Przeczytaj u nas o temacie: Kopacz

wtorek, 31 marzec 2015 21:10

31 marca 2015 roku

Od czego tu zacząć skoro mamy dwa olbrzymie sukcesy?

Pół roku minęło jak jeden dzień. Tyle rządzi nami wspaniały rząd premierzycy. I nie wierzcie, że ktokolwiek z tego rządu miał cokolwiek wspólnego z rządami poprzednimi. Nie maił, oni są od pół roku w polityce. Z tej okazji premierzyca raczyła przemówić. I tak oto wiemy, że zrealizował już połowę swoich obietnic. Dowiedzieliśmy się również, że boli ją gdy próbuje się, dla celów politycznych, straszyć Polaków. Straszne biedactwo męki musi przeżywać w momencie gdy odzywają się jej partyjni koledzy i usłużni dziennikarze.  

Ale jednak sukces goni sukces. I tylko opozycja jak zwykle wszystko psuje i nie chce z tak wybitnym rządem współpracować. Dziwne... Całe życie wydawało mi się, że właśnie dlatego nazywana jest opozycją. Ale Ewcia od pół roku w polityce więc może się jeszcze w tym nie orientuje. Na koniec powiedziała: „przede wszystkim chciałam podziękować Polakom za mnóstwo życzliwości, z którą się spotkałam i zawsze w tych momentach pamiętam, że moim pracodawcą są Polacy”. Za podziękowania jestem wdzięczny, ale jako pracodawca stwierdzam, że z żalem musimy rozwiązać umowę o pracę.

„WikiLeaks zaciągnięte do brudnej kampanii” grzmią parówki. Widać macki Kaczafiego i Macierewicza sięgają i za ocean. A może to oni stworzyli to cudo. Nieważne. Ważne jest to, że umieszczona tam kilka słów o IIIRP: „WSI dosłownie rządziło Polską w latach 1991-2005. Byli odpowiedzialni za ekonomię. Było trudno ich pokonać. A to że Kaczyński mógłby to zrobić sam trudno sobie wyobrazić. Wiele osób z WSI wciąż rządzi dużym biznesem w Polsce” jak i o Dekoderze: „Interesujące jak zdołał zgromadzić taki majątek, skoro ma pięcioro dzieci, jeżeli zaczął zarabiać dopiero po 1989 r.”. Ciekawym stwierdzeniem jest też "...możliwe też, że Komorowski był po prostu głupi". Możliwe? Był? Panowie agenci...

 W sumie nikt kto obserwuje nasz grajdołek nie może być zdziwiony tym co jest tam zawarte. Parówki jednak są i będą. Bo przecież w GóWnie o tym nie przeczytają. Dla ambitnych do poczytania: https://search.wikileaks.org/gifiles/?viewemailid=1788582

Co ciekawe sprawa przeszła całkowicie bez echa w głównych mediach. Zdziwieni?

NIK sprawdził Krajowe Biuro Wyborcze. Kontrola wykazała „rażące nieprawidłowości”. W zasadzie nic tam nie działa prawidłowo, a prawo traktowane jest jako zbiór sugestii do których stosować się nie trzeba. A cały system informatyczny był równie stabilny jak sytuacja polityczna w Afryce. Dlatego też wybory prezydenckie będą przeprowadzone ręcznie. Witamy w dużym kraju europejskim, członku Unii Europejskiej w roku 2015. Z drugiej strony nie ważne jak są przeprowadzone wybory, nie ważne kto i jak głosuje, ważne kto policzy głosy.

Wybitny fachowiec od wszystkiego Mucha Joanna stwierdziła, że afera SKOKów jest największą aferą w historii Polski. Przy SKOKach Amber Gold, afera hazardowa, afera taśmowa i inne to pryszcz. W końcu ukręcenie im łba przyszło dość łatwo. SOKOom łba się nie ukręci. Bo akurat się nie opłaca.

„W "Gazecie Wyborczej", broniąc interesu podatników i obywateli, zwalczamy patologiczne układy biznesowo-polityczne” napisała Wielowieyska. Czyżby Agora przestała być utrzymywana z reklam zlecanych przez rząd? I może jeszcze przestali modlić się do PO? Ups.. Także Dominisiu popatrz czy ty przypadkiem w jakimś „układzie biznesowo-politycznym” nie tkwisz.

