Przeczytaj u nas o temacie: rząd

środa, 10 czerwiec 2015 21:15

10 czerwca 2015 roku

To miał być dzień jak co dzień. Ale premierzyca przejęła się tym, co Stonoga nawywijał...

Po publikacji przez niego akt śledztwa najpierw Bartek Spacerowicz wycofał się z życia publicznego. Przestraszył się ujawnienia wszystkich jego danych. To jest prawdopodobnie metoda na dobrą pracę rządu. Wtedy czują szacunek do społeczeństwa.

Ale prawdziwa bomba wybuchła popołudniu. Premirzyca łamiącym się głosem, niemal płacząc ogłosiła, że do dymisji podali się Biernat, Arłukowicz, Karpiński, Cichocki i kilku wiceministrów. Odszedł też Vini, który ostatnio był szefem doradców premiera. Co ciekawe o dwóch pierwszych nie ma słowa na taśmach, ani w aktach.

Ostatni poległ Mr Twitter. Dymisję uzasadniał „działaniem dla dobra PO”. I jestem mu wdzięczny za tę chwile szczerości. W końcu uczciwie przyznał, że stawia dobro partii ponad dobro Państwa. Cały Sołtys Chobielina.

Premierzyca przeprosiła... Ale spokojnie. Nie za to jak ta banda kupczy Polską, tylko przeprosiła wyborców umiłowanej partii, że się o tym dowiedzieli i musieli słuchać nagrań. Także wszystko w normie. Nie zmądrzeli nic. Ostatnim tchnieniem chciała krzyknąć „Przecież nic się nie stało!”, ale nie wyszło. Wsadź sobie Ewka te przeprosiny w buty. Wyższa będziesz.

Co się wydarzyło przez rok, że ujawnienie akt spowodowało tak histeryczną reakcję? Przecież cała afera była już dawno zamieciona pod dywan, a tu nagle Stonoga wyskakuje, ujawnia akta i nagle dymisje. Wygląda to na rozpaczliwą próbę ratowania stołków.

Przy okazji premierzyca zapowiedziała, że nie zatwierdzi sprawozdania Seremeta i będzie próbowała go odwołać. Szkopuł w tym, że potrzebuje do tego 2/3 głosów Sejmu. Szanse na to, że się uda są tylko nieco mniejsze niż na 6 w Lotto. Żeby było ciekawiej, sprawozdanie dotyczy roku 2014, a akta latają po necie podobno od marca.

Oglądanie telewizji było dzisiaj sama przyjemnością, gdyż wszędzie był Niesioł. Był i ułożył wybitne zdanie: „pisowski jazgot, kłamstwo, nienawiść, spocone, łapczywe ręce, które się wyciągają po Polskę” - on tego naprawdę w jednym zdaniu użył. Pełen szacun Stefan!

Nawet Żakowski zmienia front, mówiąc, że premierzyca powinna zacząć konferencję od ogłoszenia własnej dymisji. Do Kuźniara oczywiście nie dotarło nic. A raczej nie dostał jeszcze od szefów TVN nowych wytycznych jak ma myśleć i wciąż twierdzi, że „wulgarny wariat rozwala rząd nowoczesnego kraju w środku Europy zestawem małego szpiega: facebookiem i dyktafonem”. Przykra historia Jareczku. Jakbyś wiedział coś więcej niż to co przeczytasz z promptera to byś mógł się dowiedzieć, że rządy upadały z bardziej błahych powodów.  To, że rząd przewodniej siły przetrwał rok świadczy o jego przekonaniu o własnej zajebistości. Zweryfikowanej podczas „zwycięstwa Dekodera w pierwszej turze”. Zawdzięczają to również naszemu lenistwu... Przecież po ujawnieniu nagrań w zeszłym roku pod kancelarią premiera powinny być tysiące ludzi, a kilkaset, a Tusk i reszta powinni być wywiezieni na taczkach. Niestety większość wolała zostać w domu. Sorry Szanowni Państwo, ale internet jest tylko środkiem do osiągnięcia celu. Czasami trzeba się ruszyć.

Rodzi się pytanie: czy znajdą się tacy głupcy, którzy będą chcieli być ministrami w tej sytuacji? Oczywiście! Mówi się o powrocie ministry Muchy na przykład. I pomyśleć, że kiedyś myślałem, że jest inteligentna... Mr Twittera ma zastąpić Margo Kidelho. Wybitna osobowość jak na drugą osobę w państwie przystało...

Obie kandydatury z gatunku „zasłyszane w kolejce po bułki” więc nie należy ich traktować jako pewnych, tym bardziej, że i o Schetynie jako marszałku w TVP Info słyszałem.

A jeśli nikt z PO się nie zgodzi to w PSL przestępują z nogi na nogę.

Z innych tematów to TVP ma nowego prezesa. Jest nim Janusz Daszczyński. A co z „nieszczęsnym stryjem” niedawnego kandydata na prezydenta? W kolejce po bułki mówią, że w ambasadory idzie.

