Przeczytaj u nas o temacie: trzaskowski

środa, 17 luty 2021 22:34

17 lutego 2021 roku

Na pięknym bloku w pięknym mieście Koluszki, w którym mieszka organizator tamtejszego spędu o szumnej nazwie „strajk kobiet” pojawiły się napisy z wyzwiskami i życzeniami śmierci dla niego, szubienica i liczba 1488. Chłopczyk płacze więc, że nie czuje się bezpiecznie. Jak patrzę na tych żołnierzy wolności to oni są strasznie płaczliwi i bojaźliwi. Trochę to bawi w zestawieniu z hasłem „to jest wojna”, którą sami wymyślili… Jakby nikt z nich nie zdawał sobie sprawy, że ta „wojna” dzieje się w realnym świecie, a nie na konsoli, po wyposażeniu się w kody.

Zastanawia mnie też to 1488. Tak, to symbol neonazistowski, którego już dawno nie widziałem (naprawdę, po ulicach polskich miast nie biegają miliony neonazistów) i wygląda mi to na marną próbę zwrócenia na siebie uwagi przez pana organizatora. A jeśli nie ot sprawcy są wyjątkowo dyskretni intelektualnie.

GóWno z duma donosi, że „The Washington Post” martwi się o wolność słowa w Polsce. Już samo to jest wzruszające, a dalej jest tylko lepiej. Chodzi o słynny podatek, którego jeszcze nie ma, zarzuty dla Lempart – m.in. znieważenia funkcjonariusza (jak wiadomo w USA każdy może sobie wyzywać policjanta, przyłożyć mu megafon do ucha i go popychać, polecam spróbować tego numeru w czasie wizyty w USA) i pochwalania niszczenia kościołów (tu też proponuję spróbować), a także wyrok za kłamstwa Engelking i Grabowskiego. Zaiste, prześladowanie wolnych mediów niczym w Korei Północnej.

Sobowtór Władka Gomułki stojący na czele największej partii opozycyjnej musi mieć w tej partii niezwykle silna pozycję. Dopiero co ogłosił gotowość powołania rządu technicznego pod swoim, światłym przywództwem po tym jak z PiS odejdzie odpowiednia liczba posłów, a już pomysł ten wywołał rozbawienie… w szeregach Platformy. Na przykład posłanka Augustym w RMF: „Uważam, że lepiej by było, gdyby PiS realizował swoją politykę do czasu, dopóki obywatele sami nie zdecydują w normalnych wyborach, że chcą PiS odsunąć od władzy” oraz nieoceniony Grzechu Schetyna: „Nie ma możliwości zbudowania innej koalicji rządzącej niż ta obecna w tym parlamencie. Uważam, że to, co dzisiaj jest najważniejsze dla opozycji, dla nas wszystkich, to zbudowanie sensownej, rzetelnej alternatywy dla rządu PiS. Od tego, od rodzaju rozmów, sposobu komunikowania się, budowania wspólnoty spojrzenia i celu między opozycją demokratyczną w Sejmie i poza Sejmem, zależy czy te słupki zaczną rosną i czy wygramy wybory w 2023 roku”. Borys, jakie to uczucie być bardziej odklejonym od rzeczywistości od Grześka?

Rady Warszawy zajmie się zamianą nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet. Optują za tym historyczni ignoranci, a popierają radni Platformy i sam Rafau. Wspaniały pomysł, który z pewnością ucieszy mieszkańców Miasteczka Wilanów. Co ciekawe najrozsądniej w tym całym warszawskim burdelu zachowuje się Monika Jaruzelska, która jest przeciw tej zmianie, bo jest to próba wymuszenia zmiany nazwy, a nie przemyślana decyzja, a imię „Praw kobiet” może mieć inne rondo, plac czy ulica. Niestety w Warszawie rozsądek już dawno przegrał z chorymi ideologiami.

Jakby ktoś szukał pracy to Ministerstwo Finansów szuka kogoś, kto będzie miał w zakresie obowiązków: „Przygotowywanie koncepcji rozwiązań prawnych w zakresie nowoprojektowanych danin, opracowywaniem projektów przepisów prawnych obejmujących nowe daniny i udział w procesie legislacyjnym”. Biorąc pod uwagę, że Vateusz, jak mówi, nie wprowadza nowych podatków to będzie to nudna robota. Przecież by nie kłamał… Acha – dają mulitsporta.

Coś zaczyna pękać w perfekcyjnie przygotowanym lewackim świecie. Piłkarze angielskiego Barnsley oświadczyli, że zakończyli klękanie przed meczami. W Anglii ta akcja nazywa się oficjalnie „No Room for Racism” i tylko „przypadkiem” jest identyczna z BLM. O bezsensowności akcji mówili też Wilfried Zaha z Crystal Pace i Lyle Taylor z Nottingham Forest. Ten ostatni nawet jawnie sprzeciwił się organizacji BLM: „Moje poparcie dla tego co próbujemy się przez to osiągnąć jest absolutne, ale nie popieram Black Live Matter jako instytucji lub organizacji. Prosiłbym każdego, aby przyjrzał się temu, co robi ta organizacja i za czym się opowiada, ponieważ to skandaliczne, że świat i światowe media stoją za Black Lives Matter. Ogólnie przesłanie jest w 100% zgodne z moimi przekonaniami, nie zrozumcie mnie źle”. Co ciekawe obaj wymieni piłkarze są Murzynami… Po takich słowach wypadałoby wyrzucić Wielką Brytanie z Unii…

niedziela, 07 luty 2021 08:45

7 lutego 2021 roku

Niestety powrót do normalnej pracy rozbił moje życiowe feng shui, więc czasami mi się nie chce tutaj zaglądać. A skoro zacząłem od powrotu to wyjątkowo wcześnie nasi umiłowani wybrańcy pod przywództwem Vateusza raczyli poinformować o dalszym postepowania związanym z covidem. Od 12 lutego otwarte będą stoki, hotele, kina i teatry – wszystko w 50% dostępnych miejsc, otwarto stoki i inne obiekty sportowe znajdujące się na zewnątrz, korty tenisowe i baseny. Zamknięte pozostają restauracje i siłownie. Oczywiście rodzi się pytanie czy takie postepowanie wynika z głębokiej analizy sytuacji pandemicznej, obsraniu się Vateusza przed akcją #otwieraMY czy tak po prostu tym razem wylosowała maszyna? Nie wiem, choć domyślam się, która możliwość można wykluczyć.

Co ciekawe przypadkiem poluzowania zaczną się 12 lutego, dokładnie w dniu kiedy w Zakopanem rozpoczną się skoki. Tak wiem, widownia zamknięta, dlatego piszę, że przypadek.

