Przeczytaj u nas o temacie: feministki

poniedziałek, 23 listopad 2020 23:01

23 listopada 2020 roku

Trwa Wilka Rewolucja zwana gdzieniegdzie Julkowym Ciamajdanem. Dzisiejsza rewolucja polegała na zablokowaniu Trasy Łazienkowskiej w Warszawie, przyklejeniu się do budynku Ministerstwa Edukacji Narodowej (dla mnie hit!) – podobno w palnie miała pozostanie przyklejoną do czasu podania się Czarnaka do dymisji, doznaniu obrażeń przy wyrywaniu siatki zabezpieczającej okno radiowozu i podłożeniu stopy pod jadący radiowóz. Radiowóz nie okazał się piłkarzem i się nie przewrócił. Za to podkładający ma problemy z chodzeniem. To jest lepsze niż Jaś Fasola.

A o co ma MEN do walki o aborcje? Nie mam pojęcia, może chodzi o seksistowski skrót nazwy tego ministerstwa? W każdym razie Wielka Rewolucja weszła w fazę ostatecznej śmieszności. Co podkreśla zbieranina o nazwie „Aborcyjny dream team” będzie walczył o zastąpienie słowa ojciec określeniem „współsprawca ciąży” – przynajmniej do narodzin dziecka. Im przedstawią więcej pomysłów, tym szybciej zakończą ten cyrk.

Trwa głupia dyskusja o tym, że na Wigilii będziemy mogli się spotkać w maksymalnie pięć osób. Gdyz nas zamiłowany rząd raczył napisać, że w spotkaniu będzie mogło wziąć udział „do pięciu osób, które odbywają się w lokalu lub budynku wskazanym jako adres miejsca zamieszkania lub pobytu osoby, która organizuje imprezę lub spotkanie”, natomiast rzecznik rządu przetłumaczył to z Vateuszowego na Polski w ten sposób: „Interpretacja jest jasna: rodzina, która mieszka ze sobą oraz pięć osób”. Naprawdę nie można od razu napisać normalnie, tak żeby każdy zrozumiał?

Przy okazji rząd rozmawia z branża narciarską i jest szansa, że w tzw. ferie otwarte będą wyciągi. Co nie zmienia faktu, że ferie w jednym sezonie są mistrzostwem trzymania ludzi w domach. Zapewne do tego dojdą zamknięte hotele. „Możecie se pojeździć na nartach, pod warunkiem, że będziecie mieszkać w namiocie”. Geniusze!

Nowy numer „Do Rzeczy” wygląda tak:

do rzeczy

Co więc mamy? Wiadomo – kolejną gównoburzę! Postępowcy zaczęli walczyć z Polexitem, zapomniany PSL postanowił walczyć o wpisanie członkostwa w Unii do Konstytucji, Tusk krzyczy, e rząd realizuje scenariusz Putina na rozmontowanie Unii, przeprowadza się sondaże, gdzie większość Polaków jest za członkostwem w unii, wybitny myśliciel Mieszkowski Krzysztof grzmi, że „jesteśmy Europejczykami polskiego pochodzenia” – swoja drogą ciekawe czy Niemcy i reszta też takimi tekstami rzucają, czy to domena naszych elyt, ogólna histeria (ciekawe czy Sylwia Spurek ubolewa, że nie ma hersterii?). A jak wygląda rzeczywistość? Tak, że rząd jest antyunijny dokładnie wtedy, gdy im to pasuje. A, że nie przyklaskuje każdej decyzji? Życie. Polexit istniej głównie na Twitterze.

A co wpisania tego do Konstytucji… Może byście ważniejsze zmiany tam wprowadzili? Na przykład obowiązek uznania wyniku referendum, obniżenie wymaganej frekwencji (np. do wysokości średniej frekwencji w iluśtam wyborach parlamentarnych) i parę innych. Ale tego nie zrobicie, prawda?

A jak wiadomo Unia jest bardzo poważną organizacją. Holenderski dziennikarz stacji RTL uczestniczył, przez chwilę, w tajnej naradzie ministrów obrony członków Unii. A jak się tam znalazł? Minister obrony narodowej Ank Bijleveld umieściła na Twitterze zdjęcie, które zawierało adres logowania i część kodu PIN do organizowanej w sieci tajnej narady. Twierdzi, że „przypadkiem”. Osobiście twierdzi, że przez głupotę. Warto wiedzieć, że obrona unijnych krajów zależy od takich geniuszy. A Wy pewnie narzekacie na Błaszczaka?

W Hiszpanii odbyły się wielotysięczne protesty samochodowe przeciwko reformie systemu edukacji. Cos jak u nas przeciwko Czarnkowi, tylko w druga stronę. Kilkadziesiąt tysięcy Hiszpanów, w pięćdziesięciu miastach (w tym pięć tysięcy w Madrycie) protestowało przeciwko ograniczeniu wpływu rodziców na program nauki oraz wprowadzeniu edukacji seksualnej dla sześciolatków Według nowego prawa dzieci podczas zajęć z tego przedmiotu „muszą poznać i ocenić ludzki wymiar seksualności w całej swojej różnorodności". Gilian Anderson musi być zszokowana postawą Hiszpanów. Zresztą, takie rzeczy na postępowym Zachodzie? To się nie godzi, prawdopodobnie to wynajęci przez Kaczafiego Statyści.

Na koniec wesoła wiadomość ze Stanów. Fox News, a za nim Info Piguła informuje, że Ruch Black Lives Matter domaga się od Demokratów wprowadzenia w ciągu pierwszych 100 dni prezydentury Bidena ustawy BREATHE w zamian za otrzymane poparcie – podobno zmobilizowali 60 milionów amerykańskich Murzynów do głosowania na starego sklerotyka.. W tej ustawie miałyby się znaleźć tak genialny zapisy jak: dekryminalizacja narkobiznesu; prawa wyborcze dla nielegalnych imigrantów; cięcia finansowe dla policji; dochód gwarantowany dla wszystkich; komisja do spraw reparacji dla czarnych; częściowa abolicja dla więźniów zakładów karnych. Czyż nie piękne założenia? Jeżeli Biden i Harris nie są totalnymi wariatami to 60 milionów czarnych poczuje się oszukanych.

sobota, 21 listopad 2020 00:36

20 listopada 2020 roku

Nie będzie łatwo, bo u nas jeden temat, ale spróbujemy. Tak się składa, że 20 listopada jest Światowy Dzień Absurdu. Dzień, który w Wielkim Imperium trwa cały rok, może z małymi wyjątkami. Cały czas trwa bóldupienie po interwencji na spędzie towarzyszki Lempart. Trwa ujawnianie danych policjantów biorących udział w akcji. W TVN24 (tak oglądałem dziś 3 minuty) Misio Szczerba tłumaczył, e dowódca akcji go oszukał, gdyż mówił, że spęd zabezpiecza Komenda Stołeczna Policji, a jeden z tajniaków okazał się funkcjonariuszem oddziału podległemu Komendzie Głównej. Zdaje się, że człowiek od 13 lat nie dopuszcza, że za zabezpieczenie odpowiada stołeczna, ale wzmocniona oddziałami z innych jednostek. To naprawdę proste.

