Przeczytaj u nas o temacie: absurd

poniedziałek, 27 lipiec 2020 21:24

27 lipca 2020 roku

Cóż… Cudowny to był tydzień nie zapomnę go nigdy. Praktycznie bez cywilizacji i dostępu do bieżących informacji, za to z dużą porcją śmiechu. Także było dobrze, miło i sympatycznie, mimo prześladującego nas pecha. Sławek N. nie do końca może podzielić moje zdanie o ubiegłym tygodniu. Ale wkurzyć Ukraińców korupcją to trzeba umieć. Sławek – szacun. Myślałem, że nikt go nie będzie bronił, ale jednak wczoraj trafił na „Fakty” i okazało się, że jednak walczą do końca. Bo użyto nielegalnego Pegsusa do podsłuchiwania Sławka. Podobno, bo to nic pewnego. Borys też żąda wyjaśnień. A nie lepiej siedzieć cicho i nie przypominać się Sławkowi, licząc na to, że gdy pójdzie w koronkę to zapomni wspomnieć? A w ogóle to nasza gimboopozycja powinna walczyć o proces na Ukrainie – ten u nas mógłby być polityczny. Co zresztą zauważył inny Sławomir o tym samym inicjale, czyli Nitras: „Jestem pełen obaw o jego rodzinę, o jego dzieci, o niego samego. O uczciwość procesu, o wszystko”. Ja myślę.

Najlepszy w historii prezes TVP wziął drugi ślub kościelny. Po ponad dwudziestu latach życia z poprzednią żoną i spłodzeniu trójki dzieci. O ile nic mi do jego rozwodu to jednak od biskupów wymagam nieco poszanowania dla reguł instytucji, której przewodniczą, niestety póki, co nikt nie robi tyle dla ośmieszenia Kościoła co purpuraci. Lewacy nie są tutaj potrzebni.

Przy okazji Jacek ponownie został prezesem TVP. Macie wy w tym PiS resztki rozumu?

PiS chce pozwolić na bicie kobiet. Tak piszą postępowcy, a chodzi o wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej. Jak wiadomo każda konwencja czy ostra dyrektywa ostatecznie rozwiązuje problem. Otóż to tak nie działa. Zwyrodnialec będzie zwyrodnialcem bez względu na płeć, wiek, rasę, religię czy istnienie konwencji. Chodzi o to żeby ich wyeliminować. A do tego żadne smętne polityczne pierdu-pierdu nie jest potrzebne. Także w kwestii konwencji, jest mi wszystko jedno.

Głos dała umiłowana Sylwia Spurek „Nie tylko ludzie ponoszą konsekwencje pandemii. Okrutną cenę za pandemię zapłaciły także zwierzęta pozaludzkie. Zwierzęta wykorzystywane w laboratoriach zostały poddane eutanazji. To kolejny argument za tym, żeby skończyć z testami na zwierzętach”. Zwierzęta pozaludzkie… pfff… zastanawiam się czy jej wyborcy czują, chociaż minimum zażenowania, czy są na podobnym poziomie intelektualnym.

A na koniec, dla odmiany akcja sprzed miesiąca, ale jakoś chyba wszyscy ją przeoczyli. Piłkarze, klubu o nazwie „Polonia” Środa Wielkopolska, o którym do tej pory słyszeli prawdopodobnie jedynie twórcy strony Kartofliska.pl jakoś w czerwcu klęknęli na boisku z okazji Black Live Matters i zapraszali do tego inne polski kluby. Mówiąc inaczej – potomkowie chłopów pańszczyźnianych, bo nimi w większości jesteśmy, przepraszają za niewolnictwo i rasizm w USA. Tak, to ma sens. Jak cały obecny świat.

To by było na tyle. Nie dość, że po wyborach, więc spokojniej, to mentalnie wciąż jestem na Mazurach. Nawet łóżko robi zwrot przez sztag.

piątek, 10 lipiec 2020 21:26

10 lipca 2020 roku

Nareszcie! Kończy się najbardziej żenująca, najnudniejsza i najdłuższa kampania wyborcza w historii Polski. Oczywiście mogę ją tak postrzegać dlatego, że była to kolejna w bardzo krótkim okresie. Po samorządowej, europejski, parlamentarnej. Teraz mam nadzieję nastąpią trzy lata odpoczynku od wyborów. Na koniec mieliśmy jeszcze idiotyczny apel „nie wiesz, na kogo głosować, głosuj na przystojniejszego” ze zdjęciem Rafau’a, a skierowany do kobiet. Ciekawe, co by się działo gdyby ktoś wymyślił kampanię „nie wiesz na kogo zagłosować, głosuj na ładniejszą”? Byłby kwik o przedmiotowe traktowanie kobiet? Oczywiście, że by był.

W TVP wystąpił marszałek Grodzki. Rzekł między innymi: „to nie będą zwykłe wybory, ale chwila, która określi losy naszego wielkiego narodu na najbliższe lata”. Myślałem, że o to mniej-więcej chodzi w wyborach… A okazuje się, że to jakieś wyjątkowe wydarzenie. Tak, wiem, to kierowana to kompletnych imbecyli narracja Rafau’a i spółki, ale jednak czuję, że obraża się moją (fakt, nie najwyższą) inteligencję.

I politycznie jest tyle godnego uwagi. Byle do poniedziałku... Potem jeszcze tylko płacz o „sfałszowane wybory”, jakaś demonstracja, któregoś odłamu kodziarzy i w końcu spokój. Przy okazji… Nie wiecie czy KOD-kapela jeszcze działa, czy skończyła jak cały KOD?

A z innych spraw:

Niejaki Aleksander B. z Wrocławia został skazany na 20 godzin prac społecznych za jedną z najgorszych zbrodni. Pierdął w czasie legitymowania go przez dzielnych policjantów w czasie, gdy obowiązywał zakaz wychodzenia z domu. Został skazany z paragrafu za „nieobyczajny wybryk”. Wspaniałe jest prawo, wspaniałe i rozsądne są polskie sądy. W sumie Olek powinien się cieszyć, że zniesiono karę śmierci.

