Przeczytaj u nas o temacie: prezydent

piątek, 09 październik 2015 20:46

9 października 2015 roku

9 października to historycznie dobra data. Tego dnia w 1610 roku Stanisław Żółkiewski na czele polskich wojsk wkroczył na Kreml. Bynajmniej nie wpadł na paradę z okazji dnia zwycięstwa. Nieco później bo w 1920 roku generał Żeligowski odzyskał dla Polski Wilno. Obecnie specjalizujemy się w robieniu laski Amerykanom.

Odnaleziono „Gęsiarkę” - jeden z obrazów, który zginął z Pałacu Prezydenckiego. Był w domu aukcyjnym tuz obok Pałacu. Widać ludzie Dekodera byli na tyle leniwi, że nie chciało im się daleko chodzić.

Olga Tokarczuk niedawno otrzymała nagrodę Nike. I następnego dnia zaczęła ją spłacać, mówiąc o Polakach to co główny sponsor tej nagrody tak uwielbia słyszeć : „Kolonizatorzy, właściciele niewolników, mordercy Żydów”. Jak powszechnie wiadomo może teraz liczyć na sfinansowanie filmu przez PISF. Na potwierdzenie jej słów parówki opublikowały artykuł „O tych narodach Europa już dawno zapomniała. Do wyginięcia jednego przyczynili się... Polacy”. Niestety nie ma już w artykule o którym nardzie mowa, choć można wysnuć wniosek, że o Jaćwingów. Tak, wyrżnęliśmy Jaćwingów, a potem daliśmy ich Krzyżakom, których potem też spraliśmy. I jak tu ich przeprosić?

Dyrektor Biedronki jednak dostał Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej. Tyle, że biedak zamiast w blasku fleszy musiał zadowolić się wręczeniem mu tego kawałka złomu (bo do tego ten order został właśnie sprowadzony) po kryjomu i bez mediów. Szanowna władza, gdzie twoja odwaga? A... tam gdzie zawsze.

Sejm nie odrzucił poprawek Senatu i pieszy nie będzie miał bezwzględnego pierwszeństwa zbliżając się do przejścia. W ten oto sposób uratowano życie kilkuset osobom.

Platforma tak chciała odrzucić veto Dudy do ustawy o uzgodnieniu płci, że aż sama doprowadziła do tego, że głosowanie się nie odbyło. Najpierw nie uznała – ze względów proceduralnych – pierwszego głosowania w sprawie stanowiska komisji, a potem.. nie wybrano posła-sprawozdawcy. Co spowodowało, że komisja co prawda była za odrzuceniem veta, ale nie miał kto tego stanowiska przedstawić. Genialne w swojej prostocie.

Intelektem błysnęła dosyć nowa gwiazda PO niejaki Trzaskowski. „Co będzie, jeżeli z innych terytoriów Ukrainy zgłosi się mnóstwo Polaków, którzy powiedzą: >nie żyje nam się dobrze, chcemy być natychmiast ewakuowani do Polski<? I tutaj jeżeli chcemy wzmacniać państwowość ukraińską, mówić, że to jest silne państwo, że ono sobie poradzi, to byłoby wysyłanie takich trochę dwuznacznych sygnałów, dlatego ta decyzja była trudna”. Także sorry, macie zginąć bo tego wymaga ukraińska racja stanu. Jak nie Niemcy to Rosjanie, jak nie Rosjanie to Ukraińcy. Nawet Litwini kpią z nas w żywe oczy. Ku uciesze „polskiego” rządu.

Komisja Dyscyplinarna UEFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko federacjom Szkocji i Polski w związku z czwartkowym meczem eliminacji do Euro 2016. Szkocja to tam szczegół. PZPN będzie płacił za odpalanie rac i drobnych szarpanin z ochroną. Może wojewoda mazowiecki zamknął by za karę stadion na najbliższy mecz? W końcu za zamieszki w Bydgoszczy zamknięto stadiony w Poznaniu i Warszawie, więc o precedensie nie może być mowy.

czwartek, 08 październik 2015 21:11

8 października 2015 roku

Będzie debata. Dwie nawet. I nie będzie, a mają być. Pierwsza gdzie premierzyca będzie gadała z premierzycą-in-spe ma odbyć się 18 października. 20 października z kolei mają dyskutować szefowie wszystkich komitetów wyborczych. A gdzie awantura? Przy tej pierwszej rzecz jasna. Tym razem PiS będzie chciało zmienić termin, gdyż ten jest... wymyślony tak aby pasował PO. „Bardzo źle i niedobrze, że telewizje wyznaczyły w sposób arbitralny i odpowiadający PO, bo jak już wiem od przedstawicieli PO, to im odpowiada ten termin” stwierdził szef sztabu PiS.

Oni oczywiście bardzo by chcieli ze sobą pogadać, ale akurat nie wtedy kiedy chce tego druga strona. A nie można po ludzku? „PO i PiS umówiły się grilla, ale przerwali go ci co zawsze”. Na koniec trochę kumatych skrótów i każdy zrozumie.

