Przeczytaj u nas o temacie: wybory

poniedziałek, 20 kwiecień 2020 21:42

20 kwietnia 2020 roku

Ogólnopolski Dzień Jedzenie Wafelków Czekoladowych w Lesie. Z tej okazji otarto lasy, więc spokojnie można było pałaszować pryncy-pałki lub podobne w lesie ku pamięci. Być może już ostatni raz udaliście się tam pieszo, bo… ropę za darmo rozdają. A nawet dopłacają żeby kupić! Zwyczajnie wydobyli tego tyle, że nie ma gdzie magazynować i co za tym idzie jest tania – w zasadzie najtańsza w czasach nowożytnych. Oczywiście na polskich stacjach tania będzie trzy dni po tym jak VATeusz obniży podatki. Mam wrażenie, że Władimir Władimirowicz nie jest zadowolony.

W piątkowym, zdalnym głosowaniu umiłowany Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie walki z koronawirusem. Niestety wirus jest chiński, nie zrozumiał, więc powagi sytuacji i wciąż szaleje. W rezolucji znajdziemy: apel o solidarność europejską, wezwanie Komisji Europejskiej do zaproponowania pakietu naprawczego, europejski zielony ład i potępienie Polski za łamanie praworządności. Czuję się usatysfakcjonowany szybkimi, przemyślanymi i sensownymi działaniami najpotężniejszej na Ziemi organizacji.

A co do samego wirusa jajogłowi z Uniwersytetu Stanford niedoszacowanie chorych wynosi jakieś 5000%. To by znaczyło, że siedzimy w domach bez sensu, bo już i tak wszyscy to mieli. Chyba żeby się mylili, jak na amerykańskich naukowców przystało.

Onet wszedł na nowy poziom abstrakcji. Mają tam poranny program, w którym Kuźniar jeździ bez sensu samochodem po Warszawie, w godzinach porannego szczytu i prowadzi inteligentne dysputy z Holdysem i jemu podobnymi. W czasach epidemii, Jaruś jeździ sam i łączy się przez skype’a z pasażerami. Naprawdę nie potrafię tego nazwać…

Budka postanowił wygrzebać ukrywane rozum i godność człowieka i zaproponował przeniesienie wyborów prezydenckich na 16 maja 2021 roku. Miałby się odbyć w dwóch dopuszczalnych formach: tradycyjnej i korespondencyjnej. W tej sprawie spotkał się z Gowinen, ale póki, co do porozumienia daleko, bo Jarek by wolał jednak zmianę konstytucji.

Nasz narodowy przewoźnik lotniczy postanowił obniżyć pensję w czasach kryzysu. Oczywiście zarząd nie obniży ich sobie, w końcu tacy wybitni fachowcy muszą być godnie wynagradzani. W zasadzie po dupie dostanie wyłącznie personel latający: piloci i stewardessy. Co jest genialnym posunięciem, biorąc pod uwagę, kto ponosi odpowiedzialność za życie kilkuset ludzi. Zdaje się, że LOT nie stoi na glinianych nogach. Tylko na nogach z błota.

Andrzej Duda zapowiedział, że jeśli pozostanie prezydentem to nie dojdzie do likwidacji 500+, trzynastej emerytury i podwyższenia wieku emerytalnego. Przy okazji zaapelował, aby, ci którzy mogą nie brali 500+. Gdybym był złośliwy powiedziałbym, że za chwilę będziemy mieć większe problemy, a kasę na te wszystkie plusy trzeba będzie dodrukować. Co – jak wiadomo – absolutnie nie spowoduje inflacji… A jeśli, to znowu będziemy milionerami.

ABW wspólnie ze Strażą Graniczną zatrzymały Libańczyka z ISIS, który planował przeprowadzić zamachy w Polsce. Nie dość, że wbrew zaleceniom swojej, pożal się Boże, organizacji, która nie zaleca obecnie zamachów w Europie to jeszcze bez sensu – chciał wysadzić puste metro? Na szczęście trafił się nam terrorysta-idiota. Gorzej, jak nie był sam.

czwartek, 16 kwiecień 2020 21:51

16 kwietnia 2020 roku

To był ten dzień, gdy rząd przedstawił plan powrotu do normalności. Konkretnie to przedstawił cztery etapy powrotu, z czego tylko jedną datę – rozpoczęcia pierwszego etapu. Od 20 kwietnia będzie można znowu chodzić do lasów i parków. Jest, więc szansa na organizację urodzin. Oczywiście zachowując wszelkie inne ograniczenia. Barak dat pozostałych etapów jest z jednej strony zrozumiały, ale z drugiej strony oznacza, że część małych biznesów może się zwijać. Zakłady fryzjerskie na przykład zostaną otarte dopiero w trzecim etapie… Może za 2 tygodnie, może za miesiąc, może za pół roku. A jeść i robić opłaty trzeba… Także trochę słabo panie VATeuszu i panie ministrze. W dodatku minister Szumowski oświadczył, że w maseczkach będziemy łazić do czasów wynalezienia szczepionki… NA SARS opracowują ją dopiero 17 lat. Aczkolwiek sądzę, że jednak w tym przypadku przesadza. A cały misterny plan wygląda tak:

etapy

Tymczasem los obywatelskich projektów ustaw jest dokładnie taki, jaki przewidział każdy myślący człowiek. Wylądowały w komisjach. Równie dobrze można by je spuścić w kliblu, bo albo stamtąd nie wrócą, albo wrócą w takiej formie, że nawet ich twórcy nie poznają swojego dzieła. Wściekłe macice ogłosiły zwycięstwo. Jasne… wygrałyście niczym polscy kopacze w Europucharach. Tylko przecież nigdy nie zrozumieją, że rozegrano je jak dzieci…

Wybory 10 maja się nie odbędą. Odwołał je osobiście Jan Zbigniew Potocki - jedyny legalny prezydent Rzeczypospolitej w myśl konstytucji kwietniowej. Ogłosił to na Youtube. I wszystko byłoby normalnie, bo jak wiecie, Internet pełen jest wariatów, ale tego akurat postanowiła wylansować „Rzeczpospolita”. Teraz tylko czekać, co odpowie Sanjaya – Król Lehji u Karnowskich i Bobo Król Kibiców w Kanale Sportowym i będzie komplet.

