Przeczytaj u nas o temacie: jachira

czwartek, 14 październik 2021 22:08

14 października 2021 roku

Chciałbym pisać codziennie, ale niestety życie w Wielkim Imperium jest od jakiegoś czasu przeraźliwie nudne, a media żyją wyłącznie granicą. Chyba też dla zapełnienia swoich kolumn. Oni muszą, ja nie muszę. W końcu nikt mi nie płaci. Na szczęście jest opozycja, na którą zawsze można liczyć, jeśli chodzi o zdobywanie kolejnych szczytów głupoty.

Dziś z pomocą przyszedł mój ulubieniec, wybitny spec od olewania stołka za który bierze pensje, niejaki Rafau T. To, że złożył wniosek o delegalizację Stowarzyszenia marsz Niepodległości nie dziwi. W końcu nasi obrońcy demokracji od zawsze chcą zdelegalizować lub zmarginalizować wszystkich, którzy są na tyle bezczelni żeby myśleć inaczej. Rafau wypowiedział się o Marszu Niepodległości. Wymyślił, że nie powinien się odbyć 11 listopada, bo pandemia to nie jest czas na organizowanie takich manifestacji. Co innego, jeśli chodzi o niedzielny spęd na Placu Zamkowym. To jest inna sytuacja. Zaprosił tam pan Tusk, a jego nawet COVID się brzydzi. Zapomniałbym… Piękny Lolo zarzuca Marszowi Niepodległości znieważanie symboli Polski Walczącej. Nie przypominam sobie oburzenia w czasie gdy macice od Lepmaprt mazały po pomnikach, w tym pomniku Państwa Podziemnego. Ciekawe czy potrafi być takim hipokrytą we wszystkich czterech językach?

PiS zapowiedział, że Kamil Bortniczuk będzie nowym ministrem sportu. Będzie więc ministrem, nowego ministerstwa, które kilka miesięcy temu było zbędne, obecnie stało się niezbędne. To całkowicie logiczne. Ładnie się chłopaki bawią. Całkiem tak, jakby płacili ze te cyrki z własnej kieszeni.

Przy okazji z rządu odejdzie Kaczafi. Żeby posprzątać w partii. Chciałbym poznac jego dokonania jako członka rządu.

I mogą się tak bawić bo opozycja – co zresztą wyżej pisałem – pożegnała się z rozumem. Dzisiaj Gawkowski chciał zrobić z mównicy sejmowej scenę „Mam talent” i śpiewać, Duma Grześka Schetyny – Jachira najpierw wyrecytowała „Rotę” z własnym – na jej poziomie intelektualnym – tekstem, potem rozrzucała jakieś kartki. Tego ostatniego nie zniosła nawet Kidawa, która prowadziła obrady. Trzecia kadencja wisi w powietrzu… Może tak troszkę merytoryki droga opozycjo? Przy rządzie Vateusza to naprawdę proste.

Rząd nie obniży akcyzy na paliwo, bo jest odpowiedzialny. Tak stwierdził Jarosław Sellin. Żeby było śmieszniej wiceminister kultury. Paliwo, kultura… Prawdziwy człowiek renesansu. Dodał również, że brak obniżki spowodowany jest faktem, że dzięki najlepszemu rządowi w historii mamy w portfelach dużo więcej pieniędzy. Całkowicie się z nim zgadzam Inflacja polega na tym, że ma się więcej pieniędzy. Popatrzcie na Zimbabwe.

„Solidarność” ma nowy, genialny pomysł. Po sukcesie zakazu handlu w niedzielę szef sekcji handlowej Związku niejaki Alfred Bujara wymyślił, że… sklepy są czynne zbyt długo. Rzekomo powoduje to, że pracownicy są zbyt obciążeni pracą. Jeśli skrócimy godziny pracy sklepów część pracowników będzie mniej obciążona pracą. Możliwe, że w ogóle. Jeśli mogę zaproponować, proponuję sklepy czynne pomiędzy 10:00, a 15:00. Oczywiście ma to pomóc małym sklepom, które mogłyby być otwarte dłużej. Jakoś zakaz handlu w niedzielę małym sklepom nie pomógł… Za to plując w dowolnym kierunku trafi się w Żabkę.

Jak wiadomo pojazdy elektryczne to przyszłość. Jaka? Pokazują to klęczący Brytyjczycy. Najpierw wprowadzono graniczenia w ładowaniu samochodów elektrycznych, których nie można ładować miedzy 8:00 a 11:00 oraz pomiędzy 16:00 a 22:00. Teraz Freightliner – brytyjski przewoźnik kolejowy postanowił zrezygnować (w teorii tymczaqsowo) z lokomotyw elektrycznych i zastąpić je spalinowymi. Z silnikiem diesla. Powodem tego są wzrost cen prądu i wzrostu opłat dla Network Rail – czyli brytyjskiego zarządcy infrastruktury kolejowej – te w ostatnich trzech miesiącach wzrosły o… 2010 procent. Faktycznie, przyszłość tkwi w pojazdach elektrycznych…

wtorek, 20 kwiecień 2021 22:50

20 kwietnia 2021 roku

W zasadzie dzień jak co dzień, czyli nudno coraz nudniej. Na szczęście jest Jachira, która w Sejmie postanowiła poskarżyć się, że jest ofiara hejtu za który odpowiedzialny jest… tak, tak… Kaczafi, bo dzieli Polaków. Na koniec zakrzyknęła „Putin, uwolnij Nawalnego”. Podobno Władimir nie tylko zwolnił Nawalnego, ale też wycofał się z Ukrainy, oddał Krym, a nawet przeprosił za interwencję w Afganistanie. Klaudia, a nie przyszło ci do łba, że ów „hejt” jest normalna reakcją ludzi na to, że jesteś głupia?

Do Szymka z TVN dołączył Mirosław Suchoń – poseł, dotychczas Wielkiej Koalicji z Nowośmiesznych. Ten świeży powiew w polityce od początku nie pachniał zbyt ładnie. Teraz to już tylko smród padliny. Miała być nowa jakość, wyszło jak zwykle.