Premierzyca-in-spe namaściła Jarosława Gowina na Ministra Obrony Narodowej. Jarek jest w stanie być ministrem od wszystkiego. Zawsze to lepiej być ministrem niż nim nie być.

Partyjka Razem postanowiła zachęcać do głosowani ana siebie poprzez pokazanie ile mniej będziemy zarabiać po tym jak wcielą w życie swoje pomysły. Serdecznie gratuluję pomysłu. I dziękuję za ostrzeżenie.

Na terenie polskiego konsulatu we Lwowie wybuchł granat RG-42. Tym razem nie był to zamach na premierzycę, ale bliżej nieokreślone coś. Nawet nie wiadomo kto to tam podrzucił, więc cele są ściśle tajne.

Rozpoczęło się ostatnie posiedzenie Sejmu tej kadencji. Kadencja jak kadencja. Szopki, debilizmy, głupie ustawy, awantury, transfery, zdrady, gierki, Palikot, Nisioł, aborcja. Na zakończenie ładnie postanowił się przywitać z milionami telewidzów pan poseł, który posłem został gdy Biedroń poszedł w prezydenty. Wtedy ów poseł był od Palikmiota, teraz jest od Stonogi. I właśnie w proteście przeciw niezarejestrowaniu listy tego oszołoma blokował mównicę i darł mordę. Do czasu gdy go Straż Marszałkowska nie wyprowadziła. Amator nie bloker.

A na wniosek PO do jutra rana wstrzymano rozpatrywanie veta Prezydenta. Czyżby „policzono głosy” i okazało się, że nie da się go odrzucić?

TVN odwiedziła dzisiaj rano żona Kiszczaka. Dowodzi to jedynie totalnej zgnilizny tej stacji. Widzowie mogli się dowiedzieć, że Czesław jest polskim bohaterem i innych takich pierdół. Nie będę polemizował z psycholami. Ale jedno nie daje mi spokoju. Co trzeba mieć we łbie żeby takie coś zapraszać? I raczej o chęci zysku nie może być mowy, bo zblazowane gospodynie domowe i tak by ten gówniany poranek obejrzały.

Zdaje się, że pierwszy raz w historii literackiego Nobla dostał ktoś, kogo książkę czytałem. Białorusinka Swietłana Aleksijewicz. Reportażystka. Czytałem jej książkę „Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości”. O życiu Białorusinów po Czernobylu. Znakomite. Choć bez happy endu.

Nasi dzielni futboliści zremisowali ze Szkotami 2:2. Wyrównująca bramkę strzelił Robert Lewandowski w... 94 minucie. I nie wiem czy „szczęście sprzyja lepszym” czy „głupi ma zawsze szczęście” do tej sytuacji pasuje. Swoją drogą Lewandowski strzelił dzisiaj tylko dwie bramki. W reprezentacji mu się najwyraźniej nie chce.

Ciekawiej jednak było w Tiranie. W 90 minucie Albania remisowała z Serbią 0:0. A jednak Serbowie wygrali 2:0 po bramkach w 91 i 93 minucie. Sfrustrowany Albańczyk to widok, który koi moje serce.

sobota, 03 październik 2015 07:55

2 października 2015 roku

Ciemnogód zwyciężył! Żeby było jasne – ku mojej olbrzymiej radości i rozpaczy postepowców. Prezydent zawetował tzw. ustawę o uzgodnieniu płci. Wciąż ci urodzeni z penisem będą chłopcami. Brawo!

Kolejny sukces rządu! Po długich i twardych negocjacjach towarzyszka Kluzik wynegocjowała z ministrem zdrowia (nie pomnę nazwiska, a nie uważam żeby zasługiwał na to żeby go szukać) powrót drożdżówek do szkół. Podobno również będzie można w stołówkach używać soli. Jak dobrze wiecie to nie bredzenie pacjenta oddziału zamkniętego, a stwierdzenie ministra edukacji... Pogratulować sukcesu. To pierwszy i prawdopodobnie jedyny sukces pani ministry.

Senat odrzucił zmiany w kodeksie drogowym. Pieszy nie będzie miał „bezwzględnego pierwszeństwa zbliżając się do przejścia”. Widać senatorowie nie chcą ulżyć ciężkiej doli ZUS-u i zmuszają go do wypłacania większej ilości emerytur.

Dekoder wychodził się z Pałacu Prezydenckiego niczym ruski sołdat z „wyzwalanych” miejscowości. Razem ze 101 przedmiotami. Wywędrowały m.in. Meble, komputery, czajnik, wieża Sony z 2009 roku i żyrandol. To ostatnie akurat rozumiem. 5 lat jego pilnowania. Zdecydowana wartość sentymentalna.