Piotr Patkowski lat 29 został wiceministrem finansów i Głównym Rzecznikiem Dyscypliny Finansów Publicznych. Albo geniusz, albo coś w moim życiu poszło nie tak… Po owocach ich poznacie. I w razie jak to się przewróci będzie na gówniarza. I się go spali już na starcie.

Podobno e-klapa ma wrócić pod koniec maja. I Puchar Polski też. Co prawda bez kibiców, ale zapewne z transmisjami. Czuję, że te widowiska, po dwóch miesiącach „samodyscypliny” będą jeszcze lepsze niż normalnie.

poniedziałek, 06 kwiecień 2020 21:02

6 kwietnia 2020 roku

Kwarantanny dzień uj wie który. I jedno, co mam ochotę napisać tylko jedno: wszyscy won! Niezależnie od tego czy ktoś jest z PiS (z przydupasami), PO (z przydupasami), PSL, Lewicy (w całości), Konfederacji czy mniejszości niemieckiej. Poza biciem piany, którą prezentuje banda „wybrańców narodu”, nie ma nic konstruktywnego. Może poza premierem VATeuszem, który zapowiedział to co umie najlepiej, czyli wprowadzenie nowych podatków. Niektórych zresztą porzuconych na wniosek pana Pompeo: podatek cyfrowy, podatek od śladu węglowego, podatek od transakcji finansowych, od jednolitego rynku, od wielkich korporacji, a przede wszystkim likwidacja rajów podatkowych. VATi, ale podajcie, chociaż jakiś plan działania. Póki, co mamy siedzieć w domach, a za moment nie będzie miał, kto tych podatków płacić.

A co na to opozycja? Stara się uwalić głosowanie korespondencyjne, co nawet się udało, otwarto szampany, więc zarządzono reasumpcje i przeszło. Bo jak wiadomo wybory są najważniejsze. Korespondencyjne. Ustawa napisana staranie, jak choćby ustawa o IPN, więc za nie zwrócenie karty można być ukaranym. Do lat trzech. Nie sądzę żeby ktokolwiek otrzymał maksymalny wymiar kary, ale czy przypadkiem nie jest to wprowadzenie obowiązku udziału w wyborach? A przy okazji w kopercie znajdzie się karta z oświadczeniem do podpisania o osobistym i tajnym udziale w wyborach… Zwłaszcza tajnym.

I oczywiście opozycja merytorycznie mówi, że „rząd nic nie robi’. I to tyle na ile ich stać.

Dlatego, pozwolę sobie powtórzyć:

zapraszam

Jarek Gowin podał się do dymisji. Ze stołka wicepremiera. Zasadniczo jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno. W końcu nie po raz pierwszy Jaruś zmienia swoje życie. A teraz Boguś Borusewicz proponuje go na premiera żeby odsunąć PiS od władzy. Mocne. Zbyt mocne na moją słabą głowę.

Opozycja domaga się stanu wyjątkowego/klęski żywiołowej tymczasem umiłowana Unia ustami Very Jurovej zbada czy ustawy wyjątkowe wprowadzone w krajach UE nie naruszają zasad demokracji. Zastanówmy się gdzie będą łamać i dlaczego tylko Orban każe im spadać, a nasi milusińscy będą milczeć?

Piotr Gliński za „uzasadniony” uważa projekt nadania prezydentowi złotego Łańcucha Orderu Orła Białego. Taki sam jak otrzymał Stanisław August Poniatowski zaraz po koronacji, a potem został przyznany Ignacemu Mościckiemu. Może to w innych okolicznościach faktycznie jest dobry pomysł. Ale… mamy okoliczności nietypowe, więc PR-owo byłby to strzał w kolano. A ile razy można sobie w jedno kolano strzelić?

Grupa „ekspertów” wymyśliła, że na czas szalejącego koronowirusa… obniżyć dozwolone limity prędkości na drogach. W terenie zabudowanym łaskawie mogłoby zostać 50 km/h, a reszta 10 km/h w dół. Bo są wypadki, a służba zdrowia zajęta… Ustawą zniesie się wypadki czy może uratuje się budżet, bo jednak mandaty będą wyższe. I chyba nawet trzyletnie dziecko nie ma złudzeń, że ktokolwiek będzie pamiętał, że to był tylko „na czas pandemii”.