Zbrodniarza podobnego kalibru szuka policja w kanadyjskim Vancouver. Jakiś zwyrodnialec zostawił tam ślady opon na przejściu dla pieszych wymalowanych w formie tęczowej flagi. Rozumiecie? Ślady opon na ulicy. Dokąd zmierza ten świat, w którym samochody jeżdżą po ulicach?

Nasza ulubiona Sylwia Spurek doniosła wczoraj, że EuroParlament będzie debatował na temat przyspieszenia procesu integracji „Romów i Romek” w Europie w najbliższym dziesięcioleciu. Pomijając już idiotyczne sformułowanie o Romkach to… Mam nieodparte wrażenie, że papalnina na ten temat ma jeszcze mniej sensu niż zwykle. Otóż Romów vel Cyganów jest w Europie kilka, może kilkanaście milionów. Żyją tutaj od setek lat i od setek lat mają integrację w… wiadomym miejscu. I żadne unijne ględzenie nie zmieni ich nastawienia do tej kwestii… Grunt, że dieta wpadnie.

Obecnie opozycja grzeje temat kierowców autobusów w Warszawie, bo rzekomo wyszło, że ostatni sprawca wypadku nie był pod wpływałem narkotyków. Tak twierdzi między innymi Myszka Agresorka, która wrzeszczy, swoim zwyczajem, że TVP niszczy życie młodego człowieka. Prokuratura twierdzi, co innego, dodatkowo w jego mieszkaniu znaleziono amfetaminę. Ale mnie zastanawia, co innego. Jeśli prawdą by było, e kierowca jest czysty to oznacza to, że… władze Warszawy zawieszając umowę z Arrivą opierały się na doniesieniach medialnych. Naprawdę mam traktować takich ludzi poważnie?

A teraz w końcu zapadnie cisza.

wtorek, 30 czerwiec 2020 20:52

30 czerwca 2020 roku

Kandydaci prześcigają się w debatowaniu o debacie. Duda nie pójdzie do TVN, Rafau nie pójdzie do TVP. Do gry wszedł, więc Polsat, który chce zorganizować debatę. Co ciekawe zaproponował udział obu partyjnym telewizjom. Oczywiście debaty w obecnej formie to tylko klepanie formułek, a nie jakakolwiek dyskusja pomiędzy kandydatami, więc nie ma żadnego znaczenia dla wyniku wyborów. Choćby Rafau cała debatę gadał po francusku.

Rafciowi puszczają nerwy. W Płocku zbeształ dziennikarza, bo ten śmiał mu zadać pytanie o „nieoczyszczone ścieki z Warszawy płynące Wisłą”. Rafau rezolutnie stwierdził, że te wybory są po to żeby takich pytań nie było. Fajnie Rafau, że w końcu podzieliłeś się pomysłem na ograniczenie wolności mediów. Tylko jak to się ma do „Konstytucji”?

Jak wygrać wybory radzi Rafau’owi sam… Bronek Komorowski. Ja radzę Kamilowi Stochowi jak skakać jeszcze dalej. Ten sam poziom właściwej osoby na właściwym miejscu. W skrócie Bronek radzi Rafau’owi żeby ten pokazywał, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. Znakomity pomysł. I skuteczny jak zawsze.

„Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska” – oddzielił się swoim odkryciem dotyczącym działania demokracji Zbigniew Boniek. To chyba miłe coś odkryć w wieku 64 lat. Przy okazji obrażając wyborców. Jeśli będzie więcej takich wypowiedzi (a będzie) to Rafau’owi nie pomoże nawet organizacja Marszu Niepodległości 4 lipca. I nieważne, że to nie ta niepodległość.

Na pocieszenie pana Zbycha należy wspomnieć, że gdyby prezydenta wybierali wyłącznie więźniowie Rafau już byłby prezydentem. Natomiast samego pana Zbycha wybierają postaci pokroju Zdzicha Grenia.

A skoro jesteśmy przy Marszu Niepodległości to nie sposób nie wspomnieć o najpopularniejszym obecnie polityku w Polsce. Krzysiek bosak zaliczył dziś więcej wizyt w mediach niż przez całą karierę. W dodatku nie nazywano go faszystą tylko rozmawiano o wyborach. Jak to się wszystko zmienia. A Krzychu wciąż powtarza, że oficjalnie nikogo nie poprze. Ciekawe kiedy znudzi mu się odpowiadanie na to pytanie.

Może do Moniki Richardson czy innej Zamachowskiej, która postanowiła nazwać 7% Polaków faszystami jeszcze nie dotarła rzeczywistość i nie wie, że nie pomaga swoim idolom. Ale celebryci mają to do siebie, że głowy używają wyłącznie do prezentacji kapeluszy.

Jesteśmy bogaci. Może nie bardzo, ale Gazprom przelał PGNiG 1,5 miliarda dolarów nadpłaty za gaz, zgodnie z wyrokiem Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie. Ciekawe czy da się to jakieś „uj wi co plus” spożytkować?

Iran wydał nakaz aresztowania i poprosił o pomoc Interpol w sprawie zamordowania generała Kasima Sulejmaniego. Aresztowanym ma być niejaki Donald Trump. Zarzut – morderstwo i terroryzm. Ciekawe czy Trump się ubawił, czy wręcz przeciwnie.