Aśka Szajbus z kolei rezolutnie rzuciła nazwisko policjanta wściekłym macicom. Teraz jego żona otrzymuje pogróżki. Co na to posłanka? Ano to:

logika

Cóż, Aśka jest z lewicy, dla której jak wiadomo logika jest jedną z wielu cech faszyzmu.

Wściekłe macice bronią pomnika w Rzeszowie. Pomnika zwanego Wielką Cipą. To prześmiewcza nazwa pomnika Czynu Rewolucyjnego, który z wyglądu ten narząd przypomina. Widać feministki wzięły to do siebie i oczekują zmiany nazwy na Pomnik Czynu Rewolucyjnego Kobiet. Choć mam nieodparte wrażenie, że Czyn Rewolucyjny z oryginalnej nazwy pomnika jednak odniósł sukces. Oczywiście organizatorom, nie zwykłym ludziom… Z drugiej strony patrząc na konto towarzyszek to też jest jakiś sukces.

Lewica i Platforma będą odwoływać Kaczafiego z funkcji wicepremiera. Jak zawsze poprzez votum nieufności. I jak zwykle będą mogli się wnioskiem podetrzeć. Mam przewidzieć wynik? Bukmacherzy raczej nie będą tego przyjmować. Nawet Korwin stwierdził „Przecież PiS ma większość w Sejmie i to jest taka demonstracja pod publiczkę. Pan Zalewski się pyta, czy my zagłosujemy za tym. Przecież to nie ma żadnego znaczenia, bo i tak nie będziemy mieć większości. Demonstracja pod publiczkę i tyle”. Zastanawia mnie jak to jest być posłem mniej rozgarniętym od Korwina?

Niczym sowieckie „oddziały zaporowe” niejaki George Soros stwierdził „Unia Europejska nie może sobie pozwolić na kompromisy w sprawie praworządności. Jej odpowiedź na wyzwanie rzucone przez Węgry i Polskę zdecyduje o tym, czy przetrwa jako otwarte społeczeństwo wierne wartościom, na których zostało zbudowane”. Czyli wiadomo jaki będzie los dalszych negocjacji, a każdy kto da krok w tył zostanie przez bogatego żymianina odstrzelony. Swoja droga nie wiedziałem, że Unia została zbudowana na LGBT. Ale co ja wiem?

„77 proc. ankietowanych w UE zgadza się ze stwierdzeniem, że wypłata funduszy unijnych powinna być uzależniona od kryterium praworządności - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Parlamentu Europejskiego” – to znalazłem w Rzeczpospolitej. Na Węgrzech wynik podobny. Sondaż prawdopodobnie przeprowadzono w biurach w Brukseli. Osobiście – jako cham – zadałbym też pytanie „co to jest praworządność?”. Myślę, że w odpowiedzi usłyszałbym jedyne słowo, które umie wypowiedzieć towarzyszka Lepmart.

Praktycznie na koniec informacja, która oznacza kolejny koniec PiS. GóWno podaje, że z uwagi na łamanie legendarnej praworządności przez Kaczafiago stosunki dyplomatyczne z Polską zerwała… Walonia. Tak, ten belgijski region, którego najbardziej znanym mieszkańcem był niejaki Leon Degrelle. Nie bardzo też wiem jak może zerwać stosunki dyplomatyczne region, z którym stosunki dyplomatyczne nie są utrzymywane, gdyż nie jest państwem. Podejrzewam, że chodzi o zamknięcie czegoś w stylu biura promocji regionu. Niestety nie dowiem się szczegółów, bo musiałbym Michnikom zapłacić, a wolałbym chyba wyrzucić te kilka groszy. Inna sprawa, że nikt inny o tym nie pisze.

czwartek, 19 listopad 2020 23:16

19 listopada 2020 roku

Trwa bóldupienie po wczorajszej interwencji policji pod Sejmem. Poza „nielegalnym legitymowaniem” i „nielegalnie postawionym barierkami” (serio!), mamy tez „nielegalnych tajniaków w tłumie”, których „nie było nigdy wcześniej”. Cóż, zderzenie z rzeczywistością naprawdę bywa bolesne. Jakiś Adrian Tomaszkiewicz podobno zna służby od 20 lat i „Pierwszy raz w życiu widzę nieumundurowanych policjantów, ubranych w cywilne ubrania, dresy z kapturami ... z opaskami "Policja". Co to jest?!”. Jeśli opozycja ma takich ekspertów od wszystkiego – a ma! – to marny nasz los. Chyba, że chodzi o to, że do tej pory nie mieli nawet opasek „Policja”. Wtedy by się zgadzało. Towarzyszka przewodnicząca płakała w Polsacie, że policja nie zapewniła powrotu osobom wczoraj zatrzymanym i wywiezionym do Piaseczna. Podobno też nie było sojowego latte, na śniadanie nie dali sushi, ani nawet nie rozwinięto czerwonego dywanu. Skandal. A może rzeczywistość?

Podobno Włodek Czarzasty zdemolował policjanta do tego stopnia, że ten odniósł poważną kontuzję i nie będzie mógł pracować przez kilka tygodni lub nawet miesięcy. Tak stwierdził prasowy komendy stołecznej. Włodek naoglądał się „Czterech pancernych i pasa” i został Rudym 102. Względnie policjant był ze szkła.

W samym zarządzie tego bałaganu też jest jakiś rozłam. Niektórzy uważają, że Michał Boni nie reprezentuje młodych kobiet. Wyobrażacie sobie? Ten młody, prężny, nikomu nie znany aktywista miałby nie reprezentować młodych kobiet? To pomówienia.

Podobno jutro Vateusz ma ogłosić luzowanie obostrzeń. Od grudnia ma powrócić nauka w szkole w klasach 1-3. Mam nieodparte wrażenie, że jutro ogłosi, od 29 listopada będzie luzował, liczba zachorowań znowu drastycznie wzrośnie i 23 grudnia o 17:00 ogłosi, że Świąt nie będzie, bo Covid. To byłoby całkowicie w jego stylu.