A na koniec prośba o pomoc. Parafia Św. Bartłomieja w Domaniewicach bardzo by chciała prowadzić transmisje z obchodów Wielkiego tygodnia. Zgodnie z pomysłami youtube’a potrzebuje do tego 1000 subskrypcji. Brakuje niewiele. Pomożecie? https://www.youtube.com/channel/UCAVpZu7G5eZFIY-WIxhyZrg

czwartek, 02 kwiecień 2020 21:35

2 kwietnia 2020 roku

Wypada coś skrobnąć, chociaż co drugi dzień, niby jest, o czym, a i tak wszystko kręci się wokół jednego. Może najpierw cofnijmy się o 15 lat, kiedy to świat się – podobnie jak teraz – na jakiś czas zatrzymał, gdy zmarł Jan Paweł II. Dla większości z nas był to jednak szok, potem były wszelkiego rodzaju „pojednania dla Papieża”, chwila refleksji i… dość szybko wszystko wróciło do normy. A dzień wcześniej był przerwany – z powodu zbyt wczesnej informacji o Jego śmierci mecz Lech Poznań – Pogoń Szczecin, z prawdopodobnie najlepszym prima aprilisowym kibolskim dowcipem w historii:

prima aprilis

To był prawdopodobnie ostatni udany, publiczny żart z okazji 1 kwietnia. Obecnie – co powtarzam co roku – prima aprilis jest kompletnie zbędny, a już te wszystkie „przezabawne” doniesienia medialne przebijają dno. Zwłaszcza, że większość mediów przedłużyła obchody tego dnia na cały rok. Dlatego osobiście darowałem sobie pisaninę 1 kwietnia.

A teraz przejdziemy do spraw bieżących. O Kornie wszyscy wiecie, bo gadają o tym bez przerwy. Powstała teoria, że mniej zachorowań jest w krajach, gdzie obowiązkowa była szczepionka przeciwko gruźlicy BCG. Nie jestem epidemiologiem (tylko nie zabierajcie mi obywatelstwa!) i nie wiem czy to prawda, czy może jest to podawane żeby doprowadzić do szału antyszczepionkowców. W obu przypadkach jest to dobra wiadomość.

Od antyszczepionkowców gorsze są tylko lekcje w TVP. Dziwne dodawanie, średnica mylona z obwodem, liczby parzyste to takie, które maja parę, Jakby ktoś chciał dowodu na to, że nauczyciele nie zasługują na podwyżki powinien to wykorzystać. To jest dramat… Naprawdę nie da się minimalnie lepiej? Tak żeby średnica była średnicą?

Sekretarz Generalny NATO powołał grupę ekspertów, która będzie pracować nad reformą NATO. Jedyną osobą z Europy Środkowej i Wschodniej, która została włączona w skład grupy jest Anna Fotyga - minister spraw zagranicznych za pierwszego PiS-u. Zresztą bezlitośnie wyśmiewana. Prawdopodobnie niemalże do grupy został włączony Radzio Sikorski. Podobnie jak niemalże został kiedyś szefem Sojuszu i niemalże Prezydentem Rzeczypospolitej. Człowiek-niemalże.

Wybory mają odbyć się 10 maja, w dodatku mają się odbyć korespondencyjnie. Nie widzę tego. W sumie obstawiam, że Kaczafi bawi się opozycją z tymi wyborami i one się nie odbędą. Po to właśnie „konflikt” z Gowinem. Po co więc cała zabawa? Żeby zirytować opozycję. A, że przy okazji doprowadza się do szału wyborców? Życie. Aczkolwiek jakby odbyły się korespondencyjnie prezydentem zostałby pan Awizo.

Zapewne nigdy nie słyszeliście nazwiska Hanna Gill-Piątek. To posłanka „Wiosny” z miasta Łodzi oraz była żona Tomasza Piątka – tego od dowodzenia, że jak kupisz bułkę w sklepie na Mokotowie, w którym dwadzieścia lat temu kefir kupił Ałganow to jesteś ruskim agentem. Czy jakoś tak. Al. Eja nie o tym. Otóż owa posłanka zainicjowała interpelację do ministra edukacji narodowej, w którym domaga się… uznania hetmana Stefana Czarnieckiego zbrodniarzem wojennym. Podobno był on „wyjątkową ekspansją okrucieństwa”. Prawdopodobnie nie przestrzegał również konwencji genewskich – nieważne, że wtedy nawet nikt o nich nie słyszał! Zaiste ciekawą bandę nam Biedroń na szerokie wody wypuścił… Jak nie vegeSpurek, to Gill, jak nie Gill to Śmiszek… To jest dramat…

Rodrigo Duterte – prezydent Filipin udowadnia, że można zachęcić do przestrzegania obowiązkowej kwarantanny. Konkretnie to kazała zastrzelić każdego, kto nie przestrzega kwarantanny i stawia opór. Nasze marne 30 tys. złotych kary zdaje się wręcz nagrodą.

piątek, 27 marzec 2020 20:57

27 marca 2020 roku

Ciąg dalszy żenady pod tytułem „posiedzenie Sejmu”. Dziś ględzili o tarczy antykryzysowej. Zdalnie. Oczywiście korporacje zatrudniając kilka tysięcy ludzi bez problemu przestawiły się na pracę zdalną. Sejmowi się ta sztuka nie udała, w końcu było ich aż 460. Chociaż chyba finalnie się udała. Bo jednak coś tak głosowali. Pewnie jeszcze w nocy przyjmą ustawy. A co w nich? Między innymi: pokrycie przez państwo składek ZUS przez 3 miesiące dla firm do 9 osób, czasowe zniesienie opłaty prolongacyjnej w należnościach skarbowych i ZUS-owskich (łaskawcy!), dofinansowanie wynagrodzeń pracowników i uelastycznienie czasu pracy – dla firm w kłopotach, świadczenie miesięczne w kwocie do około 2 tys. zł – dla zatrudnionych na umowy zlecenia lub o dzieło oraz samozatrudnionych i jeszcze parę innych. Kryzys i tak nas nie minie, ale opozycja chciała więcej. Mniej-więcej dać wszystko. Zobaczymy, co będzie dalej.

