poniedziałek, 09 listopad 2020 23:43

9 listopada 2020 roku

Napisał

Teoretycznie obudziliśmy się w innej rzeczywistości, a na ulicach trwa „dorzynanie watahy” jak zgrabnie ująłby to wrażliwy inteligent z Chobielina. Tak, tak jakoś w weekend minęło ultimatum dane rządowi przez towarzyszów Lempart, Boniego, Szumlewicza i tą co molestowała Margota, tylko nie chce mi się sprawdzić jej nazwiska. I wtedy stało się… dokładnie nic. Czyli to co wszyscy przewidywali. Cały tzw. Strajk Kobiet obchodzi już tylko radę regencyjną czy jak jej tam, kilka wariatek i znudzone dzieciaki. Nie ma się czemu dziwić – żarówka i feministki to nie jest dowcip.

Patrząc na wybory w USA mam wrażenie, że Trumpa wystawił PiS, a Bidena PO. To chyba jednak nie do końca tak… Ponadto opozycja podnieca się na myśl, że Biden będzie mścił się na PiSie za ciepłe stosunki z Trumpem. To fascynująca koncepcja, ale kompletnie nieprawdziwa. Rząd nie utrzymywał kontaktów towarzyskich z jakimś tam Amerykaninem Donaldem Trumpem, a z Donaldem Trumpem – prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki (tak właśnie Wiesław!). Amerykanie raczej nie rezygnują z własnych interesów, dlatego, że rządu nie lubią. Niestety dla opozycji wyjaśniła to już pani namiestnik Mosbacher w wywiadzie dla Wirtualnej Polski: „Więź między naszymi narodami wykracza poza doraźną politykę. Nie sądzę zatem, by doszło do fundamentalnych zmian”. Także wmawiajcie te bzdury swoim fanatykom Borys.

Z pewnością jednym z plusów zwycięstwa Bidena jest fakt, że namiestnik złoży rezygnację 20 stycznia – w dniu zaprzysiężenia prezydenta USA. Żegnamy bez żalu.

Co prawda Andrzej Duda nie złożył oficjalnych gratulacji, czekając na oficjalne potwierdzenie wyników, ale Borys już zdążył napisać list. Nie dość, że po polski to jeszcze… złożył gratulację nowemu Prezydentowi Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Czyli państwa, które istnieje tylko w jego głowie. Amerykanie nie są tak skromnie żeby ograniczać się do jednej Ameryki. Podobno przed wysłaniem poprawił i jest właściwie. Sami musicie wybrać czy mu wierzycie. Iza Leszczyna równie mocno błysnęła na Twitterze umieszczając obok gratulacji flagę… Liberii. Tak, oni istnieją naprawdę.

Tzw. Strajk Kobiet z molestatorką Margota (nie będę sprawdzał nazwiska) na czele, rzekomo protestował przed Ministerstwem Edukacji Narodowej przeciwko Czarnkowi. Tak twierdzi Gówno i nawet zamieszcza zdjęcie:

protest men

Jak na protest przed MEN to dość ciekawy obrazek. O ile znam Warszawę – a znam bardzo dobrze – to MEN znajduje się jakieś 200 metrów od… wiaduktu nad Trasa Łazienkowską widocznym w tle. A wściekłe macice stoją na Trasie Łazienkowskiej, gdzie obowiązuje zakaz ruchu pieszych. One są tymczasem zdziwione, że policja podjęła interwencję. W zasadzie uratowali im życie.

Marsz Niepodległości ma odbyć się jako przejazd samochodami i motocyklami z Ronda Dmowskiego na Błonia Stadionu Narodowego. To odpowiedź na zakaz organizacji tradycyjnego marszu i „troska o zdrowie jego uczestników”. Rzecznika Rafau’a stwierdziła, że taki przejazd, bez uzyskania zgody, będzie wykroczeniem drogowym. Nie sądziłem, że nie można jeździć po Warszawie samochodem. Zwłaszcza, że aktywistyczni kumple ekipy z ratusza wciąż dążą do obniżenia prędkości dopuszczalnej do 30 km/h.

Szymek z TVN znowu wypowiedział się o koronie. Jak zwykle nie powiedział co mówi, grunt, że mówi i czasami zapłacze. Ciemny lud to kupi.

Jutro dworzec Warszawa Wschodnia otrzyma imię Romana Dmowskiego. Krzyśka Mieszkowskiego trafił szlag, więc to dobra decyzja. Nawet mimo tego, że Forum Żydów Polskich uważa, że lepiej nadawał by się na patrona dworca Warszawa Gdańska – to nawiązanie do marca 1968. Osobiście uważam, że na patrona tego drugiego dworca bardziej by pasował Chaim Rumkowski.

A zasługi Romana Dmowskiego dla Polski są, z pewnością większe niż wszystkich 560 gamoni zasiadających obecnie na Wiejskiej. Wystarczy trochę poznać historię, a nie wrzeszczeć „on nie lubił żydów”, pomijając całą resztę.

I tym optymistycznym akcentem kończę na dziś.

Czytany 1702 razy