poniedziałek, 12 wrzesień 2016 19:43

12 września 2016 roku

Napisał

(kropka) Nowoczesna przedstawiła program. Prawie rok po wyborach. Ma ponad 100 stron. Nie czytałem, bo jakoś sam nie zamierzam pchać się w łapy fachowców od psychiatrii. Chociaż oczywiście szanuję ich wiedzę i doświadczenie. Ale przecież wstyd odpowiedzieć na pytanie co się stało powiedzieć „czytałem program Ryśka”. Ja bym nie leczył.

A co w programie? Wszystko. Pięćset plus tylko dla tych co szczepią dzieci, rozdział Kościoła od Państwa, in vitro dla każdego i „odsunięcie szkodników od władzy”. Myślałem, że właśnie chcą przejąć władzę.

Przy okazji rozdziału Kościoła od Państwa jednym z prelegentów był niejaki Lemański. Zwany tez księdzem. Jeśli ktoś widzi w tym sprzeczność to znaczy, że jest agentem Putina.

Przy okazji Rychu obiecał postawić Dudę i Szydło przed Trybunałem Stanu. Myślicie, że on wie jakie ma poparcie? I że każde jego słowo raczej je obniża? Może mu tego nie mówmy.

Kolejnym pomysłem jest postawienie w „godnym miejscu” Warszawy pomnika Mazowieckiemu. Tadeuszowi nie Konradowi. Myślałem, że w Warszawie, a konkretnie w „godnych miejscach” nie ma już miejsca na pomniki. Wymyślili też, że jeden z mostów powinien nosić jego imię. Powstał nawet komitet budowy. Pomnika nie mostu. A most w Warszawie byłby najlepszym pomnikiem. I narobiłby im poparcia. Ale potrzeba też trcohę rozumu i wysiłku. A to zdecydowanie nie dla kropeczki.

Po tym jak profesor dostał w cymbał KODziarze będą jeździć tramwajem 22 i czytać po niemiecku. Oczywiście zgodnie z KODziarską logiką koro incydent miał miejsce w Warszawie to będą jeździć  czytać po Krakowie. Proponował bym żeby zamiast czytać po prostu śpiewali. Łatwiej się nauczyć. Proponuję starą, biesiadną piosenkę:

Ein Heller und ein Batzen,
Die waren beide mein, ja mein
Der Heller ward zu Wasser,
Der Batzen ward zu Wein, ja Wein,
Der Heller ward zu Wasser,
Der Batzen ward zu Wein

Heidi, heido, heida
Heidi, heido, heida
Heidi, heido, heido hahaha
Heidi, heido, heida
Heili heilo heila
Heili heilo heila

i coś tam dalej.

Opozycja oburzona faktem, że rząd nie zajął się sprawą pobicia profesora. Zastanawiam się czy coś się zmieniło i nagle takimi sprawami mają zajmować się Kaczafi z Błaszczakiem czy jednak policji nie rozwiązano i wciąż mają pewne kompetencje? A może Kaczafi powinien każdym tramwajem w Rzeczypospolitej jeździć i pilnować? Ludzie kochani to jakiś obłęd. Ciekawe czy Zenek, który dostał dziś po ryju na Brzeskiej też jest oburzony postawą rządu, czy może wie, że jego złamany kinol nie obchodzi nawet jego wiernego psa. Może gdyby chociaż mówił po niemiecku, a nie znał tylko tyle ile się z „Pancernych” nauczył?

Najmądrzejsza kobieta w światowej polityce Julka Pitera otwarcie przyznała się w czasie wywiadu w RMF.FM, że wyroki sądów to ona ma gdzieś. I dwóch nie wykonała. Ale.. „Jak patrzę na to, co wyrabia PiS w tej chwili z sądami, to właściwie myślę sobie, że ja nie wykonałam wyroków sądów, ale to jest nic przy tym, co robi PiS”. Czyli można legalnie nie wykonywać wyroków sądów, byleby powiedzieć, że to wina Kaczafiego.

Przyjechała Komisja Wenecka. Przyjechała to i wyjedzie. Ot, wycieczka do Polski na koszt nas wszystkich.

W Sejmie na konferencji wicemarszałka Terleckiego doszło do mordobicia. A nikt nie mówił po niemiecku. Poszło o sprzedawanie dzieci za granicę – temat taki podniósł bliżej nieznany obywatel. Obywatel starł się z przedstawicielem biura prasowego i wygrał. Wyprowadziła go straż marszałkowska. Jak tak dalej pójdzie doczekamy się sejmowych ustawek. 5 na 5 na przykład. Kryśka Pawłowicz liczy się podwójnie.

„Press” wyliczył, że media zrobiły filmowi „Smoleńsk” kampanię wartą 18 milionów złotych. I to całkiem za darmo. Wielkie jest poświęcenie parówek i GóWna w krzewieniu polskiej kultury.

Sienkiewicz, znany z zabawą ogniem przy budkach, stwierdził, że Kaczafi jest pożytecznym idiotą Orbana. I to jest samokomentujące się i ukazujące jednocześnie poziom realizmu odsuniętego od władzy biedaka.

Hilary Clinton zasłabła i rzygała jakąś zielona substancją. Widać nie wszyscy Reptilianie przywykli do ludzkiej diety. Bo przecież pogłoski o chorobie Parkinsona nie mogą być prawdziwe.

I pewnie coś jeszcze, ale oszczędzę Wam i sobie.

Czytany 4018 razy