Przeczytaj u nas o temacie: Duda

piątek, 28 sierpień 2015 23:24

28 sierpnia 2015 roku

Prezydent Duda pojechał do Niemiec. Ku rozpaczy mediów nie wypowiedział wojny, a spotkał się zarówno z Angelą jak i z prezydentem Gackiem, który powiedział „Robicie Państwo na nas wrażenie, że zmiana prezydenta nie oznacza zmiany relacji z Niemcami”. Jak to? Przecież wygrana Dudy miała spowodować wojnę! Tak wszyscy najwybitniejsi mówili. Jestem rozczarowany. Duda znowu nie dotrzymał słowa.

Przy okazji oburzyło się Tok.fm. W czasie wystąpienia w Berlinie Duda powiedział, że Polska zmaga się z falą uchodźców z Ukrainy. Według tego radyjka nic takiego nie ma miejsca, bo Ukraińcy nie starają się o status uchodźcy. Nie ma statusy nie ma Ukraińców w Polsce, więc nie ma problemu – tak oto rozumują tęgie umysły z Agory. A, że prawda jest inna? Jest prawda czasów i prawda Agory. I oni są gotowi za nią umrzeć. Oby jak najprędzej.

Mastalerek nie znalazł się na listach PiS co wywołało oburzenie… Platformy. Zadziwiająca troska, czyż nie?

Kukiz zaprezentował listy. W Kielcach jedynką będzie Liroy. Poza tym na listach są narodowcy, Kornel Morawiecki, działacze KNP… Zaprawdę ciekawy mix różnych poglądów. Tylko, że to prowadzi do sromotnej klęski. Szkoda, że się chłop pogubił, bo była szansa na zbudowanie czegoś ciekawego. Była.

Prokuratura w Katowicach podejrzewa ustawianie konkursów w NIK. Tak, chodzi o Najwyższą Izbę Kontroli. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie większego upadku państwa niż przekręty w instytucji powołanej do pilnowania żeby tych przekrętów nie było. Gratulacje Platformo. Nawet NIK udało wam się skurwić.

Sąd podjął decyzję w sprawie Maćka Dobrowolskiego. Pozostanie on w areszcie dla żartu nazywanym tymczasowym przez kolejne 3 miesiące, co da w sumie 42 miesiące. Tak postanowił ten sam sędzia, który uznał, że Kiszczak jest zbyt chory żeby stanąć przed sądem. A sędzia Aleksandra Kussyk na co dzień prowadząca sprawę (prawdopodobnie w przerwach pomiędzy kawą, malowaniem paznokci i przeglądaniem pudelka) Aleksandra Kussyk skarży się, że pracę utrudniają jej media, opinia publiczna i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Czyż to nie kapitalne? Za Stalina nie do pomyślenia. Wpadłaby pani sędzia do celi, posadziła oskarżonego na kiblu i wydała wyrok. Bez tych wszystkich ceregieli i patrzących na ręce organizacji. Co będzie dalej? Maciek zostanie skazany. Przypadkowo długość wyroku będzie odpowiadał długości aresztu „tymczasowego jako, że nie ma dowodów to odbędzie się apelacja i skończy się w Strasburgu. I zapłacimy. Znowu wszyscy, zamiast przygłupi prokurator i mający fakty w dupie sędzia. I u nas śmie się używać zwrotu „białoruskie standardy”. Witamy w IIIRP, państwie wymyślonym przez pijaną bandę w Magdalence.

Kuźnia „odszedł” z TVN24 i będzie prowadził „Dzień Dobry TVN”. Gratuluję „awansu”. Obstawiam, że z jego intelektem długo tam nie zabawi. Trzeba jednak mieć coś do powiedzenia bez promptera.

Z Placu Zbawiciela wyleciał też tęcza. Spowodowało to zamieszanie we łbie Renaty Kim z Lisweeka. Na Twitterze napisała „prawie wjechałam pod prąd w Marszałkowską”. Skoro baba nie umie jeździć jak nie widzie plastikowego badziewia to może czas zabrać prawo jazdy?

Dwa dni usunięcie śmiecia z placu było głównym tematem w Gównie. Jakie dziennikarstwo taki temat przewodni.

Dwa polskie kluby zagrają w Lidze Europy. Niby sukces, ale mąci go fakt, że w Lidze Mistrzów, do której żaden polski klub nie może się dostać od 19 lat, zagra mistrz Kazachstanu. Tak, tego Kazachstanu z „Borata”. Śmiesznie czy straszno?

Dla porządku tylko napiszę, że Legia zagra z Napoli, Club Brugie znajomych duńskim FC Midtjylland, Lech z kolei spotka swoich znajomych Basel, portugalskie Beleneses i Fiorentinę.

I to na tyle dzisiaj.

