Przeczytaj u nas o temacie: Ukraina

poniedziałek, 11 kwiecień 2016 21:01

11 kwietnia 2016 roku

Tak się jakoś złożyło, że najciekawiej było w ekstraklasie kopiących pęcherz. Nie żeby Termalica zaczęła grać jak Barcelona, a Maciej Korzym jak Kryśka Ronaldo. Arabowie nie kupili też Widzewa i krzyczą o szybkim powrocie do Ekstraklasy. Chodzi o to, że po ostatnim gwizdku ostatniej kolejki... nie było wiadomo, który zespół awansuje do „grupy mistrzowskiej”, a który pozostanie w „grupie spadkowej”. I nawet nie było wiadomo ile naprawdę punktów ma Lechia Gdańsk. Nie będę się rozpisywał o szczegółach, bo są równie głupie jak obecna formuła rozgrywek. Żeby uniknąć takich debilizmów wystarczyłoby mieć normalną ligę składającą się z rundy jesiennej i wiosennej i mistrzu wyłanianym po 30 kolejkach. Ale nie, trzeba wymyślić coś głupiego. Ostatecznie, dzięki odwołaniu odwołania Lechii Gdańsk, w górnej połówce wylądował Ruch Chorzów. Miejska inwestycja przynosi efekty.

Przy okazji ekstraklapy zahaczę i o finał Pucharu Polski. Bilety na sektory „neutralne” rozeszły się w kilka minut. Boniek krzyczy triumfalnie, że to ich wielki sukces, bo dwa lata temu błagali żeby ktoś na finał przyszedł. Prezesa muszę zmartwić. Ludzi na ten finał ściągają drużyny w nim grające, a nie PZPN-owy PR, którego nie zauważyłem. Gdyby nie finał Lecha z Legią musieliby przeprowadzać łapankę.

PiS przeprowadza skok i zawłaszcza Komisję Wenecką. Nie przedłuży trwania na stołku Suchockiej i jej pomagierowi. Przykra historia. Swoją drogą myślałem,że wciąż siedzi jako ambasador w Watykanie, a tu się nagle okazała „cenionym prawnikiem”. Jak Giertych.

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk podał się do dymisji. W rytm protestów społecznych domagających się walki z nepotyzmem i korupcją. Ukraińcy w sumie mają łatwo. Bez względu na skład rządu mogą wyciągać te same transparenty. U nas gorzej. Jedni to sługusy biskupów, drudzy agenci Brukseli, a obie strony – w zależności od sytuacji – to przydupasy Putina. I tylko Leszek Bubel przygląda się temu ze spokojem. On wie...

Jeśli jesteśmy przy Bublu to Muzeum Żydów Polskich zostało wybrane najlepszym muzeum w Europie. Nie wiem, nie znam się, ale jakoś mnie to nie dziwi. I to nie ze względu na jakość wystawy, w końcu jej nie widziałem.

Jakiś tam zagraniczny odpowiednik Grodzkiej, „działaczka na rzecz równości” domaga się wyższych podatków... dla heteroseksualnych mężczyzn. W sumie powinnismy temu czemuś podziękować. W końcu mogło zabić.

Niemcy przyznali, że ISIS wśród „uchodźców” umieściło swoich terrorystów. Serio? W kaczystowskiej Polsce wie o tym każde czteroletnie dziecko. Tylko, że nas nie zaślepia „tolerancja”. Mimochodem wspomnieli, że zgubi takich typów 76. Nie martw się Angela, wkrótce się znajdą.

Wycofany z życia publicznego Cimoszewicz zdążył dzisiaj zaliczyć „Fakty po Faktach” i bełkot Lisa. Rzadziej go widywałem w mediach gdy był premierem.

Okazało się, że córka ekspremierzycy nigdy nie mówiła, że jak wygra PiS to emigruje. Żew wszyscy to słyszeliśmy? Nieważne, premierzyca mówi, że nigdy nic takiego nie było. „Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość”. Tylko sorry Ewcia, wy niczego już nie kontrolujecie.

Prof. Henryk Domański, socjolog z PAN twierdzi, że teraz Polskę czeka 30 lat rządów prawicy. 27 lat misji GóWna właśnie poszło w.... Wy już wiecie gdzie.

A dlaczego nic o 10 kwietnia? Bo to zbyt poważne żeby tu pisać. Tamten dzień pamiętam bardzo dokładnie, a opisywać rocznicy nie będę. Przykro mi.

Chociaż Celiński stwierdził ,że na takich uroczystościach rodzi się faszyzm. Mógłbym sie silić na jakieś komentarze, ale Mistrz Orwell już to kiedyś zrobił. „Słowo 'faszyzm'1 – będące w powszechnym użytku – pozbawione jest niemal zupełnie znaczenia. Słyszałem, jak 'faszyzmem'1 nazwano: rolników, sklepikarzy, Kredyt Społeczny, kary cielesne w szkołach, polowanie na lisa, walki byków, Komitet 1922, Komitet 1941, Kiplinga, Gandhiego, Czang-Kai-Szeka, homoseksualizm, audycje radiowe Priestleya, schroniska młodzieżowe, astrologię, kobiety, psy – i nie pamiętam co jeszcze”. Także sorry Jędruś, na nikim to nie robi wrażenia. Poza tobą i kumplami z GóWna.

