Przeczytaj u nas o temacie: LGBTQWERTY

poniedziałek, 02 grudzień 2019 20:29

2 grudnia 2019 roku

Mamy bohatera. Tusk znowu uratował Europę. Polak, pracujący w Londynie pokłuł nieco zamachowca z Londynu kłem narwala. A jak wiadomo kieł po angielsku to tusk. Dziękujemy Ci o Ex-Cesarzu Europy. Cesarzowi pomógł też facet z gaśnicą oraz jeszcze jeden facet. Finalnie napastnika zastrzeliła brytyjska policja. Podobne było w Hadze – napastnik ranił nożem trzy osoby. Tam zabrakło niestety Pana Łukasza z kłem walenia i napastnik uciekł. GóWno opisało zamachowca „terminem często używanym do określania osób pochodzenia północnoafrykańskiego”. Od soboty zachodzę w głowie, jaki to termin i jakim terminem należy określić kogoś, kto wymyślił taki opis Araba?

Teraz pochwalę się wyróżnieniem, jakie dziś otrzymałem. Co prawda tylko na Twitterze, ale zawsze:

ruski agent

Musze przyznać, że znalazłem się w znakomitym towarzystwie: Dobromir Sośnierz, Wiktor Młynarz, Rafał Otoka-Frąckiewicz, Artur Dziambor i wielu innych ciekawych ludzi. Dziękuję, wzruszenie odbiera mi głos.

Wczoraj odbyły się demonstracje w obronie wolnych sond. Nie bardzo wiem czy chodzi o sondy kosmiczne czy może żołądkowe. Aczkolwiek na logikę – im szybsza sonda kosmiczna, tym szybciej dolecimy tam, gdzie nikt nas nie zapraszał, więc raczej chodzi o żołądkowe. Nieważne w sumie, ważne, że Maja Ostaszewska znowu ma fotką na demonstracji. Fotkę ma nawet Misiek Kamiński, chociaż, jak zeznają świadkowie, „demonstrował” całe 8 minut. A frajerzy stali po dwie i pół godziny.

„Dziennik Gazeta Prawna” twierdzi, że Banaś podał się do dymisji, ale marszałek Witek dymisji nie przyjęła, tylko odesłała mu inaczej zredagowane pismo, ze wskazaniem osoby, który będzie pełniła obowiązki szefa NIK. Banaś miał, więc stwierdzić, że ma to… głęboko. Brawo pani marszałek!

Powstało coś takiego jak „atlas nienawiści wobec osób LGBTQWERTY”. Ma pokazywać samorządy, które przyjęły uchwałę o strefach wolnych od ideologii gender. Znalazła się tam też moja wiocha, więc sprawdziłem. Okazało się, że chodzi o uchwałę rady miasta w sprawie przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin. A co w niej jest? Ano to: „Rodzina jest fundamentem ładu społecznego i podstawową wspólnotą społeczną, która stanowi optymalne środowisko rozwoju człowieka. Jest niezbędnym oparciem dla wszystkich swoich członków, szczególnie najmłodszych i najstarszych. Żadna zbiorowość nie jest w stanie realizować dobra wspólnego bez udziału rodzin. To od ich dobrego funkcjonowania zależy nasza przyszłość. Samorząd terytorialny jest fundamentem państwa prawnego. Stanowczo sprzeciwiamy się podważaniu na poziomie samorządowym gwarantowanych konstytucyjnie praw rodzin, w tym praw rodziców i dzieci, oraz ustrojowej pozycji małżeństwa. Opowiadamy się po stronie wartości poświadczonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – tożsa
mości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodziny, rodzicielstwa i macierzyństwa (art. 18), prawa do ochrony życia rodzinnego (art. 47), prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 48 ust. 1) oraz prawa dziecka do ochrony przed demoralizacją (art. 72 ust. 1)”. Faktycznie homofobiczna ta konstytucja… ale zaraz, to oznacza, że jej obrońcy to homofoby! A jeszcze postępowcy tak ich lansują… Zdaje się, że tolerancja zjada własny ogon.

W piątek odbył się kolejny Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Podobno Chińczycy, Hindusi, Rosjanie i Amerykanie… kompletnie go nie zauważyli. Taki oto jest realny wpływ tego typu szopek na rozwiązanie problemów emisji gazów cieplarnianych.

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że ie jest możliwe wpisanie w polskim akcie stanu cywilnego zamiast ojca dziecka - rodzica, który nie jest mężczyzną, gdyż byłoby to sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego w Polsce. I tym oto sposobem obroniona została normalność.

Odezwała się Kryśka Janda: „Ja rozumiem, że każdy ma prawo do własnego zdania, ale okazało się, że nie potrafimy tego zdania wypowiadać w sposób spokojny, logiczny. Że na najwyższe stopnie władzy i salony dostali się ludzie, którzy są po prostu zwykłymi, niewychowanymi chamami, brutalnymi kłamcami i to oni decydują o naszym życiu”. Zadziwiająca samokrytyka, ale Krysiu trochę sobie pochlebiasz – nie masz ani władzy, ani o niczyim życiu nie decydujesz. Ani ty, ani rodzina Stuhrów, Ostaszewska czy inna Holland.

czwartek, 28 listopad 2019 22:03

28 listopada 2019 roku

To był wyjątkowo nudny dzień w życiu naszego Imperium. Trzeba, więc zajrzeć do Brukseli, gdzie – chyba jeszcze wczoraj – Robcio Biedroń oświadczył: „Jestem gejem i jestem Polakiem. W 2019 roku są miejsca w Polsce, w mojej ojczyźnie, do których nie mogę wejść. Są sklepy, restauracje, hotele, do których nie mogę wejść”. Patryk Jaki poprosił go o wymienienie tych miejsc, odpowiedzi się nie doczekał. Prawdę mówiąc Jaki słabo to rozegrał, bo mógł wyciągnąć listę miejsc, gdzie nie wpuszczają lub nie obsługują członków i wyborców PiS. Lata tego po Internecie mnóstwo. Za to ostatnio wśród usługodawców zapanowała dziwna moda na wieszanie różnych tęczowych ozdóbek. W Warszawie już praktycznie nie ma gdzie pójść.

