Przeczytaj u nas o temacie: protesty

piątek, 06 listopad 2020 23:50

6 listopada 2020 roku

Dzisiaj w zasadzie nie wydarzyło się nic ciekawego. W sumie najciekawszy był Rafau i jego brak zgody – oczywisty w tych czasach, choć śmierdzący na kilometr hipokryzją – brak zgody na Marsz Niepodległości. Śmierdzący, bo Rafau sam niedawno ganiał po mieście z tysiącami wściekłych bab, ale nie sądzę żeby mógł wydać inną decyzję. Marsz więc się pewnie odbędzie jako „spontaniczny spacer”. Choć przewiduje atrakcje dla podróżujących podobne do tych ze złotych czasów demokracji.

Amerykanie wciąż liczą, znajdują głosy, gubią, w Newadzie prowadzi Kidawa-Błońska, na Florydzie wygrał PSL. Wydaje się, że jednak Biden wygra, co prowadzi do wniosku, że wygra ktoś, kto nie będzie długo rozpamiętywał zwycięstwa. Radzio Sikorski już pogratulował Dziadowi zwycięstwa, a Olo Kwaśniewski uznał ważność amerykańskich wyborów. Zatem decyzja sądu najwyższego (czy kto to tam ogarnia) nie jest potrzebny. Telewizje amerykańskie przerwały nadawanie wystąpienia Trumpa, bo według nich mijał się z prawdą mówiąc o przekrętach. Wspaniałe sią media w roku 2020. Jak i cały ten rok.

Wciąż odbywają się jakieś tam protesty wściekłych bab. Dzisiaj w Warszawie policja posunęła się do przemocy. Wyobraźcie sobie, że legitymowano ich uczestników. Jak tak można.

Tymczasem w Oświęcimiu po raz kolejny udowodniono, że ta rewolucja skończyła się zanim się zaczęła. Uważnie przeczytajcie treść transparentu:

zwycięzone

Czy można się dziwić, że język polski jest uważany za jeden z najtrudniejszych na świecie, skoro nawet rzekomo rodzimi Polacy się nim nie potrafią posługiwać?

Gdy premier ogłosił zwołanie na dziś konferencji prasowej spodziewałem się lockdownu. Ten jednak ogłosił, że mimo, że w gospodarce jest świetnie, to będzie jeszcze świetniej dzięki nowemu programowi pomocy dla przedsiębiorców. Ogłosił punktów, a nawet na stronie KPRM zrobili to z błędem (tak, wiem jestem ostatnim, który powinien czepiać się literówek). Chociaż może to nie błąd?

tarcza 11

Ciekawe czy on wie kto za to zapłaci?

A skoro jesteśmy już przy tarczach, programach to mam pewien apel do szanownych celebrytów. Nie pracujecie, jak większość ludzi w Wielki Imperium, za 2-4 tysiące złotych miesięcznie, tylko za wielokrotność tej sumy. A to, że nie potraficie oszczędzać tylko rozpieprzacie wszystko co zarobicie to jest wasz prywatny dramat. Więc zamilknijcie i – że tak pojadę Kazikiem – „Dalej jazda do roboty jebane nieroby!”. A jak nie to zmieńcie pracę. Tylko przestańcie płakać jak wam źle, gdy dużo ludzi przeżywa prawdziwe dramaty.

GóWno dziś poświęciło chyba ze trzy artykuły bo jakiś Donald Tusk cos tam wypluł z siebie na temat polskiego rządu. Wzruszające. Pan Janek ze sklepu tez dziś coś powiedział. Konkretnie wypowiedział się o godzinach dla seniorów, gdy wszedłem do jego małego sklepu u mnie na wsi, jako jedyny klient około 11:00. Pan Janek był w tym bardziej wiarygodny. Niestety nie mogę go zacytować.

Na koniec informacja ze świaa SocialMediów. Facebook usunął stronę Międzynarodowej Federacji Sportu Strzeleckiego. To odpowiednik FIFA, tylko w strzelectwie. Powód? Prawdopodbnie zdjęca zawodików z bronią. Cenzorzy z Mysiej mieli jednak więcej rozumu. Federacja złożyła odwołania, ale póki co jest cisza ze strony ostoi demokracji.

czwartek, 05 listopad 2020 22:47

5 listopada 2020 roku

Zaczniemy od nowej jakości i świeżej krwi w Polskiej polityce. Czyli od partii Szymka z TVN. Jak wiadomo złożył wniosek o rejestracje partii, a jej przewodniczącym ma zostać były dziennikarz i szef think-tanku Atlantic Council. Oczywiście można się zastanawiać dlaczego dyżurny katolik TVN sam nie został szefem własnej partii, ale prawdopodobnie zalałby się łzami. Ciekawiej jest jednak trochę niżej. Wiceprzewodniczącymi zostali: Hanna Gil-Piątek, do niedawna posłanka lewicy oraz całkowicie nowa twarz w polityce, niejaki Jacek Kozłowski, w niektórych kręgach znany jako ALF. Alf był wojewodą mazowieckim w latach 2007-2015, lojalnym członkiem PO do roku 2017, kiedy to strzelił focha, bo go rzekomo oszukali. Największym osiągnięciem Alfa jako wojewody było notoryczne zamykanie stadionu Legii. Za wszystko mniej-więcej. Jak widać w polskiej polityce idzie młodość: Boni w Strajku Kobiet, Kozłowski w świeżej sile politycznej. Wspaniałe rewolucje.

