Przeczytaj u nas o temacie: morawiecki

poniedziałek, 02 listopad 2020 23:07

2 listopada 2020 roku

Co zrobić z szalejącymi kobietami? Jak spacyfikować protesty? Sposób jest wyjątkowo prostu. Jak zawsze w przypadku feministek, wystarczy pozwolić im działać. Oczywiście normalne, wkurzone wyrokiem Trybunału kobiety na tym ucierpią, ale feminizm z logika nie ma nic wspólnego. Samozwańcze przywódczynie powołały „radę konsultacyjną”. Skład reprezentuje różne poglądy i całe spektrum społeczne. Oczywiście pod warunkiem, że są to znajomi towarzyszki Lepmaprt. Mamy więc Monikę Płatek, Baśke Labudę, kilka nawiedzonych feministek i kilka męskich hitów. Wśród nich: Paweł Kasprzak, czyli nie kto inny jak Trójząb z UBywateli, Piotruś „Szumi” Szumlewicz i bliżej nieznany, początkujący polityk Michał Boni. O tym ostatnim chyba trzeba Korwinowi powiedzieć. Niespodzianka i odnowa niczym zmiana Schetyny na Budkę.

Pojawiły się również pierwsze zgrzyty. „Kolektyw Syrena” każe wywalić chłopów (nie wiem czy dotyczy to Szumiego), a wciągnąć do rady „osoby pracujące seksualnie”. Czyli po ludzku kurwy lub prostytutki. Według GóWna sexworkerki. Niestety te określenia już są przestarzałe i obraźliwe. Teraz mówi się „escortki”. A ich klienta zapewne określa się jako „escort”. Taki Ford kiedyś był.

Rada przedstawiała swoje pierwsze postulaty. Dała rządowi tydzień na zabranie pieniędzy TVP i Kościołowi. Chodzą plotki, że jeśli nie to rada solidarnie się rozbierze. Nie wiem tylko co na to Konwencja Genewska. I oczywiście rząd na ma czas do końca roku na dymisję.

Komentarz Marka Suskiego (na takiego przeciwnika należy wypuścić kogoś o podobnym IQ) wydaje się trafiony: „Przedstawiono rządowi żądania, że ma być zabranie pieniędzy stąd, danie na służbę ochrony zdrowia, krótko mówiąc, na to dają nam tydzień. [...] Jeszcze tylko brakowało tego, że od zaraz powinien rząd im przysłać kawior i szampana”. I jeszcze wibratory.

Opozycja nie zgodzi się na propozycje prezydenta dotyczącą powrotu do aborcyjnego kompromisu. Jak histerycznie ogłosiła Myszka Agresorka „To próba legalizacji kradzieży prawa do przerywania ciąży”. Ciekawe czy ona wie, że kon-sty-tu-cja nie pozostawia złudzeń co do tego czego oczekuje.

Pamiętacie jak pisałem, że nadchodzi czas lansowania się na pobiciu na proteście? To proszę, oto wspomnienia Mai Ostaszewskiej z piątkowego koronaparty w Warszawie: „W pewnym momencie na nas idących pokojowo w tej manifestacji, w której były kobiety, ale też wiele rodzin z dziećmi, po prostu nagle zaczęły lecieć w naszym kierunku petardy, gaz łzawiący. Petardy spadły dwa metry od nas, gaz czuliśmy, że mieliśmy załzawione oczy, ale nie byliśmy tak blisko tych wydarzeń”. Wzruszyłem się. Czas na Kryśkę Jandę.

Vateusz, po swojej genialnej decyzji o zamknięciu cmentarzy wymyślił… interwencyjny skup kwiatów. Oczywiście za nasze pieniądze. Choć śmiem twierdzić, że za czas ogłoszenia decyzji powinien je skupić za własne. Albo podzielić się kosztami z Sasinem. Strach pomyśleć co w związku z koronką wymyśli dalej. Będzie lockdown?

Francuzi w związku z pandemią wprowadzili zakaz sprzedaży zbędnych towarów w supermarketach. A zbędne – według francuskiego rządu – to takie, które nie zostały uznane za artykuły pierwszej potrzeby. Listy po polsku nie ma, a tego pogańskiego języka nie znam, więc nie będę szukał. U nas Vateusz pewnie zabroniłby sprzedaży alkoholu i papierosów. Może byłoby to głupie, ale w jego stylu.

Znany i lubiany użytkownik Twittera „Człowiek Bóbr” ma takie hobby, że zmienia sobie dane profilu na osoby ze świata polityki. Nie zmienia nicka, więc fake jest łatwy do wykrycia (choć sam nie zawsze wykazuje czujność). Nie dla geniuszy z „Wiadomości”, którzy dziś pokazali jego konto podpisane „Marta Lempart” jako jej i omawiali aktywność. Panu Kurskiego i pani Holeckiej bardzo gratuluję profesjonalizmu, rozumu i czujności.

Rafau wylądował w samoizolacji, gdyż miał kontakt z osobą zakażoną. Przypomnijmy, że piątek radośnie biegał po Warszawie. Gratuluję.

W Wiedniu miał miejsce zamach przed synagogą. Zginęło siedem osób, piętnaście zostało rannych. Napastnicy mieli w rękach broń maszynową, krzyczeli „allahu akbar” i strzelali do ludzi w pobliży. Czekam na ekspercką opinię GóWna, że byli to polscy faszyście przebrani za muzułmanów żeby odwrócić uwagę od protestów.

I jeszcze jedno – po ostatnim wpisie o Vateuszu i jego pomysłach znowu obraziło się parę osób. Wyjaśnijmy sobie raz na zawsze – jeśli ktoś oczekuje tutaj bezwarunkowych braw dla partii rządzącej, opozycji czy kogokolwiek innego to niestety się nie doczeka. Nie pracuję dla Karnowskich. Dla Sakiewicza też nie.