Największa partia opozycyjna zapowiadała na wczoraj odpalenie kolejnej bomby, która zmiecie PiS. Tym sposobem Borys i Rafau wyszli wczoraj i zapowiedzieli, że aby pokonać PiS należy zrobić dokładnie to samo co nie zadziałało w poprzednich stu tysiącach przypadków. Tym razem pod nazwą Koalicja276 – podobno nie jest to numer kolejny próby przejęcia władzy na światem, a liczba mandatów potrzebnych do odrzucenia veta prezydenta. Po prostu dodali wszystkie mandaty oprócz pisowskich i konfederacyjnych i im tak wyszło. Pytanie, które mi się zrodziło brzmi: po co mają odrzucać veto prezydenta, skoro ten – o ile już mu się zdarzy – to vetuje PiSowskie ustawy, które według nich są złe?

Niejaki Albert Einstein powiedział kiedyś „Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów. Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”. Ale widać jakiś Żyd nie będzie im mówił jak mają żyć. Żeby było jeszcze śmieszniej to chłopcy zapomnieli poinformować o swoich planach swoich przyszłych koalicjantów. Nie wiem jak PSL, ale Lewica zareagowała grupowym śmiechem. Czarzasty podsumował cyrk Rafau’a jednym zdaniem: „Patrzę z dystansem na partię, która musi co jakiś czas ogłaszać nowe otwarcie. Ja jakbym miał co kwartał ogłaszać nowy program i otwarcie, to bym się wypisał z takiej partii”. Trafnie.

Na tej samej konferencji Rafau zapowiedział likwidację TVP, bo to „fabryka kłamsta i manipulacji”: i przez nią Polska wpadła w ręce PiS. Nie bardzo rozumiem ten atak na Tadlę, Lisa i jeszcze paru wybitnych dziennikarzy pracujących w TVP do 2015 roku…

Miało być tak pięknie… Między innymi, zapomniany już Tomasz Lis raczył donieść, że Sklerotyczny Joe przyśle nam nowego ambasadora: „Wygląda na to, że Waszyngton przygotował dla PiS-u specjalny prezent. Nowym ambasadorem w Warszawie ma być nie tylko prawdziwy demokrata, ale do tego gej z mężem i dwójką dzieci. Polscy demokraci przywitają jak najserdeczniej”. Tomuś poczuł przypływ podniecenia, ale okazało się, że Michael Carpenter jednak nie będzie ambasadorem w Wielkim Imperium. Tomek znowu będzie pił… Swoją drogą Carpenter jest dyrektorem zarządzającym organizacji The Penn Biden Center for Diplomacy and Global Engagement, której celem jest m.in. krzewienie demokratycznych, równościowych i liberalnych zasad na świecie. Zawsze myślałem, że organizacja o takich celach nazywa się US Army…

Podobno super partia Gowina, o której istnieniu pamięta tylko on, się rozpada. Póki co wyrzucono z niej Bielana i Bortniczuka. Podobno Bielan z Gowinem walczyli o przywództwo w partii. W zasadzie Bielan zarzucił Gowinowi, że nie jest szefem tej partyjki od 2018 roku kiedy to miały się odbyć wybory, ale się nie odbyły. Nie do końca wiem po co kłócić się o stołek w organizacji, która nie ma znaczenia, ale co ja tam wiem? Najwyżej Gowin zmieni partię. Raz więcej nie ma znaczenia.

Jaruś Kuźniar – typ zapomniany bardziej niż Lis i partia Gowina razem wzięci – postanowił o sobie przypomnieć w swoim stylu. Nazwał dzieci, które urodziły się z różnymi schorzeniami „karykaturami człowieka”. Cóż, rodzice uczyli mnie że nie wolno śmiać się z niepełnosprawności, bo sobie tego ludzie nie wybierali i należy im się szacunek. Dzieci się ze schorzeniami urodziły, rodzice podjęli taką decyzję, ale była gwiazda TVN dziadowanie w Wallmarcie sama sobie wybrała. I kto jest karykaturą człowieka frajerze?

Najbardziej fascynuje mnie, że ludzie jego pokroju najbardziej obnoszą się z miłością do Owsiaka, a raz w roku zakładają różne skarpetki żeby wyrazić wsparcie dla dzieci z zespołem Downa… I nawet potrafią patrzeć na siebie w lustrze. Hipokryzja czy zwykła głupota?

Pamiętacie Gretę – jedna z najpotężniejszych kobiet świata? Opublikował – przez własną głupotę – na Twitterze listę postów, które miała opublikować w związku z protestami w Indiach, gdzie protestują rolnicy przeciwko wspieraniu przez rząd wielkich korporacji. Grecie teksty pisze Poetic Justice Foundation. Greta sama tego wszystkiego nie wymyśliła? Szok i niedowierzanie.

Zmarł Krzysztof Kowalewski… Znany również jako Roch Kowalski, Zagłoba, generał Molibden, kierownik produkcji Hochwander i wiele innych postaci. Smutne trochę, że z aktorów zostaną niedługo tylko Karolak i Adamczyk. (poglądy pomijamy niczym siłę tarcia i opory powietrza w szkolnych zadaniach z fizyki).

środa, 03 luty 2021 22:25

3 lutego 2021 roku

Premier Vateusz udzielił wywiadu telewizji wPolsce.pl. Wymyślił żeby wytrzymać jeszcze kilka tygodni, może miesięcy bo może będzie lepiej. Jasne, wtedy Pinky ze swoimi Horbanami i Simonami, którzy w tym momencie robią za gwiazdy, wymyślą, że jest nowa mutacja w Lesotho i nie możemy otworzyć siłowni. Vateusz zapewnił też, że da się szczepić 10 milionów ludzi miesięcznie. Z pewnością się da. Ale niekoniecznie w Wielkim Imperium.

Już w sobotę nastąpi przełom w polskiej polityce. Budka i Trzaskowski przedstawią jeszcze nowszy plan polityczny dla opozycji i jeszcze nowszą polityczną inicjatywę. Obstawiam również, że wspomną, że PiS jest zły. Na to ostatnie stawiam puszkę piwa „Królewskie”. Naturalnie cieplutkiego, aby wydobyć wszystkie aromaty, których jest tyle ile w nowych planach opozycji.

4.424.656,22. W złotówkach. Tyle w zeszłym roku wypłacono nagród w Ministerstwie Zdrowia. Średnio 6.632,67 na osobę. Oczywiście takie liczenie zakłamuje rzeczywistość – kierownictwo resortu podobno dostało po około 30 tysięcy, co powoduje, że szeregowi pracownicy dostali dużo mniej. Czy może dziwić, że Pinky nie chce luzować obostrzeń?

A jako, że sukces goni sukces to MON przedstawił wyniki akcji „strzelnica w powiecie”. To mylący tytuł. Powinno być „strzelnice w powiatach”. Konkretnie dwóch. Ta wielka akcja zakończyła się zbudowanie dwóch strzelnic w dwóch powiatach. Gratuluję.