Okazuje się, że meble trafiły do „Instytutu Bronisława Komorowskiego”. Zostały „wypożyczone”. A najśmieszniejsze jest to, że on to zrobił legalnie.

Pamiętacie jak premierzyca mówiła, że Unia zapłaci za uchodźców? Oczywiście. Okazuje się, że faktycznie zapłaci. Potwqierdza to rzeczniczka MSW „Unijne środki otrzymuje polski rząd na procedury przyjęcia, wyselekcjonowania tych osób oraz transport i koszty utrzymania w czasie oczekiwania na decyzję o statusie uchodźcy”. A co potem? Wszelkie inne koszty(mieszkanie, zasiłek, wyżywienie) poniosą samorządy, więc my wszyscy.

Tyle w tym dobrego, że ci którzy już u nas są twierdzą, że trafili do kraju, w którym nie da się żyć i najszybciej jak to będzie możliwe stąd wyjadą. Szerokiej drogi!

Przypomniała o swoim istnieniu Polska Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Konkretnie to jej urzędasy znalazły problem do rozwiązania. Problemem są... czekoladki nadziewane alkoholem. „Zjedzenie pół kilograma czekoladek nadziewanych alkoholem jest równoznaczne z wypiciem kufla piwa” twierdzi dyrektor tego tworu. Według niego takie czekoladki powinny być sprzedawane na stoisku z alkoholem, a te z alkoholem powyżej 4,5% dodatkowo być oklejone banderolą. Wyjście z tego widzę jedno. Dać panu dyrektorowi do zjedzenia w krótkim czasie – np. 10 minut pół kilo czekoladek (mogą być bez alkoholu). Jeśli się od tego nie porzyga to prawo przyjąć.  Jeśli mu się nie uda to rozwiązać ten twór i oszczędzić budżetowi wydatków.

W Lidze Europy Lech i Legia zagrały (a może przebywały na boisku?). Dwa eurowpierdole 0:2.

Na koniec wrzucimy coś o seksie. Pani Terlikowska powiedział, że seks oralny nie jest grzechem o ile wszystko kończy się w kobiecie. Oczywiście po ślubie, ale jednak.

Druga wiadomość o seksie jest taka, że Niesioł na parówkach zaczął pisać bloga. Wyczuwam dużo materiału.

wtorek, 29 wrzesień 2015 20:14

29 września 2015 roku

Z obecnie posiadanym przez mnie Internetem przyjemność pisania jest równie wielka jak ręczne przepisywanie gotyckiej „Biblii”. Wczoraj na ten przykład nie działał wcale, dziś działa jak ślimak. A Polsat Cyfrowy myśli czy wymienić zepsuty modem, czy wsadzić go ichniemu prezesowi w odbyt. Ale przejdźmy do rzeczy.

Zaczynamy optymistycznie. Maciek Dobrowolski na wolności! Po wpłaceniu kaucji akcja #uwolnicMacka może zostać wygaszona. Szkoda tylko, że zmarnowano mu ponad 3 lata. I szkoda, że żadnych konsekwencji tego ikt nie poniesie.

A z rzeczy normalnych? Prezydent Duda pojechał do Nowego Jorku i ku rozpaczy elyt wypadł rewelacyjnie. Świetne przemówienie w ONZ, siedzenie przy stole z Obamą i Władimirem (swoją drogą, mistrzowskie wycięcie Dudy z towarzystwa przez GóWno), rozmowy i takie tam. Dramat rządzących.

Już nawet premierzyca nie ma szans przebić się z „tajnym, nocnym spotkaniem w domu Kaczafiego”. Tym bardziej, że nie tajne, nie w domu i nie nocne, a wieczorne. Reszta się zgadza.

Premierzyca o mało nie zginęła. Na Ukrainie znaleziono granatnik, który miał być narzędziem zamachu. I nieważne, że znalezienie granatnika na Ukrainie to jak znalezienie gówna w kiblu. Ważne, że są elementy dramatu.

Premierzyca ruszyła na wojnę z hejtem. Nawet z wałkiem i farbą szalała. Szczerze mówiąc widzę ją w tej roli. Nie wiem czy dałaby radę jaka malarz pokojowy, ale jako zamalowywacz sprawdza się idealnie.

Dzielnie wspierają ją w tym parówki. Lis walczący z hejtem to trochę jak Kwachu nawołujący do abstynencji.

Przy okazji… Sikora wypalił, że Żołnierze Wyklęci to „bohaterowie prawicy”, Skoro tak to rozumiem, że jego bohaterami są takie tuzy jak Tuchaczewski, Budionny, Rokosowski i Stefan Michnik. Gratuluję idoli.

Na czele ZLewu stanie Barbara Nowacka. Nastała moda na kobiety. Czekam na kobietę na czele KORWiNa.

Obraz, który wyszedł z kancelarii prezydenta za czasów Dekodera został sprzedany w czerwcu na aukcji. Bo przyszłość sobie trzeba zabezpieczyć. Zwłaszcza gdy nie ma się gdzie mieszkać.