W ramach zdebilenia ludzkości Związek Zawodowy Piłkarzy dopatrzył się uprzedzeń rasowych w futnbolu. Na czym polegają tym razem? Ano na tym, że biali piłkarze są częściej chwaleni niż czarni. Przeanalizowano 80 meczów piłkarskich z najlepszych lig europejskich. Uwzględniając opinie komentatorów dotyczące 643 zawodników o różnych odcieniach skóry. Badanie wykazało, że... komentatorzy częściej chwalili białych piłkarzy (62% pochwał)! Jednocześnie 63,33%. krytyki dotyczyło ciemnoskórych. Gracze o jaśniejszym kolorze skóry byli chwaleni przede wszystkim za inteligencję na boisku, kreatywność i determinację. Z kolei ciemnoskórzy zawodnicy byli postrzegani w pozytywnym świetle jedynie jako mający dobre tempo i moc. A może zwyczajnie mówili to, co widzieli na boisku i nie trzeba tu szukać spisku? Pochwały prawem nie towarem? Asteroido, gdzie jesteś?

poniedziałek, 29 czerwiec 2020 19:20

29 czerwca 2020 roku

Warszawa cudownie zamieniła się w Wenecję. Ulice zamieniły się w kanały, po których od jutra Rafau będzie woził ludzi gondolą, a za dodatkową opłatą umili podróż śpiewem. I taką kampanię rozumiem! Na szczęście jest TVP Info, które już ogłosiło, że Rafau’a w Warszawie nie ma i znowu rząd będzie musiał ratować Warszawiaków. I w ogóle deszcz to jego wina. Deszcz, może nie koniecznie ale już stan kanalizacji jak najbardziej. Ostatnie prace z nimi związane przeprowadził nijaki Lindley gdzieś pod koniec XIX wieku.

Wybory się odbyły. Po przeliczeniu głosów z 99,77% komisji I turę wygrał urzędujący Prezydent 43,67% i zmierzy się w finale z Rafau’em, który zgarnął 30,34%. W ramach walki o elektorat Borys Budka wystąpił dziś w „Gościu Wydarzeń” Polsatu i oznajmił „Mały odsetek uczestników Marszów Niepodległości to skrajne poglądy. Mała grupa nie może rzutować na obraz całego marszu”. Szkoda, że dziś nie jest 7 listopada, bo 11 z pewnością moglibyśmy oglądać Rafau’a z Borysem i Grześkiem na Marszu. W pierwszym rzędzie. Oni naprawdę myślą, że wszyscy jesteśmy debilami i nie pamiętamy ich corocznej histerii, ich jękach o odradzającym się faszyzmie i innych takich. Borys, nie jesteśmy z Platformy. Pamiętamy wasze wyzwiska.

Znamy również przyczynę wybitnego wyniku byłego prezydenta Słupska. Nie beznadziejny program, oparty jedynie na seksie, nie słaba kampania, a… homofobia. Tak to ujęła Aśka Szajbus, która oświadczyła, że miał odwagę wystartować w wyborach w „najbardziej homofobicznym kraju Europy”. Przysiągłbym, że nie były to pierwsze wybory, w których „miał odwagę wystartować”, ale pewnie się mylę. Gorzej, że oni sprawiają wrażenie, iż wierzą w to, co mówią. Tymczasem celebryta Biedroń osiągnął wynik na poziomie praktycznie nieznanej wówczas Magdaleny Ogórek. Ale jak wiemy kandydat był doskonały, to zaściankowe społeczeństwo nie dorosło do niego. Tylko Wielki Przewodniczący Czao w duchu się uśmiecha. W końcu nawet w tak znakomicie - w jego mniemaniu – Słupsku Biedroń wyrwał 3,75% głosów. Szanuję.

Zaczyna się tradycyjna gra „na Dudę głosują wyłącznie staruszkowie lub niewykształceni”. Korin od dawna twierdzi, że właśnie z tego powodu demokracja jest do dupy. Ale póki, co jest nie należy obrażać żadnego wyborcy, bo mogą zagłosować nie tak jak elity sobie życzą.

Ale może już dość o samych wyborach, bo napisano o nich wszystko. Nawet ja wczoraj u Cukenberga wspomniałem, więc nie będę się powtarzał. Może wspomnę tylko o finiszu kampanii Rafau’a, a konkretnie o tym, co napisał o nich prawicowy odpowiednik GóWna czyli „Gazeta Polska”. „W piątek ostatni dzień kampanii wyborczej przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi. Kandydat KO Rafał Trzaskowski zaplanował wielką fetę na Placu Zamkowym, gdzie spotka się z mieszkańcami Warszawy. To zaledwie trzy minuty marszu od miejsca, w którym katowano nastoletniego Grzegorza Przemyka w maju 1983 roku”. Sakiewicz, masz ty rozum i godność człowieka? A nie, nigdy ich nie miałeś. Z całym szacunkiem dla Grzegorza Przemyka nie jest to pierwsza impreza, która odbywa się na Placu Zamkowym. Odbywają się tam fety kibiców Legii, koncerty, różne wiece polityczne… Jest to też miejsce spotkań Warszawiaków. Do tej pory ci to Tomuś nie przeszkadzało? Czy właśnie się dowiedzieliście gdzie zakatowano Przemyka? Z drugiej strony bardziej dramatycznie
brzmiałoby „Trzaskowski organizuje wiec na grobach patriotów” – w końcu w 1944 toczyły się na Starówce ciężkie walki. Ale może tego nie wiesz, bo taka wiedza się nie opłaca?

Trwa szaleństwo związane ze śmiercią Murzyna. Google powoli zakazuje używania sformułowania „czarna lista”, jedna z firm kosmetycznych przestaje używać słowa „wybielający”. Nie wiem czy czarna pasta do o działaniu wybielającym będzie jeszcze w sprzedaży. Biali aktorzy nie będą dubbingować czarnych postaci (ciekawe jak to rozwiążą u nas i kto będzie dubbingował Shreka czy Osła). Ponadto stan Missisipi zmienia swoją flagę. Konkretnie usuwa z niej „konfederatkę”. Ciekawe ile jeszcze potrwa to szaleństwo i jak długo będą naprawiane jego skutki?

W sierpniu będziemy obchodzić setną rocznicę Bitwy Warszawskiej. Jak zwykle rocznica zaskoczyła rządzących i nie będzie ani pomnika w Warszawie, ani Muzeum Bity w podwarszawskim Ossowie. Dwa lata temu, w podobny sposób, rządzących zaskoczyła setna rocznica odzyskania niepodległości. Gliński mówi, że to wina pandemii… Myślałem, że przygotowanie obu obiektów trwa jednak dłużej niż trzy miesiące.

