Przeczytaj u nas o temacie: veto

środa, 09 grudzień 2020 22:42

9 grudnia 2020 roku

Zwycięstwo! Ostatnie tak wielkie zwycięstwo Polska odniosła pod Kircholmem. Chodzi oczywiście o unijny budżet. Miało być twarde veto, nie oddamy nawet guzika, a skończyło się jak zwykle. Polska i Węgry wstępnie zaakceptowały kompromis. Podobno znajduje się w nim zapis, że samo stwierdzenie naruszenia praworządności nie może automatycznie wstrzymywać wypłat unijnych funduszy, a sprawa będzie kierowana do Rady Europejskiej. Karnowski po „Wiadomościach” mówił, że sukces. A taki krytyk działań rządu nie może się mylić.

Inna sprawa, że wybrańcy ze wszystkich opcji zrobili z siebie debili. Jak zwykle zresztą. Co teraz powie Kamila Gasiuk-Pihowicz, skoro znowu nie wyrzucili nas z Unii? Zbychu Ziobro dla odmiany strzelił focha.

Na szczęście najważniejszymi problemami naszego Imperium zajął się Robcio Biedroń razem z Aśką Szajbus i była wdowa Diduszko. Tak, dobrze się domyślacie, ta trójca (przypadek?) zajęła się sprawą równie istotną jak poziom Bugu we Włodawie dla mieszkańca Nowego Targu. Opublikowali stronę z licznikiem apostazji. Wspaniała inicjatywa. Choć wolałbym z licznikiem powieszonych komunistów lub chociaż rozliczonych afer… Ale stary jestem i oczekuję od – pożal się Boże – wybrańców konkretnych działań.

Sejm tracił czas na wotum nieufności dla Kaczafiego. Skończyło się dokładnie tak, jak się skończyć musiało, czyli odrzuceniem wniosku. Co ciekawe wstrzymał się tylko jeden poseł. Był nim sam Kaczafi. Za to wielki lider opozycji Borys Budka zdążył rzec: „Polacy obudzili się i to widać na każdym kroku. Oni chcą Polski opartej na współpracy. (…) Wam, którzy dzisiaj protestujecie na polskich ulicach, chcemy powiedzieć: dziękujemy, ale i przepraszamy. My też nie jesteśmy bez winy. Za długo pozwalaliśmy, aby Jarosław Kaczyński wodził nas za nos. Daliśmy sobie przyprawić gębę totalnej opozycji i antypisu, pora z tym skończyć”. Daliście sobie? Sami się tak nazwaliście, byliście z tego dumni i wasze działania na to wskazywały, bo merytoryki żadnej przez ostatnie pięć lat nie uprawialiście. Także Borys, przeproś i spadaj.

Opozycja chciała też przedterminowych wyborów. Spokojnie, póki co nie będzie.

Ipsos przeprowadził badania dla oko.press z których wyszło, że 64 procent ankietowanych w wieku 18-29 lat wolałoby żyć poza Polską. Zapytał bym cynicznie to dlaczego nie żyją, ale nie mam w sobie cynizmu.

Wiecie co dzisiaj zrobił Rafau? Otóż Rafau pojechał do ratusza autobusem. Nie wiem czy do Was dociera heroizm Rafaua. Niemalże prezydent Wielkiego Imperium przejechał się autobusem. Szok. Przecież nikt nie jeździ autobusami. Prawdopodobnie zrobił to na poczet przedterminowych wyborów, które się nie odbędą. Narażono go na traumę, obiecano nowe wybory, a tu wyszło jak zwykle. A pisząc mniej zawile i poważniej prosiłbym zwyczajnie o nie robienie bohaterów z elyt tylko dlatego, że raz w roku zrobią to co miliony robią codziennie. I te miliony wiedzą jak skasować bilet. Rafau tak średnio.

U Roberta Mazurka gościł dziś Rzecznik Praw Dziecka, chwalący się m.in. całodobowym telefonem zaufania swojego urzędu. Oskarżył nawet Mazurka i RMF o szerzenia fekenewsów… Pech chciał, że ekipa RMF zadzwoniła na infolinię w czasie programu i można było usłyszeć: „Witamy na bezpłatnej infolinii zaufania Rzecznika Praw Dziecka. Informujemy, iż telefon czynny jest od godziny 8:15 do 20:00. Wszystkie rozmowy są nagrywane”. W sumie słusznie. W pozostałych godzinach dzieci powinny spać.