I wystarczy na dziś.

czwartek, 26 marzec 2015 22:04

26 marca 2015 roku

Piękny dzień w zasadzie. Zacznę od rewelacyjnej informacji. Bęgowski vel Grodzka o północy zakończy kandydowania na prezydenta. Nie zebrało 100 tysięcy podpisów. Czyli to co piszę od dawna – takimi personami można zagrać raz. Tym bardziej, że poza podkreślaniem swojego zdziwaczenia nie mają nic więcej do zaoferowania.

U kwiatuszka naszego kochanego Moniki O. gościli Hofman i Nałęcz. Na pytanie Hofmana czy członek władz SKOK Wołomin, pan Andrzej Kleszczewski jest członkiem honorowym komitetu Bronisława Komorowskiego? Nałęcz odpowiedział, że nie pamięta. Na szczęście jest Monia. Dostała do słuchawki informację wprost z Pałacu Prezydenckiego z zaprzeczeniem. Nie ma nic ponad niezależne dziennikarstwo Moniki.

Wczoraj Dekoder raczył stwierdzić, że nie będzie ścigał się z Dudą na podpisy. W ramach tego dziś jego sztab przywiózł do PKW dodatkowe 400 tysięcy podpisów. Zwyczajna żelazna konsekwencja z której słynie Miłościwie Panujący.

„Daję Wam najświętsze słowo honoru, dopóki Platforma będzie miała cokolwiek do powiedzenia - rządząc w tym kraju - nigdy Lasy Państwowe nie zostaną sprywatyzowane” - rzekła dziś premierzyca. Jakoś głosowanie z 18 grudnia pokazuje sprawę „nieco” inaczej. Zresztą PO i honor już brzmi jak kiepski żart.

Człowiek, który zrobił sobie zdjęcie z ruletką i umieścił na stronie internetowej jest winny reklamowania hazardu, jednak nie zostanie ukarany. Tako orzekł sąd.   Uważajcie więc jakie zdjęcia wklejacie na Fejsa, bo za zdjęcie z piwem mogą posadzić Was za propagowanie alkoholizmu.

Napieralski pozwał do sądu Millera za niezgodne z prawem zawieszenie w prawach członka SLD. Piękna sprawa... Może faktycznie niedługo sztandar wyprowadzą? Tym bardziej, że stronnicy Millera z biologią nie wygrają. 

Przed Stadionem Narodowym odsłonięto pomnik Kazimierza Górskiego. Zdecydowanie najwłaściwsze miejsce.

I to tyle.

piątek, 06 marzec 2015 21:36

6 marca 2015 roku

Premierzyca wpadła na spotkanie samorządowców z całej Polski w Poznaniu. Wszystko odbyło się jak zwykle: wejście, przemówienie z milionem obietnic bez pokrycia i wyjście. Ani to oryginalne, ani ciekawe dlatego na tym zakończę ten temat.

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego ma pomysł. Armię wesprą firmy ochroniarskie. „Szogn” Koziej stwierdził: „Ochroniarze to duży potencjał i warto to wykorzystać do wzmacniania szeroko rozumianego systemu bezpieczeństwa państwa”. Zwizualizujcie sobie przeciętnego ochroniarza: +50 lat, z orzeczeniem o II grupie inwalidzkiej jako naszego odpowiednika Johna Rambo. Przecież cud będzie jak nie zastrzeli siebie w 2 minucie wojny.

PKW zapłaci członkom komisji obwodowych w czasie najbliższych wyborów niemal o połowę niższe od dotychczas obowiązujących. Przewodniczący otrzyma 200 zł. Fantastyczna stawka jak za 3 dni siedzenia, liczenia głosów i walki z systemem.

Coraz częściej i głośniej mówi się, że w kwietniu na Ukrainie wybuchnie otwarta wojna. Ciężko z tym polemizować. Może nie być wesoło.