środa, 26 sierpień 2015 19:09

26 sierpnia 2015 roku

Premierzyca wciąż prowadzi politykę dworcową. Poza standardowym żądaniem – wróć  „proszeniem, bo co kobieta innego może zrobić” - o zwołanie Rady Gabinetowej dzisiaj wymyśliła powołanie „w końcu” Rady Bezpieczeństwa narodowego. W sumie jest prezydentem już 3 tygodnie więc czas najwyższy. Nie chce mi się sprawdzić kiedy dekoder zwołał ją ostatnio. A sytuacja na Ukrainie raczej nie pogorszyła się wczoraj.

Ciekawe czy napisała chociaż raz do Dudy czy tak sobie na dworcach gada... Bo gadać to każdy z nas może. Ze mną też Duda się nie spotakł.

Drugą ciekawa sprawą jest co o bezsilności kobiet sądziły panie Thatcher i Merkel. Że o Katarzynie Wielkiej i królowej Wiktorii nie wspomnę.

A Dekoder bardzo się zatroszczył o nowego prezydenta. Do tego stopnia, że tuz przed odejściem zamówił remont klimatyzacji w Pałacu za marne 1,5 miliona złotych. A, że „ten nowy” nie ma gdzie mieszkać i tłucze się po hotelu? To przecież wyłącznie dla jego dobra.

Podróże elyt to ostatnio chwytliwy temat, a i prokuratorzy w końcu pracują. Tym razem chodzi o Kopacz gdy jeszcze nie było premierzycą i latała do córki (i zięcia nowoPolaka) do Gdańska. HGW też podobno jeździ limuzyną na uczelnię. Nudne się to robi. Ale może o to chodzi, żeby zaśmiecić tego typu informacjami przekaz?

Premierzyca obiecała nowe drogi do 2023 roku. Są to te samie drogi, które „Zbudujemy na Euro 2012”, więc nie ma sensu się rozpisywać. Przynajmniej nikt jej nie zarzuci, że łatwo zmienia poglądy. Żeby nie było, że robią to z troski o Państwo i jego Obywateli „Zobowiązaliśmy się do tego względem Unii” rzekła „ministra” infrastruktury.

Zdecydowanym zwycięzca wyborów prezydenckich został Karolak Tomasz. Na bezwzględnym poparciu Dekodera zyskał tyle, że jego teatr stracił sponsorów i odwołał wszystkie przedstawienia. Może Margo Kidelho pomoże wiernemu lemingowi? W końcu w świecie sztuki ma pewne koneksje... A zapomniałem... On już nie jest Partii do niczego potrzebny. Przykra historia.

Wipler był w Lublinie u Mariana Kowalskiego... Czyżby szykowała się wspólna lista Korwina i Ruchu Narodowego? Dla mnie zbyt odległe światy, chociaż w polityce nie ma „nigdy”.

Teoretycznie pan D. Może wyjśc na wolność po wpłaceniu 600 tys. złotych kaucji. Zarzuty sa znane. Prokuratura złożyła zażalenie, ale stawiam 2 złote, że wyjdzie. Tymczasem Maciek Dobrowloski, człowiek przeciwko któremu „dowodem” jest zeznanie guniącego się w zeznaniach „świadka koronnego” i to jednego, bo inni z tej samej sprawy nie mają o jego istnieniu pojęcia 4 rok siedzi w „areszcie tymczasowym”. Basti opisuje rownośc wobec prawa w IIIRP tak:

Mam już dość - działań naprawy w tym państwie bezprawia,
Gdzie większe prawa ma ten co więcej zarabia,

 #uwolnicmacka

Na koniec trochę optymizmu. Dziś o 22:00 rozpoczyna się rozbiórka tęczy na Placu Zbawiciela. W końcu przestaniemy utrzymywać plastikowe gówno w środku miasta.

To tyle. Jutro mnie nie ma. Zatem do piątku.

środa, 26 sierpień 2015 06:29

25 sierpnia 2015 roku

Zapomniałem wczoraj wspomnieć o obywatelstwie dla zięcia premierzycy. Dekoder zdążył je nadać w 48 godzin od złożenia wniosku. Kopaczov czy jak mu tam jest pierwszym człowiekiem w historii, który w takim tempie dostał obywatelstwo nie potrafiąc kopnąć pęcherza wypełnionego powietrzem. I jakim zaufaniem się cieszy. Pogratulować tylko.

Duda nie zaprał na pokład samolotu do Berlina wybitnych przedstawicieli najważniejszych mediów. Funkcjonariusze "Newsweeka", "Gazety Wyborczej", TOK FM, "Polityki" i naTemat musieli zostać w Warszawie, bo poza prezydenckim samolotem dojazd do Berlina jest niemożliwy. Przykra historia. Rzetelnym i obiektywnym funkcjonariuszom wymienionych tytułów pozostało jedynie wypolerowanie orderów od Dekodera i wspominanie, z łezka w oku, dawnych czasów. „Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków” skomentował to niejaki Sikora. Tylko od kiedy oni czują się Polakami? W końcu ostanie 25 lat krzyczeli o byciu „Europejczykami”.

