Przeczytaj u nas o temacie: Wałęsa

czwartek, 03 wrzesień 2015 21:59

3 września 2015 roku

Na początku będzie poważnie. O imigrantach. Mamy ich przyjąć już 10 tysięcy, Gdańsk odda im mieszkania komunalne, bo i po co polskie władze mają przeznaczać polskie mieszkania dla polskich obywateli. Przecież „uchodźcy są ważniejsi, a my musimy być solidarni”. Nawet premierzyca jest przeciw. Tusk z kolei mówi, że tak ma być. Mówi co mu Angela powiedziała.

Będę oryginalny i powiem, że w sumie to możemy ich przyjąć... Tylko osadzić bliżej niemieckiej granicy. Przecież i tak u nas nie zostaną. Z Węgier na przykład uciekają. Nawet zablokowali dworzec, więc Węgrzy podstawili pociąg, wywieźli cześć 40 km. Od Budapesztu, pociąg zatrzymali, a pasażerów umieszczono w obozie dla uchodźców. Tylko nie lepiej było ich puścić do tej Austrii? Żeby sobie spokojnie do Niemiec przeszli. I niech Angela się bawi jak chce być solidarna.

Za obecną sytuację odpowiadają wszyscy miłośnicy „arabskiej wiosny” i ci, którzy obalili tzw. „dyktatorów”. Że to byli skurwysyny? Owszem. Ale nasi skurwysyni. Oswojeni. A teraz wszyscy mamy wielkie szambo.

A wracając do naszego grajdołka zaczniemy od Bolesława Wałęsy. U Stokrotki raczył skromnie przyznać: „To ja, Lech Wałęsa doprowadził do zwycięstwa, nikt inny”. A co z Anna Walentynowicz, Andrzejem Gwiazdą i Krzysztofem Wyszkowskim? Ano to: „Więcej szkody, więcej szkody zrobili, proszę panią, więcej szkody zrobili niż tego, gdyby mi nie przeszkadzano, nie pomagano, a nie przeszkadzano dużo lepsze byłyby efekt”. I on naprawdę wierzy w to co mówi... A na leczenie już chyba za późno.

Młodzieżówka PO urządziła cyrk w którym przy asyście Muchy dziękowali za wolność i inne rzeczy m.in. za to, że kolejki są tylko po Iphony. Naprawdę nie wiedziałem, że NFZ wziął się za handel telefonami.

Platforma wypuściła dzisiaj zdjęcie z okresu stanu wojennego, które podpisano, „Piotr Duda w ZOMO”.  I owszem Piotr Duda był w tym czasie w służbach mundurowych. Tyle, że podobnie jak wielu rodaków został wcielony do wojska i służył w „czerwonych beretach”. Miso Kamiński w najwyższej formie.

Jako, że jutro mnie nie to przypomnę, że w niedzielę referendum im. rozpaczliwej próby ratowania stołka. Biorąc pod uwagę przebieg kampanii referendalnej wygląda na to, że wszyscy zgodzą się, że żadne referendum nie ma sensu, bo i tak nie ma frekwencji. Do udziału nie namawiam, choćby dlatego, że pytania są.... jakie są. Bo za JOW-ami to nawet jestem, za finansowaniem partii z budżetu niby też, ale niech to ktoś naprawdę kontroluje. Z drugiej strony to nie spełnia zadania pt. „uniemożliwienie nielegalnego finansowania partii”. Trzecie pytanie w którym chodzi o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika? A czy kiedyś skarbówka miała wątpliwości?

To tyle na dziś.

wtorek, 07 kwiecień 2015 20:39

7 kwietnia 2015 roku

Odczytano czarne skrzynki ze Smoleńska! Po 5 latach, „o dziwo” kilka dni przed kolejną rocznicą katastrofy. Widać inne katastrofy są badane pobieżnie, bo skrzynki odczytywane są po kilku dniach. Co wynika z „nowości”?  W chwili katastrofy w kokpicie byli wszyscy pasażerowie, pili piwo i intonowali kibolskie przyśpiewki pod dyktando gen. Błasika. Tak piszą, więc tak było!

Wcześniej, bo przed Świętami Michnik i jeszcze jakiś goguś z GóWna napisali do Papieża. Adaś jako „nieochrzczony chrześcijanin” troszczy się o los Kościoła w Polsce... Gość, który od czasu powstania tego periodyku skupia się na atakowaniu Kościoła, w każdym księdzu widzi pedofila troszczy się o los Kościoła w Polsce... Dziwnie okazywana troska. A co chodzi konkretnie? O pana Lemańskiego oczywiście. Że taki wielki, biedny i w ogóle. Ostatni tak wielki umysł w Kościele Katolickim nazywał się Martin Luter i niszczył kościelne drzwi. Czego i panu Lemańskiemu życzę. Może się nawet do Stefana ze Szwecji modlić.

