poniedziałek, 27 marzec 2017 20:33

27 marca 2017 roku

Napisał

Poniedziałek… Pierwszy od dawna bez felietonu Pawła Zarzecznego na Weszło. Znany z absolutnego braku politycznej poprawności i przekonania o własnym geniuszu dziennikarz zmarł w sobotę. Zawał. Przewidział to w ostatnim odcinku swojego „One man show”. Będzie go brakowało, mimo, że potrafił człowieka wkurwić. Tak, wkurwić. Bo zdenerwować, zirytować czy wkurzyć nie oddają stanu po niektórych jego felietonach. Duża wiedza, lekkość pióra… Cóż, takich dziennikarzy sportowych już nie ma… Jest Tomasz Hajto jako komentator.

W sobotę odbyły się masowe protesty prounijne. Wzięło w nich udział około miliarda osób. W samej Warszawie. Pośpiewano „odę do młodości… wróć… do radości. Towarzysz Grabiec chciał nawet zaśpiewać to piłkarzom przed meczem z Czarnogórą.

Ten samo towarzysz Grabiec ogłosił wielkie zwycięstwo nad Kaczyzmem, gdy referendum legionowskie zakończyło się zwycięstwem przeciwników utworzenia Metropolii Warszawskiej. Jasio zapomniał już, że w kampanii wyborczej sam utworzenie metropolii obiecywał. Ale jak powszechnie wiadomo wtedy mieliśmy tworzyć ją „my”, teraz są „oni” więc to jest złe!

A prounijna opozycja zagłosowała w całości przeciwko uchwale, którą Sejm miał uczcić 60. rocznicę zapoczątkowania integracji europejskiej. Wyniki głosowania wyglądają tak:

unia głsowanie

Czyli co Grzesiu i Rysiu, Unia tak, ale tylko na pokaz?

Wszystko jednak przebiło GóWno… Według nich zanim nastała Unia w Polsce jadło się ziemniaki z cebulo i chrzanem. Współczuję szanownym funkcjonariuszom wywodzenia się z patologii. U mnie bywał i schabowy i kurczak i nawet ryby. A w weekendowe noce jeździło się na Centralny na zapiekanki. Raczej bez cebuli.

unia kuchnia

Odezwał się Waszczykowski. To już samo w sobie jest groźne. Tym razem wyszło mu, że wybór Tuska na Cesarza można zakwestionować, bo nie było formalnego głosowania, a zapytano tylko kto jest przeciw… Wiciu… Nawet Rysiek Petru wie, że taka jest procedura przy wyborze drugiej kadencji. Misiewicz to przy naszym geniuszu dyplomacji Albert Einstein. Tym bardziej, że nikt poza nim idioty z siebie robić nie zamierza i wybór Tuska jest „sprawą zamkniętą”.

A propos. Bartuś kończy dzisiaj 27 lat. 100 lat poza strukturami rządu życzę. Na razie prezydent zwraca uwagę, że „powinien dojrzeć”. Czyżby miała być poważna awantura na linii Duda-Macierewicz?

O Jezus Maryja Szydło się na żółto ubrała! We Włoszech! A to kolor dziwek! I w ogóle jak ona śmiała? A co? Może się miała ubrać jak lider Giro d’Italia – na różowo? Naprawdę lepiej by było? Przypomnę, że nie było to spotkanie szefów rządów Włoch i Polski, a spęd unijny. Ale oczywiście nie dowiemy się co ustalono, bo Szydło ubrała się na żółto.

Nicholas Reynolds – były agent CIA – twierdzi, że Ernest Hemingway był sowieckim agentem. Naprawdę niespodzianka… Podobna do tej, że Mazurek zrobi miazgę z „niezłej dupeczki”.

„Rząd będzie strzelał” -  to już kolega Hemingwaya po fachu, niejaki Bolek. Od prawie dwóch lat mają strzelać, zamykać i mordować i wciąż nic. Banda nierobów…

Znacie Spongeboba Kanciastoportego? To kreskówka. Typ jest chyba gąbką morską. I jeśli wierzyć pewnemu imamowi zamienia dzieci w homoseksualistów. Coś jak Tinki Winki. Pedały, wszędzie pedały. I ogólnoświatowy spisek masonerii.

W sporcie było nieźle. Polacy zdobyli Puchar Narodów w skokach narciarskich, Stoch nie zdobył Pucharu Świata, a reprezentanci kopani wygrali 2:1 z Czarnogórą. Po meczu równie wybitnym jak wypowiedzi Waszczykowskiego, ale 3 pkt to 3 pkt. Zdecydowanie lepsze niż kolejna piękna porażka.

Dosyć…

Czytany 3440 razy
Więcej w tej kategorii: « 24 marca 2017 roku 28 marca 2017 roku »