Przeczytaj u nas o temacie: celebryci
4 października 2021 roku
Wszyscy umarliśmy! Świat się skończył, tylko nie wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Konkretnie to dzisiaj wydarzyła się tragedia. Padły Facebook, Instagram, Messenger i WhatsApp. Spanikowany suweren dzwoni do dostawców internetu, że im net nie działa. Także świata nie ma. Sam nie wiem po co to piszę. Ale jak już zacząłem to skończę. Może gdzieś, ktoś przetrwał…Ale skoro zacząłem to skończę.
Wręczono tzw. „nagrody Nike”. Nie mam pojęcia, kto wygrał, ale wiem, że cała śmietanka grafomańska wystąpiła z kartkami o dzieciach z granicy, a mowy dotyczyły tego, że PiS jest zły. Nowatorskie i szokujące. Mam nieodparte wrażenie, że gdyby Kaczafi wystąpił z orędziem do narodu i powiedział „samobójstwa są złe” duża część opozycyjnej bandy demonstracyjnie palnęła by sobie w łeb. Eksperymentalnie mógłby to zrobić. Pomysł udostępniam za darmo.
Odbył się też koncert młodego Matczaka z tym samym przekazem, co powyżej. Było tam 30 tysięcy ludzi… Chciałoby się powiedzieć, „jakie pokolenie, taki bunt”. Wolę się jednak zastanawiać, co stało się z polskim hip-hopem, który z muzyki blokowisk stał się czymś rodem z Miasteczka Wilanów.
Skoro weszliśmy już do celebryckiego świata to zawadźmy o Świdnicę. Tamtejszy ośrodek kultury odwiedził Ferency Adam. Pijany w sztok. Niezmiernie to profesjonalne. Aczkolwiek lepsze od tego były tłumaczenia. Najpierw stwierdził, że stało się to przypadkiem. Rozumiem go! Też niejednokrotnie upijałem się przypadkiem! Potem zmienił swoje wiarygodne zeznania i stwierdził, że to przez… PiS, bo od 6 lat źle mu się żyje w tym kraju. Jak sądzę, ta wersja z pewnością przekonała wszelkiej maści opozycjonistów. Choć lepsza by była taka, że Kaczafi go trzymał, a Błaszczak wlewał mu wódkę do gardła.
Rafał Ziemkiewicz nie został wpuszczony do Brytanii. Za poglądy. Kodziarze podchwycili temat i porównali sytuację z cyrkiem Łukaszenki. Widzę jednak pewną różnicę pomiędzy kimś, kto chce legalnie wjechać do kraju, a kimś, kto forsuje zieloną granicę. Tak, mieli prawo nie wpuścić go do kraju, tylko, że po raz kolejny udowodnili jak nisko upadli jako naród. Oraz pokazali, jaka przyszłość wolności słowa nas czeka. Myślozbrodnia już była opisana.
Jak wyżej wspomniałem na granicy trwa cyrk z imigrantami. TVN robi dramatyczne relacje, „fotoreporterzy” rzucają czekoladki dzieciom żeby zrobić lepsze zdjęcia, kodziarze wszelkiej maści obrażają Straż Graniczną, wojsko i buczą na inauguracjach roku akademickiego, a Biedroń zapowiada „mocną rezolucję” eurokołchozu na temat sytuacji na granicy. Wspaniałą mamy opozycję… Zamiast punktować rząd za ich liczne grzechy postanowili skupić się na byciu padawanami Łukaszenki. Geniusze…
Podobno doszło do skandalu w programie „Woronicza 17” na TVP Info. Skandal polega na tym, że Dobromir Sośnierz nazwał Ankę Maryśkę Żukowską „prymitywną i głupią”. Naprawdę skandal? Prawda nie może być skandalem…
NIK sprawdził gospodarowanie pieniędzy z funduszu sprawiedliwości Ministerstwa Sprawiedliwości. W sumie to po tym raporcie Zbychu Z. powinien zakończyć karierę. Nieprawidłowości ogromne, pieniądze marnowane niezgodnie z przeznaczeniem, W efekcie złożono pięć zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Jak to się skończy? Jak zawsze – nikomu włos z głowy nie spadnie.
Szymek Hołownia zapowiada ofensywę i zdobywanie poparcia. Czyżby w końcu miał ujawnić jakie ma poglądy?
Polskie celebrytki postanowiły pomóc białoruskim opozycjonistom. W tym celu pokażą cycki i zrobią z tego kalendarz. Serio? Każdy powód doby żeby pokazać cycki, jednocześnie krzycząc o patriarchacie i wykorzystywaniu seksualności? Jak zwykle, jeżeli chodzi o to patologiczne środowisko, mam wrażenie, że chodzi wyłącznie o wylansowanie siebie.
2 lutego 2021 roku
Czy tylko mi się wydaje, że jest wyjątkowo nudno? Najciekawszym wydarzeniem wydaje się pomysł niejakiego Rutki Marka – posła od Biedronia. Jak wiadomo poseł od Biedronia musi być głąbem i gwałcić logikę. Musza to mieć w statucie swojego cyrku. Ten wymyślił, że w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego 500+ należy mu się za czas ciąży. Podobno paniom w gdańskim ZUS opadły szczęki. Prawdopodobnie dlatego, że tak dyskretnie inteligentnego osobnika podobnego do człowieka w życiu nie widziały.
I pomyśleć jaki piękny byłby świat, gdyby matki biedroniowców zrealizowały ich postulaty w pierwszych 12 tygodniach ciąży.
Kolejnym, niezwykle rozgarniętym wybrańcem narodu jest radny z Tychów Krzychu Król. Po cyrku Owsiaka pośpiewał „jebać PiS”, nagrał to i wysłał to do… radnej PiS, gdyż pomylił adresata. Geniusz!
A sam Owsiak coś tam zebrał. Nie wiem ile – na wszelki wypadek nie sprawdzałem, a w niedzielę nie wyszedłem z domu.
