Przeczytaj u nas o temacie: prezydent

środa, 15 lipiec 2020 21:12

15 lipca 2020 roku

610 lat temu, chwilę po tym jak, na osobistą prośbę Władysława Jagiełły, Maryla Rodowicz odśpiewała „Bogurodzicę” wielki mistrz Urich von Jungingen leżał mordą w błocie, a potęga Zakonu z lekka osłabła. Sześć wieków później do władcy nieco podupadłego pogromcy Zakonu może się dodzwonić byle śmieszek z Rosji, podać się za Sekretarza Generalnego ONZ, zapytać czy zajmiemy Ukrainę i wrzucić to do Internetu. Znakomitą ocenę wystawia to naszym służbom, które do tego dopuściły. Dawno temu dowódca strzeliłby sobie w łeb. Chociaż autor rozmowy twierdzi, że łatwiej było wkręcić Macrona i Borisa Johnsona. Jednak marne to pocieszenie.

PiS, wspólnie ze znienawidzoną Platformą i Lewica odrzucili kandydaturę księdza Tadeusza Isakowicz-Zaleskiego do komisji ds. pedofilii w Kościele. Mam dziwne wrażenie, że nie chodzi o rozwiązanie problemu, a o wieczne jego rozwiązywanie. I granie niczym teczkami. Zaangażowanie posłanki Szajbus w temat tylko wzmacnia takie wrażenie. Bawcie się dalej, tylko powiedzcie, że dobro ofiar macie głęboko.

Borys Gomułka oświadczył, że po wakacjach jego ukochana partia pokaże nowy, jeszcze lepszy program. Nie wykluczona jest też zmiana logo i nazwy partii. Niech zgadnę. Program: „PiS jest zły”, nazwa „antyPiS”, a logiem będzie przekreślone logo PiS. Zwycięskich programów się nie zmienia.

Histeria po wyborach trwa. O ile Rafau zachowuje w tym wszystkim resztki rozsądku to jego wyborcy i zaplecze już nie bardzo. Andrzej Butra z PSL postanowił skomentować wynik wyborów słowami „co za jebnięty durny nardów”, po czym poprawił „No i z pomocą niedouczonych wschodniodebili anal wygrał”, a jakby jeszcze było mało to raczył zauważayć również: „Po takich wyborach ciężko pisać coś innego. Możemy się pięknie różnić, ale tamci są debilami. Ludzi, którzy są za tym, żebyśmy stali się częścią mongolskiego Wschodu, nie da się obrazić. Proszę napisać, że ci wyborcy ze Wschodu, którzy zdecydowali o wynikach tych wyborów, to ciule i niech spierdalają na Białoruś!”. Tak, to cytaty. Dzisiaj, co prawda przeprosił, tłumacząc się problemami zdrowotnymi. Oczyśćcie to choroba. Leczy się ją w specjalnych grupach terapeutycznych. Pozwól Jędruś, że ci odpowiem po twojemu: wypielaj frajerze. Jako polityk PSL raczej niczego nie potrafisz, więc żyjesz tylko z polityki. W normalnym kraju byłby to twój koniec. U nas wciąż będzie cię popierać "inteligencja". Śmieciu.

Błysnłą też Krzychu Mieszkowski - nieco zapomniany już: "Dla wyborców PiS ważniejszy jest katolicki zdemoralizowany polityczny kościół niż demokratyczna Polska , dlatego w nierównych , niepowszechnych wyborach wybrali brunatniejącego prezydenta". Czyż to nie post pełen miłości?

Inni chcą oddać Lubelszczyznę i Podkarpacie krainie, a Kryśka Janda podzieliła się swoją kolejną złotą myślą: „Mam dosyć, idę na emigrację! Jestem tym zmęczona; zwyciężyło zło; wiedza nie jest w cenie, inteligencja jest w pogardzie, jeżeli będą troglodyci głosować, to dobro nigdy nie zwycięży”. Pozwolę sobie wyjaśnić, że inteligencja to wspomniany wyżej Butra i ci od ***** ***. A troglodyta to ja na przykład. I Pani też. I Pan. Słowa przestały cokolwiek znaczyć….

Dobranoc, troglodyci…

A nie, jeszcze nie! Zapomniałbym! Z końcem lipca swój nędzny żywot zakończy gadzinówka „Fakty i mity”. Powód? Nikt tego nie kupuje, co spowodowało w zeszłym roku stratę ok. 70 tys. złotych. Śpij słodko aniołku. W GóWnie się wszyscy nie pomieścicie.

poniedziałek, 06 lipiec 2020 21:12

6 lipca 2020 roku

Odbyły się najwspanialsze debaty prezydenckie w historii ludzkości. W TVP i TVN. W każdej stacji był jeden kandydat i odpowiadał na pytania. O dziwo każda wypowiedź była wyliczona, co do sekundy. A co mówili? A czy to ważne? Nic nowego się przecież nie dowiedzieliśmy. Zwłaszcza we własnych mediach kandydatów. To wygląda absurdalnie, ale biorąc pod uwagę zasięg TVP i rozum suwerena jednak to urzędujący prezydent będzie zwycięzcą. Choć moim zdaniem w obu debatach najlepiej wypadli tłumacze języka migowego.

W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się od Rafau’a, że jest przeciwny adopcji dzieci przez środowiska LGBTQWERTY, a od jego żony, że matkom należy się dodatek 200 złotych do emerytury za każde dziecko. Zapisy do narodowców wciąż są w toku. Z kolei Duda okazał się przeciwnikiem szczepień obowiązkowych.

Pojawiły się plotki, że Kinga Duda nie pojechała do Londynu pracować w kancelarii prawniczej, a urodzić nieślubne dziecko. Naprawdę, drodzy sztabowcy Rafau’a chcecie grać córką prezydenta? Aż tak nie znacie narodu, którym chcecie rządzić? Nie sądziłem, że jesteście do tego stopnia oderwani od rzeczywistości.