Ktoś nieopatrznie zapytał Margota i resztę na co idą pieniądze ze zbiórki, która wyszła im całkiem zacnie. Padła więc typowa odpowiedź:

stop bzdurom

Na koniec przeniesiemy się do Wenecji, którą znowu zalało. Niby nic nowego, ale niedawno, po 17 latach budowy uruchomiono system 78 zapór, które miały chronić miasto przed tego typu zdarzeniami. Problem polega na tym, że nie zdążono uruchomić go na czas. W sumie miło, że jest jeszcze, całkiem niedaleko, drugie państwo z dykty i kartonu.

piątek, 04 grudzień 2020 23:27

4 grudnia 2020 roku

Jak informuje RMF.FM Unia jest gotowa „pójść na częściowy kompromis” w sprawie powiązania środków finansowych z praworządnością. Oczywiście myliłby się ten, kto wyraziłby z tego radość. Ów „kompromis” polegać ma na zapewnieniu, że jako praworządność nie będą rozumiane kwestie przyjmowania imigrantów i „małżeństw” LGBTQWERTY, a pozostali członkowie kołchozu są skłonne zapewnić o stosowaniu mechanizmu praworządności do wszystkich krajów bez wyjątku oraz zapewnienia, że Komisja Europejska w swoich działaniach będzie kierować się zasadą obiektywizmu. Francuzi i Brytyjczycy na tej zasadzie zapewniali nas o pomocy w razie wojny…

Niejaki Kamil Dziubka odkrył w sobie dusze Nostradamusa i przekonuje w Onecie, że za tydzień rząd może się rozpaść. Jak co drugi dzień od pięciu lat. Cóż, z doświadczenia wiem, że Kamil jest mało przewidujący. A i pić nie umie.

Do Włodka Czarzastego przyjeżdżają Niemcy z SPD. W celu upamiętnienie 50-lecia złożenia hołdu Bohaterom Getta Warszawskiego przez Willy'ego Brandta. To jest część pierwsza, w zasadzie nieistotny pretekst. Dużo ciekawszy jest dalszy ciąg informacji, który brzmi: „omówienie bieżącej sytuacji politycznej oraz współpracy polsko-niemieckiej”. Zdaje się, że Włodek jest genetycznie uzależniony od bratniej pomocy.

Mamy praktycznie koniec roku, a to czas plebiscytów, podsumowań, nagradzania… Na przykład Beata Lubecka była nominowana do nagrody Grand Press w kategorii „Wywiad”. Za wywiad z Margotem. Dzisiaj redaktor naczelny „Press” ogłosił, że nagroda w tej kategorii wręczona nie zostanie, bo Lubecka zamiast mówić Margotowi jaki jest wspaniały śmiała zadawać mu pytania, z których część była niewygodna. Jeszcze dwa lata i Robert Mazurek zostanie pokazowo rozstrzelany. W imię tolerancji i poszanowania człowieka rzecz jasna.

Podobnie postąpiła kapituła plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku. Po wycięciu „julki” zdecydowano się w ogóle nie wyłaniać zwycięskiego słowa. Jak piszą w oświadczeniu: „Kapituła plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku postanowiła w roku 2020 nie wyłaniać zwycięskiego słowa. Konkurs, który przez lata był zabawą z językiem i służył refleksji nad nim, stał się w tym roku areną walki na słowa, a tego faktu nie możemy i nie chcemy akceptować. Najczęściej zgłaszane były słowa wulgarne, wyśmiewające konkretne osoby, poglądy, postawy lub płeć”. Jak dodali wyniki konkursu wyglądały tak: „na pierwszym miejscu znalazło się nazwisko polityka na S oraz słowa od tego nazwiska utworzone. Na drugim miejscu jest nazwa stygmatyzująca popularne imię żeńskie, (...), na trzecim miejscu jest czasownik pochodzący od nazwy instytucji organizującej plebiscyt, wyrażający sprzeciw uczestników wobec naszej decyzji. Na czwartym i piątym miejscu są hasła znane z ulicznych demonstracji zawierające słowa wulgarne na W oraz J (drugie hasło symbolizowane jest często przez osiem gwiazdek)"

Czyli obie te „kapituły” spewuniały.

W ramach samorządowych szaleństw radni Częstochowy podjęli decyzję o nazwaniu jednego z rond „Rondem Praw Kobiet”. Rzekomo ma to być wsparcie w walce o prawa kobiet w czasach gdy są one łamane. Wspaniała, wzruszająca historia ukazująca jak daleko odleciały elity od świata realnego. Pomysłodawcą był radny od Czarzastego Sebix Trzeszkowski.

