Przeczytaj u nas o temacie: Kopacz

środa, 26 sierpień 2015 06:29

25 sierpnia 2015 roku

Zapomniałem wczoraj wspomnieć o obywatelstwie dla zięcia premierzycy. Dekoder zdążył je nadać w 48 godzin od złożenia wniosku. Kopaczov czy jak mu tam jest pierwszym człowiekiem w historii, który w takim tempie dostał obywatelstwo nie potrafiąc kopnąć pęcherza wypełnionego powietrzem. I jakim zaufaniem się cieszy. Pogratulować tylko.

Duda nie zaprał na pokład samolotu do Berlina wybitnych przedstawicieli najważniejszych mediów. Funkcjonariusze "Newsweeka", "Gazety Wyborczej", TOK FM, "Polityki" i naTemat musieli zostać w Warszawie, bo poza prezydenckim samolotem dojazd do Berlina jest niemożliwy. Przykra historia. Rzetelnym i obiektywnym funkcjonariuszom wymienionych tytułów pozostało jedynie wypolerowanie orderów od Dekodera i wspominanie, z łezka w oku, dawnych czasów. „Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków” skomentował to niejaki Sikora. Tylko od kiedy oni czują się Polakami? W końcu ostanie 25 lat krzyczeli o byciu „Europejczykami”.

Trwa awantura w związku z Ukrainą. Problemem jest to, że gdy o zmianie formatu rozmów o Ukrainie mówił Schetyna to była „dojrzała polityka zagraniczna”, gdy teraz mówi o tym Duda jest to „nieuprawnione wtrącanie się w politykę zagraniczną”. Krótką pamięć mają w tym PO. Co gorsze dla nich to Internet działa. W przeciwieństwie do rozumu władz umiłowanej partii. Co gorsze najrozsądniej o polityce wobec Ukrainy mówi Miller, który chce pytac Poroszenke o stosunek do UPA. Przypomnę, że pozostali krzyczeli „Sława Ukrainie”.

Jest veto w sprawie ustawy pomagającej „frankowiczom”. Stawiają je banki.. Konkretnie chcą pozwać Polskę za przyjęcie tej ustawy. Oczywiście, gdyby chodziło o polskie firmy wszelkie rządowe organy wiedziałby jak uciszyć niepokornych. Ale, że chodzi o zagraniczne prawdopodobnie elyty się obsrają.

W Ostrowie Wielkopolskim urzędniczka ZUS kradła buty ze sklepu. Widać przyzwyczajenie, zwłaszcza wyniesione z pracy, jest drugą natura człowieka.

Na koniec. Podoba mnie się podawanie pierwszej litery nazwiska przy zatrzymaniach. Gwarantuje to pełną anonimowość. Tak jak w przypadku „Marcina D. zięcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego i męża Marty Kaczyńskiej, czy wcześniej w przypadku Pana H. syna polskiego kosmonauty czy Przemysława W. syna prezydenta Wałęsy. Naprawdę mogliby się już nie wydurniać.

wtorek, 25 sierpień 2015 08:54

24 sierpnia 2015 roku

Wróciłem... Jak ktoś ogłasza kryzys w Grecji mógłby o tym Grekom powiedzieć, bo jakoś niespecjalnie zorientowani w tym temacie się wydają... Chyba, że za wielkie przejęcie uznać to, że Wi-Fi działa tylko przy recepcji, w dodatku słabo.

Nie będę się cofał do zeszłego tygodnia chociaż się sporo działo z tego co się zorientowałem. Premierzyca jeździ i otwiera pokazy lotnicze na których śmigłowce TVN „awaryjnie lądują” po czym wyglądają jak przeciętny samochód sprowadzany do Polski w latach 90-tych ubiegłego wieku, Duda ogłasza referendum, do którego premierzyca chce dopisywać pytania, chociaż do referendum Komorowskiego „się nie da”, ta miernota ze Wstajesz i łżesz” w każdym kolejnym wpisie udowadnia swój debilizm, a Ukraińcy po raz kolejny udowodnili, że jeśli nie walczą z kobietami i dziećmi to przegrywają. Nawet w przewadze i u siebie. I nie zapominajmy, że kandydatka na nowa premierzycę zajęła się remontami szkół. Może kasa lepsza?

A co ze spraw bieżących?

Rząd zajmie się suszą. Już wczoraj premierzyca wraz z wybitnym umysłem jakim jest wojewoda mazowiecki polatali sobie śmigłowcem i oglądali wyschniętą Wisłę. Wyglądali tak:

kopacz kozłowski

Szczerze mówiąc nie wiem co rząd zamierza zrobić. Może odtańczą taniec deszczu? Osobiście proponowałbym umycie wszystkich rządowych limuzyn. Po umyciu tylu samochodów deszcz spaść musi.

