Przeczytaj u nas o temacie: SLD

środa, 17 marzec 2021 22:22

17 marca 2021 roku

Tak jak zapowiadano minister Pinky zamknął dziś niemal wszystko. Oczywiście w trakcie konferencji prasowej, albowiem rozporządzenie póki co nie ma. Może zdążą przed sobotą. Jeśli mieliście więc plany na weekend to je zmieńcie. Odnalazł się kolejny ekspert, niejaki dr Michał Sutkowski prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych stwierdził, że lockdown jest za miękki i marzy mu się wojsko i policja na ulicach, jak to ujął: „Nie dlatego, aby się znęcać nad ludźmi, ale nad wirusem. Trzeba go jak najszybciej wybić, aby wracać do normalności”. Jakby wybić wszystkich chorych może wirus by zniknął? Wszystko skończy się 9 kwietnia… Przypadek?

SLD, wcześniej znane jako SdRP i PZPR przestało istnieć. Od dziś nazywa się oficjalnie „Nowa Lewica” i wkrótce wchłonie prywatną partyjkę czerwonowłosego Robcia. Zarejestrowanie nowej partii jest pierwszym sukcesem tej formacji od 2001 roku, kiedy to wygrali wybory. Mam nadzieję, że na tym się ich sukcesy skończą, bo nikt normalny (czyż nie zapachniało faszyzmem?) nie wyjdzie zdrowy z ich rządów.

GóWno pisze, że grupa księży nie zgadza się ze stanowiskiem Kongregacji Nauki Wiary w sprawie „ślubów” par LGBTQWERTY i dalej będą udzielać im sakaramentów. Ta „grupa” to księża z Austrii pod dowództwem Helmuta Schuellera z Wiednia i liczy maksymalnie 350 księży. Ciekawe czy obalą Franciszka taką siłą? W końcu jest ich trzy razy więcej niż Gwardii Szwajcarskiej.

Vateuszowi znowu coś nie wyszło. Tym razem podatek cukrowy. A może właśnie wyszedł, bo przecież był wprowadzany w trosce o nasze zdrowie? Bo przecież by nie kłamał… W każdym razie w styczniu wpływy z tego podatku wyniosły 76 milionów złotych. Jeśli to się utrzyma w ciągu roku będzie to 900 milionów złotych. Połowa tego co Vateusz zakładał… Choć trzeba przyznać, że nawet mnie oduczył picia coli.

Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia sportowe, za promowanie Polski na arenie międzynarodowej otrzyma… Robert Lewandowski. Zawsze myślałem, że to bardzo ważne odznaczenie, jednak tego typu rozdawnictwo powoduje, że jest niewiele więcej warte od złomu.

Eliminacje do Mistrzostw Świata w kopaniu świńskiego pęcherza będą wyjątkowo fascynujące. Z Anglią na Wembley prawdopodobnie zagramy bez Lewandowskiego, Piątka i – to już pewne – Milika. Dwóch pierwszych po powrocie musiałoby poddać się dwutygodniowej kwarantannie, na co nie zgadzają się ich macierzyste kluby, a klub Milika nie zgodził się na jego wyjazd poza Unię. Może trzeba powołać Domarskiego? To w końcu po jego strzale Shilton puścił piłkę pod brzuchem. I było 1:1. Chyba każdy urodzony po 1973 roku zna ten mecz na pamięć.

 

czwartek, 14 styczeń 2021 00:20

13 stycznia 2020 roku

Zacznijmy od tego, co jest najśmieszniejsze. Tak, wiem nie zaczyna się od najlepszego żartu, ale ciężko się powstrzymać. Helsińska Fundacja Praw Człowieka spłodziła opinię w sprawie przejęcia wydawnictwa Polska Press przez Orlen, którą przesłali do UOKiK. Wyszło im, że transakcja jest niezgoda z… tak, tak… konstytucją! Konkretnie łamie to zasadę konstytucyjnej wolności mediów, gdyż czyni wydawane przez nie gazety zależne od polityków. Czyż nie wspaniała opinia? Czyżby „Trybuna” i „Tygodnik Solidarność” też łamały konstytucję? A GóWno? O TVP i TVN nie wspomnę… Niezależne od polityków media nie istnieją droga fundacjo… Co czyni media niezgodnymi z konstytucją. Trzeba zakazać. Tylko, po co wtedy politycy będą żyć?

Kaczafi rozgonił struktury PiS w Wałbrzychu. Jest to pokłosie tamtejszej afery taśmowej, w której hopaki trochę się straszą, trochę przeklinają, a trochę obiecują. A w sumie Kaczafi mógł powiedzieć „Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. W poniedziałek o 15 odniosę się do niej publicznie na konferencji prasowej”. Jak zrobiłby to Cesarz tysiąclecia. A poważnie pisząc po raz kolejny jasno jest pokazane, jak marny sort narodu idzie w politykę. A nawet, jeśli nie to i tak człowiek zostanie zepsuty. Zaoranie i rozpoczęcie od początku wydają się jedyną nadzieją. Asteroido, przybywaj.

Izba Reprezentantów zatwierdziła impeachment Trumpa. Pomysł poparło 10 republikanów Teraz sprawa trafi do senatu, a tam potrzeba już poparcia 17 republikanów. Co więcej… mówi się, że Trump będzie pełnił funkcję do końca kadencji. Po co więc impeachment? Dla sponiewierania. Nowy Jork zrywa współpracę z Trump Organization, bo źle pisał na Twitterze. Fajna ta demokracja…

GóWno doniosło, że David Attenborough został zaszczepiony, jest gwiazdą i nikomu to w Wielkiej Brytanii nie przeszkadza. Najbardziej niezależna gazeta w Wielkim Imperium (niezależna od rozumu, ale jednak niezależna) pomija, że Sir David ma 94 lata i został zaszczepiony w momencie, gdy przyszła jego kolejka. Czyli oprócz niego zaszczepiła się też 91-letnia pani Mary – emerytka z Newcastle i pan John, 87-letni, były górnik z Aberfan. To przecież tylko nieistotne szczegóły, które nie mają znaczenia dla tej łzawej historyjki o zacietrzewieniu Polaków na skarby narodowe w postaci dyrektorów TVN i byłych SB-ków.