Dodatkowo w ramach tolerancji pracę stracił wykładowca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. A to dlatego, że nasi „tolerancyjni przyjaciele” donieśli, że ów wykładowca wygłosił wykład „Homoseksualizm a zdrowie”, gdzie podawał dane o liczbie chorych na AIDS w tym środowisku, w oparciu o oficjalne dane. Dziekan uznał, że to jest homofobiczne i wywalił pracownika. Zawsze w takich momentach przypomina mi się George Orwell i słynne „Wojna to pokój, Wolność to niewola, Ignorancja to siła”. Dodajmy do tego „terror to tolerancja”.

Władze PiS oczekują od Banasia dymisji ze stanowiska prezesa NIK. Oczekują? A kto go na ten stołek wsadził? I po co? Teraz mogą „oczekiwać” i pocałować go w… wiadomo w co.

Niestrudzony w walce Parlament Europejski przegłosował dziś „mocną rezolucję” wzywającą państwa członkowskie, Komisję i Radę do zwiększenia wysiłków w zakresie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet. Cóż, już kiedyś Boni przygotował ostrą rezolucję przeciwko terroryzmowi, teraz Spurek i Kohut przygotowali tę „mocną rezolucję”. I kolejny problem został ostatecznie rozwiązany. Można pobrać pensję.

Rząd rozważa zaostrzenie kar za zniechęcanie pracowników do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Tak, tych dobrowolnych. Kary już obowiązują, a teraz mogą wzrosnąć i powrócić mogą kary z pierwotnego projektu gdzie była kara więzienia do lat dwóch. A, że mamy dzisiaj dzień przypominania różnych dzieł, to zajrzymy do „Rejsu”: „Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu… Mmmm… Tak, nie… Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy”. Naprawdę kogoś dziwi, że po numerach z OFE udzie nie ufają państwo?

Powstają kolejne zespoły parlamentarne: Obrony Praw Kierowców (w składzie osiem osób – wszyscy z Konfederacji) oraz Nordick Walking (w składzie czterech osób – wszyscy z PiS). Naprawdę nie można się tak zwyczajnie na wódkę umówić? Chociaż z drugiej strony u mnie nazywa się to „pójściem na mecz”.

Rada Języka Polskiego uznała, że żeńskie końcu są znakomite. Niech im będzie. Chcemy mieć cyrk też w języku to nic na to nie poradzę.

I teraz coś, co wszystkim umknęło (z wyjątkiem redakcji WSensie.pl), a co wstrząśnie polską sceną polityczną. 23 listopada w warszawskim lokalu „Zakątek” Warszawska Społeczność Monarchostów powołało organizację Rojaliści, która ma na celu – póki, co oczywiście – „stworzyć zaplecze strukturalne i finansowe, które pozwoli wyłonić kandydata do rozpoczęcia nowej dynastii od zera”. Jeśli tak, to mam kandydata – póki, co posłużę się kumatym skrótem PDK, ale idealny kandydat na króla istnieje. A tym, którzy się z tego śmieją mam do napisania jedno: niech pierwszy rzuci kamienie, ten, który w sobotni wieczór, w knajpie, nie miał złotego sposobu na uzdrowienie kraju. Nie takie organizacje się powoływało.

środa, 27 listopad 2019 00:04

26 listopada 2019 roku

Ulubieniec Poznaniaków, niejaki Jaśkowiak Jacek postanowił z przytupem zostać kandydatem na kandydata. Po wczorajszej deklaracji o poparciu dla homomałżeństw (ej Jacek Kon-sty-tu-cja!) dzisiaj poszedł delikatnie dalej. Poparł prawo do eutanazji. Widać Jacek postanowił zająć się najważniejszymi dla państwa kwestiami. Inna sprawa, że dziennikarze powinni zacząć go pytać o gospodarkę, podatki, obronność. Chciałbym zobaczyć jak wówczas będzie wygadany.

Najnowszy pupil postępowych mediów Tomasz Grodzki – marszałek wolnego senatu – popiera budowę łuku triumfalnego ku czci Bitwy Warszawskiej. Dodał jednak, że to, co pojawia się w mediach przypomina „otwieracz do piwa”. W zasadzie ciężko się z nim nie zgodzić… Projekty łuków triumfalnych należy czerpać od najlepszych. Parę ich jeszcze zostało.

EuroParlament ponownie zajął się palącymi kwestiami Europy. Odbyło się pierwsze czytanie projektu rezolucji na temat mowy nienawiści w Polsce oraz „stref wolnych od LGBT". Wyszło, że nie ma dla czegoś takiego miejsca w Europie. Czyżby w końcu postanowili wejść do stref „no go” i walczyć tam z dyskryminacją? A nie, to nie ta sprawa… tam są realne problemy. Czyli nie dla bandy zarobionych nierobów z Brukseli.

W dolnośląskiej Głuszycy zatrzymano woźnicę, który wracał swoją furą do domu. Okazało się, że był pijany. Aczkolwiek słusznie tłumaczył, że koń jest trzeźwy, a drogę do domu zna doskonale i bezpiecznie ich obu tam dowiezie. Niestety służbiści ukarali go mandatem wysokości 500 zł. Może Sylwia Spurek stanęłaby w obronie mężczyzny?