W Ministerstwie Rozwoju rozważa się dwie opcje dotyczącego handlu w niedzielę. Jedna przewiduje dodatkową niedzielę handlową w grudniu, druga otwarcie sklepów we wszystkie niedziele do końca pandemii. Jeśli wygra wersja druga, to zapewne nikt nie będzie pamiętał o tym, że miało to być do końca pandemii i tak już zostanie. W końcu jesteśmy w Wielkim Imperium, gdzie rozwiązania tymczasowe działają najdłużej.

Rafau, Dulczessa i reszta menażerii wymyśliła, że 1 grudnia wyłączy część latarni w miastach. Oficjalnie ma to być protest przeciwko pobieraniu całości PIT do budżetu centralnego i późniejszym rozdzielaniu go samorządom. Przypomnę, że Rafau, po obniżeniu PIT z 18 do 17% płakał, że to osłabia budżety samorządów. I może o to chodzi w tym „proteście”?

I chyba wystarczy na dzisiaj.

 

środa, 18 listopad 2020 23:35

18 listopada 2020 roku

Mam wrażenie, że utonęliśmy w absurdzie. Jest tego tyle, że nawet nie jestem w stanie wszystkiego komentować. Co gorsza, większość ludzi czerpie wiedzę o świecie wyłącznie z jednego medium, co powoduje, iż znam takich, którzy uważają, że w Warszawie toczą się niemal regularne walki na ulicach. Towarzyszki Lempart na przykład wciąż wrzeszczą o „nielegalnym legitymowaniu” uczestników ich spacerów. Co gorsze, utwierdzają ich w tym skretyniali posłowie opozycji - nie przeszkadza im to w innych przypadkach, tylko w tym konkretnym. Ludzi idących na mecz, pasażerów zatrzymanego pojazdu czy innych spokojnie idących ulica można. A co najciekawsze legitymowanie jest niestety legalne. Zapraszam do lektury: http://www.policja.waw.pl/pl/dzialania-policji/aktualnosci/43065,Legitymowanie-prosta-czynnosc-ktora-rodzi-wiele-pytan.html

Dziś pod Sejmem policja postanowiła w końcu zareagować na napieranie na kordon i wielkie wojowniczki zostały potraktowane gazem. Potargano wicemarszałka, zamordowano legitymację jednej posłanki. Szanowni posłowie opozycji, usiłuję wam w różnych miejscach wytłumaczyć, że immunitet chroni przed odpowiedzialnością karną, a nie przed wpierdolem. Czy to przypadkowym w trakcie demonstracji (protip: jak się idzie na tego typu zadymę trzeba liczyć się z tym, że można dostać gazem lub pałą – nikt nie ma czasu oglądać ani waszych mord, ani kawałków plastiku), czy od zirytowanego suwerena, któremu np. zakłóca się mszę. Witamy w realnym świecie. A przy okazji Rafau twierdzi, że policjantów było dużo więcej niż protestujących. Czyżby frekwencja nie dopisała?

A Martusia na kolanach uosabia stan jej awantury.

lempart na kolanach
(fot z Polsat-News)

W Sejmie przemówił Kaczafi. Zarzucił opozycji krew na rękach – to zapewne z uwagi na zwoływanie przez nich i wspieranie Lepmartek. Zapowiedział też, że wielu z nich będzie siedzieć. Tym razem w odpowiedzi na okrzyki gimboopozycji o tej samej treści. Nie ma to jak poważna debata publiczna Niestety wydaje się, że naczelnik ostatecznie stracił kontakt z bazą.

Przemówił również premier Vateusz i chyba mówił o vecie. W skrócie mówił o tym, że Unia opiera się na równości wszystkich państw, przestrzeganiu traktatów, a obecna Unia przestaje być Unią do której wchodziliśmy. W sumie ciężko nie przyznać mu racji. Oczywiście opozycja grzmi o „polexicie”. To się chyba nudne robi.

W PiSie wydarzył się cud i są dyscyplinarny przywrócił w prawach członków partii Lecha Kołakowskiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Przypadkiem dokładnie wtedy, gdy ci mieli zakładać własne koło (lub koła) poselskie. To jest tak zwany „Cud Donalda Tuska”.

Posłowie niemieckiej SPD zaproponowali stworzenie europejskiej jednostki wojskowej, podporządkowanej Komisji Europejskiej i Parlamentowi Europejskiemu czyli EuroKołchozowi. Jednostka miałaby być wzorowana na siłach natychmiastowego reagowania NATO i liczyć 8000 żołnierzy. Niecy uważają, że „narodowa suwerenność” w obecnych mechanizmach wspólnej polityki obrony i bezpieczeństwa utrudnia dalszą integrację. Z kolei przekazanie podejmowania decyzji do Parlamentu Europejskiego dałoby „więcej demokracji” na poziomie Unii. Czy przypadkiem nie chodzi o wprowadzanie demokracji w tych państwach Unii, gdzie motłoch zagłosował nie tak jak powinien?

Poczucia absurdu dopełnia dwie ostatnie wiadomości. Pierwsza z naszego ulubionego świata celebrytów. Gilian Anderson – gimby nie znajo, ale grała jakiś milion lat temu w serialu „Z Archiwum X” – jest zszokowana faktem, że w polskiej szkole nie ma edukacji seksualnej. Chyb aczas na dymisję rządu. A może rozstrzelanie wszystkich „demokratycznych” rządów? Gilian jest zszokowana. Podobno powiedziała jej to jakaś dziennikarka. Ciekawe czy jest w stanie wskazać na mapie Polskę? I co o polskim systemie edukacji sądzi Kim Kardashian?

A zakończymy dziś całkowitym absurdem czyli lewackimi normami w sporcie, tym razem z okolic pięknego miasta Zgierz. Otóż jest sobie cos co nazywa się Łódzki Związek Koszykówki. Prowadzi m.in. wojewódzką ligę dla 15-letnich dziewcząt. I jest afera. Otóż dziewczyny z PTK Pabianice śmiały wygrać z AKS SMS SP 38 Łódź 223:0. Jak zareagował Łódzki Związek Koszykówki. Ano „będą piętnować”.