Naszej ukochanej władzy wciąż jest za mało inwigilacji obywateli. Tym razem Straż Graniczna ma otrzymać możliwość instalowania kamer, gromadzących informacje o obywatelach. Przepisy umożliwiają stawianie przez Straż Graniczną przy drogach kamer. Będą one odczytywały tablice rejestracyjne pojazdów i zapisywały w specjalnej bazie danych. Następnie będą one analizowane i przetwarzane - w praktyce dowolnie. Wspaniały pomysł. Nie lepiej nas zaczipować? Mnie roboty.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców złożył zawiadomienie do prokuratury na przekroczenie uprawnień przez... Szczurka i jego siepaczy. Powodem jest pomysł takiego prowadzenia kontroli, by kończyły się one nakładaniem na przedsiębiorców kar finansowych. Pewnie i tak nic z tego nie będzie, ale należy docenić postawę jakże inną niż standardowa „nie będziemy walczyć z władzą”.

I to tyle na dzisiaj. Coraz bardziej frustruje mnie czytanie wiadomości.

czwartek, 05 marzec 2015 22:23

5 marca 2015 roku

I oto jest dzień, piękny dzień. Ostatecznie rozpadła się partia gumowego penisa. Klub poselski Palikmiotów nie istnieje. Taki oto los spotkał „trzecią siłę polityczną” po poprzednich wyborach. Mam nadzieję, że już nie będziemy musieli ich oglądać.

Wizyta Dekodera w Japonii przebiegła „w całkowitej zgodzie z zasadami protokołu dyplomatycznego” oświadczyło MSZ. Według oficjalnego stanowiska Dekoder nie wlazł na krzesło/fotel/podest tylko na mównicę, a rozpaczliwe machanie rękami Japończyków to jedynie wskazywanie miejsca na mównicy w którym ma stanąć. Bo jak wiadomo staje się metr od mikrofonu, i półtora metra nad nim. Każdy kto widział mikrofon o tym doskonale wie.

A co z Szogunem? „Słowa o szogunie były po prostu żartem, z którego śmiał się zresztą sam prezydent”. Wydawało mi się, że słaby to żart, jeśli bawi wyłącznie żartującego. Ale ja się nie znam. Prosty faszysta jestem.

Sztab Dekodera wymyśli, że zrobi wiec w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Dyrekcja Muzeum odmówiła. I w tym momencie włącza się do gry Ministerstwo Kultury. Dyrektorowi placówki zarzucano, że muzeum nie chce, by Komorowski zwiedził wystawę. Jak taki chętny do zwiedzania to niech jedzie i zwiedzi. Tyle, że bez wiecu jego zainteresowanie sztuką spada. Ale tutaj akurat nie Dekoder się skompromitował, tylko ministerstwo propagandowe.

Szef Związku Miast i Gmin w Województwie Świętokrzyskim zażądał od  wójtów, burmistrzów i prezydentów miast z województwa po 1000 podpisów poparcia dla Jarubasa. Jako typowy przedstawiciel PSL-u nie widzi w tym żadnego problemu. W normalnym kraju przestałby pełnić wszystkie funkcje publiczne. W IIIRP może rzucić „Nie róbmy z tego problemu. Mam prawo marszałka poprzeć, wielkiego przekrętu nie zrobiłem” i być zadowolony z siebie. Choć fakt. Ma prawo Jarubasa poprzeć. Po 16  i w weekendy może nawet stać na ulicy w Kielcach i zbierać podpisy. Pensję pobiera jednak za coś innego.

Premierzyca ma nowego doradcę do spraw mniejszości narodowych. Cygan z jakiegoś ichniego zespołu. Można w końcu ogłosić sukces aktywizacji zawodowej Cyganów. Zaiste olbrzymie kompetencje. Choć do kopaczowej zbieraniny pasuje jak ulał. Skoro taki ktoś może być doradcą to rzucę hasło: Zenek Martyniuk na wicepremiera!

Partia mająca w nazwie słowo „obywatelska” po raz kolejny wyrzuciła do kosza projekt obywatelskiej ustawy o sześciolatkach w szkole. Ciekawostką jest to, że szesnastolatek może decydować o zmianie płci, a rodzice nie mogą decydować o dziecku. Oczywiście nie byłoby problemu gdyby szkoły były przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Nie są, a polska edukacja to temat na całkiem duży artykuł. Albo książkę. Jedyne sukcesy szkoła osiąga w zabijaniu w uczniach zainteresowania światem. Ale o tym może kiedy indziej.