Dobranoc.

poniedziałek, 07 marzec 2016 21:52

7 marca 2016 roku

PiS przerżąnął wybory! Naród przeciwko „dobrej zmianie”/ Tak orzekły elyty. Nie jest więc ważne, że to Anna Maria Anders została senatorem, a nie kandydat PSL popierany przez wszystkich oświeconych. Bo wygrała za mało. Fakt jest taki, że PiS wprowadza kolejnego senatora, a opozycja ogłasza triumf.  Czyli w końcu wybory, po których wszyscy są zadowoleni. Oby tak częściej.

ZaKODowani oświadczyli, że komentarze życzące Dudzie śmierci są PiSowską prowokacją. Wypada pogratulować Kaczafiemu skuteczności działania. Oby w rządzeniu wykazali chociaż w połowie taką.

GóWno jest oburzone publikacją zdjęć autorów komentarzy wraz z cytatami. A sami przecież ot stworzyli. Trochę miłości do własnych dzieci... Nawet lewacy z HejtStop powiadomili prokuraturę o tych komentarzach. To zapewne kamuflaż, ale warty odnotowania.

Przy okazji. „Wiadomości” podały, że opona, która się zepsuła była wyprodukowana w 2010 roku. Ludzie, to przecież ja mam nowsze u siebie. Świadomość tego jak dba się o bezpieczeństwo władz w Okrągłomeblówce jest przerażająca... Grunt, że samopoczucie wciąż świetne.

Jedynym, który zachował rozsądek po tym wydarzeniu jest Marcin Meller. Napisał „Gdyby ktoś miał wątpliwości czy żyjemy w domu wariatów, oto najnowszy dowód. Samochód prezydencki ma kraksę. W normalnej rzeczywistości powinniśmy się wszyscy przejąć i oczekiwać wyjaśnień dotyczących funkcjonowania ochrony głowy państwa. A w naszym wariatkowie połowa widzi zamach, a połowa ma bekę”. I właśnie o to chodzi. Zero refleksji, sto procent napinki.

Znaleziono teczkę Zelnika. Elyty triumfują. „Co teraz zrobi prawica”? Otóż szanowne elyty moje zdanie w temacie lustracji jest niezmienne. Pokazać wszystko. A potem naród i historia osądzą umoczonych. Żal tylko, że Zelnik nie powiedział od razu. Choć w przeciwieństwie do Bolka nie zapierał się wszystkimi dostępnymi środkami. Ale kapuś to kapuś.

Były prezes stadniny w Michałowie o nazwisku Białobok wynajął willę należącą do stadniny za 170 zł miesięcznie. Wynajmującym był obywatel Białobok, a umowa jest ważna dożywotnio. Takiż to krystalicznie czysty fachowiec z pana prezesa. Znając życie odwieczni fachowcy od hodowli koni potrafią to wyjaśnić.

Ukraińcy zamierzają wymienić rząd. Podobno obecny się nie sprawdza. Bywa. Ciekawsze sa kandydatury na nowego premiera. Na przykład Balcerowicz Leszek. Uważam, że to znakomity pomysł. Nikt tak nie zgnębi Ukrów jak ten ekonomiczny geniusz.

Podobno jest jakaś koncepcja na kompromis w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Nie chciało mi się za bardzo wnikać, więc tylko napomknę, że coś się pojawiło.

Rząd pracuje nad zmianami w podatkach. Zamiast PIT i składek na NFZ i ZUS mamy płacić jeden podatek. Fanatyczne. Wszystko będzie trafiało do jednego wora i... no właśnie. Teoretycznie będzie część dochodu przekazywane do ZUS i NFZ. W praktyce jest większa szansa na to, że jak zabraknie pieniędzy dla na przykład związków zawodowych to się z emerytur zabierze i „kiedyś” odda. Pominę, że w kampanii wyborczej taki pomysł miała... Platforma.

Odbyła się inauguracja „Klubów Obywatelskich”. To takie „Kluby Gazety Polskiej” tylko w platformerskim wykonaniu. Czyli na zlotach ośmiorniczki zamiast grilla. A może nawet doczekamy się ustawek KO-KGP. Stawiam na wyznawców Sakiewicza. Mają w sobie więcej fanatyzmu.

Maria Szarapowa – to tenisistka – została przyłapana na dopingu. Podobno od 10 lat przyjmuje lek, którego jeden ze składników wpisano na listę środków zakazanych od... 1 stycznia 2016 roku. Co oznacza, że skończy się na symbolicznej karze. Zakład?

Na koniec o Drągowskim. To bramkarz Jagiellonii Białystok. „Oberwał” zapalniczką w trakcie meczu w Gdańsku. I nic to, że zapalniczka wylądowała jakieś 3 metry od niego. Dostał i już. Patrząc na jego reakcje cud, że nie umarł. Widać nauczył się czegoś od swojego trenera. Tamten też głównie pajacuje. Z rozumem jaki prezentuje Bartuś obstawiam, że kariery nie zrobi. Skończy jako „wieczny talent”. W Gdańsku na ten przykład wpuścił 5 bramek, a Jaga przerga... wróć!... według obecnej nomenklatury odniosła sukces przegrywając jedynie 1:5.

