Przeczytaj u nas o temacie: historia

poniedziałek, 31 sierpień 2015 20:12

31 sierpnia 2015 roku

Tematem ostatnich dni jest pociąg. O dziwno nie zaginęło żadne Inter City, nie zawinił klimat, ani nawet nie pociąg z premierzycą tylko legendarny pociąg III Rzeszy rzekomo odnaleziony obok Wałbrzycha. Nie wiadomo czy jest, nie wiadomo co w nim jest ale na wszelki wypadek pretensje do niego zgłosiły Rosja i Światowy Kongres Żydów. Ktoś zdziwiony? Żydom według nich się należy bo „Polska nie wynagrodziła krzywd jakie Żydzi doznali w czasach holokaustu”. Chyba przywykłem, bo nie ruszyło mnie to.

Gdybym był wredny przypomniałbym, że najgłośniej zwykle drą mordę Żydzi z USA. Gdybym był jeszcze wredniejszy przypomniałbym, że na wieści o tym co dzieje się w obozach reagowali wzruszeniem ramion, a także to, że rząd USA skazał de facto na zagładę pasażerów liniowca „St. Louis”. Widać nie chodzi o „współbraci” tylko o ich majątki. Genialne w swojej prostocie.

Jeśli jesteśmy przy imigrantach to Austriacy wymyślili, że państwa, które nie chcą uchodźców powinny mieć ograniczone finansowanie z Unii. Zawsze podziwiałem unijne podejście do samostanowienia narodów.

Duda miał powiedzieć w Niemczech, że „polska nie jest krajem sprawiedliwym”. Oburzenie zapanowało olbrzymie. Po części zrozumiałe, bo tajemnic państwowych nie ujawnia się za granicą. Tyle, że to absolutna prawda, więc, sądzę, że Niemcy wiedza o tym z innych źródeł.

35 lat podpisano porozumienia sierpniowe. Potem Wałęsa i spółka wszystko rozpieprzyli i poszli na wódkę z Kiszczakami i Jaruzelskimi. Obchody okrągłej rocznicy przebiegły jak zwykle. Rano premierzyca w otoczeniu najbliższych i przefarbowanej na blond Heńki Krzywonos, potem Duda i Kaczafi, Wałęsa za granicą, Duda (związkowiec) wysyłał Kopacz do psychologa. A w tle dyskusja kto kogo nie zaprosił i dlaczego. Miło i sympatycznie jak w Donbasie.

Przy okazji: Ukrowie postanowi, że to znakomity pomysł postrzelać do siebie w Kijowie. Jeszcze góra dwa lata i żadni separatyści nie będą tam potrzebni.

Kukiza ostatecznie można spisać na straty. Poziom burdelu i awanturnictwa w jego tworze jest zdecydowanie wyższy niż w PO-PiSie. Niektórzy współpracownicy apelują o rozwiązanie komitetu i wycofanie się z wyborów. Idealny przykład jak spieprzyć wszystko w kilka miesięcy.

Nie pokazujcie dzieciom bajek Disneya! Pomijając już, że to nie to co dawniej to władze nad wytwórnia przejęły masońskie kartele i „od najmłodszych lat są faszerowane seksem, okultystycznymi symbolami, które są wysyłane bezpośrednio do ich podświadomości”.  Nie żyje Fronda i redaktor Terliowski!

Na koniec geograficzne odkrycie z niedzielnego programu Stokroteczki w Radiu Zet. W czasie swojego programu wypaliła ”Nowy Tomyśl należy do Poznania”. Może lepeij pozostanwię do bez komentarza?

niedziela, 02 sierpień 2015 21:28

2 sierpnia 2015 roku

W piątek informacją dnia było to, że premierzyca cuciła chłopca, który zasłabł na spotkaniu z nią. Biedne dzieci o 6:30 wywieziono z Wyszkowa i zwieziono na szopkę przeciwko dopalaczom. O dziwo zabrakło przypomnienia o tym, że nie udzielenie pomocy jest karalne. Z GóWnianej relacji wynika, że premierzyca jest bohaterką. Tylko, czy przypadkiem lekarz nie powinien tego umieć?

Na Woodstocku w ciężkim stanie w szpitalu wylądowała para, która ochlała się płynu do mycia felg. Owsiak musi być dumny ze swojego koncertu.