„Newsweek” grzebał i wygrzebał. „Duda wyłudził 11 tysięcy złotych w trzy lata”, bo jeździł i latał do Poznania i tam nocował. Lis odkrył nawet, że „wybitni konstytucjonaliści” twierdzą, że poseł ma przejazdy za darmo, ale... tylko na posiedzenia i z posiedzeń Sejmu. Bardzo interesujące. Tym bardziej, że nie ma o tym słowa w ustawie, a artykuł 43 brzmi: „1. Poseł i senator ma prawo, na terenie kraju, do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatnych przejazdów środkami publicznej komunikacji miejskiej”.  Prokuratura wszczęła śledztwo. Mam nadzieję, że przy okazji sprawdzą wszystkich, którzy korzystali z darmowych przejazdów z przy innych okazjach. Myślę, że takich będzie 559. Bo Sikorski jest przecież jak zwykle czysty. W końcu jeździł golfem.

11 tysięcy złotych... Przy „osiągnięciach” Tuska i spółki to afera warta tyle samo co słynny dorsz.

GóWno pokazało logikę godną słynnego Monty Pythonowskiego „jeśli ona waży tyle samo co kaczka to jest zrobiona z drewna, a co za tym idzie jest czarownicą” tylko u nich to brzmi „Jeśli przyjęta zostanie propozycja PiS, która zwiększy kwotę wolną od podatku to w Warszawie nie będzie pieniędzy na budowę metra”. Logiczne? Jasne, tyle, że to GóWniana Logika. Pominę już to, że takie straszenie PiS-e poza Warszawa może przynieść efekt całkowicie odwrotny.

Jesli jesteśmy już w Warszawie to HGW wymyśliła, ze z okazji święta Ukrainy podświetli Pałac Kultury w ichnie barwy. Nie wiedzieć dlaczego nie wywieszono portretów Bandery, a Pałac był niebiesko-żółty. Mniej-więcej w tym samym czasie Angela z Poroszenką stwierdzili, że oni sobie udziału Polski w rozmowach o Ukrainie nie życzą. Czyżby nasi umiłowani rządzący tak nawykli do robienia „łaski” (pozdro Mr Twitter), że wpadli w nałóg?

Zorya Ługańsk zaapelowała do swoich kibiców, żeby nie przyjeżdżali na mecz z Legią do Warszawy... I słusznie. Niech się wykazują gdzie indziej.

Na pierwszy pourlopowy wpis wystarczy. Wracamy do regularnego pisania. 

czwartek, 13 sierpień 2015 23:08

13 sierpnia 2015 roku

Jutro 14 sierpnia, w wielu firmach i urzędach dzień wolny, bo 15 sierpnia wypada w sobotę. Przepis o odbieraniu święta wypadającego w sobotę jest dziwny i nie do końca go rozumiem, ale jednak obowiązujący. Ale z okazji święta trwa tradycyjny ból dupy i wyliczanie „ile to kosztuje”, a przecież „to święto kościelne”. Przypomnę nieśmiało, że Żelazna Logika wyliczyła, że więcej kosztują ograniczenia dostaw prądu w czasie upałów niż święta. Ale ja nie o tym. Otóż proponuję, żeby wojujący ateiści mogli złożyć oświadczenie, że oni sobie wolnego w święta kościelne nie życzą. Wtedy GóWno i NaTemat będą szczęśliwe, wolność jednostki nie zostanie naruszona, poza tym zaoszczędzimy tyle, że będziemy drugą Japonią, Irlandią, Niemcami i Stanami.

Piechociński pisze do Dudy. Żąda odwołania referendum, które przerażony Dekoder zarządził w celu utrzymania stołka. I nieważne, że wtedy PSL to samo referendum poparł. Ważne, że teraz jest przeciw.

Lewica się zjednoczyła! Jej zjednoczenie postąpiło do tego stopnia, że PKW zarejestrowała: koalicyjny komitet wyborczy Zjednoczona Lewica powołany m.in. SdPl oraz ruch Wolność Równość oraz koalicję Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni. Już pisałem – oby więcej takich zjednoczeń na lewicy!  

Teraz będzie o premierzycy. W zasadzie wystarczyłyby same cytaty, bo komentują się same. W Krotoszynie stwierdziła na przykład, że w Polsce nie ma głodnych dzieci, a każdy kto tak twierdzi sprzyja rosyjskiej propagandzie... Widać GUS i Polska Akcja Humanitarna to ruska agentura. Ale nie ma co się obawiać! Przecież Pan Putin to wielki przyjaciel Polaków, czyż nie?

Dzisiejsza konferencja prasowa? Proszę bardzo!
Nieodpowiedzialna dziennikarka, prawdopodobnie ruska agentka zadała pytanie: „Czy jest jakiś pomysł na energetykę w Polsce?”. Towarzysz Cezary Tomczyk odparł: „Proszę o następne pytanie”.

I słusznie! Pani Premier nie jest od rozwiązywania prawdziwych problemów! Pani Ewa jest stworzona do wyższych celów: jazda Pendolino podczas której przeszkadza w objedzie, męczy zwierzęta, atakuje biednych Kanadyjczyków... Takk! Do tego służy premier dużego europejskiego państwa. A nie do zajmowania się pierdołami.