 

piątek, 30 październik 2020 22:40

30 października 2020 roku

Dzień, w którym premier Vateusz postanowił ostatecznie udowodnić światu, że jego rząd również wyznaje zasadę „między Bugiem, Odrom, Nysom najważniejsze my som”. Vateusz tuż przed godzina 16:00 rezolutnie ogłosił, że od jutra do poniedziałku cmentarze zostaną zamknięte. Oczywiście decyzja, w związku ze znakomitym przygotowaniem rządu do drugiej fali pandemii jest słuszna, gdyż jedyne co udało się wypłaszczyć to zwoje mózgowe członków rządu. Decyzja została ogłoszona w czasie, który pokazuje gdzie rząd ma swoich (pewnie w dużej części byłych) wyborców. O tej porze duża część ludzi była już w drodze w rodzinne strony, handlarze zainwestowali pieniądze w znicze i kwiaty, w miastach przygotowana była dodatkowa komunikacja miejska i zmiany organizacji ruchu, a Vateusz wyszedł i kazał zrobić mniej więcej to co towarzyszka Lempart jemu. A żeby było jeszcze ciekawiej wczoraj czołowy przedstawiciel rządowej myśli politycznej – Sasin Jacek – ogłosił, w RMF.FM, że rząd nie bierze pod uwagę zamknięcia cmentarzy. Można było to zrobić miesiąc temu? Można było, bo wtedy jakoś zaczęto o tym mówić. Można było powiedzieć dwa tygodnie temu „zamykamy wszystko w cholerę na miesiąc”? Można było, tylko trzeba mieć odrobinę rozsądku i jaj. Z drugiej strony należy się cieszyć, że nie ogłosił tego w niedzielę o 12:00, wyłapując ludzi od 6:00 i wlepiając mandaty.

Natomiast w niedzielę przewiduję kilka ciekawych awantur pod bramami cmentarza. Podziwiam jednak partię rządzącą za konsekwencję. Wkurwić w ciągu trzech miesięcy chyba wszystkich *no może poza Sakiewiczem i Karnowskimi) trzeba jednak umieć. Zresztą znając wyczucie partii rządzącej 1 listopada Kaczafi będzie paradował po Wawelu. Bo jak wiadomo to nie cmentarz. Zbliża się żałosny upadek...

Vateusz obiecuje wsparcie dla handlarzy… a może byś tak za własną głupotę płacił z własnych pieniędzy? I nawet nie można im powiedzieć, że im kury szczać prowadzać, bo jakby Sasin wyprowadził połowa by zaginęła. Tego słowa na „W” tez nie można, bo zaraz Lemaprt pomyśli, że ją lubię. Wszyscy won.

A propos won to won ma zrobić Rzepliński. Już nie jest ostoją niezawisłego sądownictwa i ostatnim demokratą, gdyż udzielił wywiadu Robertowi Mazurkowi, w którym znajdujemy takie cuda (zresztą cały wywiad w Dzienniku Gazecie Prawnej polecam):

Mazurek: Rozumiem demonstracje przed siedzibami PiS, ale dlaczego idą pod kościoły?
Prof. Rzepliński: A myśli pan, że hołota francuska zachowuje się inaczej? A hołota amerykańska jest inna?
- Nazywa pan tych ludzi hołotą?
- Hm…
- Panie profesorze?
- Nazwijmy ich awanturnikami.
- I zostawi pan to w autoryzacji?
- Awanturników zostawię.

Po tym opozycja kazała mu „wypierdalać”. Władek Frasyniuk też. Choć przysiągł bym, że jest jednym z odpowiedzialnych za ten burdel, gdyż był posłem zarówno w czasie uchwalania ustawy aborcyjnej, jak i konstytucji. Wychodzi więc na to, że niezależne sadownictwo jest fajne, dopóki jest po naszej myśli.

Kilka godzin po wybuchu afery Rzeplinski zaczął twierdzić, że wywiad został zmanipulowany. Mazurek twierdzi, że ma nagranie. W zasadzie ciężko w to nie wierzyć. Mazurek trochę ogarnia rzeczywistość i raczej wiedział czym skończy się taki wywiad.

W Warszawie kolejny dzień protestów. W zasadzie nuda i poza kilkoma szarpaninami niewiele się działo, choć ludzi według GóWna najechało się 80 tysięcy. Jedynym plusem było to, że Bartek Sienkiewicz dostał gazem po ryju. Okazało się, że immunitet nie chroni przed gazem, co z pewnością wywołało jego zdziwienie. A poza tym należało mu się jak mało komu.

W cieniu protestów umiłowany Sejm po raz kolejny obniżył podatki wprowadzając CIT dla spółek komandytowych i znoszą ulgę abolicyjną. W ten oto sposób zapewnił sobie dwie kolejne grupy zadowolonych obywateli. Konsekwencja godna podziwu.

Prezydent złożył projekt ustawy o aborcji, w zasadzie przywracający kompromis. Uznany za niezgody z Konstytucją powód „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” ma zostać zmieniony na „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”. Tylko czy jeszcze jest z kim rozmawiać?