TOK.fm odkryło dlaczego Wściekłych Macic obecnie jest tak mało na ulicach. Odkrycie to jednak nie przyniesie żadnej nagrody, bo jest oczywiste dla każdego, kto potrafi dodać dwa do dwóch. Czyli dla faszystów, gdyż jak wiadomo matematyka jest faszystowska. Otóż odkryto, że skrajny radykalizm nie porywa ludzi, a za całokształt winią szefową tego bajzlu… Czyżby w końcu i to środowisko zaczęło wyciągać, w miarę, logiczne wnioski?

A fakt, że wybory wygrywa się szeroko pojętym „centrum” jest oczywisty dla każdego.

Dwa wybitne autorytety (autorytetki?) Paulina Młynarska i Sylwia Spurek już nie lubią Owsiaka. A wszystko przez jego wypowiedź: „Nie jesteśmy świrami, wariatami, którzy mówią, że aborcja ma być na pstryknięcie. To jest absolutnie nadużycie”. Faktyczne, nóż w plecy Pauliny i udziec cielęcy w jamę gębową Sylwusi… A Owsiak po prostu powiedział to co sądzi większość.

Adrien Hunou. Tak nazywa się francuski piłkarz, grający jako napastnik w jakimś tam ich klubie, któremu z okazji udziału reprezentacji Polski w Euro 2020(21) przypomniało się, że babcia była Polką i chce grać w reprezentacji. Zajmij się chłopaku gra we Francji. Czas zagranicznych odpadów w naszej kadrze na szczęście minął. Mam nadzieję, że bezpowrotnie. Może gdybyś był lepszy od napastników, których mamy. Ale chyba jednak nie bardzo.

Lazio Rzym ma nowego piłkarza. Na razie gra w rezerwach, ale ma 18 lat i podobno duży talent. Nazywa się Romano Floriano Mussolini. Z tych Mussolinich – prawnuk, w sensie. Co jak co, ale to jest wybitne potwierdzenie powiedzenia „właściwy człowiek we właściwym miejscu”.

wtorek, 29 grudzień 2020 23:13

29 grudnia 2020 roku

Dziś mam dla Was same dobre wiadomości. Zaczniemy od tego, że nasze waleczne wojska pod wodzą hetmana Małysza zwyciężyły w bitwie o Oberstdorf i polscy skoczkowie mogli wystartować w konkursie. Zakończyło się drugim miejscem Kamila Stocha i fantastyczną wręcz wypowiedzą Arka Mularczyka: „Niemcy z Turnieju 4 Skoczni myśleli że z polskimi skoczkami bedzie jak z Tuskiem. Mówimy muss machen, Tusk rzuca wszystko i melduje - gemacht. Tymczasem PZN pokazał Niemcom co znaczy rule of law”. Cóż, gdy nienawiść do byłego Cysorza Europy wejdzie za mocno tak jest. Moim skromnym zdaniem mógł jeszcze dodać, że po zwycięskim turnieju teutońska głowa zdrajcy z Kaszub będzie smutno spoglądać na cieszących się Polaków nabita na nartę Piotra Żyły. I to byłaby godna wypowiedź!

Już od 1 stycznia w życie wejdą kolejne, jeszcze bardziej obniżone podatki. Nie będę ich dokładnie opisywał, ale będziemy zaszczyt zapłacić więcej lub zapłacić po raz pierwszy: opłatę mocową (około 150 złotych rocznie), opłatę OZE, która z zebranych pieniędzy finansowane będzie wspieranie wytwarzanie zielonej energii, która sprzedawana jest w systemie aukcyjnym (marne 2,20 zł za każdy MWh), opłata depozytowa za wymianę oleju (bo czemu by nie?) – marne 4,5 zł. Za lit oleju silnikowego, likwidacja ulgi abolicyjnej – czyli będzie podatek za dochód uzyskany za granicą, co rzeczywiście pasuje do roku 2020 niczym godzina policyjna, która nie jest godziną policyjną, a jednak nią jest, podatek transportowy, od każdego środka transportu, którego dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 tony, podatek cukrowy – 50 groszy za każdy litr napoju zawierającego cukier lub słodzik, opłata małpkowa – wiadomo, więcej zapłacimy tez za twórczość towarzysza Kurskiego – o 22 złote rocznie, ale za taki poziom „Wiadomości” warto płacić jeszcze więcej! Oprócz tego CIT od spółek komandytowych, opłata przekształceniowa po ostatecznym zaoraniu OFE, wzrosną (choć ostateczne decyzje należą do gmin): podatek od psa, podatek od nieruchomości, opłaty targowe i uzdrowiskowe, mój ulubiony podatek od deszczu – zapłaci go tym razem każdy właściciel działki o powierzchnie 600 metrów kwadratowych, który ma mniej niż 50% terenów zielonych. Wejdą w życie też podatki: handlowy, od plastiku, od węgla i – być może – podatek cyfrowy.

Oczywiście można się małostkowo czepiać, że gospodarka i ludzie umęczeni pandemią, z których wielu stoi na skraju bankructwa tego nie udźwigną, ale przecież z takiej ilości podatków spokojnie znajdą się pieniądze na zasiłki! Zresztą nasz umiłowany rząd w tym roku wielokrotnie udowodnił – podczas walki z koronawirusem – że każda jego decyzja jest poprzedzona głęboką analizą, szczegółowymi konsultacjami ze specjalistami i długimi przemyśleniami.

Żartowałem. Rząd Vateusza nie panuje już kompletnie nad niczym, a powyższe akapity pokazują jedynie jak bardzo odcięli się od uciążliwej rzeczywistości. Poważni ludzie w kryzysie obniżyliby podatki. Ale Wielkim imperium Dykty i Kartonu nie rządzą poważni ludzi. I na horyzoncie takich nie widać.

Zapewne nie wiecie – bo i po co? – że istnieje coś takiego jak Mazowiecka Spółka Taborowa. Posiada ona pięć, dość wysłużonych szynobusów. Już się wzruszyliście? To najlepsze będzie teraz. Jedynym celem istnienia owej spółki jest wynajmowanie tych pięciu szynobusów Kolejom Mazowieckim. Ciekawe czy ktoś umie rozrysować kolejowe spółki i ich zależności… Grunt, że kasa się zgadza.

Jakby komuś mało było podatków i mieszka w Warszawie to od 1 stycznia czeka go podniesienie opłat za parkowanie i wydłużenie godzin ich działania do 20:00 (w tej chwili działają do 18:00). Ponadto na Moście Poniatowskiego Rafau postawi fotoradar. W zasadzie 6 fotoradarów. Most ma 506 metrów długości, zakładając, że będą po trzy w każda stronę wychodzi jeden fotoradar na 170 metrów. Na szczęście w Warszawie rządzi postęp, a to jest warte każdy pieniędzy.