Trwa awantura w związku z Ukrainą. Problemem jest to, że gdy o zmianie formatu rozmów o Ukrainie mówił Schetyna to była „dojrzała polityka zagraniczna”, gdy teraz mówi o tym Duda jest to „nieuprawnione wtrącanie się w politykę zagraniczną”. Krótką pamięć mają w tym PO. Co gorsze dla nich to Internet działa. W przeciwieństwie do rozumu władz umiłowanej partii. Co gorsze najrozsądniej o polityce wobec Ukrainy mówi Miller, który chce pytac Poroszenke o stosunek do UPA. Przypomnę, że pozostali krzyczeli „Sława Ukrainie”.

Jest veto w sprawie ustawy pomagającej „frankowiczom”. Stawiają je banki.. Konkretnie chcą pozwać Polskę za przyjęcie tej ustawy. Oczywiście, gdyby chodziło o polskie firmy wszelkie rządowe organy wiedziałby jak uciszyć niepokornych. Ale, że chodzi o zagraniczne prawdopodobnie elyty się obsrają.

W Ostrowie Wielkopolskim urzędniczka ZUS kradła buty ze sklepu. Widać przyzwyczajenie, zwłaszcza wyniesione z pracy, jest drugą natura człowieka.

Na koniec. Podoba mnie się podawanie pierwszej litery nazwiska przy zatrzymaniach. Gwarantuje to pełną anonimowość. Tak jak w przypadku „Marcina D. zięcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego i męża Marty Kaczyńskiej, czy wcześniej w przypadku Pana H. syna polskiego kosmonauty czy Przemysława W. syna prezydenta Wałęsy. Naprawdę mogliby się już nie wydurniać.

wtorek, 25 sierpień 2015 08:54

24 sierpnia 2015 roku

Wróciłem... Jak ktoś ogłasza kryzys w Grecji mógłby o tym Grekom powiedzieć, bo jakoś niespecjalnie zorientowani w tym temacie się wydają... Chyba, że za wielkie przejęcie uznać to, że Wi-Fi działa tylko przy recepcji, w dodatku słabo.

Nie będę się cofał do zeszłego tygodnia chociaż się sporo działo z tego co się zorientowałem. Premierzyca jeździ i otwiera pokazy lotnicze na których śmigłowce TVN „awaryjnie lądują” po czym wyglądają jak przeciętny samochód sprowadzany do Polski w latach 90-tych ubiegłego wieku, Duda ogłasza referendum, do którego premierzyca chce dopisywać pytania, chociaż do referendum Komorowskiego „się nie da”, ta miernota ze Wstajesz i łżesz” w każdym kolejnym wpisie udowadnia swój debilizm, a Ukraińcy po raz kolejny udowodnili, że jeśli nie walczą z kobietami i dziećmi to przegrywają. Nawet w przewadze i u siebie. I nie zapominajmy, że kandydatka na nowa premierzycę zajęła się remontami szkół. Może kasa lepsza?

A co ze spraw bieżących?

Rząd zajmie się suszą. Już wczoraj premierzyca wraz z wybitnym umysłem jakim jest wojewoda mazowiecki polatali sobie śmigłowcem i oglądali wyschniętą Wisłę. Wyglądali tak:

kopacz kozłowski

Szczerze mówiąc nie wiem co rząd zamierza zrobić. Może odtańczą taniec deszczu? Osobiście proponowałbym umycie wszystkich rządowych limuzyn. Po umyciu tylu samochodów deszcz spaść musi.

„Newsweek” grzebał i wygrzebał. „Duda wyłudził 11 tysięcy złotych w trzy lata”, bo jeździł i latał do Poznania i tam nocował. Lis odkrył nawet, że „wybitni konstytucjonaliści” twierdzą, że poseł ma przejazdy za darmo, ale... tylko na posiedzenia i z posiedzeń Sejmu. Bardzo interesujące. Tym bardziej, że nie ma o tym słowa w ustawie, a artykuł 43 brzmi: „1. Poseł i senator ma prawo, na terenie kraju, do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatnych przejazdów środkami publicznej komunikacji miejskiej”.  Prokuratura wszczęła śledztwo. Mam nadzieję, że przy okazji sprawdzą wszystkich, którzy korzystali z darmowych przejazdów z przy innych okazjach. Myślę, że takich będzie 559. Bo Sikorski jest przecież jak zwykle czysty. W końcu jeździł golfem.

11 tysięcy złotych... Przy „osiągnięciach” Tuska i spółki to afera warta tyle samo co słynny dorsz.

GóWno pokazało logikę godną słynnego Monty Pythonowskiego „jeśli ona waży tyle samo co kaczka to jest zrobiona z drewna, a co za tym idzie jest czarownicą” tylko u nich to brzmi „Jeśli przyjęta zostanie propozycja PiS, która zwiększy kwotę wolną od podatku to w Warszawie nie będzie pieniędzy na budowę metra”. Logiczne? Jasne, tyle, że to GóWniana Logika. Pominę już to, że takie straszenie PiS-e poza Warszawa może przynieść efekt całkowicie odwrotny.