Jeśli chodzi o rewoltę dowodzoną przez towarzyszkę Lempart to jestem wyjątkowo spokojny o jej wynik. A wszystko po tym, jak wysłuchałem w Radiu Zet rozmowy Beaty Lubeckiej z niejaką Nadią Oleszczuk z osławionej rady konsultacyjnej. Ta rozmowa to jeden wielki mem. Nadia dostała się do rady po tym, gdy miejsce odstąpił jej typ, z którym właśnie sypia, chciała też robić karierą w wegańskiej restauracji, ale kazali jej pracować. Rzadko to robię, ale zapraszam do wysłuchania co Nadia ma do powiedzenia. Pacześ, Giza i film „the best of e-klapa” to przy tym nic:

https://wiadomosci.radiozet.pl/Gosc-Radia-ZET/Nadia-Oleszczuk-z-Rady-Konsultacyjnej-Strajku-Kobiet-Powinno-byc-w-niej-wiecej-mlodych-osob

O powadze mówi też pierwsze zdanie tutaj:

straj kobiet2

Są nawet specjalne nakładki…

nakładka

Ciekawe co z tego o czym piszą rozumieją?

Amerykanie wciąż liczą, choć wydaje się, że Biden wygra. Aczkolwiek potem odbędzie się długa batalia sądowa i zamieszki. W Phoenix (Arizona) przed centrum wyborczym zgromadzili się zwolennicy Trumpa. Uzbrojeni. Domagali się kontynuowania liczenia głosów. Chyba sprawdza się ziemkiewiczowskie „Polska trendsetterem narodów”. Nawet jeśli chodzi o liczenie głosów.

„Komputer Świat” podaje, że dane, którymi posługuje się Vateusz wprowadzając kolejne obostrzenia zbiera dziewiętnastolatek z Łodzi. Zbiera, tworzy własną bazę danych o Covidzie w Polsce. I brawo dla niego. Kto niby miałby to zbierać? Sasin?

Jacek Kurski otrzyma ochronę SOP. Jest pierwszym prezesem państwowej spółki, który dostąpił tego zaszczytu. Nie podano powodu, ale wychodzi na to, że jednym z powodów jest Danuta Holecka.

Dulczessa zbiera pamiątki po Strajku Kobiet do muzeum Gdańska argumentują „Warto, żeby nasze dzieci i wnuki wiedziały, kto wywiózł ten rząd na taczkach i dlaczego”. Szanowna Olu, nikt jeszcze nikogo nie wywiózł. A jeśli ktoś tego dokona, to sam rząd swoimi decyzjami. Na pewno nie wściekłe baby. Z powodów, o których pisałem wyżej.

W Europucharach Lech wygrał ze Standardem Liege 3:1. Zawsze to coś do rankingu.Choc w przyszłym sezonie chyba wszystkie nasze drużyny, które zakwalifikują się do pucharów – poza Mistrzem Polski – grać będą w Conference League. To nowe rozgrywki. W wolnym tłumaczeniu Liga Szuwarowo-Bagienna.

wtorek, 03 listopad 2020 22:25

3 listopada 2020 roku

W końcu jest jakaś dobra wiadomość! Rafau wywalił z roboty Rabieja. Za to, ze ten będąc odpowiedzialny za „obszar zdrowia” w czasie burdelu z Covidem wyjechał z konkubentem (uwielbiam to słowo!) do Grecji, przy okazji zapominając poinformować o tym przełożonego. Pomijając już, że Rafau również robotą szczególnie się nie hańbi i teraz będzie odpoczywał tydzień to pozbycie się z ratusza typa, który nawet nie udawał, że coś robi, a jego jedyną kompetencją jest orientacja seksualna zawsze cieszy. Co teraz będzie robił? Niektórzy uważają, że to co każdy, kto nie lubi pracy i się na niczym nie zna – łaził po TVN-ach i robił za eksperta.

Przy okazji Adam Szłapka przypomniał sobie, że jest liderem Nowoczesnej, która z kolei okazała się wciąż żywa. Adaś po przypomnieniu sobie o istnieniu własnej partii żąda stanowiska Rabieja dla siebie Nowośmiesznych, bo „taka jest umowa koalicyjna”. Adaś, przecież was już nie ma. I żaden stołek tego nie zmieni. Rafau naprawdę może mieć na was wywalone.

W Stanach odbywają się wybory. Nie wiem w tej chwili kto wygra, pewnie okaże się jutro – sondaż epokazują bardzo różnie. Prawdopodobnie jednak, gdy wygra Trump Sylwia Spurek zażąda wyrzucenia USA z Unii Europejskiej.

Szymek z TVN nagrał kolejne orędzie do narodu. Szynek jak wiadomo jest wśród polityku tym, kim wśród niedźwiedzi jest Miś Colargol, więc się popłakał mówiąc o pandemii i kompromisie aborcyjnym z 1993 roku. Nie wiem czy chciałbym mieć płaczącego premiera. Naprawdę. Dowiedzieliśmy się też, że Szymek złożył wniosek o rejestrację partii. Ten twór będzie się nazywał „Polska 2050 Szymona Hołowni”. Jeśli popatrzy się na nazwę ugrupowań z nazwiskiem lidera w nazwie: Ruch Palikota, Nowoczesna Ryszarda Petru, Kukiz’15 przyszłość nie wydaje się świetlana.

Prezydent Wrocławia Sutryk Jacek apeluje o znalezienie kobiety, która zdemolowała.. nie, nie elewacje kościoła, żartujecie?… błyskawicę ułożoną z kwitów na wrocławskim rynku. Sutryk ostrzega „Będziemy pilnować porządku publicznego - a wszystkim, którzy chcieliby coś tak haniebnego powtórzyć, przypominam, że stale rozwijamy sieć monitoringu miejskiego i wcześniej czy później ustalimy zawsze sprawców. Nie ma miejsca na takie złe czyny!" Pamiętajcie – błyskawica z kwiatów to świętość. Jak już macie coś demolować to mażcie po kościołach. Wtedy Jacuś słowem się nie zająknie.