Trzeszkowski to prawie Trzaskowski, więc i on postanowił podzielić się ze światem swoim pomysłem. W ramach niezgadzania się z rządowym veto w sprawie unijnego budżetu. Zrobi coś, po czym się Kaczafi nie podniesie. Wywiesi flagi: Polski, Unii i lokalne we wszystkich samorządach. Tymczasem Warszawa leży odłogiem…

czwartek, 26 listopad 2020 21:29

26 listopada 2020 roku

To już koniec. Koalicja się rozpadła. Oczywiście nie nastąpił, przewidywany przez postępowców, rozpad Zjednoczonej Prawicy, a rozpadła się Koalicja Polska. Zapewne mało kto pamięta, że składała się z PSL, Kukizów i jakiegoś planktonu. Dziś niedoszły uczestnik drugiej tury wyborów prezydenckich i równie niedoszły zbawca polskiej demokracji niejaki Władek podziękował Kukizowi za współpracę. Poszło o poparcie vetowania budżetu Unii i wypowiedzi Kukiza porównujące najświętsza unię do Związku Sowieckiego. Najciekawsze jest to, że nie ma to żadnego znaczenia. Chyba, że Kukiz dołączy do PiS i Kaczafi o większość będzie mógł być wyjątkowo spokojny.

W Eurokołochozie przyjęto rezolucję Bierdonia o aborcji w Polsce. Bez żadnego trybu, bo Unia nie ma żadnych praw żeby się w to wcinać. Ale oczywiście ku radości opozycji rezolucję przegłosowano. Przy okazji potępiono „nadmierne i nieproporcjonalne użycie siły i przemocy wobec protestujących przez organy ścigania”. Nie przypominam sobie takiego potępienia wobec siły użytej przez niemiecką policje wobec antycovidowców czy francuską wobec… wszystkich. Pewnie się nie znam i armatka wodna nie jest czymś złym.

Przy okazji zabłysnęła wesoła wdówka Adamowicz i przejechała się po sobie, swoich wyborcach, wyborcach Rafau’a i całym Eurokołchozie mówiąc: „Głos oddany z nienawiści, na podstawie dezinformacji lub braku informacji, nawet prawdziwe zliczony, nigdy nie będzie demokratycznym wyborem. Jest jego formalną karykaturą. Dziś za pomocą kłamstw i nienawiści zdobywa się i utrzymuje władzę w wielu miejscach na świecie, także w Unii Europejskiej”. Dokładnie Madzia! Duża część głosów na ciebie była motywowana nienawiścią do PiS. Duża część głosów na PO była motywowana ich kłamstwami o Kaczafim. Teraz kłamiecie w Brukseli i knujecie przeciwko Polsce. Wychodzi na to, że nie jesteś demokratycznie wybrana… A kto jeszcze był niedemokratycznie wybierany? Cofnij się o 85 lat i popatrz za zachód Europy.

Wściekłe macice tym razem zaatakowały… Anję Rubik. Bo ta w ramach ich wspierania zapozowała na okładce jakiejś babskiej gazety. Rzuciły się więc na nią, że na okładce powinna być towarzyszka Lempart, mimo, że jest osoba o „nienormatywnej urodzie”. Wspaniałe określenie! Zawsze myślałem, że mam paskudny ryj, a tu po prostu nienormatywna uroda. W każdym razie rewolucja przyspieszyła w zjadaniu własnych dzieci. Nawet nie będę się zakładał, która z rewolucjonistek zeżre ich najwięcej.

Towarzysze Ireneusz Krzemiński, Jan Lityński, Ewa Łętowska, Paweł Śpiewak napisali „Apel obywatelski”, w którym żądają organizacji przedterminowych wyborów, gdyż veto w sprawie budżetu jest niedopuszczalne i jest antypolską polityką i inne takie. Wybory przedterminowe mają się odbyć, bo żądają tego cztery, anonimowe dla większości społeczeństwa osoby. Kiedyś w „Ranczu” był taki odcinek, że dwóch typów żądało odwołania Lucy z funkcji wójta, bo im się nie podobała. Nie wiedziałem, że antycypują i doczekam takiego absurdu w realnym życiu.

Vateusz i Orban podpisali deklarację w sprawie wspólnych negocjacji w sprawie unijnego budżetu. Podobno jeśli jedno z państw użyje veta zrobi to i drugie. Zobaczymy, w końcu to polityka. U nas mało się rozumie, że tu nie ma sentymentów, tylko interesy. Ciekawe czy przy dwóch vetach z Unii wyrzucą tylko nas czy też Węgrów?