środa, 02 marzec 2016 21:30

2 marca 2016 roku

Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie muzułmanki w „burkini” na koszalińskim basenie. Dochodzenie będzie dotyczyło... „znieważenia na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych dotyczy rozpowszechniania w internecie wizerunku kobiety ubranej w tzw. burkini (strój kąpielowy obowiązujący w kulturze muzułmańskiej) korzystającej z Parku Wodnego w Koszalinie i treści, jakie się pod nim znalazły”. Bo przecież facet w spodenkach kąpielowych jest zagrożeniem dla higieny, natomiast muzułmanka odziana od stóp do głów nie ma prawa budzić żadnych wątpliwości. W takim przypadku wątpliwość to faszyzm! Przecież logiczne.

Lechu znany również jako Bolek zapowiedział, że stanie na czele młodych ludzi, którzy będą chcieli obalić Kaczafiego. Poprowadzi do boju cała młodzieżówkę KOD-u! Obu trzydziestolatków, 15 czterdziestolatków i setki dobrze rokujących emerytów. Tylko w tym gronie zachował resztki autorytetu. Dla reszty jest zwykłym bucem.

Skoro zawadziłem o KOD to okazało się, że alimenciarz nie tylko zapomniał o własnych dzieciach, ale również o tym, że logo „Solidarności” nie jest napisem na ścianie w kiblu na dworcu ale znakiem podlegającym ochronie prawnej. Ostatnia nadzieja demokracji zapomniała się spytać czy może logo wykorzystać. Ale przecież już Żakowski kiedyś stwierdził, że walczącym o wolność i demokrację wolno więcej. Chyba więc sąd weźmie pod uwagę opinię autorytetu.

Na parówkach funkcjonariusz Sikora wpadł w furię. A to dlatego, że Beata Szydło zapowiedziała, że udzieli poparcia Markowi Belce w jego staraniach o stołek prezesa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. A przecież według teorii postępowców powinni go rozstrzelać! Stał się więc Belka oportunistą i lawirantem. Prawdopodobnie również pośredniczył w rozmowach między Kaczafim, a Kiszczakową.

Tymczasem szef Sikory nagrał swój nowy program. W siedzibie wydawnictwa Axel Springer, w malutkim studiu, z fatalnym dźwiękiem i w temperaturze 50 stopni pana Celsjusza. Obejrzało go na żywo niecałe 700 tys. osób. Czy to dużo? Przy telewizyjnej widowni to tyle co nic. Ale o sukcesie lub klęsce zadecydują kolejne odcinki.

Wałęsa podobno transferuje się z Wykopu na Facebooka. Bardzo mnie podoba się ta koncepcja. Zapraszam.

Przy okazji dzisiaj JKM wyjaśnił czym różni się Wałęsa od Nikodema Dyzmy:- Po pierwsze, Nikodem Dyzma, czując swoje pewne ograniczenia, nie zgodził się przyjąć funkcji premiera, a pan Lech Wałęsa zgodził się przyjąć funkcję prezydenta. Po drugie, Nikodem Dyzma sam wykazywał trochę sprytu i wkręcał się, natomiast za pana Lecha Wałęsę wszystko załatwiały służby specjalne. A po trzecie, Nikodem Dyzma umiał grać na bałałajce, pan Lech Wałęsa grać nie umie.

Z zagranicy. Ukraina żąda od Mongolii rekompensaty za zniszczenie Kijowa przez Batu-chana w XIII wieku. I muszę tutaj pochylić czoła przed Mongołami. Zamiast sprawę olać i popukać się w głowy wzięli na siebie to brzemię. Pod jednym warunkiem – zadośćuczynienia będą wypłacane tylko samym pokrzywdzonym, bądź członkom ich rodzin. Mongolscy dyplomaci poprosili Ukraińców o przedstawienie listy osób spełniających powyższe kryteria. Ciekawe czy Tymoszenko się załapie?

Sportu nie będzie, bo i o czym pisać? O Zwycięstwie Termaliki Bruk-Bet Nieciecza?

Pogoda. Jak to u nas. Stabilnie i depresyjnie.

czwartek, 08 październik 2015 21:11

8 października 2015 roku

Będzie debata. Dwie nawet. I nie będzie, a mają być. Pierwsza gdzie premierzyca będzie gadała z premierzycą-in-spe ma odbyć się 18 października. 20 października z kolei mają dyskutować szefowie wszystkich komitetów wyborczych. A gdzie awantura? Przy tej pierwszej rzecz jasna. Tym razem PiS będzie chciało zmienić termin, gdyż ten jest... wymyślony tak aby pasował PO. „Bardzo źle i niedobrze, że telewizje wyznaczyły w sposób arbitralny i odpowiadający PO, bo jak już wiem od przedstawicieli PO, to im odpowiada ten termin” stwierdził szef sztabu PiS.

Oni oczywiście bardzo by chcieli ze sobą pogadać, ale akurat nie wtedy kiedy chce tego druga strona. A nie można po ludzku? „PO i PiS umówiły się grilla, ale przerwali go ci co zawsze”. Na koniec trochę kumatych skrótów i każdy zrozumie.

Premierzyca-in-spe namaściła Jarosława Gowina na Ministra Obrony Narodowej. Jarek jest w stanie być ministrem od wszystkiego. Zawsze to lepiej być ministrem niż nim nie być.

Partyjka Razem postanowiła zachęcać do głosowani ana siebie poprzez pokazanie ile mniej będziemy zarabiać po tym jak wcielą w życie swoje pomysły. Serdecznie gratuluję pomysłu. I dziękuję za ostrzeżenie.

Na terenie polskiego konsulatu we Lwowie wybuchł granat RG-42. Tym razem nie był to zamach na premierzycę, ale bliżej nieokreślone coś. Nawet nie wiadomo kto to tam podrzucił, więc cele są ściśle tajne.