Wybory odbędą się w niedzielę, jednak nie wiem, po co, gdyż w sobotę 4 lipca Mariusz Max Kolnko odpowiedział na petycję narodu polskiego i ogłosił się prezydentem „ad interim” – „do czasu przeprowadzenia demokratycznych i wolnych od zbiórek podpisów, uczciwych wyborów prezydenckich, dokonanych na drodze e-votingu przez naród wyposażony w karty do głosowania”. Zdaje się, że grozi nam wojna domowa… Biada Polsce, jeśli zetrą się ze sobą zwolennicy Maxa i Jana Zbigniewa Potockiego, nie pozostanie tutaj kamień na kamieniu.

Byle do poniedziałku…

Bang ING podjął decyzję o wycofaniu raportu z analizą programów gospodarczych kandydatów na prezydenta. Dlaczego? Bo bankowi eksperci postanowili zobaczyć plusy w programie Krzyśka Bosaka, co – jak zwykle – przysporzyło piany na lewackich ryjach, tym razem z „Akcji Demokracja”. Pomijając już wolność poglądów i wypowiedzi, to czy można zaufać bankowi, który ugina się pod polityczną presją? Skąd klienci mają mieć pewność, że nie będą płacić 50% opłaty od wpływów, bo tak sobie wymyśli „Akcja Demokracja”, Antifa czy inna lewacka zbieranina?

„Gdańska Strefa Prestiżu” donosi, że przed wyborami Krzysztof Bosak odwiedził piekarnię znanego w Trójmieście piekarza-cukiernika Grzegorza Pellowskiego. Tego samego dnia do piekarza zadzwoniła znana z miłości do wolności i demokracji Dulczessa i… zakończyła współpracę z piekarzem, mówiąc, że niedopuszczalne jest goszczenie człowieka o takich poglądach w mieście, którym rządzi. Jak w Danzig prawie… Bardzo dobra robota Dulczasso. Teraz będziecie piekarza nękać kontrolami?

Kaśka Kozłowska, redaktor naczelna szmatławca „Fakt”, płacze, że prezydent uruchomił potężną machinę nienawiści wobec polskich dziennikarzy. Otóż Kasiu, nie ma w tej chwil bardziej pogardzanej grupy zawodowej. Moralnie stoicie dużo niżej niż prostytutki i spadliście na poziom polityków. Wy, którzy powinniście ich obserwować i rozliczać staliście się ich narzędziami. Osobami, która nie wiedzą co to obiektywizm i trzeźwe spojrzenie. Doprowadziliście do tego zarówno wy ze szmatławców, Holecka, Pohanke, Kurscy, Sakiewicz, Karnowscy. „Wam kury szczać prowadzać, a nie media robić” parafrazując pewnego typa bez matury.

Niel Golightly był dyrektorem Boeinga do spraw komunikacji. Był, gdyż musiał zrezygnować z pracy. Dlaczego? Bo w 1987 roku, jako 29-letni pilot marynarki wojennej opublikował tekst, w którym stwierdził, że „wprowadzenie kobiet do walki zniszczyłoby wyłącznie męskie wartości związane z wojskiem oraz kobiecy wizerunek mężczyzn walczących o pokój, dom i rodzinę”. Czyli zaprezentował poglądy dość powszechne w amerykańskim społeczeństwie 33 lata temu. Niestety chore ostrze politycznej poprawności uderza po latach. W zasadzie cud, że go nie rozstrzelali.

W e-klapie robi się ciekawie. Oczywiście nie chodzi o względy sportowe. Od sezonu 2021/22 liga ma być zwiększona do 18 zespołów a to oznacza, że w przyszłym sezonie z e-klapą pożegna się jedna drużyna. Co wymyślili, więc działacze Korony Kielce i Arki Gdynia, które właśnie spektakularnie spadają z ligi? Przyspieszenie powiększenia i tym samym uratowanie własnej dupy. Bo koronawirus. A może by tak jednak nauczyć się kopać tę kulę zamiast liczyć na zielonostolikowe rozwiązania?

środa, 01 lipiec 2020 20:47

1 lipca 2020 roku

Mamy lipiec. Oznacza to nie mniej, nie więcej tyle, że wszystkie tęczowe loga szczęśliwie zniknęły z horyzontu na cały rok. W tym roku jest to też miesiąc wyborów, więc i debat. Debaty w TVN nie będzie, bo Andrzej nie chciał przyjść. TVN i TVP olały zaproszenie Polsatu do wspólnej organizacji debaty. Jedyną debatą będzie jutrzejsza „debata” w Polsat News. Wystąpią Andrzej Duda i redaktor prowadzący. Zawsze mi się wydawało, że debata polega na wymianie poglądów, ale pewnie się myliłem. Jak zawsze.

Antysystemowy Szymek z TVN poparł Rafau’a i uznał go za ponadpartyjnego prezydenta. A wszystko to sfinansował z pieniędzy swojego komitetu wyborczego. Rafau z kolei zobwiązał się do realizacji postulatów Szymusia. Może być miłośnikiem Konfederacji, może też obiecać Szymusiowi wszystko. Maska Szymka spadła szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Oczywiście mówimy tylko o tych, którzy mu uwierzyli. Nawet mi ich nie żal.

Afera, gdyż prezydent ułaskawił pedofila. Super czujne media odkryły to po trzech miesiącach gratuluję. Ale może przejdźmy do faktów Ułaskawienie dotyczy jedynie zakazu zbliżania się do – dorosłej już dziś - ofiary, która sama złożyła prośbę o ułaskawienie i sprawa przeszła, pozytywnie zaopiniowana, przez wszystkie instancję sądowe. Skoro, więc wrzeszczycie, że nie można do pedofilów strzelać, to musicie zaakceptować, że ofiara może wybaczyć sprawcy. Coś jak Michnik Jaruzelskiemu, tylko naprawdę.