Vateusz zdążył tez zaprezentować kolejny plan ratowania polskiej gospodarki. Ma kosztować 35-40 miliardów złotych. Mógłbym złośliwie zapytać skąd weźmie, ale on nie zrozumie pytania, a my wiemy. Tak, sami sobie za to zapłacimy. Można by np. obniżyć podatki, zwolnić z niektórych opłat, ale przecież to zbyt logiczne. Od 1 stycznia będzie kilka nowych, kilka wzrośnie. U mnie na wsi na przykład podatek od nieruchomości wzrośnie o 10% - ale to akurat samorządowy. Dodać do tego podatek od „małpek”, opłatę cukrową i kilka innych oraz opłatę przekształceniową OFE i mamy raj podatkowy. Ale za to mamy pieniądze z podatków na ratowanie podatników. Logiczne.

Na koniec informacja. Kanapkę drwala ze złotych łuków można zjeść też jutro, l pojutrze i w przyszłym tygodniu. Nie wiem po co stać po nią w długich kolejkach, skoro w poniedziałek będzie luźno.

czwartek, 16 sierpień 2018 21:01

16 sierpnia 2018 roku

Cóż, odbyła się defilada. Miała rozmach, ale nie żołnierze zostali jej największymi gwiazdami…

…show skradł wczoraj Rafcio Trzaskowski! Zdecydowanie! Najpierw wymyślił Muzeum Bitwy Warszawskiej, które będzie budował na warszawskiej Pradze z – jak to raczył określić – ościennymi miastami: Radzyminem ,Wołominem, Otwockiem… Płockiem. Tak! Płock, według Rafcia jest „gminą ościenną Warszawy”. Pominę faktr, że prace nad takim muzeum trwają w Ossowie. Po tym wszystkim znalazł jeszcze czas na wyśmianie biorących udział w defiladzie rekonstruktorów, znalezieniu targu Św. Jacka z „lepszą atmosferą niż patetyczna defilada” – czym chyba obraził jakieś 150 tysięcy tam obecnych potencjalnych wyborców i złożenie wieńców pod pomnikiem generała Józefa Piłsudskiego. Widać gabinet cieni uchwalił jakąś ustawę degradacyjną dla członków Sanacji. W sumie to im się należy. Rydza proponuje uczynić szeregowcem.

Rafałowe sukcesy w kampanii ukazuje najnowszy sondaż: Trzaskowski – 39,1%, Jaki – 37,3%. Oczywiście sztab czytelnika Moreina już wie dlaczego, wyciągnął wnioski i teraz Czaskowski poszybuje w górę! Uwierzyliście? To błąd. Oni od trzech lat niczego się nie nauczyli. A zakonnica czeka na zielone….

Paskowy z TVP też się popisał. Według niego składano wieńcem przy grobie Józefa Piłsudskiego. W Warszawie. Dobrze, że nie w Małkini.

Wieczorem na Placu Piłsudskiego odbyła się sztuka teatralna ukazująca 100-lat niepodległości w losach jednej rodziny. Jak się okazało i z tego można zrobić gównoburzę. Bo były swastyki. Nawet wyświetlone na budynkach. W części dotyczącej II Wojny Światowej. Gównoburze rozpętała Kryśka Janda – choć myślałem, że jako aktorka rozumie czym jest scenografia. Myliłem się – ona nie rozumie już niczego. Podchwyciło ją całe kodziarstwo, Szczerba i reszta rodzimej elyty. I nieważne, że historia, teatr itp. Faszyzm i już. Ja naprawdę rozumiem, że partii rządzącej można nie lubić, ale jednak trzeba zachować rozum i godność człowieka…

Bohaterka pewnej sekstaśmy (serio! Wystarczy poszukać w necie – jej nazwisko pomaga) Ludmiła Kozłowska – oprócz statusu gwiazdy XXX prezes Sorosowej Fundacji Otwarty Dialog została wydalona z Unii Europejskiej. Żeby było śmieszniej wydalona została wprost z Brukseli, na wniosek polskiego rządu. Do strefy Schengen póki co nie wiedzie. Kodziarnia i GóWno murem stanęły za nią. Tymczasem Ukraińcy rozpoczęli śledztwo w sprawie jej szpiegostwa dla Rosji. Zdaje się, że kodziarstwo znowu głupio wybrało.

Prezydent zawetował nową ordynację do Parlamentu Europejskiego. Uzasadnił to brakiem szans dla mniejszych partii. W zasadzie bardzo mi w związku z tym wszystko jedno.