LZKosz 1

Macie wy w tym Łódzkim Związku odrobinę rozumu i godności człowieka? Czy jest winą klubu z Pabianic (zresztą grającego bez podstawowych zawodniczek), że umieją grać w koszykówkę? Czy jest wina klubu z Pabianic, że piętnastolatki z Łodzi – patrząc na wyniki – o tej grze nie mają pojęcia? Czy w końcu obowiązkiem sportowca nie jest dać z siebie wszystkiego w trakcie zawodów, bez względy na poziom i rangę zawodów? To jest sport, a nie szkółka niedzielna. Zresztą o poziomie pokonanych świadczą pozostałe wyniki:

LZKosz 2

Nasuwa się więc jeszcze jedno pytanie: czy naprawdę winny takiej porażki jest klub z Pabianic czy może żenujące przygotowanie Łodzianek do rozgrywek? I czy naprawdę trzeba równać do najgorszych? Chyba, że uczymy podkładania się od najmłodszych lat ku uciesze działaczy.

A nasi dzielni futboliście przerżnęli z Holandia 1:2. Do przerwy było nawet 1:0 i całkiem niegłupio to wyglądało. Nie chciało mi się słuchać co Wuja ma do powiedzenia, ale prawdopodobnie jest z siebie bardzo zadowolony.

poniedziałek, 16 listopad 2020 22:55

16 listopada 2020 roku

Dzieje się tyle, że nie wiem od czego zacząć prawdę mówiąc. Może więc zacznę od tego, że Polska i Węgry zawetują unijny budżet, z uwagi na powiązanie go z tzw. „praworządnością. Tego samego, którego wynegocjowanie Vateusz ogłosił jako wielki sukces. Podobno przez to wyrzuca nas z Unii, Słońce wstanie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie, krowy zaczną się szczenić, a psy zaczną cytować Borysa Budkę. Tego samego Borysa, która po wynegocjowaniu budżetu twierdził, że to fatalny budżet, a dzisiaj oznajmił, że Vateusz chce zawetować znakomity budżet. Co będzie więc dalej? To samo co przy okazji każdej gównoburzy – nic.

Wybuchła bomba o dotacje dla „artystów”. Powstało też kilka nieporozumień - Tomasz Rychlik (DJ / wodzirej weselny) z Wrześni nie otrzymał 400 tys. złotych, nie otrzymał nawet złotówki, bo nie wystąpił o nic, Kulczyk Event Group nie należy do tych Kulczyków, w przypadku Taco i Perfectu menadżerowie powołali się na ich nazwy… Burdel jest większy niż się nam wydawało. Tylko Sławek Świerzyński zadowolony, bo te pieniądze mu się po prostu należały. Kryśka Janda jak zwykle nie zadowolona, bo zamiast 5 milionów dostała niecałe 2 miliony. A Gliński, który w piątkowy wieczór kpił z krytyków w sobotni poranek wstrzymał wypłaty i uznał, że należy się im przyjrzeć. Coś mi mówi, że sam na to nie wpadł. Co prawda wciąż uważam, że powinien wylecieć z rządu razem z Mariem Kamińskim i tym wicepremierem od bezpieczeństwa, którego nazwiska nie pomnę, ale jedynym zwolnionym będzie Algorytm, który obliczał kwoty dotacji.

A najlepsza reklamę zrobił sobie Kult, który po prostu zaapelował o kupowanie ich płyt.

Towarzyszka Lempart ogłosiła, że rezygnuje z poniedziałkowych blokad Warszawy, gdyż są prześladowane przez policję, rząd i zastraszane. Brzmi lepiej niż „przez własną głupotę zrobiłyśmy z rewolucji groteskę”. W środę za to spotkają się pod Sejmem.

Do licznych sukcesów rządu w ostatnim czasie należy dopisać szpital na Stadionie Narodowym. Przebywa tam 33 pacjentów, gdyż nie przyjmuje się tam… zbyt chorych. Poważnie chorzy mają przebywać w szpitalach covidowych. Czy wspominałem, że cała walka z epidemią oparta jest na działaniach propagandowych, a nie realnym działaniu?

Romek Giertych opublikował taśmy na których Adaś Hofman proponował Leszkowi Czarneckiemu zatrudnienie Michała Krupińskiego żeby Ziobro przestał mu rodzinę prześladować. Ciekawe to jest o tyle, że jakoś nie posądzam Hofmana o aż taką głupotę żeby negocjować z Czarneckim, o którym wszyscy wiedzą że nagrywa. Choć kto wie. Przypomnę tylko, że te taśmy są równie nielegalne jak wszystkie poprzednie. Że o tym, iż nie robią już wrażenia nie wspomnę.

W weekendową noc ktoś dokleił do tablic z nazwą Al. Jana Pawła II w Warszawie naklejki „Al. Ofiar Jana Pawła II”. Wywołało to wielką radość u wszystkich postępowych bolszewików. Robcio Biedroń nawet zaapelował o utworzenie takiego placu. Jakoś o „Placu bitych matek” nie wspomniał. Partia Razem złożyła wniosek o pozbawienia Papieża tytułu „Honorowego Obywatela Warszawy”. Chciałbym się bardzo mylić, ale może się okazać, że przy tej formie Kaczafiego i Budki oszalałe Julki mogą nam ich wybrać za trzy lata… I wtedy chyba nie będzie śmiesznie. Za to postępowo.

W Mołdawi były wybory. Sa już wyniki – nowa panią prezydent została Maia Sandu liderka centroprawicowej Partii Akcji i Solidarności, która pokonała dotychczasowego prezydenta Igora Dodona. Tymczasem w USA wciąż liczą… i jeśli wierzyć ekspertom to potrwa jeszcze długo.

Wehikuł czasu istnieje. Oglądając wczorajszy mecz Włochy-Polska miałem wrażenie, że cofnąłem się do lat 90-tych. Co prawda przegraliśmy tylko 2:0, ale udało się nie oddać strzału na bramkę przeciwników – bramkarz przeciwnika nie otrzymał noty za występ w tym meczu, bo… nie miał nic do roboty. Zbychu Boniek stwierdził rezolutnie, że Anglia z Belgią tez przegrała 0:2 i nikt nie chce wieszać trenera. Może Anglicy potrafili wymienić 3 podania? A może da się na nich patrzeć panie prezesie? Wuja pomysłu nie ma.

sobota, 14 listopad 2020 00:11

13 listopada 2020 roku

13 dzień listopada. Piątek. W 2020 roku. Gorszego dnia mógł spodziewać się wyłącznie Jakub de Molay i jego wesoła gromadka Templariuszy w 1307 roku. O dziwo nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego, choć jak zwykle było żenująco. RMF.FM na przykład ustaliło, że użycie broni gładkolufowej podczas Marszu Niepodległości nastąpiło bez, niezbędnej do tego, zgody dowódcy operacji. Cos mi się zdaje, że trwa rozpaczliwe ratowanie swoich tyłków, bo ktoś zauważy, że procedury leżały.