Dobrze wystarczy… Będzie tylko gorzej.

piątek, 23 październik 2020 23:13

23 października 2020 roku

Cóż, po wczorajszym wpisie część osób przestała mnie lubić. Przykro mi, ale jeśli ktoś spodziewał się fanatycznej obrony obozu rządzącego to raczej się nie doczeka. Jeśli jakaś cześć administracji robi głupio to braw nie będzie. A, że okazuje się wart Pac pałaca, a pałac Paca, to niestety skazujemy się na klincz, gdzie mamy nieudaczników z PiS (z przystawkami), absolutnie niezdolną do zbudowania czegokolwiek Platformę (również z przystawkami), groźnych dla wszystkiego co ludzkie fanatycznych bolszewików oraz pozbawioną racjonalności Konfederację. Byłbym zapomniał o PSL, który na pytanie o poglądy zapyta „a jakie mamy mieć?”. Naprawdę jest o co walczyć i za co potencjalnie umierać? Jak widzę, że niektórzy mają ochotę pozabijać wszystkich o innych poglądach to jednak w równym stopniu mnie to bawi co przeraża. Mamy obrońców Konstytucji, którzy w życiu jej nie przeczytali, fanatycznych wyznawców nieomylności rządu i większość, która patrzy na to z zażenowaniem. I którą tradycyjnie nikt się nie przejmuje. A co najgorsze nie ma szans na zmianę. I tylko orkiestra grać będzie do końca.

Wiem, że przywykliście do innego typu wpisów, ale zdaje się, że coś pękło.

A wracając do dnia dzisiejszego to od soboty premier Vateusz wprowadził na terenie całej Polski czerwoną strefę, przy okazji przekonując, że lockdown nie nazwany lockdownem nie jest lockdownem. Knajpy zamknięte, zgromadzenia zakazane, seniorzy won do domu, zajęcia zdalne dla klas 4-8… Dobra, może słusznie. Ale łaskawy Pan Vateusz ogłosił to w piątkowe południe, a rozporządzenia na stronach rządowych o 23:00 jeszcze nie było. A ludzie w weekendy pracują. Choćby przewodnicy mają wycieczki, która w ostatniej chwili muszą odwołać. Naprawdę tyle by kosztowało żeby ogłosić to w środę? Wtorek? Liczysz Vati na cud czy na co, bo przecież nie na znalezienie leku… Trochę szacunku dla ludzi by się przydało. I orędzie do Narodu w tym nie pomoże.

Tymczasem miłośniczki aborcji wciąż protestują. Towarzyszka Lampart zapowiedziała, że od środy nie idzie do roboty. Całkiem słuszna koncepcja w momencie gdy większość pracuje zdalnie, a ona pracuje jako „dziennikarka i publicystka internetowej rozgłośni Halo.Radio”. Świat się po tym nie podniesie. Zastanawiam się tylko dlaczego wciąż protestują w pobliżu Kaczafiego, a nie w pobliżu twórców kon-sty-tu-cji. Ale jak wiadomo rozumiem coraz mniej.

Podobno w czasie protestów policja jest brutalna… Myślę, że kibice i uczestnicy Marszów Niepodległości sprzed lat kilku mogą mieć na ten temat całkowicie odmienne zdanie.

„Mocną rezolucję” w sprawie wyroku trybunału w Polsce szykuje Parlament Europejski. Po tym świat nie będzie już taki sam. Zmieni się niczym po „mocnej rezolucji” w sprawie terroryzmu przygotowanej przez Boniego. Organizacje „praw człowieka” nazywają aborcje „prawem człowieka”… I to jest w sumie najciekawsze. Na naszych oczach zaadoptowano do życia nowomowę wprost z Orwella. Choć chyba pisarz nie byłby dumny.

Kończę…. I nie wiem czy wrócę w poniedziałek. Mam dosyć fanatyków obu stron, genialnych wybrańców, których jedyną umiejętnością jest podgrzewanie emocji i zakłamanych mediów. Może zostanę menelem?

wtorek, 06 październik 2020 22:33

6 października 2020 roku

Jesteśmy bardzo szczęśliwym krajem. Taka mam koncepcję. A dlaczego? Dlatego, że informacją numer jeden jest fakt, iż Kaczafi chciał podać rękę prezydentowi podczas zaprzysiężenia rządu po rekonstrukcji, czym zmusił tego ostatniego do zdjęcia rękawiczek. Zdecydowanie informacja dnia. Nawet pomimo kolejnego koronarekordu brzmi raczej komicznie.

A rekord jest taki, że dziś mieliśmy 2236 przypadków. Poprzednie dni skłoniły władze do wprowadzenia polityki „zero tolerancji” dla antymaseczkowców. Czyli mandaty, mandaty i jeszcze raz mandaty. Będą też ograniczenia w ilości ludzi na weselach i innych imprezach: do 100 osób w strefach nie objętych restrykcjami, do 75 osób w strefie żółtej i do 50 osób w strefie czerwonej. Będzie tez parę innych… Tylko ja wciąż nie widzę sensu podziału na strefy. Jeśli na przykład Warszawa trafi do strefy czerwonej to co mają zrobić dojeżdżający do niej do pracy ludzi z okolicznych powiatów? Przecież wywiozą to do siebie. Zresztą to działa w obie strony. Jest jakiś prawdziwy plan?

A o rekonstrukcji wypowiedział się sam premier Vateusz: „Te zmiany, zgodne z filozofią upraszczania modelu funkcjonowania państwa, redukcji biurokracji, zmniejszania kosztów i przyspieszenia procesów podejmowania decyzji, ułatwią Polsce wychodzenie z kryzysu i wprowadzanie zapowiadanych reform, jak również kontynuowanie realizacji obietnic wyborczych i budowę polskiego, solidarnego państwa dobrobytu”. Acha… Ja mu wierzę. Dokładnie tak samo, gdy mówi o tym jak bardzo obniżył podatki. Na przykład CIT od spółek komandytowych ma zostać obniżony z 0% dziś do 19% (a może 9%?) w styczniu 2021 roku. Wspaniałe to obniżki.

