Przeczytaj u nas o temacie: #PiS

piątek, 28 sierpień 2015 23:24

28 sierpnia 2015 roku

Prezydent Duda pojechał do Niemiec. Ku rozpaczy mediów nie wypowiedział wojny, a spotkał się zarówno z Angelą jak i z prezydentem Gackiem, który powiedział „Robicie Państwo na nas wrażenie, że zmiana prezydenta nie oznacza zmiany relacji z Niemcami”. Jak to? Przecież wygrana Dudy miała spowodować wojnę! Tak wszyscy najwybitniejsi mówili. Jestem rozczarowany. Duda znowu nie dotrzymał słowa.

Przy okazji oburzyło się Tok.fm. W czasie wystąpienia w Berlinie Duda powiedział, że Polska zmaga się z falą uchodźców z Ukrainy. Według tego radyjka nic takiego nie ma miejsca, bo Ukraińcy nie starają się o status uchodźcy. Nie ma statusy nie ma Ukraińców w Polsce, więc nie ma problemu – tak oto rozumują tęgie umysły z Agory. A, że prawda jest inna? Jest prawda czasów i prawda Agory. I oni są gotowi za nią umrzeć. Oby jak najprędzej.

Mastalerek nie znalazł się na listach PiS co wywołało oburzenie… Platformy. Zadziwiająca troska, czyż nie?

Kukiz zaprezentował listy. W Kielcach jedynką będzie Liroy. Poza tym na listach są narodowcy, Kornel Morawiecki, działacze KNP… Zaprawdę ciekawy mix różnych poglądów. Tylko, że to prowadzi do sromotnej klęski. Szkoda, że się chłop pogubił, bo była szansa na zbudowanie czegoś ciekawego. Była.

Prokuratura w Katowicach podejrzewa ustawianie konkursów w NIK. Tak, chodzi o Najwyższą Izbę Kontroli. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie większego upadku państwa niż przekręty w instytucji powołanej do pilnowania żeby tych przekrętów nie było. Gratulacje Platformo. Nawet NIK udało wam się skurwić.

Sąd podjął decyzję w sprawie Maćka Dobrowolskiego. Pozostanie on w areszcie dla żartu nazywanym tymczasowym przez kolejne 3 miesiące, co da w sumie 42 miesiące. Tak postanowił ten sam sędzia, który uznał, że Kiszczak jest zbyt chory żeby stanąć przed sądem. A sędzia Aleksandra Kussyk na co dzień prowadząca sprawę (prawdopodobnie w przerwach pomiędzy kawą, malowaniem paznokci i przeglądaniem pudelka) Aleksandra Kussyk skarży się, że pracę utrudniają jej media, opinia publiczna i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Czyż to nie kapitalne? Za Stalina nie do pomyślenia. Wpadłaby pani sędzia do celi, posadziła oskarżonego na kiblu i wydała wyrok. Bez tych wszystkich ceregieli i patrzących na ręce organizacji. Co będzie dalej? Maciek zostanie skazany. Przypadkowo długość wyroku będzie odpowiadał długości aresztu „tymczasowego jako, że nie ma dowodów to odbędzie się apelacja i skończy się w Strasburgu. I zapłacimy. Znowu wszyscy, zamiast przygłupi prokurator i mający fakty w dupie sędzia. I u nas śmie się używać zwrotu „białoruskie standardy”. Witamy w IIIRP, państwie wymyślonym przez pijaną bandę w Magdalence.

Kuźnia „odszedł” z TVN24 i będzie prowadził „Dzień Dobry TVN”. Gratuluję „awansu”. Obstawiam, że z jego intelektem długo tam nie zabawi. Trzeba jednak mieć coś do powiedzenia bez promptera.

Z Placu Zbawiciela wyleciał też tęcza. Spowodowało to zamieszanie we łbie Renaty Kim z Lisweeka. Na Twitterze napisała „prawie wjechałam pod prąd w Marszałkowską”. Skoro baba nie umie jeździć jak nie widzie plastikowego badziewia to może czas zabrać prawo jazdy?

Dwa dni usunięcie śmiecia z placu było głównym tematem w Gównie. Jakie dziennikarstwo taki temat przewodni.

Dwa polskie kluby zagrają w Lidze Europy. Niby sukces, ale mąci go fakt, że w Lidze Mistrzów, do której żaden polski klub nie może się dostać od 19 lat, zagra mistrz Kazachstanu. Tak, tego Kazachstanu z „Borata”. Śmiesznie czy straszno?

Dla porządku tylko napiszę, że Legia zagra z Napoli, Club Brugie znajomych duńskim FC Midtjylland, Lech z kolei spotka swoich znajomych Basel, portugalskie Beleneses i Fiorentinę.