Rafał Otoka-Frąckiewicz odkrył, że walcząca z uciskiem ludu pracjącego miast i WSI partia Razem wypłaciła swojej radzie krajowej w składzie siedmiu osób wynagrodzenia po ok. 200 tysięcy złotych w ciągu siedmiu miesięcy. Jak wiadomo bolszewicy zawsze walczyli z biedą. Swoją, ale jednak.

W czasie pandemii nieznani sprawcy włamali się do biur europosłów mieszczących się w siedzibie tego cyrku w Brukseli i ukradli laptopy i inne przedmioty. Okradziono do 100 biur. Byłem tam da razy i wydawało mi się, że ochrona lotniska to przy ochronie parlamentu to pikuś. Widać skuteczność tej ochrony dotyczy tylko wycieczek europosła Sośnierza.

Trwa szaleństwo Black Lives Matter. Tym razem Microsoft zapowiedział banowanie wszystkich użytkowników gry „Forza”, którzy użyją w niej flagi Konfederacji. YouTube skasował Antonio Radicia o… szachach. Bo Chorat używał tam sformułować „białe kontra czarne”. W amerykańskim Colubmus usunięty został pomnik patrona miasta niejakiego Krzysztofa Kolumba. Według Burmistrza pomnik nie reprezentuje wartości, z którymi identyfikuje się miasto. W brytyjskim Yorku zagrożony jest pomnik rzymskiego cesarza Konstantyna. Gdyż popierał niewolnictwo. Jak mniej-więcej każdy możny w tamtych czasach. Ciekawe czy na fali lewackiego debilizmu dojdzie u nas do masowego palenia banknotów dziesięciozłotowych? A może lepiej nie rozwijać tematu? W końcu ci politycznie poprawni debile nie mają pojęcia o historii.

Szczerze mówiąc, nie widzę w tym momencie żadnego powodu do dalszego funkcjonowania ludzkości. Może Bóg się zlituje i zresetuje system? Tak jak to zrobił z dinozaurami.

poniedziałek, 29 czerwiec 2020 19:20

29 czerwca 2020 roku

Warszawa cudownie zamieniła się w Wenecję. Ulice zamieniły się w kanały, po których od jutra Rafau będzie woził ludzi gondolą, a za dodatkową opłatą umili podróż śpiewem. I taką kampanię rozumiem! Na szczęście jest TVP Info, które już ogłosiło, że Rafau’a w Warszawie nie ma i znowu rząd będzie musiał ratować Warszawiaków. I w ogóle deszcz to jego wina. Deszcz, może nie koniecznie ale już stan kanalizacji jak najbardziej. Ostatnie prace z nimi związane przeprowadził nijaki Lindley gdzieś pod koniec XIX wieku.

Wybory się odbyły. Po przeliczeniu głosów z 99,77% komisji I turę wygrał urzędujący Prezydent 43,67% i zmierzy się w finale z Rafau’em, który zgarnął 30,34%. W ramach walki o elektorat Borys Budka wystąpił dziś w „Gościu Wydarzeń” Polsatu i oznajmił „Mały odsetek uczestników Marszów Niepodległości to skrajne poglądy. Mała grupa nie może rzutować na obraz całego marszu”. Szkoda, że dziś nie jest 7 listopada, bo 11 z pewnością moglibyśmy oglądać Rafau’a z Borysem i Grześkiem na Marszu. W pierwszym rzędzie. Oni naprawdę myślą, że wszyscy jesteśmy debilami i nie pamiętamy ich corocznej histerii, ich jękach o odradzającym się faszyzmie i innych takich. Borys, nie jesteśmy z Platformy. Pamiętamy wasze wyzwiska.

Znamy również przyczynę wybitnego wyniku byłego prezydenta Słupska. Nie beznadziejny program, oparty jedynie na seksie, nie słaba kampania, a… homofobia. Tak to ujęła Aśka Szajbus, która oświadczyła, że miał odwagę wystartować w wyborach w „najbardziej homofobicznym kraju Europy”. Przysiągłbym, że nie były to pierwsze wybory, w których „miał odwagę wystartować”, ale pewnie się mylę. Gorzej, że oni sprawiają wrażenie, iż wierzą w to, co mówią. Tymczasem celebryta Biedroń osiągnął wynik na poziomie praktycznie nieznanej wówczas Magdaleny Ogórek. Ale jak wiemy kandydat był doskonały, to zaściankowe społeczeństwo nie dorosło do niego. Tylko Wielki Przewodniczący Czao w duchu się uśmiecha. W końcu nawet w tak znakomicie - w jego mniemaniu – Słupsku Biedroń wyrwał 3,75% głosów. Szanuję.

Zaczyna się tradycyjna gra „na Dudę głosują wyłącznie staruszkowie lub niewykształceni”. Korin od dawna twierdzi, że właśnie z tego powodu demokracja jest do dupy. Ale póki, co jest nie należy obrażać żadnego wyborcy, bo mogą zagłosować nie tak jak elity sobie życzą.

Ale może już dość o samych wyborach, bo napisano o nich wszystko. Nawet ja wczoraj u Cukenberga wspomniałem, więc nie będę się powtarzał. Może wspomnę tylko o finiszu kampanii Rafau’a, a konkretnie o tym, co napisał o nich prawicowy odpowiednik GóWna czyli „Gazeta Polska”. „W piątek ostatni dzień kampanii wyborczej przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi. Kandydat KO Rafał Trzaskowski zaplanował wielką fetę na Placu Zamkowym, gdzie spotka się z mieszkańcami Warszawy. To zaledwie trzy minuty marszu od miejsca, w którym katowano nastoletniego Grzegorza Przemyka w maju 1983 roku”. Sakiewicz, masz ty rozum i godność człowieka? A nie, nigdy ich nie miałeś. Z całym szacunkiem dla Grzegorza Przemyka nie jest to pierwsza impreza, która odbywa się na Placu Zamkowym. Odbywają się tam fety kibiców Legii, koncerty, różne wiece polityczne… Jest to też miejsce spotkań Warszawiaków. Do tej pory ci to Tomuś nie przeszkadzało? Czy właśnie się dowiedzieliście gdzie zakatowano Przemyka? Z drugiej strony bardziej dramatycznie
brzmiałoby „Trzaskowski organizuje wiec na grobach patriotów” – w końcu w 1944 toczyły się na Starówce ciężkie walki. Ale może tego nie wiesz, bo taka wiedza się nie opłaca?