W USA Joe Biden według sondaży ma 10-14% przewagi nad Trumpem. I to pomimo zapowiedzi podniesienie podatków. Zastanawia mnie tylko czy sondaże są tam równie wiarygodne co u nas czy naprawdę Donald ma problem, w którym nie pomagają mu nawet lewackie rozróby.

Zapomniany całkowicie Vini Rostowski podał przepis na zwycięstwo Wielkiej Koalicji w wyborach. Trzeba im po prostu dać TVP, a zgarnął większość konstytucyjną. A TVN i gadzinówka z Czerskiej to za mało? Może zwyczajnie nie macie nic do zaoferowania?

W pewnej przychodni w Tarnobrzegu, aby dostać skierowanie do specjalisty po teleporadzie musi pójść do przychodni, zastukać kijem w parapet i z okna wypadnie skierowanie. Nie do końca wiadomo czy są jakieś umówione sygnały typu „dwa długie, trzy krótkie” czy wszyscy stukają tak samo. NFZ się to jednak nie podoba i zapowiada kontrolę w placówce. A przecież to idealna metafora polskiej służby zdrowia. „Bez kija nie podchodź”.

A dlaczego Arkadiusz Milik jest megaidiotą? A dlatego, że właśnie skazał się na siedzenie na trybunach uroczego niczym połączenie Bytomia z Radomiem stadionu San Paolo w Neapolu, gdyż odmówił transferu do Fiorentiny, a wcześniej do Juventusu i gdzieś tam jeszcze. Teoretycznie w styczniu będzie mógł podpisać umowę i w czerwcu odejść za darmo. Tylko do tego czasu będzie pełnił w Napoli zaszczytną rolę niejakiego Daniela Kokosińskiego znanego przedstawiciela Klubu Kokosa. Albo połamią go gdzieś na włoskich pastwiskach… Także przykro mi, nie wierzę w wielki, darmowy transfer.

Na szczęście na drugim biegunie jest Iga Świątek, która awansowała do półfinału French Open.

piątek, 25 wrzesień 2020 22:24

25 września 2020 roku

Jutro w samo południe Kaczafi, Vateusz, Ziobro i Gowin wygłoszą wspólne oświadczenie w siedzibie PiS. Oznacza to ni mniej, nie więcej to, że chłopaki się dogadali i oszczędzą nam przedterminowych wyborów. Ktoś zdziwiony? Myślę, że nie sądzę. Czasami trzeba pokazać kto rządzi i, że nie jest ro ani Zbychu, ani wysoki Jarek. Chodzą plotki, że Kaczafi zostanie wicepremierem który będzie kierować Komitetem Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony Narodowej – czyli nadzorować te trzy ministerstwa. I to jest ciekawa wiadomość. Wicepremier-nadminister.

Z cyklu „wiadomości kompletnie nieistotne dla świata” to Czarek Tomczyk zastąpił Władysława Gomułkę na stolcu szefa klubu parlamentarnego Wielkiej Koalicji. Co to zmienia? Jedynie to, że będzie go można oglądać jeszcze częściej. Nie wiem czy to jest korzystne dla nich.

Wczoraj siedząc sobie nad Wisła, tuż obok Warszawskiej Syrenki usłyszałem znaną melodię z jakiegoś trzeszczącego magnetofonu Kasprzak (któż to jeszcze pamięta?). Okazało się, że to „Czarny marsz” KOD-Kapeli puszczany w czasie demonstracji „Babć polskich”. To jakaś kolejna mutacja kodziarzy,. Tym razem maszerowali pod tęczowymi flagami. W sumie jakieś 12 osób i dwóch, biednych policjantów. Tak, teraz są tęczowi. Gdyby Kaczafi umiał trollować rzucił by z mównicy sejmowej, że wkrótce zabroni jeść gówno. Zwizualizujcie sobie Kryśke Jandę opychająca się kupą, Maje Ostaszewską z kartką „moje gówno, moja żywność”… Czyż to nie piękne? I nie mówcie, że niemożliwe.

Sławek Nitras vel Sławek N. nr 3 odwiedził Radio Zet. Gdy zaczął marudzić, że wszystkie samorządy będą podnosić wszelkie opłaty bo „rząd” Beata Lubecka stwierdził ,ze w Chełmie akurat całkiem odwrotnie i nawet komunikacja miejska będzie wkrótce darmowa Sławcio oświadczył, że w Chełmie są pewnie trzy autobusy. Prawie 70 tysięcy mieszkańców.. Cóż, typowy szacunek Platformy do wszystkich, którzy nie są półmilionowym miastem. Problemy PiS zaczną się gdy opozycja uświadomi sobie, że tym przegrywa wybory.

Skoro jesteśmy przy samorządach, to jak wiadomo Rafau ogłosił, że nie ma piniendzów, nie będzie inwestycji i wzrosną opłaty. Oczywiście nie na wszystko zabraknie pieniędzy. Hostel dla LGBTQWERTY oczywiście powstanie. Czy można powiązać brak pieniędzy w stołecznej kasie z żenującym nimi zarządzaniem? Chyba niemożliwe… W końcu demolka ruchu na Placu Zbawiciela czy hostel dla LGBTQWERTY są najistotniejszymi problemami w Warszawie.