Premier Belgii raczył odnieść się do słynnego pożarów. Podobno to co wydarzyło się w Warszawie zmroziło mu krew w żyłach, gdyż było to niedopuszczalne i sprzeczne ze wszystkimi wartościami, dla których powstała Unia Europejska. Pomijając już fakt, że to mały cud, że Belgia ma premiera to może by się zajął wyczynami mieszkańców Belgii czy tradycyjnym paleniu samochodów we Francji? Czy naprawdę każdy gówniany polityk, z każdego gównianego kraju Unii ma się wpieprzać w nasze sprawy bo jest z zachodu? Mit zachodniego raju upadł jakieś 20 lat temu…

Dzięki ostatnim, licznym sukcesom policji minister Kamiński postanowił obniżyć wymagania dla kandydatów na oficerów – nie będzie praktycznej części egzaminu, gdzie kandydat musiał poradzić sobie z zainscenizowanymi podczas egzaminu wydarzeniami, które mogą go spotkać na służbie. Natomiast szkolenia wstępne dla osób wstępujących do policji mają być skrócone z dziewięciu miesięcy do… miesięcy dwóch. Zdaje się, że będą jeszcze lepiej wyszkoleni….

„Wypierdalać! Ja już powiedziałam na poprzedniej konferencji, że macie spierdalać, nie rozumiem, dlaczego tu ciągle przychodzicie”- poprosiła uprzejmie, jak zawsze urocza samozwańcza szefowa Strajku Kobiet. Prośba została rzucona w stronę ekipy TVP Info. Poza tym Lemparcica zablokowała na Twitterze Agnieszkę Gozdyrę. Zdaje się, że rozpoczęła realizację programu „wszyscy wypierdalać”. Co zresztą wszyscy chętnie czynią. I tak oto Strajk Kobiet wpada w śmietnik historii… Tam gdzie jego miejsce. Wbrew pozorom Robert Winnicki skomentował to dość dobrze: „Są takie kobiety, które mężczyźni potrafią adorować ze względu na szczególny urok, jaki wokół siebie roztaczają. Niestety, trwa to niekiedy tylko do momentu, w którym otworzą usta i się odezwą. Wydaje się, że pani Lempart należy do takich kobiet. Tylko się odezwie i czar pryska..”. Coś w tym jest.

Nasz ukochany Jacek „70 milionów” Sasin został pełnomocnikiem rządu ds. koordynacji działań przygotowawczych do organizacji Igrzysk Europejskich w 2023 roku w Krakowie i Małopolsce. Znając liczne talenty Jacusia możemy przypuszczać, że Igrzyska odbędą się niczym majowe wybory. A nawet jeśli się uda to tanie nie będą…

Minister Zdrowa Niedzielski Adam oświadczył w Polsacie, że rząd planuje zaszczepić na Covid-19 wszystkich dorosłych Polaków. Jakieś 31 milionów ludzi. Zastanawiam się w jaki sposób da się szczepić ludzi przez teleporadę? A przy okazji – Vateusz ogłosił, że nie będzie narodowej kwarantanny, bo „obecne obostrzenia działają”.

Wczoraj Facebook usunął stronę Janusza Korwin-Mikke – prawdopodobnie w ramach walki o tolerancję, a dziś ktoś podprowadził (na jakieś 10 godzin) stronę Rafała Ziemiewicza. Coraz ciekawiej się na wiodącym portalu społecznościowym robi.

Podobno Vateusz straszy zawetowaniem unijnego budżetu jeśli znajdzie się tam zapis o uzależnieniu jego realizacji od mitycznej „praworządności”. Opozycja straszy tradycyjnie „katastrofą dla Polski”, a Ziobro – również tradycyjnie wyjście z koalicji jeśli budżet nie będzie zawetowany. Pewnei jak zwykle skończy się na niczym. Albo odwołają Vateusza i premierem zostanie Jacek Sasin. I wtedy będzie się działo.

Pamiętacie celebrytów płaczących, że nie dostają pieniędzy i umierają z głodu? To Ministerstow Kultury i Dziedzictwa narodowego opublikowało listę beneficjantów Funduszu Wsparcia Kultury. I tak. Kamil Bednarek za polskie reagge dostanie pół miliona złotych, Grzegorz Hyży (kimkolwiek jest) – 449 tys. złotych, Julia Pietrucha ponad 110 tysięcy, Małgorzata Foremniak ponad 77 tysięcy, Fundacja na rzecz kultury Kryśki Jandy, tak plującej na podły rząd dostanie…
1,8 miliona złotych. Mam nadzieję, że Krysia jest honorowa i nie przyjmie pieniędzy od reżimy. Dla porównania Filharmonia Śląska trzyma 1,4 miliona złotych. Ponadto wsparcie większe lub mniejsze otrzymają tetry, filharmonie i opery – w sumie 2064 podmioty. To akurat rozumiem. Szansonistów i upadłych aktorek nie bardzo.

Kibice londyńskiej Chelsea dostali bólu dupy. Nie z powodu wyników swojej drużyny, a z takie powodu, że obecnie mecze Ligi Mistrzów zaczynają się od klęczenia w ramach akcji Black Lives Matters. W czasie meczu z Krasnodarem londyńczycy ochoczo uklęknęli w całości (żeby było całkiem abstrakcyjnie nawet czarnoskórzy piłkarze), natomiast piłkarze rosyjskiego klubu zrobili to w sile… dwóch zawodników. UEFA oświadczyła, że to tylko zalecenie, nie nakaz i kar dla Rosjan nie będzie. Bardzo słusznie, że nie przypominam sobie Rosji jako mocarstwa kolonialnego w Afryce. Choć mają kogo przepraszać, oj mają…

Choć zawsze mnie w takich sytuacjach zastanawia słynne zdanie „nie można łączyć polityki ze sportem”. Widać, tylko jeśli jest to polityka nie pasująca UEFA, FIFA i innym mafiom.

poniedziałek, 09 listopad 2020 23:43

9 listopada 2020 roku

Teoretycznie obudziliśmy się w innej rzeczywistości, a na ulicach trwa „dorzynanie watahy” jak zgrabnie ująłby to wrażliwy inteligent z Chobielina. Tak, tak jakoś w weekend minęło ultimatum dane rządowi przez towarzyszów Lempart, Boniego, Szumlewicza i tą co molestowała Margota, tylko nie chce mi się sprawdzić jej nazwiska. I wtedy stało się… dokładnie nic. Czyli to co wszyscy przewidywali. Cały tzw. Strajk Kobiet obchodzi już tylko radę regencyjną czy jak jej tam, kilka wariatek i znudzone dzieciaki. Nie ma się czemu dziwić – żarówka i feministki to nie jest dowcip.