W Berlinie nieznani sprawcy próbowali w nocy podpalić Reichstag. Wystarczy teraz dorwać jakiś Bułgarów i można powiedzieć „ale to już było”…

czwartek, 25 czerwiec 2020 21:18

25 czerwca 2020 roku

Jak zapewne wiecie w Warszawie z wiaduktu spadł autobus komunikacji miejskiej. Nie obyło się bez ofiar śmiertelnych i ciężko rannych. Tragiczna sytuacja. A skoro jest tragedia to na miejscu pojawia się cały aparat samorządowy i rządowy. Tym bardziej, że za dwa dni są wybory: prezydent wyraża troskę, Rafau przybył na miejsce obiecał wsparcie, na miejscu pojawił się wojewoda mazowiecki i sam Pan Bóg wie kto jeszcze. Zawsze zastanawia mnie po jaką cholerę oni tam jadą? Popatrzą z zatroskaną miną, udzielą kilku wywiadów, dadzą sobie zrobić kilka zdjęć i na tym się kończy. Poza przeszkadzaniem w akcji ratowniczej nie ma w tym kompletnie niczego. Zwłaszcza rozumu i godności człowieka. Dajcie wyszkolonym ludziom pracować i raz w życiu nie przeszkadzajcie. I dotyczy to każdej tego typu tragedii. Po to są ludzie, którzy umieją to robić. Dużo lepiej zrobilibyście gdybyście zapewnili służbom odpowiednie wyszkolenie, sprzęt i porządną pensję niż słodkie pitu-pitu do kamery, jak bardzo wstrząśnięci jesteście.

Okazuje się, że zdalne nauczanie zrodziło geniuszy. 3252 bąbelków z klas pierwszych i drugich szkoły podstawowej rozwiązało bezbłędnie konkurs matematyczny Kangur. W tym roku przeprowadzany on-line. Dla porównania w zeszłym roku było to 8 osób. Czyż to nie wylęgarnia geniuszy? Brawa dla rodziców. Ale i dla systemu edukacji, który sprawia, że najważniejsze nie jest zdobycie wiedzy, a wynik, a 3xZ wciąż jest aktualne.

Jake Hepple. Tak nazywa się człowiek, który przeleciał nad stadionem Manchesteru City z transparentem „White Lives Matter”. Został okrzyknięty rasistą. Poza tym dostał dożywotni zakaz stadionowy na mecze Burnley, a także… został wyrzucony z pracy. Zastanawiam się, gdzie podziała się słynna „wolność słowa”. W normalnym świecie złożyłby pozew z powodu dyskryminacji rasowej. Ale już dawno nie żyjemy w normalnym świecie. Żyjemy w świecie, w którym istnieje „dyskryminacja pozytywna”, do pracy przyjmuje się nie ze względu na kompetencje i umiejętności, a liczy się płeć i rasa. Jeśli chodzi o Jake’a to ku rozpaczy brytyjskich mediów nie będzie miał postawionych żadnych zarzutów. Bo i nie złamał żadnego paragrafu. To tym bardziej pokazuje jak absurdalne reakcje „postępowego świata”.

To nie jedyny rasista z ostatnich dni. Australijska telewizja ABC znalazła rasistowską grę. Szachy. Taka gra na szachownicy, jeden gracz gra białymi bierkami, drugi czarnymi. Znakomita nauka strategii i analizowania kolejnych ruchów przeciwnika. Zwana królewską grą. A co w tym rasistowskiego? Według australijskiej wersji TVP rasistowskie jest to, że zawsze zaczynają białe. Jak zauważyliście tutaj staram się nie kląć, więc wybaczcie, ale tylko jedno mi przychodzi do głowy: kurwa mać. Przecież takiego zjebanego toku myślenia nie przedstawia nawet skrajna lewica.

Władze hrabstwa Lincoln w stanie Oregon wprowadziły nakaz noszenia maseczek. Jak wiadomo covid, korona i te sprawy. Nakaz dotyczy wyłącznie białych. Murzyni i inne mniejszości etniczne nie muszą ich nosić, o nakaz byłby… rasistowski. Lewaccy aktywiści orzekli, że Murzyn w maseczce może się kojarzyć z przestępcą, a to rasizm. Nie wyjaśnili jednak, dlaczego Murzyn może kojarzyć się z przestępcą, a biały nie… Przecież chyba nie dlatego, że popełniają więcej przestępstw? To byłoby rasistowskie myślenie lewaków.

Niech ta asteroida już uderzy, bo dla tego gatunku nie ma nadziei.

Prezydent Duda był u Donalda Trumpa. Posiedzieli, pogadali, podpisali deklarację o współpracy technologicznej i obronnej i to tyle. Podobno nie rozmawiano o bigosie i pilnowaniu żony. Nie przyjechał również słynny amerykański projektant mody.

Lewica złożyła w Sejmie projekt ustawy o świeckości państwa. Przypadkiem trzy dni przed wyborami lewica składa projekt, który nie ma szans powodzenia. Pisałem, że ta kampania jest żenująca? Oto kolejny dowód: zawracanie dupy przez niemającego szans na nic kandydata na prezydenta. Niech to się już skończy i wygra Stanisław Żółtek.

Koniec na dziś. Dobrych wiadomości zero. Ale jakby ktoś je chciał to niech ogląda „Wiadomości”. Tam są same dobre i znakomite wieści o rosnącej w siłę Polsce oraz ludziach żyjących dostatniej.

Dobranoc.

czwartek, 13 czerwiec 2019 21:43

13 czerwca 2019 roku

Ryszard Schnepf były ambasador – rzekomo – Polski w USA stwierdził, że nie poinformowanie Niemców przed podpisaniem wczoraj umowy Polski z USA to „co najmniej nietakt dyplomatyczny”. Zapytałbym się czy jesteśmy w jakikolwiek sposób podlegli Angeli, ale wtedy przypomina mi się, że Rysiek jest blisko związany z Platformą.

Wczoraj jeszcze zdążył stwierdzić, że Su-57 (a nie 55 jak powtarzał) jest lepszy i tańszy niż F-35. Ale dzisiaj tłumaczył, że tylko cytowała „Sputnika” i podawał tę informacje jako przykład fake newsa. Gorąco jest, więc nich mu będzie.