W Bawarii usuwają drzewa zagrożone kornikiem. Dowcip polega na tym, że zagrożona owadem jest połowa bawarskiego drzewostanu. „Die Welt” zachwyca się pracą harwesterów. Ekoterroryści milczą, Kinia Gajewska nie kręci dramatycznych filmików… Nikt nie ujmie się za biednym, niemieckim lasem…

Skoro jesteśmy przy Kini to PiS z Błonia na Facebooku opublikował fakowy cytat, o jej dziadku dumnym ze współpracy z SB. Szanowne dzbany z błońskiego PiS-u, naprawdę trzeba to robić? Przecież Kinia dostarczyła tyle autentycznych cytatów, że lewizna jest całkowicie zbędna.

Rolnicy żądają ogłoszenia stanu klęski żywiołowej. Bo susza. Przepowiadają też chleb po 8-10 złotych za bochenek. I – jeśli do tego dojedzie – to spowoduje upadek rządu, a nie jakieś sądy.

Mamy 16 sierpnia, poważne drużyny jeszcze nie wyszły na boisku w Europucharach, a naszych trzech reprezentantów właśnie zakończyło w nich udział. Lech i Jagiellonia po raz drugi przegrały swoje mecze z drużynami belgijskimi, a Legii udało się zremisować z mistrzem Luksemburga! Brawo. Jak zapewne napisze w korpo-mailu prezes Mioduski „wrócimy silniejsi”. Aż strach pomyśleć.

czwartek, 09 sierpień 2018 21:59

9 sierpnia 2018 roku

O dziwo nie zacznę od największej żenady dnia. A może i stulecia niepodległej Polski. O tym będzie na końcu.

Zacznę od Gdańska, a konkretnie Westerplatte, gdzie niejaki Adamowicz wymyślił, że nie pozwoli żołnierzom na odczytanie Apelu Pamięci, bo wymyślił, że mają go czytać harcerze. Tak twierdzi osoba pobierająca pensję prezydenta Gdańska. Z kolei Błaszczak twierdzi, pokazując list do Dowódcy Garnizonu Gdańsk, że Adamowicz nie życzy sobie asysty wojskowej, a jedynie asystę harcerską. A ja tylko przypomnę Adamowiczowi, że w 1939 harcerzy (z całym szacunkiem) na Westerplatte nie było… I, że w zasadzie jest ostatnim, który może zarzucać komukolwiek kłamstwo…

Prezydent „mocno skłania się do veta” w sprawie nowej ordynacji wyborczej do EuroKołchozu. Bo wprowadzi ona system dwupartyjny. W zasadzie ciekawa koncepcja, poniekąd słuszna. W poniedziałek spotka się w tej sprawie z ugrupowaniami, które prosiły o veto: Kukizami, Razem, Prawicą RP i PSL. A gdzie największa opozycja? Im to nie zaszkodzi, a krytykują dla krytykowania.

Na warszawskim Mokotowie pojawiła się pewna śmierdząca sprawa. Konkretnie, z tej zamieszkałej przez marne 200 tysięcy ludzi dzielnicy stolicy, od 1 sierpnia nie są wywożone śmieci. Za to opłaty za ich wywóz wzrosły o prawie 100%.  A to wszystko dlatego, że zmieniła się firma wywożąca. Chociaż raz można poczuć się jak w Neapolu… Odnieśli się do tego prawie wszyscy kandydaci na prezydenta Warszawy. Konkretnie to Czaskowski nie widzi problemu. Ale w końcu nie zna dzielnic, więc może nie wie, że Mokotów to jeszcze Warszawa?

Giertych zeznał, że PiS wprowadził ustawę, która pozwala na konfiskatę majątku spółki za każde naruszenie prawa w ciągu 10 lat wstecz. Jeżeli to prawda to hasło „wystarczy nie kraść, bo my zrobimy to lepiej” jest całkiem na miejscu. Chyba, że najwybitniejszy z polskich adwokatów jednak czegoś nie zrozumiał.

Polskie kluby w Europucharach zaliczyły eurowpierdole.  Jagiellonia przegrała u siebie 0:1 z belgijskim KAA Gent, a Lech na wyjeździe z KRC Genk 0:2. Ale to w zasadzie zostało przykryte przez występ Legii.