Z TVP zniknął Jan Pospieszalski z programem „Warto rozmawiać”. Jest to pokłosie programu z 12 kwietnia, w którym krytykowano liczne sukcesy rządu w walce z pandemią. A czytając oświadczenie Komisji Etyki TVP jest już tylko śmieszniej: „w programie 'Warto rozmawiać', wyemitowanym w dniu 12 kwietnia na antenach TVP3 i TVP1, a następnie powtórzonym w TVP Polonia zostały naruszone Zasady Etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej. (…)dochowanie zasad rzetelności dziennikarskiej jest szczególne ważne w czasie, gdy ludzie walczą o zdrowie i życie”. Podobno Pospieszalski zaprezentował jednostronne spojrzenie. Etyka dziennikarska w TVP ma twarz Danki Holeckiej… Znowu przypomina się niezawodny inżynier Mamoń: „Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu… Mmmm… Tak, nie… Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy”. Naprawdę Kurski z Lichocką nie widzą jak są śmieszni czy mają to gdzieś?

Minister Czarnek powołał nową dyscyplinę naukową o nazwie biblistyka. Czyli nauka o Biblii i będzie częścią teologii. Wszyscy postępowcy zakrzyknęli, że to skandal, po co i jest to obraza dla nauki. Nie to co kulturoznawstwo, gender studies czy europeistyka. O tak, to są poważne kierunki studiów. Choć osobiście mam wrażenie, że połowa kierunków jest równie potrzebna jak trzecia linia metra w Zgierzu.

Miało dobyć się głosowanie nad ostatecznym rozwiązaniem kwestii OFE, ale zostało zdjęte z porządku obrad z uwagi na – jak to ładnie określono – „wątpliwości jednego z koalicjantów”. Opozycja ogłosiła więc z dumą, że rząd nie ma większości i – de facto – jest rządem mniejszościowym. Myślę, że pogłoski o śmierci Zjednoczonej Prawicy są nieco przesadzone i twór dotrwa do wyborów. Chociaż niczego już nie stworzy, a będzie to trwanie dla trwania. A Gowin już zaczął przymilanie się do Platformy… Lata mijają, a Gowin wciąż w rządzie…

Tymczasem Grzesiek Schetyna twierdzi, że Platforma nie miałaby problemu ze stworzeniem sprawnego rządu już w tej chwili. Ciekawe, bo nie zauważyłem zmian na lepsze w tej pratii w ostatnich latach. Zmian na lepsze i programu, chyba, że z aprogam uznać mazanie ośmiu gwiazd".

„Popełniliśmy błąd. Przepraszamy za to”… nie, nie powiedział tak żaden z polityków. To fragment tweeta Arsenalu Londyn z informacją o wycofaniu się z Superligi. Wycofały się wszystkie angielskie drużyny. Inni też przestają być przekonani co do projektu. Jutro w tym tworze pozostaną wyłącznie Real z Barceloną… Szybko poszło, nawet szybciej niż przewidywałem. A wszystko to w dniu w którym Zbigniew Boniek został wybrany wiceprezydentem UEFA. Znając go zapisze sobie sukces.

poniedziałek, 15 marzec 2021 22:45

15 marca 2021 roku

Uwielbiam rodzimych obrońców wolności i demokracji. Tym razem są mocno oburzeni faktem, iż kibice Legii, którzy w sobotę zebrali się pod stadionem nie zostali spałowani. Bo łamali zakaz zgromadzeń. Ten samo, który ci sami ludzie uważają za nielegalny (i zaiste taki jest). Fakty jednak są takie, że wylegitymowano 500 osób, zatrzymano 3, wystawiono 11 mandatów i skierowano 3 wnioski do Sanepidu. Zaiste nic… Ale obrońcom wolności i demokracji marzyły się uliczne egzekucje…

Jeden z ulubieńców nas wszystkich Jacek Sasin odwołał Zbigniewa Gryglasa z funkcji osoby sprawującej nadzór nad Polską Grupą Zbrojeniowa i powierzył to zadanie… samemu sobie. Czyli Ministrowi Aktywów Państwowych. Teraz polska zbrojeniówka rozkwitnie… Będą lotniskowce na każdej rzece, okręty podwodne w Morskim Oku i może nawet korwetę gawron skończą… Choć prędzej po Sasinie spodziewam się potężnej inwestycje w proce i włócznie.

W ostatnich dniach Rafau ogłosił rozpoczęcie budowy kładki pieszo-rowerowej nad Wisłą (która przypadkiem swój początek ma tuż obok developerskiej inwestycji pewnego właściciela telewizji i telefonii), trzeciej linii metra, o kompletnie bezsensownym przebiegu i szkoły na zachodnich krańcach Warszawy. Niby inwestycje są potrzebne, ale… miesiąc temu ten sam Rafau płakał, że rząd zabrał wszystkie pieniądze i nie ma na nic. A tu nagle cud i jest na inwestycję ostatniej potrzeby tupu kładka, jest na metro i odwlekaną szkołę… Wygrał w EuroJackpot czy wszystko rozrysuje i za pół roku powie, że Vateusz ukradł pieniądze, a ciemny lud to kupi?

Minister Niedzielski postanowił wyjaśnić rekordowa liczbę zgonów w ubiegłym roku. Odpowiada za to starzenie się społeczeństwa i koronawirus, więc wyszło mu, że było „zaledwie” 62 tysiące zgonów więcej niż zwykle. A może Pinky powiesz łaskawie ile tych zgonów wynika z faktu, że ludzie nie dostają pomocy od „bohaterskich” lekarzy, bo ci boją się choroby?