Z parą prezydencką do USA poleciała córka. O dziwo podróżuje prywatnie za prywatne pieniądze prezydenta. Cóż za marnotrawstwo prywatnych pieniędzy…

Gdy prezydent bawi w USA w Wielkim Imperium doszło do histerycznego wydarzenia. Oto kluby parlamentarne Platformy i Nowośmiesznych połączyły się w jedno ciało. Na zdjęciach widać uśmiechniętego Grzesia i jeszcze bardziej uśmiechnięta Kasię. Grzes się cieszy, bo nic innego mu nie zostało, Kaśka, bo to jedyna szansa na uratowanie stołka dla siebie w przyszłej kadencji. Tylko czy ktoś pamięta jeszcze dlaczego marketingowcy wymyślili Nowośmiesznych?

A teraz przejdziemy do ukochanego GóWna.

kaminski pieniazki

Autorem tego cuda jest niejaki Bartosz Chyż… Skoro dostał nagrodę i ją przekazał na Caritas to skąd wziął pieniądze z nagrody żeby je dalej przekazać? Bartusiu, roi ci się coś? Masz jakiś pomysł? Może jakiś oczywisty pomysł.

W ramach obrony demokracji i wolności słowa posłanka Szajbus nawołuje do zgłaszania i zablokowania twitterowego konta Kai Godek, która napisała: „Co to za pytanie, co zrobisz jak Twoje dziecko zostanie gejem? A co zrobisz, jak zostanie alkoholikiem, narkomanem, przestępcą? Zło jest złem, także jeśli jest udziałem osoby bliskiej. Przed złem trzeba dziecko chronić i nigdy nie mówić, że jest dobrem”. Szajbus poczuła się urażona i nawołuje do zgłaszania. Widać tolerancyjni nie znają Woltera: „Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania”. Na tym polega ustrój w którym żyjesz Joanko. Na możliwości posiadania własnego zdania. Nawet jeśli jest tak głupie jak twoje.

Różne były obietnice wyborcze, ale Joe Biden – kandydat na kandydata na prezydenta USA z Partii Demokratycznej oświadczył, że gdy wygra wybory wynalezione zostanie lekarstwo na raka. Ktoś da więcej? Grzesiu, potrzymać ci piwo?

Prawie zapomniałem! Smutna wiadomość nadeszła z KOD. Z funcji szefa tej upadłej organizacyjki zrezygnował Krzychu Łoziński. Jak raczył napisac ,,Kosztem trwałej utraty zdrowia, stanem moich finansów, ogromnego stresu, który odbił się nie tylko na mnie, ale także na całej rodzinie''. I to chyba pierwsza wieść o kodziarzach, którą usłyszałem od pół roku. Mógł chociaż jakąś zbiórkę na koniec zorganozwać.

A jutro nieczynne. Wybywam.

czwartek, 06 czerwiec 2019 21:30

6 czerwca 2019 roku

Upał daje się we znaki, co powoduje, że świat wokół zaczyna być jeszcze śmieszniejszy. Chcecie dowodu? Proszę. Niejaki Śmiszek Krzychu – konkubent wiosennego Robcia – udzielił wywiadu parówkom. Czego można się dowiedzieć? Oddajmy mu głos: „Wsiedliśmy z Robertem na pokład samolotu Ryanaira do Włoch. Okazało się, że wśród pasażerów, głównie zresztą młodych ludzi, są dziewczyny lecące na wieczór panieński. Rozpoznały nas, podeszły i zaczęły robić sobie z nami selfie. A potem pół samolotu skandowało >Wiosna! Wiosna!<”. A potem pilot wstał i zaczął klaskać, a stewardessy tańczyły kankana.

A skoro jesteśmy już przy wiosennych to wygląda na to, że Robcio pomimo zapowiedzi przyjmie mandat Europosła. Już Marks pisał, że byt określa świadomość. Widać, że Robcio czegoś się od swego idola nauczył. Chciałbym napisać, że żal mi tych ludzi, którzy wierzyli w bezinteresowność i uczciwość Robcia… Ale nie napiszę, bo przecież kłamałbym bardziej niż TVN. Zapytam więc: jak się czujecie frajerzy?

Paulo Coelho zapowiada zorganizowanie akcji #BooksForAfrica, w ramach której zamierza rozdać 300 tysięcy egzemplarzy swoich książek. Czy naprawdę mieszkańcy tego kontynentu za mało w historii wycierpieli żeby dokładać im kolejne traumy? Gdzie ONZ, Amnesty International czy chociaż Adam Bodnar?

Kaśka Lubnauer na antenie Polskiego Radia 24 rezolutnie oświadczyła, że „nie ma innej partii na której tyle zyskałoby państwo”. Miała na myśli zaoszczędzoną przez państwo subwencje. Osobiście dodałbym do tego potężny zastrzyk kabaretowy jaki wniosła do polityki. A wiadomo, że śmiech to zdrowie.

Kaśka zapowiedziała też, że nie będzie połączenie z Platformą, a Nowośmieszni pozostaną samodzielnym bytem. Na jakieś 2 miesiące.

W Chorwacji zatrzymano zomowca, który strzelał do górników w Kopalni Wujek. Mam nadzieję, że poniesie zasłużoną karę, choć takiej jakiej ponieść powinien kodeks karny nie przewiduje. A jak ktoś ma ochotę i stalowe nerwy zawsze może poczytać komentarze na GóWnianych stronach. Można dojść do wniosku, że w zasadzie górnicy byli sami sobie winni. Trzydzieści lat Michnikowego prana mózgu wyrządziło olbrzymie szkody.

Angela wypowiedziała się w rocznicę lądowania w Normandii. „W Niemczech doprowadziło to ostatecznie do wyzwolenia od narodowego socjalizmu”. Zdaje się, że oni naprawdę zaczęli wierzyć, że są ofiarą nazistów. A to akurat bardzo źle wróży, bo „Niemców ma się albo pod butem, albo na gardle” jak mawiał poczciwy Winston.