Papież Franciszek, w przeciwieństwie do Tuska, przysłała Dudzie depeszę gratulacyjną z okazji objęcia urzędu. Może Donald pisać nie umie? Albo jak typowy burak na emigracji zapomniał polskiego?

Po autostradzie A2 pewna Niemka przejechała 60 km pod prąd. Gdy nasi dzielni funkcjonariusze ją złapali ukarali ją mandatem w wysokości... 100 zł. Słownie: sto złotych. Widać przedstawicielom rasy panów wolno więcej. Gdyby to była przedstawicielka słowiańskich podludzi prawdopodobnie głos w TVN24 zabrałby sam Dziewulski. Aż żal, że rzecznika Sokołowskiego już nie ma.

Na koniec o mojej ukochanej Szwecji. Dwie odsłony czegoś czego nawet Orwell by nie wymyślił.

Otóż okazało się, że plastry opatrunkowe w kolorze skóry białego człowieka to rasizm! Bo nie ma czarnych. Co zrobili Szwedzi? Może popukali się w czoło i uśmiechnęli? Nie.... Zapewnili, że pojawią się „zadbają o to by w ich aptekach znalazły się plastry, które zadowoliłyby „nowych Szwedów” o ciemnym kolorze skóry”.

Druga sprawa to wycofanie ze sprzedaży w IKEI noży. Powód? Imigrant zabił nożem w sklepie dwie osoby. Można by w ogóle noży zakazać. Albo sztućców w całości. Bo przecież to nie wina imigrantów, że mordują. Tylko narzędzi.

We Włoszech na przykład imigranci postanowili wzbogacić kulturowo kierowniczkę ośrodka dla nich. Jak już ją zgwałcili chcieli ją zamordować. Europejczyku, zabij się sam. Bo inaczej banda kompletnie zdebilałych w imię tolerancji lewaków wyręczy muzułmanów żeby się nie męczyli.

Dobranoc.

czwartek, 06 sierpień 2015 07:12

5 sierpnia 2015 roku

I tak oto pożegnaliśmy miłościwie nam przysypiającego Pana Dekodera. Teraz będzie miał czas na wyspanie się. O ile znajdzie chałupę.

Przed zaprzysiężeniem Dudy elyty mają tak pełne gacie, że nie nadążają zmieniać pampersów. Bardzo mi się to podoba.

Premierzyca w swoim orędziu wezwała Dudę do zwołania rady gabinetowej. Klasę pani gadającej do kotleta znamy wszyscy. Jak powszechnie wiadomo normalnym jest, że czwarta osoba w państwie mówi pierwszej co ma robić. Zresztą każdy kulturalny człowiek załatwia takie rzeczy publicznie, przed objęciem urzędu. Oczywiście na miejscu Prezydenta taką radę bym zwołał. A skoro premierzyca chce to znaczy jest gotowa. Czyli radę zwołałbym w dzień po zaprzysiężeniu o 8 rano. Swoim pieprzeniem Ewcia spowodowała, że nie mogłaby się wycofać.

Dekoder na koniec stwierdził, że „potrzeby jest rozdział państwa od Kościoła”. Człowiek obecny w polityce IIIRP od początku doznał olśnienia w ostatnim dniu swojej kariery. Znakomite podsumowanie prezydentury.

Zdążył również całkowicie wydrenować budżet Kancelarii Prezydenta. Do końca roku zostało 50 milionów złotych. Niby dużo, ale.. Do 1 lipca geniusze Dekodera wydali 118 milionów. A najwięcej wydawali już po wyborach. Platforma Obywatelska – partia dla ludzi z klasą.

Tusk na zaprzysiężenie nowego Prezydenta nie przyjedzie. A to dlatego, że dostał zaproszenie od Margo Kidelho jako były premier, a nie od Dudy jako prezydent wszystkich Europejczyków. Widać Donek poczuł się już jak średniowieczny władca, któremu trzeba było wymieniać wszystkie tytuły jakimi się posługiwał i ziemie, którymi władał. I biada temu, który się pomylił. Osobiście nie brakuje mi go tutaj, więc płakał nie będę. Niech siedzi w Brukseli i płacze zagranicznym mediom, że go nie zapraszają. Choć oczywiście mam nadzieję, że jesienią zaprosi go minister Antoni.

Biernat – to taki człowiek, co nie wie skąd miał pieniądze na samochód – zrezygnował z funkcji sekretarza generalnego umiłowanej Partii. Bez podania przyczyn, jak to jest obecnie w zwyczaju. Widać Land Rover nie służy.

6 sierpnia do rana – zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Życząc powodzenia i mądrości zastrzegam, że nie nazywam się Tomasz Lis i nie będę bezkrytycznie przyklaskiwał każdej decyzji prezydenta. Będę ufał, ale kontrolował.