Biedroń w Słupsku wymyślił parytety w... nazwach ulic. W mieście jest 26 ulic z męskimi patronami i „tylko” 16 z żeńskimi. Ma być równo! Jest kilka wybitnych kandydatek na patronki: Wanda Wasilewska, Róża Luksemburg, Julia Bystygierowa i nie zapomnijmy o bohaterce walki z kaczyzmem Barbarze Blidzie.

Giertych triumfuje: „Fakt na kolanach przed Sikorskim. Musi odszczekiwać za artykuł: "BOR wiózł pizzę". Sąd potwierdził, że MRS nie płacił kartą służbową za prywatę”. Ciekawa zbitka. Nie zaprzeczył, że BOR wiózł pizzę Sikorskiemu, tylko, że Twitter nie zapłacił służbową kartą. Tyle, że nie to było przedmiotem skandalu. Przynajmniej nie w tym momencie. Ale przecież ten człowiek liczy na to, że nikt tego nie zauważy.

Na koniec troska posła PiS o kasę państwa. Otóż zauważył on, że np. BlaBlaCar jest nieopodatkowane. Jeszcze. Bo pewnie okaże się, że nawet za wzięcie autostopowicza trzeba będzie płacić podatek. Nie mówiąc już o pomoc w zmianie koła na drodze. To już przecież pomoc drogowa.

I ten ostatni akapit utwierdza mnie w przekonaniu, że nawet jeśli PiS wygra w końcu wybory będę miał o czym pisać. Cieszycie się?

Dobranoc.

czwartek, 26 luty 2015 22:05

26 lutego 2015 roku

Nadchodzi TEN dzień. Już wkrótce, w marcu, PKW poda wyniki wyborów na Mazowszu. Tych listopadowych wyborów żeby było jasne. Brawo, brawo, brawo! Wspaniałe tempo. W końcu mamy XXI wiek.

Żeby się tylko nie rozochocili i wyników wyborów prezydenckich nie ogłosili 9 maja.

Pomnik „Czterech śpiących” nie wróci na warszawską Pragę. I gdzie Sewek Blumsztajn będzie się teraz umawiał na randki? Przecież nie pod pomnikiem księdza Skorupki... Tak, to musi być olbrzymi dramat dla ludzi jego pokroju. Nóż w plecy od umiłowanej partii...

Picie alkoholu na warszawskich bulwarach wiślanych jest legalne - wynika z opinii prawnej, którą dostał właśnie ratusz. Policja i straż miejska nie określiły jednak na razie, czy odstąpią od karania imprezowiczów. A co oni niby w tym momencie mają do powiedzenia?  I sens życia straci typ, który jeździ po bulwarach wyłącznie w celu doniesienia, że siedzi człowiek i pije piwo. Co będzie teraz robił, skoro tylko donosić umie?

Powstanie Centralna Baza Rachunków. Będą tam informacje o wszystkich kontach w Polsce. Niby ma nie być informacji o środkach zgromadzonych na koncie, ale wierzyć MSW to jak wierzyć „Trybunie Ludu”. Ot, mamy kolejny przykład, że kontrola najwyższa formą zaufania.

Jedenak koalicyjny rząd dokazał się w czymś najlepszy! W zeszłym roku weszło w życie 25 634 stron maszynopisu nowego prawa, nowych ustaw, rozporządzeń i innych dokumentów, które tworzą lub zmieniają obowiązujące przepisy prawa – wynika z obliczeń firmy Grant Thornton za 2014 r. Zdaje się, że „Dzieła Lenina” były cieńsze. Ale rekord jest rekord. Idzie w statystyki. Przekonajcie mnie teraz, że uchwalający prawo czytają co uchwalają. Oni nie mają pojęci anas czym glosują przecież.