Naukowcy z Uniwersytetu w Vancouver oświadczyli światu, że gra w zbijaka jest ,,nieetyczna", i że jest formą znęcania się silniejszych nad słabszymi. Dlatego, że gracze starają się trafić w najsłabsze jednostki. A poza tym nawiązuje do kolonializmu, bo przypomina kary, które narzucali kolonialiści. W zasadzie cały ten sport to jeden, wielki faszyzm. Wygrywają silniejsi, szybsi, lepiej wyszkoleni. A co z równością? Gdzie puchary na zachętę? Zakazać i tyle.

W zasadzie to śledząc działalność naukowców i wszelkich aktywistów całkiem niepotrzebnie wyłaziliśmy z jaskiń, bo wyżej wymienieni koniecznie chcą nas zagnać tam z powrotem. Oczywiście przy okazji zakazując nam polowania i palenia ognisk, bo przecież klimat cierpi. Zacznijcie już kopać sobie jamy, bo mamy deficyt jaskiń.

YouTube będzie blokował i usuwał filmy zawierające mowę nienawiści, nieprawdziwe informację oraz takie, które przeczą „powszechnie znanym faktom”. Jeżeli przykład wezmą od pana Zukenberga to będzie bardzo ciekawe i poleci sporo filmów historycznych – w końcu w niektórych występuje Hitler z narodu nazistów. Cóż, czasy gdy internet służył do nieskrepowanej wymiany myśli już dawno minęły… Na szczęście w jaskiniach nie będzie prądu, problem więc zniknie.

piątek, 26 kwiecień 2019 22:53

26 kwietnia 2019 roku

Jakże śmiałem zapomnieć o tym co najważniejsze? Otóż człowiek, który obalył komunę, niekwestionowany autorytet, geniusz, człowiek sam jeden inteligentniejszy niż cała Wielka Koalicja, mimo, że w niektórych kręgach znany jako Bolek postanowił stworzyć owe 10 przykazań. Konkretnie laickie 10 przykazań. Cóż, to była tylko kwestia czasu, gdy nasz geniusz zacznie uważać się za Boga… Wyobraźcie sobie, że Wasze wnuki będą przechadzać się w cieniu – wzorowanych na buddyjskich – posągach Wałęsy.

Rafał Czaskowski z dumą doniósł, że zakazał, zaplanowanego na 1 maja, marszu organizowanego Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Młodzież Wszechpolską oraz Konfederację. Uzasadnił to „zajęciem Placu Zamkowego w celu przygotowania do obchodów święta 3 maja”. Jak to Rafał było w kampanii wyborczej? „Warszawa dla wszystkich”? Pomijając już fakt, że sąd za chwilę uwali decyzję platformerskiego geniusza, to jeszcze – wzorem Wielkiej Poprzedniczki w sprawie ostatniego Marszu Niepodległości – zrobił manifestacji znakomitą reklamę. Brawo Rafał!

„Ja nigdy nie miałam z nimi żadnych kontaktów. Ja nie chcę się wtrącać ani do tej fundacji, ani do tych, którzy nią zarządzają, bo ja za mało o tym wiem” – to Róża Maria von Graff Zeppelin und Jungingen (z domu Woźniakowska) w sprawie Fundacji Otwarty Dialog. W ogóle nie zna, nic nie wie o sprawie. A jeszcze niedawno bywało tak:

kozlovska thun

Widzisz Lusia? A przecież już stary i dobry kardynał Armand Jean de Richelieu „Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam”. Reszta „przyjaciół” przecież reaguje tak samo.

A skoro jesteśmy przy znanych Francuzach to ichniejszy Rysiek Petru pobierający pensję prezydenta wymyślił reformę Strefy Schengen. Konkretnie to wyrzucić chce z niej państwa, które nie chcą przyjąć imigrantów. Emanuel, a z problemami wewnętrznymi w tym swoim upadłym kalifacie to już sobie poradziłeś czy „żółte kamizelki” wciąż chcą na tobie sprawdzić działanie pewnego urządzenia chętnie używanego w czasie Rewolucji (anty)Francuskiej?

W Poznaniu nauczyciele postanowili kontynuować kompromitację. Przyleźli pod urząd miasta żądając pieniędzy za czas gdy nie pracowali. Cóż, naprawdę jeszcze wam mało? Może jakąś piosenkę ułożycie z tej okazji? I koniecznie przebierzcie się za krowę czy co innego…

Korwin zaczął działać przed wyborami. W czasie okrągłego stołu o edukacji przedsatwił swoją receptę na szkołę: „Naprawa jest prosta: szkołą muszą rządzić rodzice, nie nauczyciele, nie politycy, nie urzędnicy, tylko rodzice. Przypomnijmy sobie, jak działała gastronomia za komuny. Beznadziejnie. Co zrobiono? Czy powołano Ministerstwo Aprowizacji Narodowej, czy powołano Kartę Pracy Kucharza? Czy ktokolwiek kontrolował menu? Nie, nikt tego nie robił i dlatego mamy dobrą gastronomię. Bo powstawały tysiące nowych restauracji i tysiące bankrutowały. Jeżeli nie bankrutują złe szkoły, nie może być dobrego szkolnictwa. Bankructwo jest oczyszczeniem ze złych elementów. Szkoły muszą być prywatne całkowicie i właściciele powinni się bać, że zbankrutują, a nauczyciel powinien się bać, że jak będzie zły, to go wyrzucą na zbity pysk”. I generalnie ma nawet trochę racji, ale… szkołą nie mogą rządzić rodzice. Przecież – patrząc na co poniektórych rodziców – żaden nauczyciel nie popracuje dłużej niż dwa tygodnie.

Dwie osoby od pruchnickiego „sądu nad Judaszem” dostały zarzuty „nieostrożnego obchodzenia się z ogniem”. Brawo! Teraz jeszcze tylko przybić im nielegalne zgromadzenie i nie wyjdą z pierdla przez 15 lat. Państwo polskie po raz kolejny zdało egzamin wstając z kolan. Czy jakoś tak.