W Lidze Mistrzów idziemy na rekord. W tym roku w eliminacjach podpał Lech Poznań po 1:3 i 0:1 z F.C. Basel.

niedziela, 02 sierpień 2015 21:28

2 sierpnia 2015 roku

W piątek informacją dnia było to, że premierzyca cuciła chłopca, który zasłabł na spotkaniu z nią. Biedne dzieci o 6:30 wywieziono z Wyszkowa i zwieziono na szopkę przeciwko dopalaczom. O dziwo zabrakło przypomnienia o tym, że nie udzielenie pomocy jest karalne. Z GóWnianej relacji wynika, że premierzyca jest bohaterką. Tylko, czy przypadkiem lekarz nie powinien tego umieć?

Na Woodstocku w ciężkim stanie w szpitalu wylądowała para, która ochlała się płynu do mycia felg. Owsiak musi być dumny ze swojego koncertu.

Czeski prezydent skierował do imigrantów trzy proste zdania: „Nikt cię tu nie zapraszał. Skoro już jesteś, szanuj nasze przepisy. Jeśli ci się to nie podoba, odejdź”. Niby to oczywiste, ale zdebiła Europa zaraz ogłosi go faszystą i będzie żądała kary śmierci. Nie zauważąjąc, że sama zostanie zabita.

Palikmiot zrzeknie się mandatu poselskiego na korzyść tego gościa od „Wolnych konopi”. Mam nadzieję, że tej kreatury więcej w Sejmie nie zobaczymy. Bo jako „niezależny ekspert” z pewnością będzie gościł w TVN.

W Warszawie z wielką pompą oddano „bulwary wiślane”. Była Hanka, była premierzyca, był ochlaj i wyżerka, ogłoszono sukces. I tylko nikt nie wspomniał, że opóźnienie wyniosło marne trzy lata, w dodatku oddano 1/3 „bulwaru”. Reszta wciąż jest w remoncie, a termin jego zakończenia jest tak samo znany jak lądowania załogowej misji na Marsie.

Niejaki Rozenek od Palikmiota (przynajmniej kiedyś, nie chce mnie się analizować drogi politycznych zombie) stwierdził dzisiaj w TVN24, że gwizdy 1 sierpnia na Powązkach to wina „zbyt dużej ilości lekcji religii w stosunku do zajęć z historii” . A czy to przypadkiem nie Palikmioty krzyczały, że historia w ogóle nie jest potrzebna i, że trzeba patrzeć w przyszłość?

A teraz o 1 sierpnia i słynnych gwizdach, których w tym roku było mało. Praktycznie wcale. Jednak te, które się pojawiły wystarczyły na medialną histerię. Nie, nie popieram, bo na Powązki nie przychodzi się dla Kopacz, Komorowskiego, Dudy czy Kaczyńskiego. Jednak histeria jaką podsycą media jest absolutnie nieuzasadniona. Gdybym był złośliwy napisałbym, że gdyby nie było powodów nie byłoby gwizdów.

Bardziej uzasadnione byłoby pytanie do premierzycy od kiedy to interesuje się Powstaniem Warszawskim. Wczoraj była w parku Dreszera, przy Grobie Nieznanego Żołnierza i na Powązkach. Co w tym dziwnego? To, że nigdy w parku Dreszera nie pojawiał się żaden premier. Ewci tez tam nigdy nie było, a przecież bywała i marszałkiem sejmu. Chciałbym wierzyć w to, że kierowała ją chęć uczczenia Powstańców i troska o Nich. Tylko, że jakoś nie jestem w stanie. Wierzę za to w rozpaczliwe poszukiwanie głosów przed wyborami. Niestety... od ludzi zgromadzonych na uroczystościach na jej miejscu masowego poparcia bym się nie spodziewał.

A same obchody? Patrząc na zdjęcia, oglądając w TVP koncert „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki” czy uczestnicząc przez cały dzień we wczorajszych uroczystościach muszę stwierdzić, że nie udało się. Nie udało się pozbawić Polaków dumy i narodowego ducha. I za to wszystkim dziękuję. Adamie synu Ozjasza – przegraliście. Nigdy nie zrobicie z nas bezmyślnych wykonawców woli „oświeconych europejczyków”.

Na koniec... Piłkarze Legii wyszli dziś na rozgrzewkę przedmeczową w Białych koszulkach z napisem "Pamiętamy". Niby nic wielkiego, ot symboliczny gest. Nie w smak było to jednak delegatowi PZPN, który – jak ćwierkają wróble – nie wyraził na to zgody. Chociaż po tym jak kluby dostawały kary za wywieszone na trybunach transparenty z okazji rocznicy 17 września 1939 roku (jak stwierdził jeden z delegatów” „to chyba nie była agresja”) nie powinno to dziwić. Tam nie zmienia się nic.

