Przeczytaj u nas o temacie: #Zagranica

piątek, 21 sierpień 2020 22:11

21 sierpnia 2020 roku

Męczy mnie dysonans poznawczy dotyczący nowego Ministra Spraw Zagranicznych. Zbigniew Rau, bo tak się nazywa według GóWna jest idealnym kandydatem Kaczafiego, homofobem, ksenofobem i – z pewnością, choć jeszcze tego nie napisali – faszystą, popierał w końcu partole ONR przeciwko tzw. „uchodźcom”. „Najwyższy Czas” z kolei pisze o nim jako wielkim fanie niejakiego Sorosa, jego stypendystę i ucznia. Fundacja tego znanego żymianina nawet finansowała jego badania. Czyli szpieg! Albo państwowiec. Albo ktoś gotowy dla wszystko zrobić dla kariery. Po owocach ich poznacie.

Dwa miliardy złotych nie wystarczyły Jackowi Kurskiemu na zabezpieczenie serwerów TVP. Po awarii prądu w budynku nie bardzo chcą wstać i jest szansa, ze szlag je trafił i emisji nie będzie. Na szczęście w przyszłym roku podniesiono abonament, więc jest szansa, że będzie jeszcze więcej pieniędzy na premie dla zarządu. Bo kogo niby obchodzą jakieś serwery?

Szef WHO raczył wyrazić opinię, że obecna pandemia skończy się przed upływem dwóch lat. Czyli zostało jeszcze półtora roku. Oczywiście to prognoza, a te – choćby w przypadku pogody – przeważnie sprawdzają się nie dłużej niż na 24 godziny. U nas rekordzik – 903 nowe zachorowania. Pytanie „zamkną czy nie zamkną” jest aktualnym odpowiednikiem pytania „wejdą, nie wejdą” sprzed czterdziestu lat…

Wybitny ekspert od wszystkiego, człowiek, który obalył komunę, znany w niektórych kręgach jako Bolek ponownie podzielił się ze światem swoją mądrością. Tym, razem nawet nie tylko z niegodnymi jego geniuszu Polakami, a z ogółem ludzkości. Jeżeli chodiz o koronkę to wszyscy zginiemy: „To jest pogrożenie ludzkości palcem. Następna choroba będzie tak wielka, jeśli nie posłuchacie starego Wałęsy, to poginiecie wszyscy. Musicie usiąść do stołu i zauważyć w tej epoce te tematy są większe niż państewka niż kontynent. Są globalne. Zróbcie listę tematów, które nie mieszczą się w naszych państewkach i strukturach. Jak zrobicie tę listę, to wtedy zastanowicie się, jak rozwiązać, jakie programy dopasować. I wtedy przeciwstawicie się następnemu uderzeniu. Teraz dostaliście tylko ostrzeżenie”. Z wrodzona skromnością dodał, że jak go nie posłuchamy to zginiemy.

Natomiast można się z nim zgodzić, jeśli chodzi o ocenę sytuacji na Białorusi. Według Wałęsy nie są gotowi na zwycięstwo, bo nie mają zorganizowanej opozycji. I to akurat z zewnątrz wygląda naprawdę.

Niemcy będą prowadzić badania nad dochodem gwarantowanym. 120 wyselekcjonowanych osób przez trzy lata będzie otrzymywać 1200 Euro za swoje istnienie, a odpowiednie instytucje będą badać wpływ tego dochodu na życie uczestników eksperymentu. Ciekawe co sądzą o tym ci, którzy twierdzą, ze 500+ jest dla patologii żeby nie musiała pracować. Osobiście uważam, że to jest chore.

Kiedyś radzieccy naukowcy odkryli, że gdyby wlać całą wodę z Ziemi do rurki o średnicy 1 centymetra to rurka byłaby długa, że ja pie….ę. Obecnie podobnymi badaniami zajmują się amerykańscy naukowcy. Zbadali oni amerykańskie porodówki i wyszło im, że małe murzyniątka są trzykrotnie bardziej narażone na śmierć na porodówce niż białe noworodki. Powód? Lekarze i większość personelu jest biała. Czyli winę ponosi rasizm. Podobno śmiertelność murzyniątek spada, jeśli opiekują się nimi czarni lekarze. Obaj?

Amerykański odpowiednik Ośrodka Monitorowania Tego I Owego wymyślił, że w ramach tolerancji należy zabrać Rafałowi Ziemkiewiczowi dostęp do internetu, bo neguje holokaust (pisząc o „micie holokaustu”, widać nie zrozumieli) oraz jest homofobem, bo nie kocha Margot. Oczywiście. Mnie za powyższy akapit każą rozstrzelać.

Kreaturom z GóWna marzy się tęcza na Grobie Nieznanego Żołnierza. Mi się marzy stryczek na szyi funkcjonariuszy z Czerskiej. Obie sytuacje wydają się nieprawdopodobne, choć jedno może wyniknąć z drugiego.

I nie szanowny debilo-lewaku, który przypadkiem tu trafiłeś. Nie wzywam do mordowania. Używam swego rodzaju metafory. Stryczkiem może być również ich bezrobocie. Rozumiesz? Pewnie nie.

Niejaki Maciej Gdula, przedstawiający się jako „ekspert” nieistniejącej partii Wiosna wypluł z siebie Twitta: „Cały kult tzw. żołnierzy wyklętych służy gloryfikacji ludzi dokonujących mordów na Żydach czy Białorusinach w imię stworzenia czystego narodu polskiego. Dlatego ten kult jest nieakceptowalny dla kogokolwiek, kto chce Polski bez etnicznych obsesji i otwartej”. Maciuś jest synem Andrzeja. Bliskiego współpracownika niejakiego Czesława Kiszczaka – jednego z „ludzi honoru”, był między innymi szefem Służby Polityczno-Wychowawczej, pilnującej aby funkcjonariusze mieli właściwe poglądy. Jak widać poglądy wynosi się z domu.

