wtorek, 29 wrzesień 2015 20:14

29 września 2015 roku

Napisał

Z obecnie posiadanym przez mnie Internetem przyjemność pisania jest równie wielka jak ręczne przepisywanie gotyckiej „Biblii”. Wczoraj na ten przykład nie działał wcale, dziś działa jak ślimak. A Polsat Cyfrowy myśli czy wymienić zepsuty modem, czy wsadzić go ichniemu prezesowi w odbyt. Ale przejdźmy do rzeczy.

Zaczynamy optymistycznie. Maciek Dobrowolski na wolności! Po wpłaceniu kaucji akcja #uwolnicMacka może zostać wygaszona. Szkoda tylko, że zmarnowano mu ponad 3 lata. I szkoda, że żadnych konsekwencji tego ikt nie poniesie.

A z rzeczy normalnych? Prezydent Duda pojechał do Nowego Jorku i ku rozpaczy elyt wypadł rewelacyjnie. Świetne przemówienie w ONZ, siedzenie przy stole z Obamą i Władimirem (swoją drogą, mistrzowskie wycięcie Dudy z towarzystwa przez GóWno), rozmowy i takie tam. Dramat rządzących.

Już nawet premierzyca nie ma szans przebić się z „tajnym, nocnym spotkaniem w domu Kaczafiego”. Tym bardziej, że nie tajne, nie w domu i nie nocne, a wieczorne. Reszta się zgadza.

Premierzyca o mało nie zginęła. Na Ukrainie znaleziono granatnik, który miał być narzędziem zamachu. I nieważne, że znalezienie granatnika na Ukrainie to jak znalezienie gówna w kiblu. Ważne, że są elementy dramatu.

Premierzyca ruszyła na wojnę z hejtem. Nawet z wałkiem i farbą szalała. Szczerze mówiąc widzę ją w tej roli. Nie wiem czy dałaby radę jaka malarz pokojowy, ale jako zamalowywacz sprawdza się idealnie.

Dzielnie wspierają ją w tym parówki. Lis walczący z hejtem to trochę jak Kwachu nawołujący do abstynencji.

Przy okazji… Sikora wypalił, że Żołnierze Wyklęci to „bohaterowie prawicy”, Skoro tak to rozumiem, że jego bohaterami są takie tuzy jak Tuchaczewski, Budionny, Rokosowski i Stefan Michnik. Gratuluję idoli.

Na czele ZLewu stanie Barbara Nowacka. Nastała moda na kobiety. Czekam na kobietę na czele KORWiNa.

Obraz, który wyszedł z kancelarii prezydenta za czasów Dekodera został sprzedany w czerwcu na aukcji. Bo przyszłość sobie trzeba zabezpieczyć. Zwłaszcza gdy nie ma się gdzie mieszkać.

Ruski ambasador tłumaczył się w MSZ. Wymyślił, że „źle zinterpretowano jego słowa”. Walnij się w łeb debilu (tutaj też źle zinterpretuje. Na 100%). Nie został wydalony, ale tłumaczył się przed jakimś tam urzędnikiem – nawet nie wiceministrem. W sumie dobrze to załatwili.

Człowiek znany lepiej jako Bolek obchodził 72 urodziny. Premierzyca życzyła mu z tej okazji powrotu do czynnej polityki. On nigdy z niej przecież nie odszedł. Za to premierzyca mogłaby do niego dołączyć.

Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2016 rok. Deficyt ma wynieść marne 54,6 mld zł. Przy okazji premierzyca zapowiedziała pieniądze na sprowadzenie repatriantów. Po 8 latach, tuż przed wyborami się jej przypomniało. Ależ ona ma dobre serce.

Poseł Dziadzio z ZSL przywiplerował w Rzeszowie. Tylko skończył znacznie gorzej, bo efektem wiplerowania jest zakończenie kariery politycznej. W wyborach nie wystartuje, ministrem nie będzie. I za co? Za to co w Warszawie czyni bohaterem.

Na koniec o sporcie. Tym razem o polsatowskiej gali bokserskiej. Walką wieczoru było starcie emeryta Adamka z emerytem-parodystą Saletą. Przypadek tego drugiego jest fascynujący. Bokser jest z niego jak ze mnie baletnica, a wciąż go gdzieś, po jakiś galach ciągają. Poza tym lubi Dekodera. Za dużo przegranych walk daje się we znaki.

Wystarczy?

Czytany 2689 razy Ostatnio zmieniany wtorek, 29 wrzesień 2015 20:20