Skoro zahaczyłem o nieszczęsne i ośmieszone protesty to nowe hasło „Woodstock! Netflix! Prawa kobiet!” intelektualnie pasuje do całej zbieraniny z rady konsultacyjnej. Przy okazji Misiek Boni, członek ów rady oznajmił „Wypierdalaj stało się normalnym elementem języka, komunikacji publicznej i społecznej; ja się tego słowa nie boję; młodzi używają go na co dzień, bo to jest ich rewolucja”. Jak mu Korwin ukazała inne oblicze komunikacji publicznej i społecznej to był wysoce oburzony. Jak zwykle zero konsekwencji.

Na protestach zabrakło Aśki Szajbus. Nie poszła na protesty bo bolała ją nóżka. Lewa. Lewa noga boli lewaczkę. To znak, który wskazuje, że powinna zając się czymś innym.

Premier Vateusz na filmiku dziś nosi zakupy seniorom. Wspaniałe, wzniosłe, genialne. Może jakby się tym zajął byłby z niego większy pożytek?

poniedziałek, 02 listopad 2020 23:07

2 listopada 2020 roku

Co zrobić z szalejącymi kobietami? Jak spacyfikować protesty? Sposób jest wyjątkowo prostu. Jak zawsze w przypadku feministek, wystarczy pozwolić im działać. Oczywiście normalne, wkurzone wyrokiem Trybunału kobiety na tym ucierpią, ale feminizm z logika nie ma nic wspólnego. Samozwańcze przywódczynie powołały „radę konsultacyjną”. Skład reprezentuje różne poglądy i całe spektrum społeczne. Oczywiście pod warunkiem, że są to znajomi towarzyszki Lepmaprt. Mamy więc Monikę Płatek, Baśke Labudę, kilka nawiedzonych feministek i kilka męskich hitów. Wśród nich: Paweł Kasprzak, czyli nie kto inny jak Trójząb z UBywateli, Piotruś „Szumi” Szumlewicz i bliżej nieznany, początkujący polityk Michał Boni. O tym ostatnim chyba trzeba Korwinowi powiedzieć. Niespodzianka i odnowa niczym zmiana Schetyny na Budkę.

Pojawiły się również pierwsze zgrzyty. „Kolektyw Syrena” każe wywalić chłopów (nie wiem czy dotyczy to Szumiego), a wciągnąć do rady „osoby pracujące seksualnie”. Czyli po ludzku kurwy lub prostytutki. Według GóWna sexworkerki. Niestety te określenia już są przestarzałe i obraźliwe. Teraz mówi się „escortki”. A ich klienta zapewne określa się jako „escort”. Taki Ford kiedyś był.

Rada przedstawiała swoje pierwsze postulaty. Dała rządowi tydzień na zabranie pieniędzy TVP i Kościołowi. Chodzą plotki, że jeśli nie to rada solidarnie się rozbierze. Nie wiem tylko co na to Konwencja Genewska. I oczywiście rząd na ma czas do końca roku na dymisję.

Komentarz Marka Suskiego (na takiego przeciwnika należy wypuścić kogoś o podobnym IQ) wydaje się trafiony: „Przedstawiono rządowi żądania, że ma być zabranie pieniędzy stąd, danie na służbę ochrony zdrowia, krótko mówiąc, na to dają nam tydzień. [...] Jeszcze tylko brakowało tego, że od zaraz powinien rząd im przysłać kawior i szampana”. I jeszcze wibratory.

Opozycja nie zgodzi się na propozycje prezydenta dotyczącą powrotu do aborcyjnego kompromisu. Jak histerycznie ogłosiła Myszka Agresorka „To próba legalizacji kradzieży prawa do przerywania ciąży”. Ciekawe czy ona wie, że kon-sty-tu-cja nie pozostawia złudzeń co do tego czego oczekuje.

Pamiętacie jak pisałem, że nadchodzi czas lansowania się na pobiciu na proteście? To proszę, oto wspomnienia Mai Ostaszewskiej z piątkowego koronaparty w Warszawie: „W pewnym momencie na nas idących pokojowo w tej manifestacji, w której były kobiety, ale też wiele rodzin z dziećmi, po prostu nagle zaczęły lecieć w naszym kierunku petardy, gaz łzawiący. Petardy spadły dwa metry od nas, gaz czuliśmy, że mieliśmy załzawione oczy, ale nie byliśmy tak blisko tych wydarzeń”. Wzruszyłem się. Czas na Kryśkę Jandę.

Vateusz, po swojej genialnej decyzji o zamknięciu cmentarzy wymyślił… interwencyjny skup kwiatów. Oczywiście za nasze pieniądze. Choć śmiem twierdzić, że za czas ogłoszenia decyzji powinien je skupić za własne. Albo podzielić się kosztami z Sasinem. Strach pomyśleć co w związku z koronką wymyśli dalej. Będzie lockdown?

Francuzi w związku z pandemią wprowadzili zakaz sprzedaży zbędnych towarów w supermarketach. A zbędne – według francuskiego rządu – to takie, które nie zostały uznane za artykuły pierwszej potrzeby. Listy po polsku nie ma, a tego pogańskiego języka nie znam, więc nie będę szukał. U nas Vateusz pewnie zabroniłby sprzedaży alkoholu i papierosów. Może byłoby to głupie, ale w jego stylu.

Znany i lubiany użytkownik Twittera „Człowiek Bóbr” ma takie hobby, że zmienia sobie dane profilu na osoby ze świata polityki. Nie zmienia nicka, więc fake jest łatwy do wykrycia (choć sam nie zawsze wykazuje czujność). Nie dla geniuszy z „Wiadomości”, którzy dziś pokazali jego konto podpisane „Marta Lempart” jako jej i omawiali aktywność. Panu Kurskiego i pani Holeckiej bardzo gratuluję profesjonalizmu, rozumu i czujności.

Rafau wylądował w samoizolacji, gdyż miał kontakt z osobą zakażoną. Przypomnijmy, że piątek radośnie biegał po Warszawie. Gratuluję.