Na koniec – już pewnie zauważyliście, bo trąbią o tym od rana – 10 rocznica opublikowania artykułu, który zrewolucjonizował dziennikarstwo. Słynna „Libacja na skwerku” z Gazety Wrocławskiej. Super Express opisał nawet kulisy powstania tego cuda. Okazuje się, że to wina pomysłu ówczesnego szefostwa gazety, które miało pomysł wrzucania 4 „newsów” na godzinę. A, że we Wrocławiu nie zawsze się coś dzieje to powstało coś takiego. Oczywiście nikt nie wyciągnął wniosków, że jakość powinna górować nad ilością i dziennikarstwo poszło w stronę libacji.

czwartek, 20 sierpień 2020 21:17

20 sierpnia 2020 roku

Nudno coś i wczoraj nie mogłem znaleźć punktu zaczepienia. W końcu wakacje są i trochę jakby sezon ogórkowy. Oczywiście nie na tyle żeby nasi geniusze czegoś nie wymyślili. Na przykład rząd się sypie. Po ministrze Szumowskim dziś do dymisji podał się Jacek Czaputowicz. Strata raczej mała, więc nie ma co rozpaczać. Zastąpi go Zbigniew Rau – dotychczas szef sejmowej komisji spraw zagranicznych. Podobno jednym z kandydatów był niejaki Gowin Jarosław, ale odmówił. Dzięki Bogu, kto wie co zechciałby tym razem „poprawić” w swoim stylu.

Szumowskiego z kolei zastąpi Adam Niedzielski, dotychczasowy prezes NFZ. Jak ministerstwo zacznie funkcjonować ja NFZ będzie trochę zabawnie.

Plan budżetowy zakładający brak deficytu nieco rozminął się z rzeczywistością. Niewiele. Deficyt na wynieś 109,3 miliarda złotych polskich. Nowych. Ustawa budżetowa zostanie znowelizowana, a ministerstwo finansów rezolutnie napisało na Twitterze, ze „109,3 mld zł deficytu pozwoli zabezpieczyć środki na stymulację rozwoju gospodarki - walkę ze skutkami Covid19”. Deficyt jako środek stymulujący. Ciekawe. Może przez comiesięczne domykanie budżetu domowego się nie rozwijam?

Dla podniesienia poziomu matur Centralna Komisja Egzaminacyjna zapowiedziała, e część pytań z języka polskiego będzie znane przed egzaminem. Wspaniale? A może by tak wydać od razu wypracowania i niech sobie abiturienci wpiszą imię i nazwisko.

Aleksiej Nawalny – rosyjski opozycjonista zatruł się toksynami i wylądował w szpitalu. Dziwną manię mają ci wschodni opozycjoniści, tak toksynami się żywić. A mówiąc serio lata mijają, a władza radziecka ma się dobrze. I tak będzie, bo dlaczego niby maja zmienić wielosetletnie zwyczaje?

Teraz wiadomość, która zapewne spędzi sen z Waszych oczu. Varg Vikernes opublikował listę państw i regionów, których najbardziej nienawidzi. Na 9 miejscu znalazła się Polska, gdyż „Chrześcijańsko-nacjonalistyczni fanatycy, którzy obwiniają wszystkich za własną głupotę, a także winią Niemców za całe zło świata...”. Zapewne bardziej Was interesuj kim do jasnej Anielki jest ten typ i po co Eska Rock o tym wysrywie pisze? Na drugie pytanie nie odpowiem, bo nie wiem. A Vikers jest norweskim „muzykiem” Black Metalowym. Przy okazji mordercą (zamordował gitarzystę zespołu Mayhem) i podpalacz (podpalił trzy kościoły w Norwegii). Zaiste autorytet godny każdego postępowca.

W Warszawie otwarto pierwszy sklep sieci Primark. Dziennikarze i klienci są w szoku, bo sklep oferuje kolekcje już dawno wycofane w Wielkiej Brytanii i Niemczech, w dodatku jest drożej. To jest równie szokujące, jak to, że jutrzejsze „Wiadomości” będą żenujące.

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny uznał, że zabieranie ze śmietników wyrzuconej żywności to kradzież i może wiązać się z odpowiedzialnością karną. Jest to genialne pojmowanie prawa – śmieci są własnością wyrzucającego. Dobrze, że nie ścigano ludzi, którzy potrafili się obłowić w złotych czasach „wystawek”.

UEFA przeszła sama siebie. I nie chodzi tym razem o absurdalne kary za wlepkę piętnaście kilometrów od stadionu, a o koronowirusa. 22 sierpnia odbędzie się mecz którejśtam rundy eliminacyjnej Ligi Europy pomiędzy gibraltarskim Lincoln, a kosowskim FC Prisztina. Ci ostatni mają u siebie problemy z wirusem, więc… mecz się odbędzie, ale w drużynie Prisztiny zagra zbieranina piłkarzy z innych kosowskich klubów. Skład poniżej, w nawiasach klub danego piłkarza. Tak, nazwiska mi też nic nie mówią. Śmiem jednak twierdzić, że ktoś upadł na głowę i właśnie wyrzucił ideę EuroPucharów do kibla. Podobno zresztą w tej zbieraninie też znalazł się ktoś zarażony.

prisztina

Netflix postanowił stworzyć produkcje o Amy, która „która próbuje wyrwać się z dysfunkcyjnego środowiska swojej rodziny i dołącza do zespołu tanecznego, wykonującego rodzaj tańca o zabarwieniu erotycznym”. Niby luz. Ale Amy ma… 11 lat, a treść zalatuje pedofilą. Czyżby po tym jak LGBTQWERTY wywalczyło sobie prawo do odwiedzin w szpitalach rozpoczynała się walka o uznanie praw pedofilów? Pomyślcie drodzy postępowcy zanim cos zrobicie. Przecież zrobicie z Aśki Szajbus faszystkę w ten sposób.

poniedziałek, 17 sierpień 2020 20:52

17 sierpnia 2020 roku

Minęła setna rocznica „osiemnastej, decydującej bitwy w dziejach świata”. Jak przebiegły obchody? W Ossowie ich główny organizator powinien strzelić sobie w łeb. Zresztą PiS, wiele mówiący o „polityce historycznej” robi wrażenie, jakby kolejne rocznice mocno ich zaskakiwały. Stąd zarówno stulecie Niepodległości jak i stulecie Bitwy Warszawskiej minęły w atmosferze… całkowicie nijakiej. Jedynymi plusami są filmy, które po tym zostały „Niepodległa” i „Wojna światów”. Oba polecam.