Przepracowany Rafau odwiedził dziś Białystok, gdzie uroczyście nadawano nazwę skweru. Skwer imienia Adamowicza. Była też Dulczessa. Dulczessę jeszcze rozumiem w jakiś sposób – w końcu santo subito był prezydentem Gdańska. Ale Rafau? Jakoś mi się to nie łączy…

Żeby nie było, iż czepiam się tylko Rafau’a to radni Kraśnika zajmą się petycją Stowarzyszenia Koalicja Polska Wolna od 5G o objęciu miasta strefą wolną od 5G oraz wyłączenie sieci Wi-Fi. Oczywiście nie wiadomo, jaką uchwałę w związku z tym podejmą, ale sam fakt zajęcia się tą petycją jest czymś co obraża samorząd. Z drugiej strony… może tam sprzedam moje czapeczki „5G ready”?

Jakaś aktywistka chciała pomazać sprayem furgonetkę pro-lifa więc dostała gazem po ryju. Teraz płacze w Internecie, że ją napadnięto. Zaiste ciekawą ma definciję słowa „atak”. Ale lewacy tak mają. Prosi też o wodę i inne środki bo nic nie widzi. Nic nie widzi, a pisze… to jest zdolność, której zazdroszczę….

Kojarzycie markę Uncle Ben’s? Tę z Murzynem w logo? To zapomniecie. I o logo i o marce. Teraz będzie się nazywało Ben’s Original. Dlaczego? Bo poprzednie były rasistowskie. Nie jest to pierwsza zmiana i zapewne nie ostatnia. Szaleństwo BLM ogarnęło wszystkie korporacje. W zasadzie jest to logiczne następstwo dyktatury politycznej poprawności.

Prawie na koniec głos zabierze wiecznie zadowolony Łukasz Warzecha:

warzecha

A na koniec dobra wiadomość. Idę na urlop. Tak, kolejny w tym roku – plusy dodatnie pandemii. Bez nadawania tydzień, może ciut dłużej. Może będę na Twittera zaglądał. Choć nie wiem czy będę miał chwilę. Może odzyskam świeżość…

wtorek, 22 wrzesień 2020 22:17

22 września 2020 roku

Jeśli zastanawialiście się czy jest ktoś, kto uratuje koalicję to okazuje się, że jest. Pomoc nadeszła z najbardziej nieoczekiwanej strony. Bohaterem tym okazał się sam Borys Budka i jego banda, który wymyślił, ż eto znakomity pomysł złożyć wniosek nieufności wobec Zbycha Ziobry. Jaki będzie ciąg dalszy? Choćby Anna Maria Żukowska z Lewicy, która nie należy do najbardziej rozgarniętych to przewiduje: odrzucenie wniosku i uratowanie rządu większościowego. Ona to wie, Leszek Miller to wie, Wy to wiecie, ja to wiem. Nawet Wielki Marszałek Grodzki mówi, że to głupi pomysł. Borys, nadzieja opozycji tego nie wie. Jest tez druga opcja – wie doskonale, tylko nie uśmiecha im się przejęcie władzy w takim momencie.

Zapewne nikomu nie powie nic nazwisko Aneta Awtoniuk. To behawiorystka zwierzęca. W Onecie dziś rano oświadczyła, że „Piątka Kaczafiego” dzieli zwierzęta! Nie wystarczy mu już, że dzieli Polaków, teraz będzie dzielił zwierzęta! Na te, którymi się zajmujemy i na te, o których nie pamiętamy. Norki – króliki 1:0. Cóż, taka norka ma lepszy PR, mimo, że jest generalnie wredniejsza.

Nadzwyczajna kasta popisała się w ostatnich dniach dwoma „fantastycznymi” wyrokami w sprawie gwałtów. Najpierw sąd apelacyjny we Wrocławiu złagodził wyrok typowi z trzech lat odsiadki na rok w zawiasach bo… 14-letnia ofiara nie krzyczała. Następnie sąd w Poznaniu nie uznał gwałtu za gwałt, bo ofiara najpierw została pobita do nieprzytomności, a potem sprawcy „wykorzystali jej bezradność”. Bardzo mnie zastanawia dlaczego żadne z mediów nie podaje do wiadomości nazwisk tych sądowych… geniuszy (choć ciężko się powstrzymać przed pojechaniem Stonogą) i dlaczego jeszcze nie wylecieli z roboty z zakazem pracy. Tak wiem, wolne sądy… Po raz kolejny wolne od rozumu i jakiegokolwiek poczucia sprawiedliwości. Tą pierwszą sprawą zajmie się Bodnar, który czasami robi coś pożytecznego.

Podczas Gali Liderów Innowacji GovTech Polska umiłowany premier Vateusz zapowiedział zerowy PIT dla osób do 26 roku życia dla osób przebywających na stażu. Podobno ma to zachęcić przerośnięte bąbelki do pracy w administracji… A może Vateusz dałbyś trochę oddechu ludziom, którzy naprawdę pracują i ciągną wózek pełny twoich, coraz głupszych pomysłów. Może choćby odmrożenie progów podatkowych – ostatni raz kwota wejścia w kolejny próg zmieniła się w roku… 2007. A może łaskawie podniesiecie kwotę wolną – ostatnia zmiana dla ludzi zarabiających cokolwiek sensownego (czyli ponad 8000 zł rocznie) miała miejsce w 2009 kiedy to wzrosła o szalone 3 złote z 3089 zł do 3092 zł. Miej ty Vati trochę godności.

Na koniec wpadniemy do owładniętej lewackim szaleństwem Hiszpanii. Tamtejszy rząd wymyślił, że należy usunąć mierzący ponad 150 metrów wysokości krzyż z Doliny Poległych, gdzie spoczywają prochy poległych podczas tamtejszej wojny domowej. Zresztą spoczywają tam ofiary z obu stron konfliktu. W czym przeszkadza krzyż? W tym samym co zawsze w przypadku komunistów.

