Przeczytaj u nas o temacie: Konflikt

środa, 28 listopad 2018 21:52

28 listopada 2018 roku

Świat uratowany! Największy superbohater w historii powstrzyma Władimira Władmirowicza. Superbohater w pomarańczowych okularach i koszulce „konstytucja”. Tak, dobrze rozumiecie – Wałęsa apeluje o spotkanie z Putinem, bo jak raczył stwierdzić: „Muszę pogadać z naczelnikiem Rosji, Władimirem. Na pewno bym go przekonał do dobrych ruchów w sprawie Ukrainy, tak jak kiedyś przekonałem Jelcyna. Sugerowałem to w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji, którego przed chwilą udzielałem. Do tanga trzeba jednak dwojga i teraz czekam na ruch Putina”. Ruch Putina? Skoczkowie z E4 na Donieck!

Trzeba przyznać, że jego ego jest niepodrabialne. Ostatni wybuch takiego ego nazwano meteorem tunguskim.

Nawet jeśli Bolesław uratuje świat powstrzymując Władimira to nie na długo. Ufolodzy ogłosili, że 16 grudnia między godziną 16:14, a 16:36 uderzy w matkę Ziemię planeta Nibru. Panowie, z pełną świadomością możecie odmówić świątecznych porządków. „Nie ma sensu sprzątać przed końcem świata”. Oczywiście może się okazać, że dla Was koniec świata nastąpi wcześniej…

Mój kolega ciekawą rzecz zaobserwował w kontekście ukraińskich marynarzy przyznających się do winy. Przyznali się po 24 godzinach do prowokacji na rozkaz Poroszenki. W czasie gdy Talibów trzeba było przywieźć na tortury do Klewek, porwani dziennikarze katowani są tygodniami żeby wygłosić „apel do świata zachodu”, o Pileckim czy Ince nie wspominając… A to – hop – i zawodowi żołnierze przyznają się w dobę. I naprawdę o takie państwo mamy walczyć, bo nam elyty każą? Oczywiście, jest szansa, że mówią prawdę. Tylko akurat to w niczym nie poprawia wizerunku Ukrainy.

Dzisiaj o 10:43 na stronie GóWna pojawiła się informacja o zniszczonych figurach w Zarzeczu. Gratuluję refleksu. Chyba, że Adaś czyta mnie i się przestraszył, że będę z niego szydził… I tak będę Adasiu. W komentarzach wybiła tradycyjna dla GóWnianego środowiska tolerancja i wolność wyznania. Zdziwieni? Ja tez nie.

„Fakt” pisze, że CBA wpadło do mieszkania byłego szefa KNF o 6:30. I to jest skandal! Za Wielkiej Koalicji PKP się spóźniało i kilkanaście godzin, ale służby zawsze były punkt 6:00!

Ministerstwo Cyfryzacji porozumiało się z Facebookiem. W związku z tym powstanie „punkt kontrolny”, w którym będzie można się odwołać od bana. Punkt kontrolny prowadzić ma NASK, a odwoływać będzie można się za pomocą profilu zaufanego. Teoria ciekawa, praktyka będzie jak zwykle.

W Warszawie pan prezydent Rafał, pierwszy tego imienia już działa! Zacznie od zwężenia ulicy Grójeckiej. Piękna sprawa, bo jak wiadomo „węższe ulice to mniej samochodów”. Ciekawe… i ciekawe co będzie jak kiedyś naprawdę wszyscy jadący samochodami będą chcieli wsiąść w komunikację zbiorową. Ceny biletów której – jak wróbel ćwierkają – Rafcio ma ochotę podnieść. Chciałbym powiedzieć, że mi przykro, ale skoro suweren wybrał to ma. Nie głosujących na francuskiego pieska tylko trochę żal.

poniedziałek, 05 styczeń 2015 17:20

5 stycznia 2015 roku

Wybaczacie, bo zgrzeszyłem. Stchórzyłem. Nie obejrzałem Lisa. A gościł samego Michnika. Tych dwóch gigantów w jednym miejscu było ponad moje siły.

A teraz do rzeczy.

W służbie zdrowia wciąż burdel i zamknięte przychodnie. Rząd się nie ugnie. Nawet funkcjonariuszka Wielowieyska twierdzi, że rząd się uginać nie może! Jakże inny punkt widzenia miała w 2007 roku gdy żądała od rządu aby – w analogicznej sytuacji – się ugiął. Ale wtedy rządzili faszyści z PiS.