Trwa szaleństwo związane ze śmiercią Murzyna. Google powoli zakazuje używania sformułowania „czarna lista”, jedna z firm kosmetycznych przestaje używać słowa „wybielający”. Nie wiem czy czarna pasta do o działaniu wybielającym będzie jeszcze w sprzedaży. Biali aktorzy nie będą dubbingować czarnych postaci (ciekawe jak to rozwiążą u nas i kto będzie dubbingował Shreka czy Osła). Ponadto stan Missisipi zmienia swoją flagę. Konkretnie usuwa z niej „konfederatkę”. Ciekawe ile jeszcze potrwa to szaleństwo i jak długo będą naprawiane jego skutki?

W sierpniu będziemy obchodzić setną rocznicę Bitwy Warszawskiej. Jak zwykle rocznica zaskoczyła rządzących i nie będzie ani pomnika w Warszawie, ani Muzeum Bity w podwarszawskim Ossowie. Dwa lata temu, w podobny sposób, rządzących zaskoczyła setna rocznica odzyskania niepodległości. Gliński mówi, że to wina pandemii… Myślałem, że przygotowanie obu obiektów trwa jednak dłużej niż trzy miesiące.

W Berlinie nieznani sprawcy próbowali w nocy podpalić Reichstag. Wystarczy teraz dorwać jakiś Bułgarów i można powiedzieć „ale to już było”…

czwartek, 18 czerwiec 2020 21:14

18 czerwca 2020 roku

Niby końcówka kampanii wyborczej, a nudy jak w środku akacji. Najciekawsze wydaje się spotkanie dwóch prezydentów. Jak wiadomo 24 czerwca Duda spotka się z Trumpem. RMF.FM donosi, że jednym z tematów spotkania będzie budowa elektrowni atomowej w Polsce. Będą chcieli przedstawić technologię i wykonanie, a także zasugerować udzielenie kredytu na sfinansowanie projektu. Co by nie mówić, jest w końcu szansa na sfinalizowanie projektu, który póki, co jest opłacalny tylko zarządowi elektrowni.

NIK skontroluje organizację majowych wyborów (tych wyborów bez głosowania). Skontrolowane zostaną Kancelaria Premiera, Ministerstwo Aktywów Państwowych, Poczta Polska i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Szczerze mówiąc jak na „całkowicie zależnego od PiS” prezesa NIK Banaś radzi sobie całkiem dobrze. Kwestią jest oczywiście, co kontrola wykaże, ale miał być „zabezpieczeniem” działań Kaczafiego, a tutaj widzę mały zonk.

Senat przyjął ponad sto poprawek do czwartej wersji tarczy antykryzysowej. Między innymi wywalił przepisy, które nie dotyczą wsparcia firm w związku a koroną, a dotyczą m.in. zmian w kodeksie karnym, wykroczeń czy zmiany ustroju sądów. W skrócie chłopaki chcieli pod pozorem walki z kryzysem pokombinować przy ustroju Miła świadomość. Teraz będzie kolejne bicie piany w Sejmie.

Prezydent podpisał ustawę, która zmusi właścicieli samochodów, którzy chcą jeździć po autostradach do zakupu urządzeń lokalizacyjnych i rejestracji w systemie. Opłata będzie naliczana elektronicznie. Głosy o tym, że rząd będzie nas śledził są nieco przesadzone. To znaczy będzie mógł to robić, ale po co skoro każdy z nas ma urządzenie lokalizacyjne stale przy sobie, które nazywa się telefonem. Znikną korki przy bramkach to jest plus. Bardziej boję się ceny zakupu urządzenia – jakby nie można było zrobić tego w aplikacji na smartfona – i tego, że administratorem danych będzie KAS. W końcu ktoś tam może pomyśleć „skąd ma pinionżki na tak liczne przejazdy autostradą?”.

Na koniec – piszę, że nudno – informacje ze stolicy postępowego i demokratycznego świata. Wprost z Berlina. Okazuje się, że władze Berlina (wcześniej zachodniej jego części) przez 30 lat realizowały „Projekt Kentlera”. Ten światły projekt polegał na przekazywaniu dzieci z rodzin patologicznych lub bezdomnych pedofilom. Psycholog Kentler uznał, że będą oni idealnymi opiekunami dla dzieci. „Opiekunowie” otrzymywali nawet zasiłek wychowawczy, a sam „naukowiec” uważał stosunki seksualne dzieci z dorosłymi za nieszkodliwe. Jestem pod wrażeniem. Wiem, że zaraz znajdą się fachowcy krzyczący „u nas księżą molestują dzieci”, ale jednak jest pewna różnica pomiędzy systemowym oddaniem dzieci w ich łapy i przestępstwami popełnianymi przez zwyrodnialców z dziećmi pracującymi.

piątek, 05 czerwiec 2020 21:03

5 czerwca 2020 roku

Nastąpił ten dzień. Nadszedł Koniec. Nie mój, póki co przyszedł koniec PiS. Wczoraj Kaczafi w stronę opozycji rzucił coś tam o hołocie, a dziś Mateusz Damięcki (syn starego Damięckiego Macieja, znanego lepiej jako TW „Bliźniak”) oznajmił, że albo Kaczafi przeprosi jego syna Frania, albo ten usunie go z życia publicznego. Jeśli ktoś jest mi w stanie wyjaśnić tok myślenia gwiazdora filmu „Furioza” będę wdzięczny. Choć osobiście uważam, że Mati jest typowym przedstawicielem świata celebrytów. Czyli człowiekiem, który przegrałby grę w inteligencję z amebą. Jeżeli ktokolwiek kiedyś myślał, że aktorzy to inteligentni i kulturalni ludzie przez ostatnie lata musieli się bardzo rozczarować.