"W najbliższych latach Polska ma stać się jednym z dwudziestu najbogatszych państw świata. Tak, to jest nasze marzenie, to jest również nasz cel, ale też olbrzymie zobowiązanie. Jestem pewna, że zrobimy to razem i wierzę, że nam się uda" – rzekła premierzyca z okazji pierwszego rozparcelowania unijnych dotacji... Słabo coś. Za Gierka byliśmy siódmą potęgą gospodarczą Świata. Poza tym dowiedzieliśmy się, że "Dzięki strategii, którą dziś uruchamiamy, w roku 2020 prawie połowa osób w wieku 30-34 lata będzie miała wyższe wykształcenie". Fantastycznie! Jeszcze więcej bezrobotnych z dyplomami. W razie czego je zjedzą.

Jakby ktoś się wybierał na finał Ligii Europejskiej na Stadionie Narodowym to najtańsze bilety będą kosztować 40 Euro. Taniej niż w zeszłym sezonie.

Jakby ktoś chciał zobaczyć w tym finale Legię to niech sobie pogra w FIFĘ. Legioniści postanowili zanotować spektakularny eurowpierdol. Na szczęście zrobili to w kwadrans, więc można było oglądać większość meczu bez stresu.

I to tyle na dziś.

czwartek, 19 luty 2015 21:44

19 lutego 2015 roku

Do Warszawy przyjechał Orban. Spotkał się z premierzycą, nie spotkał się z Kaczafim. Kaczafi odmówił, bo Orban „łamie europejska solidarność w sprawie Rosji”. W sumie to mnie zatkało. Z jednej strony to może i słusznie, z drugiej od kiedy to prezes jest tak solidarny z Europą?

Premierzyca – według Viniego – przywołała Orbana do porządku. To brzmi na tyle śmiesznie, że komentarza nie będzie.

Do Warszawy wpadli też rolnicy. Jak zwykle nie osiągnęli niczego.

Miso Kamiński postanowił zostać Sławkiem Nowakiem. Też nie wpisał zegarka do oświadczenia majątkowego. Tyle, ze Sławek wypada raczej blado, bo Misio ma taki za 37 tysięcy. Takie zegarki kupują tylko tacy, którzy nigdy pijani nie wracali nocnym autobusem do domu. Taką mam koncepcję.

Poproszenko poprosił Tuska o pomoc. Naiwny Ukraińcu, lepiej byś ducha Chmielnickiego wywołał. Miałbyś większe szanse na otrzymanie pomocy...

Ukraińcy studiujący w Polsce tymczasem "poprosili" premierzycę o "wsparcie finansowe studiów w jakiejkolwiek postaci (stypendium socjalne, dodatek mieszkaniowy, dofinansowanie studiów płatnych, zapomogi materialne itp.)". I pewnie dostaną. W końcu może zabraknąc na wsparcie dla polskich studentów, emerytury, służbę zdrowia, pomoc społeczną. Dla biednych Ukraińców się znajdzie... Odwdzięczą się. Jak zwykle.

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że codziennie 16 osób popełnia samobójstwo. To więcej niż w opiewanych przez media i rzecznika Sokołowskiego wypadkach komunikacyjnych. Ale przecież „ludziom żyje się coraz lepiej”. Tylko ten PiS jątrzy...

Premierzyca nie przyjmie tytułu „człowieka roku” od „Wprost”. I dobrze, bo ani „człowiek”, ani „roku”. Oficjalnie z powodów „wątpliwości etycznych” które budzą metody pracy tygodnika. PO i etyka... Chyba hartmanowa.

Szejk Bandar al-Chaibari stwierdził, że Ziemia nie może się obracać bo samoloty nie dolatywały by do celu. I skoro mówi to przedstawiciel religii miłości i pokoju radziłbym w to uwierzyć. Inaczej można obrazić proroka.

Na koniec kolejny odcinek serialu „W Europie sobie poradzili”. Na mecz z Romą wpadli kibice Feyenoordu i trochę się pobawili. Ale powtarzam za autorytetami: na zachodzie sobie poradzili!

I to tyle, bo jakoś nic spektakularnego dzisiaj nie zanotowałem....