Ruski ambasador tłumaczył się w MSZ. Wymyślił, że „źle zinterpretowano jego słowa”. Walnij się w łeb debilu (tutaj też źle zinterpretuje. Na 100%). Nie został wydalony, ale tłumaczył się przed jakimś tam urzędnikiem – nawet nie wiceministrem. W sumie dobrze to załatwili.

Człowiek znany lepiej jako Bolek obchodził 72 urodziny. Premierzyca życzyła mu z tej okazji powrotu do czynnej polityki. On nigdy z niej przecież nie odszedł. Za to premierzyca mogłaby do niego dołączyć.

Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2016 rok. Deficyt ma wynieść marne 54,6 mld zł. Przy okazji premierzyca zapowiedziała pieniądze na sprowadzenie repatriantów. Po 8 latach, tuż przed wyborami się jej przypomniało. Ależ ona ma dobre serce.

Poseł Dziadzio z ZSL przywiplerował w Rzeszowie. Tylko skończył znacznie gorzej, bo efektem wiplerowania jest zakończenie kariery politycznej. W wyborach nie wystartuje, ministrem nie będzie. I za co? Za to co w Warszawie czyni bohaterem.

Na koniec o sporcie. Tym razem o polsatowskiej gali bokserskiej. Walką wieczoru było starcie emeryta Adamka z emerytem-parodystą Saletą. Przypadek tego drugiego jest fascynujący. Bokser jest z niego jak ze mnie baletnica, a wciąż go gdzieś, po jakiś galach ciągają. Poza tym lubi Dekodera. Za dużo przegranych walk daje się we znaki.

Wystarczy?

poniedziałek, 21 wrzesień 2015 21:49

21 września 2015 roku

Wczoraj do narodu przemówiła premierzyca. W skrócie to wyglądało tak: ble,ble,ble, Polska jest coraz bogatsza, ble, ble, ble solidarność i gest, ble,ble,ble tylko uchodźcy nie imigranci. Biorąc pod uwagę, że tych ostatnich musieliby przywiązać żeby tu zostali to żaden jej sukces.

Przypominam przy okazji, że każdy, kto bezkrytycznie nie popiera napływy muzułmanów do Europy jest faszystką i ksenofobem, którego musimy się wstydzić przed Europą. Mam o tyle łatwiej, że kiboli musimy wstydzić się cały czas, więc wszystko mi jedno czy będą się mnie wstydzić z jednego powodu czy z piętnastu. I tak jestem „siarą w chooy przed cała Europą” jak mawiają Młodzi, wykształceni....

Prezydent Duda zrobił to co obiecał i złożył projekt ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego. Tomczyk (to kolejny rzecznik rządu) obliczył, że będzie to kosztowało 400 miliardów złotych. Biorąc pod uwagę panująca w koalicji dyskalkulię pomylił się co najmniej jedno zero. Tylko nie wiadomo w która stronę.

O kosztach „likwidacji składek” o których sami gadali nie ma słowa. Tradycyjnie zarzucono mu udział w kampanii wyborczej PiS. Margo Kidelho na pytanie o możliwości zajęcia się ustawą w tej kadencji odparła: „Traktujmy Sejm poważnie”. Trochę jakby Graucho Marx wzywał do taktowania kina ze śmiertelną powagą.

Objawił się Dekoder. Wczoraj popierał kandydata PO. Z tym, że trzy razy mówił którego. Zwyczajnie chłop mylił nazwisko. Czyli u Bronka bez zmian. Dziś gościł u Lisa Warzywo. Niestety nie mam pojęcia o czym mówił, gdyż taka ilość intelektu w jednym telewizorze mogłaby mnie zabić.

Przy okazji: razem z Dekoderem z Pałacu Prezydenckiego wyprowadziły się dwa obrazy należące do Muzeum Narodowego i jedna rzeźba. O dziwo nie ma doniesień o brakach w armaturze i klamkach.

Premierzyca straszy... Rychem Swetru. „Każdy głos oddany na Nowoczesną wzmacnia PiS”. Ona naprawdę nie zdaje sobie sprawy, że PiS wzmacnia każde wypowiedziane przez nią zdanie?

Po nagraniu programu „Młodzież kontra” pobiło się dwóch działaczy KNP. Czyli mają aż dwóch działaczy. Teraz nastąpi tradycyjny rozłam i liczebność z każdej partii spadnie o 50%.

Marian Kowalski wystąpił z Ruchu Narodowego. I to by było na tyle jeśli idzie o istnienie tego tworu. Nie przeczę, że trochę sobie jednak po nich obiecywałem, bo potencjał był. I wybył.

Zgodnie z przewidywaniami w szkołach dzieciaki dilują zakazanymi substancjami: drożdżówkami, słodyczami, napojami. Trzeba był iść pod szkołę handlować... Tradycyjny dla tego rządu efekt wprowadzenia zakazu zamiast edukacji. Ale trzeba to zrozumieć. Zakaz jest tańszy. I każdy umi ego wprowadzić.