W Wiedniu miał miejsce zamach przed synagogą. Zginęło siedem osób, piętnaście zostało rannych. Napastnicy mieli w rękach broń maszynową, krzyczeli „allahu akbar” i strzelali do ludzi w pobliży. Czekam na ekspercką opinię GóWna, że byli to polscy faszyście przebrani za muzułmanów żeby odwrócić uwagę od protestów.

I jeszcze jedno – po ostatnim wpisie o Vateuszu i jego pomysłach znowu obraziło się parę osób. Wyjaśnijmy sobie raz na zawsze – jeśli ktoś oczekuje tutaj bezwarunkowych braw dla partii rządzącej, opozycji czy kogokolwiek innego to niestety się nie doczeka. Nie pracuję dla Karnowskich. Dla Sakiewicza też nie.

 

piątek, 30 październik 2020 22:40

30 października 2020 roku

Dzień, w którym premier Vateusz postanowił ostatecznie udowodnić światu, że jego rząd również wyznaje zasadę „między Bugiem, Odrom, Nysom najważniejsze my som”. Vateusz tuż przed godzina 16:00 rezolutnie ogłosił, że od jutra do poniedziałku cmentarze zostaną zamknięte. Oczywiście decyzja, w związku ze znakomitym przygotowaniem rządu do drugiej fali pandemii jest słuszna, gdyż jedyne co udało się wypłaszczyć to zwoje mózgowe członków rządu. Decyzja została ogłoszona w czasie, który pokazuje gdzie rząd ma swoich (pewnie w dużej części byłych) wyborców. O tej porze duża część ludzi była już w drodze w rodzinne strony, handlarze zainwestowali pieniądze w znicze i kwiaty, w miastach przygotowana była dodatkowa komunikacja miejska i zmiany organizacji ruchu, a Vateusz wyszedł i kazał zrobić mniej więcej to co towarzyszka Lempart jemu. A żeby było jeszcze ciekawiej wczoraj czołowy przedstawiciel rządowej myśli politycznej – Sasin Jacek – ogłosił, w RMF.FM, że rząd nie bierze pod uwagę zamknięcia cmentarzy. Można było to zrobić miesiąc temu? Można było, bo wtedy jakoś zaczęto o tym mówić. Można było powiedzieć dwa tygodnie temu „zamykamy wszystko w cholerę na miesiąc”? Można było, tylko trzeba mieć odrobinę rozsądku i jaj. Z drugiej strony należy się cieszyć, że nie ogłosił tego w niedzielę o 12:00, wyłapując ludzi od 6:00 i wlepiając mandaty.

Natomiast w niedzielę przewiduję kilka ciekawych awantur pod bramami cmentarza. Podziwiam jednak partię rządzącą za konsekwencję. Wkurwić w ciągu trzech miesięcy chyba wszystkich *no może poza Sakiewiczem i Karnowskimi) trzeba jednak umieć. Zresztą znając wyczucie partii rządzącej 1 listopada Kaczafi będzie paradował po Wawelu. Bo jak wiadomo to nie cmentarz. Zbliża się żałosny upadek...

Vateusz obiecuje wsparcie dla handlarzy… a może byś tak za własną głupotę płacił z własnych pieniędzy? I nawet nie można im powiedzieć, że im kury szczać prowadzać, bo jakby Sasin wyprowadził połowa by zaginęła. Tego słowa na „W” tez nie można, bo zaraz Lemaprt pomyśli, że ją lubię. Wszyscy won.

A propos won to won ma zrobić Rzepliński. Już nie jest ostoją niezawisłego sądownictwa i ostatnim demokratą, gdyż udzielił wywiadu Robertowi Mazurkowi, w którym znajdujemy takie cuda (zresztą cały wywiad w Dzienniku Gazecie Prawnej polecam):

Mazurek: Rozumiem demonstracje przed siedzibami PiS, ale dlaczego idą pod kościoły?
Prof. Rzepliński: A myśli pan, że hołota francuska zachowuje się inaczej? A hołota amerykańska jest inna?
- Nazywa pan tych ludzi hołotą?
- Hm…
- Panie profesorze?
- Nazwijmy ich awanturnikami.
- I zostawi pan to w autoryzacji?
- Awanturników zostawię.

Po tym opozycja kazała mu „wypierdalać”. Władek Frasyniuk też. Choć przysiągł bym, że jest jednym z odpowiedzialnych za ten burdel, gdyż był posłem zarówno w czasie uchwalania ustawy aborcyjnej, jak i konstytucji. Wychodzi więc na to, że niezależne sadownictwo jest fajne, dopóki jest po naszej myśli.

Kilka godzin po wybuchu afery Rzeplinski zaczął twierdzić, że wywiad został zmanipulowany. Mazurek twierdzi, że ma nagranie. W zasadzie ciężko w to nie wierzyć. Mazurek trochę ogarnia rzeczywistość i raczej wiedział czym skończy się taki wywiad.

W Warszawie kolejny dzień protestów. W zasadzie nuda i poza kilkoma szarpaninami niewiele się działo, choć ludzi według GóWna najechało się 80 tysięcy. Jedynym plusem było to, że Bartek Sienkiewicz dostał gazem po ryju. Okazało się, że immunitet nie chroni przed gazem, co z pewnością wywołało jego zdziwienie. A poza tym należało mu się jak mało komu.

W cieniu protestów umiłowany Sejm po raz kolejny obniżył podatki wprowadzając CIT dla spółek komandytowych i znoszą ulgę abolicyjną. W ten oto sposób zapewnił sobie dwie kolejne grupy zadowolonych obywateli. Konsekwencja godna podziwu.

Prezydent złożył projekt ustawy o aborcji, w zasadzie przywracający kompromis. Uznany za niezgody z Konstytucją powód „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” ma zostać zmieniony na „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”. Tylko czy jeszcze jest z kim rozmawiać?