W SLD posłuchano w końcu swojego byłego lidera i dano szansę zamilczeć Annie-Marii Żukowskiej odwołując ją z funkcji rzecznika partii. Podobno baronowie mieli żal, że prowadzi własną politykę, a nie politykę partii stawiając na kwestie LGBTQWERTY, a nie sprawy pracownicze. Czyli, że bardziej pasuje do Biedronia niż do starych komuchów. W każdym razie wszyscy odetchniemy z ulgą nie musząc jej tak często słuchać. Wymyślono, że rzecznikiem partii nie będzie żaden z posłów.

Jadźka Emilewicz pojechała sobie na narty, w czasach, gdy wszystko jest zamknięte. Ale ona może, jest z w końcu ministrem. Im się należy. Ciekawe tylko, z jakiego powodu coraz więcej ludzi ma pomysły Pinky’ego głęboko. I coraz głębiej? Mówiłem już żeby to zaorać?

A teraz powiem Wam, jaka muzyczna stacja telewizyjna była najchętniej oglądana przez Polaków w roku 2020. Otóż było to Polo TV! Pokazują tam nasz największy skarb narodowy – Zenka, więc musiało tak być. Swoją drogą oglądalność ta wyniosła… 0,47%, więc zdaje się, że prawdą jest, że nikt nie ogląda muzycznych telewizji. W Dobie YouTube, Spotify i innych nie jest to raczej zaskoczenie. Jakby kogoś interesował los MTV Polska to osiągnęli wynik… 0,003% czyli – w stosunku do roku 2019 – zanotowali delikatny spadek. O 83%. Gdybym miał im coś poradzić to może zasugerowałbym puszczanie muzyki, a nie patostreamów dla debili?

piątek, 04 grudzień 2020 23:27

4 grudnia 2020 roku

Jak informuje RMF.FM Unia jest gotowa „pójść na częściowy kompromis” w sprawie powiązania środków finansowych z praworządnością. Oczywiście myliłby się ten, kto wyraziłby z tego radość. Ów „kompromis” polegać ma na zapewnieniu, że jako praworządność nie będą rozumiane kwestie przyjmowania imigrantów i „małżeństw” LGBTQWERTY, a pozostali członkowie kołchozu są skłonne zapewnić o stosowaniu mechanizmu praworządności do wszystkich krajów bez wyjątku oraz zapewnienia, że Komisja Europejska w swoich działaniach będzie kierować się zasadą obiektywizmu. Francuzi i Brytyjczycy na tej zasadzie zapewniali nas o pomocy w razie wojny…

Niejaki Kamil Dziubka odkrył w sobie dusze Nostradamusa i przekonuje w Onecie, że za tydzień rząd może się rozpaść. Jak co drugi dzień od pięciu lat. Cóż, z doświadczenia wiem, że Kamil jest mało przewidujący. A i pić nie umie.

Do Włodka Czarzastego przyjeżdżają Niemcy z SPD. W celu upamiętnienie 50-lecia złożenia hołdu Bohaterom Getta Warszawskiego przez Willy'ego Brandta. To jest część pierwsza, w zasadzie nieistotny pretekst. Dużo ciekawszy jest dalszy ciąg informacji, który brzmi: „omówienie bieżącej sytuacji politycznej oraz współpracy polsko-niemieckiej”. Zdaje się, że Włodek jest genetycznie uzależniony od bratniej pomocy.

Mamy praktycznie koniec roku, a to czas plebiscytów, podsumowań, nagradzania… Na przykład Beata Lubecka była nominowana do nagrody Grand Press w kategorii „Wywiad”. Za wywiad z Margotem. Dzisiaj redaktor naczelny „Press” ogłosił, że nagroda w tej kategorii wręczona nie zostanie, bo Lubecka zamiast mówić Margotowi jaki jest wspaniały śmiała zadawać mu pytania, z których część była niewygodna. Jeszcze dwa lata i Robert Mazurek zostanie pokazowo rozstrzelany. W imię tolerancji i poszanowania człowieka rzecz jasna.

Podobnie postąpiła kapituła plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku. Po wycięciu „julki” zdecydowano się w ogóle nie wyłaniać zwycięskiego słowa. Jak piszą w oświadczeniu: „Kapituła plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku postanowiła w roku 2020 nie wyłaniać zwycięskiego słowa. Konkurs, który przez lata był zabawą z językiem i służył refleksji nad nim, stał się w tym roku areną walki na słowa, a tego faktu nie możemy i nie chcemy akceptować. Najczęściej zgłaszane były słowa wulgarne, wyśmiewające konkretne osoby, poglądy, postawy lub płeć”. Jak dodali wyniki konkursu wyglądały tak: „na pierwszym miejscu znalazło się nazwisko polityka na S oraz słowa od tego nazwiska utworzone. Na drugim miejscu jest nazwa stygmatyzująca popularne imię żeńskie, (...), na trzecim miejscu jest czasownik pochodzący od nazwy instytucji organizującej plebiscyt, wyrażający sprzeciw uczestników wobec naszej decyzji. Na czwartym i piątym miejscu są hasła znane z ulicznych demonstracji zawierające słowa wulgarne na W oraz J (drugie hasło symbolizowane jest często przez osiem gwiazdek)"

Czyli obie te „kapituły” spewuniały.

W ramach samorządowych szaleństw radni Częstochowy podjęli decyzję o nazwaniu jednego z rond „Rondem Praw Kobiet”. Rzekomo ma to być wsparcie w walce o prawa kobiet w czasach gdy są one łamane. Wspaniała, wzruszająca historia ukazująca jak daleko odleciały elity od świata realnego. Pomysłodawcą był radny od Czarzastego Sebix Trzeszkowski.