Rocznicę uczciły również polskojęzyczne media. „Newsweek”, Onet i GóWno. W swoim, żenującym stylu. Szkoda strzępić ryja na rozwijanie tematu.

Wszystko przebili jednak włodarze Szczecina. W rocznicę największego, militarnego zwycięstwa naszego wojska od czasów dawnych postanowili złożyć kwiaty pod pomnikiem… Braterstwa Broni Żołnierzy Polskich i Radzieckich, odsłoniętym przy okazji rocznicy Rewolucji Październikowej (tej co to była w listopadzie). Wiceprezydent Szczecina Krzychu Soska wyjaśnił rezolutnie: „Musimy mieć świadomość, że także w Bitwie Warszawskiej brali udział nie tylko po Polacy. Po stronie Polskiej choćby Ukraińcy, więc można w pewnym sensie mówić także o braterstwie broni. Wydaje mi się, że symbolika tego miejsca się zmienia, tak jak zmienia się nasz kraj. I warto chyba czasem nadawać nowe sensy tym miejscom, które być może na etapie planowania miały troszeczkę inny wymiar”. Nie mam pojęcia jak zmienia się symbolika pomnika braterstwa broni Żołnierzy Polskich i Radzieckich, gdyż mam wrażenie, że chodzi jednak o konkretne „braterstwo broni”, wiem natomiast, że Ukraińcy Symona Petlury walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej głównie dlatego, że nie mieli ochoty być żołnierzami radzieckimi. Jak to się dla nich skończyło, niestety wiemy…

Wracając do współczesności okazało się, że opozycja, zarówno ta spod znaku Wielkiej Koalicji, jak i Lewica, nie chcą podwyżek. Zasadniczo zdziwieni są reakcją suwerena na wynik głosowania. Co świadczy jedynie o ich odklejeniu od rzeczywistości. Obecnie są przeciw. Senat odrzucił pomysł podwyżek, a Terlecki oświadczył, że „projekt kończy swoja historię”. Twierdzi również, że był to pomysł opozycji… Jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno. Zastanawiam się jednak, po jaką cholerę komu lider pokroju Borysa Budki, który potrafi w ciągu kilku godzin zmienić swoja decyzję 180 stopni. Miękka faja, nie lider.

Na Białorusi całkiem ciekawie. Swietłana oznajmiła, że jest gotowa działać jako lider narodu, setki tysięcy ludzi protestuje przeciwko Łukaszence, ten organizuje manewry wojskowe przy granicy z Polską i Litwą i mówi, że póki go nie zabiją, nie będzie nowych wyborów. . Władmir Władimirowicz natomiast obiecał, ze jest gotowy pomóc Białorusi, jeśli Aleksandr poprosi. Znając dobroduszność Władka, jest gotowy pomóc nawet jeśli Łukaszenka nie poprosi. To będzie ciekawe. Choć naprawdę mam wrażenie, że już zadecydowano o zmianie. Sytuacja niemal bliźniaczo podobna do tej z Ukrainy przy okazji pomarańczowej rewolucji.

A propos Ukrainy… zauważyliście, że zniknęła? Nie ma ich, nikt o nich nie mówi. Nie wiem nawet czy to państwo wciąż istnieje.

W Warszawie, na Placu Zbawiciela wymyślono, że jedne pas ulicy mieszczącego się tam ronda zostanie zamieniony na knajpiane ogródki. Z dumą doniósł o tym i pochwalił się swoją pracą w tym temacie Franio Starczewski. Poseł Wielkiej Koalicji. Z Poznania. Kiedyś wydawało mi się, że posłowie powinni zajmować się Polską co oczywiste, ale również reprezentować w Sejmie swój region. A nie ustawiać życie mieszkańcom miasta, o którym nie ma się najmniejszego pojęcia. Nie jestem w stanie ustawić życia Poznaniakom, bo nie wiem jak się żyje w ich mieście. I tobie Franiu tez proponuję zająć się tym na czym się znasz… A nie, sorry. Ty jesteś zawodowym aktywistą…

Firma „Knorr” wymyśliła, że w ramach walki z rasizmem, ksenofobią oraz rozumem rezygnuje ze sprzedaży „sosu cygańskiego”. Póki co mówi się o Niemczech, ale bądźcie spokojni – do nas też to dotrze. Sos będzie sprzedawany jako „Węgierski sos paprykowy”. Co mają bratankowie wspólnego z Cyganami, nie wiem i nie będę się zagłębiał w te rejony obłędu. Teraz czas na tatara, sos tatarski, pierogi ruskie (tutaj jest prosto, bo mogą być galicyjskie) i przede wszystkim karpia po żydowsku. Przecież to jawny rasizm!

Jedna z firm odzieżowych przeprosiła za rasistowskie nazwy biustonoszy. Te brązowe nazwała „tytoń”, natomiast nazwy jasnych pochodzą od deserów lub innych słodyczy. Tylko meteroyt mże rozwiązać problemy tej planety…

wtorek, 11 sierpień 2020 21:52

11 sierpnia 2020 roku

Znalazła się Swiatłana Cichanouska. Przebywa na Litwie. Trochę słaba akcja, gdy liderka opozycji ucieka z kraju w czasie gdy jej zwolennicy wyszli na ulicę. CO prawda mówi, że była to trudna decyzja, a swoje „orędzie kończy słowami „Ludzie, chrońcie się. Nie warto marnować życia. Ani jedno życie nie jest warte tego, do czego teraz dochodzi. Życie dzieci jest najważniejsze”, ale to jednak słabe.

Tymczasem jej współpracowniczki zaapelowały do władz o uznanie zwycięstwa Cichanouskiej. Podobno Aleksandr się nad tym zastanawia. Jedna z nich twierdzi, że kandydatka została siła wywieziona z kraju. Nie wiedzieć czemu nie kupuję tej historii.