Swoją drogą jeszcze chwila i internet będzie zakazany. Jak go nie było, to takie rzeczy bywały tylko w prasie, a jak wiadomo „gazeta żyje jeden dzień”. A chamstwo z internetu wszystko wyciągnie...Tak być nie może.

Chobieliński baron wydał sobie 266 tys. złotych swojemu znajomemu za konsultacje anglojęzycznych przemówień. Oczywiście, nie jego prywatnych 266 tysięcy, a naszych. Średnio 19 tysięcy za przemówienie. Poza marnowaniem publicznych pieniędzy ciekawe jest jeszcze jedno... Absolwent Oxfordu nie jest w stanie sam sobie przemówienia po angielsku napisać?

Matthew Tyrmand (syn Leopolda) określił przedsiębiorczość Sikorskiego jako "Zachowanie obrzydliwego oszusta". Wypowiedź tę zacytował Onet. Radzio więc będzie skarżył Onet. A kto będzie reprezentował Sikorskiego? Oczywiście najnowsza maskotka salonu Roman G.

Na szczęście jest Ewa Kopacz. Do obu powyższych problemów podeszła po swojemu. Siedzi pod kołdrą i czeka aż niebezpieczeństwo minie. A gdy już minie czeka ją wywiad do poważnej gazety: „Gala”, „Życie na gorąco”, a może i sesja dla „Playboya”.

Ale żeby przypomnieć co uważała kiedyś mały filmik:
http://youtu.be/sgr7iMM9N6A

Tak, to premierzyca. Tylko bez botoksu.

Dodam od siebie, że ta pani jest liderem w mojej prywatnej kategorii „najgorszy premier 25-lecia”.

Ukochany rząd wpadł na to, że benzyna jest za tania. W związku z tym należy wprowadzić nowy podatek. tzw. "opłatę zapasową". Płacić ją będą producenci paliw na rzecz stworzonej przez rząd PO-PSL Agencji Rezerw Materiałowych. Jest nowa agencja, nowe stołki to i nowe źródło do dojenia trzeba znaleźć.

Bieńkowska też udzieliła wywiadu dla „Vivy”. Przyznała,że wróżka postawiła jej horoskop. W końcu wiem skąd w PO biorą prognozy budżetowe i cała resztę swoich pomysłów... Może od razu wróża Macieja zróbmy premierem... Gorzej nie będzie.

Julka Pitera też jest wkurzona na lekarzy. Uważają, że prowadzą wojnę z państwem. Państwo to Arłukowicz jak widać... Dodała „Zastanawiam się, czy żyję w poważnym kraju, czy ktoś sobie robi happening”. Więc jej odpowiem. Od 8 lat ty i twoi wspólnicy robią z tego kraju jeden wielki happening. Więc nie żyjesz w normalnym kraju tylko w matrixie wytworzonym przez siebie.

Szczurek dostał nagrodę. „Finance Minister of the Year 2015” - taki oto tytuł przyznał mu brytyjski magazyn "The Banker". Magazyn wskazuje bowiem na wyjątkowy sukces naszego kraju na przestrzeni minionych 25 lat od odzyskania pełnej suwerenności. W ocenie Brytyjczyków, osiągnięcia polskiej gospodarki i sektora finansów powinny stanowić wzór nie tylko dla państw byłego Bloku Wschodniego, ale i Europy Zachodniej.

A teraz powinni redakcję zapakować w samolot i kazać przez pół roku żyć w IIIRP jak szary obywatel. Ciekawe czy optyka by im się zmieniła?

Na koniec (choć mógłbym jeszcze długo, bo niby drugi pracujący dzień roku a natężenie debilizmów przekracza wszelkie granice) przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego dla Polski na ten rok. A co? W czymś gorszy od Bieńkowskiej jestem? Proszę: chaos polityczny będzie jeszcze większy (tutaj nie trzeba być jasnowidzem), służby mają „papiery” na PO i tym podobne atrakcje. W sumie żadne zaskoczenia.

Kończę na dziś. Dobranoc.