Jesli jesteśmy już w Warszawie to HGW wymyśliła, ze z okazji święta Ukrainy podświetli Pałac Kultury w ichnie barwy. Nie wiedzieć dlaczego nie wywieszono portretów Bandery, a Pałac był niebiesko-żółty. Mniej-więcej w tym samym czasie Angela z Poroszenką stwierdzili, że oni sobie udziału Polski w rozmowach o Ukrainie nie życzą. Czyżby nasi umiłowani rządzący tak nawykli do robienia „łaski” (pozdro Mr Twitter), że wpadli w nałóg?

Zorya Ługańsk zaapelowała do swoich kibiców, żeby nie przyjeżdżali na mecz z Legią do Warszawy... I słusznie. Niech się wykazują gdzie indziej.

Na pierwszy pourlopowy wpis wystarczy. Wracamy do regularnego pisania. 

czwartek, 13 sierpień 2015 23:08

13 sierpnia 2015 roku

Jutro 14 sierpnia, w wielu firmach i urzędach dzień wolny, bo 15 sierpnia wypada w sobotę. Przepis o odbieraniu święta wypadającego w sobotę jest dziwny i nie do końca go rozumiem, ale jednak obowiązujący. Ale z okazji święta trwa tradycyjny ból dupy i wyliczanie „ile to kosztuje”, a przecież „to święto kościelne”. Przypomnę nieśmiało, że Żelazna Logika wyliczyła, że więcej kosztują ograniczenia dostaw prądu w czasie upałów niż święta. Ale ja nie o tym. Otóż proponuję, żeby wojujący ateiści mogli złożyć oświadczenie, że oni sobie wolnego w święta kościelne nie życzą. Wtedy GóWno i NaTemat będą szczęśliwe, wolność jednostki nie zostanie naruszona, poza tym zaoszczędzimy tyle, że będziemy drugą Japonią, Irlandią, Niemcami i Stanami.

Piechociński pisze do Dudy. Żąda odwołania referendum, które przerażony Dekoder zarządził w celu utrzymania stołka. I nieważne, że wtedy PSL to samo referendum poparł. Ważne, że teraz jest przeciw.

Lewica się zjednoczyła! Jej zjednoczenie postąpiło do tego stopnia, że PKW zarejestrowała: koalicyjny komitet wyborczy Zjednoczona Lewica powołany m.in. SdPl oraz ruch Wolność Równość oraz koalicję Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni. Już pisałem – oby więcej takich zjednoczeń na lewicy!  

Teraz będzie o premierzycy. W zasadzie wystarczyłyby same cytaty, bo komentują się same. W Krotoszynie stwierdziła na przykład, że w Polsce nie ma głodnych dzieci, a każdy kto tak twierdzi sprzyja rosyjskiej propagandzie... Widać GUS i Polska Akcja Humanitarna to ruska agentura. Ale nie ma co się obawiać! Przecież Pan Putin to wielki przyjaciel Polaków, czyż nie?

Dzisiejsza konferencja prasowa? Proszę bardzo!
Nieodpowiedzialna dziennikarka, prawdopodobnie ruska agentka zadała pytanie: „Czy jest jakiś pomysł na energetykę w Polsce?”. Towarzysz Cezary Tomczyk odparł: „Proszę o następne pytanie”.

I słusznie! Pani Premier nie jest od rozwiązywania prawdziwych problemów! Pani Ewa jest stworzona do wyższych celów: jazda Pendolino podczas której przeszkadza w objedzie, męczy zwierzęta, atakuje biednych Kanadyjczyków... Takk! Do tego służy premier dużego europejskiego państwa. A nie do zajmowania się pierdołami.

Papież Franciszek, w przeciwieństwie do Tuska, przysłała Dudzie depeszę gratulacyjną z okazji objęcia urzędu. Może Donald pisać nie umie? Albo jak typowy burak na emigracji zapomniał polskiego?

Po autostradzie A2 pewna Niemka przejechała 60 km pod prąd. Gdy nasi dzielni funkcjonariusze ją złapali ukarali ją mandatem w wysokości... 100 zł. Słownie: sto złotych. Widać przedstawicielom rasy panów wolno więcej. Gdyby to była przedstawicielka słowiańskich podludzi prawdopodobnie głos w TVN24 zabrałby sam Dziewulski. Aż żal, że rzecznika Sokołowskiego już nie ma.

Na koniec o mojej ukochanej Szwecji. Dwie odsłony czegoś czego nawet Orwell by nie wymyślił.

Otóż okazało się, że plastry opatrunkowe w kolorze skóry białego człowieka to rasizm! Bo nie ma czarnych. Co zrobili Szwedzi? Może popukali się w czoło i uśmiechnęli? Nie.... Zapewnili, że pojawią się „zadbają o to by w ich aptekach znalazły się plastry, które zadowoliłyby „nowych Szwedów” o ciemnym kolorze skóry”.