W, dużo bardziej niż Warszawa, postępowej Szwecji, a konkretnie w jednej szkół w Goeteborgu wymyślono, że nauczyciele nie będą poprawiać błędów swoich uczniów. Na pytania naprawdę zmartwionych rodziców dyrekcja szkoły odpowiedziała, że nie chcą marnować życia dzieciom mówiąc im, że robią coś źle, bo bąbelki mogą stracić zainteresowanie przedmiotem. Problem dotyczy głównie matematyki, która – jak wiadomo – jest faszystowska i wyniki jej działań są zero-jedynkowo dobre lub złe. Chyba nie chciałbym latać samolotem zaprojektowanym przez obecnie uczące się pokolenie przyszłych szwedzkich inżynierów. A najgorsze, że to jest tak idiotyczne, że wkrótce może się rozlać na resztę postępowego świata.

Na koniec informacja naprawdę tragiczna. Po raz pierwszy od 1406 roku w Sylwestra nie zobaczymy w żadnej telewizji Maryli Rodowicz. Podobno żadna telewizja nie była zainteresowana jej udziałem. I jak w takiej sytuacji życzyć szczęśliwego nowego roku?

P.S. naprawdę mam nadzieję, że to ostatni tekst w tym roku.

poniedziałek, 28 grudzień 2020 22:50

28 grudnia 2020 roku

Miałem nic nie pisać, odpoczywać i cieszyć się życiem. Niestety się nie da, bo było Boże Narodzenie czyli święta, które są solą w oku każdemu postępowcowi, czemu autorytety dały wyraz… Poza tym Niemcy ewidentnie chcą wojny. Ale po kolei może.

Zacznijmy od tego, że Vateusz odkrył, iż nie może wprowadzić godziny policyjnej bez wprowadzania stanu wyjątkowego. Oczywiście teoretycznie to nic nie zmienia, bo w idiotyczniej ustawie o zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi z 2008 roku jest zapis o nakazie określonego sposobu przemieszczania. Więc godzina policyjna będzie, chociaż jej nie będzie, chyba żeby była, a decydować będzie o tym posterunkowy, który akurat będzie przechodził z tragarzami. To całkiem proste i logiczne. Możecie zapytać dlaczego nie zmienić ustawy, która jest idiotyczna. A po co zmieniać coś co jest wygodne i może się przydać?

Wczoraj rozpoczęły się szczepienia na covid. Pierwsze szczepienie transmitowane we wszystkich stacjach telewizyjnych, prawdopodobnie łącznie z Comedy Central. Pierwszą szczepioną była naczelna pielęgniarka szpitala MSWiA w Warszawie. Z powodu, że była to kobieta niektórzy lewacy praktycznie dostali orgazmu. Zaiste jest to powód do dorabiania ideologii. Kobieta pracuje w szpitalu, więc ją zaszczepili. Oczywiście lewacy mogą nie rozumieć o co chodzi z tą cała pracą…

Zapewne obiło się Wam o uszy, że z okazji nowej mutacji koronawirusa kierowcy tirów utknęli przy wyjeździ z Brytanii. Polska wysłała tam personel medyczny i trochę Wojska Obrony Terytorialnej w celu pomocy przy przeprowadzeniu testów i innych takich. Czy można się do tego przyczepić? Będąc funkcjonariuszem GóWna oczywiście! Żołnierze nie mieli maseczek! Jest to powód do gównoburzy. Oczywiście gdyby użyć google i sprawdzić jakie są przepisy epidemiologiczne w Wielkiej Brytanii. Można by się wtedy dowiedzieć, że tamtejsze przepisy maseczek na powietrzu nie wymagają… Ale wtedy wychowankowie Adasia Jąkały musieliby napisać prawdę. A za to tam rozstrzeliwują.

Nóż w plecy postępowemu medium wbiła wiceminister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii podziękowała Polsce za przysłanie personelu. Czy ona nie wie, że u nas nie ma praworządności? Mam nadzieję, że wyrzucą Brytanię z Unii… eeee… nie, sami wyszli.

Być może i były jakieś święta. Rafau jednak ciężko pracował – jak przystało na postępowego zwolennika świeckiego państwa. Przy okazji rozwiązał największy problem nie tylko Warszawy, nie tylko Polski, ale całego Świata! Od 1 stycznia wszystkie nazwy stanowisk w ratuszu będą miały żeńskie odpowiedniki. Wszystkie nowomowne prezydentki, inspektorki, naczelniczki, burmistrzynie czy dyrektorki, będą mogły posługiwać się żeńskimi formami nazw stanowisk w komunikacji zewnętrznej i wewnętrznej, w tym na stronach internetowych i komunikatach prasowych, w stopkach wysyłanych e-maili, nagłówkach pism urzędowych, wizytówkach czy tabliczkach na drzwiach. Gównem byś się lepiej Rafau zajął… Albo czymkolwiek pożytecznym. Albo po prostu już nic nie rób.

A teraz będzie o wspomnianych na początku autorytetach. Z okazji Bożego Narodzenia niejaki Najsztub stwierdził, że współcześnie kolędy są niestosowne bo kojarzą mu się z pedofilią… Słuchaj no Piotruś… Niestosowna to jest bezkarna jazda samochodem bez badań technicznych, bez prawa jazdy i rozjeżdżanie staruszek na pasach. Kolędy są piękne i są częścią polskiej tradycji. Wiem, że ta ostatnia cecha was boli. Od 1917 roku staracie się walczyć i z religią i z Polskością. Z marnym skutkiem, skoro nawet najwięksi antyklerykałowie maszerują na Pasterkę.

Nawet ten typ co łazi po mieście w stroju jednorożca, a na Pasterkę wparował w maseczce z piorunkiem. Nawet przystąpił do Komunii Świętej i mocno się zdziwił, że jej nie otrzymał. Niejaka Senyszyn skrytykowała księdza, choć należy mu się medal za ochronę Ciała Chrystusa przed profanacją. Oczywiście oni nie rozumieją, że komunia nie jest prawem, tylko – w bardzo dużym skrócie – nagrodą. Także brawo dla księdza. Osobiście uważam, że ukraińskie jednorożec usiłował przeprowadzić jakąś marną prowokację. Nie wyszło, więc lewactwo wściekłe.