Straszny ból dupy mają postępowcy z plakatami „Mamo i tato kochajcie się” i antyaborcyjnymi. Czy jak zawsze pokazują swoja tolerancję. Jachira bije brawo motłochowi niszczącymi te plakaty, GóWno wylicza ile kosztowały, choć AMS jakoś nie ma problemów z przyjmowaniem zleceń na ich wieszanie – obie marki należą do Agory. Śmierdzi to hipokryzją drodzy tolerancyjni…

Kongregacja Nauki Wiary w Watykanie stwierdziła, że nie będzie kościelnych ślubów jednopłciowych. Uzasadniając swoje stanowisko Kongregacja powiedziała, że homoseksualizm to wybór i nie może być uznany za część boskiego planu. W ocenie Stolicy Apostolskiej, tylko normalne (i co lewaku, masz już piane na pysku?) małżeństwo jest częścią bożego planu, polegającego na tworzeniu nowego życia. Kongregacja Nauki i Wiary oświadczyła, że Bóg nie może błogosławić grzechu. Czyli jednak Franciszek nie jest dość postępowy…

Opozycja grzeje temat Obajtka. Z tym mieszkaniem jednak trochę przesadził, bo za niecałe 7 tysięcy za metr na tym osiedlu można kupić komórkę lokatorska nie mieszkanie. Przysżłość prezesa Orlenu jawi się w ciekawych barwach. A jakich? To zależy od tego, z których mediów korzystamy. Obstawiam, że za chwilę sprawa przycichnie, a za miesiąc pamiętać o „aferach Obajtka” nikt pamiętać nie będzie.

Jeśli za mało Wam informacji nieistotnych to dopiszę, że jest afera z Eurowizją w tle. Konkretnie, to wystąpi tam Rafał Brzozowski, który został wybrany bez eliminacji. Nie wiem dlaczego istnieję ludzie dla których ma znaczenie, kto wystąpi na jednym najbardziej tandetnych spędów.

Jakaś baba za Wielką Wodą urodziła bąbelka i mówi, że będzie neutralny płciowo. Niektórzy męczą dzieci, inni muchy, jeszcze inni głosują na Hołownię. Widzę tutaj raj dla psychiatrów.

poniedziałek, 14 wrzesień 2020 21:24

14 września 2020 roku

Poniedziałek, a przed poniedziałkiem wiadomo weekend. A jak weekend to imprezki, alkohol i inne takie. Szaleństwu sobotnie nocy uległ też Rafau. Poszedł do klubu, gdzie nie odpowiadała mu muzyka, więc zamiast zwyczajnie skorumpować DJ-a stwierdził, że „to miasto jest jego” i zaczął ustalać liczbę ludzi w maseczkach. Cóż… Oczywiście to miasto jest jego wyłączając gówno z Czajki, zalane po ulewach ulice, naćpanych kierowców autobusów, pękające rury, korki, wiecznie psujące się schody ruchome w metrze czy terror developerów. Coś jak scena „Co zawdzięczamy Rzymianom” z „Żywotu Briana”, tylko w drugą stronę.

Oczywiście po czymś takim w normalnych warunkach Rafau byłby skończony, jak każdy inny na jego miejscu. U nas praktycznie został bohaterem opozycji.

A jego partia w sobotę dostała po łbie od… Jachiry. A, że nikt nie rozmawia z posłami, a że do telewizji chodzą wciąż ci sami, że nie słuchają nikogo poza sobą. W zasadzie wywaliła wszystko o czym wiemy wszyscy od dawna. Trochę przerażające, że to ona jest najbardziej rozgarnięta w tej całej zbieraninie. Oczywiście nie to, że nagle ją polubiłem. Zwyczajnie ci „zawodowcy” są głupsi od niej.

Okazuje się, że opłata cukrowa, która jak wiadomo, nie jest podatkiem, obejmie też napoje słodzone miodem, w tym piwa. Tym razem udało się jeszcze uniknąć dodatkowego opodatkowania miodu. Nasz rząd niskich podatków, jest jednak dla nas zbyt łaskawy.

Znowu dostało się arcybiskupowi Jędraszewskiemu. Tym razem za to, że mówił – że zacytuję z pamięci elytę dziennikarstwa – o „ideologii singli niszczącej świat”. Oczywiście przeciętny suweren przeczyta wyłącznie tytuł i wie wszystko. Niektórzy jednak drążą i sprawdzają co powiedział arcybiskup: „Pełnia życia, która sprawia, że żyjemy z innymi i dla innych to pełnia, którą osiąga się w życiu małżeńskim i rodzinnym. Nie żyjemy dla siebie i nie umieramy dla siebie, wbrew lansowanym dzisiaj najprzeróżniejszym ideologiom, począwszy od ideologii singli, która każe na mam żyć jako samotna wyspa. Ideologie gender i LGBT twierdzą, że bycie kobietą i mężczyzną to kwestia decyzji, którą można odwołać. To nie ma nic wspólnego z wielkim, wspaniałym zamysłem Pana Boga, gdy powoływał człowieka do życia jako kobietę i mężczyznę, którzy mają żyć razem dla siebie, których miłość ma być płodna, a w tej płodności mają widzieć przejaw Bożego błogosławieństwa. Mają żyć razem i dla siebie jednocześnie, zgodnie z tym co przysięgali w
obec Boga i Kościoła w sakramencie małżeństwa”. Określenie „ideologia singli” faktycznie niefortunne, ale czy nie ma racji, że nie żyjemy dla siebie i nie umieramy dla siebie?

Nie wiem czy wiecie, ale istnieje coś co nazywa się Lotna Brygada Opozycji. To jakaś kolejna mutacja kodziarzy, która urządzała jakieś szopki. I to jest chyba czas przeszły, bo się pokłócili wewnątrz bandy. Podobno wielki wódz tego bałaganu wyprowadził pieniądze. Jakby to gdzieś już słyszał. O właśnie! Za dwa tygodnie sąd ogłosi wyrok w sprawie poprzedniego zbawcy polskiej demokracji, niejakiego Matiego Kijowskiego. Ktoś jeszcze o nim pamięta? Albo o kod-kapeli?

W EuroParlamencie odbywa się posiedzenie o praworządności w Polsce. W tym odcinku serialu Brooke Logan wyląduje w łóżku z teściem i swoim wnukiem. To niby nie ten serial? A co za różnica i tak nie wynika z tego kompletnie nic.

Krzychu Gawkowski zapowiedział, że w grudniu powstanie Nowa Lewica. Chciał chyba powiedzieć jeszcze nowsza, gdyż takich nowych lewicowych projektów było już z 18. Ten obecny będzie polegał na oficjalnym wchłonięciu Wiosny przez SLD. W zasadzie myślałem, że to już dawno się stało. Ale widać można to robić wielokrotnie.