Druga sprawa to wycofanie ze sprzedaży w IKEI noży. Powód? Imigrant zabił nożem w sklepie dwie osoby. Można by w ogóle noży zakazać. Albo sztućców w całości. Bo przecież to nie wina imigrantów, że mordują. Tylko narzędzi.

We Włoszech na przykład imigranci postanowili wzbogacić kulturowo kierowniczkę ośrodka dla nich. Jak już ją zgwałcili chcieli ją zamordować. Europejczyku, zabij się sam. Bo inaczej banda kompletnie zdebilałych w imię tolerancji lewaków wyręczy muzułmanów żeby się nie męczyli.

Dobranoc.

piątek, 07 sierpień 2015 23:36

7 sierpnia 2015 roku

Wykryto „pierwsze zarządzenie prezydenta Dudy” dotyczące robienia zdjęć Prezydentowi. I nieważne, że są to zapisy wprowadzone przez Dekodera w 2011 roku. Ważny jest przekaz medialny, a ten jest taki, że Duda to narcyz.

Elżbieta II przysłała nowemu prezydentowi depeszę gratulacyjną Tym własnie rózni się brytyjska królowa od prezydenta wszystkich Europejczyków.

„The Economist” przestrzega przed Dudą: „Polska nigdy nie była tak bogata, bezpieczna i wolna, ale pod rządami Dudy jest to zagrożone". O tym kto i jak pisze o Polsce w zagranicznych mediach pisała już Żelazna Logika. Nie będę się powtarzał.

Mój ulubieniec Adaś syn Ozjasza jest przerażony Dudą. Przy okazji raczył napisać "Lech Kaczyński był człowiekiem skromnym. (...) Dlatego szanowali go również jego polityczni przeciwnicy". Mam ci Adasiu przypomnieć jak okazywaliście w swoim periodyku ten „szacunek”? Czy może mam ci przypomnieć szacunek okazywany przez pana na Chobielinie i reszty przedstawicieli partii miłości? Zaiste dziwne macie sposoby na okazywanie szacunku...

Premierzyca zmieniła jedynki na listach. Niesioł będzie jedynką w Lubuskiem, a Schetyna, jako od lat związany z regionem w Kielcach. Bardzo dobre rozwiązanie! Im więcej spadochroniarzy tym z więcej zniechęconych niezdecydowanych.

Jędruś Biernat zrezygnował ze startu w wyborach. Polska polityka w tym momencie straciła jednego z najbardziej przedsiębiorczych przedstawicieli narodu.

Nie będzie kandydował tez Olejniczak. Zapewnie wielu z Was nie pamięta kim on jest. Nie ma wiec sensu rozwodzić się nad tym dłużej.

Cugowski twierdzi, że Kukiz chce zostać senatorem. Współpracownicy Kukiza zaprzeczają. Mam niestety wrażenie, że  Kukiz po wyborach prezydenckich pogubił się zupełnie.

Jeśli chodzi o Europuchary to Legia zagra z Zoryą Ługańsk, a Lech z węgierskim Videotonem z niewymawialnego miasta. Zdaje się, że poznaniacy mają łatwiejsze zadanie.

To tyle, bo chyba odpoczywaliśmy po zaprzysiężeniu.

piątek, 07 sierpień 2015 10:40

6 sierpnia 2015 roku

Duszno. Ciężko stwierdzić czy przez pogodę czy to już duszna atmosfera IV RP. Mimo, że nikt o 6 nie zapukał do drzwi, internet działa, nawet do Kościoła nikt nie zagonił. Może najpierw się za duże miasta wzięli?

Zaprzysiężono nowego Prezydenta. Zaprzysiężenie bez sensacji. Za to z lawiną krytyki od jaśnie oświeconych. A to, bo Duda mówił, a nie czyta z kartki (to GóWno i Wałęsa), a bo nie mówił nic o Smoleńsku (to GóWno – tylko mi to śmierdzi hipokryzją?), w końcu, że nie mówił nic o Niemczech, Ukrainie i Rosji. I to jest skandal! Prezydent Rzeczypospolitej w czasie zaprzysiężenia mówi o Rzeczypospolitej! Jak śmie! Gdzie hołd lenny, które namiestnik „Kondominium niemiecko-rosyjskiego po żydowskim zarządem powierniczym” jest winny składać?

Bolek przyznał też, że niewiele z orędzia Dudy zrozumiał. Naprawdę zdziwiłbym się gdyby było inaczej.