Chińczycy zdążyli przysłać nam samolot ze sprzętem niezbędnym do walki z wirusem: maseczki, kombinezony, rękawiczki… Tymczasem po „wideoszczycie” i vecie Niemiec i Holandii Unia nie doszła do porozumienia w sprawie funduszu ratunkowego. Na szczęście postanowili dać sobie marne dwa tygodnie na przemyślenia. Jest szansa, że dwa tygodnie nie będzie, czego zbierać. Może nie z Europy, ale z Unii, która w obliczu kryzysu jest bezradna i nieudolna jak noworodek.

Czy można się dziwić, że Giuseppe Conta – premier Włoch zapowiedział, że gdy tylko uporają się z zarazą rozważa opuszczenie tego bałaganu. O tym, że to musi się zmienić, albo zginąć wiedzą już wszyscy poza ichnimi urzędasami i ślepo zapatrzonymi fanatykami.

Grzechu Schetyna u Roberta Mazurka wyjaśnił, dlaczego Platforma tak ciśnie na przełożenie wyborów. Dotarło do nich, że z Margo niewiele ugrają, a zmiana terminu umożliwiłaby zmianę kandydata. Co z jednej strony zwiększa szansę Platformersa, a z drugiej będzie przekomiczne. Prawybory były, konwencje, napinka i… prut-prut na koniec.

Tymczasem na koronawirusa zapadł największy wyznawca wirusowej selekcji naturalnej. Boris Johnson, bo o nim mowa ma koronę i jest drugą – po księciu Karolu osobą z władzy Brytanii, która doczekała się korony. W dodatku Boris witał się niedawno ze wszystkimi ministrami rządu. Szczęście, że nie tak licznymi jak u nas.

Epidemia ujawnia nowe gwiazdy. Poniżej, do dziś nieznana, panienka, która wjechała do Sejmu na Biedroniu.

prokop

Cóż, „data produkcji”, „data ważności” – kto by to odróżniał? I jakie to ma znaczenie w momencie, gdy maska wyprodukowana w NRD?

Na koniec smutna wiadomość… Dziś coś się skończyło. I nie mówię tylko o Otkowym „Pitu-pitu” na wSensie.pl. Otóż dziś na Twitterze zbanowała mnie Sylwia Spurek. Nie mówię, że się nie prosiłem, ale już niestety nie będziecie mieć świeżych relacji z procesów zachodzących w jej miejscu, w którym normalni ludzie mają mózg. Przykro mi.

spurek

Zdrowego weekendu.

P.S. Polecicie coś na netfixie/hbo na najbliższe 10 dni?

środa, 25 marzec 2020 20:34

25 marca 2020 roku

Dzień dobry, dobry wieczór, kwarantanny dzień któryś tam. Powoli ludziom zaczyna odbijać. Nie piszę, bo niby o czym? Wczoraj rząd wprowadził kolejne ograniczenie w związku z koronawirusem. O tym to wszyscy wiecie, więc nie będę się rozpisywał. Może poza jednym: zabroniono spotkań w więcej niż dwie osoby, a w uroczystościach religijnych, jako, że na uroczystościach religijnych ma być maksymalnie 5 osób plus prowadzący uroczystość to bólu dupy dostał kandydat Biedroń. Robcio zapytał: „Obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 2 osób. Jednak w uroczystościach religijnych może uczestniczyć 5 osób plus prowadzący mszę. Dlaczego Kościół jest traktowany w czasie epidemii wyjątkowo? Rząd musi wyjaśnić swoje decyzje”. I tu cię postępowy, nowoczesny i inteligentny (inaczej) kandydacie zadziwię: nie mówi się o Kościele, a o „uroczystościach religijnych”, czyli również muzułmańskich, prawosławnych, protestanckich, judaistycznych i tylko MSWiA wie, jakich jeszcze –w rejestrze Kościołów i Związków Wyznaniowych jest 168 pozycji, to panie kandydacie jest do sprawdzenia w minutę. Tak nowoczesny kandydat powinien umieć obsłużyć Internet. A dlaczego pięć osób? Bo ślub wymaga świadków? Pierwszy z brzegu przykład, towarzyszu kandydacie. Napisałbym mu to na Twitterze, ale zbanował mnie, podobnie jak pół Polski.

Przy okazji: SliniącySięRazem i inni „wolnościowcy” krzyczą, że nie będą nowych obostrzeń przestrzegać i będą tłumaczyć policjantom, że to ogranicza ich wolność. Jako kibol na urlopie z kursem na emeryturę chciałbym życzyć powodzenia w dyskusjach z szanownymi policjantami. Zwłaszcza tymi z prewencji. Zderzenie z rzeczywistością może być naprawdę zabawne.

A rządzący stolicą prezydent Rafau znowu dziś płakał, że rząd mu przeszkadza. Jak wiadomo Rafau to geniusz tylko albo rząd mu pieniądze zabierze, albo plaże rozbierze, albo każe mu zarządzać miastem w czasie epidemii. A przecież nie o pracę i odpowiedzialność miało chodzić w tej robocie!