Czeski prezydent skierował do imigrantów trzy proste zdania: „Nikt cię tu nie zapraszał. Skoro już jesteś, szanuj nasze przepisy. Jeśli ci się to nie podoba, odejdź”. Niby to oczywiste, ale zdebiła Europa zaraz ogłosi go faszystą i będzie żądała kary śmierci. Nie zauważąjąc, że sama zostanie zabita.

Palikmiot zrzeknie się mandatu poselskiego na korzyść tego gościa od „Wolnych konopi”. Mam nadzieję, że tej kreatury więcej w Sejmie nie zobaczymy. Bo jako „niezależny ekspert” z pewnością będzie gościł w TVN.

W Warszawie z wielką pompą oddano „bulwary wiślane”. Była Hanka, była premierzyca, był ochlaj i wyżerka, ogłoszono sukces. I tylko nikt nie wspomniał, że opóźnienie wyniosło marne trzy lata, w dodatku oddano 1/3 „bulwaru”. Reszta wciąż jest w remoncie, a termin jego zakończenia jest tak samo znany jak lądowania załogowej misji na Marsie.

Niejaki Rozenek od Palikmiota (przynajmniej kiedyś, nie chce mnie się analizować drogi politycznych zombie) stwierdził dzisiaj w TVN24, że gwizdy 1 sierpnia na Powązkach to wina „zbyt dużej ilości lekcji religii w stosunku do zajęć z historii” . A czy to przypadkiem nie Palikmioty krzyczały, że historia w ogóle nie jest potrzebna i, że trzeba patrzeć w przyszłość?

A teraz o 1 sierpnia i słynnych gwizdach, których w tym roku było mało. Praktycznie wcale. Jednak te, które się pojawiły wystarczyły na medialną histerię. Nie, nie popieram, bo na Powązki nie przychodzi się dla Kopacz, Komorowskiego, Dudy czy Kaczyńskiego. Jednak histeria jaką podsycą media jest absolutnie nieuzasadniona. Gdybym był złośliwy napisałbym, że gdyby nie było powodów nie byłoby gwizdów.

Bardziej uzasadnione byłoby pytanie do premierzycy od kiedy to interesuje się Powstaniem Warszawskim. Wczoraj była w parku Dreszera, przy Grobie Nieznanego Żołnierza i na Powązkach. Co w tym dziwnego? To, że nigdy w parku Dreszera nie pojawiał się żaden premier. Ewci tez tam nigdy nie było, a przecież bywała i marszałkiem sejmu. Chciałbym wierzyć w to, że kierowała ją chęć uczczenia Powstańców i troska o Nich. Tylko, że jakoś nie jestem w stanie. Wierzę za to w rozpaczliwe poszukiwanie głosów przed wyborami. Niestety... od ludzi zgromadzonych na uroczystościach na jej miejscu masowego poparcia bym się nie spodziewał.

A same obchody? Patrząc na zdjęcia, oglądając w TVP koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki” czy uczestnicząc przez cały dzień we wczorajszych uroczystościach muszę stwierdzić, że nie udało się. Nie udało się pozbawić Polaków dumy i narodowego ducha. I za to wszystkim dziękuję. Adamie synu Ozjasza – przegraliście. Nigdy nie zrobicie z nas bezmyślnych wykonawców woli „oświeconych europejczyków”.

Na koniec... Piłkarze Legii wyszli dziś na rozgrzewkę przedmeczową w Białych koszulkach z napisem "Pamiętamy". Niby nic wielkiego, ot symboliczny gest. Nie w smak było to jednak delegatowi PZPN, który – jak ćwierkają wróble – nie wyraził na to zgody. Chociaż po tym jak kluby dostawały kary za wywieszone na trybunach transparenty z okazji rocznicy 17 września 1939 roku (jak stwierdził jeden z delegatów” „to chyba nie była agresja”) nie powinno to dziwić. Tam nie zmienia się nic.

Dobranoc.

piątek, 24 lipiec 2015 22:17

24 lipca 2015 roku

Zacznę od dobrej wiadomości. Pasożyty ze straży miejskich i gminnych zostaną pozbawieni możliwości używania fotoradarów. W takim Białym Borze ich istnienie straci sens. Ale, że jest dobra wiadomość to musi być też zła. Wysokości mandatów będą ustalane na podstawie średniej pensji podawanej przez GUS. A będzie to wyglądało tak: w przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości do 10 km/godz. mandatu nie będzie; przy przekroczeniu prędkości od 11 do 20 km/godz. będzie to 3 proc. średniej pensji, od 21 do 30 km/godz. - 5 proc., od 31 do 40 km/godz. - 9 proc., a od 41 do 50 km/godz. - 14 proc. Jeśli prędkość zostanie przekroczona o ponad 50 km/godz., to mandat będzie wynosił 20 proc. Średniej pensji, czyli ok. 760 zł.