Trzeszkowski to prawie Trzaskowski, więc i on postanowił podzielić się ze światem swoim pomysłem. W ramach niezgadzania się z rządowym veto w sprawie unijnego budżetu. Zrobi coś, po czym się Kaczafi nie podniesie. Wywiesi flagi: Polski, Unii i lokalne we wszystkich samorządach. Tymczasem Warszawa leży odłogiem…

wtorek, 04 luty 2020 23:50

4 lutego 2020 roku

Wczoraj mnie nie było, bo zamiast oglądać wygłupy wybrańców, postanowiłem obejrzeć wygłupy zawodowców i wybrałem się na „Bang 2” z udziałem trzech stand-uperów: Lotka, Rucińskiego i Paczesia. Jeśli ktoś to lubi to polecam, jeśli ktoś nie lubi to niech wybierze inne rozrywki. Demokracja jest.

Dzisiaj wracam do rzeczywistości, a tutaj tematem dnia jest podpisanie przez Prezydenta ustawy dyscyplinującej sędziów. Wprowadza to zamieszanie w szeregach wszystkich partii i ich wyborców. Ci, którzy mają na Dudę głosować są zadowoleni, ci, którzy na niego i tak by nie zagłosowali, tradycyjnie, drą mordy. Zmiany, zmiany, zmiany… Acha, podobno mają nas znowu wyrzucić z Unii.

Polskę nawiedził Macron. Miał przybyć i spotkać się z Profesorem Marszałkiem Trzecią Osobą w Państwie, a spotkał się z Prezydentem. Szokujące, jak można pominąć osobę, która dla polskiej demokracji jest tym, kim był Andrzej Gołota dla białych bokserów. Co zapamiętamy z jego wizyty? Tylko to, że prawdą jest ostrzeżenie, że nie kupuje się francuskich samochodów. Opancerzony Renault Espace przywiózł, co prawda francuskiego napinacza pod Pałac Prezydencki, ale… już tam pozostał, bo zrobił to, co francuskie samochody robią najlepiej i się popsuł. Zdaje się, że to piękna alegoria Francji.

Margo Kidelho stwierdziła, że PiS wyprowadza Polskę Unii – to tak przy okazji gadaniu o Brexicie. Przy okazji zauważyła, że „zaczyna się od słów, od krytykowania Unii, podważania wartości bycia w społeczności”, a mi przed oczami staje niezapomniany „Rejs” i wypowiedź na zebraniu „Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu… Mmmm… Tak, nie… Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie”. Dokładnie tak: aplauz i zaakceptowanie to według totalsów „odpowiedzialna polityka zagraniczna”.

Margo przy innej okazji wyznała: „Czuję wsparcie koleżanek i kolegów z PiS-u, bo jesteśmy drużyną i chcemy wygrać te wybory”. To wiele wyjaśnia! Jej poziom merytoryczny czy wypowiedzi… Przez przypadek powiedziała prawdę Margo „Wallenrod” Kidelho.

Poznańskie GóWno dostało spazmów, bo na obozie ZHR prowadzonym przez księdza nastolatkowie grali w ASG. Czyli według GóWna uczyły się zabijać. Jak powszechnie wiadomo ich redakcje to „strefa wolna od rozumu i godności człowieka” (Sakiewicz, nie zrobisz takich naklejek, prawda – za miękki jesteś). A poważnie to szanowna osoboredaktor Salwacka weź ty trochę pomyśl… W to gra parę tysięcy ludzi w Polsce. Uczy taktyki, myślenia, współpracy i paru innych rzeczy. Czyli tego, co harcerzom się przydaje. Raczyłas zapytać o ich stosunek do tej „nauki zapytałaś” czy po prostu zrobiłaś projekcje swoich urojeń? To pytanie retoryczna, na które wszyscy znają odpowiedź.

Nie ma już SLD… Niestety nie dlatego, że padło na pysk, a dlatego, że nazywa się teraz Nowa Lewica. Nowa Lewica z Czarzastym i Millerem. Trochę jak nowa jakość na Poczcie Polskiej, bo szyldy są czerwone nie granatowe jak kiedyś. I tylko to się zmieniło.

Co łączy Mariana Tusrkiego, Owsiaka i Gretę? To kandydaci do Pokojowej Nagrody Nobla 2020. Grecie nie udało się w ubiegłym roku, może uda się teraz. Tymczasem „Wprost” pisze, że na Marsie topnieją lodowce. Znaczy jest ocieplenie klimatu i grozi planecie katastrofa klimatyczna. Myślę, że wysłanie tam Grety by pomogło. Nie do końca jeszcze wiem, której planecie, ale którejś na pewno.

„Guardian” opublikował list Agnieszki Holland do Brytyjczyków. Generalnie objeżdża ich za Brexit a premiera nazywa „niechlujnym narcyzem”. Nie ma to jak obrazić adresatów, tym bardziej, gdy nie szczególnie akceptują krytykę pod swoim adresem. Przy okazji przedstawicielka elyty pokazała, gdzie ma demokrację, o którą, rzekomo, walczy – Brytyjczycy Agnieszko zdecydowali o ty w referendum. Niech ci Kryśka Janda wyjaśni, co to jest. Mi się nie chce. Aż dziwne, że im wojny nie wypowiedziała.

Przy okazji – na mapach Google Wielka Brytania wciąż jest w Europie.

Już 5 lutego odbędzie się w Euro kołchozie debata o opodatkowaniu mięsa. Wiecie przecież, kto na to wpadł, więc nie ma, po co pisać. Podatek jest oczywiście motywowany dbałością o klimat – b gazy cieplarniane, ślad węglowy i inne pierdoły… Brytyjczycy wiedzieli, co robią, bo ta bolszewicka banda to wprowadzi, doprowadzając do tego, że na mięso stać będzie tylko najbogatszych. To już było w historii, ale skąd oni mają wiedzieć, przecież dla nich historia to HWDP. A projekt ścisłej współpracy europejskiej panów Roberta Schumana, Alcide De Gasperiego i Konrada Adenauera była dobrym projektem... Niestety potem nastała obecnie rządząca bolszewia w Postaci Schultzów, Spurków i reszty, która wyniosła na „ołtarze” tow. Spinellego i zrobiła jedyne, co potrafią robić komuniści – wszystko zniszczyła.