Premier Vateusz zapowiedział dwie rzeczy: rozszerzenie tarczy na kolejne branże jest jedna z nich. Vateusz, osobiście nie znam nikogo, kto by się cieszył z tego, że pomożesz mu z jego własnych pieniędzy. Znam za to wielu takich, którzy zwyczajnie chcieliby móc pracować. I tu pojawia się druga obietnica: „Jeśli utrzyma się trend poprawy wskaźników dot. epidemii, w tym tygodniu rząd może zaproponować kolejne reguły stopniowego otwierania gospodarki” – to powiedział w Zabrzu. Oczywiście za chwile wyjdzie Pinky i oświadczy, że nie możemy luzować, bo jest nowa mutacją, którą przenoszą norki, a żółw na Galapagos dostał sroczki, więc musimy jeszcze wytrzymać, więc otworzymy uczelnie i szkoły, ale zabronimy wychodzić z domu. Że to nielogiczne? A co przez ostatnie miesiące jest logiczne?
Bolek ma obecnie marne 6 tysięcy złotych emerytury, więc zapowiada, że wkrótce będzie musiał żebrać pod Kościołem. Mam nadzieję, że nie stanie pod tym samym co Maryla Rodowicz bo jest szansa na dobre MMA.
Disney+ postanowił zablokować dla dzieci najbardziej faszystowskie bajki: „Piotrusia Pana”, „Dumbo”, „Księgę Dżungli”, „Szwajcarskich Robinsonów”, a także „Zakochanego Kundla”. Są one dostępne na profilach dla dorosłych, ale z planszą, że to rasizm, faszyzm, mendelizm i kibolizm. Czekam na bana dla „Muminków” za to, że w osobie Buki (kto nie bał się Buki za bąbelka niechaj rzuci kamieniem w Martę Lempart) utrwalane są stereotypy o grubych babach.
Zapewne znacie te plakaty:
Plakaty powodują straszny ból dupy u feministek i wściekłych macic. Są niszczone, czasami nawet z wyjątkową zaciekłością – jak wiadomo plakat nie odda, a o sile bojowej przydupasów Lempart i Suchanow można było przekonać się podczas jesiennego atakowania kościołów, a jednej naczelnej feministce „Wysokich Obcasów”, której nazwisko nie jest warte wspominania przeszkadzają w prowadzeniu samochodu… Jak wiadomo feministkom przeszkadza wszystko co nie przedstawia ich aktualnych poglądów – mogą to być również ich poglądy z wczoraj. Zastanawiam się tylko dlaczego naczelna feministka Michnika nie porusza się po mieście komunikacją miejską - zgodnie z zaleceniami ich własnej redakcji. Hipokryzja czy nadczłowiek?
Maciek Stuhr w wywiadzie dla Wprost zastanawia się nad wyjazdem z Polski. Jak rok temu. I dwa, trzy, cztery i sześć. Mam nadzieję, że poranne przemyślenia o pójściu do kibla ida mu jednak nieco lepiej.
15 stycznia 2021 roku
Co mam dla Was dzisiaj? Niewiele, bo i niewiele się dzieje. Okazuje się, że to co wczoraj napisał darmozjad Kohut o zabójstwie 13-latki to przekaz dnia na lewicy ochoczo podchwycony przez antypis. Oczywiście trzeba się z Szajbusową na łby pozamieniać żeby na to wpaść, ale widać nienawiść do rządu jest u wielu silniejsza niż rozum. Straszne to jest…
Wpadło mi w oko kawałek „Szkła kontaktowego”. Tak, wiem to już samo w sobie jest dramatem. Prowadzący omawiali akurat ustawę Ziobry o wolności słowa w internecie (będzie o tym niżej). To było w stylu „hehe, teraz jak ktoś będzie wychwalał Hitlera to nie będzie można usunąć, bo wolność słowa”… Oczywiście towarzysz Sianecki i towarzyszka Katarzyna Kasia, a wraz z nimi ich widzowie całkowicie zignorowali istnienie w polskim prawie zakazu gloryfikowania systemów totalitarnych… Ale wiadomo, po co o tym mówić, to nie dobra jest…
A co z ustawą Ziobry? Zapewne skończy tak jak wszystkie tego typu ustawy… w założeniu serwisy nie będą mogły blokować treści, które są niezgodne z polskim prawem. A „Jeśli serwis zablokuje konto lub usunie wpis, choć jego treść nie narusza polskiego prawa, użytkownik będzie mógł złożyć skargę do serwisu, a ten będzie musiał ją rozpatrzyć w ciągu 48 godzin. Jeśli nie przywróci wpisu albo utrzyma blokadę konta, użytkownik będzie mógł złożyć odwołanie do Rady Wolności Słowa, która rozpatrzy je w ciągu siedmiu dni. Jeśli Rada uzna skargę za zasadną, może nakazać niezwłoczne przywrócenie zablokowanej treści lub konta. Postępowanie będzie prowadzone w formie elektronicznej, co zapewni mu szybkość i niskie koszty”. Moim skromnym zdaniem ten przepis jest martwy już na starcie… A rządom taki rodzaj cenzury zwyczajnie pasuje. I tyle w temacie.
Dzisiaj Grzegorz Braun wyrzucił policję z otwartej częstochowskiej restauracji. Zrobił to przez internet mówiąc, że odbywa się tam spotkanie partyjne. Dodając do tego olbrzymi sukces państwa osiągnięty dziś w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie można założyć spontaniczny koniec obostrzeń. Sąd od trzech dni rozpatruje sprawy odwołań od kar nałożonych przez Sanepid za nieprzestrzeganie obostrzeń. Spośród 21 rozpatrzonych sąd uznał za bezzasadne nałożenie kar w… 21 przypadkach. Szanuję takie pisanie prawa. Tak wiem za mało czasu było… W jedną noc to można sądy zreformować, a nie ustawę covidową wprowadzić.
Swoją droga wiedzą o tym jak bardzo ważne są te przepisy i w partii rządzącej. A to Jadźka na narty pojedzie, a to panowie Soboń i Gawęda sobie na mecz siatkówki pójdą. Ot, zwyczajny dzień z władzą Wielkiego Imperium. To nawet nie dziwi. Powoduje co prawda wymioty, ale nie dziwi… W sumieSoboń jest rozbrajający: „Zakładałem, że jako osoba zaproszona przez klub mogę tam być, że jest to prawnie uregulowane. Jeśli jest inaczej, to chylę głowę i przepraszam”. Nie znają własnych przepisów?