W ramach walki o ekologię burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio postanowił zakazać… hot-dogów. Póki co tylko w miejskich placówkach takich jak szkoły, szpitale i więzienia. Podobno uliczni sprzedawcy buły z parówą nie są zagrożeni. Choć mam wrażenie, że na razie. Przy okazji dowiedziałem się, że w wymienionych wyżej placówkach mają tam „bezmięsne poniedziałki”. To już kiedyś było stosowane. Gdyby wielcy działacze PZPR wiedzieli, że będą ich naśladować w zgniłej Ameryce zapewne zawyliby ze szczęścia. Może zapytać o opinię Cimoszewicza?

I to tyle. W niedzielę wyjeżdżam na Majówkę, więc kolejny skrót dopiero po powrocie… Ale nie bójcie się, wracam 3 maja – akurat w dniu kiedy do stolicy przybędzie mesjasz we własnej osobie i powie coś ważnego. Może na tablicach przyniesie 10 laickich przykazań?

wtorek, 19 marzec 2019 22:04

19 marca 2019 roku

Zacząć muszę od drobnego kroku w przeszłość – tak do weekendu. Niejaki Sławek Broniarz, z zawodu przewodniczący ZNP, wymyślił że postraszy rząd brakiem promocji dla wszystkich uczniów. Ot, kolejna forma strajku. I co Sławek, naprawdę nie boisz się o życie nauczycieli w starciu z wkurzonymi rodzicami? Zyskalibyście tyle samo sympatii co Władimir Władimirowicz kurtuazyjną wizyta na Krymie.

Ktoś mu to musiał podpowiedzieć, bo przeprosił i twierdził, że on w umie nie miał na myśli tego co miał na myśli. Za późno… Sprostowania zawsze są za późno.

Nasza umiłowana posłanka Szajbus wystartuje do EuroŻłoba od Biedronia. Z numerem dwa w Warszawie. Niedobrze. To daje jej szansę na kolejne 5 lat wygodnego życia i wygłaszania swoich przemyśleń na nasz koszt. W końcu największy w Polsce Lemingrad poprze godnych siebie.

Ciekawe czy w nowej partii Ryśka jest ktoś oprócz Ryśka?

Przyznać trzeba, że Aśka do Robcia pasuje idealnie. Biedroń zażądał właśnie dymisji abp Stanisława Gądeckiego z funkcji przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. I ten postulat akurat zerżnął od Szajbus!

Chyba dawno nie było o Nowośmiesznych – co zdecydowanie świadczy o wzroście znaczenia tej partii. Na szczęście istnieje Witold Zembaczyński. Odkrył on, że Paweł Adamowicz został zamordowany nożem o długości ostrza powyżej 12 centymetrów. Podumał i wydumał, że sprzedaż noży o ostrzu powyżej podanej wyżej długości musi być ograniczona. Zapewne ma na myśli pozwolenia na posiadanie noża. Jeśli zaczną być traktowane jak broń to żeby kupić nóż do krojenia chleba – ostrze mojego ma 20 cm. – trzeba będzie przejść badania psychiatryczne. Aby być posłem i decydować o prawie obowiązującym w Okrągłomeblówce wciąż takie badania wymagane nie są.

Poza tym nożem mam jeszcze dwa takie długie, trzy siekiery, dwie piły łańcuchowe oraz tasak. Dobrze, że budzik mam nastawiony na 5:55, to może dzielne służby nie rozwalą mi drzwi o 6:00.

W końcu wczoraj w czterech województwach przeprowadzono wielką akcję przeciwko neonazistom. W efekcie zatrzymano 3 osoby (to daje oszałamiające 0,75 nazisty na województwo!), a jak podają wszystkie media: „Funkcjonariusze znaleźli również szereg niebezpiecznych narzędzi m. in. noże, tasaki, siekiery, czy miecze”. Spokojnie, każdy z Was ma w domu noże… Każdy! I nie mówicie, że używacie tylko plastikowych, bo Wam jeszcze zbrodnię przeciw ekologii dorzucą.

Za to Nowozelandczycy po zamachu przekroczyli granicę absurdu i oddają legalnie posiadaną broń półautomatyczną. Bo jak wiadomo przestępstwa popełniane są wyłącznie z legalnie posiadanej broni, a zakaz jej posiadania całkowicie eliminuje przestępstwa z jej użyciem. W tym samym stopniu w jakim prohibicja zlikwidowała problem alkoholizmu.

Kilkaset osób demonstrowało przed rezydencją Czaskowskiego i Rabieja przeciwko karcie LGBTQWERTY. Na szczęście na proteście był GóWniany funkcjonariusz Patryk Strzałkowski, który grzmi, że część osób zionęło nienawiścią, a poza tym oprócz rodziców były osoby starsze. Rozumiem, że osoby starsze na proteście rodziców (wiesz, ż emoga być dziadkami?) cię rażą, ale taki obrazek nie:

pierdole nie rodze

Małysz, Jędrzejczak, Majdanowie i jeszcze inni sportowcy poparli walkę z homofobią w sporcie. Trochę dziwi na tej liście brak Tomasza Iwana, ale co ja tam mogę wiedzieć. A mówiąc serio to w środowisku sportowym o orientacjach seksualnych rozmawia się dokładnie tyle samo co w innych środowiskach. Poza LGBTQWERTY, gdyż mam wrażenie, że przynależność do tego środowiska to często jedyne osiągnięcie tych biednych ludzi. Tak wiem, Maria Konopnicka (rzekomo) była lesbijką. Ale jednak zasłynęła z czego innego niż bezustanne przypominanie o swojej orientacji.

I teraz pewne będę siedział – razem z Kaczafim i Dudą – gdyż powstała pierwsza w Polsce kancelaria prawna specjalizująca się w sprawa LGBTQWERTY. Na swój sposób szanuję. W końcu pieniądze nie śmierdzą.