Obawiam się, że przypadkiem okazało się jak bardzo niezależny jest Szymek Hołownia. Przypadkiem na profilach jego i Rafau’a ukazała się relacja live z… konferencją tego ostatniego. Zdaje się, że chłopaki mają tego samego administratora. A dziś mógł przyjść do pracy na kacu. Każdemu się zdarza.

Rafau zdążył też stwierdzić, że jest katolikiem i szanuje Kościół i jego tradycje. Pewnie nie poruszyłbym kwestii tego, że nie posłał syna do komunii, bo w sumie mało mnie to interesuje, ale jako katolik powinien wychowywać dzieci po katolicku. Zatem Rafau jesteś takim samym politykiem jak dobrym prezydentem Warszawy.

Pan Antoni wrócił! I oświadczył, że po kampanii wyborczej opublikuje raport podkomisji w sprawie katastrofy smoleńskiej. Nie mógł tego zrobić wcześniej, bo koronawirus. Wydawało mi się, że miał na to trochę więcej czasu.

Prezydent rozpętał kolejną aferę i ułaskawił jedyną osobę skazaną za aferę reprywatyzacyjną. Jak wiadomo chodzi o Jana Śpiewaka, który został skazany za pomówienie córki Ćwiąkalskiego. Konkretnie za stwierdzenie „Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienice na Ochocie”. Gównoburza postępowej części społeczeństwa polega na tym, że „to podważanie niezależności sądownictwa”. Tymczasem liczba skazanych za przekręty przy reprywatyzacje wciąż oscyluje wokół zera.

Jako, że dzień smutny jak pogoda to prawie na koniec coś, co złamie Wam serca. Wybaczcie, ale i takie wiadomości nadchodzą.

kubota

A także dyżurna rozkminka… Skoro nie można winić współczesnych Niemców za wybuch drugiej wojny światowej to, dlaczego my mamy przepraszać za kolonializm?

Miłego weekendu. Chciałbym też zauważyć, że za Tuska czerwiec był cieplejszy!

wtorek, 02 czerwiec 2020 22:02

2 czerwca 2020 roku

W USA wciąż ciekawie. „Antyfaszyści” i „prześladowana mniejszość” wciąż demoluje kraj. W obronie wartości rzecz jasna. Trump – powołując się na prawo z… 1807 roku zapowiedział wprowadzenie wojska na ulice amerykańskich miast. Z badań przeprowadzonych przez Morning Consult wynika, że aż 71 procent Amerykanów popiera użycie Gwardii Narodowej do zaprowadzenia porządku. 71 procent Amerykanów jest przeciwko konstytucji i demokracji! Tymczasem niektórzy gamonie wstawili sobie czarny kwadrat w profilowe „przeciw rasizmowi”. Cóż, można i tak. Można też, jak pewna kobieta z filmów z USA przepraszać za bycie białym. Ja przepraszać nie mam zamiaru, a z motłochem demolującym wszystko wokół nie czuję żadnej więzi. Bez względu na kolor skóry.

Szeryf Hrabstwa Polk na Florydzie ostrzegł „pokojowo protestujących”, że mieszkańcy jego terenu są uzbrojeni i nie zawahają się bronić: „Otrzymaliśmy informacje, że bandy kryminalistów planują przybyć do naszego hrabstwa. Powiem tak: jeśli cenią oni swoje życie, to na ich miejscu lepiej bym tego nie robił. Obywatele hrabstwa Polk lubią broń palną, posiadają broń palną, ja sam ich zresztą zachęcam do uzbrajania się, i dzisiaj wieczorem wszyscy będą u siebie z załadowaną bronią pod ręką. Jeśli spróbujecie włamać się do ich domów, aby kraść lub podkładać ogień, to zgodnie z moim zaleceniem, wykurzą was stamtąd używając tejże broni. Tak, więc dla waszego dobra zostawcie nas w spokoju”. I takich ludzi nam potrzeba, a nie mięczaków gadających o oczkach wodnych.

O oczku wodnym przy każdym domu (nie tylko jednorodzinnym) mówił oczywiście prezydent Duda. Uzasadniał to koniecznością retencji deszczówki, która w Polsce jest na poziomie 6,5%, a w Hiszpanii 45%. Oczywiście ma powstać program „Oczko+” (oficjalnie znany jako „Moja woda”), a dofinansowanie ma wynosić do 5000 złotych, na instalacje do zbierania deszczówki. Niby niegłupie, ale jednak wypowiedź o oczkach jakby Duda postanowił wjechać na autostradę do przegranych wyborów.

Tymczasem podpisał ustawę o wyborach prezydenckich. Wybory będą tradycyjne, ale ci, którzy się zgłoszą będą mogli zagłosować korespondencyjnie. Żaby było ciekawiej kandydaci zgłoszeni do wyborów 10 maja nie będą musieli zbierać podpisów. Prawdopodobnie jutro marszałek Witek ogłosi termin wyborów, a Rafau będzie mógł przestać się kryć ze zbieraniem podpisów.

Bolek szuka nowej pracy. Co ciekawsze Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług zaproponowała mu posadę dyrektora lub doradcy. Co by nie mówić świadczył usługi SB i sprzedawał kolegów, więc na obu tych czynnościach się zna.