Patrząc na wybory w USA mam wrażenie, że Trumpa wystawił PiS, a Bidena PO. To chyba jednak nie do końca tak… Ponadto opozycja podnieca się na myśl, że Biden będzie mścił się na PiSie za ciepłe stosunki z Trumpem. To fascynująca koncepcja, ale kompletnie nieprawdziwa. Rząd nie utrzymywał kontaktów towarzyskich z jakimś tam Amerykaninem Donaldem Trumpem, a z Donaldem Trumpem – prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki (tak właśnie Wiesław!). Amerykanie raczej nie rezygnują z własnych interesów, dlatego, że rządu nie lubią. Niestety dla opozycji wyjaśniła to już pani namiestnik Mosbacher w wywiadzie dla Wirtualnej Polski: „Więź między naszymi narodami wykracza poza doraźną politykę. Nie sądzę zatem, by doszło do fundamentalnych zmian”. Także wmawiajcie te bzdury swoim fanatykom Borys.

Z pewnością jednym z plusów zwycięstwa Bidena jest fakt, że namiestnik złoży rezygnację 20 stycznia – w dniu zaprzysiężenia prezydenta USA. Żegnamy bez żalu.

Co prawda Andrzej Duda nie złożył oficjalnych gratulacji, czekając na oficjalne potwierdzenie wyników, ale Borys już zdążył napisać list. Nie dość, że po polski to jeszcze… złożył gratulację nowemu Prezydentowi Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Czyli państwa, które istnieje tylko w jego głowie. Amerykanie nie są tak skromnie żeby ograniczać się do jednej Ameryki. Podobno przed wysłaniem poprawił i jest właściwie. Sami musicie wybrać czy mu wierzycie. Iza Leszczyna równie mocno błysnęła na Twitterze umieszczając obok gratulacji flagę… Liberii. Tak, oni istnieją naprawdę.

Tzw. Strajk Kobiet z molestatorką Margota (nie będę sprawdzał nazwiska) na czele, rzekomo protestował przed Ministerstwem Edukacji Narodowej przeciwko Czarnkowi. Tak twierdzi Gówno i nawet zamieszcza zdjęcie:

protest men

Jak na protest przed MEN to dość ciekawy obrazek. O ile znam Warszawę – a znam bardzo dobrze – to MEN znajduje się jakieś 200 metrów od… wiaduktu nad Trasa Łazienkowską widocznym w tle. A wściekłe macice stoją na Trasie Łazienkowskiej, gdzie obowiązuje zakaz ruchu pieszych. One są tymczasem zdziwione, że policja podjęła interwencję. W zasadzie uratowali im życie.

Marsz Niepodległości ma odbyć się jako przejazd samochodami i motocyklami z Ronda Dmowskiego na Błonia Stadionu Narodowego. To odpowiedź na zakaz organizacji tradycyjnego marszu i „troska o zdrowie jego uczestników”. Rzecznika Rafau’a stwierdziła, że taki przejazd, bez uzyskania zgody, będzie wykroczeniem drogowym. Nie sądziłem, że nie można jeździć po Warszawie samochodem. Zwłaszcza, że aktywistyczni kumple ekipy z ratusza wciąż dążą do obniżenia prędkości dopuszczalnej do 30 km/h.

Szymek z TVN znowu wypowiedział się o koronie. Jak zwykle nie powiedział co mówi, grunt, że mówi i czasami zapłacze. Ciemny lud to kupi.

Jutro dworzec Warszawa Wschodnia otrzyma imię Romana Dmowskiego. Krzyśka Mieszkowskiego trafił szlag, więc to dobra decyzja. Nawet mimo tego, że Forum Żydów Polskich uważa, że lepiej nadawał by się na patrona dworca Warszawa Gdańska – to nawiązanie do marca 1968. Osobiście uważam, że na patrona tego drugiego dworca bardziej by pasował Chaim Rumkowski.

A zasługi Romana Dmowskiego dla Polski są, z pewnością większe niż wszystkich 560 gamoni zasiadających obecnie na Wiejskiej. Wystarczy trochę poznać historię, a nie wrzeszczeć „on nie lubił żydów”, pomijając całą resztę.

I tym optymistycznym akcentem kończę na dziś.

poniedziałek, 02 listopad 2020 23:07

2 listopada 2020 roku

Co zrobić z szalejącymi kobietami? Jak spacyfikować protesty? Sposób jest wyjątkowo prostu. Jak zawsze w przypadku feministek, wystarczy pozwolić im działać. Oczywiście normalne, wkurzone wyrokiem Trybunału kobiety na tym ucierpią, ale feminizm z logika nie ma nic wspólnego. Samozwańcze przywódczynie powołały „radę konsultacyjną”. Skład reprezentuje różne poglądy i całe spektrum społeczne. Oczywiście pod warunkiem, że są to znajomi towarzyszki Lepmaprt. Mamy więc Monikę Płatek, Baśke Labudę, kilka nawiedzonych feministek i kilka męskich hitów. Wśród nich: Paweł Kasprzak, czyli nie kto inny jak Trójząb z UBywateli, Piotruś „Szumi” Szumlewicz i bliżej nieznany, początkujący polityk Michał Boni. O tym ostatnim chyba trzeba Korwinowi powiedzieć. Niespodzianka i odnowa niczym zmiana Schetyny na Budkę.

Pojawiły się również pierwsze zgrzyty. „Kolektyw Syrena” każe wywalić chłopów (nie wiem czy dotyczy to Szumiego), a wciągnąć do rady „osoby pracujące seksualnie”. Czyli po ludzku kurwy lub prostytutki. Według GóWna sexworkerki. Niestety te określenia już są przestarzałe i obraźliwe. Teraz mówi się „escortki”. A ich klienta zapewne określa się jako „escort”. Taki Ford kiedyś był.

Rada przedstawiała swoje pierwsze postulaty. Dała rządowi tydzień na zabranie pieniędzy TVP i Kościołowi. Chodzą plotki, że jeśli nie to rada solidarnie się rozbierze. Nie wiem tylko co na to Konwencja Genewska. I oczywiście rząd na ma czas do końca roku na dymisję.

Komentarz Marka Suskiego (na takiego przeciwnika należy wypuścić kogoś o podobnym IQ) wydaje się trafiony: „Przedstawiono rządowi żądania, że ma być zabranie pieniędzy stąd, danie na służbę ochrony zdrowia, krótko mówiąc, na to dają nam tydzień. [...] Jeszcze tylko brakowało tego, że od zaraz powinien rząd im przysłać kawior i szampana”. I jeszcze wibratory.