Najbliższe posiedzenie Sejmu ma odbyć się zdalnie. Posłowie mają przyjechać na Wiejską i być rozlokowani w różnych salach w małych grupach. Tak ustaliło prezydium Sejmu. A zaraz po prezydium nastąpił krzyk o łamaniu konstytucji, bo konstytucja nie przewiduje takiego rozwiązania. Naprawdę konstytucja z 1997 nie przewiduje obrad zdalnych? Jak to? Dlaczego? Oczywiście nikt się nawet nie zająknął o dostosowanie tego zbioru martwych przepisów do rzeczywistości. Kto krzyczy najgłośniej? Tradycyjnie Platforma i – co jest pewną niespodzianką – Konfederacja. Kandydatka Kidawa najpierw zagłosowała za zdalnymi obradami, potem się wstrzymała, a po wyjściu z obrad prezydium krzyczała, że jest przeciw. Grunt to stabilny emocjonalnie prezydent. Małgorzata Gosiewska twierdzi, że Margo raczyła powiedzieć, że Konstytucja jest ważniejsza niż życie ludzkie. Osobiście byłbym za tym, żeby posłowie obradowali w sali plenarnej. Tylko – w ramach kwarantanny - zamurowałbym im wyjścia. I niech sobie siedzą. Do sierpnia na przykład. Ludzkość na tym zyska.

W Rwandzie typ złamał kwarantannę i zjadł go krokodyl. Także zostańcie w domu.

Od dzisiaj szkoły nauczają on-line. W zasadzie miały nauczać, bo z tego, co wiem w większości szkół serwer tego nie wytrzymał.

Marek Jakubiak jest cudotwórcą. 16 marca został zarejestrowany jego komitet wyborczy, a 24 marca ogłosił, że zebrał ponad 140 tysięcy podpisów. W środku kwarantanny, bez zaplecza i struktur… Szanuję w opór i prawie wierzę, że zebrał to sam, w dodatku w ciągu tygodnia. Można by to nazwać cudem Donalda Tuska, gdyby ktoś o ryżym pamiętał. Może zagłosować na cudotwórcę?

Bolek oznajmił, że przez koronę zbankrutuje, bo musi żyć za marne 6 tysięcy złotych, a Danuta wydaje 7 tysięcy. Szanuję znajomość rzeczywistości, w jakiej znajdują się rodacy. Lechu, weź kredyt, zmień pracę!

Jak podały media dzielni funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali nielegalnie sprowadzoną z USA broń, a konkretnie „profesjonalny zestaw do karabinu snajperskiego przysłany, jako sprzęt sportowy”. Wygląda tak:

KAS

Przypadkiem znam ustawę o broni i amunicji i… nie ma tutaj nic, co stanowi broń, lub istotną część broni w rozumieniu naszej ustawy. Ot, parę dodatków do broni, które – owszem – są sprzętem sportowym, bo istnieje taka dyscyplina sportu jak strzelectwo sportowe. I to, że wszystkie media powtarzają bzdurę to oczywiste – w końcu sensacja ponad rzetelność. Ale to, że funkcjonariusze KAS nie mają pojęcia o obowiązującym w Polsce prawie przeraża. Chyba, że im też odbija od kwarantanny.

A poza tym siedźcie w domu. Może uda się to przeczekać, bez większych strat. W zasadzie i tak mamy lepiej niż mieli nasi dziadkowie. Nikt do nas nie strzela, nie wywozi do prac przymusowych, obozów, nie musimy uciekać przed łapankami… Nas wykończy nuda. Trochę wstyd przed przodkami.

poniedziałek, 17 luty 2020 20:32

17 lutego 2020 roku

Tematem wiodącym wciąż jest Kinga Rusin. Wczoraj „Wiadomości” puściły materiał, który Kinię wyśmiał, nazwał pseudolitą i stwierdził, że gardzi Polakami. W dodatku fragmenty jej słynnego posta czytano głosem piskliwym. Kinia wpadła w szał i zapowiedziała pozew przeciwko TVP, „Wiadomościom”, twórcom materiału… Jeszcze dwa dni i Kinia będzie pozywać wszystkich, którzy będą wspominać o jej udziale w słynnej imprezie. A trochę tego było. Fakt, materiał wiadomości był na tym samym poziomie, co wynaturzenia mistrzyni promptera. Zapomniałbym – Kinia będzie walczyć w sądzie o odszkodwania, a pieniądze przekaże na onkologię.

Temat „na onkologię” ma kolosalną przyszłość. Gdyby nie temat kasy dla Kurskiego nikt nie wspomniałby o onkologii. Nie ma to jak pograć chorymi. Trzeba tylko uważać żeby nie przegrać tematu, bo z palcem Lichockiej, już droga opozycjo to wam się udaje Z onkologią tez przegniecie i tylko Kudłaty z KOD będzie pamiętał, o co chodzi. Halicki odleciał najwyżej stwierdzając: „Dzisiaj, jeżeli prezydent podpisze tę ustawę, to to jest wyrok śmierci dla wielu tysięcy osób. Taka jest waga tego podpisu. A Andrzej Duda miał pięć lat na poprawę sytuacji w onkologii”. Pomijając fkt, że kumple Halickiego mieli tych lat osiem, to chciałbym żeby rezolutny Jędruś wyliczy kompetencje prezydenta w zakresie reformowania służby zdrowia. Ale przecież przeciętny suweren jest jak Szumi…

Margo Kidelho „żąda”, aby prezydent zawetował kasę dla TVP. „Żąda”. Nie wiedziałem, że podpisywanie ustaw jest jak sklep z odkurzaczami i każdy może „żądać”. Margo błysnęła tez na spotkaniu z wyborcami, gdy na pytanie „co pani stworzyła” odpowiedziała „bardzo wiele, a co pan stworzył?”. Margo, wyjaśnię ci – to ty kandydujesz na prezydenta, nie pytający. Dlatego właśnie ty musisz odpowiadać na pytania.