„Trwa kryzys. Liczba bezrobotnych w Polsce zbliża się do 1 mln. Tymczasem partyjni nominaci zarabiają krocie w spółkach, których głównym celem jest często przede wszystkim nabijanie ich kieszeni. Dlatego proponuję ustawę skromnościową. Mamy dość rozpasania władzy” rzekł Rafau. „Wspaniale!” zakrzyknęli niektórzy. Ta ustawa miałby działać oczywiście tylko do wymiany władzy. Jak zwykle. Potem Adam Grad wróci na fotel szefa elektrowni atomowej, bo Rafau już nie będzie chciał jej likwidować.

Na koniec dosyć smutno. W wieku 46 lat zmarł Piotr Rocki. Zapewne wielu z Was nic to nie mówi. Piłkarz e-klapy sprzed lat. Zaczynał w Polonezie Warszawa, grał też w Polonii Warszawa, Górniku Zabrze, Dyskobolii Grodzisk, Legii… Dlaczego o tym piszę, w końcu nie był to piłkarz wybitny? Ano dlatego, że był jednym z nielicznych piłkarzy, którzy nie rozmienili talentu na drobne, bo nie mieli go za wiele. Wszystko, co osiągnął osiągną pracą i charakterem. A kibole kochają takich ludzi.

poniedziałek, 25 maj 2020 22:12

25 maja 2020 roku

Znowu biegunka w opozycji. Tym razem o „nielegalny wybór pierwszej prezes Sądu Najwyższego”. Bo Pan Sędzia Wróbel miał więcej głosów Zgromadzenia Ogólnego. Oczywiście ci idioci – ich betonowi wyborcy (sorry, nie da się już ich nazywać inaczej) kupili to i drą mordy o złamaniu konstytucji i innych takich. Naprawdę mogliby ten dokument w końcu przeczytać, to by wiedzieli, że prezydent mianuje pierwszego prezesa spośród kandydatów zaproponowanych przez Zgromadzenie Ogólne – artykuł 183 dokumentu, którego rzekomo bronicie. Oczywiście dowolny prawnik nie podważy kompetencji Pani Manowskiej – co więcej uznają, że jest jednym z najlepiej przygotowanym merytorycznie prawników. Histeria jednak musi trwać, bo przecież jak inaczej uzasadnić swoje istnienie?

Gdybym był złośliwy przypomniałbym, że Olo Kwaśniewski powołał na stanowisko Pierwszego Prezesa Lecha Gardockiego, a Bronek Komorowski Gośkę Gersdorf, mimo, że ci nie uzyskali największego poparcia Zgromadzenie Ogólnego. Była wtedy afera? Nie przypominam sobie, ale przecież powtarzam ostatnio niemal codziennie, że nie czyn jest zły, a jego sprawca.

W każdym razie mamy kolejną gównoburzę, która jest kompletnie bez znaczenia dla przeciętnego obywatela dającego się obecnie zabić za Sędziego Wróbla.

Dużo większym skandalem jest zatrzymanie za pedofilię byłego szef Agencji Wywiadu. Broń Boże, nie dlatego, że go zatrzymano, ale dlatego, iż pozwolono sprawować mu taką funkcję. Mamy pizdy nie wywiad, że nie są w stanie sprawdzić kandydata na swojego szefa? A teraz porównajcie skandale: całkowicie obojętne z punktu widzenia zwykłego człowieka zarządzanie jakiś tam sądem i zagrożenie bezpieczeństwa Polski. Czy przypadkiem Ruscy o jego skłonnościach nie wiedzieli i tego nie wykorzystywali? Oczywiście zakładając, że to prawda. A jk Ruscy wiedzieli to dlaczego nasi nie wiedzieli? Za dużo pytań…

Kuba Strzyczkowski został nowym dyrektorem Trójki – jest młody, pracuje w rozgłośni od dopiero 136 lat. Czyli jednak, ktoś coś zrozumiał, choć jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno. Ale to, że nasi dzielni funkcjonariusze postanowili zgarnąć spod siedziby stacji jakąś panią, która jeździła na rowerze i miała delikatnie antyrządowe plakaty już nie jest mi obojętne. Naprawdę jesteśmy aż tak bezpiecznym krajem, że policja nie ma nic lepszego do roboty niż bić tych, co poglądy mają inne, że tak polecę Kazikiem? Panowie szanowni robicie wszystko żeby sobie pozamiatać. Ale to nie jest mój problem. Przecież gdyby nie interwencja dzielnych funkcjonariuszy o tej pani nie wiedziałby nikt. Dzięki wam wiedzą wszyscy.

Amba, fatima były pakiety i ni ma. Chodzi o pakiety wyborcze z wyborów bez głosowania 10 maja. Zginęło te kilka kart. Nie ma ich na Poczcie, nie ma ich w Państwowej Komisji Wyborczej, Jacek Sasin też ich nie ma. Jako, że Poczta miała to ogarniać sugerowałbym sprawdzenie sortowni w Koluszkach – tam zwykle giną przesyłki… Tylko tego było parę tirów. Zginęło to zginęło, po co drążyć?

Pan Vateusz poszedł do kawiarni i we czterech usiedli przy jednym stoliku. Podczas gdy zwykły plebs musi siadać pojedynczo. Ale jednak dało się to jeszcze bardziej skompromitować, gdyż pan rzecznik rządu stwierdził, że pan premier nie wiedział, że to obowiązujące zalecenie. Naprawdę? Typ, który te wszystkie pierdoły ogłasza, nie wie co ogłasza?

Coś tam Unia o Polsce znowu pogadała, więc pewnie znowu nas wyrzucą i nałożą sankcję i uznają Bałtyk za jezioro, a Śniardwy za morze. Czy jakoś tak, już nawet nie chce mi się tych mysich pierdów analizować.

Na koniec wspomniałbym coś o kandydacie POKO na prezydenta, ale postanowiłem, ze dziś pomilczę o nim w pięciu językach.