GóWno pisze, że w Platformie źle się dzieje… Większość z nas zauważyła to jakieś 8 lat temu, ale tym razem dostrzeżono to i w partii. Siemioniak i Kluzik-Rostkowska mają stać na czele buntu, którego uczestnicy sprzeciwiają się skrętowi w lewo i chcą pozostać w centrum sceny politycznej. Podobno jeden z posłów powiedział „Będzie dyskusja o tym, czy da się wygrać wybory z Borysem Budką jako liderem. Teraz to wygląda tak, że szefostwo PO robi konferencje, często zresztą po publikacjach w mediach, i ma nadzieję, że TVN24 da ich na pasek. Widać, że z Budki nie będzie lidera. Ze Schetyną można się nie zgadzać, ale on, choć jest szeregowym posłem, to jak coś powie, to odbija się to większym echem.”. Przejrzenie na oczy zawsze w pewien sposób cieszy. Kwestia jka długo. I nie zapominajmy, że to też już było…
Przy okazji w najnowszym sondażu partia lidera Borysa została wyprzedzona przez para-ugrupowanie Hołowni. Zapewne dlatego, że tamto nic nie robi. Budkowi zresztą też nie, ale się odzywają. O dziwo wciąż z dużą przewaga prowadzą Kaczyści. To sugeruje, że to wszystko to vanitas vanitatum et omnia vanitas…
Na koniec dwie wiadomości z innych dziedzin. Pierwsza zła. Niemieccy spiskowcy rządzący skokami narciarskimi zdyskwalifikowali Piotra Żyłę, rzekomo za kombinezon. Nie wystąpi więc w Zakopanem w konkursie indywidulanym Pucharu Świata.
Druga – dobra. Nawet znakomita. W Polsce poniosło się średnie IQ społeczeństwa. Kinga Rusin wyjechała z Polski i zamieszkała gdzieś na Ocenia Indyjskim. Nie wiem czy wróci, ale nich jej się tam żyje jak najlepiej. I niech inni w końcu dotrzymają słowa!
5 stycznia 2021 roku
Trzecia Osoba w Państwie wylicza, że możliwe jest szczepienia na covid około miliona osób tygodniowo. Teoretycznie owszem to jest możliwe, gdyby nie kompletny paraliż służby zdrowia (opracowywany solidarnie przez ostatnie 30 lat) i ograniczenia Unijne dotyczące dostaw szczepionki (tutaj akurat nie krytykuję – inaczej już dawno wszystkie przechwyciliby Niemcy i Francuzi). Co ciekawe za przykład podawany jest Izrael, który zaszczepił już większość populacji, a nie Francja, która do wczoraj zaszczepiła… 500 osób. Niemcy zresztą odniosły podobny sukces. Czyżby opozycja sugerowała, że państwa nie będące członkami Unii działają sprawniej niż te ograniczone brukselską biurokracją?
Gazeta ateistycznych katolików lub katolickich ateistów pod tytułem „Tygodnik Powszechny” w dostał wypowiedzenie od krakowskiej Kurii i musi szukać nowej siedziby. Bezobjawowi katolicy zrobili więc to co robi obecnie każdy pokrzywdzony postępowiec i ogłosili zarzutkę na nowa siedzibę. W ciągu doby uzbierali ponad 80 tysięcy złotych. Zarzutkę promuje GóWno. Chciałbym pogratulować Kurii usunięcia wrzodu ze swojego organizmu. A katolikom proponuje czytać jednak naprawdę katolickie wydawnictwa, a nie te od księży-patriotów.
Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy wzywa komisję europejską do przyjrzenia się rynkowi prasy w Polsce. Chodzi o to, że Orlen kupił Polska Press i to ogranicza wolność prasy. Oczywiście gdybyśmy mieli rozsądnych rządzących zrobilibyśmy to samo w sprawie tych członków Unii, którzy ograniczają kapitał zagraniczny w mediach do na przykład 20% jak Francuzi. Oczywiście, to jest inna sytuacja, to my w końcu mamy być tanią siła roboczą, a nie Francuzi, ale burze można rozpętać. Choć z drugiej strony widzowie TVN i czytelnicy GóWna wyjaśnią to słynnym, już użytym przeze mnie stwierdzeniem „to jest inna sytuacja”.
Zgadnijcie kto to napisał: „Uważamy, że naszym obowiązkiem jest informowanie w sposób uczciwy, rzetelny i niebudzący niepotrzebnego strachu. Na *********** zawsze znajdziecie sprawdzone, najważniejsze i najnowsze wiadomości. Świadomie nie epatujemy >czerwonymi paskami<, piszemy bez szukania taniej, opartej na negatywnych emocjach, sensacji”. Wyjaśniam – to fragment deklaracji gazeta.pl na rok 2021. Kto będzie chciał znajdzie całość. Ilość kłamstw w powyższym zdaniu jest praktycznie niepoliczalne. Osobiście najbardziej podoba mi się ten fragment o rzetelności i nie budzeniu strachu. Piszą jakby naprawdę w to wierzyli…
W ramach aktorskiej biedy Baśka Kurdej-Szatan z rodziną pojechali na Zanzibar. Rozumiem, ż eto zawsze taniej niż w Łebie, ale jednak można by poudawać, że jednak spędza się wakacje w Juracie, skoro walczy się z biedą. Celebryci jednak z rozumem i logiką nie mają nic wspólnego. Inna celebrytka Mariola Bojarska-Ferenc również się zaszczepiła razem z Kryśką Jandą. Do tego należy dodać jej męża i żonę Leszka Millera. Co ciekawe cała ta banda darmozjadów została zgłoszona do szczepień jako personel medyczny niepracujący w szpitalu… To nie jest fałszowanie dokumentacji i powód żeby ktoś poszedł siedzieć? Zapewne nie, w końcu jesteśmy w Wielkim Imperium.
Teraz w grupie ZERO swoich pracowników chce szczepić i właściciel firmy Ziaja, a także chcieli być szczepieni w tej grupie… adwokaci. Bo mają kontakt z osadzonymi w aresztach i biorą udział w rozprawach. Jak pamiętacie żyjemy tu gdzie żyjemy, więc wszystko się wszystkim należy. A pracownicy Lidlów, Biedronek i podobnych, którzy naprawdę mają kontakt z ludźmi mogą poczekać, bo kolejna część samozwańczej elity żąda przywilejów. Przecież jak adwokaci to i sędziowie, jak sędziowie to i prokuratorzy, jak prokuratorzy to i komornicy, jak komornicy to i… można wyliczać do śmierci. Won do kolejki i przestańcie kombinować.