Opozycja nie zgodzi się na propozycje prezydenta dotyczącą powrotu do aborcyjnego kompromisu. Jak histerycznie ogłosiła Myszka Agresorka „To próba legalizacji kradzieży prawa do przerywania ciąży”. Ciekawe czy ona wie, że kon-sty-tu-cja nie pozostawia złudzeń co do tego czego oczekuje.

Pamiętacie jak pisałem, że nadchodzi czas lansowania się na pobiciu na proteście? To proszę, oto wspomnienia Mai Ostaszewskiej z piątkowego koronaparty w Warszawie: „W pewnym momencie na nas idących pokojowo w tej manifestacji, w której były kobiety, ale też wiele rodzin z dziećmi, po prostu nagle zaczęły lecieć w naszym kierunku petardy, gaz łzawiący. Petardy spadły dwa metry od nas, gaz czuliśmy, że mieliśmy załzawione oczy, ale nie byliśmy tak blisko tych wydarzeń”. Wzruszyłem się. Czas na Kryśkę Jandę.

Vateusz, po swojej genialnej decyzji o zamknięciu cmentarzy wymyślił… interwencyjny skup kwiatów. Oczywiście za nasze pieniądze. Choć śmiem twierdzić, że za czas ogłoszenia decyzji powinien je skupić za własne. Albo podzielić się kosztami z Sasinem. Strach pomyśleć co w związku z koronką wymyśli dalej. Będzie lockdown?

Francuzi w związku z pandemią wprowadzili zakaz sprzedaży zbędnych towarów w supermarketach. A zbędne – według francuskiego rządu – to takie, które nie zostały uznane za artykuły pierwszej potrzeby. Listy po polsku nie ma, a tego pogańskiego języka nie znam, więc nie będę szukał. U nas Vateusz pewnie zabroniłby sprzedaży alkoholu i papierosów. Może byłoby to głupie, ale w jego stylu.

Znany i lubiany użytkownik Twittera „Człowiek Bóbr” ma takie hobby, że zmienia sobie dane profilu na osoby ze świata polityki. Nie zmienia nicka, więc fake jest łatwy do wykrycia (choć sam nie zawsze wykazuje czujność). Nie dla geniuszy z „Wiadomości”, którzy dziś pokazali jego konto podpisane „Marta Lempart” jako jej i omawiali aktywność. Panu Kurskiego i pani Holeckiej bardzo gratuluję profesjonalizmu, rozumu i czujności.

Rafau wylądował w samoizolacji, gdyż miał kontakt z osobą zakażoną. Przypomnijmy, że piątek radośnie biegał po Warszawie. Gratuluję.

W Wiedniu miał miejsce zamach przed synagogą. Zginęło siedem osób, piętnaście zostało rannych. Napastnicy mieli w rękach broń maszynową, krzyczeli „allahu akbar” i strzelali do ludzi w pobliży. Czekam na ekspercką opinię GóWna, że byli to polscy faszyście przebrani za muzułmanów żeby odwrócić uwagę od protestów.

I jeszcze jedno – po ostatnim wpisie o Vateuszu i jego pomysłach znowu obraziło się parę osób. Wyjaśnijmy sobie raz na zawsze – jeśli ktoś oczekuje tutaj bezwarunkowych braw dla partii rządzącej, opozycji czy kogokolwiek innego to niestety się nie doczeka. Nie pracuję dla Karnowskich. Dla Sakiewicza też nie.

 

czwartek, 29 październik 2020 23:57

29 października 2020 roku

Ciemno, prawie noc, więc zabieram się do pisania. Dopiero teraz, gdyż praktycznie nie wierzę w to co widzę. Chodzi oczywiście o Staj Kobiet. Po ogłoszeniu postulatów przez towarzyszkę Lempart już dawno nie są to protesty kobiet, a jedynie hucpą zorganizowaną przez oszalałe feministki dla znudzonej gównażerii. I nawet nie są to moje słowa, a koleżanki, która delikatnie wkurwiona jest zarówno decyzją Trybunału, jak i tym co zostało z protestu. Także towarzyszka Lemaprt i spółka wskoczyły poziom wyżej od KOD i Kijowskiego w temacie kompromitowania własnych protestów. Jest to jakiś sukces. Dzisiaj na przykład w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet dała „ostatnie ostrzeżenie” katolikom żeby „sprzeciwili się swojemu Kościołowi”, gdyż „Ludzie są naprawdę wkurzeni. Na razie na instytucje, na biskupów i na księży, ale za chwilę ludzie zaczną widzieć, że poza obrzydliwymi biskupami, jest milcząca większość”. A potem wielkie zdziwienie, że ktoś dostaje w łeb, bo Julka i jej chłopak rurkowiec posłuchają szefowej, wyjdą z Internetu i spotkają pod kościołem żywych ludzi, którzy wiedzą jak posługiwać się kończynami w innych celach niż robienie selfiaczków.

Protestującym zaczęto puszczać… „Rotę”. Tak tę pieśń, która zawiera wers „Nie będzie Niemiec pluł na w twarz” oraz wielokrotnie powtórzone „tam nam dopomóż Bóg” i „Bóg będzie nam hetmanił”. Całkiem oryginalnie jak na protesty, które polegały między innymi na profanowaniu kościołów i wzywaniu do wywożenia księży na taczkach. Tłum śpiewał ochoczo. Jakby nie widzieli sprzeczności. Może by im puścić „Urodzony białym” Honoru czy „Biały honor, biała duma” Konkwisty. A może Zenka? Im chyba jest wszystko jedno.

Zresztą zaczynają się wewnętrzne niesnaski i wezwania do usunięcia Martusi… Cóż, geniusz Maksymiliana Robespierre’a tez nie został ostatecznie doceniony:

lampart

Tym sposobem przechodzimy do imiennika (anty)francuskiego rewolucjonisty i przy okazji mistrza świata w K-1 Maksymiliana Bratkowicza. Spokojnie, tez o nim nie słyszałem, co świadczy o mnie, ale też o poziomie dziennikarstwa sportowego, który jest tylko nieco niższy od innych rodzajów dziennikarstwa. Otóż został on pomówiony przez Sok z Buraka i twitterowicza o nicku „Kondominium” o atak na funkcjonariuszkę GóWna na wrocławskim Rynku. Po tej informacji zleciało się stado Julek strasząc zawodnika. Okazało się, że to pomówienie, bo zawodnik nie bawi się w gry uliczne i zapowiedział pozwy. Sok z buraka siedzi cicho (jak Platforma, myśli, że zapomni), Kondominium obsrał zbroją i zaczął błagać o wybaczenie niemalże proponując seks oralny, a Julki? Julki zaczęły się interesować prawem… Na forum prawniczym jedna z nich założyła rozpaczliwy temat, że pomówiła, ale to ona jest ofiarą, a ewentualny wyrok to koniec świata, bo ma 23 lata. Niestety wyłączono dostęp dla niezalogowanych. Szkoda, bo wspaniała to była lektura.
Za to jest jeden screen, który pokazuje do jakich poświęceń gotowe są rewolucjonistki:

rewolucja

Rewolucja w Internecie wyglądała inaczej…

Ale za to rewolucjonistki dostały wsparcie ostateczne:

szatan

Gratuluję.