20 miesięcy temu Real Madryt uratował remis z Legią Warszawa w ostatnich minutach meczu w fazie grupowej Ligi Mistrzów.  Dzisiaj Legia, na tym samym stadionie w Warszawie przegrała 1:2 z F91 Dudelange. Jakby ktoś nie wiedział jest to zawsze groźny mistrz Luksemburga. W ten sposób nawiązano do wspaniałych tradycji, gdyż do tej pory jedynym polskim klubem, który przegrał z drużyną z Luksemburga był Łódzki Klub Sportowy w 1959 roku. Dwadzieścia miesięcy całkowicie wystarczyło na rozłożenie klubu. Jednakże prezes Mioduski wciąż nie uznaje za stosowne zatrudnić prawdziwego trenera. Dzięki temu mogliśmy być świadkiem największej kompromitacji w historii polskiego futbolu. Na swój sposób imponujące.

wtorek, 03 kwiecień 2018 20:18

3 kwietnia 2018 roku

W Wielki Piątek Prezydent zawetował ustawę degradacyjną. Choćby dlatego, że nie było w niej trybu odwoławczego, co w zasadzie jest podstawą. Beton jednak się sfrustrował i ogłosił Prezydenta zdrajcą. A Marek Suski oświadczył, że Duda będzie musiał się bardzo napracować, żeby on na niego zagłosował. Cóż… Marek musisz! #Suski2020!

W Sejmie zebrał się Zespół ds. Bezpieczeństwa Państwa Platformy Obywatelskiej. Co już brzmi głupio, a powód był jeszcze głupszy. Spotkali się żeby zbadać sprawę Nangar Khel. Początkowo nawet myślałem, że pomyliło im się z Nanga Parbat, ale jednak nie. Po 11 latach od sprawy, która – na szczęście – skończyła się uniewinnieniem żołnierzy platformersi postanowili zbadać rolę Macierewicza w ściganiu i osądzaniu żołnierzy. Żal, że pisowski rząd z lat 2007-2015 nie zajmował się sprawą i muszą to robić obrońcy demokracji. Tylko żołnierzy żal, bo pewnie zatroskani o stan polskiej armii będą chcieli ich wciągnąć do swojego bicia piany.

Ale to nie wszystkie genialne pomysły bandy Grześka na dzisiaj. Do prac w gabinecie cieni został zaproszony… Kazimierz Michał Ujazdowski. Jakby tego było mało, to Grześ chce przekonywać resztę ekipy żeby to właśnie Kazek był kandydatem PO na prezydenta Wrocławia. Rozumiem, że jest tam tylko po to, aby zająć się tym o czym kiedyś pisał, prawda?

ujzadowski

W ramach dbania o demokrację i wolność słowa UBywatela i im podobni napisali list do przeora klasztoru na Jasnej Górze o odwołanie pielgrzymki środowisk narodowych, zaplanowanej na 14 kwietnia. Jak zawsze, fascynuje mnie to, że o to kto się modli w kościele najbardziej martwią się najbardziej na Kościół plujący. A gdyby cokolwiek na ten temat wiedzieli, to musieliby wziąć pod uwagę, że „...w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia”. Niestety w „Dziełach zebranych Adama Michnika” próżno tego szukać, więc mogą nie znać.

Jak zwykle przed świętami postępowa prasa zafundowała nam „festiwal tolerancji” na temat Kościoła, księży, świątecznych tradycji i tego, że jedząc mięso popieramy faszyzm. Jako, że staje się to częścią świątecznej tradycji to warto o tym wspomnieć.

Za to zamiera Prima Aprilis. Jaki niby jest sens dalszego jego istnienia skoro mamy media?

Podobno Lider partii Zmiana szpiegował dla Chin i Rosji. Widać w wywiadzie tez wszystko parszywieje. Kiedyś brano tam ludzi inteligentnych i sprytnych, którzy raczej nie pokazywali się ze swoimi mocodawcami. Teraz jedne z najlepszych wywiadów wzięły szpiega wyjętego z filmu „Szpiedzy tacy jak my”? A może właśnie o to chodzi?

wtorek, 25 lipiec 2017 21:53

25 lipca 2017 roku

Trwa walka o wolne sądy. Znaczy gimboopozycja wciąż jest na ulicach i drze mordy. Teraz już nie bardzo wie o co, ale przecież chodzi o darcie mordy, a nie o merytorykę.

Tymczasem w weekend odbędzie się manifestacja poparcia dla rządu. Żeby jedna! W sobotę odbędzie się manifestacja organizowana przez Karnowskich, w niedzielę przez Sakiewicza. Potem przez tydzień będą przerzucać się liczbą uczestników. Od początku tzw. transformacji nikt nie wykańcza prawicy tak skutecznie jak ona sama. Jako, że do obu organizatorów jest mi równie blisko tradycyjnie zostanę w domu.