Znakomity tekst na parówkach! Funkcjonariusz Noch pisze, że wybory w zasadzie nic nie zmienią, więc nie do końca mają sens. Jako, że pisze to do wyborców obecnego rządu to trzeba mu przyklasnąć. Szanowne lemingi zostańcie w domu. Wybory nie maja sensu!

Warto jednak iść na wybory gdyż Grodzka twierdzi, że jak wygra PiS to „ucieknie z Polski”. Może warto sprawdzic czy wybierze drogę przez Kos czy Lampeduzę?

Japończycy będą likwidować kierunki humanistyczne na studiach. Co warte jest społeczeństwo bez absolwentów europeistyki czy kulturoznawstwa? W dodatku Japonia jest tak daleko, że nawet nie mogą liczyć na wzbogacenie kulturowe. Zginą marnie.

Polscy tenisiści awansowali do elity Pucharu Daviesa. Jest to całkiem duży sukces. Chyba. Zwłaszcza biorąc pod uwagę trenowanie „w stodołach”.

piątek, 28 sierpień 2015 23:24

28 sierpnia 2015 roku

Prezydent Duda pojechał do Niemiec. Ku rozpaczy mediów nie wypowiedział wojny, a spotkał się zarówno z Angelą jak i z prezydentem Gackiem, który powiedział „Robicie Państwo na nas wrażenie, że zmiana prezydenta nie oznacza zmiany relacji z Niemcami”. Jak to? Przecież wygrana Dudy miała spowodować wojnę! Tak wszyscy najwybitniejsi mówili. Jestem rozczarowany. Duda znowu nie dotrzymał słowa.

Przy okazji oburzyło się Tok.fm. W czasie wystąpienia w Berlinie Duda powiedział, że Polska zmaga się z falą uchodźców z Ukrainy. Według tego radyjka nic takiego nie ma miejsca, bo Ukraińcy nie starają się o status uchodźcy. Nie ma statusy nie ma Ukraińców w Polsce, więc nie ma problemu – tak oto rozumują tęgie umysły z Agory. A, że prawda jest inna? Jest prawda czasów i prawda Agory. I oni są gotowi za nią umrzeć. Oby jak najprędzej.

Mastalerek nie znalazł się na listach PiS co wywołało oburzenie… Platformy. Zadziwiająca troska, czyż nie?

Kukiz zaprezentował listy. W Kielcach jedynką będzie Liroy. Poza tym na listach są narodowcy, Kornel Morawiecki, działacze KNP… Zaprawdę ciekawy mix różnych poglądów. Tylko, że to prowadzi do sromotnej klęski. Szkoda, że się chłop pogubił, bo była szansa na zbudowanie czegoś ciekawego. Była.

Prokuratura w Katowicach podejrzewa ustawianie konkursów w NIK. Tak, chodzi o Najwyższą Izbę Kontroli. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie większego upadku państwa niż przekręty w instytucji powołanej do pilnowania żeby tych przekrętów nie było. Gratulacje Platformo. Nawet NIK udało wam się skurwić.

Sąd podjął decyzję w sprawie Maćka Dobrowolskiego. Pozostanie on w areszcie dla żartu nazywanym tymczasowym przez kolejne 3 miesiące, co da w sumie 42 miesiące. Tak postanowił ten sam sędzia, który uznał, że Kiszczak jest zbyt chory żeby stanąć przed sądem. A sędzia Aleksandra Kussyk na co dzień prowadząca sprawę (prawdopodobnie w przerwach pomiędzy kawą, malowaniem paznokci i przeglądaniem pudelka) Aleksandra Kussyk skarży się, że pracę utrudniają jej media, opinia publiczna i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Czyż to nie kapitalne? Za Stalina nie do pomyślenia. Wpadłaby pani sędzia do celi, posadziła oskarżonego na kiblu i wydała wyrok. Bez tych wszystkich ceregieli i patrzących na ręce organizacji. Co będzie dalej? Maciek zostanie skazany. Przypadkowo długość wyroku będzie odpowiadał długości aresztu „tymczasowego jako, że nie ma dowodów to odbędzie się apelacja i skończy się w Strasburgu. I zapłacimy. Znowu wszyscy, zamiast przygłupi prokurator i mający fakty w dupie sędzia. I u nas śmie się używać zwrotu „białoruskie standardy”. Witamy w IIIRP, państwie wymyślonym przez pijaną bandę w Magdalence.

Kuźnia „odszedł” z TVN24 i będzie prowadził „Dzień Dobry TVN”. Gratuluję „awansu”. Obstawiam, że z jego intelektem długo tam nie zabawi. Trzeba jednak mieć coś do powiedzenia bez promptera.