Kampanię wyborczą oficjalnie zainaugurował też Andrzej Duda. Przemawiał premier VATeusz, Kaczafi… VATeusz oświadczył, że za prezydentury Andrzej Dudy podatki są najniższe w historii Rzeczypospolitej numer Trzy. „Najniższe w historii”… Zapewne też jest ich najwięcej. Mamy mnóstwo niskich podatków, co w sumie daje cholerne opodatkowani. Z zamrożonymi na wieki progami i kwotą wolną żenującą jak „Wiadomości”.

Błysnęła zbolała wdowa po Pawle Adamowiczu. W jednym zdaniu zaapelował o brak hejtu i nazwała Andrzeja Dudę „pseudo prezydentem kłamczuchem”. Na swój sposób szanuję i podziwiam umiejętność łączenia tak przeciwstawnych postaw.

adamowicz hejt

Według Śmiszka rozpoczyna się izolacja Polski. Myślałem, że trwa od jakiś czterech lat, ale jak widać właśnie się rozpoczyna. A wszystko, dlatego, że francuskie Saint-Jean-de-Braye przestało być miastem partnerskim Tychowa, bo radni tego ostatniego przyjęli tzw „uchwałę anty LGBTQWERTY”. To straszne… Oczywiście nie mam pojęcia gdzie jest to francuskie miasteczko, a co do Tuchowa to musiałem sprawdzić – jest na południe od Tarnowa. Zastanawiam się też, co realnie z bycia „miastem partnerskim” wynika.

Na koniec wpadnie do e-klapy. Druga wiosenna kolejka za nami. O ile pierwsza stała pod znakiem strzałów w aut to w drugiej z pięciu podyktowanych rzutów karnych nasi dzielni futboliści nie trafili.. czterech. Ale pamiętajmy, że nikt tej ligi nie tratuje poważnie i jesteśmy na 32 miejscu w rankingu UEFA, bo „kibole wywieszają transparenty”. Grunt to właściwa diagnoza. Strach czekać na kolejną kolejkę. Festiwal goli samobójczych?

poniedziałek, 10 luty 2020 21:32

10 lutego 2020 roku

Z żalem muszę Was poinformować, iż nie dostałem Oskara. „Boże Ciało” też nie. Nawet „Joker” nie dostał. Za to dostał typ, który gra Jokera. I walnął o mowę o gwałceniu krów, weganizmie, złodziejach mleka… Taka hollywoodzka Sylwia Spurek. Najciekawsze jest to, ż eoni wszyscy gadają to samo. Dla porządku dodam, że najlepszym filmem został koreański „Parasite”, który został też najlepszym filmem międzynarodowym. Napisałbym coś więcej, ale znam to dzieło tak samo jak książki noblistki. I raczej tak zostanie.

W ramach obchodów 100-lecia zaślubin Polski z Morzem do Pucka zawitał Andrzej Duda. „Spontaniczni Kaszubi” zwymyślali go od chujów i innych takich. Okazało się, że Kaszubem jest też Farmazon i Andrzej Hadacz…Piękny przykład na walkę z homofobią. „Mogę być każdym, pod warunkiem, że zapłacą”. Chwilę potem ze „spontanicznymi” ściskała się Margo Kidelho, która mówi o walce z hejtem i pojednaniu… Może nie ona mówi, a tak jej napisali na prompterze. Chwilę potem Margo stwierdziła, że PO przeznaczała więcej pieniędzy dla dzieci, a 500+ to iluzja pomocy. Co ciekawsze ona sprawia wrażenie, jakby wierzyła w to, co mówi.

Jasiu Grabiec zapowiedział, że to dopiero początek, bo w kampanii wyborczej Duda będzie traktowany jak reszta kandydatów. Jednocześnie będzie pomstował na każdego, kto będzie gwizdał i zadawał niewygodne pytania Margo. Dodatkowym problemem jest to, że niewygodnym pytaniem w tym przypadku może być również pytanie o godzinę.

Koronowirus ma się dobrze i, pomimo zamknięcia Chin, rozprzestrzenia się po świecie. Biorąc pod uwagę, że inkubacja trwa do 14 dni, dodatkowo do 9 dni może to sobie przeżyć na powierzchniach z plastiku szacuje się, że do końca styczni zarażonych będzie 200 tysięcy osób – poza Chinami. Albo, więc nas to wykończy i nie trzeba będzie walczyć z globalnym ociepleniem, albo nie i dalej będzie trzeba słuchać Grety i Spurek. Nie wiem, która opcja jest gorsza.

Szwajcarzy opowiedzieli się za zakazem dyskryminacji za orientację seksualną. Oczywiście nasi postępowcy zakrzyknęli chórem „a Polska znowu w ogonie postępu”. Chciałbym tylko nieśmiało zapytać, na czym polega ta dyskryminacja? W pracy pytają o orientację? Jest wpisana w dokumenty? Na czym?

Zofia Klepacka została nominowana do GóWnianej nagrody „noga od stołka” za „nienawistny i homofobiczny język”. Zośka zareagowała po swojemu dziękując i pytając Adama, kiedy namówi brata na powrót do Polski.

Margo Kidelho i reszta Platformy podobno nie bardzo lubią Jachirę, uważając, że ich ośmiesza. Pomijając już to, że doskonale robią do sami, to jednak mają trochę racji. Klaudia tymczasem jest jak Szumi. Nie rozumi i mówi, że wiedzieli, kogo biorą na listy. Grzesiu wiedział na pewno, teraz siedząc i uśmiechając się pod nosem.