Miłego.

poniedziałek, 20 styczeń 2020 19:26

20 stycznia 2020 roku

Zacznę od dobrej wiadomości. Wszyscy zginiemy. Dlatego, iż Niemcy nie mogąc wykończyć nas armią, germanizacją, ekonomią postanowili przysłać Hektopaskale. Podobno przysłali ich wyjątkowo dużą ilość. Mówią, że 1048. W dodatku jest „Blue Monday” – najbardziej depresyjny dzień w roku, jak orzekli amerykańscy naukowcy.

Całości podłego obrazu rzeczywistości dopełnia rozwiązanie przez „zarząd partii” Inicjatywy Feministycznej, znanej niegdyś jako Partia Kobiet. Polska scena polityczna zmieni się… w żadnym stopniu. Zapewne większość z Was właśnie się o tym fakcie dowiedziało, a i ja byłem mocno zdziwiony, że ta zbieranina nawiedzonych bab to kiedyś była Partia Kobiet. Potwierdza to też fakt, że feministki nie są w stanie niczego zmienić.

Profesor Ewa Budzyńska z Uniwersytetu Śląskiego została zmuszona do odejścia z pracy. W zasadzie odeszła na znak protestu, bo rzecznik dyscyplinarny chce na nią nałożyć karę, po skargach studentasów zarzucjących pani profesor homofobię i nietolerancję. Jakież to przestępstwo popełniła pani profesor? Otóż śmiał dzieckiem nazwać dziecko w łonie matki (lewacy nazywają takie dziecko „zlepkiem komórek” oraz mówiła, że „klasyczna rodzina” to mąż, żona i dzieci. Swoją drogą władze uczelni też dobre. Zamiast powołać się na świętą – niegdyś – dla każdej uczelni „wolność myśli” to zastanawiają się jaką karę nałożyć. Zaiste genialne.

A co do studentaów, to może czas skończyć ze zniżkami dla tych nierobów? I owszem drogie LGBTQWERTY, możecie siłą narzucać swoje zdanie, usuwać inaczej myślących z każdego miejsca, szczuć i donosić… Tylko to już w historii było. Kończyło się marnie dla takich segregujących ludzi idiotów. Nie wierzycie? Zapytajcie pewnego niespełnionego malarza z Austrii.

Zmarł sędzia Trybunału Konstytucyjnego Grzegorz Jędrejek. Zapewne nie wspomniałbym o tym, gdyby nie komentarz Anny Marii Żukowskiej – rzeczniczki SLD: „Wygląda na klątwę dublera”. Typowa, lewicowa wrażliwość w swojej całej okazałości. Włodek Czarzasty raczył zauważyć, że „Każdy ma swoją wrażliwość. Jestem pewien tego, że pani Żukowska nie miała nic złego na myśli”. Mówi to typ, który dostaje szału na każde wspomnienie piosenki o drzewach, liściach i komunistach… Strasznie wybiórcza ta wasza wrażliwość drogi Czao.

W Łodzi fragment Alei Kościuszki zmieni nazwę na Aleję Pawła Adamowicza. Słusznie! Potrzebujemy jako patronów ulic prawdziwych bohaterów. Dlatego trzeba zmienić Jana Pawła II na Piotra SZ. „szarego człowieka”, rotmistrza Pileckiego na Mateusza Kijowskiego, a Emila Fieldorfa na Grety Thunberg, dodatkowo Tunel Pawła Rabieja. Natychmiast!

Skoro jesteśmy przy śniętej Grecie to – jak pierwsza podała Żelazna Logika – miała kręcić propagandowy film w Elektrowni Bełchatów. Niestety siepacze tę, działającą jedynie czystych pobudek, biedną nastolatkę wyrzucili. Dziwnym trafem jej wizyta zbiegła się z wyrażeniem zgody przez niemiecki rząd elektrowni węglowej Datteln 4. Zapewne czysty przypadek. Czysty jak niemiecki dym z węgla. A jakby mógł mi ktoś wyjaśnić, w czym węgiel jest czystszy od atomu, od którego Niemcy odchodzą, byłbym zobowiązany.

Krzysztof Bosak został kandydatem Konfederacji na prezydenta. Nie obyło się bez kontrowersji, bo elektorzy Korwina i Berkowicza wycięli swojego partyjnego kolegę Artura Dziambora. Moim skromnym zdaniem byłby lepszy od Bosaka. Ale i Krzysiu zrobił postępy.

W Warszawie Rafau wydał marne 33 tysiące złotych i postawił to:

minipark

Nazywają to miniparkiem i zostało zbudowane w ramach budżetu obywatelskiego. „Całość tworzy atrakcyjne miejsce odpoczynku dla przechodniów, poprawia wizerunek ulicy oraz zwiększa retencję wody dzięki posadzonej roślinności” twierdzi Zarząd Terenów Publicznych. Jak kto uważa… Osobiście uważam, że to nie PiS jest winny finansowym problemom Rafau’a a drogie, słomiane inwestycje.

W najbliższy weekend wszystkie hokejowe kluby grające w brytyjskiej lidze EIHL będą grały w tęczowych barwach żeby „promować otwartość wobec osób LGBTQWERTY”. Niedługo strach będzie otworzyć lodówkę… A jeszcze raz powtórzę, że kiedyś ta nachalna promocja wyjdzie homosiom bokiem. Koniec, można rzygać.

poniedziałek, 16 grudzień 2019 19:55

16 grudnia 2019 roku

To już trzy lata… Trzy lata temu jeden z demokratycznych bojowników zapłacił najwyższą cenę za walkę o wolność i demokrację, że o wolnych sądach nie wspomnę. Tak, trzy lata temu siepacze podstępnie zastrzelili pod Sejmem Diduszkę. Na szczęście Diduszko zmartwychwstał sekundy trzeciej, dzięki czemu świat usłyszał o nim i o byłej wdowie Diduszko, która dzięki temu została radną Warszawy zajmującą się krzyżami w przestrzeni publicznej. Gdzieś widziałem komentarz, że jakby ze zmartwychwstanie poczekał ze da dni to kiedyś byłyby dwa dni wolne od pracy… Niby śmieszne, ale ile by to kosztowało polską gospodarkę? Przecież bankrutuje każdego wolnego dnia.