Patrycja Macjon – jedna z założycieli ostoi wolnego radia – Radia Nowy Świat, odeszła z redakcji. Jest to druga osoba spośród założycieli, która ten świat wolności opuszcza. Tym razem bez podania przyczyny, ale musi tam być znakomita atmosfera.
Dziękuję, że przeczytaliście do tego miejsca, mimo, że nie mam Złotej Palmy z Cannes. Nie pisze o Krystynie i Kraśce, bo to trzeba zobaczyć – Krystyna rozhisteryzowana jak w najlepszych rolach.
4 stycznia 2021 roku
I tak oto chciałbym powitać Was w tym nowym, jeszcze lepszym, 2021 roku. Miałem autentyczna ochotę napisać podsumowanie roku poprzedniego. Miało być o sukcesach Sasina Jacka, wyborach zaginionego prezydenta, pandemii. Akapit miałem też poświęcić temu jak marnymi i roszczeniowymi ludźmi okazała się banda celebrytów. Zanim jednak wziąłem się za to celebryci pokazali, że są dużo marniejszymi ludźmi niż mi się wydawało…
Wyszło, że jeszcze pod koniec roku kreatury celebryckie przyjęły szczepionkę na Covid. Wpychając się przed lekarzy. Sprawa wyszła m.in. dzięki niezawodniej Kryście Jadzie, która pochwaliła się na Facebooku. Potem okazało się, że wśród zaszczepionych jest również jej córka Maria Seweryn, która akurat przechodziła obok gabinetu, paru innych starszej daty celebrytów, a także Mariusz Walter, Edward Miszczak i jego czterdziestoletnia konkubina. Przypadkiem pan rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego jest związany z fundacją TVN, dlatego obecność tych ostatnich jest czystym przypadkiem. Szybko więc wymyślono, że to w ramach akcji promocyjnej – o tyle ciekawe, że świat nie zna chyba tajnej promocji (poza opłacaniem przez Sorosa, ale to inna historia), w dodatku pani Seweryn tak była zaangażowana w promocję, że „myślała, że to pula dla aktorów”. Całej listy publikować nie będę – piszą o niej wszyscy.
Prawda jest taka, że elyta wciąż żyje w przekonaniu, że im się należy. Wróć. To nie przekoanie, to pewność. Bo ktoś im kiedyś wmówił, że są elytą. Zresztą najlepiej ujął to prezydent pięknego miasta Poznań:
Czyli tłumacząc na polski: „To my jesteśmy rasą panów, a ty motłochu zamknij mordę, zapierdalaj i zdechnij”.
Zastanawiam się czy aby rasa panów nie jest określeniem seksistowskim i patriarchalnym?
Obecnie najpopularniejsza staje się teoria, że to spisek Kaczafiego żeby skompromitować powyższa bandę. Geniusz, jakby powiedział Czerepach…
Oczywiście swoje uszczknęli i politycy. Starosta opatowski Tomasz Staniek (a dlaczego by nie po nazwisku?) i starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz wylecieli z PiS po przyjęciu szczepionki. Paru innych też to czeka. Ciekawe czy teraz elyta ich przygarnie jako prześladowanych? Bartek Sienkiewicz chce pełną listę szczepionych z PiS. Zastanawiam się dlaczego nie wszystkich spoza grypy ZERO, czyli służb medycznych? Czyżby bał się, że swoich też znajdzie?
A swoją droga wyszła z tego całkiem dobra akcja promocyjna.
Do tego stopnia, że dzisiejszy transport szczepionek był transportowany w konwoju żebyśmy się nie rzucili i nie zaczęli dilować na mieście… Starzy bywalcy warszawskiej giełdy komputerowej znają zadawane szeptem pytanie „gry, programy, użytki?”. Obecnie brzmiałoby „Cola, Fanta, szczepionka?”.
Polsat oszukał Polaków! Tak powiedzieli w „Wiadomościach”, więc musi to być prawda. Podobno zapowiadali wielkiego tenora, a wystąpił Czadomen przebrany za Bocellego. Co innego „Sylwester marzeń”, który miał miliard oglądalności. W związku z tym „Wiadomości” są wyłącznie o nim. I o tym, że Polsat oszukał Polaków.
Siedemdziesiąt siedem procent Polaków wypisało się z Pracowniczych Planów Kapitałowych. Zastanawiającym się tuzom z rządu dlaczego tak się dzieje podpowiadam: dlatego, że po akcji z OFE bardziej dziwi te 23% tych, którzy zostali. Prawdopodobnie zapomnieli. OFE miały być naszymi pieniędzmi, których nikt nie ruszy (zapewne mało kto pamięta akcję promocyjną), w dodatku dziedziczonymi. Co orzekł Trybunał Konstytucyjny pod wodzą Rzeplińskiego? Że to nie są nasze pieniądze. Wszystkie ekipy po 1989 roku solidnie zapracowały na kompletny brak zaufania do państwa budując Wielkie Imperium Dykty i Kartony, w dodatku z kastowym podziałem społeczeństwa.
Premier Vateusz zapowiedział, że za trzy-cztery miesiące będzie wprowadzony „nowy polski ład popandemiczny”. Zdaje się, że ukazano go kiedyś w filmie „Mad Max”.
Od 1 styczna na Mazowszu (ściślej mówiąc w Województwie Mazowieckim) wszedł zakaz… używanie dmuchaw do liści. Jakichkolwiek, gdziekolwiek. Bo zanieczyszczają powietrze. Chyba sobie pojadę zrobić zdjęcie z dmuchawa na tle elektrowni w Ostrołęce.
Litwini mają jeszcze ciekawiej, gdyż zabroniono im palenia na balkonach. Tak, ich własnych. Ciekawe ile jeszcze pozwolimy sobie „zabronić” w imię „naszego dobra”. Przypomnę, że podatek cukrowy też jest dla naszego dobra.