Wczoraj pisałem o tym, że GóWno wypowiada wojnę tabloidom, a dziś SuperExpress opublikował artykuł pt. „Gazeta Wyborcza zniszczyła mi życie”, którego bohaterem jest były rzecznik prasowy łódzkiego pogotowia, oskarżony kiedyś przez GóWno w aferze „łowców skór” i oczyszczony z zarzutów przez sąd.

Mówiłem, że nie mają prawa tego wygrać? Podejrzewam, że to dopiero początek.

Tyle na dzisiaj. Zdaje się, że to początek końca partii „młodych, wykształconych”. Nadchodzi nowoczesna partia młodych wykształconych.

środa, 25 luty 2015 22:50

25 lutego 2015 roku

Jako, że wczoraj nie pisałem (mam zwolnienie) to dzisiaj o dwóch dniach. Niekoniecznie chronologicznie.

Zaczniemy od dzisiaj. Niekwestionowaną gwiazda dnia był Dekoder. A wystarczyły do tego dwa wpisy na Twitterze. Jednego nawet Waldi Kuczyński nie wytrzymał.

Najpierw dowiedzieliśmy się, że „Ukraina może liczyć na nasze poparcie w zakresie wsparcia wniosku o siły rozjemcze ONZ, jeżeli taki wniosek złoży”. Ładny łamaniec językowy? Ciekawe co na to Lis i jego „problemy z polszczyzną u Dudy”?

Potem było jeszcze ciekawiej. „Wysłanie sił rozjemczych ma sens jeżeli jest rozejm, bo jak jest wojna to trudno tam wysyłać żołnierzy”. Oczywiście. Bo kto widział żołnierzy na wojnie. A i siły rozjemcze większe sukcesy odnoszą tam gdzie nie ma żadnych konfliktów, niż tam gdzie trwa wojna. Proponuję zatem wysłać siły rozjemcze na granicę hiszpańsko-portugalską. Ciepło, dobre żarcie i spokojnie. Ten wschód Ukrainy taki nieprzyjemny...

Wczoraj Mr Twitter dostał maila z pogróżkami. Miał wylecieć w powietrze. Zgodnie z przewidywaniami nie wyleciał. Ciekawe czy naprawdę jakiś psychol-napinacz mu wysłał, czy Sikorski chciał o sobie przypomnieć.

„My, czyli ci którzy popierają pana osobę...” - tak do Dekodera wypalił funkcjonariusz Polskiego Radia. Obiektywizm i bezstronność w dziennikarstwie są najważniejsze. Mam nadzieję, że płacicie abonament – inaczej tacy fantastyczni „dziennikarze” jak Lis i ten umrą z głodu.

Wybory idą, więc Dekoder przypomniał sobie o „Pomniku Smoleńskim”. Nie jest to przypadkiem „gra trumnami”? Chociaż przyznać trzeba, że niegłupie miejsce wynalazł. Róg Trębackiej i Focha. Kilkadziesiąt metrów o Krakowskiego Przedmieścia. Ale w miejscu kilkaset razy mniej uczęszczanym...

Rząd jednak zniesie obowiązek meldunkowy. I to pomimo negatywnej opinii zespołu powołanego do zniesienia tego obowiązku. Ma go zastąpić dobrowolne zgłoszenie miejsca zamieszkania. Moja wiara w dobrowolność tego zgłaszania jest niestety bardzo słaba. Można nawet powiedzieć, że jestem agnostykiem w tym wzgledzie.

Trwają prace nad zakazem wpuszczania do centrów miast „starych samochodów”. Genialne rozwiązanie. Będzie pretekst do wymiany limuzyn na wszystkich poziomach administracji. Oczywiście za przykład stawiany jest Berlin, gdzie takie przepisy już obowiązują. Tradycyjnie przemilczane jest to, że w Berlinie jest 10 linii metra i 15 linii S-Bahn (coś na kształt SKM) do tego należy doliczyć autobusy i tramwaje. Oczywiście można to zestawić z jakimkolwiek polskim miastem tylko... po co? Równie dobrze można zestawić ze sobą polski i niemiecki przemysł samochodowy.

Skoro już przy komunikacji miejskiej jesteśmy to w Warszawie na Bemowie tory tramwajowe zbudowali. Jakieś 2 km w 2 lata – piękne tempo. Niestety tramwaje się nie mina na zakręcie. Zahaczają siebie nawzajem lusterkami. Tak, w XXI wieku nie potrafili tego zmierzyć.

Islamscy radykałowie wymyślili, że pomidor jest chrześcijańskim warzywem, bo po rozkrojeniu widać krzyż. Niezwykle inteligentni ci islamiści.

I wystarczy na dzisiaj.

czwartek, 05 luty 2015 22:21

5 lutego 2015 roku

Szok i niedowierzanie! Dekoder ogłosił, że będzie kandydował. Jest tu ktoś, kto w to wątpił?

Profil Platformy ogłosił, że będzie kandydował Bronisław Malanowski. Ale przecież inteligencja i profesjonalizm admnistratorów tego profilu jest powszechnie znana. I nie odbiega od inteligencji i profesjonalizmu elyty tej partii.  