Co poza tym? Trwają pracę nad wykończeniem branży futerkowej, NIK przyszedł do TVP, CBA do PZPN, a rząd pracuję nad pełnym ozusowaniem umów zleceń. Nawet dla pracujących na umowie o pracę. Będzie dobrze, to w końcu tylko rok 2020.

piątek, 07 sierpień 2020 23:02

7 sierpnia 2020 roku

Po cyrkach Jachiry i Lewicy dziś przyszedł czas na cyrk w wydaniu LGBTQWERTY. Otóż sąd (wersja dla opozycjonistów „pisoski sond”) podjął decyzję o aresztowaniu na da miesiące „aktywisty” podającego się za „aktywistkę”, który demolował furgonetki pro-life i wieszał tęczowe szmaty na pomnikach. Przy okazji bił działacza fundacji pro-life. Zaczęła się, więc awantura zwana demonstracją połączona z blokowaniem radiowozu. Policja wyniosła, więc „demonstrantów” i zatrzymała parę osób, na komendy pofatygowali się posłowie gimboopozycji, marudzący coś o prawach człowieka. I szczerze mówiąc chce mi się rzygać. Jako prosty kibol wielokrotnie byłem pozbawiany jakichkolwiek praw (zresztą jak każdy). Choć i wyszedłem lepiej niż ofiary schetynowej „Akcji Widelec”, których sprawy toczyły się przez prawie 10 lat, a na rozprawy musieli dojeżdżać w różne dziwne miejsca w Polsce: Zambrów, Skarżysko i tylko oni wiedzą gdzie jeszcze, czy nie spędziłem 40 miesięcy w „areszcie tymczasowym”. Gdzie wtedy byliście wielcy obrońcy praw człowieka? Jesteście pierdolonymi hipokrytami, budującymi swoją karierę na medialności wydarzenia. Zwłaszcza ty Joanno Szajbus-Bajbus, która uczestniczysz w każdej awanturze i nigdy nie zhańbiłaś się rozwiązaniem jakiegokolwiek problemu. Wszyscy won!

Chyba tylko tacy faszyści jak ja widzą, że pod przykrywką „tolerancji” zaczynamy żyć w świecie dyktatury LGBTQWERTY. Pamiętam też, że im bardziej wychyli się wahadło w jedną stronę, tym dalej poleci w drugą. I wtedy będzie płacz.

Ale dobra, dość już o tych pożytecznych idiotach. TVP ma nowego prezesa. Niespodziewanie dla wszystkich został nim nowożeniec Jacek Kurski. Rada Mediów Narodowych powołała go stosunkiem głosów 3:2. Można się, więc spodziewać, że TVP będzie jeszcze lepsza i będzie w niej jeszcze więcej prestiżu i godności. Joanna Lichocka, z kolei, została przywrócona na stołek wiceprzewodniczącej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Oni naprawdę mają dość władzy.

Mamy nowego prezydenta! I nie chodzi ani o Mariusza Maxa Kolonko czy Zbigniewa Potockiego. Nawet nie o „prawdziwą prezydent” Margo Kidelho, a o niejakiego Juliana Korab-Karpowicza, który ogłosił się właśnie „Prezydentem Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego”, które to zostało przywrócone w 2016 roku podczas Sejmu w Rydzynie. Został nim, gdyż wybrał go Sejm w Oliwie, po tym jak nie odbyły się wybory 10 maja. Z chęcią obejrzałbym debatę pomiędzy urzędującymi prezydentami. I Rafau’em, rzecz jasna, którego oszukano.

Pamiętacie aferę z Jackiem Komudą i jego opowiadaniem „Dorian, będziesz ćwiartoany” opublikowanym w „Nowej Fantastyce”? Za to opowiadanie redakcja pisma, naciskana przez miłośników tolerancji spod znaku tęczy musiała przepraszać. Teraz do kontrataku przeszli twórcy fantastyki w Polsce: Jacek Piekara, Maja Lidia Kossakowska, Jarosław Grzędowicz, Andrzej Pilipiuk. Nawet Rafał Ziemkiewicz przypomniał sobie, że jest pisarzem fantastyki. Autorzy napisali list otarty w obronie Komudy, przypominając, że istnieje w Polsce swoboda wypowiedzi artystycznej. Widać nie dotarło do nich, że wolność wypowiedzi artystycznej dotyczy jedynie mazania Papieża gównem, tęczowych Matek Boskich, a nie czegoś, co nie podoba się terrorystom LGBTQWERTY.

list

Jachira twierdzi, że nie popełniła błędu ortograficznego na swojej słynnej szmacie, bo forma „krzywoprzsiężca” obowiązywała w XVI wieku. I nieważne, że niejaki Pan Witold Doroszewski wraz z zespołem językoznawców, tworząc „Słownik języka polskiego” ustalono inną pisownię. W końcu kim jest Doroszewski przy Jachirze?

Słyszeliście o „Porozumieniu Warszawskim – Warszawa wolna od pedałów”? Pewnie nie, bo opublikował to dzisiaj Ośrodek Oderwania Od rozumu i Godności Człowieka. „GANGI KIBOLSKIE W WARSZAWIE GROŻĄ PRZEMOCĄ. W centrum Warszawy prawicowi przestępcy zawiesili min. na tablicy ogłoszeń Kościoła Trzech Krzyży plakat w którym grożą przemocą i znieważają osoby homoseksualne. Zawiadamiamy prokuraturę i policję”.

porozumienie warszawskie

Patrząc na zdjęcie, każdy orientujący się nieco w sytuacji kibicowskiej w Warszawie dostrzeże kilka absurdów. Po pierwsze… porozumienie między Legią, a Polonią. Serio? Nie dało się wymyślić nic bardziej wiarygodnego? Ale idźmy dalej. Trudno uznać „Przyszłość” Włochy za „gang kibolski”. Z całym szacunkiem. Varsovia? Klub dla dzieciaków? Naprawdę mają jakiś kibiców poza rodzicami trenujących w klubie? Przecież tam nikgo poza dzieciakami nie ma. Szósto ligowa „Sarmata”? To bardzo fajny klubik, w którym kilku moich znajomych grało, ale – na Boga – kibicowską liczący się podobnie do politycznej siły NOP. Na kogo więc to doniesienie panie Knur? Na samych siebie? Następnym razem zróbcie to lepiej… Chocież kibice.net przeczytajcie. A jak już pojechaliście aż tak, to zapomnieliście do sławetnej grupie „Red Bull Warsaw”.