I to na tyle dzisiaj.

wtorek, 25 sierpień 2015 08:54

24 sierpnia 2015 roku

Wróciłem... Jak ktoś ogłasza kryzys w Grecji mógłby o tym Grekom powiedzieć, bo jakoś niespecjalnie zorientowani w tym temacie się wydają... Chyba, że za wielkie przejęcie uznać to, że Wi-Fi działa tylko przy recepcji, w dodatku słabo.

Nie będę się cofał do zeszłego tygodnia chociaż się sporo działo z tego co się zorientowałem. Premierzyca jeździ i otwiera pokazy lotnicze na których śmigłowce TVN „awaryjnie lądują” po czym wyglądają jak przeciętny samochód sprowadzany do Polski w latach 90-tych ubiegłego wieku, Duda ogłasza referendum, do którego premierzyca chce dopisywać pytania, chociaż do referendum Komorowskiego „się nie da”, ta miernota ze Wstajesz i łżesz” w każdym kolejnym wpisie udowadnia swój debilizm, a Ukraińcy po raz kolejny udowodnili, że jeśli nie walczą z kobietami i dziećmi to przegrywają. Nawet w przewadze i u siebie. I nie zapominajmy, że kandydatka na nowa premierzycę zajęła się remontami szkół. Może kasa lepsza?

A co ze spraw bieżących?

Rząd zajmie się suszą. Już wczoraj premierzyca wraz z wybitnym umysłem jakim jest wojewoda mazowiecki polatali sobie śmigłowcem i oglądali wyschniętą Wisłę. Wyglądali tak:

kopacz kozłowski

Szczerze mówiąc nie wiem co rząd zamierza zrobić. Może odtańczą taniec deszczu? Osobiście proponowałbym umycie wszystkich rządowych limuzyn. Po umyciu tylu samochodów deszcz spaść musi.

„Newsweek” grzebał i wygrzebał. „Duda wyłudził 11 tysięcy złotych w trzy lata”, bo jeździł i latał do Poznania i tam nocował. Lis odkrył nawet, że „wybitni konstytucjonaliści” twierdzą, że poseł ma przejazdy za darmo, ale... tylko na posiedzenia i z posiedzeń Sejmu. Bardzo interesujące. Tym bardziej, że nie ma o tym słowa w ustawie, a artykuł 43 brzmi: „1. Poseł i senator ma prawo, na terenie kraju, do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatnych przejazdów środkami publicznej komunikacji miejskiej”.  Prokuratura wszczęła śledztwo. Mam nadzieję, że przy okazji sprawdzą wszystkich, którzy korzystali z darmowych przejazdów z przy innych okazjach. Myślę, że takich będzie 559. Bo Sikorski jest przecież jak zwykle czysty. W końcu jeździł golfem.

11 tysięcy złotych... Przy „osiągnięciach” Tuska i spółki to afera warta tyle samo co słynny dorsz.

GóWno pokazało logikę godną słynnego Monty Pythonowskiego „jeśli ona waży tyle samo co kaczka to jest zrobiona z drewna, a co za tym idzie jest czarownicą” tylko u nich to brzmi „Jeśli przyjęta zostanie propozycja PiS, która zwiększy kwotę wolną od podatku to w Warszawie nie będzie pieniędzy na budowę metra”. Logiczne? Jasne, tyle, że to GóWniana Logika. Pominę już to, że takie straszenie PiS-e poza Warszawa może przynieść efekt całkowicie odwrotny.

Jesli jesteśmy już w Warszawie to HGW wymyśliła, ze z okazji święta Ukrainy podświetli Pałac Kultury w ichnie barwy. Nie wiedzieć dlaczego nie wywieszono portretów Bandery, a Pałac był niebiesko-żółty. Mniej-więcej w tym samym czasie Angela z Poroszenką stwierdzili, że oni sobie udziału Polski w rozmowach o Ukrainie nie życzą. Czyżby nasi umiłowani rządzący tak nawykli do robienia „łaski” (pozdro Mr Twitter), że wpadli w nałóg?

Zorya Ługańsk zaapelowała do swoich kibiców, żeby nie przyjeżdżali na mecz z Legią do Warszawy... I słusznie. Niech się wykazują gdzie indziej.

Na pierwszy pourlopowy wpis wystarczy. Wracamy do regularnego pisania. 

sobota, 15 sierpień 2015 07:50

14 sierpnia 2015 roku

W sumie to chyba elyty zaczęły wakacje, bo jakoś ciszej niż zwykle.

Zaczniemy od czegoś co wygląda na wprost wyjęte z ASZ Dziennika, a jest prawdą i pokazuje poziom naszych wybrańców. Podczas odrzucania poprawek senacki w ustawie o kuratorach sądowych. Zamiast odrzucić poprawki, Sejm je... przyjął. A to dlatego, że wspaniała Margo Kidelho zamiast zapytać jak to jest przyjęte „kto jest za odrzuceniem senackich poprawek” zapytała „kto jest za przyjęciem poprawek do ustawy o kuratorach sądowych”.   I tym sposobem „przez pomyłkę” przyjęto ustawę z poprawkami, których miało nie być.