W Lublinie radni postanowili, że postawią pomnik Romanowi Dmowskiego. Przeciwko tej decyzji protestuje aktywista LGBTQWERTY, który Zbiera podpisy pod apelem w sprawie odstąpienia od budowy pomnika „lidera narodowców, antysemity i faszystowskiego demagoga”. Faszystowskiego demagoga? To jest typowe dla tamtej strony sceny: kto nie z nami ten faszysta, a jak kogoś nie lubimy to też faszysta. Czasami zastanawiam się, jakim cudem udało się pomnik Feliksa Edmundowicza zrzucić… Teraz nie byłoby na to szans. Prędzej by go odbudowali niż zbudowali pomnik Dmowskiemu.

Na Morzu Czarnym, u wybrzeży Rumunii przewrócił się statek przewożący 14 tysięcy owcy. Nieprzyjemna historia. Na szczęście jest Sylwia Spurek, która oświadczyła, że w Europie brakuje regulacji dotyczących transportu zwierząt. Zdaje się, że po ustawie, która zniesie ubóstwo, ostrej rezolucji antyterrorystycznej przyszła czas na rezolucję zakazującą katastrof komunikacyjnych.

Zapewne nie wiecie, że przedsiębiorcy, do stycznia, musza zarejestrować się w bazie danych o produktach i opakowaniach (BDO). Musza się tam zarejestrować wszyscy przedsiębiorcy, którzy wytwarzają inne śmieci niż odpady komunalne. Czyli np. fryzjerzy, którym zostają opakowani po szamponach i farbach do włosów, manikiurzystki, warsztaty samochodowe, sklepikarze i inni – w sumie jakieś 800 tysięcy firm. A jak się nie zarejestruję to zapłacą karę. Do miliona złotych. I tym sposobem otrzymujemy kolejny dowód na to, że rząd nie cofnie się przed niczym, aby wesprzeć przedsiębiorców.

„Małysz to zdrajca, Małysz to oszust” – ot tak, przypomniała mi się stara piosenka Kukiza. A to dlatego, że Adam Małysz zdradził demokrację i przyjął odznaczenie od Andrzeja Dudy. Połowa suwerena już go nie kocha, a wierni czytelnicy parówek i innych zajmują się właśnie wyzywaniem mistrza skoków. I jak tak popatrzeć na skoczków znikąd nadziei… Cała nadzieja w kartce Mai Ostaszewskiej.

piątek, 25 październik 2019 22:30

25 października 2019 roku

Odbył się tęczowy piątek. I w zasadzie tyle można powiedzieć. Czy by sukcesem organizatorów? Myślę, że nie sądzę biorąc pod uwagę, że w Gdańsku - u świętej Dulczessy od wywiadów i w Sopocie u Jacka “nie ostrzygę się póki rządzi PiS” do akcje nie przystąpiła żadna szkoła. W Warszawie? Nie mam pojęcia, ale “Fakty” swój reportaż kręciły w bastionie wszelkiego lewacta czyli w Zespole Szkół “Bednarska”, zawsze chętnym do udziału w takich akcjach. Ministerstwo Edukacji Narodowej twierdzi, że akcja miała marginalny charakter. Czyżby jednak triumf ciemogrodu?

Artur Zawisza uznał, że to dobry pomysł pojeździć sobie samochodem mimo, że zabrano mu prawo jazdy w 2016 roku za jazdę po pijaku. Artur Zawisza przy okazji trafił w rowerzystkę. Nie będę cytował tłumaczenia, gdyż jest idiotyczne - jak zawsze  takich przypadkach. Jak widać prawica też ma swojego Najsztuba. Mam nadzieję, że nie doczekamy się prawicowego Durczoka. 

PKW póki co negatywnie opiniuje wszystkie protesty wyborcze. Oczywiście ostateczną decyzję podejmie Sąd Najwyższy, ale raczej wszystkie protesty trafią do kosza. Co oczywiście nie zakończy kwiku opozycji, ale tego nic nie zakończy - zmieni się tylko powód. Szef PKW określił szanse na powtórkę wyborów na 0,5%. I dobrze. 

Przy okazji szef PKW raczył wspomnieć o drugiej turze wyborów prezydenckich z 1995, które - według niego - należało unieważnić, bo Olo miał w informacji o sobie wpisane wykształcenie “wyższe”, a ma tylko “średnie”. Perspektywa drugiej kadencji z Bolkiem w Pałacu Prezydenckim jakoś mnie nie przekonuje…

Jachira dała popis swoich możliwości w TVN u Morozowskiego, gdzie gościła razem z Jakubem Kuleszą z Konfederacji. Filmik z tego wiekopomnego wydarzenia jest u mnie na Facebooku. W zasadzie ona sama nie wie o czym mówi. Za to stworzy chór posłów. Tak jast. “Nie będzie kabaretu, będzie chór” jak rzekł kiedyś nieodżałowany Stanisław Anioł. 

Emilian Kamiński i pisarz Marek Krajewski, a także kilka innych osób zostało odznaczonych przez Prezydenta Medalem Stulecia Odzyskania Niepodległości. I podniósł się kik: “jak można od NIEGO przyjąc odznaczenie”, “nie kupię oan aksiążek”, “nie pójdę do teatru” (myślę, że w dwóch ostatnich przypadkach nie zmienia to stanu obecnego). Pan Emilian postanowił odpowiedzieć “obrońcom demokracji”: “To jest demokratycznie wybrany prezydent w wolnych wyborach. Mnie demonstracje nie interesują. Ja nie lubię polityki. Ja się nie będę buntował – jest jak jest no i dobra. Ja robię swoje. Utrzymanie prywatnego teatru to jest gehenna. Każdego miesiąca patrzysz, czy wydolisz. Ja nie mam grosza dotacji z państwa. Mam tylko sponsora – PKN Orlen – i to mi starcza na część czynszu. Namawiają mnie z różnych stron, żeby się wypowiedzieć politycznie, po tej czy po tamtej stronie. Ale ja przepraszam i mówię, że teatr ma być apolityczny, niezależny. Polityki jest za dużo – w moim teatrze jej nie będzie”. Czyli da się być aktorem i nie reprezentować poziomu Kryśki Jandy czy rodziny Stuhrów.