Fakt, że Swieta wybrała Litwę oburzył Różę Tonenkopf von Jungingen. „Czemu Cichanouska wybrała Litwę, a nie Polskę? Mimo że tam język obcy, a tu bardzo podobny? Czemu?” zapytała na Twitterze. Może dlatego, że na Litwie są jej dzieci i matka? A może dlatego, że tutaj zaraz obsiadły by ją sępy pokroju Róży i Borysa.

Tymczasem w Brukseli wszystkie kraje członkowskie Unii podpisały się pod deklaracją w sprawie Białorusi. Deklaracja powstała z inicjatywy polskiego rządu. Całkiem nieźle jak na kraj, który w Unii nie ma nic do powiedzenia i jest izolowany, prawda towarzyszu Buyer? Za tę inicjatywę rząd pochwalił sam… Adaś Michnik. Nie żeby to był autorytet, ale wychodzi na to, że Rostaiego tak ZOMO spałowało w 1968, że do dziś żyje sam we własnym świecie.

Jedyną kandydatką na następcę Adama Bodnara na stołku Rzecznika Praw Obywatelskich jest Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, obecnie główna koordynatorka ds. strategicznych postępowań sądowych w biurze rzecznika praw obywatelskich. Zgłoszona przez instytucje społeczne z poparciem Wielkiej Koalicji. Co ciekawe PiS nie zgłosił swojego kandydata, natomiast zapowiedział, że nie udzieli poparcia wyżej wymienionej. Bardzo ciekawe. Znając rozgarnięcie partii rządzącej może się okazać, że idealnym kandydatem będzie wybitny prawnik Stachu Piotrowicz.

Kaczystowski sąd nie zgodził się na zwolnienie z aresztu Sławka N. (tego od zegarków). Sąd nie zgodził się na zastąpienie aresztu kaucją, nie wziął też pod uwagę poręcznenia wybitnych osobistości ze świata polityki, sztuki i nauki. Podobno było ich aż 17, w tym takie tuzy jak Margo Kidelho, Dulczassa, Heńka Krzywonos i Jacek Karnowski – ten od rządzenia Sopotem. Nazwisk osób ze świata sztuki publicznie nie podano. Choć, każdy kto śledzi świat wokół domyśla się kogo tam znajdzie.

Aśka Szajbus na jakimś spędzie LGBTQWERTY zapowiedziała, że powiesi tęczową szmatkę na „czubku Sejmu obok flagi Polski” – to cytat. Obok? Wciąż tkwi w niej pierwiastek faszyzmu. Powinna powiedzieć „zamiast”! Dodała również, że „Tęcza jest symbolem dumy, równości, walki o równouprawnienie. Stała się symbolem walki o wolność”. Niestety ma niedoparte wrażenie, że tęcza stała się symbolem walki z rzeczywistością i życia w matriksie.

Na koniec dowiecie się czegoś szokującego. Izrael ma reprezentację w hokeju na lodzie. Jeśli się jeszcze nie zakrztusiliście, to już wyjaśniam skąd wiem. Otóż jej kapitan Eliezer Sherbatov (typowo izraelskie nazwisko!) podpisał kontrakt z „Unią” Oświęcim. Ale co to ma wspólnego z DWS-em? Ano to, że chłop dostał po łbie od rabina – oczywiście amerykańskiego, oni są bardziej semiccy. „Dla Żyda grać w drużynie Auschwitz jest zdradą narodu żydowskiego i haniebnym ciosem dla milionów. Każdy gol, który zdobędziesz, przyniesie dumę miastu, w którym dzień w dzień palono naszych braci i siostry. Szczerze mówiąc, każdy, kto dziś mieszka w tym mieście, jest bardzo winny”. Nieważne, że ktoś urodził się wczoraj – jest winny, bo 80 lat temu Niemcy postanowili niedaleko miasta postawić obóz. W którym jak wiadomo nie ginął nikt poza Żydami. Na szczęście sam hokeista zachowuje rozum i godność człowieka. A amerykańscy żydzi mogliby wyciągnąć wnioski z tego co zrobili dla swoich ziomków w czasie Holokaustu… Lub czego nie zrobili.

poniedziałek, 10 sierpień 2020 22:02

10 sierpnia 2020 roku

Zaczniemy od bliskiego sąsiedztwa. Białorusini mieli wybory. Zgodnie z oficjalnymi wynikami 79% głosów zgarnął niejaki Aleksandr Łukaszenka. Jego główna kontrkandydatka Swiatłana Cichanouska twierdzi, że ma dowody na fałszerstwo wyborów. Jeszcze wczoraj Aleksnadr gdzieś zniknął, dziś gdzieś zniknęła Swieta. Jej sztab nie wie gdzie jest. Lata mijają, a na Białorusi bez zmian. Choć coś się rusza i noc minęła pod znakiem zamieszek, a urzędujący prezydent uznał Polskę za jeden z krajów, który destabilizuje sytuację na Białorusi. Mati Morawiecki prosi o zwołanie szczytu Rady Europejskiej w tej sprawie. Wdówka Adamowicz dziękuje za to, natomiast Darek Rosati lepiej znany, jako TW „Buyer” twierdzi, że Unia nic nie zrobi, bo Mati jest z PiS. Tusk Donald z kolei przeprosił, że nie zauważył, iż Mati już złożył taki wniosek. Zdaje się, że Buyer znowu postanowił się skompromitować.

Jeśli chodzi o Buyera to porównał sytuację z LGBTQWERTY z rokiem 1968 kiedy to – jak napisał – „Pałowało nas ZOMO”. Zdaje się, ze Darkowi za bardzo weszła jego obecna wizja własnego życiorysu. Darek, w 1968 to ty od dwóch lat byłeś w PZPR. Jesteś pewny, że dostałeś od ZOMO, a nie od kolegów studentów?