I tylko ja zapewne mam wrażenie, że Margo zrobiła dokładnie to do czego była wyznaczona. Pozostałym 459 osłom serdecznie gratuluję... Bo przecież nie słuchają tylko głosują „z kartki”. Dlatego właśnie elyty tak się na Dudę i brak kartki irytują.

Ale co dalej z ustawą? „Prezydencie ratuj i zawetuj”. A nie lepiej było pomyśleć?

Kojarzycie te sprawy, gdy zwykli ludzie dostają kary chorej wysokości bo na własnej działce wycięli drzewo? To zapewne nie będziecie zdziwieni tym, że skarbnik lubuskiej Platformy aby wyciąć drzewa zwrócił się do odpowiedniego urzędu w celu uzyskania odpowiedniej zgody. Gdy już ją uzyskał w dziwnych okolicznościach zniknęły też drzewa, które miały pozostać na miejscu. Skarbnik twierdzi, że „ukradli”. Gmina co prawda nałożyła na przedstawiciela elyt karę ale ten się odwołał i Samorządowe Kolegium Odwoławcze karę anulowało. I można nie płacić kar? Można! Wystarczy się do partyjki ze słowem „obywatelska” w nazwie zapisać.

PiS z PO kłócą się o spoty i definicję wyrażenia „kampania wyborcza”. Wspaniałe. Poziom okołopiaskownicowy. Z pewnością rozwiązuje to wszystkie problemy IIIRP.

Tomcio Lis twierdzi, że obietnice Dudy i PiS to „wielka kampania oszukiwania Polaków”. Nie wyjaśnia niestety czym niby ta kampania miałaby się różnić od obietnic PO z poprzednich kampanii z podatkiem liniowym i likwidacją NFZ na czele.

Dekoder udzielił wywiadu Michnikowi i Kurskiemu. Nie ma sensu go cytować, wystarczy napisać, że on dalej niczego nie zrozumiał. I nie zrozumie.

I to tyle... Jako, że jadę zobaczyć (wyłącznie w celach badawczych oczywiście) jak wygląda grecki kryzys w praktyce albo nie będzie mnie przez tydzień, albo będę nieregularnie. Zobaczymy, czy im Angela Wi-Fi nie powyłączała.

piątek, 24 lipiec 2015 22:17

24 lipca 2015 roku

Zacznę od dobrej wiadomości. Pasożyty ze straży miejskich i gminnych zostaną pozbawieni możliwości używania fotoradarów. W takim Białym Borze ich istnienie straci sens. Ale, że jest dobra wiadomość to musi być też zła. Wysokości mandatów będą ustalane na podstawie średniej pensji podawanej przez GUS. A będzie to wyglądało tak: w przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości do 10 km/godz. mandatu nie będzie; przy przekroczeniu prędkości od 11 do 20 km/godz. będzie to 3 proc. średniej pensji, od 21 do 30 km/godz. - 5 proc., od 31 do 40 km/godz. - 9 proc., a od 41 do 50 km/godz. - 14 proc. Jeśli prędkość zostanie przekroczona o ponad 50 km/godz., to mandat będzie wynosił 20 proc. Średniej pensji, czyli ok. 760 zł.

Przy przekroczeniu prędkości w obszarze zabudowanym wysokość kary będzie podwajana - maksymalnie ok. 1520 zł. Jeśli ktoś przekroczy prędkość po raz czwarty w ciągu 12 miesięcy od pierwszego mandatu, to wówczas będzie on większy o kolejne 50 proc. - maksymalnie wyniesie ok. 2280 zł.

Fajnie, czyż nie?

Przy okazji poseł PiS-u, którego nazwiska nie pomnę przekroczył prędkość o 45 km/h jadąc do Warszawy przez jakieś wsie z ograniczeniem do 70. I to był temat dzisiejszego dnia w mediach. „Poseł, pirat drogowy”. Największa afera z udziałem PiS-u od czasu „afery dorszowej”.

Adam Bodnar został nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Nawet w PO nie było zgodności co do jego wyboru. Wybrali to wybrali nie to było najistotniejsze. Najistotniejsze było to, że miał kontrkandydatkę. Zofię Romaszewską, po której przejechał się z wrodzoną subtelnością niejaki Joński z SLD. Nawet Miller się wypiął na swojego rzecznika. Świadczy to o całkowitej jedności w tej formacji.

Wywiadu „Rzeczypospolitej” udzielił rzecznik rządu. Brzmi śmiesznie? Śmiesznie to będzie jak przeczytać co raczył powiedzieć. „Ewa Kopacz nie prowadzi żadnej kampanii, ale politykę informacyjną rządu”. Wychodzi na to, że opinia o kotlecie w Pendolino jest rządowym priorytetem. A dalej? „Ewa Kopacz jest symbolem nowej polityki. Jest pierwszym samodzielnym premierem z początkami swojej profesjonalnej działalności w wolnej Polsce”. Pewnie w ZSL była całkiem inna Ewa Kopacz. A w ogóle to nigdy nie było żadnego ZSL! A premierzyca urodziła się 5 czerwca 1989 roku.