A już jutro na boiska wracają nasi umiłowani futboliści. Wszystko zaczyna się od ćwierćfinałów Pucharu Polski. Flavio Paixao z Lechii Gdańsk stwierdził parę dni temu „Zaczęliśmy treningi, ale po dwóch miesiącach bez piłki kopiemy jakbyśmy byli z 5. Ligi”. Zapowiada się więc futbolowa uczta dla koneserów. Albo kolacja dla palantów.

poniedziałek, 04 maj 2020 20:35

4 maja 2020 roku

Wczoraj mieliśmy święto Konstytucji 3 Maja. Chodzi o rocznicę uchwalenia konstytucji z 3 maja 1791 roku. Muszę to wyjaśnić, gdyż mam nieodparte wrażenie, że opozycyjni geniusze uważają, że jest to święto ku czci obecnego wyrobu konstytucjopodobnego. Dlatego też Margo Kidelho puściła samą siebie czytającą konstytucję, inni obrońcy demokracji zachwycali się jej uchwaleniem – tym polecam zarówno jej treść, jak i sposób uchwalenia. Inni uznali, że skoro święto, to trzeba składać kwiaty. Dulczessa na przykład złożyła pod pomnikiem Jana III Sobieskiego „w hołdzie tym, którzy tę konstytucję wywalczyli”. Potem wyjaśniła, że gdańszczanie zbierali się w latach 80-tych pod tym pomnikiem właśnie 3 maja… Sorry Oluś, ale ani Sobieski, ani gdańszczanie sprzed czterdziestu lat o tę konstytucję nie walczyli. Rafau złożył z kolei kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza – tam są, chociaż tablice upamiętniające poległych podczas Insurekcji Kościuszkowskiej. To jednak lepiej mi się łączy. Rafau oznajmił jednak, że podświetlony Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Wisarionowicza „był symbolem Konstytucji oraz wolnych sądów. W ten sposób pożegnaliśmy także pierwszą Prezes Sądu Najwyższego – w przekonaniu, że kolejny bastion niezależności nie zostanie tak łatwo zdeptany”. Biorąc pod uwagę wybór symbolu i polskie sądownictwo trafił w sedno.

A tak swoją drogą składanie kwiatów z tej okazji jest… dziwne i chyba nigdy wcześniej nie miało miejsca. Przypomnę jedynie, że jako wotum dziękczynne za Konstytucję 3 Maja wzniesiona jest Świątynia Opatrzności Bożej w Warszawie. Ale tego nowocześni wyborcy Rafau’a i Dulczessy mogliby nie przeżyć.

Miało powstać jeszcze jedno miejsce upamiętniające Konstytucję… W miejscu gdzie obecnie stoi warszawski Kopiec Powstania Warszawskiego miał powstać:

kopiec1  kopiec2

Czy ten głaz jeszcze stoi? Zabijcie nie wiem. Do niedawna stał nieopodal wejścia na kopiec od ul. Bartyckiej. Trochę na lewo od schodów, u stóp Kopca.

Jeśli jest mowa o Konstytucji to trzeba wspomnieć o kandydacie Szymonie. Kandydat rozpłakał się mówiąc o obecnej konstytucji i zapowiedział, że zrobi wszystko żeby Polska była taka, jak jest tam opisana. O ile pamiętam to najczęściej pojawia się tam sformułowanie „reguluje ustawa”. A ja zastanawiam się, po jaką cholerę mi płaczący prezydent? Rozumiem, że jego fani twierdzą, że Szymuś jest uczuciowy. Problem jest taki, że polityk uczuciowy może być w domu. Na zewnątrz nie ma prawa tego pokazywać.

Dzisiaj dzień zaczął się od briefingu Prezydenta. Onet zapowiadał, że ma potwierdzone – w trzech niezależnych źródłach – info, że Andrzej Duda poda się do dymisji, co pozwoli na przesunięcie wyborów. Nie wiem, z kim gadał Onet, być może z hologramami polityków PiS, ale Duda jedno, co zrobił to… poinformował o rozpoczęciu budowy rurociągu Baltic Pipe. Onet – jesteście najlepsi! Co prawda GóWno oburzone, że Duda się nie odniósł do plotek Onetu, ale czy naprawdę prezydent ma się do każdej plotki odnosić? Niech lepiej „profesjonaliści” zaczną sprawdzać swoje informacje.

Kamil Zaradkiewicz rozpoczął rządy w Sądzie Najwyższym. Zaczął od zdjęcia portretów prezesów sądu z czasów PRL. Szczerze mówiąc wolałbym żeby pozbył się realnych ludzi z czasów PRL z całego aparatu (nie)sprawiedliwości. Tak, Piotrowicza przede wszystkim. Niezwodne GóWno raczyło dziś zauważyć, że Zaradkiewicz nie dość, że jest homo to kiedyś zżarł grzybki halucynogenne. Naprawdę najbardziej „tolerancyjna” gazeta Okrągłomeblówki wypomina komuś orientację? Naprawdę, i co ciekawsze to nie dziwi. Bo tolerancja jest dla wybranych.

Aśka Szajbus i konkubent Biedronia chcieli dokonać kontroli poselskiej w firmie, która drukuje karty do głosowania. Jako, że robi to prywatna firma nie zostali wpuszczeni i nawet tamtejsza policja im w tym nie pomogła. I słusznie, że zgodnie z tym, co napisali w „Przeglądzie Sejmowym” nr 3/2010 taka kontrola jest w praktyce niemożliwa do realizacji. Grunt, że Aśka znowu się pokazała.

Oczywiście fakt, że na tydzień przed wyborami nie mamy pojęcia jak będą one wyglądać jest skandalem. Jak zawsze chłopaki z PiS wzięli się za jakiekolwiek rozważania za późno, byle jak i bez sensu. Już nawet Sasin przyznaje, że żadnych wyborów 10 maja nie będzie – prędzej 23 maja.