A teraz o tym, że Niemcy chcą wojny. Z uwagi na pozytywny test Klimka Murańki nie dopuścili naszych skoczków do pierwszego konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Podnieść rękę na polskich skoczków jest zbrodnia największą. Gdyby rząd przeciągnął negocjacje budżetowe do dzisiaj suweren wręcz żądałby veta! Co ciekawe pozytywny wynik miał też fizjoterapeuta niemieckiej kadry, ale Niemcy mogą wystartować, bo… fizjoterapeuta nie miał kontaktu z ekipą. Jasne, a jego dziadek w wiadomym okresie pracował na poczcie. Żeby było jeszcze śmieszniej ponowny test Murańki był… negatywny. Jak powiedział Adam Małysz „Składamy oficjalny protest. Zbyt szybko to wszystko się dzieje, żeby ktoś nam teraz odpowiedział, kiedy możemy oczekiwać jego rozpatrzenia, ale sprawą zainteresował się już nawet premier i ministerstwo sportu. Nie zostawimy tak bez echa tej sytuacji. Poczują po prostu, co to jest Polska!”. Podobno jutro mają odbyć się powtórzone kwalifikacje… I dobrze, niech się boją. Aż żale, że na miejscu nie ma kibiców. Piłkarskie awantury to nic przy tym co by się tam działo…

Dobrze, może to naprawdę wszystko na ten rok? Dadzą sobie spokój na te trzy dni? Tak, też znam odpowiedź.

wtorek, 15 grudzień 2020 23:38

15 grudnia 2020 roku

Pan premier Vateusz i minister zdrowia, niejaki Niedzielsk Adam przedstawili Narodowy Plan Zdrowia. Rząd ma zakontraktowanych 60 milionów dawek szczepionki za 3 miliardy złotych, od środy ruszy infolinia i będzie super. GóWno wzywa żeby pierwszymi osobami które się zaszczepią były autorytety i tacy, którym ludzie ufają. Po czym wymienia Kaczafiego. Albo im się przekaz nie spina, albo znowu ktoś robotę straci. Opozycja nie byłaby sobą gdyby ktoś od nich znowu się głupio nie odezwał. Tym razem europoseł Kohut od Biedronia przyczepił się do nazwy „narodowy”, bo w Polsce mieszkają osoby nie tylko polskiej narodowości, bo on jest „Ślązakiem” na przykład. W cudzysłowie, bo znam kilku Ślązaków z dziada-pradziada, którym Polskość nie przeszkadza w byciu Ślązakami i odwrotnie. Może oni są dziwni. Albo Kohut i ten cały RAŚ ma coś z głowami.

Twitter dzisiaj rano – konkretnie fragment rozmowy Margo Kidelho z RMF przypomniał mi o istnieniu ruchu obywatelskiego, który do życia powołał Rafau. Oczywiście też nie pamiętam jak się nazywa, zresztą jak Rafau obieca, że coś zrobi to obieca. Natomiast spotkał się z towarzyszką Lepmart, Szymkiem z TVN i zombie-KOD-em w celu współpracy. Gratuluję kadr i nowej jakości. Naprawdę.

Drama z amerykańskimi wyborami chyba została zakończona. Kolegium Elektorów wybrało Joe Bidena na prezydenta USA. Podobno Trump jeszcze będzie walczył, ale chyba niewiele wskóra. I tak, dopiero teraz jest czas na gratulacje. Czego oczywiście Myszka Agresorka nie jest w stanie pojąć. Ale czy ktoś się jeszcze jej niestabilnością przejmuje?

Od 1 stycznia wchodzi w życie słynny „podatek od małpek”. Rząd zaplanował, że wpłynie dzięki niemu do budżetu pół miliarda złotych. Producenci i sprzedawcy pomyśleli jednak, że lepiej będzie sprzedawać małpki nieco większe niż dotychczas. Zamiast 200 ml., w sprzedaży pojawiają się małpeczki o pojemności 350 ml. Nowy podatek obejmuje tylko butelki o pojemności do 300 ml. Zanim znowelizują przepisy będzie lekka dziura w budżecie. A nowa pojemność popieram. 200 przed meczem to za mało, 500 za dużo. 350 może być w sam raz.

Na szczęście rząd odkuje się na prądzie. Od nowego roku rachunki pójdą w górę o jakieś 4%. Oczywiście znany z organizacji wyborów i innych sukcesów Sasin Jacek obiecywał rekompensatę żebyśmy podwyżek nie odczuli, ale jak to w przypadku Sasina żadnych rekompensat nie będzie. Podobno nad jakąś ich formą będzie pracowało Ministerstwo Środowiska, ale pewnie do wiosny pomysł sobie zgnije na świeżym powietrzu.

A co do prądu to zastanawiam się dlaczego dostawca nie wypłaca mi kar za notoryczne wyłączanie prądu u mnie na wsi. Wiem, że wtedy nie płacę, ale i paraliżuje mi pracę, więc powinni łaskawie ustalić kary za brak dostaw dla odbiorców. Za uczciwe?

Za to już na 2024 w Jaworznie planowane jest uruchomienie fabryki polskiego samochodu elektrycznego Izera. Ma być produkowane 100 tysięcy sztuk rocznie. Zastanawiam się dla kogo, bo jakoś nie widzę szans na przystępną cenę. I tanie ładowanie…

Jakieś Stowarzyszenie Umarłych Statutów wystosowało petycje do ministra Czarnka o zmianę obowiązującego rozporządzenia w sprawie dostępu do ocen ucznia. W tej chwili są one jawne dla ucznia i jego rodziców. Nieznane mi bliżej stowarzyszenie chce, aby uczniowie, którzy skończyli osiemnaście lat mogli zastrzec, że oceny są widoczne tylko dla nich. Genialny pomysł. Teraz wypada czekać na rodziców, którzy wydadzą domowe rozporządzenie o mniej-więcej takiej treści „jesteś już na tyle dorosły, że zastrzegłeś oceny to znaczy, że możesz dokładać się do rachunków”. Ja bym tak zrobił. Ale jestem wredny, podły i nie lubię demokracji.

Urzędnicy w australijskim stanie Victoria przeszli specjalne szkolenia i już wiedzą, że nie mogą używać wyrazów „Mąż” i „żona” oraz zwracać się do ludzi według ich płci, aby nikogo nie wykluczać. Będą mogli zwracać się do ludzi per „obywatel”. Mam niejasne wrażenie, że gdzieś już w historii świata takie zwracanie się do ludzi przerabialiśmy i ludzie poczuli wielką ulgę, gdy w końcu wyszło to z użycia. Naprawdę historia kołem się toczy, więc się powtarza co jakiś czas. I nikogo, niczego nie uczy, wbrew powiedzeniu.

W amerykańskim Cleveland była sobie drużyna basseballowa o nazwie Indians. Kiedyś nawet dwie niezbyt mądre, choć dość przyjemne w oglądaniu komedie o niej nakręcono. Nazwę nadano w 1915 roku i właśnie musi ulec zmianie. Bo władze klubu ugięły się przed lewacką nawałą i uznały, że „Indians” jest rasistowskie. Dzisiaj nawet jakiś lewak twierdził, że kojarzy się z mordowaniem Indian. Był kiedyś dowcip o szeregowym co mu się wszystko z dupą kojarzyło. Lewactwo działa tak samo tylko zamiast dupy ma rasizm, faszyzm i dyskryminację.