Przy przekroczeniu prędkości w obszarze zabudowanym wysokość kary będzie podwajana - maksymalnie ok. 1520 zł. Jeśli ktoś przekroczy prędkość po raz czwarty w ciągu 12 miesięcy od pierwszego mandatu, to wówczas będzie on większy o kolejne 50 proc. - maksymalnie wyniesie ok. 2280 zł.

Fajnie, czyż nie?

Przy okazji poseł PiS-u, którego nazwiska nie pomnę przekroczył prędkość o 45 km/h jadąc do Warszawy przez jakieś wsie z ograniczeniem do 70. I to był temat dzisiejszego dnia w mediach. „Poseł, pirat drogowy”. Największa afera z udziałem PiS-u od czasu „afery dorszowej”.

Adam Bodnar został nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Nawet w PO nie było zgodności co do jego wyboru. Wybrali to wybrali nie to było najistotniejsze. Najistotniejsze było to, że miał kontrkandydatkę. Zofię Romaszewską, po której przejechał się z wrodzoną subtelnością niejaki Joński z SLD. Nawet Miller się wypiął na swojego rzecznika. Świadczy to o całkowitej jedności w tej formacji.

Wywiadu „Rzeczypospolitej” udzielił rzecznik rządu. Brzmi śmiesznie? Śmiesznie to będzie jak przeczytać co raczył powiedzieć. „Ewa Kopacz nie prowadzi żadnej kampanii, ale politykę informacyjną rządu”. Wychodzi na to, że opinia o kotlecie w Pendolino jest rządowym priorytetem. A dalej? „Ewa Kopacz jest symbolem nowej polityki. Jest pierwszym samodzielnym premierem z początkami swojej profesjonalnej działalności w wolnej Polsce”. Pewnie w ZSL była całkiem inna Ewa Kopacz. A w ogóle to nigdy nie było żadnego ZSL! A premierzyca urodziła się 5 czerwca 1989 roku.

Prezydent Poznania wymyślił żeby w czasie przyszłorocznych obchodów 1050-lecia Chrztu Polski oddzielić uroczystości państwowe od kościelnych. To całkiem oczywiste, że Kościół nie powinien brać udziału w uroczystościach związanymi z Chrztem. W końcu co oni mają do tego?   

Sejm uchwalił ustawę o zgromadzeniach publicznych. Nowa podzieliła zgromadzenia publiczne na marsze (zgłaszane najwcześniej 30 dni, najpóźniej 6 dni przed terminem) i zgromadzenia stacjonarne (te z kolei mogłoby być zgłaszane 12 godzin przed terminem). Brzmi nieźle? To od razu w łeb: w zasadzie każdy powód będzie dobry żeby zgromadzenie rozwiązać. Stacjonarne na przykład będzie mógł rozwiązać każdy policjant. Jeszcze będzie wesoło. Bardzo wesoło... Najweselej w listopadzie.

Na koniec coś z pogranicza sportu. Kibice Śląska Wrocław przy okazji meczu z IFK Göteborg wpadli złożyć wizytę Stefanowi Michnikowi. Co prawda stanęli tylko pod domem, ale niech morderca wie, że pamięta się w Polsce o jego „zasługach”.

środa, 22 lipiec 2015 21:07

22 lipca 2015 roku

Dawniej E. Wedel ;)

22 lipca. Data szczególna. Zanim nastał „złoty okres w historii Polski” w ten właśnie dzień oddawano do użytku wszystko: Trasę łazienkowską, Pałac Kultury, dworce, ulice, drogi... Taki tydzień przedwyborczy tylko co roku tego samego dnia. Efekty oddawania wszystkiego konkretnie w tym dniu były takie same jak w tej chwili. Natychmiastowe remonty.

A co ma z tym wspólnego Wedel? W PRL przechrzczono zakłady Wedla na zakłady im. 22 lipca.

Wracając do rzeczywistości to główne media i partia miłości zapewne świętują, bo dość nudnawo.

Dekoder podpisał ustawę o in-vitro. Jako, że kompletnie nie potrafię wyrobić sobie zdania na ten temat, w dodatku uważam wojnę o to za temat zastępczy to skupię się na czymś innym. Dekoder ustawę podpisał i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, bo ma wątpliwości. Ot, logika.