Z Placu Zbawiciela wyleciał też tęcza. Spowodowało to zamieszanie we łbie Renaty Kim z Lisweeka. Na Twitterze napisała „prawie wjechałam pod prąd w Marszałkowską”. Skoro baba nie umie jeździć jak nie widzie plastikowego badziewia to może czas zabrać prawo jazdy?

Dwa dni usunięcie śmiecia z placu było głównym tematem w Gównie. Jakie dziennikarstwo taki temat przewodni.

Dwa polskie kluby zagrają w Lidze Europy. Niby sukces, ale mąci go fakt, że w Lidze Mistrzów, do której żaden polski klub nie może się dostać od 19 lat, zagra mistrz Kazachstanu. Tak, tego Kazachstanu z „Borata”. Śmiesznie czy straszno?

Dla porządku tylko napiszę, że Legia zagra z Napoli, Club Brugie znajomych duńskim FC Midtjylland, Lech z kolei spotka swoich znajomych Basel, portugalskie Beleneses i Fiorentinę.

I to na tyle dzisiaj.

środa, 26 sierpień 2015 06:29

25 sierpnia 2015 roku

Zapomniałem wczoraj wspomnieć o obywatelstwie dla zięcia premierzycy. Dekoder zdążył je nadać w 48 godzin od złożenia wniosku. Kopaczov czy jak mu tam jest pierwszym człowiekiem w historii, który w takim tempie dostał obywatelstwo nie potrafiąc kopnąć pęcherza wypełnionego powietrzem. I jakim zaufaniem się cieszy. Pogratulować tylko.

Duda nie zaprał na pokład samolotu do Berlina wybitnych przedstawicieli najważniejszych mediów. Funkcjonariusze "Newsweeka", "Gazety Wyborczej", TOK FM, "Polityki" i naTemat musieli zostać w Warszawie, bo poza prezydenckim samolotem dojazd do Berlina jest niemożliwy. Przykra historia. Rzetelnym i obiektywnym funkcjonariuszom wymienionych tytułów pozostało jedynie wypolerowanie orderów od Dekodera i wspominanie, z łezka w oku, dawnych czasów. „Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków” skomentował to niejaki Sikora. Tylko od kiedy oni czują się Polakami? W końcu ostanie 25 lat krzyczeli o byciu „Europejczykami”.

Trwa awantura w związku z Ukrainą. Problemem jest to, że gdy o zmianie formatu rozmów o Ukrainie mówił Schetyna to była „dojrzała polityka zagraniczna”, gdy teraz mówi o tym Duda jest to „nieuprawnione wtrącanie się w politykę zagraniczną”. Krótką pamięć mają w tym PO. Co gorsze dla nich to Internet działa. W przeciwieństwie do rozumu władz umiłowanej partii. Co gorsze najrozsądniej o polityce wobec Ukrainy mówi Miller, który chce pytac Poroszenke o stosunek do UPA. Przypomnę, że pozostali krzyczeli „Sława Ukrainie”.

Jest veto w sprawie ustawy pomagającej „frankowiczom”. Stawiają je banki.. Konkretnie chcą pozwać Polskę za przyjęcie tej ustawy. Oczywiście, gdyby chodziło o polskie firmy wszelkie rządowe organy wiedziałby jak uciszyć niepokornych. Ale, że chodzi o zagraniczne prawdopodobnie elyty się obsrają.

W Ostrowie Wielkopolskim urzędniczka ZUS kradła buty ze sklepu. Widać przyzwyczajenie, zwłaszcza wyniesione z pracy, jest drugą natura człowieka.

Na koniec. Podoba mnie się podawanie pierwszej litery nazwiska przy zatrzymaniach. Gwarantuje to pełną anonimowość. Tak jak w przypadku „Marcina D. zięcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego i męża Marty Kaczyńskiej, czy wcześniej w przypadku Pana H. syna polskiego kosmonauty czy Przemysława W. syna prezydenta Wałęsy. Naprawdę mogliby się już nie wydurniać.

wtorek, 11 sierpień 2015 22:43

11 sierpnia 2015 roku

Powiem otwarcie – przez te upały nie chce mnie się pisać.

Poza tym rzeki wysychają, prąd wyłączają, Duda jeszcze nie spełnił obietnic... Prawdopodobnie dosięgnęły nas plagi na licencji egipskiej. Tylko jeszcze nie ustalono za co.

Podobnie nie ustalono czy tegoroczna defilada, która odbędzie się 15 sierpnia w stolicy to „nieuzasadnione machanie szabelką i pokaz siły ocierający się o faszyzm” czy może „piękna tradycja”. W zeszłym roku była tym ostatnim. Za to za prezydentury Lecha Kaczyńskiego tym pierwszym. Obecnie na Czerskiej trwają prace nad oficjalną linią partii.