Dobranoc.

czwartek, 30 lipiec 2015 22:30

30 lipca 2015 roku

Sikorski zrobił to co potrafi najlepiej. Przeprosił na Twitterze. "Przepraszam za wniosek o uhonorowanie największego prywatnego pracodawcy w Polsce. Mea culpa". To oczywiście o orderze dla Biedronki. Który to przedsiębiorca – rzecz jasna – dokłada do interesu.

Niejaki Trzaskowski stwierdził, że w wożeniu mebli za cyrkiem premierzycy nie widzi nic bulwersującego. „Cóż w tym podniecającego?” pyta. Koszty, Rafciu, koszty. Gdyby Ewcia płaciła za to ze swojej pensji nie byłoby problemu. Problemem jest to, że pieprząc o konieczności oszczędzania, sama trwoni pieniądze na pseudobizantyńskie fanaberie.

Syn Cimoszewicza wystartuje z list PO do sejmu. Dodając do tego syna Leppera szykuje się piękna lista dynastyczna. Aż dziwne, że Józef Bąk się nie wybiera.

„1 sierpnia o 17:00 odbędzie się test systemu ostrzegania mieszkańców”. Tak piszą w Warszawie. Rozchodzi się o to, że jak co roku, zawyją syreny w rocznice wybuchu powstania warszawskiego. A nie można normalnie tego nazwać? Jak kiedyś?

Przy okazji muszę zauważyć co powiedział gen. Ścibor-Rylski w kierunku Dekodera: „Drodzy moi przyjaciele, mam nadzieję, że to spotkanie dzisiaj - i jeszcze jutro, pojutrze - z panem prezydentem Najjaśniejszej Rzeczpospolitej nie będzie ostatnie. Dajemy urlop panu prezydentowi na 5 lat, ale za 5 lat spotkamy się tutaj. Musimy się spotkać, panie prezydencie! Ja będę obserwował z góry, czy dotrzymacie tej obietnicy, dobrze? Do zobaczenia za 5 lat z prezydentem kochanym”. Tak... Widać takie robienie polityki na „grobach powstańców” jest absolutnie w porządku.

Żeby nie było. Gwizdy na Powązkach i wiecznie spóźniający się na uroczystości Macierewicz są równie żałosne.

Teraz przenosimy się do Krakowa. Grupa pracowników Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu miała zeznawać w sądzie przeciwko Janowi Tajsterowi w jednej z jego licznych spraw.  Co zrobił więc Jacuś Majchrowski? Powołał pana T. na prezesa ZIKiT. Tak, ja też myślałem, że to Kopacz jest najbardziej bezczelna.

Na koniec tradycyjnie o Europucharach. Dzisiaj miała miejsce najkrótsza w historii telewizji transmisja meczu piłkarskiego. Trwała jakieś 11 minut. Pierwszej połowy meczu Legii z jakimiś tam Albańczykami widać nie było w cale, druga została przerwana dość szybko, bo kamienie nisko latały. Z albańskiej strony, żeby była jasność. Prawdopodobnie Legia wygra walkowerem, a rewanżu nie będzie.

Na czymś co miało być oprawą Albańczycy napisali „Koniec meczu będzie końcem waszego życia. Nie jestem Słowianinem, jestem Albańczykiem". Ciekawe czy w Warszawie tez byliby tak odważni?

środa, 29 lipiec 2015 21:50

29 lipca 2015 roku

Dzisiaj krótko, bo są wydarzenia, które przesłaniają wszystko, a zwłaszcza sprawy ważne.

Okazało się, że premierzyca nie tylko wozi po Polsce cyrk, ale tez arenę. Za Pendolino podąża karawana tirów z meblami. Mam dziwne wrażenie, że gdyby dać platfusom porządzić w Katarze to i ten kraj puściliby z torbami.

„Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie posługiwania się przez byłego ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka poświadczającymi nieprawdę dokumentami związanymi z pozwoleniem na broń” pisze TVN24. I tak oto w praktyce wygląda równość wobec prawa w państwie PO. Poświęcić władzę w państwie dla kumpla. Szacun.

Nagłe zmiany zaszły w kalendarzu MSZ i Biedronka „póki co” nie dostanie orderu. Obstawiam, że wręcza mu go po cichu i w kącie. Na publiczne wręczenie zabrakło odwagi. I raczej chodzi o wybory, nie o przyzwoitość.

Prokuratura wysłała do USA wniosek o usunięcie z serwerów Google nagrań afery cyfrowej. Pamiętając skuteczność wysyłania wniosków o ekstradycję mazura sądzę, że skończy się podobnie. Poza tym, prokuratorzy nie wiedzą tego co wie każde dziecko. „W necie nic nie ginie”. W razie czego istnieją jeszcze serwery chińskie, indyjskie i argentyńskie. Prokuraturze życzę powodzenia. Zwłaszcza w dyskusji z Chińczykami.