W niedzielę zmieniamy czas na zimowy. Okazało się, że jednak Unia znosi zmianę czasu, ale od 2021 roku. Zresztą nie wiadomo czy rezolucja wejdzie w życie, gdyż większośc państw członkowskich jest przeciw jej zniesieniu. Dlaczego? Padają absurdalne argumenty o “zbyt wielu strefach czasowych w Europie”. Mnie przekonują, niczym Grzegorz do swojego przywództwa. 

Na weekend zostawię Was jednak z innym pytaniem. Skąd PiS wyciągnął Banasia i dlaczego postanowił się, przy jego pomocy, skompromitować?

środa, 23 październik 2019 19:29

23 października 2019 roku

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie hurtowo uchyla decyzje komisji weryfikacyjnej dotyczących zwrotów nieruchomości. Wczoraj rozpatrywana była sprawa nieruchomości przy ulicy Nabielaka 9. Kamienica znana z tego, że mieszkała tam śp. Jolanta Brzeska - ta kobieta, która - jak wykazał "niezależna” prokuratura popełniła samobójstwo przez samospalenie w środku lasu. Oczywiście każdy rozsądny człowiek wierzy w to samobójstwo w tym samym stopniu jak w to, że Księdza Popiełuszkę zabili “zwykli bandyci”. Oczywiście sąd podważył decyzję komisji i kazał zwrócić nieruchomość “prawowitym” właścicielom. Gdy, na znak protestu, mieszkańcy kamienicy - w tym córka Pani Brzeskiej - opuszczali salę, wielką radość wykazała przedstawiciel nadzwyczajnej kasty Darek Pirogowicz… Pamiętaj Darek, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. A kiedyś jednak sprawiedliwość zatriumfuje. Zbyszek - oraj to towarzystwo. Proponuję napalm.

W Poznaniu dzielni policjanci wpadli na salę rozpraw i… usiłowali wylegitymować sędzinę/sędzię/sędziową - kobietę, która prowadziłą rozprawę o alimenty. Wezwał ich ojciec dziecka, który poczuł się znieważony wyrokiem alimentacyjnym. To jest naprawdę znakomite jak na warunki Okrągłomeblówki i to urządzają w naszej umęczonej Ojczyźnie zarówno nadzwyczajna kasta jak i policjanci.

Trochę przykurzony Bartuś Sienkiewicz nazwał powyższy incydent “upadkiem państwa”. Bratek… upadkiem państwa są areszty wydobywcze, przetrzymywanie ludzi w aresztach tymczasowych przez 40 miesięcy, prymitywne prowokacja na Marszu Niepodległości, strzelanie do demonstrantów czy państwowe pogrzeby komunistycznych zbrodniarzy. Sytuacja z Poznania to zwykła głupota i nadgorliwość. I domyślam się, że nie masz pojęcia o czym piszę.

Nie potwierdziły się rewelacje Wirtualnej Polski i Piotrowicz nie będzie posłem. Tyle mniej-więcej warte są doniesienia rodzimych mediów. Dziennikarstwo nie żyje. Od lat.

Śmieszny Śmiszek powiedział, że wokół Konfederacji należy stworzyć “kordon sanitarny w Sejmie”. To dobrze, że wszelkiej maści lewacy przestali udawać demokratów. Czarzasty, nałożnik Biedronia… Problem jest tylko taki, żę jednak posłowie Konfederacji są inteligentniejsi od postkomuszej zbieraniny. Czekam na pierwszą sejmową wymianę zdań.

Wiosna ma połączyć się SLD jeszcze w tym roku. Potem Czarzasty wsadzi wiosennych do kotła, ugotuje i zeżre. Może to i zbrodnia, ale mimo wszytsko z pożytkiem dla ludzkości.

Pojawiła się plotka, że kandydatem opozycji na prezydenta będzie Szymon Hołownia. Ten “dyżurny katolik TVN”. Mam nadzieję, że to tylko plotka i naprawdę kandydatką opozycji zostanie Maja Ostaszewska - konkret, fachowość, spokój i błyskotliwa inteligencja.

W piątek w szkołach odbędzie się “tęczowy piątek”. Dobrze, że nie mam dzieci, bo mogłoby to się średnio dla “biednych i pokrzywdzonych” nauczycieli zakończyć… Uważam co prawda, że każdy może sobie spać z kim chce, ale nie musi dzieciom o tym opowiadać.

W nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas na zimowy. W związku z tym pociągi postoją sobie godzinę żeby przyjechać zgodnie z rozkładem. Tak, to ten jedyny dzień roku, kiedy PKP przejmuje się rozkładem. Oczywiście Unia miała znieść te, kompletnie niepotrzebną w dzisiejszych czasach zaszłość z początku XX wieku, ale póki co zajmuje ich polska edukacja seksualna.

Chyba wystarczy na dzisiaj.

poniedziałek, 23 wrzesień 2019 19:48

23 września 2019 roku

Od czego dziś zacząć? Jachira, Sok z Buraka, nowe obietnice, hotele na godziny, Sylwia Spurek… Trochę się w weekend tego uzbierało. O, wiem. Zaczniemy od rady LGBTQWERT w Kaliszu (swoją drogą to czekam na taki marsz w Pierdziszewie Dolnym) – skład był raczej stały, kilka autokarów dojechało i w zasadzie skończyłoby się jak zwykle, gdyby nie to, że kolorytu tej coraz nudniejszej i oklepanej imprezie postanowił dodać Wójt Żelazkowa – to tuż obok Kalisza. Pan wójt postanowił potańczyć pod kaliskim ratuszem, wyzywać dziennikarzy i poszarpać się z policjantami. A wszystko to mając 2 promile. Z takimi samorządowcami to i gówno w rzece niestraszne!