A jak wdepnęliśmy do Hiszpanii to w stolicy Kraju Basków – Bilbao wprowadzono ograniczenie prędkości do 30 km/h. W całym mieście. Spełnił się więc mokry sen towarzysza Mencwela i jego przydupasów. Oczywiście pierwsza część tego snu. Ich prawdziwym celem i jest całkowity zakaz posiadania samochodów. Poza elytą, rzecz jasna.

I tym optymistycznym akcentem, kończę na dziś.

wtorek, 15 wrzesień 2020 22:33

15 września 2020 roku

Ziobro z Kaczafim znowu prześladują szeregowego miłośnika zegarków. CBA znalazło u Sławka N. Pierwszego 4 miliony złotych w specjalnych skrytkach ulokowanych w meblach. Tez mi coś. W latach 90-tych nie takie miliony nosiło się w portfelach. A może na Ukrainie jednak tak źle nie płacą i to z wymiany hrywien? To się na pewno da jasno i logicznie wyjaśnić… Niestety przyjaciele Sławka milczą…

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że decyzja w sprawie przeprowadzenia słynnych wyborów 10 maja została podjęta „z rażącym naruszeniem prawa”. Vateusz wydał decyzję w sprawie wyborów na podstawie „ustawy covidowej”. Sąd uznał jednak, że ogólne przepisy nie mogą zmieniać przepisów szczegółowych w Kodeksie Wyborczym. Mówiłem, że trzeba było przeprowadzić je normalnie? Byłoby i zgodnie z prawem i Sasin nie przewaliłby 70 milionów.

Jak zapowiedziała Jadźka Emilewicz rząd niskich podatków rozważa podniesienie akcyzy na samochody używane. Jak twierdzi Jadźka „Chcielibyśmy stosunkowo szybko opracować regulację akcyzową, która sprawi, że samochodów używanych po prostu nie będzie się opłacało do Polski sprowadzać”. Używanych nie będzie się opłacało sprowadzać, realnie na nowy, wbrew temu co twierdzi Szefernaker stać wciąż niewielu. Nie bardzo wiem o co im chodzi, ale wygląda na to, że walczą o głosy oszołomów nazywających siebie „miejskimi aktywistami”. Szkoda tylko, że nie liczą strat.

szefernaker

On twierdzi, że jest przeciwny podnoszeniu akcyzy. Ale generalnie okazuje się, że druga kadencja jest dla partii rządzącej w Polsce zabójcza, gdyż tracą czujność i postanawiają wykończyć swoje elektoraty. Ci konkretni akcyzą na samochody i walką z branżą futerkową czy dopuszczeniem „ekologów” do kontroli stanu zwierząt w gospodarstwach. Zaiste pomysł znakomity jeśli chce się wskrzesić PSL.

A propos podatków – w związku z nie podatkiem cukrowym litr coli podrożeje jakieś 60 groszy. A to panie Vateuszu oznacza wojnę ze mną.

J.K. Rowling – autorka „Harrego Pottera” okazała się transfobiczką (chyba tak jakoś się to pisze. Nie nadążam za rozwojem fobii). Pisarka śmiała napisać powieść o seryjnym mordercy, który morduje, przebierając się za kobietę. Tak, to transfobia, bo dyskryminuje osoby jakieś tam. Wiadomo, że seryjnym mordercą może być wyłącznie biały, heteroseksualny mężczyzna. Z historii wynika, że największe cywilizacje upadały przez swoją głupotę. Pytanie tylko czy stanie się to za naszego życia, czy zdążymy zejść z tego łez padołu.

Marek Sawicki powiedział w Polsat News, że on i jego ziomale z PSL otrzymali maila, z którego wynika, że mąż niejakiej Swietłany Cichanouskiej (nie można pisać Ciechanowska jak język polski przykazał?) wspierał wyzwolenie Krymu przez Rosję. Ma to dowodzić, że oboje są ludźmi Władimira Władimirowicza. Byłbym zaiste zszokowany. Jak zwykle.

Szymek jest oburzony faktem, że Andrzej Duda uda się z wizytą do Watykanu. Nagrał filmik, na którym płacze: „Mamy prezydenta, który, jak się dowiaduję, w przyszłym tygodniu będzie uskuteczniał turystykę religijną za nasze pieniądze, bo znowu pojedzie do Watykanu. To jest rzecz, która nie chce mi się zmieścić w głowie”. Szokujące. Polski polityk w Watykanie? Niespotykane. Prawie. A prawie robi wielką różnicę. Proponuję Szymku, zamiast „mieścić sobie we łbie” sprawdzić czy to naprawdę jest niespotykane i czy przepadkiem nasi politycy są w tym odosobnieni. Nie liczę, że coś zrozumiesz, ale może ktoś ci coś wyjaśni. Choć pewnie nie.

środa, 09 wrzesień 2020 21:13

9 września 2020 roku

Dziś jest, w pewien sposób, dzień szczególny. 9 września 2013 roku opublikowałem pierwszy wpis na FB. Wychodzi więc na to, że męczycie się ze mną już siedem lat. Osiągnąłem więc wiek szkolny. Może w końcu nauczę się czytać i pisać, a także rozwiązywać testy, bo chyba na tym polega obecna szkoła?

Do Wielkiego Imperium wpadła Swieta Cichanouska. Dostała klucze do nowego Domu Białoruskiego w Warszawie (od tego nie zbiedniejemy). Rzez chwile nasi wybrańcy postanowili zachowywać się jak ludzie i w sprawie Białorusi mówili jednym głosem. Szokujące. Na szczęście do jutra im przejdzie i znowu zaczniemy ich poznawać.