Michał Sz. siedzi w męskim areszcie w Płocku. Podobno to najgorsze, co może go spotkać. Przy okazji zebrał ponad 200 tys. „na adwokata”, którego ma ro bono. A ja się zastanawiam czy założenie konta na patronite to nie będzie przegięcie. Ale Ty Szanowny Czytelniku nie jesteś tępym, zacietrzewionym ideologicznie kretynem.

Z Radia Nowy Świat – założonego przez dziennikarzy, którzy uciekli z Trójki w związku z łamaniem wolności dziennikarskiej i wolności słowa odchodzi prezes Piotr Jedliński. Nie żeby dobrowolnie. O zatrzymanym Michale Sz. mówił, jako o mężczyźnie. Czyli zgodnie z prawdą. Zdaje się, że byłe gwiazdy Trójki tego nie akceptują.

I to tyle, co mam do powiedzenia o tych, złożonych z pożytecznych idiotów, wielokolorowych i wieloliterkowych bojówkach. Może kiedyś mi się napisze coś więcej.

Te kolorowe flagi rozwieszono nawet na „Męskim graniu”, a niejaki Podsiadło nawet coś jęczał o Kindze, która taki ładny apel miała. Nie znam typa, więc nie jestem w stanie napisać nic więcej. Jednakże to propaganda staje się męcząca. Oczywiście jest obecnie czymś, co jest antyKaczafim, więc matoły klaszczą. Tylko kiedyś przestaną. Po cyrku na koncercie wielu zapowiada bojkot „Żywca”. Nie rozumiem… Jako środka do mycia kibli czy jako czego? Bo piwem to nie jest od dawna. A zarząd tej śmiesznej grupy powinno się zamknąć i poić ich produktem o nazwie „Królewskie”. Oczywiście ciepłym.

NASA postanowiła rozwiązać jedne z najbardziej palących problemów wszechświata i… zmienić nazwy mgławicy: NGC 2392 zwanej „Mgławicą Eskimos” oraz pary galaktyk spiralnych NGC 4567 i NGC 4568 zwanych „Galaktyką braci syjamskich”. Obie nazwy zostały uznane za przykład „systemowej dyskryminacji”. Na Allegro jeszcze dostępny jest komiks Tadeusza Baranowsiego „Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa”. Kupujcie zanim tęczowi spalą.

W wyniku wybuchu w Bejrucie upadł libański rząd. I tak się chwiał, gdyż w Libanie od jakiegoś czasu dochodziło do zamieszek. Wybuch po prostu przyspieszył nieuniknione.

wtorek, 04 sierpień 2020 22:31

4 sierpnia 2020 roku

Jak zapewne zauważyliście coraz więcej wybitnych przedstawicieli opozycji odmawia udziału w Zgromadzeniu Narodowym, podczas którego odbędzie się zaprzysiężenie prezydenta. Najwybitniejszy koń wśród polskich mecenasów i mecenas wśród koni wymyślił więc, że… niezbędne jest kworum do zaprzysiężenia, a jeśli go nie będzie to cała impreza będzie nieważna. Bardzo ciekawe, biorąc pod uwagę, że zaprzysiężenie ma wymiar raczej symboliczny i nie odbywają się wówczas żadne głosowania czy przyjęcia uchwał. To chyba najlepiej dowodzi stanu polskiej kasty prawniczej. Dramat.

Zgromadzenie ma odbyć się w pełnym reżimie sanitarnym z maseczkami i innymi takimi. W tym miejscu focha strzelili posłowie Konfederacji, którzy oświadczyli, iż oni maseczek nie założą. Poseł Kulesza oznajmił, że „Szefowa kancelarii nie ma prawa zmusić posłów do wkładania maseczek”. O Konstytucji nie wspomniał, ale widać, że chłopaki to wieczni buntownicy.

Jest i dobra wiadomość. Wczoraj rozpoczęła się w podwarszawskim (a może podwołomińskim?) Ossowie budowa Muzeum Bity Warszawskiej. Tego, które ma być gotowe na stulecie Bitwy. Może zdążą, choć Błaszczak wczoraj mówił, że będzie gotowe w 2022 roku – najwyżej przesunie się stulecie, bo któż mógł wiedzieć, iż stulecie Bitwy z 1920 przypadnie w 2020? Żeby było ciekawiej często bywam tam rowerem i teren ogrodzony jest od miesiąca. Od tego czasu do wczoraj nie działo się nic. Dzisiaj też zresztą nic się nie działo. Koparki widziano tam tylko wczoraj, w czasie konferencji ministra.

Zresztą obchody tego wielkiego zwycięstwa zapowiadają się wyjątkowo. Miały być muzeum, pomnik, łuk triumfalny, film, defilada… Będzie jak u Kononowicza. Nie będzie niczego. Nawet tej niezbyt udanej rekonstrukcji w Ossowie (tutaj akurat przez koronę – podobnie jak w przypadku defilady). W pozostałych przypadkach rocznica zaskoczyła rządzących bardziej niż zima drogowców.

Był moment, że zacząłem posądzać Rafau’a o rozsądek. Na szczęście dziś się wypowiedział i stanął w obronie typa „wesoło machającego do uczestników Marszu Powstania Warszawskiego” oraz zatrzymanych feminazistek wieszających tęczowe szmaty na pomnikach. Co ciekawe jedna ze współpracowniczek prawie prezydenta Rzeczypospolitej zapewniła, że miasto pomoże zatrzymanym. Zdaje się, że komuś się marzy St.Pauli w Warszawie.

Adi Zandberg wspomniał dziś o rocznicy śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego „poeta, socjalista, powstaniec”. Raczył wspomnieć również o Kazimierzu Pużaku, jako lewicowcu. I poniekąd ma rację – obaj byli socjalistami. Ten pierwszy, mimo, że zginął w Powstaniu był poszukiwany przez UB jeszcze 7 lat po wojnie, ten drugi zmarł w komunistycznym więzieniu w Rawiczu w 1950 roku, a w komunistycznym sądzie wypowiedział jedynie „Jestem rzymskim katolikiem narodowości polskiej. Więcej nic nie mam panom do powiedzenia”. Także sorry Adi, ale raczej obaj by na ciebie pluli. Norman Davies o Pużaku napisał „Był uosobieniem wszystkiego, co komuniści najbardziej chcieli zniszczyć”. Trochę wstyd, że absolwent prawa Uniwersytetu Warszawskiego tak słabo ogarnia historię.