Niejaki Lis Thomas jest największą ofiara pisowskiego reżimu. Nie dość, że wyrzucili tego wybitnego dziennikarza z TVP, to jeszcze nękają go reżimowe sądy. Najnowszy wyrok skazuje go na przeproszenie Marka Jakubiaka za artykuł, w którym „Newsweek” pisał jak to poseł kupił browar Ciechan za pieniądze mafii. Dodatkowo Tomuś musi zapłacić Jakubiakowi 30 tysięcy złotych. I skąd on to biedny weźmie? Onet mu tyle nie płaci…

Rysiek Petru wciąż udowadnia, że veto zostanie odrzucone. On jest przekonany, że namawiający do niego prezydenta, a obecnie cieszący się z veta Kukiz zagłosuje za odrzuceniem veta. Ale jak wiemy Rysiek jest tematem dla psychiatrów.

Marek Suski się wypowiedział. Ta zbitka słowna oznacza, że będzie śmiesznie. Mam zresztą w PiS ulubiony duet mędrców: Suski-Sasin. W skrócie S.S. Sympatyczni miłośnik Carycy Katarzyny w studiu wPolsce.pl stwierdził, że Andrzej Duda nie musi być kandydatem PiS na prezydenta, a dobrym prezydentem (prezydetą?) byłaby Beata Szydło. Błysnął tez inna wypowiedzią. Zacytuję: „Być może pan prezydent myśli o takiej postawie bardziej pośrodku, którą reprezentuje Kukiz, że PiS i PO między sobą ostro konkurują, a my z boku czekamy na rozwój sytuacji i apelujemy o spokój do obydwu stron. To taka postawa wojsk rosyjskich podczas Powstania Warszawskiego. Czekali, aż powstanie się wykrwawi i przyszli na gotowe. Nie popieram tej postawy. Dziś takie zachowanie pomaga opozycji”.

Niech mu Kaczafi każe ogarnąć ryja, bo ewidentnie jego filozofia sfochowanego  wiejskiego głupka nie służy rządowi.

„Do Rzeczy” doniosło, że panowie z CBA odwiedzili królestwo Antoniego. I nie wpadli na kawę, ale w związku z przetargiem na odbiorników GPS dla wojska za marne 42 miliony złotych. Przetarg rozstrzygnięto parę dni temu. Cy to wybuchnie? Zobaczymy, choć pewnie za kilka dni wszyscy o tym zapomną.

ZDF nie zamierza przepraszać za nazywanie obozów koncentracyjnych stworzonych przez ich dziadków „polskimi” bo… poprzednie rządy na takie określenia nie reagowały. Tak to właśnie dbały o polska rację stanu. Oczywiście potomkowie dzielnych żołnierzy SS raczyli także zauważyć, że polskie sądy nie są niezawisłe… Tradycyjnie nie zauważyli ,że wyrok zapadł przed jakimikolwiek w nich zmianami.

O vecie prezydenta wypowiedział się aktor odgrywający jego rolę w „Uchu prezesa”. Czekam na oficjalne oświadczenia Kasi Cichopek, Teresy Orłowski oraz zagranicznych sportowców występujących w Polsce.

Skoro jesteśmy przy serialu Roberta Górskiego to nie sposób nie wspomnieć o występie Dr Targalskiego w TV Republika. Uprzedzam, że Górski może czuć się zagrożony. Zacytujmy: „Andrzej Duda wygrywa wybory prezydenckie. W tym momencie bezpieka zastanawia się, gdzie jest najsłabsze ogniwo. Zaczyna się od tworzenia portretu psychologicznego osoby rozpracowywanej, każdy oficer to wie. Stworzono portret Andrzeja Dudy i stwierdzono, że po pierwsze ma ego, po drugie jest słaby, a po trzecie, grając na ego można uzyskać to, czego sobie życzymy. Wtedy przystąpiono do realizacji serialu pt. >Ucho Prezesa<”. Ha, czyli veto to spisek SB i Górskiego. Rozstrzelać. Dudę oczywiście też.

Żeby nie było – on gadał ponad 20 minut. Ja się boję obejrzeć.

Na koniec coś poniekąd optymistycznego. W najnowszym filmie o Jamesie Bondzie agenta 007 nie zagra kobieta, murzyn, przedstawiciel LGBTQWERTY, Azjata ani nawet ubogacający kulturę inżynier, a stary, poczciwy Daniel Craig. Po tym co zrobili z „Doktorem Who”, jest to cudowny powiew ciemnogrodu. Tak wiem, bywali lepsi aktorzy w tej roli.