Strażnicy Miejscy chcą takich samych uprawnień emerytalnych jak prawdziwe służby mundurowe. Każdy by chciał. W tym przypadku jednak proponowałbym raczej przyzwyczajanie się do zasiłku. Dla bezrobotnych. Jak wiadomo pożytku z istnienia tego tworu jest tyle samo co ze zużytego papieru toaletowego.

Słyszeliście wiadomość dnia? Mułła Omar nie żyje. To taki „miły staruszek” od Talibów.

Wczoraj z kolega pogadaliśmy sobie o Kulczyku. Biorąc pod uwagę efekt rozmowy jutro pogadamy o Niesiołowskim. O efekt będzie łatwo, bo na Zaprzysiężeniu Dudy Stefek będzie „tam siedział z kamienną twarzą i słuchał”.

W EuroPucharach Lech przegrał z Bazyleą.

To chyba wszystko na dziś. 

wtorek, 28 lipiec 2015 22:27

28 lipca 2015 roku

Wczoraj nie było mnie z uwagi na ciężki weekend. Przykra sytuacja.

A dzisiaj? Tematem dnia jest odznaczenie. Konkretnie Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej dyrektorowi operacyjnemu Grupy Jeronimo Martins. Tak, to ci od Biedronki. Długo myślałem nad tym jak to skomentować. Bo napisać, że ktoś w PO ma gówno zamiast mózgu to zdecydowanie za mało. To sugeruje, że ktoś tam w głowie cokolwiek.

Pozostaje czekać na Virtuti Militari dla Andrzejka spod krzyża. I koniecznie coś Marcinowi od AmberGold dać!

I tylko jedna osoba w medialnym ścieku broni tej decyzji... Nie, nikt z GóWna. Funkcjonariusz Sikora z parówek. Ale on poparłby platformerską decyzję, nawet gdyby kazali mu wymordować własną rodzinę.

Premierzyca broni wyjazdowych posiedzeń rządu. Będzie jeździć by „być bliżej obywateli”. I we Wrocławiu faktycznie spotkała się z obywatelami. I nie było to miłe spotkanie. Zapytano ją co robiła w Moskwie, nazwano kłamczuchą, stwierdzono, że się za nią wstydzą... Nawet od cyganów jej się dostało. Oczywiście wszyscy nie krzyczący „vivat Ewa” zostali obwołani PiSowcami. Jak powszechnie wiadomo nikt, kim nie kieruje Kaczafi nie jest w stanie dostrzec ich hipokryzji, bezczelności, nieudacznictwa i oderwania od rzeczywistości. Widać też kompletny brak umiejętności uczenia się na własnych błędach. Jak zwykle gorąco popieram takie działanie!

Zresztą ten Wrocław to pechowy dla elyt jest. Nie uszanują „szanowanego profesora” na uniwersytecie, powiedzą parę słów w oczy premierzycy, nawet w Szwecji nie dadzą spokoju „schorowanemu człowiekowi, który z narażeniem życia bronił demokracji” niejakiemu Stefanowi M. Jak widać są rzeczy, których dolnośląskiej stolicy można pozazdrościć.W końcu premierzyca na dzień dobry powiedziała „Wszyscy w Polsce jesteśmy dumni z Wrocławia”. I w takich dniach muszę się z nią zgodzić.

PO rozpaczliwie szukając głosów poprze ustawę SLD i Palikmiotów, która każe długoletnim więzieniem każda obrazę homoseksualistów. Przewiduje ona 3 lata więzienia w przypadku agresji słownej i aż 5 lat za stosowanie gróźb. Dobrze, że nie rozstrzelanie. Jeszcze kilka lat i biały, heteroseksualnych mężczyzn zamykać będą w gettach.

Tymczasem we Francji w imię tolerancji muzułmanki pobiły dziewczynę za opalanie się w bikini. Czy mi żal Francuzów? W żadnym wypadku. Sami sobie zgotowali ten los. Żal mi idiotów, którzy koniecznie muszą ich naśladować.

Ksiądz poświęcił busy kampanijne SLD. Partia rozpaczliwie tłumaczy, że ksiądz przechodził przypadkiem. Z tragarzami. Z kropidłem znaczy. Przykra sprawa. Jak teraz będzie mogła nimi jeździć towarzyszka Senyszyn?

Duda w dniu zaprzysiężenia będzie chodził na piechotę. Nie może tego zrozumieć czlowiek-aldente i mistrz promptera ze „Wstajesz i łżesz”. Ale ten typ nie wiele jest w stanie z realnego świata zrozumieć.

I tym optymistycznym akcentem żegnam się dzisiaj.

czwartek, 23 lipiec 2015 21:48

23 lipca 2015 roku

Kampania w toku więc PO ustami premierzycy robi to co potrafi najlepiej. Straszy PiS-em. „Jeśli wygrają wybory, to nasze życie nie będzie wyglądało, tak jak do tej pory”. Mam nadzieję! Mam nadzieję, że odpowiecie za wszystkie afery.