I tym optymistycznym akcentem chciałbym Wam życzyć szczęśliwego nowego roku. Cos czuję, że dużo szczęścia będzie nam potrzebne…
1 grudnia 2020 roku
Z radością i nadzieją rozpoczynamy ostatni miesiąc tego żenującego roku. Rok 2020 i nasza opozycja nie byłyby sobą gdyby nie rozpoczęły roku od gównoburzy. Tym razem dotyczy ona tego, że ”Duda kazał otworzyć stoki, żeby sam mógł jeździć na nartach”. Oczywiście wszystko dzięki dyskretnemu intelektualnie Gowinowi, który stwierdził, że prezydent dzwonił powiedział, że nie podoba mu się zamknięcie stoków”. Stoki finalnie otwarto, więc jest winny. Były to, co prawda, pierwszy przypadek, w którym rząd przestraszył się prezydenta. Mam zadziwiające wrażenie, że jednak nie Duda o tym decydował. Ale, że opozycja jest rozgarnięta jak kupa liści to jest i gównoburza.
Wybitni samorządowcy z Rafau’em i Dulczessą na czele napinali się, że dziś wyłączą oświetlenie ulic w miastach w proteście przeciwko vetowaniu budżetu, obniżeniu PIT, praworządności, prawom kobiet i Bóg jeden wie czemu jeszcze. Jednak chyba przekalkulowali, że to zirytuje nawet ich betonowy elektorat, w dodatku wpłynie na bezpieczeństwo ruchu i poprzestali na wyłączeniu podświetlenia budynków. Niepodświetlony Pałac im Stalina nie prezentował się najgorzej. W zasadzie jest mi dokładnie obojętne czy te budynki będą podświetlone. U mnie na wsi nawet jak palą się latarnie wygląda jak wojenne zaciemnienie.
Holenderski parlament zobligował rząd przed postawieniem Polski przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej czyli słynnym TSUE. Chodzi o legendarną praworządność, której brak w Polsce rzekomo zagraża Unii Europejskiej. Brak praworządności oraz uchylenie immunitetu sędziemu Tulei. Gdybyśmy żyli w normalnych czasach obecnie zwierzchnik sił zbrojnych pytałby o ilość dywizji armii holenderskiej. A, że żyjemy w czasach ekscentrycznych zapewne będziemy oglądać komedia pt. „opozycja wzywa Holandie do jak najszybszego złożenia pozwu”.
Europoseł Fideszu w Brukseli brał udział w „nielegalnym sexparty”. Nielegalnym oczywiście ze względu na obostrzenia. Osobiście nie rozumiem pretensji. Co można robić europoseł w Brukseli w wolnym czasie? Cały dzień spędza w jednym burdelu, więc potem, z przyzwyczajenia, idzie do drugiego.
Kinga Rusin znowu postanowiła popisać się ignorancją i, w sposób godny dla typowej julki, zażądała od policji zmiany zachowania wobec wściekłych bab. Posłuchaj Kinga,dziwne kobiety pływające w stawach i rozdające miecze nie mogą atencyjne, podstarzałe celebrytki, żyjące w świecie oderwanym od rzeczywistości jedno co mogą to pisać w internecie i popisywać się ignorancją w telewizjach śniadaniowych. Policjanci mają rozkazy i twoje pisanie mają tam, gdzie ty masz rzeczywistość. Chociaż nie… ty nie masz pojęcia o istnieniu realnego świata.
A na koniec się skupcie, bo to będzie bardziej skomplikowane od słynnej sceny z mostem w „Nic śmiesznego”. Otóż była taka aktorka Ellen Page. Grala w „Incepcji”, „X-menach” i czymś tam jeszcze. W 2014 oświadczyła, że jest lesbijką, w 2018 wzięła lesbijski „ślub”. Dzisiaj oświadczyła, że jest facetem i ma na imię Elliot (ok powiedziało: „jestem osobą transpłciową”). Zastanawia mnie więc czy to oznacza, że oszukiwało swoją żonę i tak naprawdę jest normalna czy dopiero teraz jest naprawdę popierdolone niczym rok 2020? Chyba nie nadążam za światem…
24 listopada 2020 roku
Julkowy ciamajdan trwa i wymyśla coraz nowsze i lepsze postulaty. Tym razem wzywają do dymisji Ziobry i narodowej apostazji. Oczywiście julki apostazji nie dokonają bo co powiedzieli by rodzice. Na szczęście banda zarządzająca ma i na to sposób: „Powołujemy osoby moderatorek, które będą pośredniczyły w negocjacjach między dziećmi a rodzicami, którzy zmuszają je do uczestnictwa w obrządkach religijnych lub lekcjach religii”. Pomijając już dyskryminacje mężczyzn, których nie przewidują w roli moderatorek, niech ktoś julkom wyjaśni, że oznacza to brak prezentów od Św. Mikołaja? Natomiast ich szefowa dostała zakaz wejścia do Sejmu i Senatu. A raczej ciężko będzie ją wwieźć w bagażniku.
Przy okazji minęły ponad dwa tygodnie od wyznaczonego terminu dymisji rządu. I co drogi „Strajku kobiet”?
Tak jak przewidywałem wczoraj rząd otworzy stoki narciarskie w tzw. „ferie”, ale pozostawi zamknięte hotele. Stoki mają służyć tylko miejscowym. Wspaniały pomysł, wspaniała wiadomość i jeszcze lepszy dowód na logikę działań rządowych. Na szczęście dziś tylko 10 tysięcy zachorowań. Cudowny spadek. Dzięki Vateusz!
Lotnisko w Łodzi nie otrzyma odszkodowania za wiosenny lockdown. Okazało się, że zamknięte lotnisko wygenerowało mnie strat niż w okresie gdy było czynne. Zdaje się, że nieoficjalny program „lotnisko w każdej gminie” okazał się klapą. Chociaż, jak pewnei wiecie ulubione lotnisko Polaków – to w Radomiu jest rozbudowywane. Jednak stamtąd jest bliżej na południe, jak słusznie zauważył niegdyś wybitny myśliciel Suski Marek.
Lech Kołakowski odszedł z PiS i będzie posłem niezależnym. To tyle w temacie „utraty większości”, o – póki co – odszedł sam. Ardanowski zostaje, po „długiej rozmowie z prezesem”.
Według CBOS liderem rankingu zaufania w listopadzie jest… Szymek z TVN, któremu ufa 48% ankietowanych. Naprawdę? Prawie połowa respondentów ufa płaczliwemu, tvnowskiemu, pseudokatolikowi? Poniekąd świadczy to o gamoniowatości społeczeństwa, ale z drugiej strony pokazuje jak bardzo zdesperowani są ludzi szukając kogoś, kto jeszcze nie zdążył się skompromitować. Wśród obecnej bandy kogoś takiego się nie znajdzie.