Rano gruchnęła wieść, że Król Jordanii Abdullah II osobiście bombardował Państwo Islamskie. Tylko pozazdrościć przywódcy... Niestety wieczorem zdementowano tę informację. A szkoda, bo to jednak absolutnie niespotykane zachowanie w dzisiejszych czasach.

Przy okazji Państwa Islamskiego – zginął tam polski dżihadysta. Mam nadzieję, że jednak te opowieści o bandzie dziewic to ściema.

Analizy medyczne przygotowane dla Pentagonu stwierdzają, że Putin zdradza objawy autyzmu, a konkretnie zespołu Aspergera. Jest to zaburzenie rozwoju diagnozowane w spektrum autyzmu. Charakterystyczne dla niej jest upośledzenie umiejętności społecznych, obsesyjne zainteresowania, trudności z zaakceptowaniem zmian i ograniczona elastyczność myślenia. Zdaje się, że mam to samo.. I nie ja jeden.  

W rządzie objawił się kolejny pełnynocnik. Tym razem do spraw wspierania reform na Ukrainie. Został wiceminister finansów. A to Ukraińcy nie potrafią się sami zreformować, że musi do tego być pełnynocnik w polskim rządzie?

Skoro jesteśmy już przy Ministerstwie Finansów to siepacze Szczurka wymyślili nowy sposób na gnębienie obywateli. Otóż, jeśli otrzymamy od banku rabat na zakupy np. płacąc karta lub otrzymamy od banku punkty w programie lojalnościowym to jest to nasz dochód, który należy opodatkować. Nawet jeśli z tego nie skorzystamy.  I jestem w stanie założyć się, że nie jest to ich ostatni pomysł... Można na przykład opodatkować tych, co kupują na wyprzedażach. Przecież płacą mniej więc uzyskują dochód, ludi korzystających z promocji „30% proszku więcej” - w końcu płacą 30% mniej niż powinni i wiele innych.

Ciekawe tylko, że ci sami siepacze nie zauważyli, że Sikorski napełniając swój prywatny żołądek za nasze pieniądze również osiąga dochód. W końcu nażre się tyle, że za swoje już żreć nie musi.

W Sejmie awantura dotycząca „konwencji przeciw przemocy”. Nie mam pojęcia o co chodzi ani z awanturą, ani z konwencją. Mam wrażenie, że sądzą, że zapisanie „nie wolno bić baby” cokolwiek zmieni w tej dziedzinie. I tym sposobem kolejny najważniejszy problem IIIRP zostanie rozwiązany.

Nie jest pewne czy Bańgowski będzie kandydatem na prezydenta. U Zielonych będą prawybory. Przeciwnikiem będzie Evo Hashtagger. Nie mam pojęcia czy to imię i nazwisko czy pseudonim. Można się o tym czyms dowiedzieć, że „to nowoczesny ideolog, aktywnie promujący ideę losowego Sejmu składającego się z Ławników Społecznych, Sejmu który uniemożliwi istniejącemu układowi politycznemu dalszą manipulację ludzi poprzez medialne iluzje i wyborcze zastraszanie ich rzekomym większym złem tych drugich”.  W sumie to może losowy Sejm nie jest taki głupi? Chociaż penie by oszukiwali tak samo jak przy Lotto.

W końcu IIIRP jest w czymś najlepsza w Europie! Samotnym liderem! Tak, jesteśmy liderem pod względem najbardziej skomplikowanych przepisów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Na Świecie zajmujemy 7 miejsce. Na 81 badanych! Czyż to nie piękne?

Nieśmiało dodam tylko, że kolejnym państwem europejskim w rankingu światowym jest Rosja. Zajmuje 26 miejsce.  Myślę, że zagadnięta o to premierzyca obieca „rozpoczęcie natychmiastowych działań w celu ułatwienia życia takim osobom”. Może nawet pełnomocnika powoła?

Otwarcie nieotwartego metra w Warszawie tydzień przed wyborami samorządowymi kosztowało dokładnie 435 581,23 zł. Dla przypomnienia: tydzień przed wyborami samorządowymi Hanka wpuściła ludzi do metra coby sobie obejrzeli. I póki co to jest jedyny kontakt społeczeństwa z drugą linią metra. Termin otwarcia został utajniony.

W Szwecji pewna korporacja zaczipowała swoich pracowników. Mają więc czipy zamiast identyfikatorów i cieszą się, że to im ułatwia pracę. Podobno to nawet lepsze niż tatuowanie numeru na ręku. Biedny, skazany na samozagładę, naród. Ale sami sobie zgotowali ten los. Gorzej, że reszta Świata wkrotce podchwyci ten pomysł.

Poza tym związki zawodowe zapowiadają masowe protesty, strajki i inne atrakcje. Dzień jak co dzień.

Na koniec gratuluję kolegom z Żelaznej Logiki rozpoczęcia akcji billboardowej w dobrych lokalizacjach.