wtorek, 30 listopad -0001 00:00

17 lipca 2017 roku

Napisał

Odbyła się druga edycja ciamajdanu. O dziwo, druga odsłona była jeszcze bardziej komiczna od pierwszej. Jak to określił Leszek Miller „miałem wrażenie, że oglądam grupę rekonstrukcyjną Unii Wolności”. Pd Sejmem udało się zebrać 4,5 tysiąca ludzi. Mimo mobilizacji, zwożenie „młodzieży” autokarami, ogłoszeń medialnych i innych takich. Dla porównania mecz Termalica Nieciecza-Jagiellonia Białystok obejrzało 3977 osób. W Niecieczy, która jest minimalnie mniejsza od Warszawy.

Ciekawe… Promocja coraz lepsza, a motłochu coraz mniej.

Przy okazji okazało się, jak opozycja „walcząc o Polskę” szanuje polskie symbole:

pomnik AK

Tradycyjnie zapowiedziano zjednoczenie opozycji... Pomysł ogłoszono, a dzisiaj Rysiek go zaorał. Stwierdził mianowicie, że „osobą, która mogłaby połączyć kluby parlamentarne opozycji, jest Ewa Kopacz”. Jej sukcesy wyborcze, umiejętność dobierania współpracowników (pozdro Misiek!) i charyzma udowadnia, że sukces takiego przedsięwzięcia jest murowany. Pomijając oczywiście szczegół, że liderem ryśkowego sojusznika jest Grzechu.

Dochodzę do wniosku, że Rysiek został wymyślony przez Kaczafiego. I on mu płaci. Nie da się być bezinteresownie aż takim politycznym idiotą. Przy okazji zdążył wezwać na pomoc dla umierającej demokracji jakieś pół świata… To będzie bardziej spektakularny koniec kariery niż u Palikmiota.

Wieczorem naród pofatygował się pod Sąd Najwyższy, gdzie wyświetlono napis „Sąd jest nasz”. Skojarzył mi się z filmem „Inni” z Nicole Kidman w roli głównej.  Tam w końcowej scenie padło zdanie „Dom jest nasz”.

Główny menel UBywateli oświadczył, że we wtorek spróbują przekroczyć barierki otaczające Sejm. Liczę, że to zrobią. Liczę również, że władze Rzeczypospolitej przestaną przymykać oczy na jawne łamanie prawa. Nie mówię żeby do nich strzelać, to nie czasy Platformy, ale czas najwyższy przestać ich głaskać.

Na marszu zabłysła też Kinia Gajewska ze świeczką na ekranie smartfona. Ciekawy jestem czy papieru toaletowego używa równie nowoczesnego… Chociaż w sumie nie jestem ciekawy.

Adaś Michnik do debaty publicznej wprowadził słowo „skurwysyn”. Można się z nim witać na ulicy krótkim „cześć skurwysynu”? Czy od razu pluć?

W czasie gdy przygłupia opozycja drze mordy na ulicach, Paweł Kukiz w sprawie reformy sądownictwa spotkał się z Prezydentem. Panowie sobie pogadali, przedstawili swoje racje, podali ręce i rozeszli. Tak zwyczajnie i po ciemnogrodzku. I da się Grzesiu bez burd? Ja wiem, że UBywatelom się to nie podoba, ale ich jest za mało żebyś mógł cokolwiek wygrać.

W ramach izolacji Polski przylecieli książę William i księżna Kate (Bóg jeden wie dlaczego nie Wilhelm i Katarzyna). Wizyta jest mało polityczna, przebiega w sympatycznej atmosferze. A para prezydencka rozmawia z gośćmi bez tłumacza i bez głupich dowcipów o małżeńskiej wierności. Patrząc na relację można spróbować wizualizować sobie poprzednika.

Rano media doniosły, że rząd wprowadzi kaucje na butelki i puszki z napojami. Skandal, szok, niedowierzanie. KOD i UBywatele niemal już zaczynali protesty i wtedy ktoś przypomniał, że tak jest niemal w całej Europie i sprawdza się to całkiem dobrze. W dodatku popołudniu Ministerstwo Środowiska oświadczyło, że projekt jest w fazie początkowych analiz. Oczywiście, gdyby to weszło w życie byłyby kolejne powody do protestów. W końcu wszystko co robi PiS jest złe. Logika nie ma tu nic do rzeczy.

PiS wycofał się z wprowadzenia opłaty paliwowej. Opozycja ogłosiła swój sukces. A prawda jest taka, że znowu was Kaczafi ograł niczym Górnik Legię. A… na przyspieszone wybory – jak sugeruje Pikio – też bym nie liczył.

Przewodniczący klubu PiS – Jacek Żalek – oświadczył, że zgadza się z pomysłem oszołoma w sprawie wywalenia z Hymnu Bonapartego i zastąpienia go wersem „Dał nam przykład Jan Sobieski jak zwyciężać mamy”. Mam nadzieję, że to jakaś bzdura. Ale jeśli nie to komuś się sufit na łeb spadł.

Łukasz Kubot w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo wygrali turniej deblowy na kortach Wimbledonu. Co by nie mówić, kolosalne osiągnięcie. Brawo.

Czytany 3721 razy
Więcej w tej kategorii: « 14 lipca 2017 roku 18 lipca 2017 roku »