Rozpoczęło się ostatnie posiedzenie Sejmu tej kadencji. Kadencja jak kadencja. Szopki, debilizmy, głupie ustawy, awantury, transfery, zdrady, gierki, Palikot, Nisioł, aborcja. Na zakończenie ładnie postanowił się przywitać z milionami telewidzów pan poseł, który posłem został gdy Biedroń poszedł w prezydenty. Wtedy ów poseł był od Palikmiota, teraz jest od Stonogi. I właśnie w proteście przeciw niezarejestrowaniu listy tego oszołoma blokował mównicę i darł mordę. Do czasu gdy go Straż Marszałkowska nie wyprowadziła. Amator nie bloker.

A na wniosek PO do jutra rana wstrzymano rozpatrywanie veta Prezydenta. Czyżby „policzono głosy” i okazało się, że nie da się go odrzucić?

TVN odwiedziła dzisiaj rano żona Kiszczaka. Dowodzi to jedynie totalnej zgnilizny tej stacji. Widzowie mogli się dowiedzieć, że Czesław jest polskim bohaterem i innych takich pierdół. Nie będę polemizował z psycholami. Ale jedno nie daje mi spokoju. Co trzeba mieć we łbie żeby takie coś zapraszać? I raczej o chęci zysku nie może być mowy, bo zblazowane gospodynie domowe i tak by ten gówniany poranek obejrzały.

Zdaje się, że pierwszy raz w historii literackiego Nobla dostał ktoś, kogo książkę czytałem. Białorusinka Swietłana Aleksijewicz. Reportażystka. Czytałem jej książkę „Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości”. O życiu Białorusinów po Czernobylu. Znakomite. Choć bez happy endu.

Nasi dzielni futboliści zremisowali ze Szkotami 2:2. Wyrównująca bramkę strzelił Robert Lewandowski w... 94 minucie. I nie wiem czy „szczęście sprzyja lepszym” czy „głupi ma zawsze szczęście” do tej sytuacji pasuje. Swoją drogą Lewandowski strzelił dzisiaj tylko dwie bramki. W reprezentacji mu się najwyraźniej nie chce.

Ciekawiej jednak było w Tiranie. W 90 minucie Albania remisowała z Serbią 0:0. A jednak Serbowie wygrali 2:0 po bramkach w 91 i 93 minucie. Sfrustrowany Albańczyk to widok, który koi moje serce.

poniedziałek, 31 sierpień 2015 20:12

31 sierpnia 2015 roku

Tematem ostatnich dni jest pociąg. O dziwno nie zaginęło żadne Inter City, nie zawinił klimat, ani nawet nie pociąg z premierzycą tylko legendarny pociąg III Rzeszy rzekomo odnaleziony obok Wałbrzycha. Nie wiadomo czy jest, nie wiadomo co w nim jest ale na wszelki wypadek pretensje do niego zgłosiły Rosja i Światowy Kongres Żydów. Ktoś zdziwiony? Żydom według nich się należy bo „Polska nie wynagrodziła krzywd jakie Żydzi doznali w czasach holokaustu”. Chyba przywykłem, bo nie ruszyło mnie to.

Gdybym był wredny przypomniałbym, że najgłośniej zwykle drą mordę Żydzi z USA. Gdybym był jeszcze wredniejszy przypomniałbym, że na wieści o tym co dzieje się w obozach reagowali wzruszeniem ramion, a także to, że rząd USA skazał de facto na zagładę pasażerów liniowca „St. Louis”. Widać nie chodzi o „współbraci” tylko o ich majątki. Genialne w swojej prostocie.

Jeśli jesteśmy przy imigrantach to Austriacy wymyślili, że państwa, które nie chcą uchodźców powinny mieć ograniczone finansowanie z Unii. Zawsze podziwiałem unijne podejście do samostanowienia narodów.

Duda miał powiedzieć w Niemczech, że „polska nie jest krajem sprawiedliwym”. Oburzenie zapanowało olbrzymie. Po części zrozumiałe, bo tajemnic państwowych nie ujawnia się za granicą. Tyle, że to absolutna prawda, więc, sądzę, że Niemcy wiedza o tym z innych źródeł.

35 lat podpisano porozumienia sierpniowe. Potem Wałęsa i spółka wszystko rozpieprzyli i poszli na wódkę z Kiszczakami i Jaruzelskimi. Obchody okrągłej rocznicy przebiegły jak zwykle. Rano premierzyca w otoczeniu najbliższych i przefarbowanej na blond Heńki Krzywonos, potem Duda i Kaczafi, Wałęsa za granicą, Duda (związkowiec) wysyłał Kopacz do psychologa. A w tle dyskusja kto kogo nie zaprosił i dlaczego. Miło i sympatycznie jak w Donbasie.

Przy okazji: Ukrowie postanowi, że to znakomity pomysł postrzelać do siebie w Kijowie. Jeszcze góra dwa lata i żadni separatyści nie będą tam potrzebni.

Kukiza ostatecznie można spisać na straty. Poziom burdelu i awanturnictwa w jego tworze jest zdecydowanie wyższy niż w PO-PiSie. Niektórzy współpracownicy apelują o rozwiązanie komitetu i wycofanie się z wyborów. Idealny przykład jak spieprzyć wszystko w kilka miesięcy.