Na koniec coś, o czym zapomniałem ostatnio. Wybitny informatyk Mati Kijowski znalazł robotę! Z uwagi na kryzys w branży IT został fryzjerem. Słuszna droga, w końcu golenie frajerów zawsze szło mu dobrze. Życzę szczęścia na nowej drodze życia. I pamiętnej Mati, tego co zarabiasz nie chowaj do kieszenią bo cię WypierPOLą szybciej niż nas z Unii… Dobranoc.

środa, 05 luty 2020 20:22

5 lutego 2020 roku

Zapamiętajcie datę 10 maja 2020 roku. Odbędą się wówczas wybory prezydenckie – konkretnie ich pierwsza tura. Obecny prezydent zapowiedział walkę o druga kadencję – oficjalnie, choć wprawił suwerena w osłupienie. I znowu pojawi się idiotyczne hasło o „prezydencie wszystkich Polaków”. Ciekawe czy ktoś poza totalnymi ignorantami jest w stanie w to uwierzyć?

GóWno pisze – w parciu o wyniki ostatniego sondażu - że Hołownia, Biedroń i Kosiniak-Kamysz mają szanse na drugą turę. Po czym publikuje wyniki tego sondażu: Andrzej Duda – 42%, Margo Kidelho – 26%, Biedroń – 8%, Hołownia – 6%, Kosiniak i Bosak po 5%. Faktycznie mają szansę na drugą turę. Pod warunkiem jednak, że Duda i Kidelho w jakiś dziwnych okolicznościach zrezygnują ze startu w wyborach. I co najciekawsze Kosiniak ma szansę na drugą turę, a Bosak – z takim samym poparciem – nie.

Jutro GóWno odpali 576 bombę, która wysadzi PiS. Tym razem podobno mają to być listy poparcia dla KRS. Wydaje mi się, że wyborców PiS wzruszy to dokładnie jak pozostałe bomby, a pozostali… za trzy dni nie będą pamiętać, o co w zasadzie chodzi.

Tymczasem przedstawiciel wyjątkowej kasty z sądu apelacyjnego w Łodzi niejaki Krzysztof Eichstaedt postanowił, że zwyrodnialec, który zgwałcił i zabił trzyletniego syna swej partnerki, został ukarany zbyt surowo i obniżył karę więzienia z 25 do 15 lat. Jak uzasadnił rezolutny Krzysio „Sąd Apelacyjny nie ma najmniejszych wątpliwości, co do sprawstwa oskarżonego w zakresie przypisanego mu czynu, jednakże uznaliśmy, że kara 25 lat pozbawienia wolności podobnie, jak i kara dożywotniego pozbawienia wolności, jest karą szczególną. Przestępstwo, jakiego dopuścił się oskarżony, zasługuje na bardzo duże potępienie, ale można sobie wyobrazić przestępstwo popełnione w sposób o wiele bardziej brutalnych i dla takich przestępstw zastrzeżone są kary szczególne. Uznaliśmy, że nie ma podstaw, żeby przyjąć, że oskarżony dopuścił się zbrodni zabójstwa, czy to z zamiarem bezpośrednim, żeby chciał jej dokonać lub zamiarem ewentualnym. Jeśli ktoś chce dokonać zabójstwa lub godzi się z tym faktem, nie zachowuje się jak oskarżony,
nie powiadamia matki dziecka, nie asystuje jej przy udzielaniu pomocy. Mamy też do czynienia z jednym ciosem, gdyby tych uderzeń w głowę było więcej, wtedy mogliśmy rozważać, że mamy do czynienia z zabójstwem z zamiarem ewentualnym”. Może gdyby dziecko było karpiem morderca dostałby dożywocie, a że było tylko dzieckiem to to w zasadzie aborcja. Prawda Krzysiu? Obrończyni gwałconych dzieci Aśka Szajbus też milczy. W końcu sprawca nie jest księdzem. Przepraszam za głupie porównanie, ale mam wrażenie, że jak ktoś katuje dziecko to jednak musi liczyć się z tym, że je zabije.

Na Białorusi zabójca dziecka właśnie został skazany na śmierć. Można? Można.

Adi Zandberg uważa, że Olga Tokarczuk powinna zapłacić podatek za Nagrodę Nobla. W tym akurat aspekcie całkowicie się z nim zgadzam, bo nie ma żadnego uzasadnienia na zwolnienie jej z podatku. Z innymi pomysłami Zandberga, jak choćby wysokie podatki dla bogatych się nie zgadzam. Zresztą podatek Tokarczuk to jedyne, w czym się z nim zgadzam.

EuroŻłób debatuje o podatku od mięsa. Wstępne propozycje są takie, że wołowina ma podrożeć o 20 złotych, wieprzowina o 15 złotych, a kurczak o 7 złotych. Pewnie Sylwia Spurek nie wie, że z powodu podwyżek cen mięsa potrafi wybuchnąć niezła awantura… Poza tym trochę dziwne, że jeszcze nie rozważają starej i sprawdzonej metody – kartek. Z pewnością dojdziemy i do tego.

I tym optymistycznym akcentem kończę.

Jutro nieczynne.

wtorek, 04 luty 2020 23:50

4 lutego 2020 roku

Wczoraj mnie nie było, bo zamiast oglądać wygłupy wybrańców, postanowiłem obejrzeć wygłupy zawodowców i wybrałem się na „Bang 2” z udziałem trzech stand-uperów: Lotka, Rucińskiego i Paczesia. Jeśli ktoś to lubi to polecam, jeśli ktoś nie lubi to niech wybierze inne rozrywki. Demokracja jest.