A Jachira? Kandydatka Wielkiej Koalicji z Warszawy postanowiła zapolować pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego z transparentem Bób-Humus-Włoszczyzna. Gdy ludzkośc skrzywiła się z niesmakiem, Klaudusia, dumna z siebie stwierdizłą, że ”podwżyla nacjonalistyczne hasło Bóg-Honor-Ojczyzna”. Kombatanci zaczęli domagać się usunięcia jej z list wyborczych, Sławek Nitras nawet poparł ten pomysł i wtedy niespełniona aktoreczka (podobno naprawdę skończyła PWST) i wtedy raczyła przeprosić. Zresztą w taki sposób, że niekoniecznie wie za co. Grabiec stwierdził więc, że sprawy nie ma. Za to jutro w Bierhalle na Nowym Świecie w Warszawie o 18:00 spotkanie z „kandydatką”. Może być lepsza orka niż pod ziemniaki.

Cyrk Jachiry podobał się tylko jednemu typowi – Waldkowi Kuczyńskiemu. Ale jemu nienawiść do Kaczafiemu odebrała resztki rozumu, którego nigdy nie miał za wiele. Podba mu się też Sok z Buraka, który – według niego:

kuczyński sok

„Do Rzeczy” twierdzi, że za Sokiem stoi Mariusz Kozak-Zagozda – pracownik warszawskiego Ratusza i prowadzi tam profile na portalach społecznościowych. Co wyjaśnia mój ban na oficjalnym twitterowym profilu Miasta Stołecznego, mimo, ż e słowa tam nie napisałem. Oczywiście, to, że Sok powiązany jest Z PO wiadomo od dawna. Ale nazwisko pojawia się chyba po raz pierwszy. Czeka na ciąg dalszy.

Nowy szef NIK Marian Banaś podobno był właścicielem kamienicy, w którym można było wynająć pokój na godziny. Przedsiębiorczy człowiek. Ale żeby zaraz szef NIK? Podobno lokal sprzedał, kwestia czy aby na pewno powinien być szefem takiej instytucji?

W Warszawie odbył się Kongres Kobiet. To już samo w sobie jest śmieszne, a jak dodam, że była tam Sylwia Spurek jest jeszcze lepiej. A jak dodam, że Sylwia udzieliła wywiady pyta.pl, to już wiecie, że musi byś wspaniale. Sylwia tym razem walczy o prawa krów: „Z mlekiem nie jest jak z moczem, nie daje się bez przyczyny. Krowy są gwałcone, żeby zostać zapłodnione, żeby mogły urodzić, żeby mogły dawać mleko. Żadna krowa, tak jak żadna kobieta, nie daje mleka po prostu” . Zresztą zapraszam do obejrzenia całego, przygotowanego przez Jaoka i spółkę materiału

https://www.youtube.com/watch?time_continue=434&v=7QtHqBiyGqw

Miałem pisać o kolejnych konwencjach i kolejnych obietnicach, ale… nie wiem czy mi się chce. W skrócie wszyscy wszystko dostaną. Małe firmy, pracownicy, kobiety, dzieci, ZUS będzie dobrowolny, a z kranów będzie płynąć Dżony Łoker. Ciekawe tylko który…

Emanuel Macron wysyła protestujących w sprawie obrony klimatu do Polski, bo rzekomo Kaczafi wszystko blokuje. To bardzo sprytne z jego strony – nie radzi sobie z protestami żółtych kamizelek to dyslokuje protestujących jak uchodźców.

Kaśka Lubnauer dostawała pogróżki. Podobno autorem był funkcjonariusz Straży Marszałkowiskiej. Nieźle musiała go wkurzyć… Chyba, że jednak to ściema dla motłochu.

Prezydent Duda spotkał się z prezydentem Trumpem. Przy okazji podpisali deklarację o pogłębieniu współpracy wojskowej. Przy okazji Donald zapewnił, że w ciągu kilku miesięcy Polska zostanie włączona do ruchu bezwizowego. Oczywiście to nie zasługa rządu, a liczby odrzucanych wniosków wizowych, a we wjeździe do USA to i tak nic nie zmieni.

GóWno wrzeszczy, że Trump poświęcił Dudzie tylko 35 minut. Tak, ale to było 35 podczas sesji ogólnej ONZ. Niedługo Jankes ma przylecieć do nas i wtedy pogadają o bigosie i małżeńskiej wierności…. Chociaż to chyba nie ta sprawa.

Po 178 latach działalności zbankrutowało biuro podróży Thomas Cook. Razem z nim padł i jego syn Neckermann. Sześćset tysięcy ludzi na świecie ma problem. A tymczasem my możemy rozkoszować się złotą, polską jesienią.

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) dała Rosji 3 tygodnie na wyjaśnienie tajemniczego zniknięcia niektórych danych z moskiewskiego laboratorium. Brak wyjaśnień ma skutkować całkowitym odsunięciem Rosji od udziału we wszystkich zawodach międzynarodowych: Igrzysk w Tokio, Mundialu w Katarze, Euro i innych. Pewnie nie pamiętacie, że od stycznia WADA będzie pod władzą Kaczafiego – obecny minister sportu Witold Bańka będzie tam szefem. Jeszcze nie rządzą, a już Rosję wykańczają… Norweskich biegaczek już wykańczać nie ma sensu.