Z niecierpliwością czekam, aż przeniosą to na nasz grunt. Czarni Słupsk pójdą pod nóż pierwsi. Potem wszystkie Polonie – ksenofobia, Zawisza Bydgoszcz – patriarchat, przemoc i nietolerancja (Zawisza Czarny walczył z Turkami. Choć chyba raczej Turcy zastosowali nietolerancje wobec niego?), Arka Gdynia – fanatyzm religijny… Uratują się wszystkie kluby o nazwie Pogoń – wystarczy wmówić, że nazwa to symbol solidarności z Białorusią oraz Lech Poznań, bo to przecież na cześć największego z Lechów. Dzisiaj mam wrażenie, że ponosi mnie fantazja. Ale za pięć lat?

poniedziałek, 14 grudzień 2020 21:44

14 grudnia 2020 roku

W niedzielę 13 grudnia miliony ludzi przybyło do Warszawy, aby walczyć z reżimem. Oczywiście data nie została wybrana przypadkowo, bo Kaczafi to nowy Jaruzel, który według tych samych uratował Polskę przed sowiecką interwencją, więc jest bohaterem. To taka logika mniej-więcej. W każdym razie zamiast miliona zirytowanych, w tym całego Podhala był może tysiąc osób, jedynym góralem był mieszkaniec warszawskiego Wawra i wydarzyła się tylko jedna rzecz warta uwagi.

Pamiętacie z czego cieszył się Doktor Nauk? Dokładnie, z tego jakby Jan Rozen, dyrektor klubu księgarza upadł i sobie głupi ryj rozwalił. Jako człowiek mający ten sam zmysł, najbardziej ucieszyło mnie to, że w czasie niedzielnego spędu posłanka Szajbus dostała w plecy. Torebką od starszej pani. Dodatkowo pani nazwała ą komunistką. Aśka Szajbus, jak na twarda wojowniczkę z lewa przystało popłakał się i złożyła zawiadomienie do pisowskiej policji i będzie panią ciągać po pisowskich sądach. Trochę konsekwencji Aśka… To jest wojna!

Żeby nie było lekko „schody mają wypierdalać”. Chodzi oczywiście o Pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej z Placu Piłsudskiego. Naprawdę dziwicie się, że wokół pomnika stoi kordon policjantów?

Rafau podświetlił Pałac Kultury symbolami „Strajku kobiet” z okazji niedzielnego spędu. Wróble ćwierkają, że kosztowało to marne 200 tysięcy złotych. Inne wróble ćwierkają, że śmieci wciąż zalegają niewywożone od dawna. Stawiam dwa orzechy na to, że nie ma na świecie drugiego prezydenta/burmistrza/wójta – jak zwał, tak zwał, który tak bardzo gardziłby piastowanym stanowiskiem.

Towarzyszka Lempart w GóWnianym radiu raczyła wymyślić nową definicję demokracji. Choć w zasadzie nie nową, ale stosowaną wyłącznie w Szwajcarii. W skrócie ma pilnować tego, żeby w Sejmie nie głosowano bez pytania ludzi. Przypomnę tylko dyskretnie inteligentnej przyjaciółce Donalda, że to nie Sejm przegłosował wyrok Trybunału, to raz. Druga sprawa to dalszy ciąg wypowiedzi: „powinny być wybory, w których wybierzemy sobie Sejm, który będzie głosował tak, jak życzą sobie ludzie , a nie tak, jak życzą sobie liderzy partyjni czy Kościół; temu ma służyć Rada Konsultacyjna, żeby już nigdy nie było tak, jak było.” Na tym właśnie polega obecny ustrój. Że ludzie, wybierają tych, którzy – według nich – będą reprezentować ich interesy. Rozumiesz „aktywistko”. Demokracja na tym mniej-więcej polega. Nie ty decydujesz z Margotem i Klementyną, tylko uprawnieni do głosowania. W 2019 roku uprawnionych do takiego wyboru było 30 253 556 osób. Troszkę więcej niż osławiona rada, czyż nie?

Informatorzy Holograma z Onetu twierdzą, że Orlen chce przejąć „Rzeczpospolitą”. Informatorzy Holograma mają to do siebie, że często posiadają informację z Instytutu Danych z Dupy, więc poczekajmy na rozwój wydarzeń.

W tym roku w Polsce zmarło prawie dwa razy więcej ludzi niż w zeszłym roku. Przez koronawirusa. Nie, nie na koronawirusa, tylko dzięki temu, że „bohaterowie z pierwszej linii frontu” tak się skupili na walce z pandemią, że każdy inny pacjent jest leczony teleporadą. Przewlekle chorzy też nie mogą liczyć na stała opiekę. Ale cóż. Wielu z was umrze, ale jest to poświęcenie na które rząd jest gotów.

Holandia, Niemcy i Litwa zaczynają pełny lockdown. W Wielkim Imperium wciąż działania hybrydowe, czyli bezsensowne. Mogą być setki ludzi w galerii, ale kilka w knajpie to śmierć. Stoki będą otwarte, ale hotele tylko służbowo i tak dalej… Jest w tym jakaś logika?

Konkubina (piękne słowo, czyż nie?) towarzysza Kapeli opowiadał jak to cudownie jest mieć aborcję. Kapela płacze, że nie z nim. O ile nie popieram aborcji, to w tym wypadku uważam, że takie osobistości nie powinny się rozmnażać.

Szokująca informacja z Solidarnej Polski – to ci od Ziobry. Ustalili, że nie wychodzą z rządu. Jestem tym równie zszokowany, jak głupotą opozycji.

Władze angielskiej piłki rozważają kary dla kibiców, którzy nie wyrażają dostatecznego entuzjazmu do żenującego klękania zawodników. Podobno rozważane są nawet dożywotnie zakazy stadionowe. Ot, tolerancja dla innych, niż słuszne dla roku 2020, poglądów. Wciąż liczę na asteroidę…

I tym optymistycznym akcentem zakończę.

Jednak zapomniałbym. GóWno postanowiło rozprawić się z „Psim patrolem”. To kreskówka. Dla dzieci. Chyba tych mniejszych. „Życie to projekt i pasmo zadań, bez munduru nie istniejesz, musisz być przydatny, biały chłopak rządzi” – tak te wypociny się zaczynają. Za resztę trzeba zapłacić, a jakoś wolę przepić niż im dać. W każdym razie zapowiada się pysznie. I oni śmieli się z nawiedzonej posłanki szukającej LGBTQWERTY w „Teletubisiach”.

piątek, 11 grudzień 2020 22:39

11 grudnia 2020 roku

Wspaniały sukces rządu, który wynegocjował najwspanialszy rozdział unijnego budżetu w historii. Konkretnie to wynegocjował ten sam co w lipcu, ale po straszeniu vetem, veta nie było i wszystko zostało po staremu. Z jednym wyjątkiem – zapisy o praworządności wejdą w życie za dwa lata. Co oznacza tyle, że wejdą chwilę przed wyborami, które. Patrząc na ostatnie liczne sukcesy, PiS i tak przerżnie – mimo tego, że opozycja stara się udowodnić, że jest jeszcze głupsza.