Dodanie do tego „epokowego wydarzenia” stwierdzenia, że „oczekuje jej ogromna większość Polaków” świadczy o stanie wiedzy o rządzonym przez siebie narodzie.

Kiedyś śmiali się z Lecha Kaczyńskiego, bo ktoś ścigał bezdomnego, który werbalnie obraził Prezydenta. Gdy po ostatnich wyborach samorządowych policja i prokuratura w Pasłęku zaczęła ścigać człowieka, który obraził Dekodera w internecie była cisza. Został przez elbląską prokuraturę oskarżony o publiczne znieważenie narodu polskiego i prezydenta RP. Na szczęście sąd warunkowo postępowanie umorzył. A co gość napisał? "Jego Najwyższa i Totalnie Agenturalna Jełopowatość udająca prezydenta". Podziwiam tak kreatywnych ludzi. Zwłaszcza „Jełopowatość” robi wrażenie. Jako część narodu polskiego nie czuję się obrażony.

Jak podał Eurostat średnia pensja w Polsce wynosi 865 Euro. W Czecha 970, bankrutującej Grecji 1541, a w Niemczech 2995. O Wielkiej Brytanii i Irlandii nawet nie będę pisał. Ale pochylać należy się nad Chińczykami pracującymi „za miskę ryżu”. Zauważcie, że w Europie my odgrywamy taką rolę. Szczurkowi co prawda wymsknęło się, że „wzrost płac może być i powinien być wyższy”, ale kogo to ruszy?

Rząd walczy z umowami śmieciowymi do tego stopnia, że... w samych urzedach rządowych na „śmieciówkach” pracuje kilkaset osób. W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego takich osób było 111. W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej – 42. W pozostałych raczej nie mniej. Tak rzekł NIK. Oficjalnej wersji Muchołapa o pisowskiej agenturze w NIK jeszcze nie ma.

W EuroPucharach Lech Poznań zrobił co musiał i wygrał z Sarajewem 1:0.

I to tyle na dzisiaj.

poniedziałek, 20 lipiec 2015 20:00

20 lipca 2015 roku

Dziś życie straciło sens. Zamykam „Dzień...”, bo jak teraz mam pisać? Już wiecie. Pan na Chobielinie, mistrz Twittera, niemal prezydent, nie weźmie udziału w wyborach. Rzekomo „tak zdecydował”. Mam dziwne wrażenie, że „zdecydował” w tym przypadku znaczy, że sam mógł to ogłosić. Mimo, e pewnie ma gdzieś zaklepaną ciepłą posadkę to BOR już mu pizzy nie dowiezie, za wino też naszymi pieniędzmi nie zapłaci. Żegnam bez żalu.

Sławcio Naumann tłumaczył decyzje pożeracz pizzy tak: „Sikorski zderzył się z tym całym hejtem, który otrzymał za te sławne ośmiorniczki, które w Lidlu kosztują 20 złotych. I to urosło do rangi takiego problemu, że uznał, że czas odpocząć”. I fakt. W Lidlu może i kosztują 20 zł. Tyle, że – o ile pamiętam – Radzio nie wpieprzał ośmiorniczek w Lidlu tylko u Sowy. A tam kosztują nieco więcej. I tylko debil nie zauważa tej subtelnej różnicy.

Zresztą menu było tam, wbrew temu co usiłujecie wmówić, najmniej istotnym elementem.

Burze przeszły nad Polską. Niektóre pociągi stanęły. W tym przypadku trudno mieć pretensje do PKP. Ale pech pasażerów straszny. Największego miel niewątpliwie ci z Pendolino z Krakowa do Warszawy. Nie dość, że utknęli to jeszcze męczyła ich premierzyca. Jednemu typowi dała koszulkę Gortata, innych zagadywała. Czy aby naprawdę uwięzienie w pociągu nie jest wystarczająco straszne? Czy trzeba fundować ludziom „pociąg grozy”?

W pociągu był tez Macierewicz. Oburzenie u lemingozy wywołała informacja, że jechał pierwszą klasą... A, że tam są przygotowane miejsca dla posłów, którym przysługuje bezpłatny przejazd (swoją droga to jest wyjątkowa patologia) o tym już lemingi z mistrzem promptera ze „Wstajesz i łżesz” nie raczą pamiętać.

