środa, 15 styczeń 2020 19:17

15 stycznia 2020 roku

Napisał

Upadł. Rząd Rosji podał się do dymisji. Premier Miedwiediew (serio, Rosja ma premiera!) stwierdził, że jest to związane z proponowanymi przez Władimira zmianami w konstytucji. Szczerze mówiąc nie wiem czy Dmitrij został ruskim KODziarzem czy wprost przeciwnie. Faktem jest, że rząd podął się do dymisji, a nowym kandydatem na premiera został Michaił Miszustin szef rosyjskiej Federalnej Służby Podatkowej. Co to oznacza dla Polski? Sądzę, że kompletnie nic, bo prowadzona od setek lat polityka wobec sąsiadów się nie zmieni. Żeby było śmieszniej Putin zaproponował zmiany w konstytucji, które… zwiększą kompetencję Dumy – to ona będzie proponować kandydata na premiera, wicepremiera i ministrów, a prezydent będzie musiał ich nominować, parlament będzie też powoływać sędziów i prokuratorów. Rosja nam się demokratyzuje? Wierzę w to jak w płaską Ziemię.

Tak jak wierzę, że dymisja była suwerenną decyzją Miedwiediewa.

W EuroParlamencie odbyła się 576 debata o praworządności w Polsce i na Węgrzech. Tradycyjnie bicie piany, grożenie, płacze… Ale przecież oni muszą o czymś ględzić na swoich posiedzeniach, a o niczym poważnym nie mogą, bo przecież o pożarach już było, o LGBTQWERTY w Somalii już było… PiS mógłby im podrzucić jakiś temat. Brak demokracji w Watykanie czy stan środowiska w Monako… Czy coś równie mądrego.

Tymczasem Komisja Europejska zaproponowała Polsce… 27 miliardów Euro na ratowanie klimatu. Co by nie mówić, za takie pieniądze to my ze szwagrem jesteśmy w stanie uratować każdy klimat! Jak wiadomo nie takie pieniądze można zmarnować.

Najważniejsza osoba w Państwie, zwana Trzecią Osobą w Państwie postanowiła spotkać się jakimś tam Prezydentem i pogadać o ustawie dystylującej sędziów. Grodzi uznał, że „będzie podążał za sugestiami pierwszej osoby w państwie”. Wspaniała sprawa taka rozmowa. Jak i wspaniały marszałek Senatu. Prawdopodobnie pierwszy w jego historii, który ma dostęp do mediów – bo, jak wiadomo, jest gwarantem demokracji. Boję się otworzyć lodówkę.

Grzesiu Kołodko – kiedyś był taki minister finansów w czasach rządów SLD-PSL jakieś milion la temu – teraz robi za eksperta. Wypowiedział się na temat wprowadzenia Euro w Polsce. Oczywiście musimy! Ale nie po to żeby łatwiej handlować, poprawić dobrobyt czy inne bzdury, o których wciąż nam gadają. Według niego powinniśmy przyjąć Euro, aby poprawić polityczną pozycję Polski. Widać Grześ mógłby poświęcić nas wszystkich, aby tylko Europa była zadowolona. Charakterystyczne dla tego środowiska.

Dulczessa dostała w lipcu własne zdjęcia w hełmie SS na swój adres mailowy. Poczuła się urażona, więc sprawę zgłosiła prokuraturze, która wszczęcia postępowania odmówiła, bo… mail przyszedł po 22:00, a prawo mówi, że „znieważenie musi nastąpić podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych”. A 22:00 jest poza godzinami pracy, więc mail o tej porze nie spełnia tego warunku. Czego by nie myśleć o Dulczassie trzeba przyznać, że uzasadnienie wydaje się mocno karkołomne. Może w prokuraturze nie wiedzą, że maila można odczytać też rano?

Na koniec mrożąca krew w żyłach historia z Warszawy. W „Factory Ursus” nie działał kibel i dwuletni bąbelek zesrał się w majty. Co by nie mówić pojawienie się artykułu o tym idealnie pokazuje stan umysłu polskiego dziennikarstwa. I poniekąd suwerena.

Czytany 1642 razy