środa, 06 styczeń 2016 22:15

6 stycznia 2016 roku

Napisał

Ależ się rozleniwiłem przez te wszystkie święta. Nie chce mnie się nie tylko pisać, ale nawet czytać tych wszystkich – pożal się Boże – informacji. Ale jednak postanowiłem się przełamać.

Zaczniemy od wiadomości z kraju, który od ponad tysiąclecia usiłuje wprowadzić odrobinę cywilizacji w naszym zaścianku Europy. Tak, chodzi o Niemcy.

Niemieckie kobiety nie czuły się tak docenione od czasu odwiedzin Armii Czerwonej. W Sylwestra w Kolonii i kilku innych miastach „imigranci” napadali na kobiety, obmacywali, okradali, zdarzały się gwałty. Wiadomo już po co Angeli byli imigranci. Liczy na seks! W końcu trochę do kozy podobna.

Pani burmistrz Kolonii wypowiedziała się na temat stanu bezpieczeństwa w tym mieście. Jasno wyszło z tego, że kobiety są same sobie winne. Zawsze mi się wydawało, że to argument debili. Chociaż w sumie... Niemcy mają tak wyprane mózgi poprawności polityczną, że mogą to kupić.

Żeby było jeszcze ciekawiej dyrektor telewizji ZDF powiedział, że poinformowali opinie publiczną dopiero wczoraj, gdyż „wydawca programu informacyjnego zdecydował o odroczeniu publikacji materiału do czasu przedstawienia przez władzę i policję Kolonii oficjalnego stanowiska”. Czyli oczekiwali na to żeby rząd powiedział im co mają mówić. To jest ta słynna wolność mediów publicznych, o którą Niemcy chcą walczyć w Polsce?

Wyjaśniło się zniknięcie Rycha Petru z telewizji. Otóż Słońce Okrągłomeblowców zerwało wiązadło krzyżowe jeżdżąc na nartach. I pewnie wierzycie, że PiS nie miał z tym nic wspólnego? Tym bardziej, że Duda też był niedawno na nartach.

I przekazał te narty na WOŚP. Z autografem w dodatku. Mainstream zgłupiał, bo przecież Owsiak miał być publicznie powieszony w najbliższa niedzielę.

Zgłupiał tez poseł Pięta, który powinien oczekiwać od prezydenta dymisji.

PiS wyrzuca z kraju wybitnych ludzi. Saleta (to taki marny pięściarz-celebryta) ucieka przed Kaczafim do demokratycznej Tajlandii. Ciekawe czy wie, że za obrazę króle grozi tam 20 lat więzienia, a krajem rządzi wojskowa junta. Czekam, który z zapowiadających wyjazd w przypadku zwycięstwa PiS pierwszy wyjedzie do demokratycznej Korei Północnej.

Kaczafi spotkał się z Orbanem. Potajemnie! I bez dziennikarzoli. Zapewne myśleli jak przejąć władzę na światem.

Dawid Karpik ze szmatławego tygodnika zarządzanego przez marnego dziennikarzynę o nazwisku Lis raczył napisać „Mam nadzieję, że kiedyś nie będzie ludzi uprzedzonych do innych kultur, nie będzie rasistów, nie będzie szowinizmów. Mam nadzieję, że kiedyś nie będzie Polski. Chociaż przez chwilę". Były czasy, kiedy za takie coś rozstrzeliwano. Dzisiaj możemy autorowi życzyć udanej emigracji. Może do Kima?

Czytany 2820 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 07 styczeń 2016 08:10