Przeczytaj u nas o temacie: soros

piątek, 11 grudzień 2020 22:39

11 grudnia 2020 roku

Wspaniały sukces rządu, który wynegocjował najwspanialszy rozdział unijnego budżetu w historii. Konkretnie to wynegocjował ten sam co w lipcu, ale po straszeniu vetem, veta nie było i wszystko zostało po staremu. Z jednym wyjątkiem – zapisy o praworządności wejdą w życie za dwa lata. Co oznacza tyle, że wejdą chwilę przed wyborami, które. Patrząc na ostatnie liczne sukcesy, PiS i tak przerżnie – mimo tego, że opozycja stara się udowodnić, że jest jeszcze głupsza.

W sumie nie wiem czy ten budżet i warunki są dobre czy złe, ale jest jeden powód dla którego wydaje się, że jednak sytuacja jest całkiem dobra. Powodem tym jest wściekłość Sorosa. Juruś stwierdził, że rządy Polski i Węgier „bezczelnie kwestionują wartości, na których została zbudowana Unia Europejska” a Angela „uległa węgierskim i polskim wymuszeniom”. Poza tym jest „moralnie oburzony”. Ciekawe jaką funkcję sprawuje w Unii Soros?

Spurkini również jest mocno rozczarowana. W zasadzie pisze o zdradzie: „Nie oszukujmy się: to nie jest sukces, to ‚kompromis’. Nie tylko w kwestii praw kobiet i osób LGBT+, ale także niezależności sądów nie mamy co liczyć na Unię w najbliższych latach”. Może jakieś spektakularne samospalenie Sylwia?

GóWno wzięło się za zdementowanie FakeNewsa puszczonego przez Halickiego. Rezolutny imiennik prezydenta napisał: „Podobno prezydent Andrzej Duda nie został zaproszony na zaprzysiężenie Joe Bidena. Warto zauważyć, że Pan Duda znajdzie się w zaszczytnym trio razem z Orbanem i Putinem, którzy też nie dostali zaproszenia”. GóWno stwierdziło, że to prawda, natomiast skontaktowali się z Joint Congressional Committee on Inaugural Ceremonies (Wspólna komisja kongresowa ds. Ceremonii inauguracyjnych) i ci stwierdzili, że ze względów bezpieczeństwa prezydenci innych państw nie są zapraszania, a poszczególne kraje reprezentują ambasadorowie. Podobno nadgorliwego (byłego) pracownika Agory zwolnił osobiście Michnik Adam.

Wiecie, że Lech Kaczyński pałuje kobiety na ulicach? Pewnie coś się Wam nie składa. Otóż Rafau po wyborach miał złożyć wniosek o nazwanie z jednej ulic w Warszawie imieniem Lecha Kaczyńskiego. Obietnicy dotrzymał jak zwykle, ale, też jak zwykle, znalazł wytłumaczenie. Otóż podobno zaczął rozmowy z radnymi i nie chcą się zgodzić żeby nie wyciągać ręki do tych co pałują kobiety na ulicach. To jest właśnie to o czym pisałem w pierwszym akapicie.

Z kolei była wdowa Diduszko z jakąś tam swoją bandą napisała do Rafau’a list, w ktrórym żąda zmiany nazwy Romana Dmowskiego na rondo Praw kobiet, gdyż jest to apel „tysięcy warszawiaków” (osobiście twierdzę, że tysiące mają tę nazwę w głębokim poważaniu, a tysiące nawet tego ronda nie są w stanie umiejscowić, jak innych zresztą), gdyż obecna: „budzi kontrowersje i jest zarzewiem konfliktów, bowiem działalność polityczna Romana Dmowskiego oparta była na idei wykluczania ze społeczeństwa i narodu grup arbitralnie uznanych za niegodne przynależności do niego”. Jest to ewidentny skutek idiotycznego programu nauki historii w szkole, gdzie bąbelek ma pełną wiedzę o starożytnej Grecji, a nie ma pojęcia o tym co działo się w XX wieku, gdyż dzięki zdobywaniu umiejętności o różnicy pomiędzy kolumną jońską, a dorycką oraz różnicach w poglądach Arystotelesa i Sokratesa nie ma czasu na takie pierdoły jak Polska XX wieku.

