czwartek, 09 maj 2019 20:53

9 maja 2019 roku

Napisał

Ostatnie dni są jakieś bezpłciowe. Niby kampania, a nic się nie dzieje. Nie wiem czy po majówce jeszcze odsypiają, czy szykują się na ostatnią przedwyborcza prostą. A może się wypalili?

Na początek apel. W zasadzie żądanie! Weźcie Wy się do roboty, bo wam się w dupach z dobrobytu poprzewracało. U niemieckich panów, już kolejny rok, nie ma kto zbierać szparagów. Mówią, że przez 500+. Dziwi mnie to, że aktyw partyjny nie zorganizował czynu społecznego żeby wspomóc odwiecznych przyjaciół.

Wczoraj trzydzieste urodziny obchodziło GóWno. Mam – płonne zapewne – nadzieje, że ostatnie. Niestety nie zanosi się na to. Na szczęście już dawno przestała być traktowana jako gazeta opiniotwórcza i stała się jedynie kodziarską gadzinówką. Tak trzymać.

Były działacz biedroniowej młodzieżówki oskarżył szefową lubelskich struktur o mobbing. Wychodzi, że to bardzo fajna partia. Czasami ktoś komu da w szczękę, czasami ktoś kogoś zmobbinguje. Czekam na oskarżenia o molestowanie. Wtedy najwyżej obwołają Biedronia biskupem.

Tymczasem mąż/żona Biedronia powiesił na lodówce zdjęcie Kaczafiego w tęczowej aureoli. Zaiste, przykład dojrzałego polityka jest to.

„Unia Europejska powstała w zupełnie innych warunkach niż te, jakie mają miejsce obecnie. Od dłuższego czasu ostrzegałem Niemcy i Francję, że nie da się uratować Unii, jeśli państwa członkowskie pójdą tak daleko w różnych kierunkach. Wówczas łatwiej jest zlikwidować Unię w jej obecnej formie i zacząć od nowa. Ale oni mnie nie słuchają” – taki korwinizm wypowiedział sam największy umysł w historii polski, człowiek, który obalył komunę, znany lepiej jako Bolek w wywiadzie dla szwedzkiej gazety. Wymyślił, że wszystkie kraje powinny zostać zmuszone do ponownego ubiegania się o członkostwo we wspólnocie, która miałaby zastąpić Unię Europejską. Kolejnym krokiem byłoby sporządzenie listy dziesięciu obowiązków i dziesięciu praw członków nowej Unii Europejskiej, którą musiałby podpisać każdy kraj, który chciałby do niej przynależeć.

Zapewne przez wrodzoną skromność nie obwołała siebie dożywotnim Imperatorem Wielkiej Europy. Dziwne jest tylko to, że go nie słuchają skoro jest taki autorytetem?

Konfederacja wygrała proces w trybie wyborczy z TVN. Chodzi o materiał głównego programu (dez)informacyjnego stacji o listach wyborczych do EuroŻłoba, w którym zapomniano wspomnieć o istnieniu Konfederacji. „Fakty” muszą więc o jej istnieniu wspomnieć.

Proces w tym samym trybie wygrał również Ryszard Czanecki – ten z kolei z plakatem Wielkiej Koalicji, słusznie argumentując, że ciężko uciekać w miejsce, w którym przebywa się od 15 lat. Geniusze dowodzeni przez największego ze strategów mają w miejsce z bilbordami wywiesić przeprosiny. Zaiste powiadam Wam – Grzesiek doprowadzi tę siłę do szczęścia.

Parlament Singapuru przyjął przepisy, które pozwalają na ukaranie autorów fake newsów karą do 10 lat więzienie i grzywną do wysokości 735 tys. dolarów. Najgłośniej przeciwko tym karom protestują oczywiście dziennikarze. Nie można się temu dziwić, w końcu gdyby u nas obowiązywały podobne przepisy „dziennikarze” zniknęliby w ciągu tygodnia, a resztę trzeba by zamknąć w rezerwatach.

Tomasz Piątek rozrysował powiązania premiera Matiego z Kremlem. Są bardziej karkołomne niż rozpisanie wyników ostatnich kolejek e-klapy:

piątek morawiecki

U mnie nie musiałby się tak starać. Miałem kiedyś dziewczynę, która była pół-rosjanką. A stąd najprostsza droga do Putina.

Z okazji rocznicy zakończenie II Wojny Światowej wystąpił wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak. Raczył stwierdzić: „A co było na początku? Na początku było słowo. Złe słowo. Słowo jednego przeciwko drugiemu. Złe słowo Polaka przeciwko innemu narodowi, Niemca przeciwko innemu narodowi. Europa została tym złym słowem podzielona”. Wiecie już kto zaczął wojnę? Jakoś nie wierzę w przejęzyczenie. Widać duch Frei Stadt Danzing wciąż unosi się po tym wspaniałym mieście. Cóż… problem każdego dużego miasta znany jest i na Pomorzu.

Czytany 2106 razy
Więcej w tej kategorii: « 7 maja 2019 roku 10 maja 2019 roku »