Nie pokazujcie dzieciom bajek Disneya! Pomijając już, że to nie to co dawniej to władze nad wytwórnia przejęły masońskie kartele i „od najmłodszych lat są faszerowane seksem, okultystycznymi symbolami, które są wysyłane bezpośrednio do ich podświadomości”.  Nie żyje Fronda i redaktor Terliowski!

Na koniec geograficzne odkrycie z niedzielnego programu Stokroteczki w Radiu Zet. W czasie swojego programu wypaliła ”Nowy Tomyśl należy do Poznania”. Może lepeij pozostanwię do bez komentarza?

środa, 26 sierpień 2015 06:29

25 sierpnia 2015 roku

Zapomniałem wczoraj wspomnieć o obywatelstwie dla zięcia premierzycy. Dekoder zdążył je nadać w 48 godzin od złożenia wniosku. Kopaczov czy jak mu tam jest pierwszym człowiekiem w historii, który w takim tempie dostał obywatelstwo nie potrafiąc kopnąć pęcherza wypełnionego powietrzem. I jakim zaufaniem się cieszy. Pogratulować tylko.

Duda nie zaprał na pokład samolotu do Berlina wybitnych przedstawicieli najważniejszych mediów. Funkcjonariusze "Newsweeka", "Gazety Wyborczej", TOK FM, "Polityki" i naTemat musieli zostać w Warszawie, bo poza prezydenckim samolotem dojazd do Berlina jest niemożliwy. Przykra historia. Rzetelnym i obiektywnym funkcjonariuszom wymienionych tytułów pozostało jedynie wypolerowanie orderów od Dekodera i wspominanie, z łezka w oku, dawnych czasów. „Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków” skomentował to niejaki Sikora. Tylko od kiedy oni czują się Polakami? W końcu ostanie 25 lat krzyczeli o byciu „Europejczykami”.

Trwa awantura w związku z Ukrainą. Problemem jest to, że gdy o zmianie formatu rozmów o Ukrainie mówił Schetyna to była „dojrzała polityka zagraniczna”, gdy teraz mówi o tym Duda jest to „nieuprawnione wtrącanie się w politykę zagraniczną”. Krótką pamięć mają w tym PO. Co gorsze dla nich to Internet działa. W przeciwieństwie do rozumu władz umiłowanej partii. Co gorsze najrozsądniej o polityce wobec Ukrainy mówi Miller, który chce pytac Poroszenke o stosunek do UPA. Przypomnę, że pozostali krzyczeli „Sława Ukrainie”.

Jest veto w sprawie ustawy pomagającej „frankowiczom”. Stawiają je banki.. Konkretnie chcą pozwać Polskę za przyjęcie tej ustawy. Oczywiście, gdyby chodziło o polskie firmy wszelkie rządowe organy wiedziałby jak uciszyć niepokornych. Ale, że chodzi o zagraniczne prawdopodobnie elyty się obsrają.

W Ostrowie Wielkopolskim urzędniczka ZUS kradła buty ze sklepu. Widać przyzwyczajenie, zwłaszcza wyniesione z pracy, jest drugą natura człowieka.

Na koniec. Podoba mnie się podawanie pierwszej litery nazwiska przy zatrzymaniach. Gwarantuje to pełną anonimowość. Tak jak w przypadku „Marcina D. zięcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego i męża Marty Kaczyńskiej, czy wcześniej w przypadku Pana H. syna polskiego kosmonauty czy Przemysława W. syna prezydenta Wałęsy. Naprawdę mogliby się już nie wydurniać.

wtorek, 25 sierpień 2015 08:54

24 sierpnia 2015 roku

Wróciłem... Jak ktoś ogłasza kryzys w Grecji mógłby o tym Grekom powiedzieć, bo jakoś niespecjalnie zorientowani w tym temacie się wydają... Chyba, że za wielkie przejęcie uznać to, że Wi-Fi działa tylko przy recepcji, w dodatku słabo.

Nie będę się cofał do zeszłego tygodnia chociaż się sporo działo z tego co się zorientowałem. Premierzyca jeździ i otwiera pokazy lotnicze na których śmigłowce TVN „awaryjnie lądują” po czym wyglądają jak przeciętny samochód sprowadzany do Polski w latach 90-tych ubiegłego wieku, Duda ogłasza referendum, do którego premierzyca chce dopisywać pytania, chociaż do referendum Komorowskiego „się nie da”, ta miernota ze Wstajesz i łżesz” w każdym kolejnym wpisie udowadnia swój debilizm, a Ukraińcy po raz kolejny udowodnili, że jeśli nie walczą z kobietami i dziećmi to przegrywają. Nawet w przewadze i u siebie. I nie zapominajmy, że kandydatka na nowa premierzycę zajęła się remontami szkół. Może kasa lepsza?

A co ze spraw bieżących?

Rząd zajmie się suszą. Już wczoraj premierzyca wraz z wybitnym umysłem jakim jest wojewoda mazowiecki polatali sobie śmigłowcem i oglądali wyschniętą Wisłę. Wyglądali tak:

kopacz kozłowski

Szczerze mówiąc nie wiem co rząd zamierza zrobić. Może odtańczą taniec deszczu? Osobiście proponowałbym umycie wszystkich rządowych limuzyn. Po umyciu tylu samochodów deszcz spaść musi.