W Bejrucie ktoś postanowił się rozerwać i przy okazji wysadził pół miasta. Oficjalnie wybuchł portowy magazyn ze skonfiskowanymi materiałami wybuchowymi. Filmy pokazują grzybek niemal jak po wybuchu atomówki. W efekcie zginęło co najmniej 50 osób, a prawie 3000 zostało rannych, a sejsmografu zanotowały 4,5 stopnia w skali pana Richtera. Libański premier oznajmił, że o tym zagrożeniu było wiadomo od… 2014 roku… A ja się czepiam dwuletniego opóźnienia budowy muzeum.

Zapewne niewiele Wam mówi nazwisko Ellen Fokkema. To holenderska dziewiętnastolatka, grająca w piłkę na poziomie czwartej ligi. Właśnie otrzymała zgodę na grę w męskiej drużynie. GóWno zapowiada rewolucje w futbolu i najazd kobiet na męskie drużyny. Nie wydaje mnie się. Piłka nożna jest sportem kontaktowym i raczej eksperyment zakończy się wielkim płaczem i powoływaniem się na konwencję antyprzemocową. Albo zmianą przepisów i zmianą futbolu w jeszcze większy kabaret.

piątek, 17 lipiec 2020 22:06

17 lipca 2020 roku

Rafau będzie tworzył milicję obywatelską! Czy tam ruch obywatelski. Obiecuje jego członkom nową energię, nową Platformę, nową Solidarność. Wiceprzewodniczący dużej partii będzie tworzył ruch obywatelski. Całe życie myślałem, że takie ruchy są oddolne, a tu niespodzianka. Rafau’owi za bardzo weszła jego ponadpartyjność.

Przy okazji były kandydat zapowiedział, że przygotowuje głębokie zmiany w swojej partii. Mają się otworzyć na nowych ludzi (byle nie z Podkarpacia) i mieć jasną platformę programową. To ostatnie przecież mają: ***** ***. Od lat ten sam.

Dwa tysiące protestów wyborczych trafiło do Sądu Najwyższego. Podobno najwięcej dotyczy tego, że Rafau nie wygrał. W sumie kusiło mnie żeby zgłosić, że na liście nie było Margo Kidelho, ale liczę na wiele podobnie żenujących.

„Super Express” opublikował listę ministrów, którzy rzekomo mają być wymienieni. Na liście są: Szumowski, minister finansów, którego nazwisko nic nikomu nie powie, oraz Jan Krzysztof Ardanowski minister rolnictwa. Moje źródła donoszą, że zaorane zostanie Ministerstwo Sportu, a sport zostanie podzielony pomiędzy Polski Komitet Olimpijski (reprezentacje olimpijskie), a Ministerstwo Edukacji Narodowej (sport dzieci i młodzieży). Zobaczymy, najwyżej rozstrzelam informatora.

Prezydent podpisał ustawę o bonie turystycznym. Pięćset złotych na każdego bąbelka. Podobno ma pomóc gospodarce i ludziom z bąbelkami wyjechać na wakacje. Tyle dobrego, że dzieciaki pojadą na wakacie i doprowadzą do szału celebrytów. Bon będzie można wykorzystać do marca 2022 roku, więc i ferie zimowe można obskoczyć.

Pentagon określił listę flag, które mogą być wywieszane w bazach wojskowych. Dopuszczalne flagi to: flaga USA, flagi poszczególnych stanów, amerykańskich sojuszników, flagi jednostek wojskowych oraz Narodowej Ligi Rodzin POW/MIA. A po co to? A po to żeby nie można było wywieszać flagi Konfederacji, ale nie mogli tego tak po prostu zakazać, bo Trump broni – całkiem słusznie – prawa do jej eksponowania. Powoli nowa wersja totalitaryzmu, tym razem pod nazwą „tolerancji” niestety zdobywa kolejne przyczółki.

Dzień zrobiła jednak pewna pani z Wielkopolski. Postanowiła wjechać pod szynobus, bo ten zwolnił przed przejazdem i wdał sygnał dźwiękowy. Kobieta stwierdziła, że jest to znak, iż ją przepuszcza. Bardzo szanuję taki tok myślenia, choć nie do końca rozumiem skąd się wziął. Ale jednak jest to ciekawe.

Każdy kibol w Rzeczypospolitej zna powiedzenie „organizacja: Stal Mielec”. Oznacza ono poziom organizacji, który niezwiązani z futbolem ludzie nazywają nieco prościej: burdel. A po co o tym piszę? A po to, iż Stal Mielec po prawie ćwierćwieczu tułania się po ligach szuwarowo-bagiennych wróciła do e-klapy. Gratuluję.

Na koniec coś, co nie przeraziło. Zmarł aktor Andrzej Strzelecki. Chorował na raka, ale nie to przeraziło mnie najbardziej. Zagrał wiele ról filmowych i teatralnych, a co można było przeczytać na głównych portalach? „Zmarł aktor znany z >Klanu<”. Naprawdę? Świat ma zapamiętać z najgłupszego, co zrobiliśmy?