Mamy obecnie 20 lub 19 stopień zasilania. Klimatyzacje są wyłączne, podobnie jak schody ruchome czy windy. I wszystko inne. Część sklepów też pozamykana. Nawet IKEA. Strach pomyśleć, co musi czuć rodzina przyjeżdżająca do IKEI i odbijająca się od drzwi. Parę dni upałów wystarczyły żeby w złotym okresie historii naszego kraju uświadomić sobie jak niewiele wystarczy do całkowitego paraliżu. Trzeba było zostać prepersem jak proponowali.

Krzysztof Ziemiec na swoim Twitterze w dniu zaprzysiężenie Prezydenta zamieścił takie oto zdjęcie:

ziemiec
Efektem jest burza w TVP. Zarzuca się dziennikarzowi "niedopuszczalną niefrasobliwością", gdyż "w oczach odbiorców może podawać w wątpliwość obiektywizm dziennikarza". Moim skromnym zdaniem powinni wysłać Ziemca na kurs obiektywności prowadzony przez wzory dziennikarskiej obiektywności jak Lis Tomasz, Kraśko Piotr i Tadla Beata. A nad wszystkim powinni czuwać Urban z Michnikiem. A na koniec egzamin przed Moniką Olejnik i może zrozumie.

Nowi gospodarze Kancelarii Prezydenta zaczęli od audytu wydatków poprzednika. Mam d\nadzieję, że znajda coś więcej niż dorsza za 7 zł.

W Platformie trwa awantura o listy wyborcze. Okazuje się, że działacze regionalni nie lubią spadochroniarzy. W dodatku poddają w wątpliwość geniusz taktyczny premierzycy. Jak zwykle popieram każdą formę awantury w Partii.

Rząd również odniósł sukces. Powstanie fabryka Jaguara! Tyle, że w słowackiej Nitrze, a nie w Polsce. Jako powód podano m.in. że „dzięki temu, że na Słowacji już istnieje przemysł motoryzacyjny, to dla nas atrakcyjne miejsce do dalszego rozwoju”. 26 lat wolności i racjonalnego reformowania polskiego przemysłu w końcu przynoszą spodziewane efekty. Może jakiś dąb żeby to uczcić?

Janda Krystyna stwierdziła, że wszystko przez ostatnie 25 lat kwitnie i tylko w latach 2005-2007 świat zahamował, a ona była gnębiona. Pech chciał, że niejaki Arkadiusz Czartoryski – w tamtych latrach wicemarszałek województwa mazowieckiego – przypomniał ile owo „gnębienie” kosztowało województwo. Wyszło tego grubo ponad milion złotych dla teatru aktorki. W dwa lata! Pogratulować Polsce Racjonalnej pamięci i obiektywizmu.

Na koniec o Stonodze. Stwierdził,że albo jego wyrok zostanie anulowany, albo wsadzi sobie granat do ust i wysadzi w sądzie. Powodzenia! Nie zapomnij tylko o relacji Live!

I jeszcze jedno. Ze względu na sierpień, urlop, upały będę trochę mniej regularnie pisał. Naprawdę nie mogę się zebrać.

piątek, 07 sierpień 2015 23:36

7 sierpnia 2015 roku

Wykryto „pierwsze zarządzenie prezydenta Dudy” dotyczące robienia zdjęć Prezydentowi. I nieważne, że są to zapisy wprowadzone przez Dekodera w 2011 roku. Ważny jest przekaz medialny, a ten jest taki, że Duda to narcyz.

Elżbieta II przysłała nowemu prezydentowi depeszę gratulacyjną Tym własnie rózni się brytyjska królowa od prezydenta wszystkich Europejczyków.

„The Economist” przestrzega przed Dudą: „Polska nigdy nie była tak bogata, bezpieczna i wolna, ale pod rządami Dudy jest to zagrożone". O tym kto i jak pisze o Polsce w zagranicznych mediach pisała już Żelazna Logika. Nie będę się powtarzał.

Mój ulubieniec Adaś syn Ozjasza jest przerażony Dudą. Przy okazji raczył napisać "Lech Kaczyński był człowiekiem skromnym. (...) Dlatego szanowali go również jego polityczni przeciwnicy". Mam ci Adasiu przypomnieć jak okazywaliście w swoim periodyku ten „szacunek”? Czy może mam ci przypomnieć szacunek okazywany przez pana na Chobielinie i reszty przedstawicieli partii miłości? Zaiste dziwne macie sposoby na okazywanie szacunku...

Premierzyca zmieniła jedynki na listach. Niesioł będzie jedynką w Lubuskiem, a Schetyna, jako od lat związany z regionem w Kielcach. Bardzo dobre rozwiązanie! Im więcej spadochroniarzy tym z więcej zniechęconych niezdecydowanych.

Jędruś Biernat zrezygnował ze startu w wyborach. Polska polityka w tym momencie straciła jednego z najbardziej przedsiębiorczych przedstawicieli narodu.

Nie będzie kandydował tez Olejniczak. Zapewnie wielu z Was nie pamięta kim on jest. Nie ma wiec sensu rozwodzić się nad tym dłużej.