„Newsweek” grzebał i wygrzebał. „Duda wyłudził 11 tysięcy złotych w trzy lata”, bo jeździł i latał do Poznania i tam nocował. Lis odkrył nawet, że „wybitni konstytucjonaliści” twierdzą, że poseł ma przejazdy za darmo, ale... tylko na posiedzenia i z posiedzeń Sejmu. Bardzo interesujące. Tym bardziej, że nie ma o tym słowa w ustawie, a artykuł 43 brzmi: „1. Poseł i senator ma prawo, na terenie kraju, do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatnych przejazdów środkami publicznej komunikacji miejskiej”.  Prokuratura wszczęła śledztwo. Mam nadzieję, że przy okazji sprawdzą wszystkich, którzy korzystali z darmowych przejazdów z przy innych okazjach. Myślę, że takich będzie 559. Bo Sikorski jest przecież jak zwykle czysty. W końcu jeździł golfem.

11 tysięcy złotych... Przy „osiągnięciach” Tuska i spółki to afera warta tyle samo co słynny dorsz.

GóWno pokazało logikę godną słynnego Monty Pythonowskiego „jeśli ona waży tyle samo co kaczka to jest zrobiona z drewna, a co za tym idzie jest czarownicą” tylko u nich to brzmi „Jeśli przyjęta zostanie propozycja PiS, która zwiększy kwotę wolną od podatku to w Warszawie nie będzie pieniędzy na budowę metra”. Logiczne? Jasne, tyle, że to GóWniana Logika. Pominę już to, że takie straszenie PiS-e poza Warszawa może przynieść efekt całkowicie odwrotny.

Jesli jesteśmy już w Warszawie to HGW wymyśliła, ze z okazji święta Ukrainy podświetli Pałac Kultury w ichnie barwy. Nie wiedzieć dlaczego nie wywieszono portretów Bandery, a Pałac był niebiesko-żółty. Mniej-więcej w tym samym czasie Angela z Poroszenką stwierdzili, że oni sobie udziału Polski w rozmowach o Ukrainie nie życzą. Czyżby nasi umiłowani rządzący tak nawykli do robienia „łaski” (pozdro Mr Twitter), że wpadli w nałóg?

Zorya Ługańsk zaapelowała do swoich kibiców, żeby nie przyjeżdżali na mecz z Legią do Warszawy... I słusznie. Niech się wykazują gdzie indziej.

Na pierwszy pourlopowy wpis wystarczy. Wracamy do regularnego pisania. 

środa, 15 lipiec 2015 21:29

15 lipca 2015 roku

15 lipca… Czyli Grunwald. 605 lat temu, a nikt jeszcze biednych Niemców nie przeprosił. Fakt faktem, że wtedy rządzili u nas ludzie inteligentni i honorowi. Teraz mamy premierzycę.

Premierzycę, która jak wiadomo ostatnio jest jak ten pies co jeździ koleją. A za nią limuzyny, BOR i tylko Pan Bóg raczy wiedzieć kto jeszcze.

Pokazał się nowy spot wyborczy o premierzycy, która całe życie pomagała ludziom. Wzruszające. Może czas pozwolić jej do tego wrócić?

Tym bardziej, że dzisiaj w „Faktach po Faktach” niejaka exministra Mucha stwierdziła, że zapowiedzi premierzycy o dopłatach do najniższej pensji są „nadinterpretowane”. Proponowałbym żeby z premierzycą jeździł tłumacz (może być Misio Kamiński) i tłumaczył co akurat Ewcia mówi. Bo zdaje się, że nie mówi tego co mówi.

Nieco wcześniej stwierdziła, że rząd jest na etapie spełniania 100% obietnic premierzycy. Cóż, skoro taka zasłużona postać jak Mucha to mówi to muszę wierzyć na słowo. W końcu są ludzie, z którymi nie należy dyskutować.

Trzaskowisk z kolei zapowiedział, że od teraz PO będzie pokazywała swoje bezsprzeczne osiągnięcia. To może ja pomogę: lotnisko w Radomiu, obwodnica Inowrocławia i droga S14. Nie dziękujcie. Macie to ode mnie w gratisie.

Trybunał konstytucyjny orzekł, że mandaty z fotoradarów są niezgodne z Konstytucją. Konkretnie chodzi o to, że sposób gromadzenia danych kierowców przez ITD. Minister określił w rozporządzaniu, a nie jak mówi ustawa zasadnicza w ustawie. Myślałem, że przez 8 lat udało im się chociaż zajrzeć do Konstytucji. Przecież Kwachu do wszystkich przed referendum ją wysłał. Widać myliłem się. Albo przeceniał umiejętność czytania w języku ojczystym.

Jak powszechnie wiadomo, ku olbrzymiej radości zwolenników multikulti, przyjmiemy 2000 uchodźców Afryki. W tym samym czasie umiłowany rząd odmówił pomocy 50 słownie: pięćdziesięciu) Polakom z Mariopola, którzy chcieli uciec z Ukrainy. Powód? „Mariopol nie leży w strefie działań wojennych”. Tylko o co tyle krzyku? Przecież to tylko Polacy. Tacy nie są tutaj potrzebni. W zasadzie już ci co są wystarczająco Partii przeszkadzają.

Wczoraj triumfalnie doniesiono o zatrzymaniu „króla dopalaczy”. Dzisiaj króla zwolniono po wpłaceniu kaucji w wysokości 10 tys. zł. Sąd uzasadnił swoją decyzje tym, że przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Uznał zatem, że nie ma okoliczności, które wskazywałyby na to, że mężczyzna może utrudniać postępowanie. Wspaniały i sprawiedliwy osąd. Zwłaszcza w kontekście sprawy Maćka Dobrowolski ( #uwolnicMacka ). A przecież to tylko pierwszy przykład z brzegu. Ale jak widać król nie miał w domu „kibolskich akcesoriów”.