Nieco zapomniana już przeze mnie Róża Maria Coś-Tam und Totenkopf z domu Woźniakowska z radością donosi, że robi wszystko, aby wstrzymać przekop Mierzei Wiślanej. Według niej przekop zagraża Bałtykowi… Parę kanałów na świecie powstało i chyba nie było dotychczas tak fantastycznej argumentacji. Róża błaga o pomoc Unię, a komisarz do spraw środowiska obiecał zająć się sprawą. A może Różę ogolić?

Dzisiaj zakończyła się kadencja Adama Bodnara jako Rzecznika Praw Obywatelskich. Jednak dzięki temu, że fakt ten zaskoczył PiS i nie zdążyli wskazać nowego kandydata na ten stołek będzie on kontynuował swoją „misę” do czasu gdy ktoś się ogarnie. Może to potrwać do końca kadencji Sejmu, znając spostrzegawczość rządzących.

Franio Starczewski – ten poseł od brudnych butów, który z dumą doniósł o przeznaczeniu jednego pasa ulicy na Placu Zbawiciela na knajpiane ogródki – oświadczył, że jest posłem „bezpartyjnym i niezależnym”. Być może, wciąż jest jednak członkiem Wielkiej Koalicji. Chodzą jednak plotki, że dołączy do Szynka H. Gill-Piątek, Starczewski… Szykuje się Dream Team na miarę piłkarskiej reprezentacji Polski z lat dziewięćdziesiątych. Przy okazji, bo nie pamiętam czy pisałem. Zaranie jednego psa na jezdni na Placu Zbawiciela powoduje to, że autobusy mają tam problem ze zmieszczeniem się na rondzie. Tylko po co komu autobusy?

Na koniec hit dzisiejszego dnia czyli nowe zasady przyjmowania Oscarów. Będą wprowadzone stopniowo w latach 2022-2024. Chodzi o standardy reprezentacji na ekranie, w ekipie i w branży. I tak: co najmniej jeden główny bohater, lub znacząca postać drugoplanowa musi mieć inne rasowe pochodzenie, przynajmniej 30% aktorów w drugoplanowych i epizodycznych rolach musi reprezentować co najmniej dwie spośród tych grup: kobiety, mniejszości rasowe, osoby LGBTQ+, osoby z niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną, niedosłyszące. główny wątek fabularny musi być związany z co najmniej jedną spośród tych grup: kobiety, mniejszości rasowe, osoby LGBTQ+, osoby z niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną, niedosłyszące – póki co filmy będą musiały spełnić jeden z powyższych warunków. Ale nie powinno być to trudne. Czytając i słuchając co mówią aktorzy od siebie można spokojnie uznać ich za niepełnosprawnych intelektualnie. W dwóch pozostałych grupach są podobne bzdury, więc nawet nie będę ich opisywał. Jeśli więc myś
licie, że w Oscarach chodzi o filmy to jesteście w błędzie. Chodzi o postęp. Ten postęp, który albo przyczyni się do upadku cywilizacji (prawie jak w Rzymie!), albo milcząca większość się… zirytuje i wahadło wychyli się w drugą stronę tak bardzo, że nie będą kogo mieć odwiedzać w szpitalu…

poniedziałek, 10 sierpień 2020 22:02

10 sierpnia 2020 roku

Zaczniemy od bliskiego sąsiedztwa. Białorusini mieli wybory. Zgodnie z oficjalnymi wynikami 79% głosów zgarnął niejaki Aleksandr Łukaszenka. Jego główna kontrkandydatka Swiatłana Cichanouska twierdzi, że ma dowody na fałszerstwo wyborów. Jeszcze wczoraj Aleksnadr gdzieś zniknął, dziś gdzieś zniknęła Swieta. Jej sztab nie wie gdzie jest. Lata mijają, a na Białorusi bez zmian. Choć coś się rusza i noc minęła pod znakiem zamieszek, a urzędujący prezydent uznał Polskę za jeden z krajów, który destabilizuje sytuację na Białorusi. Mati Morawiecki prosi o zwołanie szczytu Rady Europejskiej w tej sprawie. Wdówka Adamowicz dziękuje za to, natomiast Darek Rosati lepiej znany, jako TW „Buyer” twierdzi, że Unia nic nie zrobi, bo Mati jest z PiS. Tusk Donald z kolei przeprosił, że nie zauważył, iż Mati już złożył taki wniosek. Zdaje się, że Buyer znowu postanowił się skompromitować.

Jeśli chodzi o Buyera to porównał sytuację z LGBTQWERTY z rokiem 1968 kiedy to – jak napisał – „Pałowało nas ZOMO”. Zdaje się, ze Darkowi za bardzo weszła jego obecna wizja własnego życiorysu. Darek, w 1968 to ty od dwóch lat byłeś w PZPR. Jesteś pewny, że dostałeś od ZOMO, a nie od kolegów studentów?

Michał Sz. siedzi w męskim areszcie w Płocku. Podobno to najgorsze, co może go spotkać. Przy okazji zebrał ponad 200 tys. „na adwokata”, którego ma ro bono. A ja się zastanawiam czy założenie konta na patronite to nie będzie przegięcie. Ale Ty Szanowny Czytelniku nie jesteś tępym, zacietrzewionym ideologicznie kretynem.

Z Radia Nowy Świat – założonego przez dziennikarzy, którzy uciekli z Trójki w związku z łamaniem wolności dziennikarskiej i wolności słowa odchodzi prezes Piotr Jedliński. Nie żeby dobrowolnie. O zatrzymanym Michale Sz. mówił, jako o mężczyźnie. Czyli zgodnie z prawdą. Zdaje się, że byłe gwiazdy Trójki tego nie akceptują.