Gdy Duda mówił o głodnych dzieciach z ław „Polski racjonalnej” rozległo się buczenie. Oczywiście nie było to kibolsko-pisowsko-oszołomskie buczenie z Powązek tylko było to buczenie pełne troski o kraj. Jak zwykle zresztą. Bo i jakie głodne dzieci na Zielonej Wyspie? Dzieci posłów PO mają się całkiem dobrze. Zreztą Mucha, która powoli dystansuje w roli „intelektualnej gwiazdy” Piterę stwierdziła „Ja naprawdę nie słyszałam tam buczenia. Rzeczywiście był taki moment, że było słychać taki pomruk dezaprobaty, tak bym to nazwała”. Czy to jasne? Żadnego buczenia nie było!

Rozumiem również wściekłość GóWna o brak wspomnienia o Smoleńsku. Tylko gotowych tekstów trzeba było wyrzucić... Tyle wierszówki przeszło koło nosa. Musimy się pochylić i zrozumieć. Ale ja nie zamierzam współczuć.

Przy okazji – zauważyliście, że wczoraj na uroczystościach przy Grobie Nieznanego Żołnierza zagrali wszystkie 4 zwrotki Hymnu. A ViP-ów pokazywali wyłącznie w trakcie refrenu. Zastanawiające, czyż nie?

A najbardziej i tak podoba mi się „bul doopy” elyt. Że „nie będzie prezydentem wszystkich Polaków (jakby Dekoder był, co nawet w pożegnalnym orędziu pokazał), że nie dotrzyma obietnic (jakby Dekoder dotrzymał, o jego partii nie wspominając) w dodatku jego żona to Żydówka (bo jak wiadomo to za Dekodera to... albo dobra, wystarczy). Jest strach... I dobrze.

Podsumowując wątek nowego Prezydenta. Widać ile nadziei jest w nim pokładane. Aż chciało by się napisać „Andrzej, nie spierdol tego”, tylko że chyba nie wypada.

Nie tylko Dekoder nas wczoraj opuścił... Człowiek znany niegdyś jako Krzysztof Bęgowski oświadczył, że nie będzie kandydował do Sejmu. Podobno Zjednoczona Lewica nie spełnia oczekiwań. Przykra sprawa. A w zasadzie obie. Na szczęście wygląda to na ostateczny koniec zbieraniny Palikmiota.  

Dziennikarstwo jest fascynującą pracą. W GóWno pojawił się tytuł: „Dziennikarka TVN zaatakowana podczas rozmowy z wiceprezydentem Poznania”. Co się stało? Facet rzucił w dziennikarkę kubkiem z wodą krzycząc „ty dziwko medialna”. Cud, że nie użyto tytułu „zwyrodnialec chciał zabić dziennikarkę”.

A... Śląsk Wrocław rzekomo nie dostał kary za herb Brzegu. Tylko za napisa "Jebać ruską kurwę", które oszołomy od Purskiego znalazły... w kiblu. Pozostałość po Euro 2012. Lech kiedyś był ukarany za naklejki przed stadionem, więc czekać tylko na karę dla Legii za sąsiedztwo z kościołem.  

I wystarczy, wieczorem o dzisiejszych cudach.

czwartek, 06 sierpień 2015 07:12

5 sierpnia 2015 roku

I tak oto pożegnaliśmy miłościwie nam przysypiającego Pana Dekodera. Teraz będzie miał czas na wyspanie się. O ile znajdzie chałupę.

Przed zaprzysiężeniem Dudy elyty mają tak pełne gacie, że nie nadążają zmieniać pampersów. Bardzo mi się to podoba.

Premierzyca w swoim orędziu wezwała Dudę do zwołania rady gabinetowej. Klasę pani gadającej do kotleta znamy wszyscy. Jak powszechnie wiadomo normalnym jest, że czwarta osoba w państwie mówi pierwszej co ma robić. Zresztą każdy kulturalny człowiek załatwia takie rzeczy publicznie, przed objęciem urzędu. Oczywiście na miejscu Prezydenta taką radę bym zwołał. A skoro premierzyca chce to znaczy jest gotowa. Czyli radę zwołałbym w dzień po zaprzysiężeniu o 8 rano. Swoim pieprzeniem Ewcia spowodowała, że nie mogłaby się wycofać.

Dekoder na koniec stwierdził, że „potrzeby jest rozdział państwa od Kościoła”. Człowiek obecny w polityce IIIRP od początku doznał olśnienia w ostatnim dniu swojej kariery. Znakomite podsumowanie prezydentury.

Zdążył również całkowicie wydrenować budżet Kancelarii Prezydenta. Do końca roku zostało 50 milionów złotych. Niby dużo, ale.. Do 1 lipca geniusze Dekodera wydali 118 milionów. A najwięcej wydawali już po wyborach. Platforma Obywatelska – partia dla ludzi z klasą.

Tusk na zaprzysiężenie nowego Prezydenta nie przyjedzie. A to dlatego, że dostał zaproszenie od Margo Kidelho jako były premier, a nie od Dudy jako prezydent wszystkich Europejczyków. Widać Donek poczuł się już jak średniowieczny władca, któremu trzeba było wymieniać wszystkie tytuły jakimi się posługiwał i ziemie, którymi władał. I biada temu, który się pomylił. Osobiście nie brakuje mi go tutaj, więc płakał nie będę. Niech siedzi w Brukseli i płacze zagranicznym mediom, że go nie zapraszają. Choć oczywiście mam nadzieję, że jesienią zaprosi go minister Antoni.