środa, 18 luty 2015 21:29

18 lutego 2015 roku

Zaraz po „Wiadomościach” przemówił Dekoder. Dowiedzieliśmy się, że jest super, Polska jest bezpieczna bo mamy sojusze i wydajemy na obronność najwięcej w Europie. Wspaniale wręcz. Nie powiedział tylko dlaczego nasza armia jest w tak żałosnym stanie, a żołnierze z niej odchodzą w ilościach takich, że za chwilę programowe strzelania z AK47 odbywać będą wyłącznie generałowie. Tych akurat nie brakuje. I w 1939 też mieliśmy gwarancje i sojusze... Mało tego, Ukraina też je ma, w zamian za oddanie broni atomowej.

Premierzyca zapowiedziała wzrost wydatków na obronność do 2% PKB! Haczyk polega na tym, że od 2016 roku... Pewnie się mylę, ale wydawało mi się, że w tym roku jakieś wybory mają się odbyć.

O premierzycę nie walczy już nawet CBOS. Jeżeli w ich sondażu stosunek jej przeciwników do zwolenników wynosi 32:30 to znaczy, że kończy się jej kariera. Jeżeli jest takim samym lekarzem jak premierem to wróżę bezrobocie.

Tymczasem Mucha Joanna została rzucona na nowy odcinek. Została przewodniczącą komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o uzgodnieniu płci... ufff... Co za fascynujący problem. Jak ludzkość żyła przez tyle wieków poznając płeć po narządach płciowych. Podziwiam zdolność wmawiania ludziom, że problem dotyczący promila populacji jest najważniejszy na świecie. „Ciemny lud to kupi” jak mawiał klasyk.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zajęła stanowisko w sprawie Durczoka. Według niej to skandal itp. Poza tym „istotne zagadnienia o publicznym znaczeniu przykrywane są tanią sensacją". Dzięki Bogu, że TVN i reszta salonowych mediów tak nie działa. Przecież niczego by się nie można dowiedzieć gdyby programy informacyjne zdominowała np. jakaś dzieciobójczyni.

Strasznie zdziwieni są Hollande i Merkel, że porozumienie broni  na Ukrainie nie jest przestrzegane. „Der Spigel” stwierdził przy okazji, że Ukraina powinna pogodzić się z utratą wschodu żeby uratować ideały rewolucji na Majdanie. A Czechosłowacja dla uratowania Europy musiała się zrzec Sudetów. Brakuje tylko Merkel machającej kartką i krzyczącej „przywiozłam wam pokój”.

Okazało się, że nasza flota jest tak potężna, że Bałtyk jest dla niej zbyt mały. Zwyczajnie okręty się ze sobą zderzają. Dwa. Czyli jakieś 20% floty.

Agent Tomek już nikomu nie zajebie krzesłem... Złoży mandat posła aby „poświęcić się rodzinie”. Jest w stanie żyć ze świadomością braku tego indywiduum w Sejmie.

Spalony most Łazienkowski będzie wyremontowany. I oddany do użytku, według skromnych wyliczeń, już w... drugiej połowie 2017 roku. Dojadając do tego planowe opóźnienie – taki patent HGW na inwestycje – zapewne remont przeciągnie się do 2018. Alternatywa? Żadna. Myślę nad otwarciem przeprawy promowej.

Remont mostu ma podobno kosztować 500 mln. złotych. Na szczęście był ubezpieczony! Na 3 miliony. Reszta jest milczeniem.

I jeszcze ciekawostka... O awanturze na warszawskim Bemowie kiedyś już pisałem. Dzisiaj dowiedziałem się, że w TVN jest absolutny zakaz informowania o tym co dzieje się w tej dzielnicy. Cała prawda, cała dobę.

To chyba wszystko na dziś. Do jutra.

poniedziałek, 16 luty 2015 20:57

16 lutego 2015 roku

Bolesław nie będzie kandydował na prezydenta. I tym sposobem ratuje nas, bo „połowę obywateli musiałby zamknąć”. Z podobnego powodu ja nie kandyduję. Tyle, że osobiście wolę palowanie.

Kamila Durczoka prześladują. W tle narkotyki, molestowanie i mobbing. Rano kryształowy Kamil płakał w tok.fm niczym posłanka Sawicka. „Jestem psychicznie zdemolowanym facetem” łkał. Pomyśleć, że zginął od broni typowej dla elytarnych mediów... I teraz nieważne czy to jest prawda czy nie. Wyrok wydany, sąd niepotrzebny. To koniec i nawet przemilczenie tematu przez „Fakty” mu nie pomoże. Przykro mi? Bardzo umiarkowanie.

