piątek, 06 luty 2015 23:46

6 lutego 2015 roku

Napisał

Sejm bohatersko spełnia punkty znane z „10 zobowiązań Platformy Obywatelskiej”. Dziś zajęli się podatkami. Konkretnie uwalono projekt podniesienia kwoty wolnej od podatku. Obecnie jest to 3091 złotych – kwota, która jest połową rocznego minimum egzystencji. Autorzy projektu chcieli by było to ok. 6253,32 zł. Na szczęście koalicja obroniła społeczeństwo przed jakąkolwiek poprawą poziomu życia.

I mam wrażenie, że właśnie po to była słynna konwencja, bo media piszą głównie o tym czymś i awanturze wokół tego zamiast o sprawie naprawdę dla każdego człowieka istotnej.

Poza tym Sejm zmienił przepisy drogowe... Każdy, kto przekroczy prędkość o 50 km/h w obszarze zabudowanym straci prawo jazdy na trzy miesiące. Uprawnienia te zostaną im odebrane przez kontrolującego policjanta. Niby bezpieczeństwo najważniejsze... Tyle, że u nas za obszar zabudowany niekiedy uznana jest prosta droga ze stojącą obok stodołą, która ostatni raz widziała żywe stworzenie 70 lat temu. Zapewniam, że „władza” z przyjemnością bezie się tam ustawiała.  

6 lutego Polska straciła dwóch wybitnych przedstawicieli życia publicznego... Odchodzą Prezes ZUS i Komendant Główny Policji.

ZUS odchodzi z tekstem „Misja została wypełniona”. Jeśli misja miała na celu podprowadzenie pieniędzy z OFE, ogołocenie kasy ZUS-u i pozwolenie na zarobek znajomym sprzedającym drukarki to faktycznie stuprocentowy sukces.

Dodał na koniec „ZUS bowiem to emanacja naszego państwa”. I może ktoś powie, że jednak nie?

Działoszyński – to KGP – odchodzi z „uwagi na sprawy natury osobistej”. Czyżbyśmy mieli o nim jeszcze usłyszeć?

PO poparła kandydaturę Dekodera. Ten jednak dodał, że chce być kandydatem obywatelskim. Cokolwiek ma na myśli. Stwierdził również, że nie będzie debaty przed pierwszą turą wyborów bo: „Do tej pory nie było takiego zwyczaju a ja zwyczaje szanuję”. Ależ konserwatysta nam się trafił w Belwederze.

Dowiedzieliśmy się również, że większości Polaków żyje się coraz lepiej. Tako rzekł Dekoder i ja mu wierzę!

Od 1 marca uruchomiony będzie nowy system w celu wydawania nowych dowodów osobistych. Do Urzedów Stanu Cywilnego przyszła więc dyspozycja o... ograniczeniu wykonywania zadań z przekazywaniem danych do rejestrów, mają ograniczyć nadawanie peseli, wydawanie aktów itp. W skrócie: narodzie masz się nie rodzić i nie umierać przez dwa tygodnie. Czy to jest jasne?

System podobno na niespełna miesiąc przed wprowadzeniem nie działa. Zaskoczeni?

I jak zwykle optymistycznym akcentem kończę.

Czytany 2925 razy Ostatnio zmieniany piątek, 06 luty 2015 23:56
Więcej w tej kategorii: « 5 lutego 2015 roku 9 lutego 2015 roku »