W GóWnie można przeczytać o tragicznym losie biednych banków, które nie osiągają już zwrotu z kapitału rzędu 15-20%, a marne 10%. Poza tym obniżono prowizje za transakcje kartami, stopy procentowe (Szwajcarskie banki pewnie plajtują), a jeszcze PiS chce biedaków podatkiem obłożyć… Gdy to czytałem płakałem. Może jakieś SMSy o treści „pomagam”, albo Owsiak niech zrobi Wielką Orkiestrę Bankowej Pomocy? Zróbmy cokolwiek zanim wszystkie banki zamkną swoje oddziały! I tylko spacer po głównych ulicach miast, gdzie 75% lokali zajmują banki jakoś nie pasuje do tego płaczu..

Rafał Majka wygrał etap Tour de France. Trzeci w karierze, oczywiście w górach. Zwycięstwo etapowe w takim wyścigu, nawet mając w pamięci niesławnego Lance’a A., jest poważnym osiągnięciem, więc gratuluję.

Na koniec coś o dysonansie poznawczym z jakim muszą walczyć lemingi. Wikipedia twierdzi, że dysonans poznawczy to stan nieprzyjemnego napięcia psychicznego, pojawiający się u danej osoby wtedy, gdy jednocześnie występują dwa elementy poznawcze (np. myśli i sądy), które są niezgodne ze sobą. Dysonans może pojawić się także wtedy, gdy zachowania nie są zgodne z postawami. A dlaczego o tym piszę?

Dlatego, że dziś niemiecki sąd skazał na karę 4 lat pozbawienia wolności Oskara Gröninga, lat 94, który jako księgowy zajmował się selekcja rzeczy odebranych więźniom Auschwitz-Birkenau. Był tylko księgowym! A jednak nikt nie krzyknął „odpieprzcie się od księgowego”, nie było też głosów żeby zostawić w spokoju biednego, schorowanego człowieka… Gdzie nagle zaginęli wszyscy zwolennicy „chrześcijańskiego miłosierdzia”? I jak taki leming ma to zrozumieć. O ile w ogóle cokolwiek zrozumieć będzie chciał.

Tak oto wygląda obecnie człowiek, który został skazany (zdjęcie podprowadzone z parówek, oni z kolei podprowadzili je z ukraińskiej TV):
groning

A tak człowiek zbyt chory żeby stanąć przed sądem (zdjęcie z SE.pl):
kiszczak

I z tym zostawiam Was na noc. Fakt, goły Czesio nie jest może najlepszym comoże Was spotkać przed snem. 

Jutro obecność mocno wątpliwa.

wtorek, 14 lipiec 2015 21:19

14 lipca 2015 roku

Oto jest dzień, w którym, przynajmniej według polskim mediów, w Sarajewie wybuchła III Wojna Światowa. Ale o tym może później.

Na początku jak zwykle co nieco o premierzycy.

Dzisiaj ruszyła podbijać Łódź. Nawet jeśli pojechała tam pociągiem to raczej pustym. Przed 15:00 prawie nikt do Łodzi z Warszawy nie jeździ. Poranne pociągi w drugą stronę za to pękają w szwach. Mogliśmy więc usłyszeć, że „Dzisiaj możemy powiedzieć, że dzięki ogromnej pracowitości, wytrwałości i wyrzeczeniom Łódź znowu staje się symbolem sukcesu”. Jeżeli dowodem tego jest fakt, że całkiem spory procent mieszkańców tego miasta ma do pracy ok. 130 km. To faktycznie wielki sukces. Z tego co kojarzę nie dojeżdżają do pracy z dworca Łódź Fabryczna. Bo wciąż go nie ma. Ale czymże jest półroczne opóźnienie w stosunku do wieczności?

Przy okazji obiecała budowę drogi S14 – Zachodniej Obwodnicy Łodzi. Przynajmniej jest stała w uczuciach. Wcześniej PO obiecywało budowę tej drogi w czasie kampanii do EuroŻłoba, nieco później w kampanii samorządowej. Niestety tym razem zabrakło ciężarówek i walców.  

Na koniec zapowiedziała dopłaty dla pracowników zatrudnionych na umowę o pracę na najniższych stawkach. Genialne! Może niech Ewcia ustali pensje – wszystkim takie same – i wypłaca pensję. Można by też obniżyć koszty pracy i nie gnębić firm miliardem kontroli, ale to chyba byłoby zbyt prymitywne.

Zdaje się, że pomnik będę musiał jej postawić. Dzięki temu, że co się odezwie to gotowy akapit (albo i trzy), węc mam o czym pisać.

„Osiem lat ścisłej dyscypliny finansowej i „zaciskania pasa” sprawiło, że dziś z Polski zdjęto procedurę nadmiernego deficytu” powiedziała pani wiceSzczurek. I pewnie dlatego dług publiczny rośnie w zastraszającym tempie. A i „zaciskanie pasa” nie dotyczyło Nowaków, Sikorskich czy innych Bieńkowskich. Grunt, że czas aby „Polacy muszą wreszcie odczuć w portfelach, że wzrost gospodarczy przekłada się na jakości życia”. Bo przecież przez 8 lat były ważniejsze problemy: aborcja, in-vitro, związki partnerskie i odsuwanie PiS od władzy.   