Magdalena Ogórek -  to ta pani, którą wynalazł Miller i wrobił w wybory prezydencie jako kandydatkę SLD – oświadczyła, że członkowie SLD zarzucali jej „niewykorzystanie pijarowo w kampanii Kiszczaka”. Zastanawiam się w jaki sposób? „Głosuj na Magdę, albo potraktujemy cię jak zwykliśmy traktować przeciwników politycznych”? Oni naprawdę wierzą, w jego bohaterstwo. Co daje przełożenie na wyjątkowe poparcie. Gratuluję.

„Każdy krok, który nas do tego [przyjęcia Euro – przypis. DWS] przybliża, jest dobry dla Polski” stwierdziła ekspertka od wszystkiego Mucha Joanna. Oczywiście! Bo przecież kryzysy tej strefy wtedy z pewnością będą nas omijały. Wydaje mi się jednak, że dobry dla Polski jest każdy dzień, który przybliża nas do odebrania władzy tej hołocie.

Może to okazać się tym łatwiejsze, że w Świętokrzyskiem przewodnia siła narodu praktycznie nie istnieje. Z ponad 2 tys. Członków zostało ich mniej niż połowa. Wkrótce będą jak mamuty.

Mucha, która ostatnio jest lansowana bardziej niż ktokolwiek inny zauważyła również, że Polacy doceniają ciężką pracę i determinację Ewy Kopacz. Widać jestem Liechtensteinczykiem. Bo widzę tylko rozpaczliwą walkę o życie i etatową głupotę.

Jak wygra PiS to zrobi państwo wyznaniowe. Tak można stwierdzić ostatni bełkot Misia Kamińskiego. Zdaje się,m że najbliżej do państwa wyznaniowego miała partia która nazywała się Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe (ZChN). Jeden z członków-założycieli tej partii nazywał się Michał Kamiński. Tak. To ta sama osoba. Widać da się żyć bez kręgosłupa.

Rosyjscy historycy stwierdzili, że to Rosja wygrała pod Grunwaldem. Potem rosyjski żeglarz Kolubow dopłynął da Ameryki gdzie czekał już na niego wódz Apaczow i wypili razem litr Putinówki. Coś jak w starym dowcipie o sowieckim wydaniu „Biblii”: „Na początku nie było niczego, tylko towarzysz Bóg przechadzał się ulicami Moskwy”.

W 2030 roku ma nadejść... mała epoka lodowcowa. Bardzo ciekawe wyniki badań, biorąc pod uwagę fakt, że do tej pory mówiono, że w tym okresie średnia temperatura na Ziemi będzie wynosiła jakieś 78 stopni pana Celsjusza. I co teraz? Da się jeszcze zarobić na globalnym ociepleniu? Jasne, że tak! Przecież to dogmat.

I wystarczy na dziś. Zdecydowanie.

czwartek, 04 czerwiec 2015 21:56

4 czerwca 2015 roku

4 czerwca to szczególna data w naszej historii... W 1652 zakończono rzeź polskich jeńców pod Batohem, w 1989 odbyły się wybory określane jako „wolne”, które zapoczątkowały „złoty okres w historii Polski”. Komunę upadła czego najważniejszym dowodem był wybór na prezydenta niejakiego Jaruzelskiego. Ministrem spraw wewnętrznych był w „demokratycznym” rządzie niejaki Kiszczak. Zbieżność obu nazwisk z nazwiskami „ludzi honoru” zdecydowanie nie jest przypadkowa. W 1992 dzięki skutecznemu „przeciwstawieniu się faszyzmowi przez siły postępu” i obalenie rządu Jana Olszewskiego rozpoczęto tworzenia państwa teoretycznego. Polecam film „Nocna zmiana”. Także dzień 4 czerwca kojarzy się raczej średnio...

Wśród ogólnej radości GóWnianych środowisk z 4 czerwca 1989 w oczy rzucił mi się wywiad z biografem Mazowieckiego. „Ciepła woda w kranie Tuska to jest osiągnięcie!”. Jasne... Może i tak był w 1989. Teraz mamy rok 2015 i ciepła woda w kranie jest nawet w Albanii. Postęp cywilizacyjny to się nazywa.

Wczoraj Sikorski i jeszcze kilku posłów miało polecieć do Pragi, ale samolot nie wystartował. Najbardziej podobał mi się komentarz ASZ Dziennika, że samolot przeciążyło ego Mr Twittera.