W Białymstoku prezydent Truskolaski szuka winnych sabotażu. Wczoraj z wieży tamtejszego ratusza, w samo południe, miała być zagrana „Oda do radości”. Jako hymn mateczki Unii. Nie został, bo jakiś nieznany sprawca wyłączył prąd. Ktoś, czyli konkretnie dyrektor Muzeum Podlaskiego do którego należy ratusz, tłumacząc decyzję w ten sposób: „W związku z tym, że Urząd Miejski nie wystąpił wcześniej o zgodę na odtworzenie innego utworu niż hejnał oraz brakiem możliwości weryfikacji utworu przed odtworzeniem go w centrum Białegostoku, zdecydowałem w trosce o wizerunek instytucji o uniemożliwieniu odtworzenia utworu bez wcześniejszego odsłuchania go”. Zdaje się, że na Podlasiu duch w narodzie nie zginął…

„Time” wybrał człowieka roku. Konkretnie człowiekiem roku zostali Joe Biden i Kamala Harris albowiem „zmienili amerykańską historię, pokazując że siła empatii jest większa niż furie podziałów”. Cos jak Pokojowy Nobel dla Obamy.

wtorek, 12 luty 2019 23:24

12 lutego 2019 roku

Zacznę od sprostowania informacji, którą podali wszyscy, a w zasadzie chyba nikt nie opisał jak to się stało, że akurat tam. Informacja brzmi mniej-więcej tak: „Podczas studniówki w jednym z warszawskich liceów maturzyści zatańczyli poloneza w parach jednopłciowych”. Prawdą jest to, ale pochylmy się nad liceum, w którym miało to miejsce. I Społecznie Liceum Ogólnokształcące „Bednarska” im. Jam Saheb Digvijay Sinhji – swoją drogą bardzo szlachetna postać, w razie czego wujek Google służy pomocą. A sama szkoła zamierza wychowywać w duchu „szacunku dla godności każdej osoby ludzkiej i poszanowanie praw człowieka. Szkoła realizuje programy edukacyjne mające na celu przeciwdziałanie wszelkim formom rasizmu i ksenofobii” oraz „pragnie kształtować w naszej młodzieży postawę życzliwości, tolerancji i wrażliwości wobec innych”. Piękne słowa, prawda? Ale, jako ludzie inteligentni, doskonale wiecie co się za tym kryje – lewacka indoktrynacja. Tych maturzystów nikt do tego nie zmuszał. Po trzech latach (a niektórzy więcej, bo „Bednarska oejmuje również podstawówkę i gimnazjum) prania mózgu każdy by się załamał. A nie jest to największe dziwactwo, jakie w tej szkole miało miejsce…

„Guardian” opublikował tekst niejakiego Sorosa, który pisze, że Unia Europejska „lunatykuje w kierunku otchłani i jej ludzie powinni obudzić się, póki nie jest za późno. Jeśli nie, Unia Europejska pójdzie drogą Związku Radzieckiego w 1991 roku”. Patrzcie, a jak polska prawa strona o tym pisze to nazywają nas oszołomami. Oczywiści poczciwy Dżordż zwala wszystko na „przestarzałe struktury partyjne państw członkowskich”, a nie na biurokratyczno-autorytarne postępowanie władz Unii, ale konkluzja jest słuszna – albo się ten twór zmieni, albo upadnie.

Na wniosek prokuratury w Łodzi zatrzymano trzy osoby z kierownictwa „Orlenu” pod zarzutem niegospodarności. Wśród zatrzymanych jest prezes koncernu w latach 2008-15. Czyli zapewne sprawa polityczna, bo przecież skoro rządził w złotych czasach demokracji to raczej był bezpratyjnym fachowcem.

Według IBRiS suweren przejmuje się taśmami Kaczafiego w tym samym stopniu co ramówka telewizyjną TVP Kultura. Taka to wyszła Kurskiemu i Czuchnowskiemu bomba.

Wygląda na to, że Biedroń jeszcze dobrze nie rozkręcił swojej partii, a już złamał ustawę o partiach politycznych. Polskie Radio dotarło do umowy wynajmu Torwaru, z której wynika, że konwencję Wiosny sfinansowała Fundacja Instytut Myśli Demokratycznej. Biedroń zaprzecza. Ale zapowiada się faktyczna odnowa moralna Rzeczypospolitej.

Straszny szok przeżyli niektórzy „dziennikarze sportowi”, gdyż kibice Górnika Zabrze wygwizdali piłkarzy Wisły Kraków wychodzących na rozgrzewkę. Tak, to szokujące i niespotykane na żadnym innym stadionie na świecie. Na zachodzie to już w ogóle kibice gospodarzy na piłkarzy gości nie gwiżdżą, bo jak wiadomo tam sobie poradzono. Chciałbym z Wami podzielić się równie szokująca informacją. Po wtorku następuje środa.

Szwecja odmówiła ekstradycji Stefana Michnika. Jestem zaskoczony niczym dziennikarz sportowy opisujący mecz Górnik-Wisła.