środa, 03 grudzień 2014 17:01

3 grudnia 2014 roku

Napisał

CBA odwiedziło naszego gwaranta emerytur. W związku z przetargiem na zakup drukarek. Zatrzymano 14 osób, w tym byłego wiceprezesa tej studni bez dna i wysoko postawionych pracowników. Tak oto wyglądają gwarancje IIIRP.

Krakowska prokuratura apelacyjna, która prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa Jarosława Ziętary, nie ma zaufania do policji w Poznaniu, której przez lata nie udało się znaleźć sprawców porwania dziennikarza. Wszystkie czynności, które w normalnych krajach wykonuje ta służba w tym przypadku prowadzi wojsko. Jestem pewny, że Maniek Sokołowski będzie w stanie wyjaśnić ten fenomen.

Od dzisiaj PKP będzie „chętniej” zwracać pieniądze za spóźnienia pociągów dalekobieżnych. I to nie tylko tych Inter City. Gdy pociąg spóźni się od 60 do 119 minut będziemy mogli domagać się zwrotu 25 proc. ceny biletu, gdy przekroczy ono 120 min 50 proc. Patrząc na liczne sukcesy PKP w dziedzinie punktualności to pierwszy krok do ostatecznego rozwiązania kwestii istnienia kolei w Polsce.

Dzisiaj Gugała wyskoczył z tekstem, że „13 grudnia coś znaczy w historii Polski. Mieszanie do tego dzisiejszych sporów politycznych jest brakiem szacunku, wobec bohaterów tamtego czasu”. Kiszczak i Kania faktycznie mogliby się zdenerwować. W końcu za ich czasów na coś takiego się nie pozwalało.

Strasznie się elyty boją tego 13 grudnia. Naprawdę ciekawy jestem co się wydarzy.

Ci z prezydentów miast wójtów, burmistrzów i marszałków województw którzy przegrali wybory otrzymają trzymiesięczne wynagrodzenie i ekwiwalent za niewykorzystany urlop. O ile jestem w stanie zrozumieć ekwiwalent za urlop o tyle odprawę za zakończenie terminowej „umowy o pracę” już nie. Wiedzieli na co się decydują. Chociaż taki Grobelny zapewne miał nadzieję, że dociągnie do emerytury. Przecież zostały mu do niej marne cztery kadencje.

Radni gminy Abramów podjęli już najważniejszą uchwałę nowej kadencji. Podnieśli swoje diety o 300 procent. W takich warunkach można pracować.

Kłopotek chce żeby PSL poparło w wyborach prezydenckich Dekodera. Co oznacza jego zwycięstwo w pierwszej turze. Przecież wszyscy go kochają.

Według, bliżej mi nieznanego, Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych najgroźniejszymi rywalami Dekodera byliby... Lis i Jolka Kwaśniewska. Prezydent Lis. Jak to w ogóle brzmi? Oczami wyobraźni widzę jego prezydenturę na poziomie tego śmiesznego programu telewizyjnego i żenującego portaliku. Piękny kraj... O Jolce nawet słowa nie napiszę.

Dobrze... Będzie tego na dzisiaj.

Dobranoc.

Czytany 1074 razy