W USA chyba się w końcu doliczyli, więc administracja Trumpa rozpoczęła przekazywanie władzy Bidenowi. A sam prezydent-elekt rozmawiał telefonicznie z politykami Unii. Zapewne o praworządności i braku wychowania seksualnego w Polsce. A poważnie pisząc zastanawia mnie kiedy do opozycji i ich medialnych funkcjonariuszy dotrze, że dopóki Stany mają w tym interes, dopóty będą utrzymywać dobre relacje z naszym rządem .niezależni od tego, kto w nim będzie. Oczywiście można założyć, że to wiedzą, a grają tylko na swój najbardziej zidiociały elektorat.
Crazy Nauka opublikowała ciekawą grafikę, pokazującą, że „Państwo PiS” jest znowu w ogonie Europy:
Chociaż zwrócono mi słusznie uwagę, że może to być pochodna tego, że – zgodnie z zeznaniami pewnego znanego i lubianego mieszkańca Krakowa, którego latają po internecie – w Krakowie mieszano koks z mąka i cementem. Zapewne w trosce o zdrowie klientów.
Dominika Ostałowska płacze, że jest biedna przez koronawirusa. To jest osoba występująca w „M jak miłość” jakby ktoś nie wiedział. W 2012 zarabiała 45 tysięcy złotych miesięcznie – nie ma niestety aktualnych danych, ale zdaje się, że odezwała się kolejna, bidna i skrzywdzona przez los celebrytka. Może nich oni wszyscy założą fundację imienia „głodujących celebrytów”, gdzie zarabiający obecnie miliony pracownicy siłowni, basenów i gastronomii będą mogli przelewać część swoich przesadnych zysków. Mogą też wybrać inną drogę – zamknąć się i przestać się błaźnić swoją „biedą” w czasie gdy wielu ludzi nie zastanawia się, że ma problemów typu „nie stać mnie na nowego iPhone’a” ale „zapłacić w tym miesiącu za wywóz śmieci czy za ogrzewanie”.
Na szczęście Agnieszka Włodarczyk (kiedyś pokazywała młodociane cycki w „Sarze”) podjęła godną naśladowania decyzje i wyjechała z Polski. Ma wrócić jak skończy się pandemia. Celebryci – naśladujcie i dajcie nam spokój. Polska kultura bez was nie upadnie. Głównie dlatego, że już leży.
Zdaje się, że najważniejszym skutkiem ubocznym pandemii będzie nienawiść do celebrytów i ich mądrości. To zawsze zysk dla społeczeństwa.
18 listopada 2020 roku
Mam wrażenie, że utonęliśmy w absurdzie. Jest tego tyle, że nawet nie jestem w stanie wszystkiego komentować. Co gorsza, większość ludzi czerpie wiedzę o świecie wyłącznie z jednego medium, co powoduje, iż znam takich, którzy uważają, że w Warszawie toczą się niemal regularne walki na ulicach. Towarzyszki Lempart na przykład wciąż wrzeszczą o „nielegalnym legitymowaniu” uczestników ich spacerów. Co gorsze, utwierdzają ich w tym skretyniali posłowie opozycji - nie przeszkadza im to w innych przypadkach, tylko w tym konkretnym. Ludzi idących na mecz, pasażerów zatrzymanego pojazdu czy innych spokojnie idących ulica można. A co najciekawsze legitymowanie jest niestety legalne. Zapraszam do lektury: http://www.policja.waw.pl/pl/dzialania-policji/aktualnosci/43065,Legitymowanie-prosta-czynnosc-ktora-rodzi-wiele-pytan.html
Dziś pod Sejmem policja postanowiła w końcu zareagować na napieranie na kordon i wielkie wojowniczki zostały potraktowane gazem. Potargano wicemarszałka, zamordowano legitymację jednej posłanki. Szanowni posłowie opozycji, usiłuję wam w różnych miejscach wytłumaczyć, że immunitet chroni przed odpowiedzialnością karną, a nie przed wpierdolem. Czy to przypadkowym w trakcie demonstracji (protip: jak się idzie na tego typu zadymę trzeba liczyć się z tym, że można dostać gazem lub pałą – nikt nie ma czasu oglądać ani waszych mord, ani kawałków plastiku), czy od zirytowanego suwerena, któremu np. zakłóca się mszę. Witamy w realnym świecie. A przy okazji Rafau twierdzi, że policjantów było dużo więcej niż protestujących. Czyżby frekwencja nie dopisała?
A Martusia na kolanach uosabia stan jej awantury.
(fot z Polsat-News)
W Sejmie przemówił Kaczafi. Zarzucił opozycji krew na rękach – to zapewne z uwagi na zwoływanie przez nich i wspieranie Lepmartek. Zapowiedział też, że wielu z nich będzie siedzieć. Tym razem w odpowiedzi na okrzyki gimboopozycji o tej samej treści. Nie ma to jak poważna debata publiczna Niestety wydaje się, że naczelnik ostatecznie stracił kontakt z bazą.
Przemówił również premier Vateusz i chyba mówił o vecie. W skrócie mówił o tym, że Unia opiera się na równości wszystkich państw, przestrzeganiu traktatów, a obecna Unia przestaje być Unią do której wchodziliśmy. W sumie ciężko nie przyznać mu racji. Oczywiście opozycja grzmi o „polexicie”. To się chyba nudne robi.
W PiSie wydarzył się cud i są dyscyplinarny przywrócił w prawach członków partii Lecha Kołakowskiego i Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Przypadkiem dokładnie wtedy, gdy ci mieli zakładać własne koło (lub koła) poselskie. To jest tak zwany „Cud Donalda Tuska”.
Posłowie niemieckiej SPD zaproponowali stworzenie europejskiej jednostki wojskowej, podporządkowanej Komisji Europejskiej i Parlamentowi Europejskiemu czyli EuroKołchozowi. Jednostka miałaby być wzorowana na siłach natychmiastowego reagowania NATO i liczyć 8000 żołnierzy. Niecy uważają, że „narodowa suwerenność” w obecnych mechanizmach wspólnej polityki obrony i bezpieczeństwa utrudnia dalszą integrację. Z kolei przekazanie podejmowania decyzji do Parlamentu Europejskiego dałoby „więcej demokracji” na poziomie Unii. Czy przypadkiem nie chodzi o wprowadzanie demokracji w tych państwach Unii, gdzie motłoch zagłosował nie tak jak powinien?