"W tej kampanii wyborczej prezydent Komorowski był obiektem nienawiści brygad szturmowych" – tak stwierdziła Paradowska. Dodając, że nie zapomni tego Dudzie. Widać Janka pamięć ma dobrą, ale wybiórczą. W sumie ciekawe założenie, że o wyniku wyborów decydują „gówniarze, opłacone skurwysyny i brygady szturmowe”. Taki matoł jak ja myślał, że decyduje o tym przede wszystkim jakość rządów i poziom prezydenta. Ale ja się nie znam. Przecież żyjemy w złotym okresie dla Polski.

Okres jest na tyle złoty, że umiłowana partia zatrudniła 50 hejterów, którzy mają walczyć w internecie. Prawdopodobnie to pilotażowa wersja programu „Praca dla młodych”. Docelowa ma być takich 100. Taka wiadomość zdecydowanie ułatwi nam „pisowskiej szczujni” dyskusje.

Złotousta rzeczniczka rządu ujawniła jednak, że wypada podzielić się też informacją o tym, że... premierzycza chciałaby żeby „po przeszkoleniach wszyscy członkowie Platformy byli aktywni i zachowywali się jak hejterzy”. Ciekawe. Mistrza hejtu u siebie mają. Może spokojnie takie szkolenia prowadzić.  Aż dziwne, że dotychczas Stefana do tego nie wykorzystali.

Funkcjonariusz Noch z Parówek odkrył dlaczego młodzież glosuje na prawicę. To wina szkolnej indoktrynacji podawanej przez nauczycieli. Widać spełnia się pierwsza część hasła wyborczego Grzegorza Brauna. A i strzelanie robi się coraz popularniejsze... Tak więc o wszystkim decydują: „gówniarze, opłacone skurwysyny, brygady szturmowe i nauczyciele”. Tyle zrozumieli po ostatnich wyborach. I bardzo dobrze.

GóWno opublikowało list w którym autor domaga się ułaskawienia typa, który 3 lata temu rzucił farbą w obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. List adresowany jest do... Dudy. Cóż... Widać w GóWnie nie zauważyli, że urzędujący prezydent wciąż nazywa się Bronisław Komorowski. Mało tego, był nim też 3 lata temu. I to jeszcze przez 2 miesiące nim będzie. Pomijam już fakt, że prezydent może ułaskawić każdego. O ile był skazany. Ten psychol nie jest, więc się go ułaskawić nie da. Także sorry, ale wygłupiliście się jak zwykle.

To tyle... wracajcie do grillowania.

A props grillowania to może jeszcze ze dwa zdania. Bo sprawa irytuje mnie od lat. Trafiłem dziś na TVP Info, gdzie jak zwykle trwała walka z długimi weekendami, że kosztują, że Polacy powinni pracować więcej, bo wolne generuje koszty i tym podobne kretynizmy. Tymczasem raport OECD mówi, że Polacy pracują rocznie 1929 godzin przy średniej krajów zrzeszonych w tej organizacji wynoszącej 1765 godzin. Za to my zarabiamy średnio 16 234 USD na rok, a średnia OECD wynosi 23 938 USD na rok... Widać komuś się marzy uczynienie z nas niewolników na plantacji bawełny. Nasza liczba świąt nie odbiega drastycznie od średniej. My mamy takich dni 12 – tyla samo co Francuzi, a Niemcy i Hiszpanie 14. Reszty nie sprawdzałem. Nie chce się mnie. Do sprawdzenia na http://www.dniwolne.eu/index.php . Zatem wybitni „eksperci” bądźcie łaskawi się od naszych dni wolnych odpierdolić.

piątek, 24 kwiecień 2015 22:27

24 kwietnia 2015 roku

RMF.fm podało wczoraj, że euroOsłowie PO zgodzili się na przyjęcie pakietu nielegalnych imigrantów z Afryki. Pytanie brzmi na co zabraknie pieniędzy: emerytury, szpitale, edukację czy diety poselskie. Bo raczej uchodźcy nie utrzymają się sami. Popieramy postulaty, że każdy wyborcza PO powinien przygarnąć co najmniej dwoje uciekinierów. Wybierali, niech płacą.

Po marnych 70 latach nasze elyty zauważyły, że II Wojna Światowa skończyła się 8 maja. Rosja też ma rację, bo u nich był to już 9 maja, aczkolwiek ich oburzenie jest śmieszne. W związku z zauważeniem faktu historycznego na 8 maja ustalona święto o nazwie Narodowy Dzień Zwycięstwa. Nie powiedzieli tylko jaki naród i co wtedy wygrał.

Sejm uczcił minutą ciszy Baśkę Blidę. To taka baba co na widok CBA strzeliła se w pierś co spowodowało jej zejście. Stosując logikę mainstreamu: „niewinni do siebie nie strzelają”.