Biernat – to taki człowiek, co nie wie skąd miał pieniądze na samochód – zrezygnował z funkcji sekretarza generalnego umiłowanej Partii. Bez podania przyczyn, jak to jest obecnie w zwyczaju. Widać Land Rover nie służy.

6 sierpnia do rana – zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Życząc powodzenia i mądrości zastrzegam, że nie nazywam się Tomasz Lis i nie będę bezkrytycznie przyklaskiwał każdej decyzji prezydenta. Będę ufał, ale kontrolował.

W Lidze Mistrzów idziemy na rekord. W tym roku w eliminacjach podpał Lech Poznań po 1:3 i 0:1 z F.C. Basel.

wtorek, 28 lipiec 2015 22:27

28 lipca 2015 roku

Wczoraj nie było mnie z uwagi na ciężki weekend. Przykra sytuacja.

A dzisiaj? Tematem dnia jest odznaczenie. Konkretnie Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej dyrektorowi operacyjnemu Grupy Jeronimo Martins. Tak, to ci od Biedronki. Długo myślałem nad tym jak to skomentować. Bo napisać, że ktoś w PO ma gówno zamiast mózgu to zdecydowanie za mało. To sugeruje, że ktoś tam w głowie cokolwiek.

Pozostaje czekać na Virtuti Militari dla Andrzejka spod krzyża. I koniecznie coś Marcinowi od AmberGold dać!

I tylko jedna osoba w medialnym ścieku broni tej decyzji... Nie, nikt z GóWna. Funkcjonariusz Sikora z parówek. Ale on poparłby platformerską decyzję, nawet gdyby kazali mu wymordować własną rodzinę.

Premierzyca broni wyjazdowych posiedzeń rządu. Będzie jeździć by „być bliżej obywateli”. I we Wrocławiu faktycznie spotkała się z obywatelami. I nie było to miłe spotkanie. Zapytano ją co robiła w Moskwie, nazwano kłamczuchą, stwierdzono, że się za nią wstydzą... Nawet od cyganów jej się dostało. Oczywiście wszyscy nie krzyczący „vivat Ewa” zostali obwołani PiSowcami. Jak powszechnie wiadomo nikt, kim nie kieruje Kaczafi nie jest w stanie dostrzec ich hipokryzji, bezczelności, nieudacznictwa i oderwania od rzeczywistości. Widać też kompletny brak umiejętności uczenia się na własnych błędach. Jak zwykle gorąco popieram takie działanie!

Zresztą ten Wrocław to pechowy dla elyt jest. Nie uszanują „szanowanego profesora” na uniwersytecie, powiedzą parę słów w oczy premierzycy, nawet w Szwecji nie dadzą spokoju „schorowanemu człowiekowi, który z narażeniem życia bronił demokracji” niejakiemu Stefanowi M. Jak widać są rzeczy, których dolnośląskiej stolicy można pozazdrościć.W końcu premierzyca na dzień dobry powiedziała „Wszyscy w Polsce jesteśmy dumni z Wrocławia”. I w takich dniach muszę się z nią zgodzić.

PO rozpaczliwie szukając głosów poprze ustawę SLD i Palikmiotów, która każe długoletnim więzieniem każda obrazę homoseksualistów. Przewiduje ona 3 lata więzienia w przypadku agresji słownej i aż 5 lat za stosowanie gróźb. Dobrze, że nie rozstrzelanie. Jeszcze kilka lat i biały, heteroseksualnych mężczyzn zamykać będą w gettach.

Tymczasem we Francji w imię tolerancji muzułmanki pobiły dziewczynę za opalanie się w bikini. Czy mi żal Francuzów? W żadnym wypadku. Sami sobie zgotowali ten los. Żal mi idiotów, którzy koniecznie muszą ich naśladować.

Ksiądz poświęcił busy kampanijne SLD. Partia rozpaczliwie tłumaczy, że ksiądz przechodził przypadkiem. Z tragarzami. Z kropidłem znaczy. Przykra sprawa. Jak teraz będzie mogła nimi jeździć towarzyszka Senyszyn?

Duda w dniu zaprzysiężenia będzie chodził na piechotę. Nie może tego zrozumieć czlowiek-aldente i mistrz promptera ze „Wstajesz i łżesz”. Ale ten typ nie wiele jest w stanie z realnego świata zrozumieć.