Poczucia absurdu dopełnia dwie ostatnie wiadomości. Pierwsza z naszego ulubionego świata celebrytów. Gilian Anderson – gimby nie znajo, ale grała jakiś milion lat temu w serialu „Z Archiwum X” – jest zszokowana faktem, że w polskiej szkole nie ma edukacji seksualnej. Chyb aczas na dymisję rządu. A może rozstrzelanie wszystkich „demokratycznych” rządów? Gilian jest zszokowana. Podobno powiedziała jej to jakaś dziennikarka. Ciekawe czy jest w stanie wskazać na mapie Polskę? I co o polskim systemie edukacji sądzi Kim Kardashian?
A zakończymy dziś całkowitym absurdem czyli lewackimi normami w sporcie, tym razem z okolic pięknego miasta Zgierz. Otóż jest sobie cos co nazywa się Łódzki Związek Koszykówki. Prowadzi m.in. wojewódzką ligę dla 15-letnich dziewcząt. I jest afera. Otóż dziewczyny z PTK Pabianice śmiały wygrać z AKS SMS SP 38 Łódź 223:0. Jak zareagował Łódzki Związek Koszykówki. Ano „będą piętnować”.
Macie wy w tym Łódzkim Związku odrobinę rozumu i godności człowieka? Czy jest winą klubu z Pabianic (zresztą grającego bez podstawowych zawodniczek), że umieją grać w koszykówkę? Czy jest wina klubu z Pabianic, że piętnastolatki z Łodzi – patrząc na wyniki – o tej grze nie mają pojęcia? Czy w końcu obowiązkiem sportowca nie jest dać z siebie wszystkiego w trakcie zawodów, bez względy na poziom i rangę zawodów? To jest sport, a nie szkółka niedzielna. Zresztą o poziomie pokonanych świadczą pozostałe wyniki:
Nasuwa się więc jeszcze jedno pytanie: czy naprawdę winny takiej porażki jest klub z Pabianic czy może żenujące przygotowanie Łodzianek do rozgrywek? I czy naprawdę trzeba równać do najgorszych? Chyba, że uczymy podkładania się od najmłodszych lat ku uciesze działaczy.
A nasi dzielni futboliście przerżnęli z Holandia 1:2. Do przerwy było nawet 1:0 i całkiem niegłupio to wyglądało. Nie chciało mi się słuchać co Wuja ma do powiedzenia, ale prawdopodobnie jest z siebie bardzo zadowolony.
6 listopada 2020 roku
Dzisiaj w zasadzie nie wydarzyło się nic ciekawego. W sumie najciekawszy był Rafau i jego brak zgody – oczywisty w tych czasach, choć śmierdzący na kilometr hipokryzją – brak zgody na Marsz Niepodległości. Śmierdzący, bo Rafau sam niedawno ganiał po mieście z tysiącami wściekłych bab, ale nie sądzę żeby mógł wydać inną decyzję. Marsz więc się pewnie odbędzie jako „spontaniczny spacer”. Choć przewiduje atrakcje dla podróżujących podobne do tych ze złotych czasów demokracji.
Amerykanie wciąż liczą, znajdują głosy, gubią, w Newadzie prowadzi Kidawa-Błońska, na Florydzie wygrał PSL. Wydaje się, że jednak Biden wygra, co prowadzi do wniosku, że wygra ktoś, kto nie będzie długo rozpamiętywał zwycięstwa. Radzio Sikorski już pogratulował Dziadowi zwycięstwa, a Olo Kwaśniewski uznał ważność amerykańskich wyborów. Zatem decyzja sądu najwyższego (czy kto to tam ogarnia) nie jest potrzebny. Telewizje amerykańskie przerwały nadawanie wystąpienia Trumpa, bo według nich mijał się z prawdą mówiąc o przekrętach. Wspaniałe sią media w roku 2020. Jak i cały ten rok.
Wciąż odbywają się jakieś tam protesty wściekłych bab. Dzisiaj w Warszawie policja posunęła się do przemocy. Wyobraźcie sobie, że legitymowano ich uczestników. Jak tak można.
Tymczasem w Oświęcimiu po raz kolejny udowodniono, że ta rewolucja skończyła się zanim się zaczęła. Uważnie przeczytajcie treść transparentu:
Czy można się dziwić, że język polski jest uważany za jeden z najtrudniejszych na świecie, skoro nawet rzekomo rodzimi Polacy się nim nie potrafią posługiwać?
Gdy premier ogłosił zwołanie na dziś konferencji prasowej spodziewałem się lockdownu. Ten jednak ogłosił, że mimo, że w gospodarce jest świetnie, to będzie jeszcze świetniej dzięki nowemu programowi pomocy dla przedsiębiorców. Ogłosił punktów, a nawet na stronie KPRM zrobili to z błędem (tak, wiem jestem ostatnim, który powinien czepiać się literówek). Chociaż może to nie błąd?
Ciekawe czy on wie kto za to zapłaci?
A skoro jesteśmy już przy tarczach, programach to mam pewien apel do szanownych celebrytów. Nie pracujecie, jak większość ludzi w Wielki Imperium, za 2-4 tysiące złotych miesięcznie, tylko za wielokrotność tej sumy. A to, że nie potraficie oszczędzać tylko rozpieprzacie wszystko co zarobicie to jest wasz prywatny dramat. Więc zamilknijcie i – że tak pojadę Kazikiem – „Dalej jazda do roboty jebane nieroby!”. A jak nie to zmieńcie pracę. Tylko przestańcie płakać jak wam źle, gdy dużo ludzi przeżywa prawdziwe dramaty.
GóWno dziś poświęciło chyba ze trzy artykuły bo jakiś Donald Tusk cos tam wypluł z siebie na temat polskiego rządu. Wzruszające. Pan Janek ze sklepu tez dziś coś powiedział. Konkretnie wypowiedział się o godzinach dla seniorów, gdy wszedłem do jego małego sklepu u mnie na wsi, jako jedyny klient około 11:00. Pan Janek był w tym bardziej wiarygodny. Niestety nie mogę go zacytować.