Skoro wpadliśmy do Sejmu to coraz bardziej to miejsce przypomina cyrk. Nie czarujmy się, zawsze przypominał, ale teraz przechodzą sami siebie. Tak zaostrzali kary dla pijanych kierowców, że aż... je złagodzili. Wybrańcy narodu przyznali, że nie mieli pojęcia o tym, że w komisji ktoś ustawę zmienił. Ot, władza ustawodawcza w IIIRP. Dyscyplina partyjna zamiast rozsądku, immunitet zamiast uczciwości, partyjniactwo zamiast umiejętności. Kogoś to dziwi?

Błysnął funkcjonariusz Sikora z parówek. Okazało się, że światem rządzi prawica. Zacytujmy pierwszy akapit jego wypocin: „To prawica ustala ramówki kanałów informacyjnych, to prawica decyduje o tym, co pojawia się w "Faktach TVN" czy "Wiadomościach", to prawica decyduje o czym pisze "Gazeta Wyborcza" i naTemat. Jak? Jest najsilniejszą grupą w mediach społecznościowych. Do tego bardzo zdyscyplinowaną i przez internetowe awantury wokół swoich tematów powoduje, że wchodzą one do mainstreamu”. Proszę jak się taki Lis czy Michnik kamuflują. Na szczęście jest Sikora więc możemy spać spokojnie.

Tak prawica rządzi w mediach, że dziś o 19:00 Marian Kowalski miał gościć w Polsacie u Gugały. Jednak, jak pisze na swoim profilu na FB, w ostatniej chwili otrzymał telefon, że „niestety musimy to odwołać”. Ot, taka sytuacja. Ne wiem co było o 19:00 na Polsacie, ale zapewne poruszano najważniejsze tematy dla Polski: związki partnerskie czy inne in-vitro.

O dzisiejszym temacie wiodącym ani słowa. Tak będzie lepiej.

wtorek, 27 styczeń 2015 21:51

27 stycznia 2015 roku

70 rocznica wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Zaproszonych zostało wielu przywódców państw, byli więźniowie, wnuk komendanta obozu Rudolfa Hoessa. Nie zaproszono nikogo z rodziny Witolda Pileckiego. Dyrektor muzeum tłumaczył, że "krewni byłych więźniów nie są zapraszani, jeśli wcześniej się nie zgłaszali". Ciekawe czy wnuczek mordercy musiał się zgłaszać? W końcu nie jest krewnym byłego więźnia.

Koziej stwierdził, że owszem możemy sprzedawać broń Ukrainie, ale o wysłaniu tam żołnierzy nie ma mowy. I to pierwszy od dawna głos rozsądku w tej sprawie. W GazPolu pewnie szykują artykuł o zdradzie odwiecznych sojuszników.

Tymczasem parlament ukraiński uznał Rosję za agresora. Niezwykle błyskawiczna decyzja.

Podobno nowym GIODO ma zostać Bożenna Bukiewicz. Z zawodu specjalistka od maszyn włókienniczych. Kompetencje? Przyjaciółka premierzycy. Jednak dusza ZSL-owca w premierzycy jest silna.

Bosakowi przypomniało się, że pochodzi z Zielonej Góry. W związku z tym będzie kandydował na prezydenta miasta. Obstawiam podobny sukces jak dotychczas. Chyba, że zielonogórzanie zechcą być w twardej opozycji do słupszczan.

Stadion Narodowy – to taka budowla gdzie dach się zamyka, ale nie wtedy gdy pada stoi. Działa. Działa również firma „NCS Rozliczenia” , która miała służyć do rozliczenia budowy. Trzeci rok już rozliczają i kosztują podatników marne 5 milionów złotych rocznie.  Do Euro U-21 w 2017 roku dociągną. Potem będą działać jako „NCS EURO U-21 Rozliczenia” i doczekają do zasłużonych emerytur. Ministerstwo Sportu nie jest w stanie podać daty zakończenia „rozliczania budowy stadionu”.

Szwedzcy politycy w ankiecie dla jakiejś tamtejszej gazety zgodnie uznali, że ramadan jest szwedzką tradycją. Zapomnieli dodać, że odwieczną. Karol Gustaw przestrzegał ramadanu w czasie Potopu Szwedzkiego i późniejszej wojny z Danią. Czy żal mi Szwedów? Nie, w końcu sami siebie skazali na zagładę w imię politycznej poprawności przesadnych praw dzieci.