I tym optymistycznym akcentem żegnam się dzisiaj.

czwartek, 04 czerwiec 2015 21:56

4 czerwca 2015 roku

4 czerwca to szczególna data w naszej historii... W 1652 zakończono rzeź polskich jeńców pod Batohem, w 1989 odbyły się wybory określane jako „wolne”, które zapoczątkowały „złoty okres w historii Polski”. Komunę upadła czego najważniejszym dowodem był wybór na prezydenta niejakiego Jaruzelskiego. Ministrem spraw wewnętrznych był w „demokratycznym” rządzie niejaki Kiszczak. Zbieżność obu nazwisk z nazwiskami „ludzi honoru” zdecydowanie nie jest przypadkowa. W 1992 dzięki skutecznemu „przeciwstawieniu się faszyzmowi przez siły postępu” i obalenie rządu Jana Olszewskiego rozpoczęto tworzenia państwa teoretycznego. Polecam film „Nocna zmiana”. Także dzień 4 czerwca kojarzy się raczej średnio...

Wśród ogólnej radości GóWnianych środowisk z 4 czerwca 1989 w oczy rzucił mi się wywiad z biografem Mazowieckiego. „Ciepła woda w kranie Tuska to jest osiągnięcie!”. Jasne... Może i tak był w 1989. Teraz mamy rok 2015 i ciepła woda w kranie jest nawet w Albanii. Postęp cywilizacyjny to się nazywa.

Wczoraj Sikorski i jeszcze kilku posłów miało polecieć do Pragi, ale samolot nie wystartował. Najbardziej podobał mi się komentarz ASZ Dziennika, że samolot przeciążyło ego Mr Twittera.

"W tej kampanii wyborczej prezydent Komorowski był obiektem nienawiści brygad szturmowych" – tak stwierdziła Paradowska. Dodając, że nie zapomni tego Dudzie. Widać Janka pamięć ma dobrą, ale wybiórczą. W sumie ciekawe założenie, że o wyniku wyborów decydują „gówniarze, opłacone skurwysyny i brygady szturmowe”. Taki matoł jak ja myślał, że decyduje o tym przede wszystkim jakość rządów i poziom prezydenta. Ale ja się nie znam. Przecież żyjemy w złotym okresie dla Polski.

Okres jest na tyle złoty, że umiłowana partia zatrudniła 50 hejterów, którzy mają walczyć w internecie. Prawdopodobnie to pilotażowa wersja programu „Praca dla młodych”. Docelowa ma być takich 100. Taka wiadomość zdecydowanie ułatwi nam „pisowskiej szczujni” dyskusje.

Złotousta rzeczniczka rządu ujawniła jednak, że wypada podzielić się też informacją o tym, że... premierzycza chciałaby żeby „po przeszkoleniach wszyscy członkowie Platformy byli aktywni i zachowywali się jak hejterzy”. Ciekawe. Mistrza hejtu u siebie mają. Może spokojnie takie szkolenia prowadzić.  Aż dziwne, że dotychczas Stefana do tego nie wykorzystali.

Funkcjonariusz Noch z Parówek odkrył dlaczego młodzież glosuje na prawicę. To wina szkolnej indoktrynacji podawanej przez nauczycieli. Widać spełnia się pierwsza część hasła wyborczego Grzegorza Brauna. A i strzelanie robi się coraz popularniejsze... Tak więc o wszystkim decydują: „gówniarze, opłacone skurwysyny, brygady szturmowe i nauczyciele”. Tyle zrozumieli po ostatnich wyborach. I bardzo dobrze.

GóWno opublikowało list w którym autor domaga się ułaskawienia typa, który 3 lata temu rzucił farbą w obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. List adresowany jest do... Dudy. Cóż... Widać w GóWnie nie zauważyli, że urzędujący prezydent wciąż nazywa się Bronisław Komorowski. Mało tego, był nim też 3 lata temu. I to jeszcze przez 2 miesiące nim będzie. Pomijam już fakt, że prezydent może ułaskawić każdego. O ile był skazany. Ten psychol nie jest, więc się go ułaskawić nie da. Także sorry, ale wygłupiliście się jak zwykle.

To tyle... wracajcie do grillowania.

A props grillowania to może jeszcze ze dwa zdania. Bo sprawa irytuje mnie od lat. Trafiłem dziś na TVP Info, gdzie jak zwykle trwała walka z długimi weekendami, że kosztują, że Polacy powinni pracować więcej, bo wolne generuje koszty i tym podobne kretynizmy. Tymczasem raport OECD mówi, że Polacy pracują rocznie 1929 godzin przy średniej krajów zrzeszonych w tej organizacji wynoszącej 1765 godzin. Za to my zarabiamy średnio 16 234 USD na rok, a średnia OECD wynosi 23 938 USD na rok... Widać komuś się marzy uczynienie z nas niewolników na plantacji bawełny. Nasza liczba świąt nie odbiega drastycznie od średniej. My mamy takich dni 12 – tyla samo co Francuzi, a Niemcy i Hiszpanie 14. Reszty nie sprawdzałem. Nie chce się mnie. Do sprawdzenia na http://www.dniwolne.eu/index.php . Zatem wybitni „eksperci” bądźcie łaskawi się od naszych dni wolnych odpierdolić.