Prezydent Poznania wymyślił żeby w czasie przyszłorocznych obchodów 1050-lecia Chrztu Polski oddzielić uroczystości państwowe od kościelnych. To całkiem oczywiste, że Kościół nie powinien brać udziału w uroczystościach związanymi z Chrztem. W końcu co oni mają do tego?   

Sejm uchwalił ustawę o zgromadzeniach publicznych. Nowa podzieliła zgromadzenia publiczne na marsze (zgłaszane najwcześniej 30 dni, najpóźniej 6 dni przed terminem) i zgromadzenia stacjonarne (te z kolei mogłoby być zgłaszane 12 godzin przed terminem). Brzmi nieźle? To od razu w łeb: w zasadzie każdy powód będzie dobry żeby zgromadzenie rozwiązać. Stacjonarne na przykład będzie mógł rozwiązać każdy policjant. Jeszcze będzie wesoło. Bardzo wesoło... Najweselej w listopadzie.

Na koniec coś z pogranicza sportu. Kibice Śląska Wrocław przy okazji meczu z IFK Göteborg wpadli złożyć wizytę Stefanowi Michnikowi. Co prawda stanęli tylko pod domem, ale niech morderca wie, że pamięta się w Polsce o jego „zasługach”.

czwartek, 23 lipiec 2015 21:48

23 lipca 2015 roku

Kampania w toku więc PO ustami premierzycy robi to co potrafi najlepiej. Straszy PiS-em. „Jeśli wygrają wybory, to nasze życie nie będzie wyglądało, tak jak do tej pory”. Mam nadzieję! Mam nadzieję, że odpowiecie za wszystkie afery.

Ze straszenia PiSem śmieją się już nawet parówki. Ba! Pisze o tym sam funkcjonariusz Sikora, zdecydowanie najbardziej – nazwijmy to - „ekscentryczny intelektualnie” funkcjonariusz Lisa. Pisze m.in. „'Przyjdzie PiS i Was zje' – na takim poziomie jest retoryka Ewy Kopacz, która wróciła do straszenia partią Jarosława Kaczyńskiego”. Skoro nawet on to widzi to jaki poziom intelektualny reprezentują elyty Partii Miłości?

Tymczasem Biernat nie potrafi wyjaśnić skąd ma pieniądze na Land Rovera. Żeby było jeszcze ciekawiej cudownie rozmnożyły się na jego koncie bankowym. Ot, ktos mu zrobił przelew to kupił samochód. W sumie logiczne.

We Wrocławiu ktoś jednak ma jaja i postanowił rozwalić burdel nazywany „obozowiskiem Romów”. Wyglądało jak zwykłe wysypisko na którym zwykli mieszkać cyganie. Oczywiście na losem biednej, prześladowanej mniejszości zapłakało GóWno i jakaś chora lewacka organizacja bo „ci ludzie stracili dorobek życia”. W dodatku w czasie sprzątania „Romowie przebywali w centrum miasta”. I pewnie ktoś chce powiedzieć, że zajmowali się tam uczciwa pracą? Miasto posprzątało syf i bardzo dobrze. Co ciekawe GóWno wyłączyło możliwość komentowania artykułu.

W Szwecji poprzestawiało się wszystko. Prawica organizuje „paradę równości”, a lewica będzie ją blokować. Chodzi konkretnie o to, że szwedzka prawica wyznaczyła trasę parady przez dzielnice zamieszkałą w 75% przez muzułmanów. Lewica uznała więc to za rasizm wobec biednych muzułmanów. Wychodzi więc na to, że wąż tolerancji właśnie udławił się własnym ogonem. Ciekawe kiedy wybuchną zamieszki pod hasłem „moja tolerancja jest mojsza niż twojsza!”? Na wszelki wypadek kupiłem dużo popcornu.

Sejm uchwalił ustawę o uzgodnieniu płci. Płeć będzie można zmienić teraz tylko na papierze (choż ma to być poparte opinią lekarską). Gratuluję kolejnej ustawy, która interesuje promil społeczeństwa. Może tak byście się zajęli poważnymi sprawami?

Teleskop Keplera przysłał zdjęcia planety Kepler 452b oddalonej o 1400 lat świetlnych od Ziemi. I co z tego? To, że jest to planeta bliźniaczo podobna do naszej i być może powstało tam życie. A na poszukiwanie życia w kosmosie ruski miliarder przeznaczył właśnie 100 milionów dolarów. Osobiście wierzę w życie w kosmosie. Chociaż rozumiem dlaczego nikt nie chce się z nami kontaktować. Wyobraźcie sobie... Lądują i pierwszą osobą, którą widzą jest premierzyca. Albo ladują w Europie i widzą jak w imię tolerancji biali dają się wyżynać muzułmanom. Że nie wspomnę o lądowaniu w Szwecji... Nie, nie... też bym na ich miejscu się nie wychylał.