Dobrze wystarczy… Będzie tylko gorzej.

czwartek, 29 październik 2020 23:57

29 października 2020 roku

Ciemno, prawie noc, więc zabieram się do pisania. Dopiero teraz, gdyż praktycznie nie wierzę w to co widzę. Chodzi oczywiście o Staj Kobiet. Po ogłoszeniu postulatów przez towarzyszkę Lempart już dawno nie są to protesty kobiet, a jedynie hucpą zorganizowaną przez oszalałe feministki dla znudzonej gównażerii. I nawet nie są to moje słowa, a koleżanki, która delikatnie wkurwiona jest zarówno decyzją Trybunału, jak i tym co zostało z protestu. Także towarzyszka Lemaprt i spółka wskoczyły poziom wyżej od KOD i Kijowskiego w temacie kompromitowania własnych protestów. Jest to jakiś sukces. Dzisiaj na przykład w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet dała „ostatnie ostrzeżenie” katolikom żeby „sprzeciwili się swojemu Kościołowi”, gdyż „Ludzie są naprawdę wkurzeni. Na razie na instytucje, na biskupów i na księży, ale za chwilę ludzie zaczną widzieć, że poza obrzydliwymi biskupami, jest milcząca większość”. A potem wielkie zdziwienie, że ktoś dostaje w łeb, bo Julka i jej chłopak rurkowiec posłuchają szefowej, wyjdą z Internetu i spotkają pod kościołem żywych ludzi, którzy wiedzą jak posługiwać się kończynami w innych celach niż robienie selfiaczków.

Protestującym zaczęto puszczać… „Rotę”. Tak tę pieśń, która zawiera wers „Nie będzie Niemiec pluł na w twarz” oraz wielokrotnie powtórzone „tam nam dopomóż Bóg” i „Bóg będzie nam hetmanił”. Całkiem oryginalnie jak na protesty, które polegały między innymi na profanowaniu kościołów i wzywaniu do wywożenia księży na taczkach. Tłum śpiewał ochoczo. Jakby nie widzieli sprzeczności. Może by im puścić „Urodzony białym” Honoru czy „Biały honor, biała duma” Konkwisty. A może Zenka? Im chyba jest wszystko jedno.

Zresztą zaczynają się wewnętrzne niesnaski i wezwania do usunięcia Martusi… Cóż, geniusz Maksymiliana Robespierre’a tez nie został ostatecznie doceniony:

lampart

Tym sposobem przechodzimy do imiennika (anty)francuskiego rewolucjonisty i przy okazji mistrza świata w K-1 Maksymiliana Bratkowicza. Spokojnie, tez o nim nie słyszałem, co świadczy o mnie, ale też o poziomie dziennikarstwa sportowego, który jest tylko nieco niższy od innych rodzajów dziennikarstwa. Otóż został on pomówiony przez Sok z Buraka i twitterowicza o nicku „Kondominium” o atak na funkcjonariuszkę GóWna na wrocławskim Rynku. Po tej informacji zleciało się stado Julek strasząc zawodnika. Okazało się, że to pomówienie, bo zawodnik nie bawi się w gry uliczne i zapowiedział pozwy. Sok z buraka siedzi cicho (jak Platforma, myśli, że zapomni), Kondominium obsrał zbroją i zaczął błagać o wybaczenie niemalże proponując seks oralny, a Julki? Julki zaczęły się interesować prawem… Na forum prawniczym jedna z nich założyła rozpaczliwy temat, że pomówiła, ale to ona jest ofiarą, a ewentualny wyrok to koniec świata, bo ma 23 lata. Niestety wyłączono dostęp dla niezalogowanych. Szkoda, bo wspaniała to była lektura.
Za to jest jeden screen, który pokazuje do jakich poświęceń gotowe są rewolucjonistki:

rewolucja

Rewolucja w Internecie wyglądała inaczej…

Ale za to rewolucjonistki dostały wsparcie ostateczne:

szatan

Gratuluję.

GóWno marudzi, że Marta Kaczyńska milczy w sprawie wyroku Trybunału. Zapytałbym jaką funkcję pełni w państwie i dlaczego miałaby zabierać głos publicznie, ale to dalsza część logiki tego „Strajku” więc nie będę wnikał.

Jutro w Warszawie może być ciekawie.

Trzecia Osoba w Państwie wezwał policję do ochrony pokojowo protestujących ludzi. Rzecz w tym Tomku, że pokojowo protestujących ludzi nikt nie rusza. A jak zaczynają atakować kościoły, przestają być pokojowym demonstrantami. Prawda?

Z kolei wiceprezydent stolicy jest zachwycony wandalizmem. Cóż, w działającym państwie jutro byłby byłym wiceprezydentem. W Wielkim Imperium Dykty i Kartonu jutro zbierze oklaski i słowa uznania. Od swojego szefa również.

paweł rabiej

W pobliżu kościoła w Nicei nożownik zabił trzy osoby, w tym jednej odciął głowę. W zasadzie gdzieś na marginesie jest informacja, że po zatrzymaniu krzyczał „Allahu Akbar”. Pewnie katol.

Zasadniczo to chyba wszystko. A może jeszcze tylko dodam, że grała piłkarska Liga Europy. Dziś rozegrano w niej 24 mecze, w których wystąpiło 48 drużyn. Tylko jednej nie udało się oddać celnego strzału na bramkę przeciwnika. Nie musicie zgadywać z jakiego kraju pochodzi.

czwartek, 29 październik 2020 06:45

28 października 2020 roku

Powłóczyłem się trochę po Warszawie, wróciłem późno więc tekst z opóźnieniem. Tzw. Strajk Kobiet niby trwa, ale przybiera coraz bardziej groteskowe formy i jakby zostali tam wyłącznie osobnicy jednego autoramentu. W Poznaniu uciekali przed pokojowym przemarszem kibiców Lecha, redkatór Jadczak widział nazioli, co podkreśla, że nie kiboli, a nazioli w całej Polsce. Ale ten akurat dużo widzi, rzadko jednak to co się dzieje naprawdę. Jest również druga strona tego medalu. Chodzący tam nastolatkowie są już dla prawicy straceni. To elektorat Bierdronia, Trzaskowskiego czy Szymka z TVN. Pewnie mieliby to wszystko gdzieś gdyby nie wyrok Trybunału. Tego piątką dla zwierząt nie uratujesz.