Na koniec informacja ze świaa SocialMediów. Facebook usunął stronę Międzynarodowej Federacji Sportu Strzeleckiego. To odpowiednik FIFA, tylko w strzelectwie. Powód? Prawdopodbnie zdjęca zawodików z bronią. Cenzorzy z Mysiej mieli jednak więcej rozumu. Federacja złożyła odwołania, ale póki co jest cisza ze strony ostoi demokracji.
2 listopada 2020 roku
Co zrobić z szalejącymi kobietami? Jak spacyfikować protesty? Sposób jest wyjątkowo prostu. Jak zawsze w przypadku feministek, wystarczy pozwolić im działać. Oczywiście normalne, wkurzone wyrokiem Trybunału kobiety na tym ucierpią, ale feminizm z logika nie ma nic wspólnego. Samozwańcze przywódczynie powołały „radę konsultacyjną”. Skład reprezentuje różne poglądy i całe spektrum społeczne. Oczywiście pod warunkiem, że są to znajomi towarzyszki Lepmaprt. Mamy więc Monikę Płatek, Baśke Labudę, kilka nawiedzonych feministek i kilka męskich hitów. Wśród nich: Paweł Kasprzak, czyli nie kto inny jak Trójząb z UBywateli, Piotruś „Szumi” Szumlewicz i bliżej nieznany, początkujący polityk Michał Boni. O tym ostatnim chyba trzeba Korwinowi powiedzieć. Niespodzianka i odnowa niczym zmiana Schetyny na Budkę.
Pojawiły się również pierwsze zgrzyty. „Kolektyw Syrena” każe wywalić chłopów (nie wiem czy dotyczy to Szumiego), a wciągnąć do rady „osoby pracujące seksualnie”. Czyli po ludzku kurwy lub prostytutki. Według GóWna sexworkerki. Niestety te określenia już są przestarzałe i obraźliwe. Teraz mówi się „escortki”. A ich klienta zapewne określa się jako „escort”. Taki Ford kiedyś był.
Rada przedstawiała swoje pierwsze postulaty. Dała rządowi tydzień na zabranie pieniędzy TVP i Kościołowi. Chodzą plotki, że jeśli nie to rada solidarnie się rozbierze. Nie wiem tylko co na to Konwencja Genewska. I oczywiście rząd na ma czas do końca roku na dymisję.
Komentarz Marka Suskiego (na takiego przeciwnika należy wypuścić kogoś o podobnym IQ) wydaje się trafiony: „Przedstawiono rządowi żądania, że ma być zabranie pieniędzy stąd, danie na służbę ochrony zdrowia, krótko mówiąc, na to dają nam tydzień. [...] Jeszcze tylko brakowało tego, że od zaraz powinien rząd im przysłać kawior i szampana”. I jeszcze wibratory.
Opozycja nie zgodzi się na propozycje prezydenta dotyczącą powrotu do aborcyjnego kompromisu. Jak histerycznie ogłosiła Myszka Agresorka „To próba legalizacji kradzieży prawa do przerywania ciąży”. Ciekawe czy ona wie, że kon-sty-tu-cja nie pozostawia złudzeń co do tego czego oczekuje.
Pamiętacie jak pisałem, że nadchodzi czas lansowania się na pobiciu na proteście? To proszę, oto wspomnienia Mai Ostaszewskiej z piątkowego koronaparty w Warszawie: „W pewnym momencie na nas idących pokojowo w tej manifestacji, w której były kobiety, ale też wiele rodzin z dziećmi, po prostu nagle zaczęły lecieć w naszym kierunku petardy, gaz łzawiący. Petardy spadły dwa metry od nas, gaz czuliśmy, że mieliśmy załzawione oczy, ale nie byliśmy tak blisko tych wydarzeń”. Wzruszyłem się. Czas na Kryśkę Jandę.
Vateusz, po swojej genialnej decyzji o zamknięciu cmentarzy wymyślił… interwencyjny skup kwiatów. Oczywiście za nasze pieniądze. Choć śmiem twierdzić, że za czas ogłoszenia decyzji powinien je skupić za własne. Albo podzielić się kosztami z Sasinem. Strach pomyśleć co w związku z koronką wymyśli dalej. Będzie lockdown?
Francuzi w związku z pandemią wprowadzili zakaz sprzedaży zbędnych towarów w supermarketach. A zbędne – według francuskiego rządu – to takie, które nie zostały uznane za artykuły pierwszej potrzeby. Listy po polsku nie ma, a tego pogańskiego języka nie znam, więc nie będę szukał. U nas Vateusz pewnie zabroniłby sprzedaży alkoholu i papierosów. Może byłoby to głupie, ale w jego stylu.
Znany i lubiany użytkownik Twittera „Człowiek Bóbr” ma takie hobby, że zmienia sobie dane profilu na osoby ze świata polityki. Nie zmienia nicka, więc fake jest łatwy do wykrycia (choć sam nie zawsze wykazuje czujność). Nie dla geniuszy z „Wiadomości”, którzy dziś pokazali jego konto podpisane „Marta Lempart” jako jej i omawiali aktywność. Panu Kurskiego i pani Holeckiej bardzo gratuluję profesjonalizmu, rozumu i czujności.
Rafau wylądował w samoizolacji, gdyż miał kontakt z osobą zakażoną. Przypomnijmy, że piątek radośnie biegał po Warszawie. Gratuluję.
W Wiedniu miał miejsce zamach przed synagogą. Zginęło siedem osób, piętnaście zostało rannych. Napastnicy mieli w rękach broń maszynową, krzyczeli „allahu akbar” i strzelali do ludzi w pobliży. Czekam na ekspercką opinię GóWna, że byli to polscy faszyście przebrani za muzułmanów żeby odwrócić uwagę od protestów.
I jeszcze jedno – po ostatnim wpisie o Vateuszu i jego pomysłach znowu obraziło się parę osób. Wyjaśnijmy sobie raz na zawsze – jeśli ktoś oczekuje tutaj bezwarunkowych braw dla partii rządzącej, opozycji czy kogokolwiek innego to niestety się nie doczeka. Nie pracuję dla Karnowskich. Dla Sakiewicza też nie.