sobota, 15 sierpień 2015 07:50

14 sierpnia 2015 roku

Napisał

W sumie to chyba elyty zaczęły wakacje, bo jakoś ciszej niż zwykle.

Zaczniemy od czegoś co wygląda na wprost wyjęte z ASZ Dziennika, a jest prawdą i pokazuje poziom naszych wybrańców. Podczas odrzucania poprawek senacki w ustawie o kuratorach sądowych. Zamiast odrzucić poprawki, Sejm je... przyjął. A to dlatego, że wspaniała Margo Kidelho zamiast zapytać jak to jest przyjęte „kto jest za odrzuceniem senackich poprawek” zapytała „kto jest za przyjęciem poprawek do ustawy o kuratorach sądowych”.   I tym sposobem „przez pomyłkę” przyjęto ustawę z poprawkami, których miało nie być.

I tylko ja zapewne mam wrażenie, że Margo zrobiła dokładnie to do czego była wyznaczona. Pozostałym 459 osłom serdecznie gratuluję... Bo przecież nie słuchają tylko głosują „z kartki”. Dlatego właśnie elyty tak się na Dudę i brak kartki irytują.

Ale co dalej z ustawą? „Prezydencie ratuj i zawetuj”. A nie lepiej było pomyśleć?

Kojarzycie te sprawy, gdy zwykli ludzie dostają kary chorej wysokości bo na własnej działce wycięli drzewo? To zapewne nie będziecie zdziwieni tym, że skarbnik lubuskiej Platformy aby wyciąć drzewa zwrócił się do odpowiedniego urzędu w celu uzyskania odpowiedniej zgody. Gdy już ją uzyskał w dziwnych okolicznościach zniknęły też drzewa, które miały pozostać na miejscu. Skarbnik twierdzi, że „ukradli”. Gmina co prawda nałożyła na przedstawiciela elyt karę ale ten się odwołał i Samorządowe Kolegium Odwoławcze karę anulowało. I można nie płacić kar? Można! Wystarczy się do partyjki ze słowem „obywatelska” w nazwie zapisać.

PiS z PO kłócą się o spoty i definicję wyrażenia „kampania wyborcza”. Wspaniałe. Poziom okołopiaskownicowy. Z pewnością rozwiązuje to wszystkie problemy IIIRP.

Tomcio Lis twierdzi, że obietnice Dudy i PiS to „wielka kampania oszukiwania Polaków”. Nie wyjaśnia niestety czym niby ta kampania miałaby się różnić od obietnic PO z poprzednich kampanii z podatkiem liniowym i likwidacją NFZ na czele.

Dekoder udzielił wywiadu Michnikowi i Kurskiemu. Nie ma sensu go cytować, wystarczy napisać, że on dalej niczego nie zrozumiał. I nie zrozumie.

I to tyle... Jako, że jadę zobaczyć (wyłącznie w celach badawczych oczywiście) jak wygląda grecki kryzys w praktyce albo nie będzie mnie przez tydzień, albo będę nieregularnie. Zobaczymy, czy im Angela Wi-Fi nie powyłączała.

Czytany 2488 razy