A teraz oświadczenie. To mój ostatni tekst. Przed tygodniową przerwą. Jadę popłynąć ku brzegom angielskim czy tam węgorzewskim - nie wiem, robię za balast. Bez Rafau’a, Dudy, Naczelnika, Gomółki i całej tej zbieraniny za to z wesołą gromadką pod zakazaną przez Pentagon banderą. Prawdopodobnie również upijemy się i będziemy śpiewać szanty (choć inni nazywają to wulgarnie darciem mordy). I teraz to już na pewno wyrzucą nas z Unii.Albo wyślą mnie na Eurowizję. W obu przypadkach z góry przepraszam.

czwartek, 16 lipiec 2020 21:49

16 lipca 2020 roku

„Ło Jezu Kaczafi będzie zamykał za obchodzenie Halloween” – mniej więcej takie nagłówki i podobne komentarze powitały nas dziś rano. Dominowały opinie, ż eto pomysł Rządu. Oczywiście nikt nie raczyła przeczytać tekstu, bo jakby ktoś raczył to dowiedział się, że… do Komisji do Spraw Petycji trafiła petycja jednego obywatela, który wymyślił sobie „ustawę o wspieraniu tradycji narodowych RP”, a Sejm musi się tym zająć, bo to nakazuje mu ustawa z 2014 roku. Co ciekawe poseł Sławomir Piechota z Platformy, szef wspomnianej komisji uznał, że nadanie biegu tej petycji jest słuszne i nie takimi głupotami się zajmował. To policzek w twarz dla całej postępowej części społeczeństwa? Nie, widać, że chłop wie, po co tam jest i czym ma się zajmować. To rzadkość. Komisja prawdopodobnie odrzuci petycję bez szczególnej dyskusji i wyrzutów sumienia.

O ile Rafau uznał wynik wyboru, to już Gomułka zażądał dziś stwierdzenia ich nieważności. „Będziemy pokazywać szereg czynników, które wskazują, że te wybory były nieuczciwe. To trzeba jasno powiedzieć. Akt głosowania może być dobrze przeprowadzony, ale cala otoczka, zaangażowanie finansów publicznych, zaangażowanie mediów tzw. publicznych, to sprawiało, że walka była nieuczciwa”. Mam jednak wrażenie, że kolejne wybory mogłyby się odbyć z 20% frekwencją, bo chyba wszyscy mamy ich dosyć.

Węgierski parlament zobowiązał Viktora Orbana do zablokowania unijnych środków do czasu, kiedy Unia nie odczepi się od Polski i Węgier. Węgierscy posłowie ocenili, że procedury dotyczące praworządności „przeistoczyły się w ideologicznie skrzywione polowania na czarownice, dzieląc państwa członkowskie” i „zastępując dialog jednostronnymi atakami”. Podczas dyskusji nad rezolucją szef parlamentu Laszlo Koever oświadczył, że przywódcy UE chcą uzależnić wypłatę środków od „spełnienia politycznych oczekiwań coraz agresywniej globalistycznej, proimigracyjnej, antyrodzinnej i antynarodowej elity”. I nikt u naszych bratanków nie krzyknął, że wyrzucą ich z Unii? Nie mają swojej Myszki Agresorki? Swoją drogą nasi „dyktatorzy” to miękkie faje.

„Dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku zostało odwołanych z placówki ze skutkiem natychmiastowym w związku z prowokacją telefoniczną wymierzoną w prezydenta Andrzeja Dudę” – poinformowało MSZ. Fanie, ale to chyba dopiero początek?

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad postanowiła, że zamontuje odcinkowy pomiar prędkości na warszawskich odcinkach dróg S8 i S2 (ta ostatnia wciąż w budowie). Penie nie wspomniałbym o tym, gdyby nie wyjaśnienie powodu takiej decyzji – przy okazji wspomnieć muszę, że na S8 średnia prędkość w ciąg dnia to jakieś 20 km/h, a i tak wypadków to więcej niż na innych trasach w Polsce. Ale wracając do meritum. Główną przyczyną zamontowania odcinkowego pomiaru prędkości jest… wypadek autobusu na moście. Tak, chodzi o ten wypadek, gdy naćpany kierowca zrzucił autobus z wiaduktu. To może być dobre hasło „kontrolami prędkości zwalczymy naćpanych kierowców”. A, że bez sensu? Był czas przywyknąć.

Pisowska policja zatrzymała siedem osób zamieszanych w budowę słynnego „zamku” w Puszczy Noteckiej. Są to inspektorzy nadzoru budowlanego, urzędnicy wydziału architektury, osoby reprezentujące inwestora oraz architekt i główny projektant inwestycji. Podejrzanym zarzuca się miedzy innymi przestępstwa urzędnicze, takie jak nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów oraz przeciwko środowisku, a sama inwestycja powstała wbrew ustawie o ochronie przyrody. W sprawiedliwość uwierzę, gdy ktoś nakare rozbiórkę tej samowoli. Czyli nie uwierzę.

Urzędnicy Dulczessy nie zgadzają się na zorganizowanie pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców wystawy poświęconej Sierpniowy’80. Zastanawiam się czy z powodu podanego na zdjęciu czy może dlatego, że organizatorem jest IPN?

gdańsk ipn

(zdjęcie zrepryatyzowane z Twittera Piotra Semki) 

wtorek, 14 lipiec 2020 21:54

14 lipca 2020 roku

Wybory były nielegalne, Duda był nielegalnym kandydatem, bo nie zebrał 100 tysięcy podpisów. Tak obecnie obowiązuje narracja. Co ciekawe nikt przed wyborami nie zająknął się słowem o nielegalności wyborów. Czyżby w przypadku innego wyniku wybory były legalne? I czy Hołownia, Kosiak, Bosak i Stachu Żółtek też byli nielegalni czy to jest inna sytuacja?

W sumie nieważne. Ważne jest to, że powstała strona protestwyborczy2020.pl (co ciekawe powstała… 25 maja 2020 roku) gdzie znajdują się formularze do składania protestów wyborczych. Patrząc na to, co się dzieje, wybory zostaną zatwierdzone przez Sąd Najwyższy za jakieś 15 lat.

Elyta obraził się na wieś. I nie będzie kupowała polskiej żywności, bo wieś nie będzie jaśnie oświeconym wybierać prezydenta, więc ma umrzeć. Mam dziwne wrażenie, że bez jedzenia to nie wieś umrze. A jakieś 80% żywności w sklepach pochodzi z Polski. A paliwo na stacjach z Orlenu. To musi boleć. A jeśli dodamy do tego, że nawet coca-colę produkuje się w Radzyminie, gdzie Duda dostał 59,74% głosów to mamy pełen obraz dramatu.