W futbolu dziś Jagiellonia i Śląsk zanotowały EuroWpierdole kończące ich przygodę z pucharami.
Wygrała Legia Żeby było śmieszniej Rumuni ubrali chłopców do podawania piłek w koszulki...Celticu. Nie wiele im to pomogło.

Ae nie to było najciekawsze. Najciekawsza była oprawa kibiców Omonii Nikozja (przeciwnika Jagiellonii). Zaprezentowali transparent z napisem „Nasi dziadkowie ścigali was aż do Berlina”. Mam dziwne wrażenie, że ich dziadkowie jedyne co gonili to kozy w celu ich zgwałcenia. Nie szczególnie poważnie można traktować takie cypryjskie pieprzenie, ale... nie to jest najciekawsze. Przejrzałem (a pisze to o 23:40) parówki, GóWno, Newsweeka, TVN i inne portale piętnujące nawet najmniejszy i nieistotny „incydent” na trybunach (np, że ktoś kilometr od stadionu przykleił wlepkę „Good night left side”) i nie zauważyłem śladu oburzenia, kpiny, czegokolwiek. Czyżby zaplutym symulatom dziennikarzy typu Lis czy Adaś Jąkała nie pasowało to do ogólnej koncepcji o cywilizowanej Europie i barbarzyńskiej Polsce? A może chodzi o to, że na Polaków, według okrąglomeblowych autorytetów można pluć, bo przecież jesteśmy „narodem sprawców”?

Żeby nie było: za transparent Lecha o Litwinach Sikorski przepraszał po 5 minutach. W sprawie transparentu Nikozji MSZ milczy. Oto „polski” rząd. Ale może premier Angela już śpi?

piątek, 17 lipiec 2015 21:36

17 lipca 2015 roku

Po jednodniowej przerwie spowodowanej emocjami związanymi z występami dzielnych, polskich ligowców w EuroPucharach wracam. O dziwo udało się uniknąć eurowperdoli.

Dekoder raczył ogłosić datę wyborów parlamentarnych. Odbędą się 25 października. Data jak data. Ci, którzy twierdzą, że PO będzie miała więcej czasu na „ratowanie się” niech sobie popatrzą na dotychczasową skuteczność takich działań.

Najnowszym jest uruchomienie strony pytamyobywateli.pl na którym możemy zgłaszać propozycje do programu PO. Po 8 latach chcą pytać. Mam więc jedną propozycję: przeproście i spadajcie.

Przy okazji ogłaszania daty wyborów Dekoder ogłosił również, że nie zamierza kandydować. Będzie pełnił „ważną funkcję byłego prezydenta”. Zdecydowanie najważniejsza funkcja na świecie.

Super Express twierdzi, że parlamentarzyści chcą otrzymywać dożywotnią pensję. Marne 6000 zł. Jeśli to prawda to proponuje kompromis. Dajmy im dożywotnio dach na głową, wikt, opierunek, nawet gustowne, jednakowe ubranka. Tyle, że gotówka tam nie będzie im potrzebna. Panie Bestry zgadzasz się pan?

Jeżeli ktoś myślał, że po jesiennych wyborach nie będę miał o czym pisać to muszę tego kogoś wyprowadzić z błędu. Rzeczniczka PiS-u stwierdziła na przykład: "Zdałam maturę i miałam wybór: albo bez egzaminów na Akademię Rolniczą, albo na historię. Prof. Henryk Zieliński umożliwił mi dostęp do prohibitów i z zapartym tchem siedziałam w bibliotece i czytałam. To były przedwojenne gazety i książki historyczne z okresu międzywojennego. Stamtąd czerpałam wiedzę o Katyniu czy układzie Ribbentrop-Mołotow". Jak widać IIRP to sami jasnowidzowie. Szkoda tylko, że nic z tą wiedzą nie zrobili.

Nieco zapomniany już Armad Ryfiński postanowił założyć nową, lewicową partię. W związku z jednoczeniem lewicy oczywiście.

W Grudziądzu przedstawiciel „religii miłości” zabił żonę, bo nie była mu posłuszna. Dla nich to standard, dla cywilizacji zachodniej jednak coś dziwnego. Dodając do tego, że 77% gwałcicieli w Szwecji to muzułmanie mamy pełny obraz multikulti w praktyce. Tyle, że akurat Szwedzi mają tak wyprane mózgi, że pewnie się z tego cieszą.