Mam nowego ulubieńca… Nazywa się Szymon Jadczak, jest dziennikarzem TVN i nie może żyć bez „Wisły” Kraków. Póki, co uznał, że żadnym poświęceniem ze strony Kuby Błaszczykowskiego nie jest gra dla Wisły za 500 złotych, bo dzięki temu ma kontrakty reklamowe. Jakby bez Wisły ich nie miał. Wie też jak prowadzić klub, jak rozkręcić biznes, pouczał też Trumpa, jak rządzić Stanami. Aż dziwne, że siedzi na wierszówce w TVN zamiast czerpać garściami ze swojego geniuszu. Szymek, lubię cię. Masz szansę zagościć tu na stałe.

czwartek, 06 sierpień 2020 22:09

6 sierpnia 2020 roku

Wczoraj nie pisałem, albowiem jakoś nie znalazłem tematów. Za to dziś odbyło się zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na drugą kadencję. Tradycyjnie, jak to w tej kadencji, nie obyło się bez cyrków. O ile Konfederacja, zgodnie z zapowiedzią, nie założył maseczki to Lewica… założyła tęczowe. A osoby na pierwszy rzut oka waginododatnie (zgodnie z nauką lewicy nie ośmielę się klasyfikować ich płci) ubrały się na tęczowo. Tak twierdzą, bo jednak widzę różnicę.

lewica

Ale to jednak nie było najbardziej żałosne. Lewica wymachiwała też Konstytucją – jedna posłanka prawdopodobnie konstytucją Indonezji, bo właściwe jej trzymanie ją przerosło. Jachira, z kolei, usiłowała zabawić się w szalikowca i napisała sobie na czymś, co miała nad górnym zakończeniem ciała „krzywoprzysiężca”. Język polski jest trudny, więc nie oceniajcie, aby o Was Klaudia nie musiała nic pisać.

krywoprzysiężca

Ponownie zastanawiam się czy to jeszcze Sejm, czy już cyrk. Raczej cyrk, w którym najmądrzejsze są Panie Sprzątaczki.

Większość tzw. „liderów” opozycji jednak postanowiła nie przychodzi na zaprzysiężenie, podobnie jak byli prezydenci. Pofatygował się tylko Olo Kwaśniewski Jak powiedział, zdecydował się na przyjście: „Z trzech powodów, z szacunku dla państwa polskiego, z szacunku dla urzędu prezydenta, który sam pełniłem i z szacunku dla wyborców, wszystkich wyborców, tych 21 milionów, którzy zdecydowali się wziąć udział w wyborach”. I na tym właśnie polega polityka droga opozycjo… Pomijając wszystko inne najbardziej ubawiło mnie wyjaśnienie Szymka Hołowni, dlaczego nie raczy wziąć udziału w uroczystości. Otóż Szymkowi przeszkadzał religijny aspekt wydarzenia – czyli Masza za Ojczyznę i Prezydenta. Widać z Szymka taki sam katolik jak polityk. Jest nim tylko wtedy, gdy wyczuje piniondze.

Co powiedział Prezydent w orędziu? A to ma jakieś znaczenie? Coś o demokracji, wolności, współpracy, bezpieczeństwie… Kto zechce niech sobie przeczyta.

Kolejny skandal w Sądzie Najwyższym. Małgorzata Manowska – nowa Pierwsza Prezes skazuje na bezdomność emerytowanych sędziów. Konkretnie to kazała im opuścić służbowe mieszkania, gdyż potrzebne są dla sędziów pracujących. Chodzi o trzech sędziów, z których tylko jeden wyraził chęć wyprowadzenia się po wyremontowaniu domu. Dwóch pozostałych odmówiło. W końcu te mieszkania im się po prostu należą.

Pracodawcy przygotowali ustawę, która – na czas pandemii oraz na pół roku po jej zakończeniu – przywróci niedziel handlowe. Motywowane jest to ratowaniem gospodarki. Niestety do ustawy włączył się też związek zawodowy Szumiego czyli „Związkowa Alternatywa”, który to domaga się 2,5 krotnie wyższego wynagrodzenia za pracę w niedzielę, Tak oto zaorze się niedzielny handel, zanim się go przywróciło.

14 sierpnia Muzeum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski organizowało koncert upamiętniający stulecie Bitwy Warszawskiej. Mieli zagrać Maleo, Luxtorpeda i Kękę oraz węgierska Hungarica. I jako, że GóWno opisało węgierski zespół w swoim stylu, jako nazistów popierających faszystów z Jobbik i parę innych tradycyjnych dla Michników określeń, więc polscy wykonawcy się wycofali. Najbardziej ubawiło mnie to u Kękę. Człowiek, który w 2012 roku zapraszał na Marsz Niepodległości, wzywał do powrotu Wilna i Lwowa do Polski obsrał się przed GóWnem. Niech się „twardy raper z Radomia” modli żeby jego nowi przyjaciele nie poznali jego działalności sprzed kilku lat, bo zostanie z niczym. A póki, co niech mi ktoś poda jego adres. Wyślę paczkę pieluch panu twardzielowi.

Profesorowie Uniwersytetu Warszawskiego obecnie zajmują się wieszaniem tęczowych flag na pomniku Chrystusa pod kościołem Świętego Krzyża. Nie dziwi więc miejsce uczelni we wszystkich rankingach. Biorąc pod uwagę, że Magdalena Pecul-Kudelska, która to zrobiła jest jedocześnie działaczką UBywateli PRL można zapłakać nad przyszłością Rzeczypospolitej, bo ktoś taki uczy młodzież.