Margo Kidelho wygrała platformerskie prawybory. I słusznie! Bo jak stwierdziła „Polska powinna funkcjonować jak normalny, przyjazny kraj. Powinny być rzeki, zieleń, powinniśmy móc zobaczyć słońce”. Popieram taki program! Nie róbmy polityki, budujmy rzeki!

Jeżeli obieca wprowadzenie klimatu śródziemnomorskiego zagłosuję na nią!

Jej partyjna kumpela, która śpiewała w momencie, gdy ginął Diduszko oświadczyła, że stanie do wyborów na szefa PO, a w przyszłości chcę być premierem! Tak, premierem, a nie premierzycą czy jak to tam po nowoczesnemu by było. Z pewnością Aśka dodałaby urzędowi wiele powagi. A jakby jeszcze zaśpiewała to przebiłaby zajebiste skarpetki premiera Kanady.

Siepacze zatrzymali Zbycha Stonogę pod zarzutem prania brudnych pieniędzy, wyprowadzania pieniędzy z fundacji oraz organizowania gier losowych… Cóż, Zbychu powiedziałby „sądowe k….”. Kaczafi się boi!

Sędzia Juszczyszyn dostał nagrodę „Newsweeka” za działalność publiczną. Zapewne otrzymał tę apolityczną nagrodę za sprzedaż gospodarstwa, którą przyklepał „sędzia niezłomny” i zapomniał wyegzekwować zapłaty. Zresztą ciekawy reportaż o tej sprawie można zobaczyć na stronie TTV z grupy TVN. A nie, nie można. Po tym jak stał się „niezłomny” reportaż cudownie zniknął… Pewnie awaria jakaś, bo przecież nie celowe działanie.

SLD zżarło Wiosnę. Oficjalnie ma to się nazywać Nowa Lewica i być zjednoczoną lewicą. Naprawdę Wielki Przewodniczący Czao zażarł wiosennych. W zasadzie nie ma się, co dziwić. W końcu Biedroń i jego nałożnik osiągnęli, co chcieli – kilka lat wygodnego życia, bez żadnych większych obowiązków i odpowiedzialności, na nasz koszt. Chciałbym napisać, że szkoda mi tych, którzy im uwierzyli i się zaangażowali. Ale przecież nie będę kłamał – jesteście bandą frajerów.

A przy okazji – „Wprost” podaje, że Czarzasty zaproponował kandydatkę na prezydenta. Anna Maria Żukowska. Nie znacie? Nie dziwię się. I nie macie czego żałować – ględzi nawiedzone kawałki jak każda lewaczka. Problem polega na tym, że Włodek swoim pomysłem rozbawił zebranych. Biedroń kandydatem nie będzie. Bo i gdzie mu będzie lepiej niż w EuroKołchozie?

Pan Premier Vateusz postanowił, że mandaty są za niskie i trzeba je podnieść. Tradycyjnie chodzi wyłącznie o nasze dobro, a nie o uratowanie budżetu – jak przy akcyzie. Dlatego też oprócz wzrostu mandatów czeka nas przyznanie pierwszeństwa pieszym zamierzającym wejść na przejście dla pieszych, całodobowe 50 km/h w terenie zabudowanym (to akurat ma sens) oraz zabieranie prawa jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h również poza terenem zabudowanym – w tym na autostradach i ekspresówkach. A może by tak panie Vateuszu zacząć egzekwować obecne przepisy? Kiedy ktoś dostał mandat za jazdę na zderzaku, olewanie kierunkowskazów, skręt w lewo z pasa do jazdy prosto? Przecież dajecie mandaty tylko za prędkość. Ale pozostałe przypadki wymagałby odrobiny pracy… A to przecież obrzydliwe.

Poza tym w Warszawie odwołano otwarcie sklepu Xiaomi, bo potencjalni klienci prawie się pobili, syn Matczaka nagrał rap o wódzie i narkotykach, Rozenek jest w ciąży mimo swoich 50 lat, a piłkarze zjedli śniadanie.

I prawie zapomniałem. Z listy UNESCO zniknie, odbywający się od 1432 roku, karnawał w belgijskim Aalst. Datego, że sa tam przedstawione postaci w formi ekarykatur. Załapali się więc i Żydzi z pejsami, wielkkimi nosami i siedzący na workach z pieniędzmi. A to - dokładnie jak na naszych obrazkach - po sześciuset latach okazało się antysemityzmem. Taka to dbałość o "niematerialne dziedzictwo". Organizatorzy karnawału przejęli się... wcale. I słusznie, nie można być zakładnikiem obsesji. 

czwartek, 05 grudzień 2019 22:04

5 grudnia 2019 roku

Zapewne nazwisko Marcin Kulasek mówiło większości z nas dokładnie tyle, co nic. Dzisiaj poseł i sekretarz generalny SLD przestał być anonimowy. Wzorem największych: Elki Bieńkowskij i Jarka Gowina ponarzekał na warunki w hotelu poselskim oraz rzekł: „Proponuję spróbować się utrzymać w Warszawie za 6,5 tys. zł na rękę, plus dieta 2,5 tys. Zł”. Tak, razem 9 tysięcy złotych. Wiesz Marcinku, znam takich, którzy utrzymują się za połowę tej ceny. I to nie w jedną osobę, a w 2, 3 czy nawet 4. Chociaż cieszę się, że Marcinek wykazał się typowo lewicową wrażliwością – zawsze byli wrażliwi na krzywdę, zwłaszcza własną. Tą prawdziwą i tą wyimaginowaną. Po pewnym czasie musiał przyjść sms od Wielkiego Czao, bo zaczął tłumaczyć, że wywiad dla Interii nie miał autoryzacji, a sens jego słów był inny. Na to autor wywiadu stwierdził, że dysponuje nagraniem. Marcin, nie wygłupiaj się! Zmień pracę, weź kredyt! Co się będziesz męczył za marne 9 tysięcy?