Do historii przeszedł Główny Inspektor Sanitarny i jego spot „antydopalaczowy”. Wszyscy widzieli to cudo, więc nie ma sensu go zamieszczać po raz kolejny. W zasadzie kojarzy się z najpopularniejszymi, polsatowskimi serialami. Pokazując przy okazji w jakim oderwaniu od rzeczywistości funkcjonują organy państwowe.

Orban postanowił zabić Węgrów, zniszczyć ich miejsca pracy, więc obniża podatki. Musi do Margo Kidelho na korepetycje pójść, żeby dowiedzieć się, że tak się nie robi.

Na koniec ważna informacja z pogranicza sportu.

Już jest! Od dzisiaj! Zaczęło się! Piękne zagrania, cudowne rajdy, technika, szybkość, maestria… Tego wszystkiego akurat tam nie znajdziecie. Na boiska wróciła rodzima ekstraklasa.

I tym optymistycznym akcentem kończę.

poniedziałek, 13 lipiec 2015 20:45

13 lipca 2015 roku

Witam po przerwie.

Zeszły tydzień obfitował w wiele fantastycznych wydarzeń, niemniej wszystko przebił Pan Dekoder biorący udział w uroczystościach ku czci niejakiego Clausa von Stauffenberga. Przy pokazji porównał wąski spisek do Powstania Warszawskiego. I mówi to absolwent historii na Uniwersytecie Warszawskim. Po czymś takim wydział powinien się rozwiązać, dyplomy unieważnione, a kadra naukowa powinna popełnić zbiorowe samobójstwo. Tym bardziej, że jego najbliższy doradca ukończył ten sam wydział. Zainteresowanych odsyłam do internetu, gdzie sobie mogą znaleźć zarówno poglądy Stauffenberga jak i cele przyświecające „spiskowcom”.

Do reszty wydarzeń z zeszłego tygodnia wracał nie będę, bo dzieje się wystarczająco na bieżąco.

W Warszawie ktoś rozrzucił wieprzowinę w nowym meczecie. Świat „miłośników tolerancji” zatrząsł się z oburzenia. I słusznie! Też uważam, że z „religią pokoju” należy dyskutować ich metodami. Tyle, że wtedy problem meczetu zostałby rozwiązany dość skutecznie.

Premierzyca zapowiada skuteczną walkę z dopalaczami. I nie przeszkadza jej to, że pięć lat temu ogłosiła nad nimi zwycięstwo. Skuteczni jak zwykle.

Premierzyca raczyła też zauważyć, że jak PiS dojdzie do władzy to „będą dyktować Polakom, jak mają żyć!”. Naprawdę? A, że niby sama tego Ewcia ze swoimi ziomalami nie robisz?

Poza tym jak PiS dojdzie do władzy to wróci IVRP, a jakiś gamoń z PSL twierdzi, że nawet okres stalinizmu. A poza tym będziemy mieszkać w jaskiniach i wyłączą nam TVN24.

Grecja zostaje w strefie Euro! Załatwił to osobiście prezydent wszystkich europejczyków Tusk Donald. Podobno stanął w drzwiach gdy Merkel i Cipras sfochowali się i mieli wyjść. Ależ ona ma twardą psychikę... Porozumienie jest oceniane dość jednoznacznie. Jako upokorzenie Grecji. Będzie zatem jeszcze wesoło.

A u nas smutno. Vinnie Rostowski zapowiedział, że nie wystartuje w wyborach. A przecież niemalże odniósł sukces w „Bydgoszczu” w wyborach do EuroŻłoba.

Ukraińcy z nudów zaczęli strzelać do siebie. Wojownicy o demokrację mieli ochotę na przejęcie kanału przemytu papierosów. Szok i niedowierzanie. Przecie zprzemawia przez nich czyty idealizm. 

Tyle na początek.

piątek, 03 lipiec 2015 22:09

3 lipca 2015 roku

W Katowicach rozpoczęła się 3 dniowa konwencja programowa PiS. Posiedzą, pogadają, wieczorami podratują budżet w części „akcyza”. Ot, strata czasu jakich wiele. Na szczęście premierzyca się nie interesuje kongresem dlatego zauważyła „na pewno będzie na bogato, prawie jak trzydniowe, symboliczne greckie wesele, ale to mnie nie interesuje, mnie interesuje robota”. Nie wyjaśnia czyja robota i dlaczego chce mu ją zabrać. Co do „bogato” to Kaczefi nie wygląda na miłośnika ośmiorniczek. Chociaż partia, która na swojej konwencji zastosuje catering w postaci „wiejski stół” może coś ugrać.

Arkadiusz Bąk, wiceminister gospodarki został szefem sztabu wyborczego PSL. Jako, że chłop ma 38 lat to usłyszeliśmy, że reprezentuje „nową, ale sprawdzoną generację”. Oczywiście. Niejaki Adam Jarubas reprezentuje tą samą generację. Generację partyjnego sukcesu.