Ze straszenia PiSem śmieją się już nawet parówki. Ba! Pisze o tym sam funkcjonariusz Sikora, zdecydowanie najbardziej – nazwijmy to - „ekscentryczny intelektualnie” funkcjonariusz Lisa. Pisze m.in. „'Przyjdzie PiS i Was zje' – na takim poziomie jest retoryka Ewy Kopacz, która wróciła do straszenia partią Jarosława Kaczyńskiego”. Skoro nawet on to widzi to jaki poziom intelektualny reprezentują elyty Partii Miłości?

Tymczasem Biernat nie potrafi wyjaśnić skąd ma pieniądze na Land Rovera. Żeby było jeszcze ciekawiej cudownie rozmnożyły się na jego koncie bankowym. Ot, ktos mu zrobił przelew to kupił samochód. W sumie logiczne.

We Wrocławiu ktoś jednak ma jaja i postanowił rozwalić burdel nazywany „obozowiskiem Romów”. Wyglądało jak zwykłe wysypisko na którym zwykli mieszkać cyganie. Oczywiście na losem biednej, prześladowanej mniejszości zapłakało GóWno i jakaś chora lewacka organizacja bo „ci ludzie stracili dorobek życia”. W dodatku w czasie sprzątania „Romowie przebywali w centrum miasta”. I pewnie ktoś chce powiedzieć, że zajmowali się tam uczciwa pracą? Miasto posprzątało syf i bardzo dobrze. Co ciekawe GóWno wyłączyło możliwość komentowania artykułu.

W Szwecji poprzestawiało się wszystko. Prawica organizuje „paradę równości”, a lewica będzie ją blokować. Chodzi konkretnie o to, że szwedzka prawica wyznaczyła trasę parady przez dzielnice zamieszkałą w 75% przez muzułmanów. Lewica uznała więc to za rasizm wobec biednych muzułmanów. Wychodzi więc na to, że wąż tolerancji właśnie udławił się własnym ogonem. Ciekawe kiedy wybuchną zamieszki pod hasłem „moja tolerancja jest mojsza niż twojsza!”? Na wszelki wypadek kupiłem dużo popcornu.

Sejm uchwalił ustawę o uzgodnieniu płci. Płeć będzie można zmienić teraz tylko na papierze (choż ma to być poparte opinią lekarską). Gratuluję kolejnej ustawy, która interesuje promil społeczeństwa. Może tak byście się zajęli poważnymi sprawami?

Teleskop Keplera przysłał zdjęcia planety Kepler 452b oddalonej o 1400 lat świetlnych od Ziemi. I co z tego? To, że jest to planeta bliźniaczo podobna do naszej i być może powstało tam życie. A na poszukiwanie życia w kosmosie ruski miliarder przeznaczył właśnie 100 milionów dolarów. Osobiście wierzę w życie w kosmosie. Chociaż rozumiem dlaczego nikt nie chce się z nami kontaktować. Wyobraźcie sobie... Lądują i pierwszą osobą, którą widzą jest premierzyca. Albo ladują w Europie i widzą jak w imię tolerancji biali dają się wyżynać muzułmanom. Że nie wspomnę o lądowaniu w Szwecji... Nie, nie... też bym na ich miejscu się nie wychylał.

W futbolu dziś Jagiellonia i Śląsk zanotowały EuroWpierdole kończące ich przygodę z pucharami.
Wygrała Legia Żeby było śmieszniej Rumuni ubrali chłopców do podawania piłek w koszulki...Celticu. Nie wiele im to pomogło.

Ae nie to było najciekawsze. Najciekawsza była oprawa kibiców Omonii Nikozja (przeciwnika Jagiellonii). Zaprezentowali transparent z napisem „Nasi dziadkowie ścigali was aż do Berlina”. Mam dziwne wrażenie, że ich dziadkowie jedyne co gonili to kozy w celu ich zgwałcenia. Nie szczególnie poważnie można traktować takie cypryjskie pieprzenie, ale... nie to jest najciekawsze. Przejrzałem (a pisze to o 23:40) parówki, GóWno, Newsweeka, TVN i inne portale piętnujące nawet najmniejszy i nieistotny „incydent” na trybunach (np, że ktoś kilometr od stadionu przykleił wlepkę „Good night left side”) i nie zauważyłem śladu oburzenia, kpiny, czegokolwiek. Czyżby zaplutym symulatom dziennikarzy typu Lis czy Adaś Jąkała nie pasowało to do ogólnej koncepcji o cywilizowanej Europie i barbarzyńskiej Polsce? A może chodzi o to, że na Polaków, według okrąglomeblowych autorytetów można pluć, bo przecież jesteśmy „narodem sprawców”?