Dzisiaj wracam do rzeczywistości, a tutaj tematem dnia jest podpisanie przez Prezydenta ustawy dyscyplinującej sędziów. Wprowadza to zamieszanie w szeregach wszystkich partii i ich wyborców. Ci, którzy mają na Dudę głosować są zadowoleni, ci, którzy na niego i tak by nie zagłosowali, tradycyjnie, drą mordy. Zmiany, zmiany, zmiany… Acha, podobno mają nas znowu wyrzucić z Unii.

Polskę nawiedził Macron. Miał przybyć i spotkać się z Profesorem Marszałkiem Trzecią Osobą w Państwie, a spotkał się z Prezydentem. Szokujące, jak można pominąć osobę, która dla polskiej demokracji jest tym, kim był Andrzej Gołota dla białych bokserów. Co zapamiętamy z jego wizyty? Tylko to, że prawdą jest ostrzeżenie, że nie kupuje się francuskich samochodów. Opancerzony Renault Espace przywiózł, co prawda francuskiego napinacza pod Pałac Prezydencki, ale… już tam pozostał, bo zrobił to, co francuskie samochody robią najlepiej i się popsuł. Zdaje się, że to piękna alegoria Francji.

Margo Kidelho stwierdziła, że PiS wyprowadza Polskę Unii – to tak przy okazji gadaniu o Brexicie. Przy okazji zauważyła, że „zaczyna się od słów, od krytykowania Unii, podważania wartości bycia w społeczności”, a mi przed oczami staje niezapomniany „Rejs” i wypowiedź na zebraniu „Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu… Mmmm… Tak, nie… Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie”. Dokładnie tak: aplauz i zaakceptowanie to według totalsów „odpowiedzialna polityka zagraniczna”.

Margo przy innej okazji wyznała: „Czuję wsparcie koleżanek i kolegów z PiS-u, bo jesteśmy drużyną i chcemy wygrać te wybory”. To wiele wyjaśnia! Jej poziom merytoryczny czy wypowiedzi… Przez przypadek powiedziała prawdę Margo „Wallenrod” Kidelho.

Poznańskie GóWno dostało spazmów, bo na obozie ZHR prowadzonym przez księdza nastolatkowie grali w ASG. Czyli według GóWna uczyły się zabijać. Jak powszechnie wiadomo ich redakcje to „strefa wolna od rozumu i godności człowieka” (Sakiewicz, nie zrobisz takich naklejek, prawda – za miękki jesteś). A poważnie to szanowna osoboredaktor Salwacka weź ty trochę pomyśl… W to gra parę tysięcy ludzi w Polsce. Uczy taktyki, myślenia, współpracy i paru innych rzeczy. Czyli tego, co harcerzom się przydaje. Raczyłas zapytać o ich stosunek do tej „nauki zapytałaś” czy po prostu zrobiłaś projekcje swoich urojeń? To pytanie retoryczna, na które wszyscy znają odpowiedź.

Nie ma już SLD… Niestety nie dlatego, że padło na pysk, a dlatego, że nazywa się teraz Nowa Lewica. Nowa Lewica z Czarzastym i Millerem. Trochę jak nowa jakość na Poczcie Polskiej, bo szyldy są czerwone nie granatowe jak kiedyś. I tylko to się zmieniło.

Co łączy Mariana Tusrkiego, Owsiaka i Gretę? To kandydaci do Pokojowej Nagrody Nobla 2020. Grecie nie udało się w ubiegłym roku, może uda się teraz. Tymczasem „Wprost” pisze, że na Marsie topnieją lodowce. Znaczy jest ocieplenie klimatu i grozi planecie katastrofa klimatyczna. Myślę, że wysłanie tam Grety by pomogło. Nie do końca jeszcze wiem, której planecie, ale którejś na pewno.

„Guardian” opublikował list Agnieszki Holland do Brytyjczyków. Generalnie objeżdża ich za Brexit a premiera nazywa „niechlujnym narcyzem”. Nie ma to jak obrazić adresatów, tym bardziej, gdy nie szczególnie akceptują krytykę pod swoim adresem. Przy okazji przedstawicielka elyty pokazała, gdzie ma demokrację, o którą, rzekomo, walczy – Brytyjczycy Agnieszko zdecydowali o ty w referendum. Niech ci Kryśka Janda wyjaśni, co to jest. Mi się nie chce. Aż dziwne, że im wojny nie wypowiedziała.

Przy okazji – na mapach Google Wielka Brytania wciąż jest w Europie.

Już 5 lutego odbędzie się w Euro kołchozie debata o opodatkowaniu mięsa. Wiecie przecież, kto na to wpadł, więc nie ma, po co pisać. Podatek jest oczywiście motywowany dbałością o klimat – b gazy cieplarniane, ślad węglowy i inne pierdoły… Brytyjczycy wiedzieli, co robią, bo ta bolszewicka banda to wprowadzi, doprowadzając do tego, że na mięso stać będzie tylko najbogatszych. To już było w historii, ale skąd oni mają wiedzieć, przecież dla nich historia to HWDP. A projekt ścisłej współpracy europejskiej panów Roberta Schumana, Alcide De Gasperiego i Konrada Adenauera była dobrym projektem... Niestety potem nastała obecnie rządząca bolszewia w Postaci Schultzów, Spurków i reszty, która wyniosła na „ołtarze” tow. Spinellego i zrobiła jedyne, co potrafią robić komuniści – wszystko zniszczyła.

Miłego.