W sumie nie wiem czy ten budżet i warunki są dobre czy złe, ale jest jeden powód dla którego wydaje się, że jednak sytuacja jest całkiem dobra. Powodem tym jest wściekłość Sorosa. Juruś stwierdził, że rządy Polski i Węgier „bezczelnie kwestionują wartości, na których została zbudowana Unia Europejska” a Angela „uległa węgierskim i polskim wymuszeniom”. Poza tym jest „moralnie oburzony”. Ciekawe jaką funkcję sprawuje w Unii Soros?

Spurkini również jest mocno rozczarowana. W zasadzie pisze o zdradzie: „Nie oszukujmy się: to nie jest sukces, to ‚kompromis’. Nie tylko w kwestii praw kobiet i osób LGBT+, ale także niezależności sądów nie mamy co liczyć na Unię w najbliższych latach”. Może jakieś spektakularne samospalenie Sylwia?

GóWno wzięło się za zdementowanie FakeNewsa puszczonego przez Halickiego. Rezolutny imiennik prezydenta napisał: „Podobno prezydent Andrzej Duda nie został zaproszony na zaprzysiężenie Joe Bidena. Warto zauważyć, że Pan Duda znajdzie się w zaszczytnym trio razem z Orbanem i Putinem, którzy też nie dostali zaproszenia”. GóWno stwierdziło, że to prawda, natomiast skontaktowali się z Joint Congressional Committee on Inaugural Ceremonies (Wspólna komisja kongresowa ds. Ceremonii inauguracyjnych) i ci stwierdzili, że ze względów bezpieczeństwa prezydenci innych państw nie są zapraszania, a poszczególne kraje reprezentują ambasadorowie. Podobno nadgorliwego (byłego) pracownika Agory zwolnił osobiście Michnik Adam.

Wiecie, że Lech Kaczyński pałuje kobiety na ulicach? Pewnie coś się Wam nie składa. Otóż Rafau po wyborach miał złożyć wniosek o nazwanie z jednej ulic w Warszawie imieniem Lecha Kaczyńskiego. Obietnicy dotrzymał jak zwykle, ale, też jak zwykle, znalazł wytłumaczenie. Otóż podobno zaczął rozmowy z radnymi i nie chcą się zgodzić żeby nie wyciągać ręki do tych co pałują kobiety na ulicach. To jest właśnie to o czym pisałem w pierwszym akapicie.

Z kolei była wdowa Diduszko z jakąś tam swoją bandą napisała do Rafau’a list, w ktrórym żąda zmiany nazwy Romana Dmowskiego na rondo Praw kobiet, gdyż jest to apel „tysięcy warszawiaków” (osobiście twierdzę, że tysiące mają tę nazwę w głębokim poważaniu, a tysiące nawet tego ronda nie są w stanie umiejscowić, jak innych zresztą), gdyż obecna: „budzi kontrowersje i jest zarzewiem konfliktów, bowiem działalność polityczna Romana Dmowskiego oparta była na idei wykluczania ze społeczeństwa i narodu grup arbitralnie uznanych za niegodne przynależności do niego”. Jest to ewidentny skutek idiotycznego programu nauki historii w szkole, gdzie bąbelek ma pełną wiedzę o starożytnej Grecji, a nie ma pojęcia o tym co działo się w XX wieku, gdyż dzięki zdobywaniu umiejętności o różnicy pomiędzy kolumną jońską, a dorycką oraz różnicach w poglądach Arystotelesa i Sokratesa nie ma czasu na takie pierdoły jak Polska XX wieku.

W Białymstoku prezydent Truskolaski szuka winnych sabotażu. Wczoraj z wieży tamtejszego ratusza, w samo południe, miała być zagrana „Oda do radości”. Jako hymn mateczki Unii. Nie został, bo jakiś nieznany sprawca wyłączył prąd. Ktoś, czyli konkretnie dyrektor Muzeum Podlaskiego do którego należy ratusz, tłumacząc decyzję w ten sposób: „W związku z tym, że Urząd Miejski nie wystąpił wcześniej o zgodę na odtworzenie innego utworu niż hejnał oraz brakiem możliwości weryfikacji utworu przed odtworzeniem go w centrum Białegostoku, zdecydowałem w trosce o wizerunek instytucji o uniemożliwieniu odtworzenia utworu bez wcześniejszego odsłuchania go”. Zdaje się, że na Podlasiu duch w narodzie nie zginął…

„Time” wybrał człowieka roku. Konkretnie człowiekiem roku zostali Joe Biden i Kamala Harris albowiem „zmienili amerykańską historię, pokazując że siła empatii jest większa niż furie podziałów”. Cos jak Pokojowy Nobel dla Obamy.

środa, 09 grudzień 2020 22:42

9 grudnia 2020 roku

Zwycięstwo! Ostatnie tak wielkie zwycięstwo Polska odniosła pod Kircholmem. Chodzi oczywiście o unijny budżet. Miało być twarde veto, nie oddamy nawet guzika, a skończyło się jak zwykle. Polska i Węgry wstępnie zaakceptowały kompromis. Podobno znajduje się w nim zapis, że samo stwierdzenie naruszenia praworządności nie może automatycznie wstrzymywać wypłat unijnych funduszy, a sprawa będzie kierowana do Rady Europejskiej. Karnowski po „Wiadomościach” mówił, że sukces. A taki krytyk działań rządu nie może się mylić.

Inna sprawa, że wybrańcy ze wszystkich opcji zrobili z siebie debili. Jak zwykle zresztą. Co teraz powie Kamila Gasiuk-Pihowicz, skoro znowu nie wyrzucili nas z Unii? Zbychu Ziobro dla odmiany strzelił focha.

Na szczęście najważniejszymi problemami naszego Imperium zajął się Robcio Biedroń razem z Aśką Szajbus i była wdowa Diduszko. Tak, dobrze się domyślacie, ta trójca (przypadek?) zajęła się sprawą równie istotną jak poziom Bugu we Włodawie dla mieszkańca Nowego Targu. Opublikowali stronę z licznikiem apostazji. Wspaniała inicjatywa. Choć wolałbym z licznikiem powieszonych komunistów lub chociaż rozliczonych afer… Ale stary jestem i oczekuję od – pożal się Boże – wybrańców konkretnych działań.

Sejm tracił czas na wotum nieufności dla Kaczafiego. Skończyło się dokładnie tak, jak się skończyć musiało, czyli odrzuceniem wniosku. Co ciekawe wstrzymał się tylko jeden poseł. Był nim sam Kaczafi. Za to wielki lider opozycji Borys Budka zdążył rzec: „Polacy obudzili się i to widać na każdym kroku. Oni chcą Polski opartej na współpracy. (…) Wam, którzy dzisiaj protestujecie na polskich ulicach, chcemy powiedzieć: dziękujemy, ale i przepraszamy. My też nie jesteśmy bez winy. Za długo pozwalaliśmy, aby Jarosław Kaczyński wodził nas za nos. Daliśmy sobie przyprawić gębę totalnej opozycji i antypisu, pora z tym skończyć”. Daliście sobie? Sami się tak nazwaliście, byliście z tego dumni i wasze działania na to wskazywały, bo merytoryki żadnej przez ostatnie pięć lat nie uprawialiście. Także Borys, przeproś i spadaj.