Dominus vobiscum
Hugues de Payns

poniedziałek, 24 lipiec 2017 06:00

24 lipca 2017 roku

Andrzej Duda został i przestał być prezydentem jednocześnie. Tej rzadkiej sztuki dokonał wetując ustawy o Krajowej Radzie Sądowniczej i Sądzie Najwyższym. Dla opozycji z Adriana stał się Andrzejem, dla pisowskiego betonu stał się Adrianem. Ot, taka sytuacja. Taka sytuacja potrwa mniej-więcej tydzień. Potem wszystko wróci do normy.

Prezydent mówił, że przy podejmowaniu decyzji posiłkował się zdaniem Zofii Romaszewskiej. Trzeba przyznać, że państwo Romaszewscy nigdy nie przejmowali się opinią rządzących. Narażali się tym na ostracyzm. A legendą opozycji antykomunistyczne są oportunistyczne miernoty.

I tylko Rysiek Petru policzył, że PiS + Kukiz’15 oznacza większość bezwzględną i odrzucenie veta. Nie będę po raz kolejny tłumaczył, że 266 to nie 276, bo ten i tak nie zrozumie. Obecnie na demonstracji wrzeszczy „chcemy veta”. Przepraszam, ja wysiadam.

Bo protesty się odbywają. I chyba nikt nie wierzy, że veta zatrą pianę z opozycyjnych pysków. Im nie chodzi o Polskę, Sądy, prawa obywatelskie. Im chodzi o koryto.

Eliza Michalik namaściła liderów opozycji. Poza wspominaną już w tym charakterze Myszce Agresorce raczyła wspomnieć… Borysa Budkę. Tak, tego klona tow. Wiesława. Merytoryczny, rzeczowi i spokojny jak jego pierwowzór.

Ciekawą opcję mieliśmy o 20:00. Orędzia wygłosili Beata Szydło i Andrzej Duda. W TVP najpierw pokazali Panią Premier., w innych stacjach Prezydenta. Zdaje się, że Kura postanowił Prezydenta ukarać. Aż Dudzie w pięty poszło.

A ustawy o sądach i tak będą przyjęte. W innej formie i w sposób bardziej cywilizowany. Chociaż podobno Kaczafi straszy przedterminowymi wyborami. Tylko w jakim celu?

Przy okazji konferencji prasowej sędziów pierwsza prezes Sądu Najwyższego przeprosiła za słowa „Za 10 tys. dobrze żyć można tylko na prowincji”. Stwierdziła, że zabrakło jej wrażliwości. Ja jednak uważam, że dobrzy sędziowie powinni dobrze zarabiać.

Zastanawiam się jak ma się dzisiejszy nakład „Dziennika Gazety Prawnej” z wielkim FakeNewsem na jedynce. Jakoś sprostowanie nie zauważyłem. Ich tematem numer jeden było to na co nabrałem się wczoraj – że Senat przyjął inną ustawę niż Sejm. Otóż tak się nie stało. Może jakieś przepraszam elito dziennikarska?

W środę  o 17:00 Narodowcy organizują demonstrację pod siedzibą Komisji Europejskiej w Warszawie. Będą demonstrować pod hasłem: „Tusk, Timmermans, Soros – ręce precz od Polski!”. Hasło słuszne, ale o frekwencję się jednak obawiam. A dużo suwerena potrzeba.

W momencie kiedy my emocjonujemy się tak mało istotnymi rzeczami Bill Gates postanowił zamordować Painta. Program nie będzie już aktualizowany (nawet nie wiedziałem, że był) i nie będzie pojawiał się w kolejnych wersjach Windows. Usunięcie tego jest w ogóle zgodne z Konstytucją? Może by tak spacerowiczów wysłać pod siedzibę Microsoftu?

A… Joanna Mucha ma nową fryzurę. Wygląda obrzydliwie, jak chcecie poszukajcie na WP.

W meczu ukochanej Ekstraklasy Lechia Gdańsk-Cracovia sędzia Szymon Marciniak po raz pierwszy w Polsce mógł oficjalnie przetestować system powtórek video VAR. I już ludzie związani z Cracovią systemu nie lubią, bo sędzia musiał anulować dwie bramki, które zdobyli. „To zabija futbol” powiedział jeden z piłkarzy. Osobiście sądzę, że jest wprost przeciwnie.

Na koniec dobra dla Was wiadomość. Kończę urlop, więc od jutra będzie mnie mniej na Twitterze.
Wasz Hugo.