Żeby nie było: za transparent Lecha o Litwinach Sikorski przepraszał po 5 minutach. W sprawie transparentu Nikozji MSZ milczy. Oto „polski” rząd. Ale może premier Angela już śpi?

poniedziałek, 20 lipiec 2015 20:00

20 lipca 2015 roku

Dziś życie straciło sens. Zamykam „Dzień...”, bo jak teraz mam pisać? Już wiecie. Pan na Chobielinie, mistrz Twittera, niemal prezydent, nie weźmie udziału w wyborach. Rzekomo „tak zdecydował”. Mam dziwne wrażenie, że „zdecydował” w tym przypadku znaczy, że sam mógł to ogłosić. Mimo, e pewnie ma gdzieś zaklepaną ciepłą posadkę to BOR już mu pizzy nie dowiezie, za wino też naszymi pieniędzmi nie zapłaci. Żegnam bez żalu.

Sławcio Naumann tłumaczył decyzje pożeracz pizzy tak: „Sikorski zderzył się z tym całym hejtem, który otrzymał za te sławne ośmiorniczki, które w Lidlu kosztują 20 złotych. I to urosło do rangi takiego problemu, że uznał, że czas odpocząć”. I fakt. W Lidlu może i kosztują 20 zł. Tyle, że – o ile pamiętam – Radzio nie wpieprzał ośmiorniczek w Lidlu tylko u Sowy. A tam kosztują nieco więcej. I tylko debil nie zauważa tej subtelnej różnicy.

Zresztą menu było tam, wbrew temu co usiłujecie wmówić, najmniej istotnym elementem.

Burze przeszły nad Polską. Niektóre pociągi stanęły. W tym przypadku trudno mieć pretensje do PKP. Ale pech pasażerów straszny. Największego miel niewątpliwie ci z Pendolino z Krakowa do Warszawy. Nie dość, że utknęli to jeszcze męczyła ich premierzyca. Jednemu typowi dała koszulkę Gortata, innych zagadywała. Czy aby naprawdę uwięzienie w pociągu nie jest wystarczająco straszne? Czy trzeba fundować ludziom „pociąg grozy”?

W pociągu był tez Macierewicz. Oburzenie u lemingozy wywołała informacja, że jechał pierwszą klasą... A, że tam są przygotowane miejsca dla posłów, którym przysługuje bezpłatny przejazd (swoją droga to jest wyjątkowa patologia) o tym już lemingi z mistrzem promptera ze „Wstajesz i łżesz” nie raczą pamiętać.

Magdalena Ogórek -  to ta pani, którą wynalazł Miller i wrobił w wybory prezydencie jako kandydatkę SLD – oświadczyła, że członkowie SLD zarzucali jej „niewykorzystanie pijarowo w kampanii Kiszczaka”. Zastanawiam się w jaki sposób? „Głosuj na Magdę, albo potraktujemy cię jak zwykliśmy traktować przeciwników politycznych”? Oni naprawdę wierzą, w jego bohaterstwo. Co daje przełożenie na wyjątkowe poparcie. Gratuluję.

„Każdy krok, który nas do tego [przyjęcia Euro – przypis. DWS] przybliża, jest dobry dla Polski” stwierdziła ekspertka od wszystkiego Mucha Joanna. Oczywiście! Bo przecież kryzysy tej strefy wtedy z pewnością będą nas omijały. Wydaje mi się jednak, że dobry dla Polski jest każdy dzień, który przybliża nas do odebrania władzy tej hołocie.

Może to okazać się tym łatwiejsze, że w Świętokrzyskiem przewodnia siła narodu praktycznie nie istnieje. Z ponad 2 tys. Członków zostało ich mniej niż połowa. Wkrótce będą jak mamuty.

Mucha, która ostatnio jest lansowana bardziej niż ktokolwiek inny zauważyła również, że Polacy doceniają ciężką pracę i determinację Ewy Kopacz. Widać jestem Liechtensteinczykiem. Bo widzę tylko rozpaczliwą walkę o życie i etatową głupotę.

Jak wygra PiS to zrobi państwo wyznaniowe. Tak można stwierdzić ostatni bełkot Misia Kamińskiego. Zdaje się,m że najbliżej do państwa wyznaniowego miała partia która nazywała się Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe (ZChN). Jeden z członków-założycieli tej partii nazywał się Michał Kamiński. Tak. To ta sama osoba. Widać da się żyć bez kręgosłupa.

Rosyjscy historycy stwierdzili, że to Rosja wygrała pod Grunwaldem. Potem rosyjski żeglarz Kolubow dopłynął da Ameryki gdzie czekał już na niego wódz Apaczow i wypili razem litr Putinówki. Coś jak w starym dowcipie o sowieckim wydaniu „Biblii”: „Na początku nie było niczego, tylko towarzysz Bóg przechadzał się ulicami Moskwy”.

W 2030 roku ma nadejść... mała epoka lodowcowa. Bardzo ciekawe wyniki badań, biorąc pod uwagę fakt, że do tej pory mówiono, że w tym okresie średnia temperatura na Ziemi będzie wynosiła jakieś 78 stopni pana Celsjusza. I co teraz? Da się jeszcze zarobić na globalnym ociepleniu? Jasne, że tak! Przecież to dogmat.

I wystarczy na dziś. Zdecydowanie.