Na koniec ciekawostka.

„Charlie Hebdo” można kupić w Polsce za marne 40 złotych. To wiecie.
To teraz pewne szczegóły. Do Empików trafiło dokładnie 1090 egzemplarzy tego periodyku. Z czego ponad 30% do Warszawy. Do dzisiaj sprzedano całe... 322 egzemplarze ), z czego  warszawskich Empikach sprzedano 165. Ponad połowę wszystkich sprzedanych w Polsce! Kto to więc kupuje? Są tacy, którzy sugerują dziennikarzy. Jestem w stanie uwierzyć w tę wersję.

Dodatkowo sprzedano 69 egz. za pośrednictwem strony importera. Czyli w sumie 391 sztuk...

Na opiewanym przez FanPage Młodzi, wykształceni i z wielkich ośrodków Podkarpaciu nie sprzedano ani jednej sztuki tego pisemka. Taka ciekawostka.

(Za informację dziękuję pracownikom piekarni ;) )

I tym optymistycznym akcentem – kończymy!

środa, 21 styczeń 2015 22:19

21 stycznia 2015 roku

Zacznijmy od pewnego rankingu. Skoro GóWno żyje tym co pomyślą o nas za granicą to zauważę to czego dzielni funkcjonariusze zauważyć zapomnieli. World Economic Forum opublikował coś co nazywa się „The Global Competitiveness Report 2014–2015” Wśród różnych rankingów jest i taki, który klasyfikuje transparentność działań rządów. "Najlepszy rząd w historii Polski" zajął w tej klasyfikacji zaszczytne 110 miejsce. Sklasyfikowano 144 państwa. A przypominam, że przez większość roku działał rząd Tuska. Strach pomyśleć gdzie wyląduje Kopacz ze swoimi psiapsiułkami.

Jakby ktoś miał ocohtę na lekturę to proszę: http://www3.weforum.org/docs/WEF_GlobalCompetitivenessReport_2014-15.pdf

Przypomnieć o sobie postanowił Schetyna. Na pytanie o brak zaproszenia dla Putina na uroczystości związane z rocznica wyzwolenia niemieckiego (tak, właśnie niemieckiego!) obozu koncentracyjnego Auschwitz. Zamiast łaskawie powiedzieć, że Putin z przyczyn politycznych zaproszony nie został stwierdził, że... obóz wyzwalali Ukraińcy, bo to był 1 Front Ukraiński.  Może od razu UPA pod dowództwem Bandery otwierała bramy obozu, panie historyku?

Byłoby fantastycznie, gdyby polscy żołnierze walczyli w Doniecku. Wtedy pokazujemy, że budujemy głęboki sojusz” stwierdził Bujak Zbigniew. Rozumiem, że zgłasza się, wraz z męskimi potomkami na ochotnika? Niech da przykład, a nie marnuje życie ludziom, którzy moga się nam przydać na miejscu.

Pamiętacie sprawę rolnika, które komornik podprowadził traktor za długi sąsiada? Otóż okradziony złożył skargę do Sądu Rejonowego w Mławie. Sąd sprawę umorzył, uznając, że skoro traktor został  już sprzedany to zajmowanie się sprawą jest "bezpodmiotowe i zbędne". „Nie mamy pańskiego traktora i co nam pan zrobi?” jak powiedziałby bohater filmu Barei.

Rozwiązanie zaprezentowane przez sąd w Mławie jest naprawdę genialne...  Ukradli samochód? A więc go nie ma, więc i sprawy nie ma? Ktoś zaginął? Sprawy nie ma. Ależ to będzie piękny kraj...

Pełnomocnicy w modzie! W Warszawie Hanka wysłała dwóch na Bemowo. A wszystko dlatego, że naród wybrał nie tak jak powinien. Nie udzieliła więc pełnomocnictw zarządowi dzielnicy i wysłała dwóch smutnych panów. Tak wygląda demokracja według Platformy Obywatelskiej.

„Polacy piją mniej wódki” z dumą donosi GóWno, twierdząc, że dzięki podwyżce akcyzy staliśmy się abstynentami. W październiku i listopadzie sprzedaż wódki spadła o ponad 4%. Mam jednak dziwne wrażenie, że Polacy pija dokładnie tyle samo. A że sklepy sprzedają mniej i budżet mniej zarabia? To przecież nie mój problem. A „fachowcy” od podatków i tak nie domyślą się co mam na myśli.

I to chyba tyle na dzisiaj.

Do jutra.

Strona 10 z 10