W Głogowie ktoś rozrzucił na ulicy karty do głosowania. Media zachodzą w głowę czy to oryginały czy ktoś sobie jaja robi… Dziennikarzole, a może tak odrobinę logiki?

Wciąż uważam, że wybory mogłyby odbyć się całkowicie normalnie. Ok, trzeba by zainwestować w pleksi oddzielającej komisję od wyborców. Ale skoro w całej polskie pod sklepami sprzedającymi szwedzkie meble suweren może stać w kolejkach to może też ruszyć szanowne cztery litery do lokalu wyborczego… Nawet rozumiejąc to, że przez ponad miesiąc ludziom się meble pokończyły. W Katowicach to wyglądało tak (z Twittera):

IKEA

W Warszawie i Poznaniu wyglądało to podobnie. Co ciekawe inne galeria handlowe były raczej puste.

W Ciechanowie odbył się koncert Kasi Kowalskiej. Idea była taka, że postawią scenę między blokami, a suweren posłucha sobie z balkonów. Nie pykło i suweren masowo wyległ pod scenę. Organizatorowi grozi teraz kara, a tak się składa, że jest nim prezydent miasta. Z PSL. Jak widać nie można zarazić się koronką w Ikei i na koncercie, za to można na wyborach. Mnie to przekonuje.

TVP z dumą podało, że brytyjskie media piszą, że Polska dobrze sobie radzi z epidemią. Na dowód tego cytują serwis „The First News”. Serwis należy do… Polskiej Agencji Prasowej. To coś jak GóWniane „na zachodzie piszą” tylko w innym wykonaniu.

Pisałem o tym, że Kim żyje? Jeśli nie to żyje, ma się dobrze i przecina wstęgi. On, albo jego sobowtór, choć oficjalnie on. Z tej okazji Koreańczycy postrzelali do siebie w strefie zdemilitaryzowanej.

Coś pominąłem? Na pewno, ale i tak długo wyszło.

poniedziałek, 20 kwiecień 2020 21:42

20 kwietnia 2020 roku

Ogólnopolski Dzień Jedzenie Wafelków Czekoladowych w Lesie. Z tej okazji otarto lasy, więc spokojnie można było pałaszować pryncy-pałki lub podobne w lesie ku pamięci. Być może już ostatni raz udaliście się tam pieszo, bo… ropę za darmo rozdają. A nawet dopłacają żeby kupić! Zwyczajnie wydobyli tego tyle, że nie ma gdzie magazynować i co za tym idzie jest tania – w zasadzie najtańsza w czasach nowożytnych. Oczywiście na polskich stacjach tania będzie trzy dni po tym jak VATeusz obniży podatki. Mam wrażenie, że Władimir Władimirowicz nie jest zadowolony.

W piątkowym, zdalnym głosowaniu umiłowany Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie walki z koronawirusem. Niestety wirus jest chiński, nie zrozumiał, więc powagi sytuacji i wciąż szaleje. W rezolucji znajdziemy: apel o solidarność europejską, wezwanie Komisji Europejskiej do zaproponowania pakietu naprawczego, europejski zielony ład i potępienie Polski za łamanie praworządności. Czuję się usatysfakcjonowany szybkimi, przemyślanymi i sensownymi działaniami najpotężniejszej na Ziemi organizacji.

A co do samego wirusa jajogłowi z Uniwersytetu Stanford niedoszacowanie chorych wynosi jakieś 5000%. To by znaczyło, że siedzimy w domach bez sensu, bo już i tak wszyscy to mieli. Chyba żeby się mylili, jak na amerykańskich naukowców przystało.

Onet wszedł na nowy poziom abstrakcji. Mają tam poranny program, w którym Kuźniar jeździ bez sensu samochodem po Warszawie, w godzinach porannego szczytu i prowadzi inteligentne dysputy z Holdysem i jemu podobnymi. W czasach epidemii, Jaruś jeździ sam i łączy się przez skype’a z pasażerami. Naprawdę nie potrafię tego nazwać…

Budka postanowił wygrzebać ukrywane rozum i godność człowieka i zaproponował przeniesienie wyborów prezydenckich na 16 maja 2021 roku. Miałby się odbyć w dwóch dopuszczalnych formach: tradycyjnej i korespondencyjnej. W tej sprawie spotkał się z Gowinen, ale póki, co do porozumienia daleko, bo Jarek by wolał jednak zmianę konstytucji.

Nasz narodowy przewoźnik lotniczy postanowił obniżyć pensję w czasach kryzysu. Oczywiście zarząd nie obniży ich sobie, w końcu tacy wybitni fachowcy muszą być godnie wynagradzani. W zasadzie po dupie dostanie wyłącznie personel latający: piloci i stewardessy. Co jest genialnym posunięciem, biorąc pod uwagę, kto ponosi odpowiedzialność za życie kilkuset ludzi. Zdaje się, że LOT nie stoi na glinianych nogach. Tylko na nogach z błota.

Andrzej Duda zapowiedział, że jeśli pozostanie prezydentem to nie dojdzie do likwidacji 500+, trzynastej emerytury i podwyższenia wieku emerytalnego. Przy okazji zaapelował, aby, ci którzy mogą nie brali 500+. Gdybym był złośliwy powiedziałbym, że za chwilę będziemy mieć większe problemy, a kasę na te wszystkie plusy trzeba będzie dodrukować. Co – jak wiadomo – absolutnie nie spowoduje inflacji… A jeśli, to znowu będziemy milionerami.

ABW wspólnie ze Strażą Graniczną zatrzymały Libańczyka z ISIS, który planował przeprowadzić zamachy w Polsce. Nie dość, że wbrew zaleceniom swojej, pożal się Boże, organizacji, która nie zaleca obecnie zamachów w Europie to jeszcze bez sensu – chciał wysadzić puste metro? Na szczęście trafił się nam terrorysta-idiota. Gorzej, jak nie był sam.