Zbychu Hołdys płacze, że „wielu znanych ludzi wyjeżdża z Polski”. Niektórzy po raz 6 w ostatnich latach. Są mniej wiarygodni niż obietnice wyborcze. Faktem jest jednak celebrycka histeria. Niejaki Adamczyk Piotr uderzył łbem o ścianę. Zbyt lekko niestety i nic mu się nie stało. Osobiście mam taki odruch, gdy widzę go w filmie, ponieważ wiem, że jego poziom obrazi nie tylko moją inteligencję, ale też pająk spod sufitu.

Marek Migalski też się obraził i wydał oświadczenie, że wycofuje się z komentowania bieżącej polityki. I choćby tylko z tego powodu powinniśmy się cieszyć ze zwycięstwa Dudy.

Tymczasem Rafau zachowuje się najnormalniej z nich i stwierdził „Kandydowałem, bo wierzyłem, że zmiana na stanowisku prezydenta może przynieść pozytywną zmianę dla całego naszego kraju. (...) Nie ma mowy, aby obrażać się na wynik - takie są zasady demokracji”. Moim skromnym zdaniem usiłuje pokazać, że można inaczej niż dotychczasowi liderzy. Idzie wojna w rodzinie… Tym bardziej, że Zdrojewski dał Budce 3 miesiące na opracowanie nowego konceptu bo „inaczej wszystko runie”. Czyżby ktoś w końcu zauważył, że straszenie PiS-em przestało działać sześć wyborów temu?

Żeby było jeszcze ciekawiej „Faktach po Faktach” Rafau potwierdził, że „bardzo szybko” złoży do Rady Warszawy wniosek o nadanie jednej z ulic miasta imienia Lecha Kaczyńskiego. Albo poczuł wiatr w żagle i uznał, że naprawdę może osiągnąć więcej niż pilnowanie czy mu nic z „czajki” nie wypływa, albo zwariował. Oczywiście jest politykiem i może to być zwykła, cyniczna gra wewnątrzpartyjna.

Wynik wyborów spowodował, że część senatorów PSL rozważa dołączenie do PiS. Co zmieni większość i pozbawi stołka Tomka Grodzkiego. Przecież ten biedak tego nie przeżyje. Kaczafi, błagam! Zabierz mu sznurówki, recepty i inne niebezpieczne przedmioty.

Komisja Europejska wyraziła zgodę na fuzję Orlenu z Lotosem. Teraz Orlen chce przejąć PGNiG. Będzie, więc gigantyczny koncern. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

Tymczasem na granicy Armenii i Azerbejdżanu, od niedzieli, zginęło ponad 100 osób. Chłopaki postanowili do siebie postrzelać. Obywatele Azerbejdżanu chcą zakończenia kwarantanny i rozpoczęcia wojny, a Rosja chce podjąć się mediacji. Jak widać są bardziej realne dla życia ludzkiego problemy niż domniemana dyktatura w środku Europy.

czwartek, 18 czerwiec 2020 21:14

18 czerwca 2020 roku

Niby końcówka kampanii wyborczej, a nudy jak w środku akacji. Najciekawsze wydaje się spotkanie dwóch prezydentów. Jak wiadomo 24 czerwca Duda spotka się z Trumpem. RMF.FM donosi, że jednym z tematów spotkania będzie budowa elektrowni atomowej w Polsce. Będą chcieli przedstawić technologię i wykonanie, a także zasugerować udzielenie kredytu na sfinansowanie projektu. Co by nie mówić, jest w końcu szansa na sfinalizowanie projektu, który póki, co jest opłacalny tylko zarządowi elektrowni.

NIK skontroluje organizację majowych wyborów (tych wyborów bez głosowania). Skontrolowane zostaną Kancelaria Premiera, Ministerstwo Aktywów Państwowych, Poczta Polska i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Szczerze mówiąc jak na „całkowicie zależnego od PiS” prezesa NIK Banaś radzi sobie całkiem dobrze. Kwestią jest oczywiście, co kontrola wykaże, ale miał być „zabezpieczeniem” działań Kaczafiego, a tutaj widzę mały zonk.

Senat przyjął ponad sto poprawek do czwartej wersji tarczy antykryzysowej. Między innymi wywalił przepisy, które nie dotyczą wsparcia firm w związku a koroną, a dotyczą m.in. zmian w kodeksie karnym, wykroczeń czy zmiany ustroju sądów. W skrócie chłopaki chcieli pod pozorem walki z kryzysem pokombinować przy ustroju Miła świadomość. Teraz będzie kolejne bicie piany w Sejmie.

Prezydent podpisał ustawę, która zmusi właścicieli samochodów, którzy chcą jeździć po autostradach do zakupu urządzeń lokalizacyjnych i rejestracji w systemie. Opłata będzie naliczana elektronicznie. Głosy o tym, że rząd będzie nas śledził są nieco przesadzone. To znaczy będzie mógł to robić, ale po co skoro każdy z nas ma urządzenie lokalizacyjne stale przy sobie, które nazywa się telefonem. Znikną korki przy bramkach to jest plus. Bardziej boję się ceny zakupu urządzenia – jakby nie można było zrobić tego w aplikacji na smartfona – i tego, że administratorem danych będzie KAS. W końcu ktoś tam może pomyśleć „skąd ma pinionżki na tak liczne przejazdy autostradą?”.

Na koniec – piszę, że nudno – informacje ze stolicy postępowego i demokratycznego świata. Wprost z Berlina. Okazuje się, że władze Berlina (wcześniej zachodniej jego części) przez 30 lat realizowały „Projekt Kentlera”. Ten światły projekt polegał na przekazywaniu dzieci z rodzin patologicznych lub bezdomnych pedofilom. Psycholog Kentler uznał, że będą oni idealnymi opiekunami dla dzieci. „Opiekunowie” otrzymywali nawet zasiłek wychowawczy, a sam „naukowiec” uważał stosunki seksualne dzieci z dorosłymi za nieszkodliwe. Jestem pod wrażeniem. Wiem, że zaraz znajdą się fachowcy krzyczący „u nas księżą molestują dzieci”, ale jednak jest pewna różnica pomiędzy systemowym oddaniem dzieci w ich łapy i przestępstwami popełnianymi przez zwyrodnialców z dziećmi pracującymi.