Opozycja chciała też przedterminowych wyborów. Spokojnie, póki co nie będzie.

Ipsos przeprowadził badania dla oko.press z których wyszło, że 64 procent ankietowanych w wieku 18-29 lat wolałoby żyć poza Polską. Zapytał bym cynicznie to dlaczego nie żyją, ale nie mam w sobie cynizmu.

Wiecie co dzisiaj zrobił Rafau? Otóż Rafau pojechał do ratusza autobusem. Nie wiem czy do Was dociera heroizm Rafaua. Niemalże prezydent Wielkiego Imperium przejechał się autobusem. Szok. Przecież nikt nie jeździ autobusami. Prawdopodobnie zrobił to na poczet przedterminowych wyborów, które się nie odbędą. Narażono go na traumę, obiecano nowe wybory, a tu wyszło jak zwykle. A pisząc mniej zawile i poważniej prosiłbym zwyczajnie o nie robienie bohaterów z elyt tylko dlatego, że raz w roku zrobią to co miliony robią codziennie. I te miliony wiedzą jak skasować bilet. Rafau tak średnio.

U Roberta Mazurka gościł dziś Rzecznik Praw Dziecka, chwalący się m.in. całodobowym telefonem zaufania swojego urzędu. Oskarżył nawet Mazurka i RMF o szerzenia fekenewsów… Pech chciał, że ekipa RMF zadzwoniła na infolinię w czasie programu i można było usłyszeć: „Witamy na bezpłatnej infolinii zaufania Rzecznika Praw Dziecka. Informujemy, iż telefon czynny jest od godziny 8:15 do 20:00. Wszystkie rozmowy są nagrywane”. W sumie słusznie. W pozostałych godzinach dzieci powinny spać.

Ktoś nieopatrznie zapytał Margota i resztę na co idą pieniądze ze zbiórki, która wyszła im całkiem zacnie. Padła więc typowa odpowiedź:

stop bzdurom

Na koniec przeniesiemy się do Wenecji, którą znowu zalało. Niby nic nowego, ale niedawno, po 17 latach budowy uruchomiono system 78 zapór, które miały chronić miasto przed tego typu zdarzeniami. Problem polega na tym, że nie zdążono uruchomić go na czas. W sumie miło, że jest jeszcze, całkiem niedaleko, drugie państwo z dykty i kartonu.

piątek, 04 grudzień 2020 23:27

4 grudnia 2020 roku

Jak informuje RMF.FM Unia jest gotowa „pójść na częściowy kompromis” w sprawie powiązania środków finansowych z praworządnością. Oczywiście myliłby się ten, kto wyraziłby z tego radość. Ów „kompromis” polegać ma na zapewnieniu, że jako praworządność nie będą rozumiane kwestie przyjmowania imigrantów i „małżeństw” LGBTQWERTY, a pozostali członkowie kołchozu są skłonne zapewnić o stosowaniu mechanizmu praworządności do wszystkich krajów bez wyjątku oraz zapewnienia, że Komisja Europejska w swoich działaniach będzie kierować się zasadą obiektywizmu. Francuzi i Brytyjczycy na tej zasadzie zapewniali nas o pomocy w razie wojny…

Niejaki Kamil Dziubka odkrył w sobie dusze Nostradamusa i przekonuje w Onecie, że za tydzień rząd może się rozpaść. Jak co drugi dzień od pięciu lat. Cóż, z doświadczenia wiem, że Kamil jest mało przewidujący. A i pić nie umie.

Do Włodka Czarzastego przyjeżdżają Niemcy z SPD. W celu upamiętnienie 50-lecia złożenia hołdu Bohaterom Getta Warszawskiego przez Willy'ego Brandta. To jest część pierwsza, w zasadzie nieistotny pretekst. Dużo ciekawszy jest dalszy ciąg informacji, który brzmi: „omówienie bieżącej sytuacji politycznej oraz współpracy polsko-niemieckiej”. Zdaje się, że Włodek jest genetycznie uzależniony od bratniej pomocy.

Mamy praktycznie koniec roku, a to czas plebiscytów, podsumowań, nagradzania… Na przykład Beata Lubecka była nominowana do nagrody Grand Press w kategorii „Wywiad”. Za wywiad z Margotem. Dzisiaj redaktor naczelny „Press” ogłosił, że nagroda w tej kategorii wręczona nie zostanie, bo Lubecka zamiast mówić Margotowi jaki jest wspaniały śmiała zadawać mu pytania, z których część była niewygodna. Jeszcze dwa lata i Robert Mazurek zostanie pokazowo rozstrzelany. W imię tolerancji i poszanowania człowieka rzecz jasna.

Podobnie postąpiła kapituła plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku. Po wycięciu „julki” zdecydowano się w ogóle nie wyłaniać zwycięskiego słowa. Jak piszą w oświadczeniu: „Kapituła plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku postanowiła w roku 2020 nie wyłaniać zwycięskiego słowa. Konkurs, który przez lata był zabawą z językiem i służył refleksji nad nim, stał się w tym roku areną walki na słowa, a tego faktu nie możemy i nie chcemy akceptować. Najczęściej zgłaszane były słowa wulgarne, wyśmiewające konkretne osoby, poglądy, postawy lub płeć”. Jak dodali wyniki konkursu wyglądały tak: „na pierwszym miejscu znalazło się nazwisko polityka na S oraz słowa od tego nazwiska utworzone. Na drugim miejscu jest nazwa stygmatyzująca popularne imię żeńskie, (...), na trzecim miejscu jest czasownik pochodzący od nazwy instytucji organizującej plebiscyt, wyrażający sprzeciw uczestników wobec naszej decyzji. Na czwartym i piątym miejscu są hasła znane z ulicznych demonstracji zawierające słowa wulgarne na W oraz J (drugie hasło symbolizowane jest często przez osiem gwiazdek)"

Czyli obie te „kapituły” spewuniały.

W ramach samorządowych szaleństw radni Częstochowy podjęli decyzję o nazwaniu jednego z rond „Rondem Praw Kobiet”. Rzekomo ma to być wsparcie w walce o prawa kobiet w czasach gdy są one łamane. Wspaniała, wzruszająca historia ukazująca jak daleko odleciały elity od świata realnego. Pomysłodawcą był radny od Czarzastego Sebix Trzeszkowski.

Trzeszkowski to prawie Trzaskowski, więc i on postanowił podzielić się ze światem swoim pomysłem. W ramach niezgadzania się z rządowym veto w sprawie unijnego budżetu. Zrobi coś, po czym się Kaczafi nie podniesie. Wywiesi flagi: Polski, Unii i lokalne we wszystkich samorządach. Tymczasem Warszawa leży odłogiem…