środa, 02 październik 2019 21:33

2 października 2019 roku

Napisał

Nauczyciele będą strajkować. Apolityczny Sławomir zapowiedział, że tym razem będzie to strajk włoski. O ile dobrze pamiętam strajk włoski polega na fanatycznym przestrzeganiu przepisów przesadnym przykładaniem się do obowiązków. Wychodzi na to, że w końcu nauczyciela zaczną robić to za co do tej pory rodzice płacili korepetytorom.

Po wczorajszej debacie wybuchła afera paragonowa. Klon Gomułki pokazał paragon za lek podawany po przeszczepie na kwotę 2082,36 złotych za da opakowania. Przy czym okazało się, że ten sam lek można kupić za 3,20 po spełnieniu odpowiednich wymogów i przeprowadzeniu badań. Pogratulować należy sztabowcom, którzy to Borysowi podrzucili. Oczywiście Borysowi prędzej włosy dęba staną niż przyzna się do błędu, więc idzie w zaparte, że tak jest i basta. Proponowałbym jednak lepiej sprawdzać, bo cię TVP zgriluje.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” twierdzi, że Donek Tusk ma szansę na stołek szefa Europejskiej Partii Ludowej. A on nie miał wrócić do zniewolonego TenKraju na białym koniu i wyzwolić spod kaczystowskiej okupacji? Po to go do prokuratury prowadzili z Centralnego żeby tak po prostu usiadł na kolejnym brukselskim stolcu?

Pamiętacie wypowiedź Stuhra o „potomkach chłopów folwarcznych”? W obronę wzięła go Agunia Holland twierdząc, że nie to miał na myśli. Dodaje „ręczę za niego”. Poręczający godny poręczanego. Brakuje tylko Mai Ostaszewskiej z kartką.

Przykurzona nieco Róża Maria von Totenkopf und Jungingen płakał dziś nad losem Mierzei Wiślanej. Bo według niej „Rosjanie nie robią żadnych problemów z korzystaniem z Cieśniny Pilawskiej”. To coś nowego chyba. Do tej pory Elbląg nie mógł być portem, bo Rosjanie robili problemy. Znowu rozsypana narracja czy liczenie na słabą pamięć?

Olo Kwaśniewski powiedział, że nie zagłosuje na Jaruzelską. Słusznie! Jak mógłby zagłosować na właścicielkę psa-gwałciciela, w dodatku sikającego do butów rzeczniczki LSD. No, może za pół litra by się udało dogadać.

Na koniec – bo nuda straszna, to jest najnudniejsza kampania w historii – mój osobisty dylemat. Po jaką cholerę wiesza się banery wyborcze? Jest ktoś, kto idąc ulicą, widzi baner i myśli „O jaki zajebisty baner, zagłosuję na tego typa, chociaż nie mam pojęcia kto to jest”. One wszystkie wyglądają tak samo: imię nazwisko, numer na liście i morda typa. Tudzież typiary. Po co, poza marnowaniem pieniędzy?

I z tym Was zostawiam.

Czytany 1909 razy