Wciąż oczywiście uważam, że pensja posła to nie eldorado, ale co innego brak eldorado, a co innego „niemożność utrzymania”. Zwłaszcza mając dziesięciokrotnie większą kwotę wolną od podatku od innych, darmowe przejazdy… Aż strach pomyśleć, co się będzie działo, gdy lewica wprowadzi w życie własny projekt podatkowy.

Premier Vateusz jest jednak jednostką wyjątkową. Umie wprowadzić podatek, pokierować dowolnym ministerstwem, zbudować flotę elektrycznych samochodów, a teraz jak się okazało umie też wymienić murawę na Narodowym. A dokładniej to zapowiedział zmianę modelu biznesowego Stadionu Narodowego i kładzenie murawy trzy tygodnie przed meczem. W pielęgnacji murawy premierowi pomagał będzie nowy szef spółki zarządzającej stadionem Włodzimierz Dola. Teraz wypada czekać na wycięcie z trawy twarzy Vateusza w kole środkowym.

Donald Tusk planuje ruszyć w trasę po Polsce. Jak Ich Troje czy inni Rolling Stones. A może nawet Zenek Martyniuk? Chociaż chyba Martyniuk zebrałby większą widownię… A Donald podobno ma – po raz 4789 – budować nowy ruch polityczny, który odsunie PiS od władzy. Dokładnie tak samo Zbójcerze zdobywali Mirmiłowo.

Natomiast, jeśli chodzi o samego Donalda to chłop jest poważnym politykiem. Oto dowód:

12789010 donald tusk i donald trump 900 555

I podpis „Pomimo okresowych turbulencji nasza transatlantycka przyjaźń musi trwać”. Jest prawie równie zajebisty jak premier Kanady…

Nowi sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, czyli Krysia, Stachu i Jakub Stelina zostali zaprzysiężeni. Margo Kidelho obiecuje ich odwołanie, jak tylko zostanie prezydentem. A jak Górnik Łęczna wygra Ligę Mistrzów (mężczyzn, bo kobieca drużyna chyba stoi lepiej od męskiej u nich), to zbudują tam stadion na 50 tysięcy miejsc. To równie realne na dzisiaj. Nie będę nawet pisał, kogo i jak usunę ja, jak tylko zostanę prezydentem.

Na spotkaniu prezydenta Sopotu (to ten co nie był u fryzjera od kiedy PiS wygrał wybory) z mieszkańcami Trójmiasta dziennikarz TVP śmiał zadać pytanie o sprzedaż dwóch działek obok Ergo-Areny. Co na to Sopocki Dulczess? Oświadczył, że nie odpowie, bo wzburzyła go śmierć Adamowicza. Ciekawe czy CBA tez tak by powiedział.

W Paryżu znudziło się podpalanie samochodów, więc „ekolodzy” z Extinction Rebellion postanowili podpalić hulajnogi elektryczne. Bo są nieekologiczne. Nie przeszkadza to jednocześnie „ekologom” lansować elektrycznych samochodów, jako produktu ekologicznego.

Podobno Szymek Hołownia poważnie uważa, że będzie prezydentem. W sumie wolno mu. Do dupy taka dyktatura gdzie TVN może wystawiać swojego kandydata.

Nasze służby przechwyciły ponad 2 tony kokainy o wartości marnych 2 miliardów złotych… Gdybym był cynikiem powiedziałbym, że uda się tym załatać kawałek dziury budżetowej. Mógłbym też poprzestać na gratulacjach za skuteczną akcję. Niestety zawsze, przy tego typu sukcesach zastanawia mnie, ilu ton nie udało się przechwycić i czy przypadkiem przechwycony towar nie był celowo wystawiony przez handlarzy (lub konkurencję). Dla odwrócenia uwagi.

 

wtorek, 03 grudzień 2019 23:41

3 grudnia 2019 roku

Posłowie Konfederacji wymyślili, że posłom należą się podwyżki. Obecnie poseł zarabia 8 tysięcy złotych brutto. Prawdę powiedziawszy szału nie ma. Tym bardziej, że to podobno, odpowiedzialne stanowisko. Problem jest tylko taki, że na podwyżkę trzeba zasłużyć. A panowie z Konfederacji jeszcze się w historii Sejmu nie zasłużyli, aby występować z takimi pomysłami. Oczywiści eich pomysł i tak pozostanie w sferze marzeń, bo nikt, w obliczu wyborów prezydenckich, nie podniesie posłom pensji. To byłby propagandowy błąd.

Tym bardziej, że już piszą o „aferze”, bo pracownicy Kancelarii Sejmu dostali nagrody w wysokości 3,5 miliona złotych. Nie na osobę, ale w podziale na 605 osób. Daje to zawrotną sumę 5785 złotych 12 groszy na osobę. W 11 miesięcy. Zapewne brutto. Naprawdę szokująca kwota – trochę ponad 500 złotych miesięcznie na osobę. Wciąż jest to dużo? Wiem, że kwota kończące się sześcioma zerami działają na wyobraźnię, ale jednak nie zwalniają od używania rozumu.

Delegacja radnych ze Strzegomia pojechała do swojego niemieckiego miasta partnerskiego Torgau. Chłopaki pojechali w delegacje i w hotelu miał miejsce incydent kałowy. Niemcy zeznają, że „zostawili odchody w miejscach wprost niewyobrażalnych” (słaba wyobraźnia drodzy sąsiedzi) oraz zdemolowali pokoje hotelowe. Rachunek za sprzątanie wyniósł 1500 euro. W efekcie Niemcy zerwali współpracę ze Strzegomiem. Jak tłumaczą radni incydent został wyolbrzymiony, a jak mówi jeden z nich „Od lat choruję na refluks i chorobę wrzodową żołądka. W nocy, podczas snu, w sposób niekontrolowany zrzuciłem treść żołądka, nie zdążając dojść do WC. Pobrudziła się pościel i wykładzina. Jest mi bardzo przykro”. Ja mu wierzę. A Niemcy szukali pretekstu do zerwania współpracy z miastem, którego nazwy nie potrafili wymówić.