Boni wie jak PO może wygrać wybory. „Przede wszystkim musimy być uczciwi ”. A Michał Żyro musi lepiej grać w piłkę żeby zagrać w Barcelonie. Z tym, że Żyro ma jakieś szanse.

Skoro przy uczciwości jesteśmy to Szczurek ogłosił, że „mamy przygotowaną kilka tygodni temu propozycję obniżek podatków”. Po 8 latach rządów, gdzie zapowiadali to w 2007 roku na 3 miesiące przed wyborami mają „propozycję”. Jestem pod wrażeniem nie tylko szybkości, ale też skuteczności działania. Brawo! Może kiedyś skończą rozliczać Stadion Narodowy.

Wielki sukces odniosły władze gminy Ostrowice w Zachodniopomorskiem. Może to być pierwsza w Polsce gmina, która zostanie zlikwidowana i przyłączona do Drawska Pomorskiego z powodu zadłużenia. Ale nie to jest najciekawsze... Władze gminy aby mieś środki na działanie brały pożyczki w... parabankach. Mistrzostwo świata! Aż żal, że publicznych pieniędzy u buka na „pewniaczki” nie stawiali.

„Gdy wygra PiS w Polsce będzie druga Grecja” - ostrzegł wybitny autorytet Kazek Marcinkiewicz. To ten od Isabel. Przeżył;em drugą Japonię, drygą Irlandię to i z drugą Grecją dam radę. Zwłaszcza jeśli będzie wprowadzana z takim samym skutkiem jak dwa poprzednie wzorce.

Tusk w wywiadzie dla „Politico” stwierdził „Polska wygląda mniej więcej tak samo jakbym ja tam był”. I ma rację. Niestety.

I tym mało optymistycznym akcentem kończymy sprawy bieżące. Sprawa z ZUS-em posuwa się do przodu, a pani Aneta została już gwiazdą. Gratuluję. A to dopiero początek. Przecież nawet pracownicy ZUS umieją korzystać z internetu. Chyba. Także „sprawa rozwojowa”.

A teraz dobra informacja dla mnie... Na tydzień jadę na urlop i nie zamierzam oglądać, słuchać i czytać o tej bandzie. W przyszłym tygodniu będzie więc nieczynne.

Do zobaczenia.

poniedziałek, 22 czerwiec 2015 21:13

22 czerwca 2015 roku

Wróciłem. Podobno ominęły mnie konwencje głównych partii.

Cechą wspólną obu konwencji było to, że na obu mówiono głównie o PiS-ie. Dodatkowo Kaczafi wskazał Beatę Szydło jako kandydata na premiera, co oznacza, że będzie nienawistnie milczał.

Przeraziło to zarówno Lisa, który stwierdził, że rządzić będzie Kaczafi. I to na dwóch stołkach oraz Muchę Joannę, bo nie ma najlepszego zdania o kompetencjach merytorycznych pani Szydło, a poza tym każdy komplement skierowany w stronę przeciwniczki oznacza niebezpieczeństwo dla Polski, gdyż będzie oznaczało Polskę PiS. Czego się boisz Aśka? Że ktoś o te marne kilka milionów za Madonnę zapyta? Z tymi kompetencjami merytorycznymi tez bym się nie wychylał na jej miejscu mając w uszach słynne „kto wybierał drużyny do tego meczu?”. A to przecież pierwszy z brzegu przykład.

Dzisiaj w TVP Info premierzyca powiedział, że czas zadbać o obywateli. Cóż... wybory się zbliżają to i motłochu sobie przypomniała. Ciekawe, czy ów motłoch będzie żądał rozliczeń ich obietnic wyborczych? To pytanie retoryczne.

Premierzyca ogłosiła nowy podział stołków. Rzecznikiem rządu został Cezary Tomczyk. Ciężko wyobrazić sobie, że będzie gorszy od Margo. Szefem sztabu wyborczego będzie Marcin Kierwiński, a rzecznikiem prasowym tego sztabu została mianowana... Mucha Joanna. Ma na to kompetencje merytoryczna? A nie, ona nie musi.

PSL złożył w Sejmie projekt ustawy pozwalającej na przejście na emeryturę po 40 latach pracy. Dotyczy to zarówno „ubezpieczonych” w ZUS, jak i KRUS. Czy partia koalicyjna nie zdaje sobie sprawy z tego, że to zdemoluje Polskę? I kto za to zapłaci?

W Bratysławie 15 tys. ludzi protestowało przeciwko przyjęciu przez ten kraj imigrantów z Afryki. Węgrzy w celu odcięcia się od imigrantów stawiają mur na granicy z Serbią. Nie rozumieją pięknej idei multikulti?

Tacy Szwedzi na ten przykład sa wzorem. Tym razem wpadli na pomysł zakazania słowa „dziewica”. Państwowy Związek ds. Edukacji Seksualnej uznał, że  nie pasuje do dzisiejszych czasów i jedynie dyskryminuje osoby, które inicjację seksualną mają już za sobą. To może by tak rozdziewiczać zaraz po urodzeniu? To państewko nie ma przed sobą żadnej przyszłości. Sami podstawią gardła po noże muzułmanów. Ku chwale politycznej poprawności rzecz jasna.