Mistrzostwa Europy w siatkówce są nudne. Dziś 3:0 z Niemcami. Co do tego że to nie nasza reprezentacja, bo gra tam Leon… Cóż… kogo wybieracie „niepolaka” Leona czy „Polaka” Lisa? Tak wiem, mocno poniżej pasa.

poniedziałek, 19 sierpień 2019 20:55

19 sierpnia 2019 roku

Grzechu Schetyna już nawet nie udaje, że ma kontakt z bazą. Na listach Wielkiej Koalicji w Warszawie znajdzie się niejaka Klaudia Jachira, znana ze swoich ekscentrycznie intelektualnych filmików, a propozycję kandydowania do Senatu otrzymała „znana pisarka” Nurowska. Naprawdę aż tak żałosne kadry ma opozycja, że kandydować muszą persony bardziej kojarzone z Tworkami niż z Parlamentem?

Dodajmy do tego, że niejaki Brejza Krzysztof został zesłany do Senatu, bo jego miejsce na pierwszym miejscu listy w Bydgoszczy trzeba było oddać Tadeuszowi Zwiefce. Tego nie wytrzymał nawet Tomuś Lis, który napisał: „Uważam, że jeśli celem było zdemotywowanie szefa sztabu i. wysłanie elektoratowi najgorszego możliwego sygnału, to odsunięcie Brejzy od kandydowania do sejmu jest wprost genialne”. Jeśli on nie dostrzega geniuszu taktycznego Grzegorza to nikt go nie widzi… A tymczasem Grześ czeka na przelew z Nowogrodzkiej. Chyba, ż e naprawdę chodzi mu już wyłącznie o kurczowe trzymanie się stołka szefa Paltformy, co jest – z punktu widzenia partii głupie. Osobiście życzę mu tysiącletnich rządów w partii.

Brejza tłumaczy, że to jego przemyślana decyzja. Pewnie cos jak „to nasza wspólna decyzja” w pewnych przypadkach.

Objazdowy cyrk LGBTQWERTY zjechał w weekend do Radomska (o dziwo to nie jest koło Radomia). Tym razem „parada” obeszła dokładnie tyle osób, ile zwykle obchodzi los Radomska. 24 sierpnia miał zjechać do Gorzowa Wielkopolskiego, niestety napotkał pewne problemy, bo zgłoszono kilka innych zgromadzeń. Odbędą się między innymi: „Fantasy przeciwko science-fiction", „Pikieta poparcia dla Windowsa z okazji Światowego Dnia Windowsa”, „Pikieta przeciwko światowemu monopolowi Windowsa - z okazji Światowego Dnia Windowsa”, „Kordian zamiast Konrada- pikieta poparcia dla twórczości Juliusza Słowackiego”, „Pikieta miłośników twórczości Adama Mickiewicza- Bursztynowy świerzop”, „Manifestacja miłośników twórczości Chopina" oraz „Manifestacja antychopinowska-tylko Mozart". Nie ukrywam, że chociaż ustawkę pomiędzy uczestnikami tych dwóch ostatnich chciałbym bardzo zobaczyć.

Według „Wprost” Biedroń podpisał z Czarzastym tajne porozumienie (jakie czasy taki pakt Ribbentrop-Mołotow) na mocy którego po wyborach Wiosna ma zostać wchłonięta przez SLD. Wszyscy jesteśmy tym zaskoczeni jak kacem dnia następnego… A wyborcy Bierdonia? Cóż, tylko pozostaje się z nich śmiać, bo głupota jest śmieszna.

15 sierpnia w Katowicach odbyła się defilada… Boli. Oczywiście nie mnie, Was czy kogokolwiek normalnego. Boli GóWno (bo niby Ślązacy złożyli Polsce „hołd lenny”), boli Szczepana Twardocha (tego mam wrażenie najbardziej boli, że jego rodzinna Żernica nie nazywa się już Haselgrund) i innych „wielkich Ślązaków” z RAŚ i Wiosny w tym Kohuta Łukasza. Powiedziałbym, że mi przykro, ale nie będę kłamał od poniedziałku.

Krzysztof Kwiatkowski zrezygnował z kierowania NIK na kilka dni przed końcem kadencji. Zrezygnował, bo będzie kandydował w Łodzi. Nie wiadomo czy do Sejmu czy do Senatu. Pewnie tam, gdzie go Grześ wpuści.

Mariusz Zielke, który ujawnił skłonności niejakiego pana Sadowskiego do dzieci twierdzi, że GóWno wiedziało o tym już rok temu, oko.press w maju, a w czerwcu „Fakt”. Widać pedofila ciekawa jest tylko wśród księży… Zresztą to widać od dawna i już nawet nie zaskakuje.

Dla Kamila Durczoka świat był prostszy gdy miał upierdolony stół. Teraz, nie dość, że Kaczafi podkłada mu pachołki na drodze to jeszcze była żona oskarża go o sfałszowanie jej podpisu na wekslu na marne 2 miliony franków szwajcarskich. A wszystko przez bank, bo Kamilowi się zapomniało spłacić kredyt. Jak tak można autorytet tratować?

IAAF (czyli Międzynarodoweo Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych) oświadczyło, że południowoafrykańska biegaczka/biegacz Caster Semenya z biologicznego punktu widzenia jest mężczyzną i nie może startować w konkurencjach kobiecych. Ależ faszyzm! Jak można w XXI wieku powoływać się na jakąś biologię? Mam nadzieję, że Joanna Szajbus już szykuje ostrą dyrektywę… a nie, przecież Bruksele może w telewizji obejrzeć.

wtorek, 13 sierpień 2019 20:24

13 sierpnia 2019 roku

Cóż, wracamy. Gdy szedłem na urlop nie spodziewałem się, że przerwa w nadawaniu potrwa tak długo. Niestety sprawy ułożyły się tak, a nie inaczej. Ale jestem. Ten sam, choć nie taki sam.

Trochę spraw się nazbierało, więc może zaległości, tym bardziej, że bieżączki raczej niewiele.