„Bruce Lee nie dałby rady polskiemu chłopu oznajmił” premier Mati na Ogólnopolskim Dniu Sołtysa. A chodziło mu o pracę cepem. Tu ma rację. Cep jest dłuższy od nunczako, a i kosę (tak, też ma ostrze powyżej 12 cm) łatwiej na sztorc osadzić. A chłopi zamiast kombinować w tę stronę wolą palić opony.

Policjanci z Kluczborka zatrzymali samochód Joja Brudzińskiego jadącego na spotkanie do Opola. Jechał marne 98 km/h w terenie zabudowanym, a kierowca otrzymał pouczenie. Jojo jest dumny z kluczborskich policjantów. Jakby było z czego. Chyba, że teraz każdy z nas może liczyć na pouczenie w takiej sytuacji.

Frans Timmermans zapowiedział swój udział w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego w Polsce. Konkretnie na wiecach „Wiosny” i… SLD. A postkomunistyczne zombie to nie jest przypadkiem częścią koalicji? To może być nawet ciekawe.

„Big Brother” wrócił i podobno wywołuje kontrowersje. Naprawdę szokuje to, że coś produkowane dla TVN, pokazywane na TVN, oglądane przez widzów TVN jest na poziomie rynsztoka? Jakby było na poziomie co najmniej Teatru Telewizji faktycznie byłbym zaskoczony.

wtorek, 12 marzec 2019 21:49

12 marca 2019 roku

Dzisiejszy dzień wygrał anonimowy mieszkaniec Krakowa, który najpierw zasiał rabarbar na działce należącej do Politechniki Krakowskiej, potem złożył wniosek o jej zasiedzenie, który został rozpatrzony pozytywnie, a obecnie Małopolski Urząd Marszałkowski chce odkupić działkę za 10 milionów złotych. Widać jak się chce to można. Może by tak obsadzić rabarbarem Plac Defilad? Jakby go pomalować na tęczowo Czaskowski nawet by pomógł podlewać.

Polska polityka poniesie niepowetowaną stratę. Jurny Stefan zapowiedział, że nie wystartuje w jesiennych wyborach. Oficjalnie ma to związek z jego sex-aferką. Jednak moim skromnym zdanie zwyczajnie skończyły się partie gotowe na przyjęcie takiej gwiazdy.

Posłanka PO, bliżej nieznana Małgorzata Pępek odkryła życiową misję i chce skończyć z anonimowym komentowaniem w internetach. Według niej będzie można publikować tylko pod własnym imieniem i nazwiskiem. Niech Aleksander Głowacki cieszy się, że nie żyje w dzisiejszych czasach, bo „Lalkę” mógłby napisać do szuflady.

Publicysta i pisarz Ireneusz Lisiak został usunięty z pociągu Inter City za stwierdzenie, że „cały ten system emerytalny to jest powielanie systemu Bismarcka, czyli solidarności pokoleń. Powiedziałem, że mnie wkurza, że moje wnuki będą musiały płacić na tych wszystkich libertynów, którzy nie mają dzieci, którzy są w związkach pedalskich”. Tak, to ostatnie słowo tak obraziło jedną ze współpasażerek, że wezwała kierownika pociągu, ten policję i pan Lisiak musiał wysiąść z pociągu wcześniej niż planował. PKP tłumaczy, że pisarz złamał przepisy związane z ustawą Prawo przewozowe, w której art. 15 ust. 3 wprowadza się możliwość wypraszania ze środków transportu »osób uciążliwych dla podróżnych lub odmawiających zapłacenia należności za przewóz. Zaiste piękne. Pomijając już focha postępowej współpasażerki, to nigdy nie widziałem tak twardej reakcji obsługi pociągu na libacje, które notorycznie odbywały się w pociągach na linii wołomińskiej chociażby. Ale jak wiadomo, władza nasza od zawsze nie zajmuje się prawdziwy
mi zagrożeniami.

Znowu błysnęła posłanka Szajbus rezolutnie rzucając „Jarosław Kaczyński zapowiedział, że rodzina jest najważniejsza. No to moje pytanie, jako matki: Panie Jarosławie, gdzie jest Pana rodzina? Jeżeli rodzina jest taka ważna”. Media zastanawiają się czy to atak czy nieprzemyślane słowa. Anie jedno, ani drugie. Ona jest głupia. Tak zwyczajnie i bez dorabiania ideologii.

Brytyjski parlament odrzucił drugą wersję umowy z Brukselą w sprawie Brexitu. Według popierających Brexit polityków umowa pozostawia zbyt duży wpływ Unii na Brytanię. Jutro więc parlament będzie głosował możliwość wyjścia bez umowy. To musi runąć. Nie wiem co, ale coś musi.

Do Kancelarii Premiera wpłynął list podpisany przez ponad pięciuset właścicieli małych sklepów z prośbą o wycofanie się z zakazu handlu w niedzielę. Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi Matiego w tym względzie może się okazać, że zakaz zostanie zniesiony. Stawiam 2 grosze na to, że wówczas opozycja stanie po stronie „wyzyskiwanych pracowników handlu, którzy musza pracować w niedzielę”, a GóWno wyliczy ile tracą małe sklepy.

„Fakt” donosi, że sprzątaczki z Komendy Głównej Policji sprzątają również w mieszkaniu, w którym mieszka sam pan najgłówniejszy komendant. Jeśli okazało by się to prawdą to pan najgłówniejszy powinien przestać być najgłówniejszym. W trybie pilnym, bez poduszek.

Jedne z moich ulubieńców, człowiek o IQ węża ogrodowego Krzyś Mieszkowski zamieścił takie zdjęcie (sorry Sebixy, że Wam zdjęcie podprowadziłem, ale nie chciało mi się szukać):

mieszkowski nazizm

Widać strasznie podoba mu się swastyka. Tak, wiem to sztuka, czyli jak wiadomo całkiem inna sytuacja. Co innego gdyby np. minister Ziobro czy inny Jaki założył na siebie coś z numerem 14. Wtedy byłby to faszyzm, a Krzysio pierwszy darłby mordę. Głównie dlatego, że nie umie robić niczego więcej.

Dobranoc