wtorek, 26 styczeń 2016 21:03

26 stycznia 2016 roku

Napisał

Rząd ogłosił projekt ustawy o podatku zwanego „podatkiem od hipermarketów”. Będzie dotyczył nie hipermarketów, a wszystkich sklepów (w tym internetowych) i będzie progresywny. Nie zapłacą jej ci, którzy osiągną miesięczny przychód poniżej 1,5 miliona złotych. Pozostali zapłacą 0, lub 1,3%. Za handel w weekendy i święta podatek wyniesie 1,9%.

A teraz najciekawsze. Ta panienka z (der Punkt)Moderne co to notorycznie kompromituje się w wywiadach stwierdziła, że... podatek „będzie dyskryminował zagraniczne firmy” przez co może być uznany za niezgodny z prawem unijnym. Nie szczególne rozumiem niby dlaczego „zagraniczne firmy” mają odczuć płacenie podatków jako „dyskryminację”. Czyżby chodziło o to, że „rasa panów” podatków ma nie płacić?

Człowiek znający się na wszystkim, mistrz dziennikarstwa, geniuszem ustępujący jedynie Ryszardowi Swetru, niejaki Kamil Sikora obliczył, że przez rządy PiS gospodarka straciła... 200 miliardów złotych. I tak łagodnie. Bez kozery ten geniusz ekonomiczno-dziennikarski mógł wyliczyć 500 miliardów. Widać, chce dać Kaczafiemu szansę.

Seweryn Blumsztajn (to ten co „pierdoli nie rodzi”) nie będzie chodził do mediów publicznych. Bo faszyzm, kaczyzm i katotaliban. Jeśli za nim tęskniliście to przykro mi, ale w TVP już go nie zobaczycie. Inna sprawa, że i tak go tam nie widywałem. Ale mam wadę wzroku.

W ramach opanowania mediów publicznych przez katotaliban i wyrugowania wszelkich innych sposobów myślenia TVP Kultura przez pierwsze pięć dni lutego pokaże pięć filmów Piera Paolo Pasoliniego. Gdyby żył prawdopodobnie popierałby PiS. W końcu był nie tylko skandalistą, którego filmy wielokrotnie obejmowano zakazem dystrybucji, ale również lewakiem i homoseksualistą. Typowy pisowiec. Pokazywanie takich faszystów w mediach publicznych jest gorsze od pokazywania tam Mariana Kowalskiego.

Od 21 lutego Lis będzie się produkował na Onecie. Przykro mi Tomciu, mam limit transferu, a zdecydowanie szkoda mi go na twój jazgot, więc nawet słowa nie będę mógł napisać o tym co powiedział u ciebie Marcinkiewicz.

A propos. Isabel zastawiła w lombardzie pierścionek od Kazika. Dostała 400 zł. Niech się cieszy, że nie dostała uszczelki z kibla.

Niespodziewanie szefem PO został Schetyna. Dostał 91% głosów. Jako, że byl jedynym kandydatem wynik jest... taki sobie. Choć mógł przegrać.

Ponad 100 prokuratorów złożyło wniosek o przejście na emeryturę. GóWno pisze, że boją się Ziobry. Wychodzi na to, że „niechcący” pozbyliśmy się PRL-owskich kadr i zwolniło się trochę stołków dla nieskażonych komunizmem. Same plusy.

W TVP1 odbyła się „Debata” prowadzona przez Krzysztofa Ziemca. Wśród gości w tej kaczystowskiej telewizji znaleźli się m.in. Żakowski, Sierakowski, Widlstein i Smolar. Już po doborze gości widać absolutny brak pluralizmu. W końcu brakuje Blumsztajna i Pauliny Młynarskiej. Ale ja nie o tym. Obaj wybitni lewicowi intelektualiści (uwielbiam ten oksymoron) zgodnie zakrzyknęli, że nie powinniśmy reagować na określenie „polskie obozy koncentracyjne:, bo na „zachodzie” pomyślą, że mamy z tym problem. Otóż chciałbym panów (lub panie, nie wiem na kogo dzisiaj się czują) poinformować, że owszem mamy. I słusznie. I mam nadzieję, że będziemy reagować z cała stanowczością.

Sławuś stwierdził też, że „Niemcy są gwarantem naszej niepodległości”. Jak przez ostanie 1000 lat zapewne. I od kiedy Sierakowski jest takim miłośnikiem naszej niepodległości?

Ze 160 Syryjczyków sprowadzonych do Polski przez fundację Miriam Shaded uciekło już z Polski 125. Ci, którzy mieli tutaj przyjechać z Grecji woleli tam zostać. Zdaje się więc, że sprawa imigrantów w Polsce wyjaśni się sama bez udziału rządu i Unii. A jak przywrócą granicę? To parę osób zarobi.

Armand Ryfiński, niegdysiejsza gwiazda od Palikmiota jest obecnie... kierowcą w Uberze. Peugotem 208. Podobno porusza się głównie po Targówku i Ząbkach. Ciekawe... Sobotni wieczór, raczej późny, człowiek zamawia sobie Ubera, wsiada, a tam Armand... Trzeźwienie w ciągu 10 sekund.

I tak ma szczęście, że nie jeździ we Francji. Dzisiaj przeciwko działalności Ubera protestowali tam taksówkarze. W sposób tradycyjny: blokada głównych arterii i palenie opon. O dziwo nie spłonął żaden samochód. To takie niefrancuskie.

Wystarczy.

Czytany 2781 razy