Zobaczymy co będzie się działo w piątek – podobno niemiecka Antifa już szaleje w Poznaniu.

Przemówili też Dudowie. Cała trójka. W skrócie są za kompromisem. To tyle w kwestii protestów.

Parówki ogłosiły, że z okazji strajku ich „dziennikarki” niczego dziś nie napiszą. I nie napisały. Może ten strajk nie jest takim złym pomysłem i powinien potrwać dłużej?

W czasie wielkiego burdelu na ulicach jedyna na co potrafi się zdobyć Wielka Koalicja, pod światłym przewodnictwem towarzysza Wiesława to zapowiedź złożenia wniosku o votum nieufności dla wicepremiera Kaczafiego. Chwilę po tym jak Sejm spuścił w kiblu taki sam wniosek wobec Ziobry. Czy naprawdę grożą nam rządy lewicy za trzy lata? A może szybciej?

GóWno wciąż straszy „wojskiem na ulicach”. Nieważne, że chodzi o Żandarmerię, która ma pomagać Policji i, że dotarło to już do wszystkich. Postępowcy tkwią w swoim świecie otoczeni własnymi wizjami.

Rafau powiedział, że nie zarejestruje Marszu Niepodległości gdyż nie pozwalają na to przepisy. Formalnie ma sto procent racji. Marsz odbędzie się zapewne – podobnie jak obecne protesty – jako zgromadzenie spontaniczne. Ciekawe tylko czy też władza będzie przymykać oko na zgromadzenia powyżej pięciu osób i brak dystansu. Nie wiem, choć się domyślam.

Stowarzyszenie „Iustitia” zaczęli mówić o... zmianie konstytucji. Tego najświętszego z dokumentów, którego ruszyć nie wolno, bez względu na to, jak głupi by był – to oczywiście w skrócie opinia naszych wybrańców. Stowarzyszeniu chodzi o to żeby rozgonić Trybunał Konstytucyjny (pamiętacie hasło „Trybunał prostytucyjny won za Don”?) i Trybunał Stanu, a w ich miejsce powołać Trybunał Rzeczypospolitej, którego sędziowie i prokuratorzy nie mogliby należeć do partii politycznej na cztery lata przed nominacją. Sędziów trybunału wybieraliby sędziowie. I niby słuszna koncepcja, ale do sędziów też zaufanie jest umiarkowane. Aczkolwiek jest to dobry punkt wyjścia do poważnej dyskusji o zmianie bubla, za który chce umierać Myszka Agresorka na prawdziwą, dopracowaną konstytucję. Tylko czy będzie komu o tym dyskutować? I jak przedstawi to opozycja, która od pięciu lat wrzeszczy „Konstytucja”? Także zdaje się, będziemy się z tym męczyć do końca świata.

 

wtorek, 27 październik 2020 23:00

27 października 2020 roku

Dzień rozpoczął się od małej awantury w Sejmie. Aśka Szajbus, jak zwykle aktywna wyłącznie w czasie awantur, zażądała wprowadzenie do porządku obrad ustawy, która zabroni karać lekarzy i kobiety za przerywanie ciąży, a druga to liberalizacje prawa aborcyjnego. Towarzyszyły jej posłanki lewicy i Wielkiej Koalicji. Potem rzuciły się na Kaczafiego i zdziwione, że Terlecki wezwał Straż Marszałkowską. Choć osobiście żałuję, że nie jesteśmy w Azji, tam takie kwestie rozwiązywane są przez samych parlamentarzystów. Z obrad wykluczono Klaudię „zjem syf z głowy” Jachirę i Sławka „5g” Nitrasa. Przy okazji nikt nie zrobił dla prawa antyaborcyjnego tyle, co nasza ulubiona rzecznika SLD Anka-Maryśka Żukowska. Zapowiada aborcje na NFZ. Biorąc pod uwagę czas oczekiwania na wizytę w NFZ dzieci będą chronione przed aborcją do drugiego roku życia. Swoją drogą one doskonale wiedzą, że żadne zmiany w tym temacie nie są możliwe przy obecnej konstytucji, a granie tym tematem to cyniczne żerowanie na naiwności suwerena.

Niejaka Marcelina Zawisza mówiła o aborcji z niemowlakiem na rękach. Pewnie mam coś z głową, ale nie wydaje mi się to normalne.

Strajk Kobiet tymczasem pokazuje jak przegrzać temat. O ile mocno wkurzone kobiety wyszły na ulicę protestując przeciwko orzeczeniu Trybunału to teraz coraz więcej z nich widzi, że są cynicznie wykorzystywane przez towarzyszkę Lampart, Suchanow (czy jak jej tam) i inne. Coraz częstsze są komentarze typu „nie o to chodziło”, „miałyśmy walczyć o nasze prawa, nie o wasze interesy” i tym podobne. Tym bardziej, że przywódczynie ujawniły prywatne adresy Kai Godek, Bartłomieja Wróblewskiego, Roberta Bąkiewicza i Krystyny Pawłowicz. Dodając do tego demolkę kościołów nie wróży to sukcesu. Tymczasem urocza Martusia ogłosiła postulaty:

strajk kobiet

Jak na oburzone orzeczeniem Trybunału to całkiem na temat te postulaty.