Podsumowanie roku w toku...

piątek, 02 styczeń 2015 17:16

2 stycznia 2015 roku

I tak oto nastał nam rok pański 2015. Dla lemingów jest to 8 rok ery szczęścia. I tak oto życzę Wam wszystkiego co najlepsze. I dużo zdrowia. W związku z kolejnym pełnym sukcesem ministra Arłukowicza będzie Wam potrzebne jak nigdy dotąd.

Postanowień nie poczyniłem żadnych. Za stary jestem coby wierzyć, że zmiana cyferki w Windowsie spowoduje rewolucje. Nawet w 2000 się nie udało.

Tradycyjnie w Sylwestra orędzie wygłosił Dekoder. Mówił równie fascynująco jak zwykle... 25 lat wolności, bleble, Obama w Polsce, bleble, Ukraina, bleble i życzenia: „Życzę, by w całej Polsce i każdym polskim domu nadchodzący rok był wolny od jałowych sporów, kłótni i podziałów”.

Najbardziej sobie do serca życzenia wziął Bartek Arłukowicz, który stwierdził, że z lekarzami rozmawiał nie będzie. Bo nie. Ależ on ma twardą psychikę... Ciekawe ile dzięki temu corocznemu cyrkowi ludzi przenosi się do lepszego świata?

Pani premierzyca swoim zwyczajem dzielnie milczy na temat tego burdelu. Chociaż może to i lepiej. Prawdopodobnie dowiedzielibyśmy się, że jest kobietą.

Sukcesy odnosi również Kluzik-Rostkowska. We wrześniu do szkół trafią e-podręczniki. Oczywiście, jak pisze „Rzeczpospolita” część podręczników jest tak źle przygotowana, że nie nadają się nawet do poprawy i powinny zostać napisane od nowa. MEN poszukuje teraz specjalistów, którzy podejmą się kontynuowania tego zadania. Wiadomo – stać nas.

Utrzymanie kancelarii prezydenta, premiera i Sejmu będzie będzie nas kosztowało w roku 2015 marne 851,2 mln zł, czyli o ponad 57 mln zł więcej niż w roku ubiegłym. Podniesie się podatki i jakoś się wyrówna.

Jeżeli myślicie, że Arłukowicz ma twarda psychikę to warszawscy kanarzy mają zdecydowanie twardszą. W Wilanowie zatrzymali 7-latków bez biletu, więc wezwali policję. Pełen szacun dla tak odpowiedzialnych i oddanych pracy funkcjonariuszy... Żeby było ciekawiej, dzieciaki jechały do szkoły, a autobus jeździ tylko na trasie Miasteczko Wilanów – szkoła. Może doczekam się, że zaczną sprawdzać bilety bezdomnym i żulom?

Rok miałem zacząć od pochwał dla TVP za całkiem dobrą czołówkę „Wiadomości” I co? Jak zwykle. Okazało się, że Brytyjczycy z ITV już kiedyś wpadli na identyczny pomysł. Z drugiej strony czemu się dziwić jeżeli nawet seriali i programów „rozrywkowych” się w IIIRP nie wymyśla tylko robi się „na licencji”?

Niemcy wprowadzili płacę minimalną. 8,5 Euro za godzinę. Przy 5 złotych jakie oferują niektórzy pracodawcy w IIIRP widać sukces o którym wszyscy mówią.

Okazało się, że emblematy oddziałów Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego propagują faszyzm. To chyba już przerabialiśmy, ale Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w Białymstoku twierdzi, że propagują. Może nawet Stefcia Michnika na świadka wezwą? Dziwi tylko, że prokuratura się tym zgłoszeniem zajęła, nie widząc, że ów Ośrodek Monitorowania ewidentnie propaguje debilizm.

I na koniec wiadomość od naszych odwiecznych braci Ukraińców. 1 stycznia w wielu miastach odbyły się marsze ku czci Bandery – z okazji jego urodzin. Na szczęście istnieje „niezależna.pl”, która wyjaśniła, że Bandera jest symbolem walki z Rosją i nie ma to nic wspólnego z jego działalnością... Także idąc ich trybem rozumowanie: kto nie kocha Bandery jest ruskim agente.

I to tyle w pierwszym raporcie w roku 2015 (lub 8).

Podsumowanie roku będzie, ale.... nie jutro. Pojawi się. Spodziewajcie się niespodziewanego.

Dobranoc.