Cugowski twierdzi, że Kukiz chce zostać senatorem. Współpracownicy Kukiza zaprzeczają. Mam niestety wrażenie, że  Kukiz po wyborach prezydenckich pogubił się zupełnie.

Jeśli chodzi o Europuchary to Legia zagra z Zoryą Ługańsk, a Lech z węgierskim Videotonem z niewymawialnego miasta. Zdaje się, że poznaniacy mają łatwiejsze zadanie.

To tyle, bo chyba odpoczywaliśmy po zaprzysiężeniu.

piątek, 07 sierpień 2015 10:40

6 sierpnia 2015 roku

Duszno. Ciężko stwierdzić czy przez pogodę czy to już duszna atmosfera IV RP. Mimo, że nikt o 6 nie zapukał do drzwi, internet działa, nawet do Kościoła nikt nie zagonił. Może najpierw się za duże miasta wzięli?

Zaprzysiężono nowego Prezydenta. Zaprzysiężenie bez sensacji. Za to z lawiną krytyki od jaśnie oświeconych. A to, bo Duda mówił, a nie czyta z kartki (to GóWno i Wałęsa), a bo nie mówił nic o Smoleńsku (to GóWno – tylko mi to śmierdzi hipokryzją?), w końcu, że nie mówił nic o Niemczech, Ukrainie i Rosji. I to jest skandal! Prezydent Rzeczypospolitej w czasie zaprzysiężenia mówi o Rzeczypospolitej! Jak śmie! Gdzie hołd lenny, które namiestnik „Kondominium niemiecko-rosyjskiego po żydowskim zarządem powierniczym” jest winny składać?

Bolek przyznał też, że niewiele z orędzia Dudy zrozumiał. Naprawdę zdziwiłbym się gdyby było inaczej.

Gdy Duda mówił o głodnych dzieciach z ław „Polski racjonalnej” rozległo się buczenie. Oczywiście nie było to kibolsko-pisowsko-oszołomskie buczenie z Powązek tylko było to buczenie pełne troski o kraj. Jak zwykle zresztą. Bo i jakie głodne dzieci na Zielonej Wyspie? Dzieci posłów PO mają się całkiem dobrze. Zreztą Mucha, która powoli dystansuje w roli „intelektualnej gwiazdy” Piterę stwierdziła „Ja naprawdę nie słyszałam tam buczenia. Rzeczywiście był taki moment, że było słychać taki pomruk dezaprobaty, tak bym to nazwała”. Czy to jasne? Żadnego buczenia nie było!

Rozumiem również wściekłość GóWna o brak wspomnienia o Smoleńsku. Tylko gotowych tekstów trzeba było wyrzucić... Tyle wierszówki przeszło koło nosa. Musimy się pochylić i zrozumieć. Ale ja nie zamierzam współczuć.

Przy okazji – zauważyliście, że wczoraj na uroczystościach przy Grobie Nieznanego Żołnierza zagrali wszystkie 4 zwrotki Hymnu. A ViP-ów pokazywali wyłącznie w trakcie refrenu. Zastanawiające, czyż nie?

A najbardziej i tak podoba mi się „bul doopy” elyt. Że „nie będzie prezydentem wszystkich Polaków (jakby Dekoder był, co nawet w pożegnalnym orędziu pokazał), że nie dotrzyma obietnic (jakby Dekoder dotrzymał, o jego partii nie wspominając) w dodatku jego żona to Żydówka (bo jak wiadomo to za Dekodera to... albo dobra, wystarczy). Jest strach... I dobrze.

Podsumowując wątek nowego Prezydenta. Widać ile nadziei jest w nim pokładane. Aż chciało by się napisać „Andrzej, nie spierdol tego”, tylko że chyba nie wypada.

Nie tylko Dekoder nas wczoraj opuścił... Człowiek znany niegdyś jako Krzysztof Bęgowski oświadczył, że nie będzie kandydował do Sejmu. Podobno Zjednoczona Lewica nie spełnia oczekiwań. Przykra sprawa. A w zasadzie obie. Na szczęście wygląda to na ostateczny koniec zbieraniny Palikmiota.  

Dziennikarstwo jest fascynującą pracą. W GóWno pojawił się tytuł: „Dziennikarka TVN zaatakowana podczas rozmowy z wiceprezydentem Poznania”. Co się stało? Facet rzucił w dziennikarkę kubkiem z wodą krzycząc „ty dziwko medialna”. Cud, że nie użyto tytułu „zwyrodnialec chciał zabić dziennikarkę”.

A... Śląsk Wrocław rzekomo nie dostał kary za herb Brzegu. Tylko za napisa "Jebać ruską kurwę", które oszołomy od Purskiego znalazły... w kiblu. Pozostałość po Euro 2012. Lech kiedyś był ukarany za naklejki przed stadionem, więc czekać tylko na karę dla Legii za sąsiedztwo z kościołem.  

I wystarczy, wieczorem o dzisiejszych cudach.