Przy okazji do głosu dochodzą celebryci. Po lansowaniu się przy okazji Konstytucji, drzew. Dzieków, karpii, chorowaniu na Covid niejaka Julia Wróblewska zamieściła zdjęcia, które mają dowodzić, że ONR pobili ją w czasie demonstracji. Teraz należy oczekiwać takich samych opowieści od Mai Ostaszewskiej, Kryśki Jandy i reszty. A co do samej Julki kilka dni temu ogłosiła, że cierpi na depresję. Znakomita formę terapii sobie wymyśliła – popołudnie w gronie histeryczek.

Zgodnie z logika Strajku Kobiet… Mamy wojnę i pokój jednocześnie.

wojna pokój

Choć wróbelki ćwierkają, że na piątek sprawdzają, w ramach pokoju rzecz jasna, Antifę z Niemiec. Czyżby już przeszła im trauma po wizycie w czasie Marszu Niepodległości?

Oświadczenie wydał Kaczafi. Wezwał do obrony Kościołów- jakieś trzy dni za późno, bo już są bronione, lepiej niż PiS to zrobi. W sumie kompletnie nijaka ta wypowiedź. Niestety nie powiedział dlaczego obrał kurs na górę lodową.

Zapewne dlatego Krzychu Mieszkowski postanowił zabawić się w Nostradamusa czy innego Jackowskiego:

mieszkowski kacz

To oznacza, że zostanie prezydentem, GóWno nazwie go „człowiekiem honoru”, a na koniec zostanie pochowany na Powązkach ze wszystkimi honorami.

Na koniec oddajmy głos panu wirusologowi. Okazuje się, że Covid-19 posiada poglądy i wie kiedy zaatakować.

wirusolog

I na koniec coś co przegapiłem. Na protestach kobiet postanowił wylansowac się również Rafau i od jutra oflaguje autobusy i tramwaje. Takż eprzykro mi Drogie Panie, to już nie jest Wasz protest. Ukradli Wam go oszołomy.

poniedziałek, 26 październik 2020 21:45

26 października 2020 roku

O protestach dużo napisał dziś admin-dubler, ale i ja coś bąknę zaczynając od tego. Po nieszczęsnym orzeczeniu Trybunału zaczęły się protesty. Wczoraj jednak przekroczyły granicę – przy aplauzie osobników typu Aśka Szajbus, Franio Starczewski i reszty wściekłe macice postanowiły zakłócać msze, lżyć ich uczestników, mazać kościoły i inne takie. Przy okazji, jak gdzieś któraś została lekko potargana rozpoczynał się płacz, że biją… Dziś pod Kościołem Świętego Aleksandra na warszawskim Placu Trzech Krzyży w stronę ludzi broniących wejścia do kościoła leciały petardy, butelki, słoiki z farbą i naczynia z… gównem. W tym czasie nasi dzielni funkcjonariusze drapią się po jajach. Raczej nie z własnej woli, a zwyczajnie takie mają rozkazy. Zapewniam Was, że gdyby zrobili tak kibice zgromadzenie zostałoby rozpędzone w trzy minuty. Jednak z jakiegoś powodu jest to Kaczafiemu i spółce na rękę. I o ile pamiętam jest zakaz zgromadzeń, prawda Vateusz? Gorzej, jak nie założę maseczki idą cpustą ulicą.

Wczoraj wokół kościołów gromadziło się kibolstwo, „Żołnierze Chrystusa” oraz m.in. Młodzierz Wszechpolska. Dziś w podzięce katowicka kuria wydała oświadczenie, w czytamy: „Kuria Metropolitalna w Katowicach nie wydała jakiejkolwiek zgody manifestującym na zajmowanie terenu kościelnego, zarówno wokół katedry, jak i budynku kurii. Co więcej, w dniu wczorajszym środowisko Młodzieży Wszechpolskiej przerwało kontrmanifestację na wyraźną prośbę przedstawicieli Kurii Metropolitalnej i policjantów z zespołu antykonfliktowego. Kontrmanifestantów wyprowadzono tylnym wyjściem katedry. W efekcie tych działań uniknięto dalszej eskalacji emocji i konfliktu wśród manifestujących”. Zdaje się, że biskupów też nie ma po co bronić. Kościołów – tak, uczestników mszy – tak, księży – tak, biskupi na to nie zasługują, politycy żadni też nie. Oprócz kościołów demolowano też pomniki. Dostało się również temu pisowskiemu ekstremiście w Warszawie:

regan

Prawda jest taka, że nie chodzi o aborcję. Tutaj zdecydowanie chodzi o lewacką wojnę z Kościołem. Taki kulturkampf w wersji komunistycznej, w kolejnej odsłonie Wiem, że są tam zwykłe kobiety wku… zirytowane orzeczeniem, ale niestety są tam tylko mięsem armatnim. Za sznurki pociąga kto inny.

„Wprost” pisze, że na wyrok TK wściekły jest sam Kaczafi, tym bardziej, że miał to być pomysł Ziobrystów. Panie Naczelniku, a może by tak wbić Zbyszka na pal? Dla przykładu. Strata żadna, a nikt nie zaprotestuje. I byłaby to najmądrzejsza decyzja od pół roku. A może od wyborów?

Natomiast w Poznaniu, w czasie protestów, kierowca wstał i zaczął klaskać. Może nie do końca kierowca, a następczyni Heńki Krzywonos:

poznań oklaski

wojsko

Takie nagłówki można gdzieniegdzie spotkać. Chodzi o rozporządzenie, który upoważnia Żandarmerię do pomocy policji w czasie pandemii. Czyli o dopuszczenie mieszanych patroli policji i żandarmerii. Nowość niczym deblilizmy wygadywane przez Korwina. Policja jak wiadomo cierpi na nadmiar vacatów i nie ma kto sprawdzać – choćby – przestrzegania kwarantanny. Takie samo rozporządzenie działało choćby w czasie Euro 2012. Szkoda tylko, że Konfederacja również węszy w tym spisek. Szybko intelektualnie dorównali Kamili Gasiuk-Pihowicz. Gratuluję.