środa, 12 luty 2020 21:12

12 lutego 2020 roku

Elżbieta Witek oznajmiła światu, że jak tylko otrzyma decyzję prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych uchylające postanowienie o ochronie danych popierających listy do KRS to rozpocznie procedurę ujawniania list. Wzbudziło to wściekłość Myszki Agresorki, która najpierw stwierdziła, że to lista wstydu, a jakieś trzy godziny później uznała, że PiS zdradził sędziów, jak zdradza każdego, kto z nim współpracuje, gdyż „obiecywał sędziom anonimowość”. Biorąc pod uwagę, że Myszka ostatnie miesiące spędziła na darciu mordy o ujawnienie list należy pogratulować stałości w poglądach. Współczuć jej mężowi niestabilnej żony nie będę. Widziały gały, co brały to raz, a dwa, wygląda na to, że się dobrali idealnie.

Sejmowa Komisja Kultury przyjęła stanowisko Senatu w sprawie przekazania marnych 2 miliardów złotych TVP. Opozycja wygrała głosowanie, bo państwo z PiS miało lepsze rzeczy do roboty niż siedzenie w robocie. Oczywiście niczego to nie zmienia, bo Sejm wpompuje w Kurskiego kolejne miliardy na profesjonalną, niczym piłkarz e-klapy, propagandę. Będzie z tym tylko trochę więcej zamieszania. Oczywiście Jachira obwieściła wielkie zwycięstwo i zastanawia się „co zrobi Duda”. Skoro Grzechu wpuścił ją na listę to mógł, chociaż nieco rozjaśnić jej, w jaki sposób działa głosowanie ustaw, ich przyjmowanie i inne takie. Ale widać potrzebował igrzysk. Nawet kosztem stołka.

W EuroParlamencie szaleją doktorini Spurkini… To jest temat na doktorat, a nie na skromny DWS, więc tylko napomknę, że każde jej zdanie to temat na oddzielny tekst. Ale opisujący to zaliczy lądowanie w Tworkach. Jak ktoś ma ochotę to Spurkini ma Twittera – zapraszam. Proszę próbkę. Sprywatyzowałem od Lemingopedii

spurek prawkobiet

Banda spod znaku #silniRazem raczyli poinformować, że niezłomni policjanci z Pucka odmówili przyjęcia odznaczeń z rąk prezydenta Dudy. I nieważne, że żadne wręczenie odznaczeń nie było planowane. Nie wręczano, więc musieli odmówić. Taka kodziarska logika.

W Sejmie odbyły się uroczystości upamiętniające Jana Olszewskiego połączone z odsłonięciem popiersia polityka. Chwilę przed przemówieniem Macierewicza salę opuścili Kidawa i Czarzasty. Mam nadzieję, że zmusił ich do tego incydent kałowy, a nie ich klasa i kultura.

W czasie wczorajszego bicia piany w EuroParlamencie Biedroń stwierdził, że PiS jest gorszy od komunistów „bo zniszczyli mój kraj gorzej, niż zrobili to komuniści”. Gdybyś Robuś zamiast wieszać na lodówce komunistycznego zbrodniarza (i co ciekawe homofoba dość skutecznie rozwiązującego ich kwestie) wiedziałby, że komuniści, z którymi zasiada w jednych ławach i się ściska mordowali ludzi metodycznie, gospodarka nie istniała, były kartki na wszystko, a w sklepach było powietrze. Ale idioci z tej zbieraniny uwierzą. W końcu Spinelli jest ich idolem.

Skoro wspomniałem o Jachirze to zaczęła współpracę z Aśką Senyszyn, ponad podziałami. Razem pisą interpelacje w ramach zespołów parlamentarnych, do których należą. Aśka mówi o Klaudusi: „Jest inteligentna, energiczna, bywa niezrozumiana. Uważam ją za swoją młodszą wersję”. Nigdy nie spotkałem się z tak druzgocącą samokrytyką.

Kinia Rusin wciąż żyje swoim pobytem w Hollywood. Na Instagramie wywaliła kolejny post, który zakończyła rezolutnie: „Oczywiście naraziłam się wielu osobom w Los Angeles takim materiałem. Ale taka jest cena pisania tekstów insiderskich. I trzeba trochę odwagi. Dziennikarze cały czas wszystkim się narażają. Bardziej narażam się myśliwym czy Ministerstwu Środowiska”. Kinia, ty nie jesteś dziennikarką, ty prowadzisz telewizję śniadaniową to raz… A da? Myślę, że Los Angeles nie zauważyło twojego istnienia. Wiem, że w to nie wierzysz, ale niestety. Wciąż jesteś tam anonimowa niczym ja.

poniedziałek, 10 luty 2020 21:32

10 lutego 2020 roku

Z żalem muszę Was poinformować, iż nie dostałem Oskara. „Boże Ciało” też nie. Nawet „Joker” nie dostał. Za to dostał typ, który gra Jokera. I walnął o mowę o gwałceniu krów, weganizmie, złodziejach mleka… Taka hollywoodzka Sylwia Spurek. Najciekawsze jest to, ż eoni wszyscy gadają to samo. Dla porządku dodam, że najlepszym filmem został koreański „Parasite”, który został też najlepszym filmem międzynarodowym. Napisałbym coś więcej, ale znam to dzieło tak samo jak książki noblistki. I raczej tak zostanie.

W ramach obchodów 100-lecia zaślubin Polski z Morzem do Pucka zawitał Andrzej Duda. „Spontaniczni Kaszubi” zwymyślali go od chujów i innych takich. Okazało się, że Kaszubem jest też Farmazon i Andrzej Hadacz…Piękny przykład na walkę z homofobią. „Mogę być każdym, pod warunkiem, że zapłacą”. Chwilę potem ze „spontanicznymi” ściskała się Margo Kidelho, która mówi o walce z hejtem i pojednaniu… Może nie ona mówi, a tak jej napisali na prompterze. Chwilę potem Margo stwierdziła, że PO przeznaczała więcej pieniędzy dla dzieci, a 500+ to iluzja pomocy. Co ciekawsze ona sprawia wrażenie, jakby wierzyła w to, co mówi.