Były już marszałek Kuchciński sobie polatał. Z rodziną. Przy okazji zapomniał o hasłach własnej partii. Czekam kiedy Kaczafi w końcu skończy absurdalne uprawnienia parlamentarzystów do bezpłatnych lotów. Pociąg drugiej klasy całkowicie wystarczy do podróży pomiędzy Sejmem a domem. Reszta to marnowanie pieniędzy podatników. Chciałbym zobaczyć opozycję protestującą przeciwko odebraniu przywilejów.

Żeby nie było – Kuchcińskiego i reszty nie usprawiedliwia, że „oni też latali”. Mieliście być inni.

Opozycja odkryła istnienie seryjnego samobójcy. A wszystko to po śmierci Dawida Kosteckiego. Niby mówią, że lepiej późno niż wcale, ale jednak chyba nie do końca.

Iwona Hartwich – ta od niepolitycznego protestu – wywalczyła sobie trzecie miejsce na liście Wielkiej Koalicji w Toruniu. Miała być siódma, ale zrobiła aferę na cała Polskę i jest trzecia. Karierę zrobi bezsprzecznie. Krótką, ale głośną. Co prawda trzecie miejsce miał dostać Belzebub Myrcha, któr jest lojalnym członkiem partii i obecnym posłem, ale widać Grzesiu lubi awanturnice. Aczkolwiek wyczuwam, że smród dopiero nadejdzie.

Cyrk objazdowy LGBTQWERTY zjechał do Płocka. Nawet Onet pisał o „pięciu autokarach z Warszawy”. Takie to wielkie poparcie mają do swoich idei, że musza jeździć po kraju i pajacować.

Lewica ma problem z rejestracją komitetu wyborczego. Otóż „Komitet wyborczy Lewica” jest tak naprawdę listą SLD, na którą wpuszczoną biedronki i razemitów. Oczywiście po to żeby próg wyborczy wynosił 5%, a nie 8% (swoją drogą cóż za brak wiary w siebie) i jako taki musi zawierać w nazwie SLD. Postkomuniści wpadli wiec na pomysł, że zmienią nazwę partii na „Lewica”. I tu pojawiają się ale… nawet dwa. Pierwsze jest taki, że zrobili to wbrew własnemu statutowi, drugi – bardziej komiczny – że protestuje partia „Lewica” założona niegdyś przez Leszka Millera po tym jako go z SLD wyrzucono. Anna Maria Żukowska – rzeczniczka SLD – ma nadzieję, że sąd wyrobi się w trzy dni. Sąd rejestrowy w Warszawie w trzy dni? „Daremne żale - próżny trud,. Bezsilne złorzeczenia!” Szanowna Pani.

W międzyczasie – w ramach walki z systemem – Kukiz związał się z PSL. Przykro mi, ale to się nie da obronić. Nie da się wykorzystać najbardziej systemowej partii do walki z systemem, bo pożre i wydali. Szkoda, że Kukiz’15 zmarnowała cały potencjał jaki miał.

Prezydent uczcił „kolaborantów z Brygady Świętokrzyskiej”. Tak piszą postępowcy. Oczywiście suwereni o miernej znajomości historii i kontekstu działania Brygady ochoczo cytują GóWniane autorytety. Przeważnie te same, które rozpaczają nad upadkiem warszawskiego pomnika tow. Berlinga. Cóż, nie jest moją rolą nauka historii, ale powojenne losy żołnierzy AK pokazują, że to dowództwo NSZ bardziej realnie oceniało sytuacje. A, ze w tym celu pertraktowali z Niemcami? Czasami cel uświęca środki.

W Rosji cos wybuchło. Podobno rakieta o napędzie rakietowym, a może mały reaktor. Kto za nimi trafi? Zginęło marne pięć osób. Jak to mówią "jebło to jebło po co drążyć?".

piątek, 26 lipiec 2019 21:31

26 lipca 2019 roku

Sytuacja w Wielkim Imperium staje absurdalna. We Wrocławiu po ryju zebrał funkcjonariusz krytyki politycznej za to, że „nie podobają mu się faszystowskie hasła”. Konkretnie nie podobało mu się hasło „Stop pedofilom z LGBT”. Faszyzm pełna gębą, a pan W. jakoś taki wrażliwy na los pedofilów? Pomijając już, że to on nazwał Alfiego Evansa „bezmózgiem z Anglii” oraz wyzywał z kolegami Samuela Pereirę siedząc w knajpie. Widać w bezpośrednim starciu nie jest już tak mocny – jak przystało na lewaka. Napinka-Plaskacz-Płacz. Typowe zachowanie. Z kolei w Poznaniu dzielni aktywiście LGBTQWERTY zaatakowali kioskarza za sprzedawania „Gazety Polskiej” z wiadomymi naklejkami. A teraz szanowni politycy i medialni funkcjonariusze od lewa do prawa zastanówcie się nad sobą i ogarnijcie swoje, pełne frazesów, ryje zanim będzie za późno. Ja wiem, wy jesteście niewinni to ci z drugiej strony. A potem będzie płacz, bo mordują…

Sąd tymczasem nakazał GazPolowi wycofanie naklejek.

Znany i lubiany dziennikarz, fachowiec od czystości stołów w studio telewizyjnym spowodował dziś wypadek na A1 wjeżdżając w pachołki stojące na remontowanym odcinku drogi. Miał marne 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Zanim jednak rzucicie kamieniem proponuję poczekać na wyrok sądu. Niezawisły, obroniony sąd może orzec, że Pan Kamil miał te marne 2,5 promila po Pawełkach o smaku Advocata, pachołek stał nie w tym miejscu co trzeba w dodatku był upierdolony i dlatego sympatyczny dziennikarz postanowił ostatecznie rozwiązać jego kwestię.