Głos zabrał również Rafau. Napisał m.in. „wszyscy jesteśmy kobietami”. W końcu się z nim zgadzam! Choć nie do końca. Jest tylko pewną, anatomiczną częścią kobiety…

Natomiast „eksperci” prognozują, że wyrzucą nas z NATO. Najpierw wyrzucili nas z Unii, a teraz wyrzucą nas z NATO. A jak nas już wyrzucą to skąd wyrzucą nas później? Z Europejskiej Agencji Kosmicznej?

górka winter

Ale dość o tym, są i dobre wiadomości. Polski Kompas czyli nagrodę dla osób i firm, które w sposób szczególny przyczyniły się do rozwoju gospodarczego Polski otrzymał Jacek Sasin za „udowodnienie, że patriotyzm gospodarczy oznacza przede wszystkim sprawne podejmowanie odważnych i bezkompromisowych decyzji oraz działań, których celem nadrzędnym jest bezpieczeństwo kraju i obywateli, a także rozsądne łączenie w polityce antycovidowej zachowania bezpieczeństwa pracowników i utrzymania gospodarki”. I zapewne za bezpieczne przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych. Szacunek dla organizatora i laureata. Teraz czas na Nobla z ekonomii.

„Dziennik Gazeta Prawna” powołując się na swoich ludzi w rządzie zapowiada pełny lockdown od piątku. Oczywiście o ile nie wydarzy się cud i epidemia nie zwolni. Jarek Sellin twierdzi, że lockdownu nie planują. Ja mu nawet wierzę. Nazwą to czarną strefą, gdzie będzie wszystko zamknięte. Tak jak z podatkami – nazywają to opłatą i już nie ma nowych podatków.

W potoku wieści o protestach, blokadach i awanturach mogła umknąć informacja, że Maja Włoszczowska została wicemistrzynią świata w kolarstwie górskim. Gratuluję.

piątek, 23 październik 2020 23:13

23 października 2020 roku

Cóż, po wczorajszym wpisie część osób przestała mnie lubić. Przykro mi, ale jeśli ktoś spodziewał się fanatycznej obrony obozu rządzącego to raczej się nie doczeka. Jeśli jakaś cześć administracji robi głupio to braw nie będzie. A, że okazuje się wart Pac pałaca, a pałac Paca, to niestety skazujemy się na klincz, gdzie mamy nieudaczników z PiS (z przystawkami), absolutnie niezdolną do zbudowania czegokolwiek Platformę (również z przystawkami), groźnych dla wszystkiego co ludzkie fanatycznych bolszewików oraz pozbawioną racjonalności Konfederację. Byłbym zapomniał o PSL, który na pytanie o poglądy zapyta „a jakie mamy mieć?”. Naprawdę jest o co walczyć i za co potencjalnie umierać? Jak widzę, że niektórzy mają ochotę pozabijać wszystkich o innych poglądach to jednak w równym stopniu mnie to bawi co przeraża. Mamy obrońców Konstytucji, którzy w życiu jej nie przeczytali, fanatycznych wyznawców nieomylności rządu i większość, która patrzy na to z zażenowaniem. I którą tradycyjnie nikt się nie przejmuje. A co najgorsze nie ma szans na zmianę. I tylko orkiestra grać będzie do końca.

Wiem, że przywykliście do innego typu wpisów, ale zdaje się, że coś pękło.

A wracając do dnia dzisiejszego to od soboty premier Vateusz wprowadził na terenie całej Polski czerwoną strefę, przy okazji przekonując, że lockdown nie nazwany lockdownem nie jest lockdownem. Knajpy zamknięte, zgromadzenia zakazane, seniorzy won do domu, zajęcia zdalne dla klas 4-8… Dobra, może słusznie. Ale łaskawy Pan Vateusz ogłosił to w piątkowe południe, a rozporządzenia na stronach rządowych o 23:00 jeszcze nie było. A ludzie w weekendy pracują. Choćby przewodnicy mają wycieczki, która w ostatniej chwili muszą odwołać. Naprawdę tyle by kosztowało żeby ogłosić to w środę? Wtorek? Liczysz Vati na cud czy na co, bo przecież nie na znalezienie leku… Trochę szacunku dla ludzi by się przydało. I orędzie do Narodu w tym nie pomoże.

Tymczasem miłośniczki aborcji wciąż protestują. Towarzyszka Lampart zapowiedziała, że od środy nie idzie do roboty. Całkiem słuszna koncepcja w momencie gdy większość pracuje zdalnie, a ona pracuje jako „dziennikarka i publicystka internetowej rozgłośni Halo.Radio”. Świat się po tym nie podniesie. Zastanawiam się tylko dlaczego wciąż protestują w pobliżu Kaczafiego, a nie w pobliżu twórców kon-sty-tu-cji. Ale jak wiadomo rozumiem coraz mniej.

Podobno w czasie protestów policja jest brutalna… Myślę, że kibice i uczestnicy Marszów Niepodległości sprzed lat kilku mogą mieć na ten temat całkowicie odmienne zdanie.

„Mocną rezolucję” w sprawie wyroku trybunału w Polsce szykuje Parlament Europejski. Po tym świat nie będzie już taki sam. Zmieni się niczym po „mocnej rezolucji” w sprawie terroryzmu przygotowanej przez Boniego. Organizacje „praw człowieka” nazywają aborcje „prawem człowieka”… I to jest w sumie najciekawsze. Na naszych oczach zaadoptowano do życia nowomowę wprost z Orwella. Choć chyba pisarz nie byłby dumny.

Kończę…. I nie wiem czy wrócę w poniedziałek. Mam dosyć fanatyków obu stron, genialnych wybrańców, których jedyną umiejętnością jest podgrzewanie emocji i zakłamanych mediów. Może zostanę menelem?