Jasiu Grabiec zapowiedział, że to dopiero początek, bo w kampanii wyborczej Duda będzie traktowany jak reszta kandydatów. Jednocześnie będzie pomstował na każdego, kto będzie gwizdał i zadawał niewygodne pytania Margo. Dodatkowym problemem jest to, że niewygodnym pytaniem w tym przypadku może być również pytanie o godzinę.

Koronowirus ma się dobrze i, pomimo zamknięcia Chin, rozprzestrzenia się po świecie. Biorąc pod uwagę, że inkubacja trwa do 14 dni, dodatkowo do 9 dni może to sobie przeżyć na powierzchniach z plastiku szacuje się, że do końca styczni zarażonych będzie 200 tysięcy osób – poza Chinami. Albo, więc nas to wykończy i nie trzeba będzie walczyć z globalnym ociepleniem, albo nie i dalej będzie trzeba słuchać Grety i Spurek. Nie wiem, która opcja jest gorsza.

Szwajcarzy opowiedzieli się za zakazem dyskryminacji za orientację seksualną. Oczywiście nasi postępowcy zakrzyknęli chórem „a Polska znowu w ogonie postępu”. Chciałbym tylko nieśmiało zapytać, na czym polega ta dyskryminacja? W pracy pytają o orientację? Jest wpisana w dokumenty? Na czym?

Zofia Klepacka została nominowana do GóWnianej nagrody „noga od stołka” za „nienawistny i homofobiczny język”. Zośka zareagowała po swojemu dziękując i pytając Adama, kiedy namówi brata na powrót do Polski.

Margo Kidelho i reszta Platformy podobno nie bardzo lubią Jachirę, uważając, że ich ośmiesza. Pomijając już to, że doskonale robią do sami, to jednak mają trochę racji. Klaudia tymczasem jest jak Szumi. Nie rozumi i mówi, że wiedzieli, kogo biorą na listy. Grzesiu wiedział na pewno, teraz siedząc i uśmiechając się pod nosem.

Na koniec coś, o czym zapomniałem ostatnio. Wybitny informatyk Mati Kijowski znalazł robotę! Z uwagi na kryzys w branży IT został fryzjerem. Słuszna droga, w końcu golenie frajerów zawsze szło mu dobrze. Życzę szczęścia na nowej drodze życia. I pamiętnej Mati, tego co zarabiasz nie chowaj do kieszenią bo cię WypierPOLą szybciej niż nas z Unii… Dobranoc.

piątek, 25 październik 2019 22:30

25 października 2019 roku

Odbył się tęczowy piątek. I w zasadzie tyle można powiedzieć. Czy by sukcesem organizatorów? Myślę, że nie sądzę biorąc pod uwagę, że w Gdańsku - u świętej Dulczessy od wywiadów i w Sopocie u Jacka “nie ostrzygę się póki rządzi PiS” do akcje nie przystąpiła żadna szkoła. W Warszawie? Nie mam pojęcia, ale “Fakty” swój reportaż kręciły w bastionie wszelkiego lewacta czyli w Zespole Szkół “Bednarska”, zawsze chętnym do udziału w takich akcjach. Ministerstwo Edukacji Narodowej twierdzi, że akcja miała marginalny charakter. Czyżby jednak triumf ciemogrodu?

Artur Zawisza uznał, że to dobry pomysł pojeździć sobie samochodem mimo, że zabrano mu prawo jazdy w 2016 roku za jazdę po pijaku. Artur Zawisza przy okazji trafił w rowerzystkę. Nie będę cytował tłumaczenia, gdyż jest idiotyczne - jak zawsze  takich przypadkach. Jak widać prawica też ma swojego Najsztuba. Mam nadzieję, że nie doczekamy się prawicowego Durczoka. 

PKW póki co negatywnie opiniuje wszystkie protesty wyborcze. Oczywiście ostateczną decyzję podejmie Sąd Najwyższy, ale raczej wszystkie protesty trafią do kosza. Co oczywiście nie zakończy kwiku opozycji, ale tego nic nie zakończy - zmieni się tylko powód. Szef PKW określił szanse na powtórkę wyborów na 0,5%. I dobrze. 

Przy okazji szef PKW raczył wspomnieć o drugiej turze wyborów prezydenckich z 1995, które - według niego - należało unieważnić, bo Olo miał w informacji o sobie wpisane wykształcenie “wyższe”, a ma tylko “średnie”. Perspektywa drugiej kadencji z Bolkiem w Pałacu Prezydenckim jakoś mnie nie przekonuje…

Jachira dała popis swoich możliwości w TVN u Morozowskiego, gdzie gościła razem z Jakubem Kuleszą z Konfederacji. Filmik z tego wiekopomnego wydarzenia jest u mnie na Facebooku. W zasadzie ona sama nie wie o czym mówi. Za to stworzy chór posłów. Tak jast. “Nie będzie kabaretu, będzie chór” jak rzekł kiedyś nieodżałowany Stanisław Anioł. 

Emilian Kamiński i pisarz Marek Krajewski, a także kilka innych osób zostało odznaczonych przez Prezydenta Medalem Stulecia Odzyskania Niepodległości. I podniósł się kik: “jak można od NIEGO przyjąc odznaczenie”, “nie kupię oan aksiążek”, “nie pójdę do teatru” (myślę, że w dwóch ostatnich przypadkach nie zmienia to stanu obecnego). Pan Emilian postanowił odpowiedzieć “obrońcom demokracji”: “To jest demokratycznie wybrany prezydent w wolnych wyborach. Mnie demonstracje nie interesują. Ja nie lubię polityki. Ja się nie będę buntował – jest jak jest no i dobra. Ja robię swoje. Utrzymanie prywatnego teatru to jest gehenna. Każdego miesiąca patrzysz, czy wydolisz. Ja nie mam grosza dotacji z państwa. Mam tylko sponsora – PKN Orlen – i to mi starcza na część czynszu. Namawiają mnie z różnych stron, żeby się wypowiedzieć politycznie, po tej czy po tamtej stronie. Ale ja przepraszam i mówię, że teatr ma być apolityczny, niezależny. Polityki jest za dużo – w moim teatrze jej nie będzie”. Czyli da się być aktorem i nie reprezentować poziomu Kryśki Jandy czy rodziny Stuhrów.