Policja przeszukała mieszkanie Dariusza Mateckiego, radnego Prawa i Sprawiedliwości ze Szczecina. Podobno znaleźli „grube rzeczy”. A chodzi o to, że Ośrodek Monitorowania i Wyłudzania oskarżył go o mowę nienawiści na jego strona m.in. Stop islamizacji Europy. Hm… A może nasze służby wykazałyby taką determinację w sprowadzaniu to. Gawła do polskiego więzienia?

W Warszawie wymyślili, że od 1 stycznia „najlepsza komunikacja miejska w Polsce” w niedziele rano będzie jeździła jedynie kurtuazyjnie. Regularnie komunikacja będzie jeździć dopiero od 11:00. Władze miasta motywują to zakazem handlu. Czyli znowu wina Kaczafiego a wy, jak nie jeździcie do sklepów to nie będziecie jeździć nigdzie! A potem w studiu „Dzień dobry TVN” będzie burzliwa debata, dlaczego suweren nie chce jeździć komunikacją miejską. Właśnie – dlaczego? Może, dlatego, że człowiek chciałby gdzieś dojechać. Takie cięcie ma zaoszczędzić Rafau’owi 25 milionów złotych. Bo Rafau nie ma. Ale pieniądze na wyasfaltowanie alejek w parku Morskie Oko jakoś miał. Może to, więc nie brak pieniędzy jest problemem, a sposób ich wydawania?

Włodek Czao wciąż naucza, że dzielna i niezwyciężona Armia Czerwona wyzwalała Polskę. Do tego dodał, że Amerykanie na terenach swojego operowania gwałcili tak samo. I może jeszcze kradli zegarki? Ciężko jednak mieć pretensję do Czao czy Senyszyn o ich pogląd w tej sprawie. Gdyby nie „wyzwoliciele” byliby prostymi cieciami w giesie gdzieś pod Łuckiem.

Wybitny dziennikarz i autorytet Kamil, obecnie D. znany z powrotu z Władysławowa do Katowic w stanie odmiennej świadomości ma nowe problemy. Konkretnie podrobienie podpisu żony na wekslu i kilku innych dokumentach. Weksel na marne 2 miliony franków szwajcarskich. Ładnie, Kamil, ładnie. Teraz grozi mu 25 lat więzienia. Ale patrząc na surowy wyrok dla Najsztuba tutaj może zapaść podobny. Może skażą jego żonę za dopuszczenie do sfałszowania podpisu?

Lewica zdecydowała. Równie logicznie jak zawsze. Przewodniczący Czao i Zandberg nie będą kandydować na prezydenta. Kandydatką będzie kobiety. To już było 5 lat temu. Nie wyszło, I teraz też słabo to widzę, jeśli wystawicie kogoś, kogo nikt nie zna. Choć Madzia Ogórek po wyborach się akurat nawróciła.

Śnięta Greta w ramach walki o klimat wzywa do rozmontowywania kolonialnych, rasistowskich i patriarchalnych systemów ucisku, które podsyciły kryzys klimatyczny. Czy jakoś tak. Może mi wmówić, że szesnastolatka wymyśla to sama, ale chyba jednak nie uwierzę. A jej „piękna walka o klimat” właśnie stał się zwykłym lewackim bełkotem.

I z tym Was zostawię.

środa, 27 listopad 2019 22:21

27 listopada 2019 roku

Zła wiadomość na początek. Człowiek wielu talentów, wybitnego intelektu, osobistość tyleż wielka, co skromna, Hetman Wielki Koronny Marek Suski stracił stanowisko szefa gabinetu politycznego Vateusza Morawieckiego. Podobno premier nie był w stanie znieść jego sposobu bycia. Cóż, prostaczek nigdy nie zrozumie geniusza. Hetman Wielki będzie obecnie realizował się w Sejmie. Można już ostrzyć kły na jego intelektualne potyczki z Jachirą i posełkami lewicy.

EuroParlament zatwierdził nowy skład Komisji Europejskiej. Nowym Tuskiem została, co było wiadome tak od maja, Ursula von der Leyen. Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że kompletnie nie ma to żadnego znaczenia dla ludzkości. Aczkolwiek zapewne będą zabierać głos.

Studenci łódzkiej filmówki nie chcą spotkania z Romkiem Polańskim. Jak piszą „Szkoła Filmowa tak jak każda inna placówka edukacyjna powinna być miejscem, w którym potępia się przemocowe zachowania seksualne”. Oni jeszcze nie rozumieją, że artystom wolno więcej, poza tym winna była matka tej dziewczyny, która podstawiła ją nieświadomemu Romkowi. Pominę już fakt, że przeciwnicy wizyty Romana sa agentami Ziobry.

Na warszawskim Żoliborzu Miasto Jest Nasze wypwiiedziało koalicję Platformie, gdyż „w obecnym kształcie i pod obecnym kierownictwem nie jesteście wiarygodnym partnerem do współpracy. Spójrzcie na swojego byłego partyjnego kolegę Artura W. i obudźcie się!”. Ciekawostka jest taka, że dalej najwięcej radnych ma Wielka Koalicja, ale nie ma większości (10 radnych z 21). PiS raczej władzy w dzielnicy Naczelnika nie przejmie.

Pewnie myślicie, że angażujecie się w pracę, bo czasami posiedzicie dłużej w biurze? Albo odbierzecie maila na urlopie? To jest nic przy tym jak w pracę zaangażował się przewodniczący gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych w dolnośląskim Miliczu. Chłop tak się zaangażował w rozwiązywanie problemów alkoholowych, że miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Problem jest taki, że prowadził wtedy samochód. Ale gdyby nie to można by napisać, że tak zaangażowanych w rozwiązywanie problemów ludzi potrzebujemy. Pan przewodniczący problem poznał w celu jego zdiagnozowania i rozwiązania przecież.

Nałożnik Biedronia złożył interpelację do Ministra Spraw Wewnętrznych o delegalizację Ruchu Narodowego, ONR i paru innych podobnych organizacji. Bo tak rekomendowało ONZ. Cóż, nie można być zaskoczonym lewicową wizją wolności. Od 1917 jest taka sama.