Według najnowszego sondażu CBOS ok. 276% uprawnionych do głosowania chce oddać głos na Dekodera. Podobno  w momencie osiągnięcia 300% zostanie wybrany przez aklamację.

W TVN Dekoder stwierdził: „Nie chcę mieć politycznego ADHD. Nie chcę udowadniać, że jestem strasznie aktywny politycznie. Ludzie widzą to, co robię”. Widzą i aktywność oraz ADHD to ostatnie o co można urzędującego posądzić.

W Warszawie most się spalił. Myślałem, że XXI wieku mosty się nie palą, w końcu nie są z drewna. Zdziwiłem się, bo ten był. Tradycyjnie HGW przed ekspertyzą obiecywała przywróceni ruchu za „kilka dni”. Jasne, że dla myślącego człowieka to był termin równie realny co jutrzejszy start polskiego statku kosmicznego na Marsa. Dzisiaj okazało się, że będzie „nieco” dłużej. Ile? Nie wiadomo. Ale, że będzie śmiesznie to pewne.

W Libii bojownicy „religii miłości” ścięli 21 egipskich chrześcijan. Mam nadzieję, że wszyscy skaczący z radości na wieść o „arabskiej wiośnie” są z siebie dumni. Wiadomo od dawna jak się zachowuje ten ludek jak się go za mordę nie trzyma. Ale przecież demokracja musi być wszędzie... Chore wizje muszą zakończyć się chorobą.

Rolnik, któremu komornik ukradł traktor dostał nowy od producenta. Mam nadzieję, że nie zapomniał zapłacić podatku od darowizny, bo tym razem wykończa go za jego „długi”.

„Pozwólcie Polakom czuć się współgospodarzami ich urzędów” wyjęczała premierzyca do urzędników w Lubinie... A może by tak pozwolić Polakom poczuć się współgospodarzami Polski np. Nie wyrzucając do kosza wniosku o referendum?

Pod koniec marca w Sejmie odbędą się „Dni ateizmu” organizowane przez towarzyszkę Nowicką. Ciekawostka przyrodnicza: dnia ateizmu w Sejmie – ok, Chanuka i ganianie w jarmułkach – ok, wszelkie święta chrześcijańskie – zawłaszczania państwa i klerykalizacja kraju. Logiczne? Oczywiście, że logiczne.

To by było na tyle... Dobranoc.

środa, 11 luty 2015 22:17

11 lutego 2015 roku

Gdyby Duda wygrał, to - nie łudźmy się - byłby prezydentem technicznym, z tylnego siedzenia rządziłby Jarosław Kaczyński” - tak rzekła premierzyca.  Szkoda, że nikt z tylnego siedzenia nie kieruje nią. Może by się nie kompromitowała za każdym razem gdy otwiera usta.

Premierzycy zamiast prowadzenia kampanii Dekodera proponowałbym skupić się na rozwiązaniu problemów bieżących. Protestują górnicy, dziś protestowali rolnicy, w kolejce stoją pielęgniarki i kolejarze. Z wojska masowo odchodzą żołnierze, w policji też nie jest lepiej. Ale priorytet to odsunąć PiS od władzy. Nawet PZPR była mnie odrealniona od zbieraniny ze słowem „obywatelska” w nazwie.

Z tymi rolnikami też w sumie wyszło ciekawie. Radio Zet podało, że z 200 jadących do Warszawy ciągników ostało się 60, bo reszta kierujących była nietrzeźwa. Potem okazało się, że to nieprawda. Grunt, że przekaz poszedł w świat – pijacy nadciągają. I tylko kibole i stali bywalcy Marszu Niepodległości wpadli na to, że masowe kontrole odbyły się wyłącznie po to żeby opóźnić lub uniemożliwić dojazd do Warszawy. Naprawdę stały numer „wadzy”. Nie można zakazać? To utrudnić życie do maksimum. Zgodnie z prawem.  Jakkolwiek Maniek Sokołowski by tego nie tłumaczył tylko o to chodzi.