GóWno marudzi, że Marta Kaczyńska milczy w sprawie wyroku Trybunału. Zapytałbym jaką funkcję pełni w państwie i dlaczego miałaby zabierać głos publicznie, ale to dalsza część logiki tego „Strajku” więc nie będę wnikał.

Jutro w Warszawie może być ciekawie.

Trzecia Osoba w Państwie wezwał policję do ochrony pokojowo protestujących ludzi. Rzecz w tym Tomku, że pokojowo protestujących ludzi nikt nie rusza. A jak zaczynają atakować kościoły, przestają być pokojowym demonstrantami. Prawda?

Z kolei wiceprezydent stolicy jest zachwycony wandalizmem. Cóż, w działającym państwie jutro byłby byłym wiceprezydentem. W Wielkim Imperium Dykty i Kartonu jutro zbierze oklaski i słowa uznania. Od swojego szefa również.

paweł rabiej

W pobliżu kościoła w Nicei nożownik zabił trzy osoby, w tym jednej odciął głowę. W zasadzie gdzieś na marginesie jest informacja, że po zatrzymaniu krzyczał „Allahu Akbar”. Pewnie katol.

Zasadniczo to chyba wszystko. A może jeszcze tylko dodam, że grała piłkarska Liga Europy. Dziś rozegrano w niej 24 mecze, w których wystąpiło 48 drużyn. Tylko jednej nie udało się oddać celnego strzału na bramkę przeciwnika. Nie musicie zgadywać z jakiego kraju pochodzi.

wtorek, 27 październik 2020 23:00

27 października 2020 roku

Dzień rozpoczął się od małej awantury w Sejmie. Aśka Szajbus, jak zwykle aktywna wyłącznie w czasie awantur, zażądała wprowadzenie do porządku obrad ustawy, która zabroni karać lekarzy i kobiety za przerywanie ciąży, a druga to liberalizacje prawa aborcyjnego. Towarzyszyły jej posłanki lewicy i Wielkiej Koalicji. Potem rzuciły się na Kaczafiego i zdziwione, że Terlecki wezwał Straż Marszałkowską. Choć osobiście żałuję, że nie jesteśmy w Azji, tam takie kwestie rozwiązywane są przez samych parlamentarzystów. Z obrad wykluczono Klaudię „zjem syf z głowy” Jachirę i Sławka „5g” Nitrasa. Przy okazji nikt nie zrobił dla prawa antyaborcyjnego tyle, co nasza ulubiona rzecznika SLD Anka-Maryśka Żukowska. Zapowiada aborcje na NFZ. Biorąc pod uwagę czas oczekiwania na wizytę w NFZ dzieci będą chronione przed aborcją do drugiego roku życia. Swoją drogą one doskonale wiedzą, że żadne zmiany w tym temacie nie są możliwe przy obecnej konstytucji, a granie tym tematem to cyniczne żerowanie na naiwności suwerena.

Niejaka Marcelina Zawisza mówiła o aborcji z niemowlakiem na rękach. Pewnie mam coś z głową, ale nie wydaje mi się to normalne.

Strajk Kobiet tymczasem pokazuje jak przegrzać temat. O ile mocno wkurzone kobiety wyszły na ulicę protestując przeciwko orzeczeniu Trybunału to teraz coraz więcej z nich widzi, że są cynicznie wykorzystywane przez towarzyszkę Lampart, Suchanow (czy jak jej tam) i inne. Coraz częstsze są komentarze typu „nie o to chodziło”, „miałyśmy walczyć o nasze prawa, nie o wasze interesy” i tym podobne. Tym bardziej, że przywódczynie ujawniły prywatne adresy Kai Godek, Bartłomieja Wróblewskiego, Roberta Bąkiewicza i Krystyny Pawłowicz. Dodając do tego demolkę kościołów nie wróży to sukcesu. Tymczasem urocza Martusia ogłosiła postulaty:

strajk kobiet

Jak na oburzone orzeczeniem Trybunału to całkiem na temat te postulaty.

Przy okazji do głosu dochodzą celebryci. Po lansowaniu się przy okazji Konstytucji, drzew. Dzieków, karpii, chorowaniu na Covid niejaka Julia Wróblewska zamieściła zdjęcia, które mają dowodzić, że ONR pobili ją w czasie demonstracji. Teraz należy oczekiwać takich samych opowieści od Mai Ostaszewskiej, Kryśki Jandy i reszty. A co do samej Julki kilka dni temu ogłosiła, że cierpi na depresję. Znakomita formę terapii sobie wymyśliła – popołudnie w gronie histeryczek.

Zgodnie z logika Strajku Kobiet… Mamy wojnę i pokój jednocześnie.

wojna pokój

Choć wróbelki ćwierkają, że na piątek sprawdzają, w ramach pokoju rzecz jasna, Antifę z Niemiec. Czyżby już przeszła im trauma po wizycie w czasie Marszu Niepodległości?

Oświadczenie wydał Kaczafi. Wezwał do obrony Kościołów- jakieś trzy dni za późno, bo już są bronione, lepiej niż PiS to zrobi. W sumie kompletnie nijaka ta wypowiedź. Niestety nie powiedział dlaczego obrał kurs na górę lodową.

Zapewne dlatego Krzychu Mieszkowski postanowił zabawić się w Nostradamusa czy innego Jackowskiego:

mieszkowski kacz

To oznacza, że zostanie prezydentem, GóWno nazwie go „człowiekiem honoru”, a na koniec zostanie pochowany na Powązkach ze wszystkimi honorami.

Na koniec oddajmy głos panu wirusologowi. Okazuje się, że Covid-19 posiada poglądy i wie kiedy zaatakować.

wirusolog

I na koniec coś co przegapiłem. Na protestach kobiet postanowił wylansowac się również Rafau i od jutra oflaguje autobusy i tramwaje. Takż eprzykro mi Drogie Panie, to już nie jest Wasz protest. Ukradli Wam go oszołomy.