I to tyle, co mam do powiedzenia o tych, złożonych z pożytecznych idiotów, wielokolorowych i wieloliterkowych bojówkach. Może kiedyś mi się napisze coś więcej.

Te kolorowe flagi rozwieszono nawet na „Męskim graniu”, a niejaki Podsiadło nawet coś jęczał o Kindze, która taki ładny apel miała. Nie znam typa, więc nie jestem w stanie napisać nic więcej. Jednakże to propaganda staje się męcząca. Oczywiście jest obecnie czymś, co jest antyKaczafim, więc matoły klaszczą. Tylko kiedyś przestaną. Po cyrku na koncercie wielu zapowiada bojkot „Żywca”. Nie rozumiem… Jako środka do mycia kibli czy jako czego? Bo piwem to nie jest od dawna. A zarząd tej śmiesznej grupy powinno się zamknąć i poić ich produktem o nazwie „Królewskie”. Oczywiście ciepłym.

NASA postanowiła rozwiązać jedne z najbardziej palących problemów wszechświata i… zmienić nazwy mgławicy: NGC 2392 zwanej „Mgławicą Eskimos” oraz pary galaktyk spiralnych NGC 4567 i NGC 4568 zwanych „Galaktyką braci syjamskich”. Obie nazwy zostały uznane za przykład „systemowej dyskryminacji”. Na Allegro jeszcze dostępny jest komiks Tadeusza Baranowsiego „Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa”. Kupujcie zanim tęczowi spalą.

W wyniku wybuchu w Bejrucie upadł libański rząd. I tak się chwiał, gdyż w Libanie od jakiegoś czasu dochodziło do zamieszek. Wybuch po prostu przyspieszył nieuniknione.

czwartek, 04 czerwiec 2020 21:57

4 czerwca 2020 roku

Kolejny 4 czerwca… Jedni świętują „wolne” wybory z 1989 roku, inni obchodzą rocznicę „nocnej zmiany” z 1992, Rafau świętuje zarejestrowanie komitetu wyborczego, a Franciszek, Karol, Kwiryn, Gostmił i Metrofan świętują imieniny. Ciekawe czy można nazwać Bąbelka Mefedron? Ale ok, do rzeczy, bo nie jesteśmy tu świętować imienin.

Rafau zebrał swoich wielbicieli przy Metrze Politechnika i poszli do PKW zarejestrować komitet. Podobny były „tłumy”, ale co to oznacza nie wiemy, bo zdjęć z góry, jak zwykle, nie ma. Rafau, jak przystało na kampanię wyborczą, przyjechał na ten spęd autobusem. W rozumieniu naszych „elit” taka podróż to bohaterstwo podobne do udziału w zdobywaniu Berlina. I dotyczy to wszystkich. Moglibyście łaskawie wziąć pod uwagę, że tak jeżdżą miliony ludzi. Codziennie. Naprawdę. Nie z heroizmu, a z konieczności lub – czasami – z wyboru. Potem skromnie wsiadł do samolotu i poleciał do Gdańska i Krakowa. W Gdańsku odwiedził grób Adamowicza Pawła, a na Twitterze napisał „Paweł – pamiętamy”, Ciekawe, co ma na myśli? To jak jego zwolenników wyrzucali z partii czy jak wystawili młodego Bolka, jako swojego kandydata?

Trwa histeria związana z demolowaniem USA. W związku z tym przed ambasadą USA w Warszawie ofiary marksizmu kulturowego (mówiąc inaczej ameby umysłowe) kładły się przed ambasadą, a komuniści z Krytyki Politycznej i inne lewackie pomioty zjechali Rafau’a za… umycie pomnika Kościuszki. Jak piszą Kretynicy: „Gdyby Tadeusz Kościuszko mógł z zaświatów obserwować to, co dziś dzieje się w jego drugiej ojczyźnie, z pewnością stałby po stronie protestujących, a nie po stronie ucisku, niesprawiedliwości i bezkarnego strzelania do czarnych współobywateli”. Zdaje się, że Floyd awansował na zastrzelonego. Ale wszystko przebiła nauczyciela polskiego z metropolii o nazwie Sochaczew, która wymyśliła, że w związku z demolowaniem USA przez motłoch należy wyrzucić z kanonu lektur „W pustyni i w puszczy”. „W świecie śmierci z powodu koloru skóry, nie pozostaje nic innego jak stwierdzić, że Kali ma twarz George’a Floyda” napisała… Zastanawiam się, kto został rasistą po przeczytaniu książki Sienkiewicza… Jedno, co powinno się usunąć to panią nauczycielkę z zawodu. Czuję jednak, że to nie koniec tego cyrku.

Niespodziewanie rząd uzyskał wotum zaufania. Poprzedzone wystąpieniem premiera o tym, że jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Nie wiem, dlaczego przemówienie zostało uznane za nerwowe i pełne nienawiści. Może ktoś pomylił Morawieckiego z Gasiuk-Pihowicz?

A nerwowy to był Wiesław Gomułka… wróć… Borys Budka, który kazał Kaczafiemu usiąść w zamian usłyszał „takich chamskiej hołoty nikt jeszcze nie widział”. Borys z Baśką Nowacką poczuli się urażeni. Jakby było czym. Cóż, dzień, jak co dzień w cyrku na Wiejskiej.

Finał Pucharu Polski w piłce kopanej odbędzie się w Lublinie. Tak myślałem od momentu, gdy Boniek ogłosił, że nie będzie to Stadion Narodowy. Pewnie taniej. Ciekawe czy ma to jakiś związek z ewentualną inwestycją Zbigniewa Jakubasa w Motor Lublin? Że na pierwszy rzut oka nie widać związku? To fakt, ale niezbadane się ścieżki znajomości w PZPN.