A na swojego papieża mogą powołać człowieka znanego jako Bolek. Uzgodnijmy 10 laickich przykazań, które będą obowiązywały całą Europę. Może nie 10, a na początek pięć, bo więcej się nie uda. I to uznajmy za fundamenty, za nasze wartości i z tego wyprowadźmy wszystkie inne rozwiązania. Bo coś musi nas trzymać, bez tego się nie da” raczył stwierdzić. Hm... Przysiągłbym, że dekalog w co najmniej 7 przykazaniach jest bardzo uniwersalny (pominę pierwsze 3). Oczywiście „legenda i fundament IIIRP” jest również za ograniczeniem wolności słowa: „Oczywiście to nie będzie fizyczne ograniczanie. Ale jeśli ktoś powie coś głupiego, to będzie grupa ludzi, sędziów i ona wymierzy mu takiego klapsa, że więcej tego nie zrobi”. Dziwne, że jeszcze nikt temu typowi robiącego z siebie debila przy każdej możliwej wypowiedzi „nie wymierzył takiego klapsa”. Więc jako samozwańczy sędzia wydaję wyrok: zamknij ryj, bo jako były prezydent kompromitujesz mój kraj. Bądź se idiotą we własnym domu.

To nie koniec jego wynurzeń: „Mój dramat polegał jednak na czymś innym, uruchomiłem procesy kapitalizmu i demokracji. Innej drogi po upadku komunizmu nie było. Wiedziałem, że kapitalizm nie jest dobry, ale musiałem się na niego zgodzić. Kapitalistom na początek trzeba było dać nieco swobody, by mogli powstać, zorganizować się”. Góra rok i jego ego zakryje dziurę ozonową i zostanie wystrzelone na Marsa aby wytworzyć tam atmosferę. Chyba, że Bolo wczesniej pęknie.

Prezydent światowej federacji siatkówki wymyślił, że aby skrócić mecze należy zakazać radości po zdobyciu punktu. W fantastyczną stronę zmierza sport. W sumie już dawno jest głównie dla działaczy i sponsorów, potem wyeliminuje się sportowców. Będzie można skupić się na bankietach.

I to tyle na dziś. Jutro mnie nie ma. Półfinału Pucharu Polski opuścić nie można.

czwartek, 22 styczeń 2015 22:14

22 stycznia 2015 roku

Zacznę od najważniejszego. Wczoraj rok skończyła strona zelaznalogika.net - z jednej strony życzę im stu lat. Z drugiej wolałbym żeby jednak nie mieli o czym pisaać. W każdym razie powodzenia w kolejnych latach.

A teraz wydarzenia bieżące:

Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja. W skrócie KORWiN.  Tak nazywa się nowa partia, której prezesem jest Korwin. Z PR-owego punktu widzenia ciekawe zagranie. A może lepiej by było jakby członkowie zmienili nazwiska dopisując człon Korwin do swojego. Taki Przemysław Korwin-Wipler na przykład.

PiS wymyślił, że pozwie Kopacz, bo ta stwierdziła, że Duda-kandydat (nie mylić z Dudą-związkowcem) powiedział, że chce wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę. Ja rozumiem, że Duda chciał tylko „rozważyć wsparcie wojskowe” co niekoniecznie oznacza wysłanie wojska, ale pozywanie premierzycy jest wyłącznie szopką.

Całkowicie oddzielną sprawą, że Duda zamiast kombinować z odpowiedzią powinien powiedzieć wprost „Nie, Bujak jak ma ochotę niech sam jedzie” i nie byłoby problemu.

Premierzyca mogła dziś usłyszeć dużo. Z rozpaczy. W ciągu doby straciła: rzeczniczkę Sulik, specjalistę od wizerunku Adama Piechowicza, a na koniec do dymisji podała się szefowa gabinetu politycznego premierzycy Jolanta Gruszka.

Co na to geniusz stojący na czele rządu? „Jest nowe otwarcie. Będziemy pracować w nowym składzie”.  Nowe otwarcie co 3 miesiące wróży dalsze sukcesy rządu.

A co do Piechowicza... Patrząc na to kim on jest i jaki wizerunek stworzył premierzycy należałoby go – jakby powiedziałby Jan Tomaszewski - „ wypierdolić  dyscyplinarnie”.

Raś wezwał dziennikarzy do starania się o vacat po Sulik. Może Jarek Kuźniar by się nadał? W końcu nie udzieli żadnej odpowiedzi nie uzgodnionej z premierzycą. Trzeba by przecież samodzielnie pomyśleć.

Trwa wybitna passa Sławka Nowaka. Tym razem Sąd Okręgowy w Gdańsku kazał Zegarmistrzowi przeprosić Annę Fotgę za słowa o „obsesji antyniemieckiej”. Uwzięła się IIIRP na biednego Sławka...

„Ani dla mnie, ani dla nikogo innego nie było to skrywaną tajemnicą. Informację o epizodzie Lecha Wałęsy miałem już w 1979 roku” - powiedział Bujak o Wałęsie w sprawie Bolka. I tak oto przeciętny leming ma dylemat... Komu wierzyć, skoro Bujak to legenda, a Wałęsa to jednak wyzwoliciel Świata... Dobre, że jako kibol-faszysta nie mam takich dylematów.

Na szczęście jutro z mediów dowiedzą się co o tym myśleć.

GóWno zwietrzyło kolejna aferę. W zasadzie teraz wrobili w to tok.fm. Chodzi o to, że u lekarza pacjenci wzywani są do gabinetu po nazwisku, co jest niby łamaniem ustawy o ochronie danych osobowych. Z pewnością funkcjonariusze agory woleli by słyszeć „pacjent numer 57317 do raportu”, ewentualnie „na literę K.”. Poczuli by się dużo lepiej. Swoją drogą zatytułowali artykuł tak jak na zdjęciu poniżej. Brawo!

OHRONA

Wystarczy na dzisiaj... Dobranoc.

Strona 12 z 12