Włodek Czarzasty znowu krzyczał, że Armia Czerwona wyzwalała Polskę. Udało się to dopiero za drugim razem – w 1920 wyzwolenie się nie udało. A co do wierzących w „wyzwolenie” zapraszam do źródeł historycznych. Wspomnień „wyzwalanych” kobiet, historii „wyzwalanych” żołnierzy AK, NSZ i innych organizacji. Odesłałbym też do historii brata mojej śp. Babci, ale zaginął bez śladu gdzieś na wschodzie wywieziony w 1945, więc historia urywa się dość szybko. I tym mało optymistycznym akcentem kończę na dziś.

wtorek, 12 listopad 2019 23:42

12 listopada 2019 roku

Może zacznę od wyjaśnień. Mam dziwne wrażenie, że ostatnio coraz mniej zależy ode mnie, dlatego trochę rzadziej się pojawiam. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy i będę Was zamęczał sobą tak jak to miałem w zwyczaju. A póki, co musi wystarczyć to, co jest. A teraz do rzeczy. Wydarzyło się tyle, że do zeszłego tygodnia wracać nie będziemy. Albo wrócimy sobie minimalnie. Ale przejdźmy do faktów.

Przed wszystkim to odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu. I o dziwo to nie Klaudia Jachira zrobiła z siebie idiotkę. Podejrzewa, że jeszcze zdąży. Ale mogę się też mylić i może okazać się najmądrzejszą posełką opozycji. O co w sumie nie trudno. Błysnęli inni posłowie. Od lewej: Anita Sowińska (Wiosna), Maciej Konieczny (Razem), Magdalena Filiks (szefowa kodziarzy, chyba mniej obrotna od Matiego).

slubowaniejpg

Sejm IX kadencji w pełnej krasie. W pełnej? Nie. Jest jeszcze Korwin.

korwin sejm

Przemówił również Grzegorz Braun, zaczynając od „Szczęść Boże”.

I teraz mamy pełny obraz.

Jeszcze można dodać, że Aleksandra Gajewska z Wielkiej Koalicji nie miała dziś czasu, aby pojawić się w Sejmie i złożyć ślubowanie. Wyobraźcie sobie siebie jak pierwszego dnia w nowej pracy mówicie, że dziś nie wpadniecie, bo nie macie czasu.

O przemówieniach prezydenta i Pana Antoniego nie będę pisał, bo i tak jutro wszyscy o tym zapomną. Marszałkiem Sejmu została Elżbieta Witek, wicemarszałkami zostali Małgorzata Gosiewska, Ryszard Terlecki (oboje z PiS), Małgorzata Kidawa-Błońska (Wielka Koalicja), Włodzimierz Czarzasty (Lewica) i Piotr Zgorzelski (PSL-KP).

Za to w Senacie pełny orgazm opozycji. Grzechu o mało nie szczytował przed kamerami Marszałkiem został Tomasz Grodzki z Platformy. Jednak zanim to się stało Barbara Borys-Damięcka przeczytała SMS-a od samej Olgi Tokarczuk „Nie będę mogła przyjechać do Warszawy. Mam do napisania mowę noblowską. Przesyłam mnóstwo jasnej i dobrej energii do przekazania Senatowi. Z szacunkiem, Olga Tokarczuk”. Nie wierzę, że inny noblysta niczego nie napisał… Wicemarszałkami zostali: Bogdan Borusewicz (PO), Misio Kamiński (w momencie, gdy piszę te słowa PSL), Gabriela Morawska-Stanecka (SLD) i Stanisław Karczewski (PiS). Wielki sukces opozycji!

Tradycyjnie odbył się Marsz Niepodległości. Za Tuska były lepsze, bo ten był nudny. A jak jeszcze do Tuska dodać Mańka Sokołowskiego ówczesnego rzecznika policji to było naprawdę COŚ. A teraz? Gdyby nie kontrmanifestacja UBywateli nie działo by się nic. UByatele raz z Aśką Szajbus i posełką Nowicką byli bardzo zdziwieni, że zostali wyniesieni spod Palmy. Aśka zeszła sama, wymachując legitymację poselską. Ale był oburzona, że „jak to nie pozwalają”. Srak to Asiu… Mógłbym ci tłumaczyć, ale nie zrozumiesz. Jak Szumi. Oczywiście wszystko przebiło GóWno ‘Warszawa utonęła w nacjonalistycznym smogu”. Chodzi oczywiście o odpalone race. To już nie faszyzm i kibolizm a antyekologizm? W przyszłym roku zamiast Aśki pod palmą postawią Gretę, a ta będzie wrzeszczeć „How dare yoy”?

TVP pokazało w „wiadomościach” wzruszającą historię pierwszego Polaka, który poleciał do USA bez wizy. Można było się wzruszyć, naprawdę. Relacja z lądowania na Księżycu czy z pogrzebu Breżniewa to przy tym nic. Przy okazji – zgadnijcie, kto – według siebie – zrobił najwięcej dla zniesienia wiz. Tak, zgadliście. Mały Wódz, Wielki OTUA. Megalomania tego człowieka jest nie do ogarnięcia.

W sobotę prezydent Wrocławia – przepraszam Breslau – oświadczył „Są takie daty w naszej historii, o których wolelibyśmy zapomnieć. Ale na przekór temu musimy o nich pamiętać. Są takie noce, w rocznice, których chcielibyśmy milczeć. Ale na przekór temu musimy zabrać głos. 81 lat temu mieszkańcy Breslau wystąpili przeciwko mieszkańcom Breslau”. Nie wiem, co Sutryk i jego poplecznicy mają z wspólnego z Niemcami mordującymi Żydów w noc kryształową, ale nie jestem pewien czy Wrocławianie poczuwają się do takiej odpowiedzialności. Zwłaszcza, że duża część z nich ma korzenie na Kresach. Dulczessa też dołączyła do obchodów tej rocznicy. Może tak pani Dulczessa przypomni, jak traktowani byli Polacy we Freie Stadt?

Dobrze wystarczy.