Kukizowcy już zdążyli pokłócić się z Korwinowcami i koalicji nie będzie. Czyli na prawicy bez zmian.

Błysnął też Morozowski. Otóż w rozmowie z pewnym pijanym kierowca o imieniu Daniel usiłował powiązać zatrzymanie pijaka (i potencjalnego mordercy – tak mówił kiedyś rzecznik policji) z popieraniem przez niego Dekodera. Rekonstrukcja. Do domu spokojnie pijącego źródlaną wodę Daniela wpada PiS-komando w składzie Antoni i Szydło, obezwładniają mieszkańców i siła poją winem. Po czym, przy użyciu hipnozy rozkazują Danielowi wsiąść do samochodu i jechać. W tym czasie Kaczafi z Dudą wydają rozkaz miejscowej policji: „Zatrzymać Daniela i przebadać”. Taka jest prawda! Cala prawda. Całą dobę.

Komornik z Łukowa zajął majątek zadłużonego mechanika samochodowego. Wraz z naprawianymi tam wozami strażackimi Ochotniczych Straży Pożarnych. Państwo polskie po raz kolejny zdało egzamin! Bezkarność władzy wszelakiej w IIIRP doprowadza do takich właśnie debilizmów. Mam nadzieję, że typ skończy dokładnie tak jak ten co ukradł traktor. Czyli wyleci na zbity ryj.

To tyle. Pewnie coś tam jeszcze się wydarzyło, ale wystarczy.

piątek, 12 czerwiec 2015 20:57

12 czerwca 2015

Dekoderowi przypomniało sobie, że jest prezydentem. Stwierdził to przed kamerami. Zapowiedział też, że to on, prezydent wyznaczy termin wyborów. Odbędą się w październiku. Tym sposobem zadziałał stabilizująco. We własnych oczach oczywiście. Tak naprawdę jedynie przedłuży agonię i panikę premierzycy. Nie jest to złe rozwiązanie. Zwłaszcza dla nas.

SLD zaapelował do Dudy, aby ten namówił Kaczafiego na poparcie wniosku o samorozwiązanie Sejmu. „Nie chcemy obserwować, jak ministrowie będą aresztowani” – powiedział Balt – podobno wiceprzewodniczący SLD. Dlaczego? Ja na to popatrzę z prawdziwą przyjemnością.

Skoro jestem już przy Kaczafim – funkcjonariusz Noch z parówek zarzucił mu nienawistne milczenie w sprawie afery podsłuchowej. Jak tak można prezesie? Zamiast przyglądać się jak sami toną należy pójść na dno razem z nimi.

Arłukowicz stwierdził, że podał się do dymisji bo był u Sowy po godzinach ze znajomymi. Choć oczywiście nie wie czy został nagrany. Widać dymisja z uwagi na bycie żenującym ministrem nie przyszła mu do głowy.

Sejm znowelizował ustawę hazardową. Minister Finansów będzie mógł określić co jest grą losową, zakładem albo grą na automacie, firmy zagraniczne będą mogły legalnie działać w Polsce i takie tam. Nie wiem czy będzie można grac w Internecie. Ale nie to jest najciekawsze... Najciekawsze jest to, co na Twitterze napisał Przemek Wipler:

wipler przeprasza

Nigdy nie zrozumiem jak można pomylić przyciski. Jak zostanę posłem to może się dowiem. Biorąc to pod uwagę nigdy się nie dowiem.

Naczelna Izba Lekarska uznała, że Chazan nie naruszył etyki zawodowej odmawiając aborcji. Tyle, że wyrok społeczny został już wydany. Dzięki mediom głównie. Chciałbym zobaczyć minę HGW po tej opinii. Inteligencji na jej twarzy jak zwykle się nie spodziewam.

Dekoder hurtowo podpisuje umowy o pracę z ludźmi do tej pory pracującymi w Kancelarii Prezydenta na podstawie innych umów. Ma szansę w ten sposób zdemolować budżet Kancelarii i – z braku pieniędzy na odprawy – uniemożliwić wymianę kadr. Czyli Dekoder zachowuje się jak typowy POwiec. A przecież nie ma z nimi nic wspólnego.

W Warszawie się wzięło i znowu popaliło. Najpierw zapaliły sie podkłady tramwajowe na Moście Gdańskim. O dziwo ogień został ugaszony zanim most przestał istnieć.

Potem spalił się ford transit Straży Miejskiej. Zawsze bawią mnie wszelkie nieszczęścia tego zbędnego tworu, dlatego o tym piszę. Przypomniało mi się, że dawno żaden autobus nie płonął....

To tyle na dzisiaj.