Parówki „odkryły”, że za protestami rolników stoi PiS. PiS stoi więc za kibolami, narodowcami, rolnikami, epidemią eboli i wojną na Ukrainie. I pomyśleć, że są tacy, którzy naiwnie sadzą, że światem rządzą masoni. A przecież logicznym jest, że za masonami też stoi PiS, a Kaczafi jest masońskim Dalajlamą.

O protestach i pomysłach coś bredził też Sawicki. Ale bredzeniem zajmował się nie będę.

Dekoder stwierdził, że możliwa jest korekta systemu emerytalnego tak aby brany był pod uwagę staż pracy. Widać widmo wyborów obudziło nieużywane szare komórki, bo ustawę podpisał bez wahania. I pewnie czytania. W końcu Donek mu ją przyniósł.

„Wezwania, by prezydent Bronisław Komorowski wziął udział w debacie przed I turą wyborów prezydenckich to fałszywa troska o Polskę i szczególna nadaktywność” to już szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. Bo jak powszechnie wiadomo debatować o Polsce można wyłącznie przy ośmiorniczkach zżeranych na koszt podatnika w drogich knajpach.

Utrzymanie najsłynniejszej linia metra na świecie kosztowało już 8 milionów złotych. Warszawa jest bogata, więc kto Hance zabroni? A że nieczynna? Przynajmniej nikt jej nie zniszczy!

Wystarczy na dzisiaj. Dobranoc.

środa, 04 luty 2015 20:57

4 lutego 2015 roku

Dzień nudny więc i treści mało.

Mr Twitter ogłosił termin wyborów Dekodera. Odbędą się 10 maja. PiSowi termin nie pasuje. Z parakandydatem żaden termin nie jest dobry. Żaden.

Póki co ogłoszono nazwiska 8 kandydatów. Wszyscy są na tym samym poziomie. Szkoda, że jest to poziom Żuław Wiślanych.

Sensacyjnie Tomaszewskiego przyjęto do klubu PO. Jednogłośnie! Całkowite zaskoczenie.

Sąd w Poznaniu umorzył postępowanie przeciwko policjantom, którzy w 2004 roku „przez pomyłkę” zastrzelili chłopaka, a drugiego uczynili inwalidą. Sprawa się przedawniła. Sprawność sądów w IIIRP poraża.

W stronę umorzenia zmierza też sprawa zaginięcia Jarosława Ziętary. W tym przypadku świadkowie wycofują zeznania. Moim skromnym zdaniem ktoś potrafi ich zmotywować... Fundamenty IIIRP pozostaną więc niezagrożone.

Premierzyca stwierdziła, że „nie jest zwolenniczką rozwiązywania problemów na ulicy”. Mam przekonanie, że nie jest zwolenniczka jakiegokolwiek rozwiązywania problemów. Głowa pod kołdra i może same minął.

Parówki podały straszna wiadomość. Ateiści są w Polsce dyskryminowani. Uzasadnienie to typowy dla nich bełkot z którego nic nie wynika poza jednym, wartym odnotowania przykładem: w szkołach uczy się „że chrzest Polski równa się z jej powstaniem” (pisownia oryginalna). Tego samego uczyli mnie w PRL-owskiej szkole. A w 1966 roku odbyła się z okazji „Tysiąclecia Państwa Polskiego” wielka defilada. Ale przecież jak powszechnie wiadomo wtedy rządziła agentura Watykanu, a ateistów rozstrzeliwano.

Z programu pod przewrotnym tytułem „Fakty” dowiedzieliśmy się, że znane z demonstracji wszelakich okrzyki w stronę policji o treści „Gestapo” jest przekroczeniem granic przyzwoitości. Dodano również (to już jakiś etatowy ekspert), że od 1968 roku. krzyczą tak agresywne osoby. Czyli warchoły, zaplute karły reakcji i rewizjoniści na usługach Bonn i Waszyngtonu. „Czasy się zmieniają, a pan ciągle w komisjach” chciałoby się rzucić w stronę pomysłodawcy materiału.

To tyle. Pisałem, że nudy.