W Warszawie okazało się, że w szkołach średnich jest ponad 6 tysięcy wolnych miejsc w szkołach średnich. Rafau cudotwórca – w dwa tygodnie wyczarował 9 tysięcy miejsc w szkołach. Cud czy propaganda panie Czaskowski? Niestety nie dowiemy się, bo tak chętnie zabierający głos na temat braku miejsc człowiek pobierający pensje prezydenta stolicy nagle zamilkł w tym temacie. Pewnie zarobiony budową kolejna strefy relaksu.

Marszałek Kuchciński latał sobie rządowym samolotem z rodziną, oburzony jego zachowaniem Krzysio Mieszkowski wydał w trzy lata na taksówki 74 tysiące złotych, co pozwala przejechać jakieś 20 tysięcy kilometrów. Taksówkami. Jeżeli chodzi więc o marnowanie naszych pieniędzy nie ma różnicy skąd dany przedstawiciel „elyt” się wywodzi.

Kryśka Janda opublikowała słynne i już dawno zdemaskowane jako fake zdjęcie Andruszkiewicza z typem w koszulce ze swastyką. Kryśka nigdy nie była mocna w myśleniu (delikatnie mówiąc), więc Adaś zamierza pozwać ją do sądu. Nie żebym był jego zwolennikiem, ale może dobrze będzie jak to babsko poniesie w końcu jakąś odpowiedzialność za swoją głupotę.

27 sierpnia kończy się kadencja szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego. Do 28 lipca można zgłaszać kandydatury na jego następców. Z tej okazji skorzystała Wielka Koalicja PO-Nowśmieszna i zgłosiła samego Władysława… wróć… Borysa Budkę. Gdyż „jest świetnie przygotowanym prawnikiem”. Przygotowanym być może, ale do czego?

Za moich czasów wakacje kończyły się wraz z końcem sierpnia. Za Kaczafiego kończą się z końcem lipca. Tak można wywnioskować po zakończeniu słynnego „wakacyjnego strajku klimatycznego” pod Sejmem. Oczywiście strajk ten wzbudził zainteresowanie tylko koczujących tam kodziarzy, bo nawet posłowie opozycji olewali strajkującą siedząc na wakacjach.

Część prawicowych mediów kręci gównoburzę, bo TVP Sport pokaże mecz o superpuchar Ukrainy. TVP mówi, że w Polsce mieszka dużo Ukraińców, którzy mogą być tym zainteresowani. W sumie nie ma w tym nic złego. Telewizja pokaże mecz… Szokujące, biorąc pod uwagę, że polskich telewizjach można obejrzeć ich całkiem sporo z różnych lig Europy. Jest więc o co kręcić gównoburzę? Dodam jeszcze, że Kaczafi póki co nie wprowadził obowiązku oglądania superpucharu Ukrainy.

Czwartek był bardzo nietypowym dniem jeśli chodzi o występy polskich drużyn w europucharach. Otóż obyło się bez eurowpierdoli. Wszystkie trzy mecze zakończyły się zwycięstwami. Najlepiej zaprezentowała się Lechia Gdańsk, która wygrała u siebie z Broendby Kopenhaga 2:1, choć mogła znacznie wyżej, Piast Gliwice pokonał FC Ryga 3:2, a Legia zaledwie 1:0 pokonała fiński Kuopion Palloseura.

Dobrze wystarczy…

wtorek, 23 lipiec 2019 21:10

23 lipca 2019 roku

Nuda, dłużyzna, koniec lipca to nie jest dobry czas dla takich jak Wasz ulubiony para-redaktor. Bo i o czym tu pisać jak jest nudniej niż w polskim filmie. Choć z pewnością coś słychać. Zaczniemy więc od odchodzącego już Ryśka Petru. Być może przeoczyliście, że Rysiek wraz z Komitetem Inicjatywy Ustawodawczej zbierali podpisy pod ustawą „Uwolnijmy handel”, która to ustawa miała znieść zakaz handlu w niedzielę, przeciw której – jak wiadomo – jest 98% społeczeństwa. Rysiek od marca zebrał… 51290 podpisów. Zaiste skuteczność niczym Milik w reprezentacji. Projekt ustawy upadł zanim zaistniał. Gratuluję Rysiek, jak odchodzić to z hukiem.

Wiceminister Andruszkiewicz znowu musi tłumaczyć się z brania kilometrówek, mimo braku samochodu. Tym razem to marne 27907,34 zł. Takich patriotów nam trzeba.

Brytyjska feministka, lesbijka i wojowniczka o prawa LGBT, Sheila Jeffreys raczyła stwierdzić: „Kiedy kobieta osiąga orgazm z mężczyzną, to popełnia kolaborację z systemem patriarchatu, erotyzując swoje własne prześladowanie”. I znowu mam dysonans poznawczy. GóWno notorycznie pisze jak osiągać orgazmy… Jak żyć? Może będę żył normalnie?

Nowym premierem Brytanii został Boris Johnson. Niektórzy nazywają go „brytyjskim Trumpem”. Faktem jest, że gość chce skończyć brexit. Zobaczymy, czy pójdzie bez umowy czy jednak coś będzie negocjował.

Jak pisze GóWno: „Na Marsz Równości do Białegostoku wybrało się wielu warszawiaków”. Czyli sami przyznają, że to cyrk objazdowy wożony po Polsce i robiący zamieszanie? Gratuluję.

W Warszawie do rejestru zabytków wpisano Dworzec Centralny. Jak powiedział wojewódzki konserwator zabytków „To najciekawszy architektonicznie budynek kolejowy w Polsce”. Można by polemizować. Tylko po co? Inżynier Karwowski byłby dumny. Mnie boli kompletnie niewykorzystana kubatura tego budynku.

I nic więcej dzisiaj nie wymyślę. Jutro i pojutrze nieczynne. Wracam w piątek. Prawdopodobnie.