W Sejmie zbudują gabinet lekarski. Za marne 224 tys. zł. Trochę to dziwne. Przecież państwowa służba zdrowia jest w znakomitej formie. Dlaczego niby nasza elyta nie chce z niej korzystać?

Prawy Sektor twierdzi, że Lwów jest pod ich kontrolą. Nie sądziłem, że na Ukrainie ktokolwiek, cokolwiek kontroluje.

Podczas finału polskiej ligi futbolu amerykańskiego zatrzymano... trzech groźnych przestępców. Wbiegli na murawę, a jeden nawet zaatakował ochroniarza. Biegaczy ukarano karą dwóch miesięcy pozbawienia wolności i dwuletni zakaz wstępu na imprezy masowe. Trzeci z zatrzymanych stanie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat więzienia. Trochę dziwne, że prewencyjnie nie zamknęli go da trzy miesiące. I jakoś nie było słychać o tym we wszystkich mediach. A przecież czas skończyć z chuligaństwem na meczach futbolu amerykańskiego! W USA sobie poradzono!

A teraz o III Wojnie Światowej. Lech grał sobie eliminacje Ligi Mistrzów w Sarajewie. Jako, że zostali zaatakowani to zamiast pisać rozpaczliwe listy do GóWna odpowiedzieli. Efekt? Porównanie przez tamtejszego mułłę wycieczki Lechitów do spalenia Sarajewa przez Eugeniusza Sabaudzkiego 300 lat temu. Choc jak donoszą serwisy po przechadzce Poznaniacy odstawili na miejsca krzesła z kawiarni (o tym nie przeczytacie w wiądacych mediach, czyż nie?) Kilkanaście osób rannych. Kto winny? Według bośniackich i polskich mediów – kibice Lecha. Tylko i wyłącznie. Bo jak wiadomo „na zachodzie sobie poradzono”. Tyle, że Bośnia to Bałkany, a nie Zachód (choć teza o „poradzeniu sobie” jest równie prawdziwa jak obwodnica Inowrocławia). I za niewinne baranki mogą mieć tamtejszych kiboli wyłącznie ludzie oderwani od rzeczywistości, nie mający pojęcia o temacie lub polscy dziennikarze. Choć mam wrażenie graniczące z pewnością, że ostatnie określenie zawiera w sobie dwa poprzednie.

A mecz? Lech wygrał 2:0. W czwartek kolejne występy dzielnych futbolistów naszej ligi w Europie.

I to wszystko na dziś.

poniedziałek, 13 lipiec 2015 20:45

13 lipca 2015 roku

Witam po przerwie.

Zeszły tydzień obfitował w wiele fantastycznych wydarzeń, niemniej wszystko przebił Pan Dekoder biorący udział w uroczystościach ku czci niejakiego Clausa von Stauffenberga. Przy pokazji porównał wąski spisek do Powstania Warszawskiego. I mówi to absolwent historii na Uniwersytecie Warszawskim. Po czymś takim wydział powinien się rozwiązać, dyplomy unieważnione, a kadra naukowa powinna popełnić zbiorowe samobójstwo. Tym bardziej, że jego najbliższy doradca ukończył ten sam wydział. Zainteresowanych odsyłam do internetu, gdzie sobie mogą znaleźć zarówno poglądy Stauffenberga jak i cele przyświecające „spiskowcom”.

Do reszty wydarzeń z zeszłego tygodnia wracał nie będę, bo dzieje się wystarczająco na bieżąco.

W Warszawie ktoś rozrzucił wieprzowinę w nowym meczecie. Świat „miłośników tolerancji” zatrząsł się z oburzenia. I słusznie! Też uważam, że z „religią pokoju” należy dyskutować ich metodami. Tyle, że wtedy problem meczetu zostałby rozwiązany dość skutecznie.

Premierzyca zapowiada skuteczną walkę z dopalaczami. I nie przeszkadza jej to, że pięć lat temu ogłosiła nad nimi zwycięstwo. Skuteczni jak zwykle.

Premierzyca raczyła też zauważyć, że jak PiS dojdzie do władzy to „będą dyktować Polakom, jak mają żyć!”. Naprawdę? A, że niby sama tego Ewcia ze swoimi ziomalami nie robisz?

Poza tym jak PiS dojdzie do władzy to wróci IVRP, a jakiś gamoń z PSL twierdzi, że nawet okres stalinizmu. A poza tym będziemy mieszkać w jaskiniach i wyłączą nam TVN24.

Grecja zostaje w strefie Euro! Załatwił to osobiście prezydent wszystkich europejczyków Tusk Donald. Podobno stanął w drzwiach gdy Merkel i Cipras sfochowali się i mieli wyjść. Ależ ona ma twardą psychikę... Porozumienie jest oceniane dość jednoznacznie. Jako upokorzenie Grecji. Będzie zatem jeszcze wesoło.

A u nas smutno. Vinnie Rostowski zapowiedział, że nie wystartuje w wyborach. A przecież niemalże odniósł sukces w „Bydgoszczu” w wyborach do EuroŻłoba.

Ukraińcy z nudów zaczęli strzelać do siebie. Wojownicy o demokrację mieli ochotę na przejęcie kanału przemytu papierosów. Szok i niedowierzanie. Przecie zprzemawia przez nich czyty idealizm. 

Tyle na początek.