W niedzielę zmieniamy czas na zimowy. Okazało się, że jednak Unia znosi zmianę czasu, ale od 2021 roku. Zresztą nie wiadomo czy rezolucja wejdzie w życie, gdyż większośc państw członkowskich jest przeciw jej zniesieniu. Dlaczego? Padają absurdalne argumenty o “zbyt wielu strefach czasowych w Europie”. Mnie przekonują, niczym Grzegorz do swojego przywództwa. 

Na weekend zostawię Was jednak z innym pytaniem. Skąd PiS wyciągnął Banasia i dlaczego postanowił się, przy jego pomocy, skompromitować?

wtorek, 15 październik 2019 22:24

15 października 2019 roku

Mówiłem, że ta kadencja będzie najśmieszniejsza w historii? Musze przyznać, że się bardzo pomyliłem. Na przykład Konfederacja postanowiła złożyć do Sądu Najwyższego wniosek o unieważnienie wyborów. Uzasadniają to w ten sposób, że TVP nie wykonała prawomocnego postanowienia sądu dotyczącego opublikowania przed wyborami sondaży, w których Konfederacja przekroczyła próg wyborczy. Zaiste powód znakomity. A rozumiem ich… Miało być – jak zawsze - 3% i spokojne życie z subwencji, a tu jest prawie 7% i jeszcze trzeba do roboty chodzić. Bez sensu.

Przy okazji Janusz Korwin-Mikke postanowił zauważyć, że „Przeciętny wyborca PiS człowiekiem inteligentnym nie jest, na co dowodem jest to, że głosował na PiS”. Konkretnie Korwin odpowiedział na apel internauty, który zaapelował o promowanie takich polityków jak Sławomir Mentzen, którzy mogliby wytłumaczyć „zwykłemu emerytowi, czy osoba głosująca na 500 plus, coś na tym zyska". Korwin wtedy powiedział swoje: „kolega Mentzen jest znakomitym wykładowcą, natomiast zapewniam, że przeciętny wyborca nie zrozumie nic, z tego co on mówi, bo posługuje się językiem, który jest zrozumiały dla człowieka inteligentnego, natomiast przeciętny wyborca PiS człowiekiem inteligentnym nie jest, na co dowodem jest to, że głosował na PiS”. Zasadniczo to zgadza się z jego twierdzeniem, że większość społeczeństwa to idioci.

Oburzył się więc Dominik Tarczyński, który zapowiedział, że za powyższe słowa „wypłaci Korwinowi sprawiedliwość w imieniu tysięcy wyborców, którzy oddali na niego głos”. Powołał się przy tym na kodeks honorowy.

Ja bym postawił oktagon i zorganizował walkę MMA pomiędzy Dominikiem „Jenotem” Tarczyńskim, a Januszem Korwinem „Krulem” Mikke. Stawiałbym na JKM. Jest starszy, ale zacięty.

Tymczasem nasza ulubienica Klaudia Jachira poszła protestować pod Sejm. Owszem, przyznam, że organizowanie posiedzenia po wyborach jest absurdalne, jednak prawdopodobna następczyni Grzegorza poszła tam w takim celu:

jachira

Sejm, rozwiązujący Senat. To jest genialne! Ciekawe czy wtedy Senat by się nie zemścił? Pominę, już milczeniem, że jej partia miał to kiedyś wpisane w program. A poważnie to jest dramatyczne, że posłowie mają decydować o najważniejszych dla Ojczyzny sprawach bez jakiejkolwiek wiedzy o jej funkcjonowaniu i badań psychiatrycznych.

Jeżeli myślicie, że tylo geniusze z Konfederacji chcą unieważnienia wyborów to się mylicie. Tego samego chce również Michał Bilewicz- publicysta Krytyki Politycznej i profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Wymyślił on, że 13 października rozpoczynało się żydowskie święto Sukkot zwane też Świętem Szałasów i Żydzi nie mogli uczestniczyć w wyborach. Mógłbym teraz zacytować słowa Grzegorza Brauna o kondominium, ale wolę stwierdzić, że owszem, Sukkot rozpoczynało się 13 października… po zachodzie słońca. Więc jednak chwilę na oddanie głosu mieli. Wybitny eksert i kolejny geniusz z paroma literkami przed nazwiskiem.

Iwona Hartig została posełką, ale… ciąży na niej zakaz wstępu do Sejmu. Moim skromnym zdaniem będzie cofnięty i skończy się sensacja.

Wciąż obowiązuje absurdalny przepis, że posłowie nie wybrani na kolejną kadencję otrzymują jakieś 24 tys. złotych odprawy. To interesujące, biorąc pod uwagę, że mieli podpisaną umowę na czas określony. Taką samą odprawę otrzyma też posłanka Edyta Kubik. Kto to? Nie mam pojęcia. Zastąpiła zmarłego Kornela Morawieckiego i była posłanką… dwa dni. Szanuję.

Ukraińcy znowu protestowali na Majdanie. Tym razem przeciwko proponowanemu przez niemieckiego prezydenta „planowi pokojowemu” z Rosją. Uznali to za kapitulację. Pisałem zresztą już kiedyś, że w tym genialnym planie Ukraińcy praktycznie tracą tereny zajęte przez Ruskich. Faktem jest, że jak zachód przyszykuje dla Słowian plan pokojowy to lepiej zacząć nową wojnę…

Rumunia ma nowego premiera. Został nim Orban. Ale spokojnie, węgierski reżim nie podbił Rumunii, tylko nowy premier nazywa się Ludovic Orban i jest liderem konserwatywno-liberalnej partii PNL. W Brukseli strach jest… Nazwisko im się kojarzy.

Na koniec, bo jak widzicie teksty są dłuższe – dzięki ci o nowa kadencjo – post Kryśki Jandy. Z dzisiaj. Tak, PiS gardzi ludźmi, a nas artyści wyjątkowo ich szanują.

krystyna janda